Silesia Centrum handlowe

Widzisz posty znalezione dla hasła: Silesia Centrum handlowe





Temat: Gdzie w K-cach h&m?
Owszem na Stawowej ale nie tylko dział damski ale również męski...a nie trzeba w
ogóle dojeżdżać bo Stawowa to ta ulica naprzeciw dworca od razu...oprócz tego
oczywiście Silesia City Center albo Centrum handlowe 3 stawy.






Temat: Aglomeracja to dużo droższe mieszkania
Aglomeracja to dużo droższe mieszkania
Oczywiście, że Silesia musi mieć centrum - powinno się rozpoczynac na rynku
Katowickim, a kończyć w rejonie Piaśnik(oczywiście nie od razu) - powinna to
być cała dzielnica rozrywkowo - handlowa z WPKiW w centrum.





Temat: Sukcesy Górnego Śląska po 1989 r.
Silesia Center?
Budują u nas ponoć największe centrum rekreacyjno-handlowe w tej części Europy.



Temat: To będzie prawdziwy skandal architektoniczny
business3 napisał:
> Katowiczanie! Powiedzmy takiej przebudowie NIE !!!

Na początku byłem zachwycony - tak! wreszcie przebudowa! Ale potem przyszedł
pierwszy szok: będzie centrum handlowe Silesia II, ale nie będzie nowych
peronów! Czy zostaną te okropne "wjazdy" na perony - mam tu na myśli daszki i
budki plus obskurny napis "Katowice"? Ten właśnie wjazd wita nas złowrogim
zawołaniem "nie wychodź z pociągu! tu jest tylko bród i syf".

Taką galerię handlową nie będzie można nazwać tylko kwiatkiem do kożucha. Można
się martwić, że będzie jeszcze gorzej. Każdego "gościa" w tym miejscu czekać
będzie szok. Bardzo negatywny. Sklepy piękne i pachnące, a zaraz potem
dobijające przejście na paskudne perony.

Pan, Panie Łukaszu ujął to najlepiej pisząc o dwóch tablicach
odjazdów/przyjazdów. Jednej w centrum handlowym a drugiej już na "dworcu". To
najdobitniej pokazuje dualizm, jaki nas czeka. PKP chyba handluje mieniem
państwowym i chyba o tym ZAPOMNIAŁO!!!

Przykład - Kraków. Nawet Ci, którzy bywali/bywają tam okazjonalnie widzieli, jak
dworzec był przebudowywany. Miało być pięknie, nowocześnie, na miarę
turystycznego miasta. Tymczasem? Zamiast nowych funkcjonalnych dworców PKP i DA
(autobusy) mamy koszmar dla podróżnych. Wychodząc z dworca kolejowego idąc
choćby z jedną torbą ledwo miniemy się z osobą z naprzeciwka. I to miasto
miałoby organizować Euro2012? Nie piszę tego w żadnej mierze złośliwie, bo
Kraków to miasto warte odwiedzin, piszę to z przerażeniem, bo nas czeka to samo,
albo i coś gorszego. Jedno z wyjść z Galerii Krakowskiej prowadzi odrazu na
perony. A gdzie kasy? A co ich to obchodzi! Do drzwi na perony jest ochrona,
kamery, sprzątana podłoga. Potem: PKP. Przykre i dołujące.

Nie chcę też wyjść tu na przeciwnika centrów handlowych, ale należy pamiętać, że
dworzec kolejowy to przede wszystkim DWORZEC! I klienci wymagają zasadniczo
trzech rzeczy: FUNKCJONALNOŚĆ (czyli łatwo znaleźć kasy, przejść na perony, jest
dużo miejsca, jest gdzie usiąść), CZYSTOŚĆ i BEZPIECZEŃSTWO.

Moim zdaniem zaproponowane rozwiązanie jest kpiną. Ma być nowy dworzec, czyli
przede wszystkim NOWE PERONY, PRZEJŚCIA, SIEDZENIA, a nie po pierwsze sklepy!
Dlatego tym bardziej dziękuję autorowi za to, że ubrał w słowa obawy wielu
Katowiczan (ale nie tylko, bo to przecież miejsce pracy i nauki dla wielu innych
osób).




Temat: Prasa - komunikacja zbiorowa w Warszawie i okolice
Dworzec Zachodni obrośnie apartamentami?
Dworzec Zachodni obrośnie apartamentami?
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4730361.html
Polskie Koleje Państwowe rozpoczęły rozmowy z siedmioma firmami zainteresowanymi współfinansowaniem przebudowy Dworca Zachodniego. Są wśród nich inwestorzy stołecznych osiedli mieszkaniowych
W zamian za zbudowanie nowoczesnego Dworca Zachodniego prywatni inwestorzy dostaną od kolejarzy sąsiednie grunty. Na 1,7 ha po południowej stronie torów przy pętli autobusowej mógłby powstać biurowiec mieszczący na parterze kasy kolejowe z poczekalnią, a obok niego jeszcze cztery kolejne budynki. Z kolei na 46 ha po drugiej stronie torów będzie można zbudować biura, hotele i apartamentowce.

Kolejarze zamknęli właśnie listę potencjalnych partnerów. Wśród nich są: hiszpańska firma Riofisa (na koncie ma m.in. adaptację doków na centrum handlowe w mieście Palmas na Wyspach Kanaryjskich), włoska Grandi Stazioni (rozmawia z PKP także o udziale w modernizacji dworca w Katowicach), słowacki fundusz inwestujący w biura i centra handlowe HB Reavis Central & Eastern Europe oraz węgierski Trigranit (na terenach zamkniętej kopalni węgla kamiennego w Katowicach zbudował największe polskie centrum handlowe Silesia City Center). To ostatnie przedsiębiorstwo startuje wraz z firmą Dom Development, jednym z największych inwestorów osiedli mieszkaniowych w Warszawie. O udział w przebudowie Zachodniego starają się też dwaj inni inwestorzy warszawskich apartamentowców - Echo Investment (m.in. osiedle przy Inflanckiej) oraz Eko-Park (osiedle przy Polu Mokotowskim).

PKP chce wyłonić partnera do połowy 2008 r. Przebudowa dworca ma się zacząć na przełomie 2009 i 2010 r. Nowy Zachodni ma być oddany do użytku przed piłkarskimi mistrzostwami w 2012 r.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna




Temat: Unholly w Katowicach
Unholly w Katowicach
Co prawda nie pierwszy raz byłem w Katowicach, ale ostatni raz był jakieś 4
lata temu. Dużo się przez ten czas zmieniło, chociażby sama przebudowa
skrzyżowania koło Spodka i Placu Trzech Powstań Śląskich. Teraz jest tam...
ładnie. Bez żadnego szału, ale jest dobrze. Ogólnie w różnych rejonach miasta
prowadzone były lub są prace remontowe. Miasto jest w miarę czyste (
przynajmniej tam gdzie ja byłem). Jest bardzo dużo ścieżek rowerowych i
mnóstwo skrzyżowań, na których "świeżak" załamie ręce bądź też się rozpłacze.
Nie będę opisywał miasta, bo jednemu może się podobać, a drugiemu nie. Każdy
kto był ma swoje zdanie, a każdy kto nie był no cóż...najlepiej przekonać się
samemu. Mnie Katowice przypominają trochę Liverpool, głównie pod względem
architektonicznym, gdzie łączy się styl przemysłowy XIX wieku ze stylem
postmodernistycznym.
Ale do czego zmierzam. Chciałbym się podzielić kilkoma rzeczami, które wydają
się codzienne, ale jednak zwracają uwagę.
1. W blokach są wideofony. Żadna nowość, ale w jakimś stopniu poprawia to
bezpieczeństwo jak i czystość na klatkach. Widać kogo się wpuszcza więc brak
namolnych świadków Jehow'a, meneli czy innych dziwnych postaci. Ileż ja się
namęczę, żeby u mnie w klatce sąsiedzi zamykali drzwi do domofonu. A potem się
dziwą, że różne rzeczy się na klatce dzieje.
2. Coś co mi się bardzo spodobało... Na klatkach schodowych umieszczone są
pojemniki, do których można wrzucać zużyte baterie. Tak..pro ekologicznie. U
nas to widziałem tylko w Biedronkach i szkołach.
3.No jak dla mnie to było coś zaskakującego. Otóż na terenie centrum
handlowego Silesia na ul. Chorzowskiej ( całkiem ładna galeria naprawdę)
znajduje się...kościół lub kaplica ( spore toto jak na kaplicę). 10 m od
głównego wejścia/wyjścia do galerii postawiona jest właśnie ta kaplica... No
nie wiem, ja zawsze słyszałem, że kościół i supermarkety nie idą w parze...
4. Przystanki autobusowe są bardzo daleko od siebie oddalone przynajmniej poza
centrum.
5. PKS z Ostrowca 45 zł, a z Katowic do Ostrowca 44 zł. Zastanawiała mnie na
"złotówka" różnicy. Z Ostrowca jechaliśmy super fajnym autobusem ( PKS
Ostrowiec ). Z Katowic wracaliśmy "rzęchem" strasznie niewygodnym (PKS
Katowice). I tak mi przyszło do głowy, że ta złotówka to cena za komfort jazdy:)

Na razie tyle, jak sobie coś przypomnę to dopiszę:)
PS. W szkole policyjnej, w której zdawałem testy...jest dużo policjantek. Choć
większość z nich wygląda jak córki terminatora...




Temat: [Katowice] Konkurs na modelkę Avant Models 2009!
[Katowice] Konkurs na modelkę Avant Models 2009!
PRZYJDŹ JEŚLI CHCESZ ZROBIĆ KARIERĘ JAK KATE MOSS!

NIEDZIELA 17.05 BUTIK INGLOT W CENTRUM HANDLOWYM SILESIA w KATOWICACH GODZINA
15:00 - 17:00.

Co roku wiele dziewcząt marzy o tym, aby w wakacje gdzieś się wyrwać,
zwiedzić świąt, stawić czoła wyzwaniom! Szanse na zwiedzenie świata daje
konkurs AVANT MODELS 2009. AVANT MANAGEMENT, jedna z najlepszych agencji
modelek na świecie, co roku organizuje konkurs na modelkę. Wygraną jest
kontrakt z agencją i szansa na międzynarodową karierę modelki! Warunkiem
osiągnięcia sukcesów takich jak Kate Moss czy Naomi Campbel są właśnie liczne
podróże, poznawanie nowych ludzi, regularne pozowanie do zdjęć podczas sesji
zdjęciowych do magazynów i reklam. AVANT MANAGEMENT oferuje finalistkom
wyjazdy do najlepszych miejsc na świecie, od Japonii (mekki młodych modelek)
po Paryż i Nowy Jork dla bardziej zaawansowanych gwiazd. Profesjonaliści z
AVANT MODELS po raz kolejny, tym razem także w Katowicach, będą szukać
przyszłych gwiazd wybiegu. Te dziewczyny, które zgłoszą się droga internetowa
za pomocą formularza na stronie www.avantmodels.pl lub osobiście przyjdą w
niedziele 17 maja br. miedzy 15.00 a 17.00 do butiku INGLOT CH Silesia na
Casting, maja szanse wyjechać wraz z opiekunem AVANT jeszcze w te wakacje.
Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wzrost pozywaj 172 cm, szczupła
sylwetka i wiek powyżej 14 lat. KONKURS JEST BEZPŁATNY. Finalistką 2007
roku była KASIA STRUSS
– jedna z najlepszych obecnie modelek na świecie,
reklamująca marki DIOR, GUCCI, Dolce&Gabbana, Jil Sander i Prada.
"Najlepsza polska modelka fashion", "Top Polka Roku 2009" wg magazynu Polityka
(br.), "najlepiej ubrana" wg Vogue US (czerwiec 2008 r.)





Temat: Zdrowa DTŚ, ale zależy gdzie. :)
autorzy koncepcji i tak wszystko dokładnie
> > zmierzyli i zbadali. Konsultacje mają tylko sprawdzić, czy czegoś
> > istotnego nie pominęli.
>
> to powiadasz, że wariant 1 jest od dawna klepnięty, a te rzekome
konsultacje na
> d
> czterema wariantami, to coś w rodzaju sondy na stronie magistratu,
gdzie 99%
> głosów jest za tym wskazanym przez prezydenta? :)

Trochę sobie pobełkotałeś. Te warianty od ponad 50 lat robią
fachowcy, a nie jacyś tam prezydenci czy denci sss9. Jest rzeczą
normalną, że prezydent powtarza to, co mu podpowiedzieli fachowcy, a
nie powtarza tego co mu podpowiada jakiś tam sss9.

> > • Bardzo dobre wpisanie trasy w układy miejskie, szczególnie w
> > kontekście planowanych inwestycji w Gliwicach: nowe centra
handlowe
> > w ścisłym centrum miasta, możliwość bezpośredniego podłączenia do
> > trasy nowego kampusu politechniki, świetne skomunikowania
planowanej
> > hali PODIUM ze wschodnią częścią metropolii Silesia.
>
> i tu jest kluczowa odpowiedź na pytanie dlaczego wariant 1 ma być
najlepszy:
> centra handlowe w centrum miasta, kampus Polibudy i Podium.

