SILVER Nauka Jazdy

Widzisz posty znalezione dla hasła: SILVER Nauka Jazdy





Temat: Jeżdziectwo.

Ostatni najgorszy zaliczylam u Nadziei, wtedy myslalam ze normlanie umre...
Od ramienia az do biodra po lewej stronie bylam cala poobijana i podrapana. Z bolu o malo nie zwymiotowalam...
Biedactwo,ale jeśli ktos w pierwszy dzien pobytu i pierwszy raz w zyciu widzi jakiegoś konia a uprze się,ze musi jechac w teren poznac dukty lesne to jak to nazwać...? Pamiętam,Dymek przygalopował do domu sam a my biegliśmy we troje z komórkami przy uszach szukac Cie po lesie,ja bliska zawału...Ech,Silver,taką Cię poznałam na samych początku...Ale musze Wam powiedzieć,ze Silver fajnie jeżdzi i na kazdym koniu .

A moj upadek był podczas pierwszego zagalopowania.Wygladał żle bo lądowałam prawie na słupku ogrodzenia,jak Azja...ale sfrunęłam obok.Dla mnie to sekundy tylko mąż-obserwator zdążył miec starch w oczach.Od tego upadku mam zakaz szaleństw gdy jestem sama w domu...Nauke jazdy konnej zaczęlam po 40-tce tym bardziej mnie to cieszy,Uwazam to za swoj ogromny sukces.






Temat: Zgroza bierze ...
Jade sobie wczoraj autkiem za gosciem w escorcie. Zblizamy sie do
skrzyzowania w ksztalcie "T" na ktorym pierwszenstwo jest rozlozone tak jak
"L". My jedziemy ta czescia "T" ktora jest podporzadkowana. Na drodze z
pierwszenstwem przejazdu jada dwa samochody - "1" jedzie po "L" czyli ma
pierwszenstwo, "2" jadacy od drugiej strony drogi z pierwszenstwem chce
skrecic w nasza podporzadkowana (zgodnie z przepisamipprzepuszcza "1" i
jedzie przed nami".

Oto co sie stalo.

Eskort jedzie gdzies kolo 60 i widze, ze ma zamiar wpakowac sie na
skrzyzowanie wymuszajac pierwszenstwo. Auto "1" nie daje za wygrana - tzn
moze gosciu nawet nie zauwazyl ze zagraza mu "uprzywilejowany" escort. Auto
"2" zatrzymuje sie zeby ustapic pierwszenstwa "1", gosc w eskorcie hamuje
unikajac zderzenia z "1". Stoje za nim i widze jak gosciu wygraza za
kierowca "1" leca tez pewnie jakies "kur..." ale na szczescie mam zamkniete
okno.
Kobieta kierujaca "2" jest w szoku z przerazeniem wpatruje sie w
eskortowicza. On uspokaja sie i dobrodusznie wskazuje kobiecie, ze moze
jechac (przepuszcza ja ;-). Szok.
Teraz najlepsze - jade za eskortem a on kawalek dalej wjezdza na plac
manewrowy nauki jazdy (nie mial L-ki). Albo to instruktor jechal do pracy (O
Boze!!!) albo kursant na jazde (nie lepiej!!!)


Matovy
Seat "Silver Shadow" Ibiza

PS dla kolegi z Glogowa info - chodzi o skrzyzowanie kolo kosciola
zielonoswiatkowcow - zjazd z niedokonczonej obwodnicy.







Temat: Pierwsze kroki na MTB z latawcem
Zimoch napisał: Kupiłem Tajfuna od gościa z bielska białej. Nie chciałem kupować drogiej deski, myśle ze tajfun w zupełności mi wystarczy do nauki. A jak mi sie spodoba to moze zainwestuje w droższą deske np. flexfoila.
No chyba wystarczy. Nie będę wyrażał żadnej opini na temat tej deski-zwyczajnie na niej nie jeździłem tylko widziałem. Pewnie na początek wystarczy. Jeżeli zamierzasz jeździć tylko za latawcem to polecam flexfoila jak najbardziej ale jak chcesz czasem pośmigać na samej desce tak jak ja

to jakaś deska "ogólna" np.: SCRUB silver reef
Z doświadzcenia powiem Ci że im większe kołą tym lepiej do latwcowania ale do jazdy bez latawki sprawdzają się mniejsze. Podsumowując:
za latawcem koła 10 cali
bez latawca koła 8 cali
Albo uniwersalnie (ja tak jeżdże) 9 cali
Choć od tego sezonu do latawca będę używał deski z kołami 9 albo 10 calowymi a do samej jazdy druga deska na 8 calowych



Temat: Straż miejska - sugestie, propozycje, pomysły ...
Zgadzam się, że widok radowozu ma działanie dyscyplinujące. Rozumiem też,że Straż Miejska nie ma takich uprawnień. jednak przmyślałem od wczoraj wiele i stwierdziłem, że może problemem jest brak widocznych pasów na jezdni. może kierowcy jedynie przejeżdzający przez nasze miasto nie wiedzą, że w miejscu przejścia faktycznie jest przejście? w związku z tym czy mógłby Pan Panie Komendancie zainterweniować u Pani Wojciechowskiej w sprawie odmalowania pasów na przejściach dla pieszych? Mam tu na myśli zwłaszcza starą częsć miasta - rejon ulicy Rogozińskiej, Plac Powstańców Wielkopolskich, oraz ulicę Poznańską. Silver! Masz rację. Takie zachowania pieszych jak nagłe wtargnięcie na jezdnie są tak samo złe jak złe są nawyki kierowców nieustępujących pierwszeństwo. ale ja nie mówię o takich sytuacjach. mówię o sytuacji, kiedy człowiek musi stać niekiedy pół minuty, niekiedy dłużej czekać aż ktokolwiek się łaskawie zatrzyma przed przejściem. Czasami nerwy mi puszczają i faktycznie muszę się "władować przed maskę", żeby nie tracić pół dnia na przejście na drugą stronę.To nie chodzi o to, że jestem złośliwy i szukam niepotrzebnych problemów, gdyż jest to problem ważny, który trzeba jakoś rozwiązać. Co do instruktorów nauki jazdy miałem na myśli dwóch panów, którzy działają na terenie murowanej gośliny - nie wszystkich instruktorów. Daras masz rację - prędkości jakie są rozwijane przez niektórych kierowców w rejonie poznańskiej, placu powstanców i rogozińskiej niekiedy przyprawiają o ból głowy. Skoro Straż Miejska nie może w świetle obecnych przepisów nic robić to musi się za to wząć Policja. a jeżeli nie, to poprostu trzeba będzie spisywać blachy samochódów, które nie przestrzegają w sposób widoczny przepisów, a co najważniejsze narażają innych uczestników ruchu - przede wszystkim pieszych na naprawdę duże niebezpieczeństwo!



Temat: Będzie trudniej zrobić prawko

Będzie trudniej zrobić prawko
autor: Sebastian Sulowski, mz, 2007-05-23,
Przyszli kierowcy, aby zdać test z teorii, muszą nauczyć się odpowiedzi na ok. 500 zadań. Wystarczy na to poświęcić kilka godzin. To się jednak zmieni. Pytań ma być więcej. Być może nawet trzy tysiące.

Wiele osób zdaje egzamin po kilka razy. Przede wszystkim są to kursanci, którzy oblali jazdę na placu manewrowym i po mieście. Okazuje się, że do repetujących może dołączyć spora grupa osób, które polegną na części teoretycznej. – Słyszałem, że będzie trudniej na testach. Zamiast 500 pytań będzie ich trzy tysiące. Dlatego zdaję teraz. Chcę jak najszybciej zaliczyć teorię i mieć to za sobą – mówi Andrzej Adamski.