Dobrze główkujesz. Szerokie ulice powinny być tam, gdzie jest duzy
ruch. Wystarczy otworzyć podręcznik urbanistyki, żeby wpaśc na ten
genialny wniosek.

> do jakich to obiektów w centrum mogą zmierzać jadący DTŚ?
> do centrów handlowych, kampusu i ...Podium. :)))

Chcesz im to jakoś ograniczyć? A niby w jakim celu? Jak sam masz
jakieś ograniczenia, to lepiej żebyś przy nich pozostał w zaciszu
swojego kompa.




Temat: Uratujmy komin w Rybniku! [AKCJA]
Uratujmy komin w Rybniku! [AKCJA]
Niżej przedstawiam treść listu, który chyba wszystko wyjaśnia:

Szanowni Państwo!

W Rybniku od ponad roku powstaje centrum handlowe FOCUS PARK. Założeniem
inwestora, firmy Parkridge, jest stworzenie na terenie dawnych browarów
rybnickich przestrzeni bliskiej mieszkańcom. Projekt zakłada pozostawienie
wartościowych budynków min. starej słodowni i zabytkowego komina. Niestety
stan techniczny ostatniego obiektu pozostawia wiele do życzenia, dlatego
inwestor postanowił do zburzyć.

POTRZEBA DOBREJ WOLI

Rozumiemy, że bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze- człowiek zawsze
powinien stać na pierwszym miejscu. Jednak żyjemy w XXI wieku – już
wielokrotnie zabytki rozbierano i przywracano im ich pierwotny blask. Podobne
rekonstrukcje przeprowadzane są na terenie całej Polski np. rekonstrukcja
zabytkowej kamienicy na terenie CH „Astoria” w Bydgoszczy, czy odbudowa Pałacu
Saskiego w Warszawie. Jak widać przykładów jest wiele. Potrzeba jedynie dobrej
woli inwestora.

URATUJMY TOŻSAMOŚĆ MIASTA

Historia browarnictwa w Rybniku sięga XIV wieku. Obiekty zlokalizowane w
bliskim sąsiedztwie Rynku od zawsze tworzyły jego niepowtarzalną atmosferę.
Prężnie rozwijający się browar przez lata był motorem napędowym miasta i
regionu. To między innymi dzięki niemu Rybnik liczy dzisiaj 150 tysięcy
mieszkańców. Zróbmy wszystko by nie zatracić naszej tożsamości!

PRZYŁĄCZMY SIĘ DO APELU

Kierujemy ten apel do wszystkich osób, które mają wpływ na wygląd i przyszłość
Rybnika: Prezydenta miasta, urzędników, członków Rady Miasta i Sejmiku
Województwa, prasy, radia, telewizji. Niech każdy zrobi wszystko co w jego
mocy: nakłoni inwestora do odbudowy komina lub po prostu prześle ten apel do
wszystkich znajomych. Pokażmy, że jest nas wielu!!

nieobojętny na los Rybnika:
Dawid G.

ORAZ ADRESY:

rybnik@um.rybnik.pl
drabiniok_b@o2.pl
tadeusz-gruszka@wp.pl
solidarni_ryfama@interia.pl
koben@o2.pl
redakcja@rybnik.com.pl
dziennik@dz.com.pl
gazeta@um.rybnik.pl
g.jackowski.kurier@wp.pl
redakcja@nagruncie.pl
biuro@nowiny.rybnik.pl
rybnik@nowiny.pl
kontakt@radio90.pl
informacje@radioexpress.pl
listy@katowice.agora.pl
wkz.katowice@poczta.internetdsl.pl
wuoz.katowice@poczta.internetdsl.pl
g.lenartowicz@silesia-region.pl
c.sobierajski@silesia-region.pl
a.zdzieblo@silesia-region.pl
retail@parkridge-ce.com
marekkrz@wp.pl
bsr@bsr.rybnik.pl
architektura@starostwo.rybnik.pl
abi@starostwo.rybnik.pl

I LINK DO STRONY, GDZIE WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO:

www.skyscrapercity.com/showthread.php?p=12225980#post12225980



Temat: jakiego sklepu odziezowego brakuje w Cz-wie.
Problemem częstochowskich (a właściwie polskich) sklepów są ceny i asortyment
rozmiarów.

Nie wiem czemu, ale mając możliwość porównania (licząc euro po kursie 4 złote) w
częstochowskich sklepach jest bardzo drogo. Słowo "bardzo" jest tu jak
najbardziej na miejscu. Nie mówię już o posezonowych wyprzedażach, ale normalnej
bieżącej kolekcji.

Tak jest zresztą w całej Polsce. Można porównać ceny z katowickiej Silesii, czy
innych katowickich sklepów. W Polsce jest strasznie drogo, w porównaniu
chociażby z Niemcami. Wiem, co mówię. W Niemczech taka choćby "Madonna", czy
"Forever 18", to firmy taniutkie, choć oferujące nastolatkom bardzo ciekawe
ciuchy. U nas podobne ceny (choć nie jakość) można spotkać na chińskich bazarkach.

Podobnie z ofertą dla poważniejszych ludzi. "Zara", czy "Vero moda" jest nie
tylko pozbawiona wielu rozmiarów, ale potwornie droga. Ja rozumiem koszty
transportu, czy wynajmu stoisk, ale takie same koszty są przecież ponoszone na
zachodzie.

Może sęk tkwi w tym, że w sklepach na zachodzie przy kasach zawsze stoi kilka
osób, a w Polsce jednak większość ludzi ogląda, by czasem coś okazyjnie kupić.
Obrót w polskich sklepach jest nieporównywalnie mały, stąd i wybór mniejszy i
marże handlowe większe. Może w tym tkwi problem polskich centrów handlowych?

Zastanawiam się, czy opłacalne byłoby utworzenie w Częstochowie połączenia
autobusowego np. do Wiednia, czy lepiej Drezna, albo Berlina, mającego na celu
dowiezienie ludzi "na zakupy". Z Częstochowy do Berlina jest ok. 520 km, do
Drezna (większość autostradą) 440. Nocny kurs, całodniowe zakupy i powrót. Dla
ludzi, którzy mają zamiar kupić większą ilość atrakcyjnej odzieży (czy innych
towarów) taki wyjazd, nawet po doliczeniu kosztów podróży mógłby być atrakcyjny.
Dla firmy, świadczącej takie wyjazdy oferta mogłaby być również atrakcyjna. Może
któraś z firm turystycznych skusi się i zorganizuje takie wyjazdy? W takim
mieście, jak Częstochowa chętni powinni się znaleźć.

Na marginesie, bo ktoś pytał - Adler chyba zbankrutował. Tu gdzie jestem
(zachodnia część Niemiec) zwinęli się z Centrum Handlowego. Wyprzedaże były
atrakcyjne, wszystko za pół ceny, a później resztki nawet taniej. Ale za to są
inni, taniutki KiK, czy minimalnie droższy Takko, a także wiele innych lepszych
firm, szybko załatały dziurę na rynku.



Temat: Grupie inicjatywnej zabrakło niemal 15 tys. głosów
do m.
kompletnie się z Tobą nie zgadzam, Gliwice BYŁY jednym z piękniejszych miast na Śląsku, teraz to niestety dramat. Wrażenia HK mnie niestety nie dziwią. Co do innych miast Śląskich to obecnie lepiej się dzieje niemal wszędzie. W Gliwicach zapanowała jakaś gigantomania (największy węzeł autostradowy, największe centrum hipermarketowe, największa hala sportowa, największy tunel itd.) a miasto robi się nie do życia. Dla mnie mieszkanie w mieście nie oznacza jeżdżenia samochodem po hipermarketach, chciałbym się przejść czasem piechotą, przejechać rowerem, siąść gdzieś w centrum...
Prawdę mówiąc ambicje prezydenta mam za chore, inwestycje nie muszą się odbywać kosztem stałego pogarszania warunków życia, mało tego - obecnie, w krajach rozwiniętych, najlepiej się wiedzie miastom, w których się dobrze żyje, bo tam chcą mieszkać i pracować ludzie najbardziej twórczy, aktywni, z najlepszymi kwalifikacjami. Czasy dominacji przemysłu odchodzą w przeszłość. Szefowie większych firm w strefie mieszkają w Krakowie, bo Gliwice to zaściankowa dziura (pewnie dlatego chcą średnicówki, żeby im się wygodnie do firmy dojeżdżało). Podniecanie się autostradą i centrum handlowym świadczy niestety o wąskich horyzontach i dość ograniczonej wiedzy o współczesnym świecie. A co do tramwaju - indywidualna komunikacja samochodowa to niestety najbardziej prymitywny (bo najmniej wymagający) system komunikacji miejskiej. We wszystkich rozwiniętych krajach podstawą sprawnej komunikacji publicznej są tramwaje, metro albo szybkie kolejki. I takie systemy trzeba u nas rozwijać. I to w skali całej aglomeracji, wtedy Silesia może zaistnieć jako metropolia a nie zbiór indywidualnych miast, które niewiele co znaczą.
A fiasko referendum to w dużej mierze zasługa władz samorządowych, które na różne sposoby zniechęcały do wzięcia udziału w głosowaniu, za nic mając fakt wyrzucania do kibla pieniędzy podatników i sens procedur demokratycznych.



Temat: Doliny Trzech Stawów. Więcej osiedli niż wody
To zasponsoruj AQUA park skoro jesteś taki mądry
Masa cwaniaków, idiotów z regionu, nie dziwie się że Śląsk wyglada tak jak
wygląda - czyli jak z horroru. Jak tak myślą ludzie w tym regionie to POWODZENIA!.
Zamiast cieszyć się że ktoś wogole chce coś budować w tych szpetnych jak noc
Katowicach - to NIE, lepiej PŁAKAĆ (to co ślazacy lubią najbardziej) płakać że
powinno się ławki, i rozrywkę stawiać.

Nikt nie rozumie w tym regionie zasad funkcjonowania metropolii - no i się nie
dziwię bo więszość to barany po podstawówce (a czasem i nawet nie) które
pracują na kopalniach i potrafią tylko pieprzyć głupio gwarą. Nikt nie potrafi
zrozumieć że w miastach trzeba najpierw podnieść pewne standardy, trzeba
zainwestować w inne budynki. NIE ZACZYNA SIĘ OD AQUAPARKÓW i LODOWISK!! Kogo tam
chcecie wpuścić - ten cały chlew z tych rozpadających się blokowisk???

Porażka totalna! Pozwólcie inwestować! bo niedługo będzie tam czarna dziura!!
Nowa szybka kolej do Pyrzowic? NIE (bo już podobno jest - nie wiem który idiota
to powiedział - bo to co teraz jest to PORAŻKA)

Nowy dworzec z centrum handlowym - inwestycja za 1,2 mld zł ? NIE bo trzeba
płakać o to jaki piękny mamy dworzec - a jest to najbrzydsze gó... jakie w życiu
mogłem zobaczyć, skoro są idioci którzy płaczą o to żeby dworzec został to niech
sobie go przeniosą pod dom i w nim zamieszkają!!!

Nowy stadion? NIE bo przecież ten to LEGENDA - kretynizm do kwadratu, i tak za 3
lata bedziemy mieli kawał betonu bezużytecznego, padnie jak mucha przy
konkurencji w pozostałych miastach.

Nowe osiedla? Nie bo trzeba budować rozrywkę zamiast mieszkań. Przecież te
chlewy w aglomeracji bo inaczej tego nie można nazwać to szczyt piękności dla
Ślązaków!

Nowe sklepy czy centra handlowe? NIE bo jest ich w Katowicach za dużo!! Warto
przypomnieć że w Wrocławiu który ma 630 tysięcy mieszkańców a nie ponad 3 mln
jak Aglomeracja, jest 5 takich Silesii City Center - i stawiają nowe - nikt nie
płacze że za dużo bo ściągają ludzi z poza Wrocka na zakupy (nawet z Katowic) i
jest masa miejsc pracy.

Powodzenia Drodzy Ślązacy z takim podejsciem - jesteście warci swojego włodarza
czyli Uszoka który jest dla mnie największym DNEm z możliwych.