Zmiana jest potrzebna

Egzaminatorzy także słyszeli o pomysłach zmian przygotowywanych przez Ministerstwo Transportu. Jednak na razie nie znają szczegółów. – Rzeczywiście krążą takie plotki. Ma być więcej pytań. Ale nowe testy opracowuje ministerstwo, a nie my. Nic więcej nie wiemy – mówi Andrzej Wierzbowski z Wojewódzkiego Ośrodka Egzaminowania w Warszawie.
Tymczasem MT twierdzi, że na zmiany w egzaminach jeszcze poczekamy. – Chcemy, aby kandydat na kierowcę nauczył się prawidłowego i zgodnego z przepisami zachowania na drodze, a nie odpowiedzi na testowe pytania, tak jak ma to miejsce teraz – tłumaczy Tomasz Piętka z MT. – Jest jednak za wcześnie, by mówić o liczbie pytań. Myślę, że zmiany wprowadzimy dopiero za półtora roku.
Dlaczego dopiero wtedy? MT musi ogłosić przetarg na opracowanie egzaminacyjnych pytań i materiałów. Podczas nowego testu przyszły kierowca zobaczy nagranie z kamery wideo – np. ze skrzyżowania. W ciągu kilku sekund będzie musiał wybrać prawidłową odpowiedź dotyczącą pierwszeństwa przejazdu. Co więcej – baza pytań nie zostanie udostępniona kursantom – tak, jak ma to miejsce teraz.

Ekspresowa nauka

– Teraz wystarczą trzy, cztery godziny, aby nauczyć się wszystkich pytań. Część się powtarza. Tak naprawdę jest ich nie 500, ale ok. 200. Jeśli będzie ich trzy tysiące, kursanci nie nauczą się ich na pamięć i nie zdadzą – uważa Jarosław Wościel ze szkoły nauki jazdy Silver.
Instruktorzy przyznają, że zmiany wydłużą czas oczekiwania na egzamin.
– Już teraz w stolicy na test z teorii czeka się miesiąc, mimo że zdaje go ok. 80 proc. kursantów. Jeśli będzie go trudniej zdać, kolejka się wydłuży – mówią instruktorzy.
Jednak nie wszyscy patrzą sceptycznie na nowe testy.
– Obecne pytania to jakiś matrix. Aby zdać testy, należy je wykuć na pamięć. Widać to np. po doświadczonych kierowcach, którzy z różnych względów zostali ponownie skierowani na kurs. Mimo że znają przepisy, mają problemy z prawidłowym rozwiązaniem testów. Jeśli nowe pytania będą uczyły prawidłowego zachowania na drodze, to jestem za jak najszybszą zmianą testu teoretycznego – przekonuje Marek Obrębski ze szkoły Auto Kurs.





Temat: Zgroza bierze ...


Jade sobie wczoraj autkiem za gosciem w escorcie. Zblizamy sie do
skrzyzowania w ksztalcie "T" na ktorym pierwszenstwo jest rozlozone tak
jak
"L". My jedziemy ta czescia "T" ktora jest podporzadkowana. Na drodze z
pierwszenstwem przejazdu jada dwa samochody - "1" jedzie po "L" czyli ma
pierwszenstwo, "2" jadacy od drugiej strony drogi z pierwszenstwem chce
skrecic w nasza podporzadkowana (zgodnie z przepisamipprzepuszcza "1" i
jedzie przed nami".

Oto co sie stalo.

Eskort jedzie gdzies kolo 60 i widze, ze ma zamiar wpakowac sie na
skrzyzowanie wymuszajac pierwszenstwo. Auto "1" nie daje za wygrana - tzn
moze gosciu nawet nie zauwazyl ze zagraza mu "uprzywilejowany" escort.
Auto
"2" zatrzymuje sie zeby ustapic pierwszenstwa "1", gosc w eskorcie hamuje
unikajac zderzenia z "1". Stoje za nim i widze jak gosciu wygraza za
kierowca "1" leca tez pewnie jakies "kur..." ale na szczescie mam
zamkniete
okno.
Kobieta kierujaca "2" jest w szoku z przerazeniem wpatruje sie w
eskortowicza. On uspokaja sie i dobrodusznie wskazuje kobiecie, ze moze
jechac (przepuszcza ja ;-). Szok.
Teraz najlepsze - jade za eskortem a on kawalek dalej wjezdza na plac
manewrowy nauki jazdy (nie mial L-ki). Albo to instruktor jechal do pracy
(O
Boze!!!) albo kursant na jazde (nie lepiej!!!)


Matovy
Seat "Silver Shadow" Ibiza

PS dla kolegi z Glogowa info - chodzi o skrzyzowanie kolo kosciola
zielonoswiatkowcow - zjazd z niedokonczonej obwodnicy.


Witam!
Na tym skrzyzowaniu czesto dochodzi do dziwnych zdarzen. Mysle, ze ktos kto
wymyslil wlasnie taki uklad pierwszenstwa, albo wogole tamtedy nie jezdzi,
albo nie ma wyobrazni. Przeciez wiekszosc samochodow jezdzi od strony
Ruszowic na osiedle Piastow i to wlasnie ta droga powinna miec
pierwszenstwo.
Dla niewtajemniczonych - Glogow jest miastem wielu ciekawych i
niespotykanych gdzie indziej rozwiazan komunikacyjnych. Kolega Swigulski
chwalil sie juz na grupie, ze mamy w naszym miescie najwiekzsze chyba rondo
w Polsce (niektorzy twierdza, ze w Europie). Nasz most przez Odre ma bardzo
charakterystyczny kolor (cos w rodzaju wrzosowego) i przez to opiewany byl w
wielu czasopismach naszego kraju, niekoniecznie zwiazanych z motoryzacja.
Kolejny przyklad dotyczy opisywanego przez Adama skrzyzowania.
Wladze naszego miasta wpadly kiedys na pomysl zbudowania obwodnicy, ktora
glownie miala sluzyc do polaczenia dwoch duzych osiedli. rozpoczeto budowe
pieknej,szerokiej szosy jednak zapomniano dopiac wszystkie sprawy zwiazane z
wykupieniem terenow pod ta budowe. I pewnego pieknego dnia okazalo sie, ze
jedna z wlascicielek dzialek polozonych na terenie budowy nie zgodzila sie
na sprzedanie ej dzialki. Efekt jest taki, ze droga jest juz niemal
skonczona, brakuje jej tylko jakies dwiescie metrow. I dlatego kierowcy,
ktorzy chca skorzystac z tej drogi musza tluc sie objazdem. na koncu bjazdu
czeka ich niespodzianka w postaci skrzyzowania opisanego przez Adama i
czestych sytuacji podbramkowych, jakie tam mają miejsce.

Pozdrawiam
Pawel Kajak
Biala MAZDA 323 HB '92





Temat: Biba
7/04/2004
Życie jest piękne

Najlepsza koszykarka Europy 2003 roku w plebiscycie "La Gazzetta dello Sport" Agnieszka Bibrzycka, wraz z Małgorzatą Dydek, ma poprowadzić Lotos VBW Climę Gdynia do mistrzostwa Polski, a także do walki w finałowym turnieju Euroligi (16-18 kwietnia).

ť9POPULARNA "Biba" wyjawiła o sobie parę sekretów w internetowym czacie na stronach PZKosz i zespołu z Gdyni.

- Jesteś świetną koszykarką. Co miało większe znaczenie w karierze - ciężka praca czy ogromny talent?

- Talent to tylko 10 procent. Reszta to praca.

- Co robisz, gdy nie grasz?

- Studiuję na drugim roku turystyki Akademii Wychowania Fizycznego. Chodzę do kina, na imprezy, lubię dobrze zjeść.

- Co oglądałaś ostatnio w kinie?

- "Gothik", polecam.