Temat: Musicie zobaczyć: dworzec PKP po przebudowie!
zaczyna byc interesujacy.
widac przemyslana etapowosc projektu.
chyba dosc szybko bedziemy mogli zyskac funkcjonalny dworzec
(wizualizacja z napisem katowice na dachu starej hali) oraz klasowa
przestrzen miejska przy nowej strefie wejsciowej. inwestor bedzie
musial zapewnic funkcjonowanie dworca i kas podczas przebudowy wiec
chyba postanowili zaczac wlasnie od tego (zamiast prowizorek w
kontenerach) tak aby pozniej spokojnie dobudowac czesci komercyjne.
nie martwilbym sie brakiem zadaszonych peronow na jednym z obrazkow
to pewnie tylko jeden z etapow inwestycji.
w tym czasie moze pkp zdobedzie sie na odwazna decyzje schowania
torow pod ziemie...
oby...

osobiscie najbardziej ciekawi mnie gdzie zniknela ulica dworcowa?
czy zamienila sie we wjazd do podziemnego dworca autobusowego?
no i oczywiscie jak rozwiazano komunikacje kolowa dla samochodow
osobowych wokol dworca?

no i co to za historia z trigranitem?
troche bym sie obawial tej firmy. nie stoja najlepiej finansowo no i
tak naprawde nie maja zadnego interesu w budowie konkurencyjnego
centrum handlowego...
raczej wygraja przetarg i przez 5 lat nawet nie kiwna palcem
czekajac az silesia city sie zwroci...

oby pkp mialo dobrych prawnikow ktorzy odpowiednio zabezpiecza
inwestycje przed tego typu cwaniaczkami...

najbardziej cieszy brak ekipy uszoka w przebudowie dworca pkp.
uszok i jego lizodupy nie maja pojecia o kompleksowych inwestycjach
(a taka jest przebudowa dworca pkp) a w calych katowicach od wielu
wielu lat nie zbudowano zadnego duzego obiektu z udzialem miasta...
wole zaryzykowac dworzec z mloda i ambitana firma niz z ekipa z
urzedu miasta...

kilka tygodni temu niekompetencja (wice) prezydenta miasta katowice
podczas debaty o dworcu pkp w tv silesia byla porazajaca!
podczas tej dyskusji jedynie przedstawiciel pkp mial jakas wizje i
byl najbardziej elokwentnym jej uczestnikiem (dyskusji).
moze w pkp naprawde cos sie zmienilo?




Temat: Miasto nam dziadzieje! i dynamicznie się... zwija.
Miasto nam dziadzieje! i dynamicznie się... zwija.
- Przestrzeń publiczna kurczy się, dziadzieje, przestaje być funkcjonalna, w
końcu umiera. Mieszkańcy miasta wycofują się więc tam, gdzie funkcje
przestrzeni miejskiej są spełniane, czyli do centrów handlowych - zauważa dr
Marta Smagacz, socjolog miasta z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Potężne, zadaszone przestrzenie z wewnętrznymi brukowanymi alejkami, a przy
nich równo ustawione sztuczne drzewa, latarnie i ławki tworzą iluzję miasta. W
rzeczywistości to jedynie eufemizacja grabieży przestrzeni publicznej. Aby
jeszcze bardziej zhumanizować oblicze hipermarketów, ich dyrektorzy poszli w
Polsce nawet o krok dalej. Tydzień temu w katowickim Silesia City Center (ta
sama firma buduje Krakowskie BCC) odbył się pierwszy w Polsce ślub w
hipermarkecie. Dodatkiem była podróż poślubna i umeblowana sypialnia.

Tymczasem amerykańskie metropolie o znacznie młodszym rodowodzie niż miasta
europejskie, lecz większym doświadczeniu w zakresie budowy megastorów,
dokonują dziś fantastycznego zwrotu. Burmistrz Nowego Jorku zapowiedział
niedawno, że NY będzie najbardziej zieloną metropolią na świecie. Liczba
samochodów na Manhattanie ma zmniejszyć się o milion, a długość ścieżek
rowerowych zwiększyć się do sześciu tysięcy mil. Podobną politykę przyjmuje
dziś wiele innych miast Zachodu.

Tymczasem w Polsce ludzie najpierw sprzeciwiają się nowym centrom, a potem
tłumnie je odwiedzają. I kryzys im w tym nie przeszkadza. - Obywatele chcą
chleba i igrzysk. Żeby to mieć, najłatwiej jest iść do centrum handlowego -
stwierdza dr Smagacz.

Ale możliwości finansowe klientów muszą się kiedyś wyczerpać. Według dr
Makowskiego zbyt duża liczba centrów w Polsce może spowodować, że podobnie jak
w Stanach, pojawi się u nas kategoria centrów-duchów. - Niektóre, żeby nie
upaść, dziś przekształcają się w centra społeczności lokalnej. Taka zresztą
była pierwotna idea shopping malls, aby ludzie oprócz zakupów mogli zrobić coś
dla dobra publicznego. Szkoda, że Polska nie korzysta z tej amerykańskiej
lekcji - pointuje.
miasta.gazeta.pl/krakow/1,35812,6311344,Miasto_nam_dziadzieje_.html
teraz wiem, że rzecznik Jarzębowski i jego pracodawca od wielu lat mówili
prawdę. to tylko kiepska dykcja i niedoskonały słuch przeprowadzających z nimi
wywiady, a może i słaba jakość sprzętu rejestrującego, którym posługują się
lokalni dziennikarze powodowały, że wszyscy błędnie rozumieliśmy dobrze nam
znane, bo powtarzane tysiące razy zdanie:

"Gliwice, to miasto, które się dynamicznie zwija."



Temat: Kolejny sukces prezydenta. Zamiast sklepu kawiarni
Czas działa na korzyść Prezydenta Zembaczyńskiego
Do op2; gościu piszesz tak nieskładnie, jakby Ci sie przegrzały synapsy. Nic
dziwnego, panują takie upały.

Gościu widać, że nie skorzystałeś z mojej rady, aby wsiąść na rower i przejechać
się ulicami Opola, rozejrzeć się spokojnie wokół. Twój błąd. I Twoje lenistwo.

Piszesz ogólnikowe, obiegowe, stereotypowe i tendencjonalne bzdety od których
mnie w hooju strzyka! Nazywanie kogoś obraźliwie, a w dodatku bezpodstawnie,
jest nie tylko niegodziwe, ale również karalne. Wiem, nie wiedziałeś o tym.
Wybaczam Ci.

Zadam Ci kilka, ale konkretnych pytań:
- czy widziałeś, że remontowane są ulice: Waryńskiego i Luboszycka?
- czy widziałeś, jak postępują prace w centrum handlowym "SOLARIS"?
- czy widziałeś nowy parking na 299 miejsc na wyspie Bolko?
- czy wiesz ile osób codziennie kąpie się na kąpieliskach zabezpieczonych przez
miasto: Bolko II, Silesia, Malina?
- czy wiesz ile wydaje się na temomodernizację i przebudowę LO II?
- czy wiesz wiesz ile mln zł ma miasto Opole na modernizację obu brzegów
Młynówki i wyspy Bolko?
- czy widziałeś jak postępują prace na pl. Dzaszyńskiego?
- czy widziałeś już budowę ścieżki rowerowej na Silesię?

To tylko garstka tych spraw, które można zaobserwowć spacerując ulicami Opola i
przeglądając dziennie newslettera o Opolu. Ty tego nie robisz, więc o tym nie
wiesz.
Gościu daj se spokój i nie wchodź więcej na to forum. Powiem krótko: sPiSdżaj
dziadu!!!! - jak mawia wasz "przywódca".

Czas i koincydencja działają na korzyść Prezydenta Zembaczyńskiego, spójrz tu:

miasta.gazeta.pl/opole/1,35086,5547627,Wygodniej_bedzie_policji.html?nltxx=1077785&nltdt=2008-08-02-03-06
P.S. zawsze staję w obronie słabszych :)




Temat: Katowice jak Nasza-klasa
Jeżeli w Katowicach do jazdy po drogach potrzebny jest ciągnik to w warszawie i
w innym mieście polskim dróg nie ma w ogóle, bo może nie wiesz ale śląska i
katowicka infrastruktura jest najlepsza w Polsce, a co do syfu, brudu, skoro
byłeś w tylu stolicach na różnych kontynentach to opowiedz nam, bo jak powiesz
że tam było idealnie to cie wyśmieje bo Ja też byłem w paru krajach. A co do
Katowic, dworzec jest pięknym przykładem tego typu architektury, wystarczy go
wyczyścić i nie rozumiem po co te przetargi na nowy(dworce w innych miastach nie
są lepsze)mamy wiele starych kamienic w Katowicach i wiele z nich zostało lub
jest remontowanych ale nie można oczekiwać od prostaka by przechodząc ulicami
miasta podniósł głowę do góry mamy piękne osiedla Giszowiec i Nikiszowiec do
których PRZYJEŻDŻAJĄ wycieczki zagraniczne, wiem bo sam widziałem(mieszkam na
starym Giszowcu)mamy wiele lasów w Katowicach(Katowice są jednym z najbardziej
zielonych miast w Polsce, to może po tych lasach tym ciągnikiem jeździsz?)mamy
"Drapacz Chmur" pierwszy wieżowiec wybudowany w Polsce(okres międzywojenny)i
jeden z pierwszych w Europie, mamy piękny teatr w którym codziennie coś się
dzieje, mamy piękne rondo z galerią sztuki, mamy ALTUS najwyższy wieżowiec
wybudowany poza Warszawą, mamy Silesię największe centrum handlowe w południowej
Polsce, Spodek w którym są ciekawe imprezy(właśnie przechodzi remont wewnątrz, a
potem rozpocznie się na zewnątrz), Biblioteka Śląska czy Muzeum Śląskie i
jeszcze można sporo wymienić. No ale nie oczekuje od ciebie żebyś to wiedział
skoro twój dzień wygląda tak: wstajesz, jedziesz do pracy, jedziesz do Silesii,
do domu i spać.



Temat: 13 stycznia finał wojewódzki WOŚP w Zawierciu
ogloszeniazawiercia napisał:

> woje .. WOŚP w Zawierciu czyli wielka przegrana Zawiercia i
porażka
> dla śląska czytaj wiecej na :

Z tego co wyczytałem na Twojej stronie ,to chodzi Ci o brak
znanych wykonawców w programie .
Powiem szczerze , że nie zgadzam się z tą opinią .WOŚP to jakby nie
patrzeć akcja charytatywna ,choć co nie którzy przy tej okazji
trzepią z niej niezłą kapuchę ale nie o tym teraz mowa.

Z tego co wiem ,miasto wyskoczyło z dość dużej kasy aby
zorganizować finał wojewódzki ,min. aby "zaspokoić" potrzeby
telewizji (np. odpowiednia scena). Trochę to dziwne bo TVP jako
współorganizator i jak się sama mianuje jeden ze
s p o n s o r ó w ,sama raczej powinna zadbać o swoje stanowisko
przekazu ,a nie stawiać rządań jak rozkapryszona gwiazdka.
Dodatkowo ,zaproszenie tak zwanych "gwiazd" też dosyć kosztuje , bo
niestety w tym dniu wiele tak zwanych gwiazd polskiej estrady ma w
d..ie charytatywność i ideę akcji i rząda dość sporych sum za występ
jednocześnie kreując się na darczyńców (ohyda)!
Rodzi się więc pytanie - czy jest sens ?
Czy ta akcja ma wspierać szpitale ,dzieci , chorych czy też pewne
kreatury ,które pod przykrywką niesienia pomocy powiększają zasoby
swojego budżetu , a nie fundacji.
W tym przypadku uważam ,że finał wojewódzki , na którego
organizację miasto ponosi spore koszty ,może być dobrą okazją do
zaprezentowania tego co mamy tutaj , my lokalnie . I nie musimy się
wcale tego wstydzić Tak zresztą robi wiele miast i regionów. Nie
popadajmy więc w małość. Nie podniecajmy się że na Woronicza lub pod
Pałacem w Warszawce będą skakać jakieś tam "gwiazdki".Nie łudźmy się
też że to wszystko jest takie piękne jak pokazuje nam wielmożna
telewizja.

P.S.
Podobno "wielkie" Katowice wogóle nie będą miały koncertu ,bo UM
nie chciał przekazać dotacji -20 tyś.Koncert miał odbyć się w
Silesia City - to czy tak ogromnego centrum handlowego nie stać na
rzucenie tych 20 tysiaków , tym bardziej ,ze przy tej okazji napewno
odwiedziło by ich dużo więcej klientów. Coś tu chyba nie jest tak.

Ach i na koniec - nasz urząd za finał zapłacił dużo dużo więcej



Temat: KUPCY Z KATOWIC LEPSI OD ZABRZAŃSKICH ?
KUPCY Z KATOWIC LEPSI OD ZABRZAŃSKICH ?
Rozruszać centrum Katowic
Przemysław Jedlecki 11-12-2005 ,

Nie można siedzieć z założonymi rękami i narzekać, że ludzie wolą robić
zakupy w centrach handlowych - uznali katowiccy kupcy z centrum miasta.
Skrzyknęli się i wspólnie promują swoje sklepy. W czwartki i piątki w centrum
Katowic można robić zakupy do godz. 20!

Waldemar Klejnocki od lat prowadzi delikatesy przy ul. Dyrekcyjnej. Razem z
właścicielami sąsiednich sklepów i z ulicy Staromiejskiej postanowił przed
świętami przyciągnąć jak najwięcej osób do centrum.

W sklepach, których właściciele przystąpili do akcji, pojawiły się już
specjalne naklejki z napisem "Promenada Gwiazd", w czwartki i piątki zakupy
można robić do godz, 20, jest sporo promocji i upustów. - Dzięki pomocy
miasta na ulicach postawiono choinki, będzie też można napić się grzanego
wina i zjeść pieczone kasztany przy dźwiękach kolęd. Już teraz widać, że na
Staromiejskiej i Dyrekcyjnej jest więcej ludzi - chwali Klejnocki.

Czy chcą konkurować z nowo otwartym Silesia City Center? - Niekoniecznie.
Choć większość klientów ciągnie do centrów handlowych - wzdycha. - Nie można
siedzieć z założonymi rękami i narzekać. Nasze ulice to środek miasta i
chcemy je jakoś rozruszać - dodaje.