- Czy jesteś na jakiejś specjalnej diecie?

- Dieta cud, jem wszystko.

- Ulubiona potrawa?

- Szałot (sałatka warzywna) i kotlet do łapy.

- Dlaczego wybrałaś w WNBA San Antonio Silver Stars?

- Zaproponowali dobre warunki, będę mogła pogodzić grę z występami w kadrze narodowej i znajdę możliwości pokazania się.

- Czym chcesz zaimponować Amerykanom?

- Rzutem za 3 punkty.

- Czy masz świadomość, iż dla większości amerykańskich kibiców zaistniejesz dopiero wtedy, gdy trafisz osiem "trójek"? Siedem rzuciło już kilka, między innymi Katie Smith.

- Będzie trudno, ale postaram się pobić ten rekord.

- Co ze studiami. Czy wyjazd do USA nie pokrzyżuje planów? A jak z angielskim?

- Z nauką już wszystko ustalone, a język intensywnie szkolę.

- Czy nie przypuszczasz, że kilkanaście tysięcy ludzi może cię speszyć?

- Mnie to raczej mobilizuje.

- Którzy kibice dają się w Eurolidze najbardziej we znaki?

- Najlepszy doping ma chyba węgierska drużyna MiZo. Wkrótce będziemy miały okazję przekonać się o tym, bo jedziemy do Pecsu na Final Four. Nasi gdyńscy kibice to też czołówka.

- Jak długo masz prawo jazdy?

- Od półtora roku.

- I co?

- Zdążyłam zarobić pięć punktów karnych.

- Kiedy zamierzasz założyć rodzinę i ile chcesz mieć dzieci?

- Nie spieszę się, a myślę o dwójce - chłopcu i dziewczynce.

- Jakich pytań nie znosisz?

- O życie osobiste.

- Najpiękniejszy okres w życiu?

- Całe życie jest piękne.

- Kto jest ładniejszy - siatkarki czy koszykarki?

- Koszykarki, oczywiście...

- Ulubiony koszykarz?

- Allen Iverson.

- Lubisz piłkę nożną?

- Tak, ale nie w polskim wydaniu.

- Kim nie chciałabyś być?

- Politykiem.

- Gdyby nie koszykówka...

- Zostałabym wtedy siatkarką lub pływaczką.


"Biba" jest nie tylko utalentowaną, ale i waleczną dziewczyną. Jej pojedynki o piłkę "w parterze" nie należą do rzadkości.

zrodlo: www.sport.pl



Temat: NoSno w Zgredowie
Recenzja oczami początkującego.

No to może zacznę od tego, że to moje początki z mountainboardem były ale nie zupełnie.

Miełem w domu scrub silver reef I - deska twarda deckiem miękka truckumi. Do 30km/h dawało radę pod trakim klockiem jak ja a potem wibracje kół stawały się już niebezpieczne. Może i można to jakoś opanowac ale u mnie powodowało to dyskomfort psychiczny i nie bardzo czułem że panuje nad kierunkiem jazdy.

Miałem też scrub regolith - deska miękka deckiem i miękka truckumi. Przyznam że nawet na niej nie próbowałem jeździć gdzie indziej niż w domu . A to z tego prostego powodu, że jak na nią stanąłem to się zgięła a jak podskoczyłem to dobiłem deckiem do gleby. Odpada dla 100 kilowego kawałka smalcu. Dla kogoś do 80 kilo może by była OK. Mój ojciec 75kg stał na niej pewnie i nawet sie nie uginała mocno, także pewnie dałby radę gdyby tylko umiał jeździć i miał takie zapędy.