Klejnocki przypomina, że kiedyś Staromiejska uchodziła za jedną z najlepszych
ulic handlowych w Polsce. - Chcemy wrócić do tych tradycji. To naprawdę nie
jest trudne. Wystarczy, że coś się tu dzieje. Trzeba też pogodzić się z tym,
że klienta nie zmienimy i to my musimy się do niego dostosować. Naszą akcją
są już zainteresowane sklepy z innych ulic w centrum Katowic. Właściciele
dzwonią do nas i zapewniają, że oni również będą dłużej pracować - dodaje
Klejnocki.

Zapewnia, że przedświąteczne promocje i dłuższe godziny handlu to dopiero
początek kupieckich akcji. Już teraz właściciele sklepów myślą o zamówieniu
eleganckich kramów, tak by w przyszłości zakupy można było robić na ulicy.

Władzom miasta pomysłowość kupców przypadła do gustu.

- Nawet jeżeli przebudujemy centrum miasta i rynek, to bez takich akcji nie
da się zmienić wizerunku śródmieścia Katowic - mówi Waldemar Bojarun,
rzecznik prasowy Urzędu Miasta.




Temat: Silesia City Center - oszpecona wieża :(
A czegoście się spodziewali? Przecież to zwykłe targowisko (tylko XXI wieku).
Wiadomo, że będzie tanie badziewie a problem z inkulturacją tylko taki, czy
badziewie lepiej lub gorzej ukryte;-) Ale jak sobie chcecie wyobrazić całość
(która pewnie nigdy nie powstanie, bo skończy się jak zwykle na hangarach
handlowych) to poczytajcie o wizji:

UM Katowice, listopad 2004
Handlowo – rozrywkowy obiekt Silesia City Center powstający w jednej z
najstarszych dzielnic Katowic stanowi pierwszy etap inwestycji, której łączna
wartość wyniesie około 600 mln euro. Jest ona realizowana na terenie
pokopalnianym, należącym niegdyś do kopalni „Gottwald” w dzielnicy Dąb.
Jednocześnie wprowadzi zmiany w wyglądzie dzielnicy, nadając temu zakątkowi
odmienny charakter. Na terenie przemysłowym powstanie przyjazna dla mieszkańców
przestrzeń miejska, wolna od wpływów eksploatacji górniczej i zanieczyszczeń.
Obszar inwestycji o powierzchni ok. 30 ha jest jednym z największych terenów
rekultywowanych w Europie.
Realizacja obiektu będzie przebiegać w czterech etapach:
1. budowa centrum handlowo-rozrywkowego o powierzchni handlowej 65 000 m2
2. budowa osiedla mieszkaniowego o wysokim standardzie o powierzchni 40 000 m2
3. budowa dwóch wieżowców (powierzchnie biurowe, lokale mieszkalne, hotel) o
powierzchni 20 000 m2
4. budowa wolno stojących budynków, przeznaczonych między innymi na usługi,
handel, biznes oraz dla instytucji publicznych

Koncepcja i atuty Silesia City Center
- Stworzenie dominującego na Górnym Śląsku wielofunkcyjnego centrum miejskiego
- Wkomponowanie obiektu w krajobraz i klimat miejsca

- Uszanowanie lokalnej tradycji i kultury
- Odrestaurowanie budynków historycznych
- Stworzenie miejsca spotkań, w którym będzie można zrobić zakupy, skorzystać z
szerokiej oferty usług, pójść do 11- ekranowego kina, spędzić miło czas w
jednej z kawiarenek, restauracji czy pubów
- Szeroka i różnorodna oferta 240 lokali handlowych
- Lokalizacja – przy głównej arterii komunikacyjnej na Śląsku
- Zastosowanie nowoczesnych rozwiązań architektonicznych harmonijnie łączących
stare pokopalniane budynki z nowymi obiektami
- Ogród na dachu centrum handlowo-rozrywkowego o powierzchni około 3 000 m2
- Wygodny parking na około 3 000 miejsc
- Stworzenie nowych miejsc pracy




Temat: Trigranit chce wejść do Wrocławia
Trigranit chce wejść do Wrocławia
(C) Puls Biznesu
TriGranit zwiększy nakłady
15 marca 2005
Agnieszka Janas

Węgierski deweloper chce wybudować w Polsce 12 centrów. Realizację projektu
wesprze rodzina Rotschildów.
Firma deweloperska TriGranit zapowiada zwiększenie inwestycji w Polsce. Do
tej pory Węgrzy deklarowali wydanie 1 mld EUR na budowę: Silesia City Center
(wartego 600 mln EUR), centrów handlowych w Gdańsku, Lublinie i Poznaniu oraz
zabudowę pierzei placu Piłsudskiego w Warszawie (na którą odbywa się
przetarg).

Londyńskie wsparcie
Firma zapowiada teraz możliwość zainwestowania nawet dodatkowych 2 mld EUR.
Środki te byłyby przeznaczone na realizację kolejnych projektów handlowych.
TriGranit rozpoczął już negocjacje w sprawie zakupu gruntów w Szczecinie,
Gdyni i Wrocławiu. Łącznie w Polsce ma powstać 12 centrów handlowych. Te
imponujące wydatki mogą zostać jeszcze zwiększone, jeśli władze Warszawy
zdecydują się na rozpisanie przetargu na przebudowę warszawskiego placu
Defilad, którego zabudową zainteresowany jest TriGranit. Skąd Węgrzy wezmą
środki na te inwestycje?

— Do grona właścicieli TriGranitu dołączy londyńska rodzina Rotschildów.
Właśnie zakończyliśmy rozmowy w tej sprawie — mówi Todd Cowan, dyrektor
zarządzający TriGranit Development Corporation, odpowiedzialny za rozwój
firmy w Polsce.

Katowicka inwestycja
TriGranit należy do do węgierskiego przedsiębiorcy Sandora Demjana (70 proc.
walorów), AIG New Fund oraz EBOR. Węgrzy już budują swój pierwszy obiekt w
Polsce. W Katowicach, na 30-ha działce, znajdującej się na terenie dawnej
kopalni Gottwald, powstaje projekt Silesia City Center. W jego skład wejdzie:
centrum handlowo-rozrywkowe o powierzchni całkowitej 80 tys. mkw. (w tym 65
tys. mkw. powierzchni handlowej), odnowione budynki poprzemysłowe (gdzie
zorganizowane zostaną galeria sztuki i centrum życia kulturalnego), osiedla
mieszkaniowe, dwa biurowce oraz wolno stojące budynki, w których będzie można
zlokalizować wielkopowierzchniowe sklepy, usługi, funkcje rozrywkowe,
kulturalne.
__________________

hmmm czyzby Trigranit myślał o Centrum Południowym> Z taka kasą mogłoby im
wyjść cos porzadnego i dużego. Wystarczy rzucic na ta działkę około 600 mln
EUR.



Temat: Opamiętajcie się! Ta hala była przecież dumą Ka...
Szanowny Panie Henryku!
Jestem pełen podziwu dla Pańskich działań w Rudzie i w
Chorzowie.Rozumiem obronę dworca. Ale dlaczego broni Pan tej hali?
Ja rozumiem,że ona jest zabytkiem polskiego spawalnictwa, ale
przecież w tym kształcie nie przystoi do miejsca, czasu i funkcji
jaką pełni. Dzisiaj wchodząc do hali supersamu nie widać różnicy
pomiedzy nią a galerią przy hipermarkecie gdzieś na przedmieściach.
Tyle,że to nie sa przedmieścia, a samo centrum.Ten obszar (między
jednym a drugim dworcem) decyduje o odbiorze tego miasta przez
wszystkich przyjezdnych! Mamy tak - unikatowy, ale obrzydliwie
brudny i skrajnie zaniedbany dworzec PKP (to sie wkrótce zmieni),
dalej "klawiszującą" estakadę, po której strach chodzi. Pod estakadą
jest plac dla autobusów (nie mylmy tego z dworcem). Potem jest jedna
z najdroższych ulic w Polsce - 3 maja. Kamienice są w miarę ok, ale
czemu nie jest ona przerobiona na deptak? W tym towarzystwie jedynie
do Stawowej nie można mieć większych zastrzeżeń. Idziemy więc
Stawową do przejścia dla pieszych. Przechodzimy. I co? Hit
prawdziwy! Biało-niebieskie niamioty handlowe na placu, na którym
stała kiedyś piękna Wielka Synagoga! Już nie wspomne o tym,że te
namioty utrudniają komunikację, bo zajmują część chodnika. Po
przeciwnej stronie są pseudoprzystanki. A całość dopełnia blaszana
hala Supersamu, pseudodworzec PKS-u (w dziesięciokrotnie mniejszym
Cieszynie jest lepszy dworzec!!!! Wstyd!) i pusty wieżowiec po
hotelu Silesia... Czy tak mają wyglądać Katowice A.D. 2010? Pojawia
sie wreszcie inwestor, który chce postawić galerie handlową na
poziomie. I co? I nagle Pani Konserwator sobie przypomina,że ta
obleśna hala, to straszny zabytek jest. Bądźmy realistami - inwestor
pewnie się wycofa po wpisaniu hali na listę zabytków. I koniec szans
na pozytywne zmiany w centrum. A cudownego dzieła polskiej myśli
spawalniczej i tak nie będzie można oglądać, bo wszystko zostanie
tak, jak jest. A jak się ten dach przeniesie do Muzeum Śląskiego, to
korzyść będzie podwójna. Bałagan w okolicach dworca PKS-u trochę sie
uporządkuje. A po drugie - każdy bedzie mógł wreszcie podziwiać to
stalowe cudo na terenach nowego Muzeum. Wierzę też,że nowy Supersam
wymusi zmiany w okolicy. Może nawet jak będę na emeryturze (jestem
na studiach), to doczekam sie otwarcia odbudowanej Synagogi.
Pozdrawiam.



Temat: W Sośnicy gwiżdżą na kryzys gospodarczy
Bankom na Frankenbankesztrase nie przeszkadza bank
Proszę przeczytać ten bełkot ze zrozumieniem, bo chyba coś Jarzębowski wpuścił Pana w maliny.

oto cytat:
"Do tej pory gliwiczanie narzekali, że na zakupy muszą jeździć do Zabrza albo Bytomia. Ale to się powoli zmienia. Jako pierwsze (na miejscu Gliwickich Zakład Materiałów Ogniotrwałych) powstało Forum z galerią 130 sklepów i 13 klimatyzowanymi salami kinowymi.

To nie zniechęciło kolejnego inwestora, firmy Parkridge Retail, który kilkaset metrów dalej, po drugiej stronie torów kolejowych, chce postawić kolejnego handlowego giganta. Focus Mall, którego budowa ma ruszyć w połowie roku na dawnych terenach Huty Gliwice, będzie większy od katowickiej Silesii City Center. - Gliwice to wciąż atrakcyjne miejsce dla sklepów wielkopowierzchniowych. Klientów starczy dla wszystkich, a nasza oferta będzie się uzupełniała - uważa Agnieszka Drucis, szefowa marketingu Parkridge Retai".

Skoro gliwiczanie musieli jeździć do Zabrza i Bytomia na zakupy (dziwne bo Frankiewicz twierdzi że jest odwrotnie, że Zabrze i Bytom razem wzięte są sto lat za nami), to skąd raptem pomysł, aby takie Forum miało w czymkolwiek przeszkodzić sąsiedniemu Fokusowi?, i na dodatek go zniechęcać?

To nie w tym problem- a zupełnie w czym innym, że mieszkańcy tego barachła w centrum nie chcą widzieć ani mieć, tylko ich o zdanie nikt nie pyta!!!

Problem jest w czym innym drogi kolego redaktorze, że tak jak banki nie przeszkadzają sobie nawzajem przy ulicy Zwycięstwa (nazywanej przez centrystów "Frankenbankesztrase"), tak też Fokusowi nie przeszkadza Forum i wicewersa, ale przeszkadza to mieszkańcom Gliwic, bo z tego powodu żywcem są wypierani z centrum wraz z innymi koniecznymi na co dzień punktami usług, dusząc się dosłownie spalinami samochodów generowanymi dodatkowo przez te obiekty, oraz własnymi trzymanymi w oficynach jak zwierzęta w ZOO.

Jeśli ktoś uważa że centrum Gliwic ma coś wspólnego z pojęciem zrównoważonego miasta, to się rozczaruje, jak swego czasu profesor Szczepański, widząc to co jest i ci się dalej dzieje- na własne gały.



Temat: Zdrowa DTŚ, ale zależy gdzie. :)
> nikt z nich nie napisał po co chce dojeżdżać do samego centrum
Gliwic.

Przecież nie było takiego pytania. Może powinno być, ale
niekoniecznie, skoro autorzy koncepcji i tak wszystko dokładnie
zmierzyli i zbadali. Konsultacje mają tylko sprawdzić, czy czegoś
istotnego nie pominęli.