No i trafiło sie NoSno wersja do kajta z wiązaniami snow i koła 10" (wypas)

pierwsze wrażenie:

Widziałęm tą deskę na zdjęciach - robi wrażenie.
Ale zobaczyć ja na żywca to już zupełny szok.
Nie ma drugiej takiej (a przynajmniej ja nie widziałem), która robiła by takie wrażenie. Już na pierwszy rzut oka widać solidnośc wykonania. Dość powiedziec że jak szedłem z nią do domu to nie było człowieka który by się nie obejrzał co tez ja niosę. I to nie tylko w Pułdupsku bo wiozłem tą deche ze stolicy i tam tez każdy się oglądał.

pierwszy kontakt

Wziąłem deskę do ręki - uuuu ciężka pomyślałem, no nic zobaczymy jak będzie. Przejechałem się na niej tak jak na deskorolce (bo po co chodzić i ciągnąć deskę za sobą jak można na niej jechać) i wrażenie niesamowite.
Ta decha miała 10" koła i powiem że taki sprżet idzie jak przecinak po wszystkim. Nierówności w chodnikach, kamyki, badyle, tory tramwajowe - nieważne - pojedzie po wszystkim. Krótki test na trawniku nieskoszonym przed blokiem pokazał że i na kępach trawy nie stanie a o to głównie chodziło.

pierwsze jazdy

Wcześniej jeździłem tylko na silver reef I i dla początkującego takiego jak ja i na takim terenie na jakim chciałem się uczyć była po prostu zła.
Co jakiś czas wypadałem z deski, bo wjechałem na większa kępkę trawki czy na małe kretowisko. Nawet sobie raz prawie nogę wykęciłem o 180stopni, ale mniejsza o to. POszukiwałem dechy, która pojedzie po wszystkim (no prawie). Kiedy zabrałem NoSno pierwszy raz na łąkę, to miałem problemy bo zero uślizgu bocznego decha trzyma się podłoża jak czołg. Wcześniej śmigałem za kitem na snowdesce więc różnica jest. Ale po kilku próbach zczaiłem o co to chodzi.

Mistrzem deski nie jestem, nawet nie powiem, że już umiem jeździć bo jeszcze nie umiem. Ale wiem jedno ta deska jeździ po wszystkim. Z musu jeździłem po takiej trawie z której nie było deski widać. Mało tego między kępami trawy było mnóstwo kretowisk, nawet malutkie kępy wierzby sie trafiały. Na NoSno można przez coś takiego przejechać. Przy wietrze 8m/s i mocniejszych porywach na tej łące jeździłem za 3m latawcem i dawało radę przejechać po błocie (nie za głębokim) przez koleiny po samochodach. A czemu za 3m? Bo na 6 lub 7 bym poleciał przy nieuwaznym machnięciu latawczykiem.
W sumie deskę na nogach miałem tylko kilka godzin i to przy warunkach które niejednego raidera przyprawiły by o mdłości. Wiatr wiał jak chciał, zmieniał kierunki, zdychał, rozdmuchiwał się i robił rózne dziwne rzeczy.
Dla tego nauka szła topornie bo co wsaidłem na dechę to zdychał mi wiatr.

Po kilku próbach szło mi juz całkiem całkiem, dawało radę zrobic dłuższe halsy, dawało radę zawrócić w miejscu, tzn zatrzymac sie puścić latawiec przez zenit i ruszyc w druga stronę. Dawało tez radę wrócic do miejsca startu (ale to dopiero wczoraj - a dziś deska jedzie już do właściciela )
Jeżeli chodzi o ciężar to na pewno czuć, że jest. Dla ludzi kręcących tricki może być ciężko na początku bo decha swoje waży więc żeby nią zakręcić w powietrzu trzeba będzie przyłożyć więcej energii do tego.
Za to podczas jazdy nie czuje się jej ciężaru. Po tekiej trawce po jakiej jeździłem jedzie się elegancko i nawet mocno nie czuć że jedzie się po takich nierównościach.
Skręca się tylko troszkę ciężej (to kwestia ustawienia), ja wolałem sobie odciążyć jedną lub druga stronę deski przez podbicie kółek i wtedy skręca się bez problemów.

podsumowanie
Kurcze ta decha jest droga, bo jest, ale jakbym miał kupić (a pewnie kupię bo jeździ sie zacnie na mountainbordzie) to nawet nie pomyślał bym o czymś innym - gorszym.
Dla mnie jest to mercedes wśród desek. Fakt nie miałem ich dużo na nogach, o wielu modelach nie słyszałem nawet i o firmach tez nie. Wiem jedno teraz nie chcę już wsiadac na coś innego.
Ale jak mnie stac na mercedesa to nie kupie malucha, bo po pierwsze mercedes (czyt. NoSno) jest bezpieczniejszy w użytkowaniu, komfort jazdy jest nieporównywalny, właściwości trakcyjne zupełnie inne no i lans.

focisze
będą jak wywołam hahaha a tak serio to pisze w robocie a zdjęcia mam w chacie

wkrótce wrzucę



Temat: Ed Greenwood
Na początek dwójka najpopularniejszych pisarzy tego śwaita:

Ed Greenwood (ur. 1959 na terenie stanowiącym dziś część Toronto) bibliotekarz, pisarz, autor gier fabularnych.

Jego najbardziej znanym dziełem jest świat fantasy Zapomniane Krainy. Jest autorem i redaktorem kilkudziesięciu podręczników i powieści osadzonych w tym właśnie świecie.

Powieści

Dylogia Shandril
Magiczny ogień
Korona ognia
Hand of Fire
The Elminster Series
Elminster: The Making of a Mage
Elminster in Myth Drannor
The Temptation of Elminster
Elminster in Hell
Elminster's Daughter
The Shadow of the Avatar Trilogy
Shadows of Doom
Cloak of Shadows
All Shadows Fled
Cormyr (z Jeffem Grubbem) i Śmierć smoka (z Troyem Denningiem) z cyklu Saga Cormyru
City of Splendors: A Novel of Waterdeep z cyklu The Cities (wraz z E. Cunninhgam)
The Diamond i The Mercenaries z cyklu Double Diamond Triangle Saga
Silverfall: Stories of the Seven Sisters
Stormlight

Opowiadania

Elminster na magowisku (opublikowane w zbiorze Krainy Chwały)
Kiedy cienie przybywają w poszukiwaniu tronu (opublikowane w zbiorze Krainy Cienia)
Miejsce, w którym straże pochrapują na posterunku (opublikowane w zbiorze Krainy Głębin)
Oko smoka (opublikowane w zbiorze Krainy Magii)
Spokojny dzień w Skullporcie - wyprawa do Podmroku (opublikowane w zbiorze Krainy Podmroku)
Uśmiechnięty duch Taverton Hall (opublikowane w zbiorze Krainy Tajemnic)
Tak wysoka cena (opublikowane w zbiorze Krainy Niesławy)
Płonący Kielich (opublikowane w zbiorze Tajemnice Sztormowego Dworu)
The Whispering Crown (opublikowane w zbiorze Realms of the Arcane)
The Keeper of Secrets (opublikowane w zbiorze Realms of the Dragons)

Podręczniki do gier fabularnych
Zapomniane Krainy Opis Świata (Forgotten Realms: Campaign Setting)