Przypomnij sobie, czy czytałeś opis techniczny i co w nim pisze:

ZALETY WARIANTU I
• Pełna realizacja założonej „średnicowości” trasy.
• Pełna bezkolizyjność trasy głównej na całym jej przebiegu.
• Zmniejszenie w strefie oddziaływania DTŚ pracy przewozowej
realizowanej na sieci miejskiej Gliwic – efekt skrócenia długości
podróży docelowo-źródłowych.
• Odciążenie drogowych układów miejskich szczególnie układu
podstawowego.
• Bardzo dobre wpisanie trasy w układy miejskie, szczególnie w
kontekście planowanych inwestycji w Gliwicach: nowe centra handlowe
w ścisłym centrum miasta, możliwość bezpośredniego podłączenia do
trasy nowego kampusu politechniki, świetne skomunikowania planowanej
hali PODIUM ze wschodnią częścią metropolii Silesia.
WADY WARIANTU I
• Wysoki stopień technicznej komplikacji wariantu.

Nieco wcześniej autorzy koncepcji piszą:

W przeciwieństwie do ciągów autostrad i dróg ekspresowych (A4, A1,
S1), biegnących (oprócz Katowic) w oddaleniu od centrów miast
konurbacji, DTŚ służy i będzie służyć głównie obsłudze przemieszczeń
lokalnych. Wynika to z przebiegu trasy w pobliżu najważniejszych
punktów ruchotwórczych (obszarów śródmiejskich, osiedli
mieszkaniowych, dużych zakładów pracy, uczelni, itp.) oraz ze
znacznie gęstszego, niż na równoległej autostradzie A4,
rozmieszczenia punktów umożliwiających wjazd lub zjazd z trasy.
Węzły drogowe łączące DTŚ z najważniejszymi drogami poprzecznymi
rozmieszczone będą przeciętnie co 1,3 km, co ułatwi powiązania z
terenami przyległymi do trasy i spowoduje ograniczenie „krążenia”
ruchu na sieci (osoby podróżujące trasą będą mogły z niej zjechać
możliwie najbliżej obiektu do którego zmierzają).




Temat: CZĘSTOCHOWA + LUBLINIEC + nowe województwo
Tak naprawdę położenie Częstochowy sprawia, że trudno wokół niej zbudować
obszar godny województwa, jednolity pod względem geograficznym, kulturowym i
społecznym. Opolu było znacznie łatwiej, gdyż nie tylko funkcjonuje pojęcie
Opolszczyzny (Śląska Opolskiego), ale jego synonimem jest przecież zwarty
terytorialnie obszar ludności ciążącej ku stolicy województwa. Jakie tereny
mogłyby podlegać włączeniu pod właściwość Częstochowy i być z nią utożsamiane?
Na południe od miasta roztacza się piękna kraina zwana Silesią i nie dałoby się
z niej wiele wykroić na potrzeby nowo tworzonej jednostki samorządu i podziału
administracyjnego kraju. Najdalej na linii Lubliniec, Koszęcin (zespół Śląsk),
Kalety, Woźniki, Koziegłowy, Myszków rozpoczyna się geograficznie i kulturowo
Śląsk właściwy, związany z aglomeracją katowicką daleko bardziej aniżeli z
naszym miastem. Na zachód również pole penetracji ulega zawężeniu, gdyż dość
szybko docieramy do klasycznie opolskich miejscowości: Kluczbork, Olesno,
Ozimek. Tak więc ewentualne głębsze ruchy można by wykonywać jedynie w
kierunkach północnym (płn- zach), wchłaniając Działoszyn, Pajęczno, Radomsko
oraz wschodnim, gdzie można w teorii ingerować w woj. Świętokrzyskie niemal pod
samą Włoszczowę. Tak czy inaczej powstałaby dość śmieszna, spłaszczona enklawa,
którą trudno byłoby sensownie wpisać w kształt mapy RP, z zachowaniem wymaganej
integralności i zwartości obszaru podlegającego Częstochowie.

Miasto leży na styku nie dwóch a trzech właściwie krain, zróżnicowanych pod
względem więzi społecznych, tożsamości regionalnej zamieszkałej ludności:
Śląska, Małopolski i o odmiennych obszarów północno- zachodnich rozciągających
się w kierunku Wielkopolski. Także tworząc na siłę województwo ze stolicą w
Częstochowie, należałoby pogłębić więzi lokalne (dogodna komunikacja, regularne
dojazdy do pracy, szkół, centrów handlowych) z takimi ośrodkami jak: Olesno,
Gorzów Śl., Praszka, Wieluń, Działoszyn, Pajęczno, Radomsko, Przedbórz i w
takiej perspektywie horyzontalnej (zach- wschód) podejmować ewentualną
inicjatywę zawiązania woj. częstochowskiego. Bardziej realna jest zatem wizja
funkcjonowania na zasadach wydzielonego Wolnego Miasta, samodzielnego pod
względem samorządowo- administracyjnym, skupionego na potrzebach własnej
społeczności oraz gmin bezpośrednio doń przylegających, uzasadnione specyficzną
pozycją Częstochowy jako potężnego centrum pielgrzymkowego i duchowej stolicy
Polski.



Temat: Silesia City ! tego czego nie będzie w Szczecinie
Silesia City ! tego czego nie będzie w Szczecinie
Silesia City - 70% powierzchni skomercjalizowana
W budowanym przez firmę TriGranit Silesia City Center skomercjalizowano już
70% powierzchni handlowej. Pierwsza faza budowanego od jesieni 2004 w
Katowicach obiektu będzie kosztować 230 milionów euro. Łączna wartość
inwestycji szacowana jest na 600 milionów euro. Jest to pierwsza z 10
planowanych inwestycji firmy TriGránit w Polsce. Pierwszy etap budowy
obejmujący budowę centrum handlowo–usługowo–rozrywkowego o powierzchni 65
tys. mkw. oraz renowację budynków historycznych zostanie ukończony pod koniec
2005 r. Silesia City Center to pierwsza w Polsce inwestycja firmy TriGranit.
Inwestycja realizowana jest na terenie pokopalnianym, należącym niegdyś do
kopalni „Gottwald” w dzielnicy Dąb – w jednej z najstarszych części Katowic.
Obiekt jest usytuowany w centrum Katowic przy ul. Chorzowskiej. Silesia City
Cente to centrum handlowo-rozrywkowo-usługowe, w którym bedzie można zrobić
zakupy w 240 sklepach w tym w hipermarkecie Tesco o powierzchni 15 tys.
mkw.) , skorzystać z usług bankowych, pocztowych, zrealizować receptę w
aptece. Na kinomanów będzie czekało 13 sal kinowych. Będą kawiarenki,
restauracje i puby. Z niektórych lokali wyjścia prowadzić będą bezpośrednio
na taras widokowy o powierzchni 3 tys. mkw. Taras znajduje się na dachu
obiektu, na którym zostanie urządzony ogród. Nowością na polskim rynku będzie
wybudowana na terenie centrum kaplica, która ma zaspokoić także potrzeby
duchowe klientów centrum handlowego. W drugim etapie inwestycji powstanie
osiedle mieszkaniowe. Pierwsi lokatorzy wprowadzą się do swoich mieszkań
najprawdopodobniej już pod koniec 2006 roku. Inwestor planuje oddać do użytku
blisko 1000 mieszkań. Trzecim etapem realizacji inwestycji Silesia City
Center będzie budowa dwóch wieżowców. Na powierzchni 20 tys. metrów
kwadratowych znajdą się lokale biurowe i mieszkalne oraz hotel. Obok
wieżowców powstaną również wolnostojące budynki przeznaczone na usługi,
handel i biznes. Kolejne centrum firmy TriGránit powstanie najprawdopodobniej
na placu Piłsudskiego w Warszawie.




Temat: 01/02 września 2007 - Silesia Basket Challenge w K
01/02 września 2007 - Silesia Basket Challenge w K
SILESIA BASKET CHALLENGE 2007

[URL=www.silesiabasket.com.pl][img]http://img402.imageshack.us/img402/5091/silesiabasketchallengefi6.jpg[/img][/URL]

Silesia Basket Challenge 2007 to kolejny turniej streetball’a organizowany
przez agencję PLEJ Entertejment.

Silesia oznacza Śląsk, więc tym razem zapraszamy was w ten rejon Polski a
dokładnie do Katowic, gdzie w dniach 1-2 września 2007 r. w godz. 10.00
-18:00 przed centrum handlowym Silesia (Katowice, ul. Chorzowska 107)

odbędzie się pierwszy turniej koszykówki dla drużyn męskich i żeńskich –
SILESIA BASKET CHALLENGE 2007. Przed centrum handlowym Silesia zostaną
przeprowadzone rozgrywki tuż obok plaży na której będzie można m.in. pograć w
siatkówkę plażową. Turniej koszykówki zostanie rozegrany na 4 boiskach. Zawody
zostaną rozegrane w formule streetball czyli mecze na 1 kosz, drużyny 3
osobowe + 1 rezerwowy, kategoria Open. Do udziału w turnieju zapraszamy
drużyny męskie i żeńskie. Dla najlepszych drużyn przewidzieliśmy atrakcyjne
nagrody (lista fundatorów poniżej) oraz po 1 000 PLN w gotówce dla
najlepszej drużyny męskie
i żeńskiej, a dla wszystkich zebranych pokazy
koszykarskie oraz konkursy w których będą mogli wystartować zawodnicy oraz
publiczność. Dodatkowymi atrakcjami będą ścianka wspinaczkowa oraz ścianka na
której podczas eventu zostanie przeprowadzony graffiti jam.

W sobotę 1 września zostaną rozegrane mecze eliminacyjne dla wszystkich drużyn
w niedzielę 2 września będziemy kontynuowali rozgrywki oraz przeprowadzimy
konkursy dla zawodników i publiczność (konkursy: wsadów, rzutu za 3-punkty
oraz koszykarskiego Freestyle).

Podczas turnieju obecny będzie z nami DJ Bart (Abradab / Kaliber44 / Mad
Crew)
, który zadba o oprawę muzyczną turnieju.

Wszystkich chętnych do udziału w turnieju Silesia Basket Challenge 2007
zapraszamy na stronę:

[size=18][/size]

gdzie znajdziecie wszystkie niezbędne informacje nt. zawodów i koncertów oraz
będziecie mogli wypełnić formularze zgłoszeniowe. Udział w zawodach jest
bezpłatny, o zakwalifikowaniu do turnieju decyduje kolejność zgłoszeń więc
zgłoście się już dzisiaj!

Formularze zgłoszeniowe będą również dostępne w Punkcie Informacyjnym w
centrum handlowym Silesia (Katowice, ul. Chorzowska 107).

Organizatorzy:
Agencja PLEJ Entertejment www.plej.pl
Silesia City Center

Sponsorzy i Fundatorzy Nagród:
Silesia City Center
Cropp
Cropptown
G-Shock
Baby-G
Baden
Shure Shot
Puma
Gymnasion
Smiths
Empik
Hi Mountain

Patroni:
4Fun.Tv
Radio Planeta
Echo Miasta
Hip-Hop.pl
Probasket.pl
Speedballin.pl
Relaz.pl



Temat: Uwaga, konkurs! Szukamy Prawdziwej Metrostolicy...
Drugie miasto w Polsce...
W Polsce narazie nie ma i myśle że nigdy nie będzie miasta które mogłoby zastąpić Warszawę jako stolicę czy jej dorównać pod wieloma względami. Warszawa jest po prostu z każdej perspektywy the best i miażdży wszystkie inne polskie miasta razem wzięte pod każdym względem. Mamy naprawdę piękną stolicę zdecydowanie na europejskim a nawet światowym poziomie i nie ma po co tego zmieniać. Niestety ale może i stety stereotyp "Warszawa i reszta Polski" jest prawdziwy. Bo chyba fajnie mieć jedno ogromne, przodujące miasto niż kilka dużych miast rywalizujących o tytuł największego. I nie ma sensu na siłę szukać lepszego miasta i próbować łamać stereotyp który przecież jest prawdziwy. I tak zawsze Warszawa będzie najlepsza bo na samo doścignięcie Warszawy na takim poziomie jaki trzyma dzisiaj np. Wrocławowi zajęłoby dziesiątki lat a przecież nasza stolica nie stoi w miejscu a na dodatek rozwija się zdecydowanie szybciej od innych miast. Dlatego wg. mnie ten konkurs jest bez sensu. Dużo lepiej by było zrobić np. konkurs na drugie po Warszawie polskie miasto. Co wy na to? Dlatego korzystając z okazji chciałbym zachwalić moje rodzime miasto :) Pewnie wielu z Was typowałoby na to miejsce Kraków, Łódź, Wrocław czy Poznań ale wg. mnie zdecydowanie są to zdecydowanie Katowice - i to nie ze względu na to że tu mieszkam, mówię całkiem obiektywnie. Katowice są od nich dużo mniejsze lecz porównajcie sobie te miasta - Katowice rozwijają się znacznie szybciej i za kilka lat "ważnością" mogą prześcignąć inne, większe miasta. Tam ciągle się coś buduje, jeszcze rok temu centrum miasta wyglądało jak gigantyczny plac budowy i po części jeszcze tak jest. Cały czas trwa budowa Drogowej Trasy Średnicowej która w momencie ukończenia (już niedługo) będzie najnowocześniejszą trasą w Polsce (podziemną też), trwa ogromna przebudowa ronda im. Ziętka nad którym powstanie szklana kopuła, zaraz obok buduje się gigantyczne centrum handlowe Silesia City Center które w momencie ukończenia będzie również największe w Polsce, a za nim mają powstać dwa 100-metrowe biurowce i osiedle apartamentowców, właśnie powstaje też Polski oddział NBP w sporym kilkupiętrowym biurowcu, i jak dobrze pójdzie to już niedługo ruszy dokańczanie prestiżowego biurowca Katowickie Centrum Biznesu (tak do 20 pięter), trwają też przygotowania do ogromnej przebudowy rynku w przyszłości. Dalej natomiast panuje ważniejszy do złamania stereotyp niż "Warszawa i reszta Polski" czyli to że Katowice są miastem brudnym, zaniedbanym, zakorkowanym i górniczym - to że on jeszcze nie wymarł pokazuje w jakim tempie zmieniają się Katowice. Może brudne i zaniedbane są tylko niektóre miejsca jak np. okolice Dworca ale takie miejsca są w każdym nawet najpiękniejszym mieście natomiast zdecydowanie więcej jest miejsc takich jak np. rejon ulic Chorzowskiej i Sokolskiej najlepiej pokazujących że Katowice to supernowoczesne miasto których problem korków za maks. rok W OGÓLE nie będzie dotyczył za sprawą przebudowy ronda i budowy DTŚ-ki. Problem miasta górniczego też już nas nie dotyczy bo kopalnie są już dawno pozamykane a jakby jeszcze było mało to SCC powstaje właśnie na terenach dawnej kopalni - fajny paradoks :) Weźcie sobie fotki jakiegokolwiek polskiego miasta (z wyjątkiem Warszawy oczywiście) sprzed 20-30 lat i z dnia dzisiejszego i zróbcie to samo z Katowicami - w innych miastach nie zmieniło się prawie nic a Katowice są nie do poznania. Popatrzcie też na jeden zastanawiający fakt który bardzo dobrze określa "ważność" miasta - ilość wieżowców. Mam tu na myśli budynki o wysokości powyżej 50 metrów czyli co najmniej kilkunasto piętrowych (wysokość przeciętnego polskiego bloku 10 piętrowego to 30-35 metrów). W Warszawie jest takich budynków ponad 100. W Katowicach jest ich około 45 a ile w innych miastach? Poznań i Kraków po ok. 15-20, Wrocław ok. 10, Łódź ok. 10... nie zastanawia was fakt że 350 tysięczne miasto kilkakrotnie pod tym względem przewyższa najważniejsze polskie "metropolie" :D?. Na dodatek dysponujemy najwyższym poza Warszawą wieżowcem Altus - 30 pięter i 125 m. wysokości (wybudowanym w 2003 roku). Jakby tego było mało najwięcej tych biurowców powstało po roku 2000 - Altus - 2003 r., Chorzowska 50 - 2002 r., 2 17 piętrowe kukurydze - 1999 i 2000 r., Millenium - ok. 2000 r, biurowiec ING - ok. 2000 r. co najlepiej potwierdza jak od pewnego czasu rozwijają się Katowice. Do tego dysponujemy najsłynniejszymi i najwyższymi poza Warszawą budynkami mieszkalnymi - 3 25-piętrowe kukurydze (są też 2 te nowe, niższe 17 piętrowe) na os. Tysiąclecia (a Tysiąclecie to z kolei jedno z największych a może i największe osiedle w Polsce) i 7 też 25-piętrowych gwiazd na os. Gwiazdy. I co wy na to? Czekam na odpowiedzi...



Temat: i weź tam dzieci wychowuj w tej hameryce...
"Fala" rozpoczęła się tydzień temu w wielu szkołach województwa. Do "Gazety"
dzwonią przerażeni rodzice. Jeden z ojców skarży się, że z powodu
szkolnej "fali" dziecko boi się chodzić do szkoły. Zaczęło się, kiedy starsi
koledzy zagrozili mu, że jeśli nie przejdzie próby ze "złotówką", skończy
jak "szuwarek". - Przykładają monetę do ściany, delikwent musi ją szybko
przycisnąć czołem. Jak spadnie, myją mu głowę w muszli klozetowej albo wrzucają
tam podręczniki. Syn uciekł, jego koledze się nie udało - opowiada ojciec.

- "Fala" to normalka - potwierdzają uczniowie, których spotkaliśmy w katowickim
centrum handlowym Silesia City Center. Opowiadają, że moczenie głowy odbywa się
zwykle po lekcjach, żeby nauczyciele nie nabrali podejrzeń na zajęciach na
widok mokrych włosów. - Boję się, więc uciekam czasem z ostatniej lekcji. Jak
przyszłabym do domu mokra, mama zrobiłaby w szkole awanturę, a ja miałabym
przechlapane przez trzy lata - mówi 15-letnia dziewczyna.
www.niebieskalinia.pl/newsy.php?id=453#Scene_1

Przemoc w szkole przypomina wojskową falę
Polsat

Jak trudno być niedoskonałym bardzo często przekonują się nasze dzieci. Blisko
trzy czwarte uczniów szkół podstawowych i połowa gimnazjalistów doświadczyła w
szkole przemocy ze strony kolegów. Są bici, dręczeni, poniżani tylko dlatego,
że słabsi, czy nieśmiali. Psychologowie biją na alarm. Przemoc w szkole
przypomina wojskową falę i w psychice dzieci może zostawić nieodwracalne skutki.

wydarzenia.wp.pl/wiadomosc.html?wid=8224815&kat=33326

Fala wzbiera jesienią

W gimnazjum w Swarzedzu, przez miesiąc, dwóch 14-latków znęcało się nad
rówieśniczką. Zapalniczką podpalali jej włosy, wcierali w szyję drażniącą
substancję, rzucali w nią szpilkami. Kopali, popychali, wsadzali do kosza na
śmieci. W innej placówce grupa uczniów zamknęła młodszego w kontenerze na
śmieci. Zmuszanie – na przykład przy użycia noża – do przynoszenia papierosów
to niemal codzienność. W gimnazjum na Nowym Mieście uczeń był zmuszany
do "skakania po monecie". Miał też chodzić po szkole tip-topami i mierzyć
boisko zapałkami.
Fala w szkołach przybiera różne oblicza. Obejmuje przemoc psychiczną, ale nie
tylko. To również czyny karalne – uszkodzenie ciała, naruszenie nietykalności
cielesnej i przede wszystkim: zmuszanie do określonego zachowania.

www.glos.com/?ida=1097

Temat bezpieczeństwa w szkołach przerasta ramy tego artykułu.

Kiedyś nie do pomyslenia było aby w szkołach dochodziło do przestępstw. Dziś w
wielu Toruńskich szkołach są one na porządku dziennym, ponieważ pedagodzy
akceptują zachowania mafijne w szkołach. Na porządku dziennym są zastraszania i
rozbijanie się drogimi samochodami przez młodzież, której dochodów nikt nie
sprawdza. Mieszkańcy z Torunia są zbulwersowani postawą nauczycieli akceptującą
zachowania przestępcze w szkołach, ale media grzecznie przemilczają fakty na
korzyść statystyk i powiązań.

www.kujawy.com/informacje/detail.php?cat=72&de=820




Temat: Będzie się "działo" wokół Manufaktury?
Będzie się "działo" wokół Manufaktury?
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3036747.html?skad=rss
Czy Silesia City Center utrudnia życie mieszkańcom osiedla 1000-lecia w
Katowicach?

Tomasz Głogowski 27-11-2005 , ostatnia aktualizacja 27-11-2005 21:25

Mieszkańcy katowickiego osiedla 1000-lecia skarżą się, że odkąd otwarto
Silesia City Center, ich życie zmieniło się w koszmar. Na drogach prowadzących
do centrum miasta tworzą się potężne korki, a tramwaje nie mieszczą pasażerów

czytaj dalej »

r e k l a m a

Barbara Jaćwiąg od 40 lat dojeżdża tramwajem z Tysiąclecia do pracy w centrum
Katowic. Odkąd przy ul. Chorzowskiej otwarto Silesia City Center, biegnie na
przystanek z duszą na ramieniu. - To prawdziwy koszmar. Ostatnio musiałam
przepuścić chyba ze trzy tramwaje, bo nie udało mi się wejść do środka. A jak
już się wcisnę, to tłoczymy się wszyscy jak sardynki - złości się pani Barbara.

W pobliże SCC kursują z Katowic trzy tramwaje linii 6, 11 i 41. To najszybszy
sposób dostania się do centrum handlowego, więc korzystają z nich setki
objuczonych zakupami klientów. - W tym ścisku kieszonkowcy mają teraz żniwa.
Takich czterech to już nawet znam z widzenia. Jak są w wagonie, to nawet nie
wsiadam. Przecież nie dam się okraść! - mówi Jaćwiąg.

Mieszkańcy Tysiąclecia są wściekli, bo często na przystanek podjeżdża tylko
jeden wagon. - Ci z KZK GOP są chyba ślepi. Przecież wystarczyłoby puścić rano
po dwa składy i już byłoby luźniej - pomstuje pan Andrzej, który na osiedlu
mieszka od 13 lat.

Wiesław Krawczyk, mieszkaniec os. Tysiąclecia, zimą zawsze zostawia auto w
garażu i do pracy jeździ tramwajem. Teraz już kilka razy musiał zrezygnować z
tego zwyczaju, bo nie dopchał się do środka. - Tyle milionów wydali na to
centrum handlowe, a nie stać ich na załatwienie porządnej komunikacji? My
cierpimy, a oni są zadowoleni i tylko liczą zyski - denerwuje się pan Wiesław.

Komunikacyjny Związek Komunalny GOP twierdzi, że już podczas budowy centrum
handlowego zaproponował inwestorom, by autobusy linii 108, 109 i 662
przedłużyły swoje trasy i dojeżdżały do SCC. W tramwajach na pewno byłoby
wtedy luźniej. Obliczono, że SCC musiałoby dokładać do kasy KZK GOP ok. 5 tys.
zł. miesięcznie. - Silesia City Center nie było tym zainteresowane, a my nie
możemy traktować ich preferencyjnie. Géant i Auchan same płacą za dodatkowy
dojazd do hipermarketów - poinformowano nas w biurze prasowym KZK GOP.

Związek komunikacyjny zapewnia, że oprócz dodatkowych autobusów jest w stanie
szybko uruchomić też dodatkowe tramwaje, pod warunkiem że SCC za to zapłaci.

Marek Ciszewski, dyrektor ds. marketingu SCC, uspokaja, że negocjacje nie
zostały jeszcze zakończone, a tylko z powodu niedawnego otwarcia centrum
handlowego trochę przesunęły się w czasie. - Wrócimy do rozmów z KZK GOP -
zapewnia. - Ale chcemy mieć stuprocentową pewność, że uruchomienie dodatkowych
tramwajów czy autobusów rzeczywiście jest niezbędne. Gdy zakończą się remonty
dróg wokół SCC, część klientów, którzy teraz korzystają z komunikacji
miejskiej, będzie przyjeżdżać samochodami i w tramwajach zrobi się luźniej - mówi.

To, że SCC dołoży jednak do komunikacji miejskiej, wydaje się być przesądzone.
Właśnie zakończyła się budowa dwóch nowych wiat na parkingu przed centrum
handlowym.




Temat: chleb - adresy sklepów, wawa i inne miasta
chleb - adresy sklepów, wawa i inne miasta
mam nadzieje ze wątek nie jest niezgodny z regulaminem

Ponieważ ktoś szuka czasem adresów piekarni, podam w Wawie i w innych miastach
gdzie można kupić chleb taki jaki mieliście na zjeździe w ub roku, od
Szwajcara Petera z Ewą
i inne chleby też razowe na zakwasie

Miasta:

# Warszawa
# Poznań
# Katowice
# Wrocław
# Kraków
# Łódź
# Płock
#Gdańsk - Wrzeszcz
# Rumia

www.organicmarket.pl/nasze-sklepy.html
są adresy i telefony do sklepików ekologicznych z podanych miejsc
* Delikatesy Chmielna Centrum
* Delikatesy Meissnera Gocław
* CH. Silesia City Center
* CH. Manufaktura
* CH. Galeria Łódź
* CH. Galeria Płock
* CH. Galeria Bałtycka
* CH. Auchan Rumia
* CH. Kraków Plaza
* CH. Galeria Kraków
* CH. Magnolia Park
* CH. Złote Tarasy
* CH. Wola Park
* CH. Sadyba
* CH. Targowek
* CH. Galeria Mokotów
* CH. Stary Browar
* CH. Poznań Plaza

W Warszawie do sprawdzenia, adresy ze strony biopiekarnia.pl

Sklep Spożywczy – Zdrowa Żywność p. Rutkowska – ul. Mickiewicza 38
Delikatesy – MiniEuropa , ul. Mickiewicza 27
Delikatesy - MiniEuropa , ul. Bonifraterska 6
Delikatesy – MiniEuropa , ul. Górnośląska 13/15
Delikatesy – MiniEuropa, ul. Ludna 10

Delikatesy – MiniEuropa, ul. Międzynarodowa 68

Rajski Ogród C.H. Panorama, ul. Witosa 31
Sklep Vega - Fundacja „Pożywienie darem serca” , ul. Jana Pawła II 36 c
Sklep „Natura” Krystyna Sadowska, ul. Wołoska (Pasaż Wołowski - bazar)

Smak Natury, al. Komisji Edukacji Narodowej 19
Organic Farma Zdrowia, Galeria Mokotów, ul. Wołowska 12
Organic Farma Zdrowia, Centrum Handlowe Sadyba Best Mall, Powsińska 31
Organic Farma Zdrowia, Centrum Handlowe Targówek
Organic Farma Zdrowia, Centrum Handlowe Złote Tarasy

Organic Farma Zdrowia, Centrum Handlowe Wola Park

Organic Farma Zdrowia, róg Fieldorfa i Meissnera,
Organic Farma Zdrowia, ul. Chmielna 16
Sklep „Zielone oko” ul.Dekarska 3 i Grójecka 75
„Ziarenko”– ul. Resorowa 14
Dary Natury, ul. Żytnia 18 lok. B
Skarby Smaku, ul. Hoża 43/49
„Eko-vita” – ul. Meander 1 a
Agro Futuro – ul. Turecka 1

Ekosmak Osiedle MARINA, ul. Przejazd 6

„Zdrowa Żywność”, ul. Złota 11

„Żółty Cesarz”, ul. Bruna 34
„Żółty Cesarz”, Plac Grzybowski 10, lok. 16/18

„Żółty Cesarz”, ul. Nowolipie 25

„Amrita” ul. Książkowa 9
„Zdrowa żywność” bazar ul. Porajów 11, pawilon 49

"Eco-poly", ul. Pasaż Ursynowski 7
Sklep na ul. Rakietników 23

Ekozakątek, Osiedle LEŚNE, ul. Obrońców Tobruku 29 lok. 174

Zdrowie, sklep zielarsko-medyczny, ul. Zamieniecka 90/165A

Kalina, ul. Malczewskiego 6

Bioświat, ul. Górczewska 110

Otwock, Spiżarnia, ul. Koscielna 15

Sklep spożywczy, Brwinów, Rynek 20

Wilanów, Biosmaki, ul. Wiertnicza 86 A

Legionowo, przychodnia na ul. Sowińskiego 15

W Płocku

EKOMARKET 2000, ul. Kolegialna 30
EKOMARKET 2000, ul. Gierzyńskiego 17

Sklep ze zdrowa żywnością, ul. Jachowicza 40

Organic Farma Zdrowia, Centrum Handlowe Auchan, ul. Wyszogrodzka 140

W Sosnowcu

„Alvika”, ul. Orląt Lwowskich 93
Sklep na ul. Targowa 8

W Gliwicach

Sklep na ul. Dubois 4

W Katowicach

Sklep na ul. Powstańców 10



Temat: Nowy dworzec za trzy lata. Z galerią i kielichami
Nowy dworzec PKP za trzy lata. Zobacz wideo
Po zapoznaniu się z przedstawionymi wizualizacjami nowego dworca PKP
Katowice, chciałbym się podzielić swoją opinią. Miałem nie
przyjemność przez ostatnie 2 lata bardzo często korzystać z owego
brzydkiego i śmierdzącego dworca i cieszę się, że w końcu aktualny
stan się zmieni. Obecny dworzec i teren go otaczający jest wstydem
dla miasta, wygląda jak w kraju tzw. trzeciego świata hmm np.
Czeczenia, ewentualnie coś afrykańskiego. Zdecydowana większość
osób przyjeżdżająca do Katowic, używając pociągów do tego celu
łapie się za głowę i myśli: -gdzie ja jestem?, kolejna myśl: tu
jest strasznie, myśl ostatnia: nie chcę tu być –ratunku ;) Ogólnie
dworce w naszym kraju nie są dobre ale w K-ce jest naprawdę
tragicznie.
Dużo jeżdżę i porównując nasze miasto z Poznaniem, Wrocławiem,
Krakowem i innymi stolicami województw, a także troszkę mniejszymi
miastami nasuwa się wiele spostrzeżeń odnośnie Katowic, a mianowice:
brak/ niewielka ilość inwestycji w centrum, strasznie zaniedbane i
brudne centrum Katowic (które powinno być elegancką wizytówką i
które często przyciąga inwestorów), brak koncepcji długofalowego
rozwoju miasta, wszystko kończy się na papierowych planach.
Paradoksalnie Katowice „jadą” cały czas na tym co było robione w PRL
( spodek, stadion śląski, dworzec pkp- praktycznie nie remontowany,
ze „wspaniałą” kostką wstążką na peronach), ostatnie 10 lat a
szczególnie okres po wejściu naszego kraju do UE w 2004 roku i
związany z tym boom na rynku nieruchomości, został stracony. (Nie
licząc infrastruktury drogowej, stosunkowo nielicznych inwestycji
prywatnych i nieszczęsnej kanalizacji w centrum, której długość
budowy to parodia i kpina). Inne miasta szybko i daleko nam
odjeżdżają.
Pojawiają się opinie i kontrowersje odnośnie tego, że planowane
centrum handlowe zniszczy dotychczasowy plac Szewczyka i przytłoczy
dworzec. Moim zdaniem obecnie nie ma tam placu jest jeden wielki
obskurny przystanek autobusowy ze śmierdzącymi zdezelowanymi gratami
tzw. komunikacja miejska KZK GOP. W dodatku nad tym dziadostwem
góruje majestatyczna betonowa rozpadająca się kładka. Dopełnia to
wspaniałego widoku nędzy i rozpaczy – ŻENADA i słoma Panie i Panowie.
Centrum handlowe musi być, inaczej żaden inwestor za ten syf by się
nie zabrał. Chodzi o to, aby centrum handlowe prezentowało wysoki
poziom, miało dobrze zaprojektowaną elewację, przemyślane
rozwiązania wewnątrz oraz wysoką jakość materiałów, ta lokalizacja
na to zasługuje.
Mam nadzieję, że finalny efekt będzie dobry a rzeczywistość
zweryfikuje pozytywnie niedawno zaprezentowane wizualizacje.
Przyznaję, że wizualizacje nie powalają na kolana, ale proponowany
nowy budynek jest pod względem architektonicznym dość ciekawy, mam
nadzieję, że nocne oświetlenie elewacji będzie takie jak na
prezentowanych obrazkach, moja ocena: - dobry 7.5/10. Proponowany
projekt nie jest perełką jak np. Stary Browar w Poznaniu, ale
można powiedzieć, że jak na Katowice i totalny marazm tu panujący to
będzie to pozytywnie wyróżniający się budynek pod względem
architektonicznym ( porównując do słabiutkiego mega blaszaka –
Silesia City Center czy też CH 3 Stawy) , moim zdaniem dobry
początek.
Uważam, że inwestycja ta da impuls do rozwoju centrum miasta,
stworzy przestrzeń bezpieczną i przyjazną dla ludzi nie tylko w
samym budynku, ale także w całej jego okolicy. Obecnie centrum
odpycha brzydotą, brakiem miejsc w których można spędzić czas,
poziomem bezpieczeństwa. Dzięki tej inwestycji jest szansa, że w
centrum Katowic dłużej będzie tętniło życie i zmieni się obecna
sytuacja, gdzie po godzinie 18 wszystko umiera. Nie zgadzam się ze
stwierdzeniami, że wszystko (tzn. usługi i ludzie) przeniosą się
do środka budynku, uważam, że będzie to uzupełnienie obecnej oferty
i nastąpi efekt dynamizacji centrum. Tak jest w innych miastach np.
centrum Manchesteru, Wrocław.
Teren wokół dworca i okoliczne budynki staną się bardziej
atrakcyjne dla kolejnych inwestorów ( usługi, handlu , biura,
hotelarstwo) cena nieruchomości zdecydowanie wzrośnie. Myślę jednak,
że potrzebna jest także radykalna zmiana nastawienia i szybkości
działania UM do nowych inwestycji i inwestorów ( obecnie jest
kiepsko, wielu mieszkańców czeka na zmianę władz naszego „pięknego”
miasta).
Czas pokaże jak będzie, ale trzeba działać i tylko nowe (o dobrej
architekturze) inwestycje mogą dać zastrzyk adrenaliny, który
pozwoli na obudzenie się z letargu centrum i całego miasta Katowice.

Pozdrawiam Mich.




Temat: Nowy dworzec. Cudo czy podpicowany market?
Nowy dworzec. Cudo czy podpicowany market?
Po zapoznaniu się z przedstawionymi wizualizacjami nowego dworca PKP
Katowice, chciałbym się podzielić swoją opinią. Miałem nie
przyjemność przez ostatnie 2 lata bardzo często korzystać z owego
brzydkiego i śmierdzącego dworca i cieszę się, że w końcu aktualny
stan się zmieni. Obecny dworzec i teren go otaczający jest wstydem
dla miasta, wygląda jak w kraju tzw. trzeciego świata hmm np.
Czeczenia, ewentualnie coś afrykańskiego. Zdecydowana większość
osób przyjeżdżająca do Katowic, używając pociągów do tego celu
łapie się za głowę i myśli: -gdzie ja jestem?, kolejna myśl: tu
jest strasznie, myśl ostatnia: nie chcę tu być –ratunku ;) Ogólnie
dworce w naszym kraju nie są dobre ale w K-ce jest naprawdę
tragicznie.

Dużo jeżdżę i porównując nasze miasto z Poznaniem, Wrocławiem,
Krakowem i innymi stolicami województw, a także troszkę mniejszymi
miastami nasuwa się wiele spostrzeżeń odnośnie Katowic, a mianowice:
brak/ niewielka ilość inwestycji w centrum, strasznie zaniedbane i
brudne centrum Katowic (które powinno być elegancką wizytówką i
które często przyciąga inwestorów), brak koncepcji długofalowego
rozwoju miasta, wszystko kończy się na papierowych planach.
Paradoksalnie Katowice „jadą” cały czas na tym co było robione w PRL
( spodek, stadion śląski, dworzec pkp- praktycznie nie remontowany,
ze „wspaniałą” kostką wstążką na peronach), ostatnie 10 lat a
szczególnie okres po wejściu naszego kraju do UE w 2004 roku i
związany z tym boom na rynku nieruchomości, został stracony. (Nie
licząc infrastruktury drogowej, stosunkowo nielicznych inwestycji
prywatnych i nieszczęsnej kanalizacji w centrum, której długość
budowy to parodia i kpina). Inne miasta szybko i daleko nam
odjeżdżają.
Pojawiają się opinie i kontrowersje odnośnie tego, że planowane
centrum handlowe zniszczy dotychczasowy plac Szewczyka i przytłoczy
dworzec. Moim zdaniem obecnie nie ma tam placu jest jeden wielki
obskurny przystanek autobusowy ze śmierdzącymi zdezelowanymi gratami
tzw. komunikacja miejska KZK GOP. W dodatku nad tym dziadostwem
góruje majestatyczna betonowa rozpadająca się kładka. Dopełnia to
wspaniałego widoku nędzy i rozpaczy – ŻENADA i słoma Panie i Panowie.
Centrum handlowe musi być, inaczej żaden inwestor za ten syf by się
nie zabrał. Chodzi o to, aby centrum handlowe prezentowało wysoki
poziom, miało dobrze zaprojektowaną elewację, przemyślane
rozwiązania wewnątrz oraz wysoką jakość materiałów, ta lokalizacja
na to zasługuje.
Mam nadzieję, że finalny efekt będzie dobry a rzeczywistość
zweryfikuje pozytywnie niedawno zaprezentowane wizualizacje.
Przyznaję, że wizualizacje nie powalają na kolana, ale proponowany
nowy budynek jest pod względem architektonicznym dość ciekawy, mam
nadzieję, że nocne oświetlenie elewacji będzie takie jak na
prezentowanych obrazkach, moja ocena: - dobry 7.5/10. Proponowany
projekt nie jest perełką jak np. Stary Browar w Poznaniu, ale
można powiedzieć, że jak na Katowice i totalny marazm tu panujący to
będzie to pozytywnie wyróżniający się budynek pod względem
architektonicznym ( porównując do słabiutkiego mega blaszaka –
Silesia City Center czy też CH 3 Stawy) , moim zdaniem dobry
początek.
Uważam, że inwestycja ta da impuls do rozwoju centrum miasta,
stworzy przestrzeń bezpieczną i przyjazną dla ludzi nie tylko w
samym budynku, ale także w całej jego okolicy. Obecnie centrum
odpycha brzydotą, brakiem miejsc w których można spędzić czas,
poziomem bezpieczeństwa. Dzięki tej inwestycji jest szansa, że w
centrum Katowic dłużej będzie tętniło życie i zmieni się obecna
sytuacja, gdzie po godzinie 18 wszystko umiera. Nie zgadzam się ze
stwierdzeniami, że wszystko (tzn. usługi i ludzie) przeniosą się
do środka budynku, uważam, że będzie to uzupełnienie obecnej oferty
i nastąpi efekt dynamizacji centrum. Tak jest w innych miastach np.
centrum Manchesteru, Wrocław.
Teren wokół dworca i okoliczne budynki staną się bardziej
atrakcyjne dla kolejnych inwestorów ( usługi, handlu , biura,
hotelarstwo) cena nieruchomości zdecydowanie wzrośnie. Myślę jednak,
że potrzebna jest także radykalna zmiana nastawienia i szybkości
działania UM do nowych inwestycji i inwestorów ( obecnie jest
kiepsko, wielu mieszkańców czeka na zmianę władz naszego „pięknego”
miasta).
Czas pokaże jak będzie, ale trzeba działać i tylko nowe (o dobrej
architekturze) inwestycje mogą dać zastrzyk adrenaliny, który
pozwoli na obudzenie się z letargu centrum i całego miasta Katowice.

Pozdrawiam Mich.




Temat: Centrum Południowe
Czterech chce budować Centrum Południowe
Maciej Nowaczyk
2006-10-02, ostatnia aktualizacja 2006-10-02 20:44
Miejska komisja przetargowa ujawniła w poniedziałek, kto chce kupić najlepszy
teren we Wrocławiu. Oprócz Leszka Czarneckiego i Michała Sołowowa oferty złożyły
dwa wielkie europejskie koncerny: węgierski TriGranit i hiszpańska Prasa
Gra toczy się o teren między hotelem Wrocław a Poltegorem, który ma stać się
finansowo-biznesowym sercem miasta. - Odpowiednikiem nowojorskiego Manhattanu
czy londyńskiego City - mówi prezydent Rafał Dutkiewicz.

Można tu wznosić budynki o dowolnej wysokości i funkcji: pasaże handlowe, biura,
banki, apartamenty, hotele i obiekty kultury. Tuż obok spółka Wrocław
Nieruchomości Leszka Czarneckiego, najbogatszego wrocławianina i jednego z
trzech najzamożniejszych Polaków, wznosi wielkie centrum handlowe Arkady
Wrocławskie i zamierza wybudować najwyższy wieżowiec w Polsce: 203-metrowy Sky
Tower.

Czarnecki chce również kupić Centrum Południowe i postawić tu budynki podobne do
Sky Tower, ale jego przedstawiciele nie chcą zdradzić szczegółów.

Więcej o swojej ofercie mówi dyrektor Krzysztof Giemza z należącej do Sowołowa
firmy Echo Investment: - Jeśli wygramy, postawimy prawdziwe miasto w mieście z
dużą liczbą biur, apartamentów, ale przede wszystkim z ogromną przestrzenią
publiczną. Na dachach budynków stworzymy oazy zieleni, w których będą mogli
odpoczywać pracownicy biur i mieszkańcy. Całość przykryjemy przeszklonym dachem.
Wrocławianie będą się tam czuli tak dobrze, jak na Rynku.

Simon Bayley, prezes TriGranit Polska, oferuje nam zintegrowane centrum
biznesowo-kongresowe z ogromną przestrzenią publiczną: - Stanie się pomnikiem
Wrocławia, o którym mówić się będzie w całej Europie.

Ta węgierska korporacja jest jednym z największych deweloperów w Europie
Środkowo-Wschodniej. Wybudowała już kilkadziesiąt centrów
biznesowo-kongresowych, handlowych i rozrywkowych, hoteli i wieżowców m.in. w
Budapeszcie, Bratysławie i Pradze. W Polsce postawili na razie centrum Silesia
City Center w Katowicach. Wrocławski projekt zakłada również stworzenie miejsca
upamiętniającego mszę świętą odprawioną przez Jana Pawła II w 1997 roku.

Do przetargu stanęła także GP Investments, spółka powiązana z hiszpańskim
potentatem na rynku nieruchomości - firmą Prasa. W Hiszpanii i Portugalii
wybudowała ona ponad 40 tys. mieszkań oraz hotele i centra usługowo-rozrywkowe.

Czy nowe budynki będą wyższe od Sky Tower?

Przedstawiciele Czarneckiego nie chcą zdradzić planowanej wysokości budynków,
Echo Investment nie zamierza przekroczyć stu metrów. Również TriGranit nie
zamierza iść zbyt wysoko w górę. - Uwielbiam się ścigać, ale tym razem nie na
piętra - mówi architekt Stefan Kuryłowicz, który przygotował projekt dla
węgierskiej firmy.

Trudno również oszacować, ile gmina Wrocław dostanie za działkę. Cena wywoławcza
została ustalona 122 mln zł, ale urzędnicy nie ujawnili wczoraj kwot, które
padły w ofertach. O pieniądzach nie chcą również mówić uczestnicy przetargu.

Zwycięzcę przetargu poznamy do 12 października. Wybierze go komisja złożona z
urzędników miejskich, w tym wiceprezydentów Wojciecha Adamskiego i Adama Grehla.
Pod uwagę weźmie nie tylko pieniądze oferowane za grunt. Wojciech Adamski: -
Ocenimy również walory estetyczne, koncepcje architektoniczne i funkcjonalność
całego kompleksu. Przyjrzymy się źródłom finansowania inwestycji.




Temat: Newsletter 17
TriGranit szuka lokalizacji pod inwestycję we Wroc
(...)Trwają także negocjacje w sprawie znalezienie terenu w Szczecinie i
Wrocławiu.

— Wprawdzie we Wrocławiu buduje się dużo obiektów handlowych, ale wciąż jest
tam miejsce na galerię handlową w centrum miasta — ocenia Simon Bayley.

Jego zdaniem, aktywność spółki wynika z tego, że trochę za późno rozpoczęła ona
działalność w Polsce. (...)

Cały news (by Talkinghead - forum SkysCrapercity):

(C) Puls Biznesu
Hotel i biuro w stolicy
19 kwietnia 2005
Agnieszka Janas

Przespaliśmy termin wejścia do Polski, więc musimy ciężej pracować. Pod takim
hasłem Węgrzy rozpoczęli ekspansję w naszym kraju.

TriGranit, węgierski deweloper realizujący obecnie projekt Silesia City Center
(SCC) w Katowicach, oraz PKO Inwestycje, spółka współpracująca z bankiem PKO
BP, a zaangażowana w budowę stołecznego kompleksu mieszkalnego Marina Mokotów,
są coraz bliżej podpisania umowy o współpracy. Jej celem ma być budowa
kompleksu biurowo-hotelowego na warszawskim Mokotowie. Nieoficjalnie mówi się o
tym, że kontrakt zostanie podpisany w najbliższym czasie. Planowana łączna
powierzchnia obiektu to 100 tys. mkw.

Koniunktura nadejdzie
— Jesteśmy zainteresowani budową hotelu i biurowca w Warszawie. Wiem, że teraz
jest tu dużo wolnej powierzchni biurowej, a i hotele nie cieszą się nadmiarem
gości, ale planowana przez nas inwestycja będzie realizowana etapami w ciągu
kilku lat. Moim zdaniem, do czasu jej zakończenia sytuacja na rynku stołecznym
zmieni się i takie obiekty znów będą poszukiwane — mówi Simon Bayley, dyrektor
ds. rozwoju TriGranit w Polsce.

Mimo że przedstawiciel TriGranitu odmówił ujawnienia planowanych nakładów,
wiadomo, że deweloper deklarował zainwestowanie w Polsce nawet 3 mld EUR.

— TriGranit zapewnia w tym przedsięwzięciu realizację budowy, a PKO Inwestycje
ma bardzo duże doświadczenie w pozyskiwaniu atrakcyjnych terenów. Jemu
powierzono więc zadanie nabycia gruntu, który będzie stanowił własność spółki
joint venture — mówi pragnąca zachować anonimowość osoba związana z rynkiem
nieruchomości.

Coraz śmielej
Węgrzy nabrali rozpędu. W listopadzie br. oddana zostanie do użytku część
handlowa SCC. Rozpoczęto właśnie realizację drugiej części śląskiego centrum
osiedla mieszkaniowego. Ponadto spółka startuje w przetargu na zabudowę Placu
Piłsudskiego w Warszawie. Poszukuje też terenów pod następne centra handlowe.

— Prowadzimy rozmowy na temat zakupu gruntów w Gdańsku. Jesteśmy zainteresowani
projektami, których realizacja mogłaby być zbliżona do SCC. Jednakże jest to
etap początkowy rozmów. Jedna z potencjalnych lokalizacji, blisko Dolnego
Miasta, obok Starówki pozwoliłaby nam zrealizować projekt śródmiejskiej galerii
handlowej. Druga, na obrzeżach miasta, umożliwiłby nam budowę kompleksu
podobnego do SCC. Jeśli tylko uda się nam wynegocjować zakup działek,
zrealizujemy oba projekty. Oczywiście w kilku etapach — deklaruje Simon Bayley.

Trwają także negocjacje w sprawie znalezienie terenu w Szczecinie i Wrocławiu.

— Wprawdzie we Wrocławiu buduje się dużo obiektów handlowych, ale wciąż jest
tam miejsce na galerię handlową w centrum miasta — ocenia Simon Bayley.

Jego zdaniem, aktywność spółki wynika z tego, że trochę za późno rozpoczęła ona
działalność w Polsce.

— Teraz więc staramy się wyrównać dysproporcje w stosunku do inwestycji innych
dużych spółek. W przeciwieństwie do wielu deweloperów stawiamy także na
współpracę z władzami miasta. Będziemy chcieli włączać się do prac
rewitalizacyjnych. To korzystne dla obu stron — miasto zyskuje obiekty
użyteczności publicznej czy odnowioną zabudowę, deweloper zaś — możliwość
realizacji projektów w centrach — mówi Simon Bayley.

Źródło:
Archiwum Puls Biznesu
wyd. 1826 str. 6




Temat: Media o Łodzi: Stare pociągi i szare ulice
Przeczytałem całą Waszą debatę i niestety nie zgadzam się do końca z
Kretyniakiem. Rozumiem twoje argumenty, są słuszne. Wiele rzeczy dostrzegasz w
bardzo ciekawy sposób. Mam to szczęście, że również nie mieszkam obecnie w
Łodzi, chodź jest to moje rodzinne miasto.

Twoim głównym tokiem rozumowania było, co zaoferuje mi miasto za 20-30 lat? Jak
będzie wyglądało, czym będzie przyciągało do życia, czy będzie kolorowe czy
szare itd. W swoich przemyśleniach opisujesz stare, kultowe miejsca na mapie
Łodzi, gdzie można było w miłym towarzystwie 10 lat temu napić się piwka...

Niestety, muszę Cie srogo rozczarować, bo według badań (przytoczę źródło jak
tylko odnajdę) miasta za 10-20 lat nie będą przyciągały klimatem tylko
nowoczesnymi centrami handlowymi... W zasadzie będą to małe samowystarczalne
punkty handlowe, gastronomiczne, biurowce, hotele itd. Pozostała część miasta
będzie służyła swoją użytecznością Tylko i wyłącznie mieszkańcom (czyli, szybkie
rozładowanie ruchu, sprawny transport) - także, patriotyzm lokalny w pełni. Ktoś
będzie chwalił piękne parki, ale nikogo innego to nie zainteresuje... bo jego
ciekawość zaspokoi prywatne centrum. Dzisiaj już widać pewne przykłady (Złote
Tarasy w Wawie, Stary Browar w Poznaniu, Silesia w Katowicach) Niestety wciąż te
przybytki przegrywają ze spragnionymi charakteru miasta turystami (bo czyż jest
coś milszego niż samodzielne zwiedzanie uliczek?) z czasem jednak, za sprawą
coraz to większych inwestycji, coraz ciekawszych pomysłów marketingowych samotne
zwiedzanie odejdzie do lamusa.

Także, czy lansowane przez Ciebie na siłę - pomysł na miasto będzie za 20 lat
komukolwiek potrzeby poza garstką mieszkańców? Spytaj jakiegokolwiek Warszawiaka
czego potrzeba mu do szczęścia? Kolorowych kamienic, strzelistych wieżowców?
bzdura - najpewniej odpowie, że dobrej pracy i ... szerokich ulic (ewentualnie
kilkunastu linii metra i sprawnej komunikacji). Z czasem idea czas to pieniądz
jeszcze bardziej nabierze na znaczeniu.

Przeciętny mieszkaniec będzie chciał się dostać do pracy szybko, zrobić zakupy w
centrum handlowym i wrócić do domu. I to bez wyjątków, czy to będzie
Wrocławianin czy Łodzianin. Jeżeli jeden będzie odwiedzał drugiego to jego
punktem zainteresowania okaże się oferujące wszystko (również zabytki danego
miasta i jakąś tam historię) centrum handlowe, a nie lokalny pub na drugim końcu
miasta.

Owszem, nie mówię, że nie pojawią się wyjątki od tej reguły, wspomniana Praga
zawsze będzie oferować urokliwy klimat kamienic i głównego mostu. Budapeszt
będzie nas raczył, coraz to nowymi atrakcjami nad brzegiem Dunaju... ale polskie
miasta - nie zaoferują nic.

Nasze dzieci będą mieszkać w zwykłych szarych strefach, otoczonych zakładami
produkcyjnymi oraz strefami handlowymi. Które z miast zrozumie jako pierwsze, że
nie warto się stroić i malować, tylko czas zacząć się rozwijać, wygra całą tą
batalię.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Znaleziono 189 rezultatów • 1, 2, 3