___________________________________________________________________________

R. A. Salvatore, a właściwie Bob Salvatore urodził się w 1959 roku w Massachusetts. Jego przygoda z literaturą fantasy i literaturą w ogóle rozpoczęła się gdy chodził do drugiej klasy college'u. Dostał w prezencie na Boże Narodzenie "Władcę Pierścieni" J. R. R. Tolkiena. Natychmiast zmienił swój cel życiowy z bycia naukowcem komputerowym na pisarstwo. Otrzymał tytuł Kawalera Nauki Stopnia I w dziedzinie łączności od Państwowej Uczelni Fitchburg w 1981. Później także odebrał tytuł Kawalera Sztuki w języku angielskim. który od zawsze był jego marzeniem.
Jednak prawdziwe pisanie zaczął w 1982. Zaczął pisząc rękopis, który w końcu stał się jego pierwszą książką: Echa Czwartej Magii. Jego pierwszą opublikowaną powieścią był Kryształowy Relikt, w 1988. Od tego czasu Bob opublikował liczne powieści, włączając bestseller New York Times: "Klejnot Halfinga", "Wygnanie", i "The Legacy". Bob wykonywał wiele innych prac, zanim został pisarzem. Pisanie zawodowe, jako jedyne źródło utrzymania zaczął w 1990. Robert A. Salvatore jest znany najlepiej jako stwórca ciemnego elfa Drizzta, jednego z najbardziej znanych charakterów świata fantasy.
Sprzedano ponad trzy miliony powieści R.A. Salvatore, a wiele z nich zostało przetłumaczonych na inne języki, a wiele nawet nagranych. Jego hobby to: piłka nożna, hokej, i muzyka, szczególnie Mozart podczas wolnej jazdy samochodem. Mieszka w Massachusetts, wraz ze swoją żoną Diane, trojgiem dzieci: Bryan, Geno, i Caitlin oraz psem i kotem.

Lista książek:

Trylogia Doliny Lodowego Wichru
1988 Kryształowy relikt (The Crystal Shard)
1989 Strumienie srebra (Streams of Silver)
1990 Klejnot Halflinga (The Halfling's Gem)
Trylogia Mrocznego Elfa
1990 Ojczyzna (Homeland)
1990 Wygnanie (Exile)
1991 Nowy Dom (Sojourn)
Chronicles of Ynis Aielle
1990 Echoes of the Fourth Magic
1991 The Witch's Daughter
2000 Bastion of Darkness
Pięcioksiąg Cadderly'ego
1991 Kantyczka (Canticle)
1992 Mroki puszczy (In Sylvan Shadows)
1992 Nocne Maski (Night Masks)
1993 Zdobyta Forteca (The Fallen Fortress)
1994 Klątwa chaosu (The Chaos Curse)
Tetralogia Dziedzictwo Mrocznego Elfa
1992 Dziedzictwo (The Legacy)
1993 Bezgwiezdna noc (Starless Night)
1994 Mroczne oblężenie (Siege of Darkness)
1996 Droga do świtu (Passage to Dawn)
Opowieść Włócznika
1993 Leśne zacisze (The Woods out Back)
1994 Sztylet Smoka (The Dragon's Dagger)
1995 Powrót Zabójcy Smoka (Dragonslayer Returns)
Karmazynowy Cień
1994 Miecz rodu Bedwyrów (The Sword of Bedwyr)
1996 Gra Luthiena (Luthien's Gamble)
1996 Król Smok (The Dragon King)
Wojny Demona
1997 Przebudzenie Demona (The Demon Awakens)
1998 Duch Demona (The Demon Spirit)
1999 Apostoł Demona (The Demon Apostle)
2000 Mortalis (Mortalis)
Ścieżki Mroku
1998 Bezgłośna klinga (The Silent Blade)
1999 Grzbiet świata (The Spine of the World)
2000 Sługa Reliktu (Servant of the Shard)
2001 Morze mieczy (Sea of Swords)
Gwiezdne wojny
2000 Wektor Pierwszy (Vector Prime)
2002 Atak klonów (Attack of The Clones)
Wojny Demona (Saga Druga)
2001 Panowanie (Ascendance)
2001 Transcendence
2003 Immortalis
2001 Trial by Fire
2004 The Highwayman
Trylogia Klingi Łowcy
2002 Tysiąc Orków(The Thousand Orcs)
2003 Samotny Drow (The Lone Drow)
2004 Dwa Miecze (The Two Swords)
Saga Najemnicy
2000 Sługa Reliktu (Servant of the Shard)
2005 Obietnica Króla-Czarnoksiężnika (The Promise of the Witch King)
2006 Road of the Patriarch
Transitions
2007 The Orc King
2008 The Pirate King
2009 The Ghost King
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl