simloki z noki
Widzisz posty znalezione dla hasła: simloki z noki
Temat: O profesjonalizmie blq
o profesjonalizmie anonima "s".
1. Wiesz, jest cos takiego jak nowe fakty w danej sprawie. W tym wypadku jest
ich aż za wiele. Jedne telefony się starzeją, o innych dowiadujemy się nowych
rzeczy...
2. Jest cos takiego jak "zdanie wyjęte z kontekstu" - a potrafisz je wyjmować
niczym partyjny aparatczyk za komuny.
3. Jest coś takiego jak dopasowanie się do tego, czego oczekuje klient. Ja to
potrafię, Ty jak widać nie.
4. Jest coś takiego, jak relatywne podejście do pewnycyh modeli telefonu.
Wszystko bowiem zależy od jego ceny, od możliwości wyboru, jakie posiada dana
osoba itp. Czy chce kupić w salonie za złotówkę, czy na wolnym rynku, dla kogo i
z jakich powodów. Tak trudno to zrozumieć? Najwyraźniej...
tyle o tych nieszczęsnych Siemensach, które (jak byś znał tę markę) są
faktycznie pełne plusów i minusów.
Teraz kolejne sprawy:
1. Nie nienawidzę nokii. Po prostu nie lubie cwaniactwa tej firmy, jeśli chodzi
o politykę miernych modeli, pokroju 6610i. Gdybyś znał się na telefonii,
wiedziałbyś o co chodzi. Poza tym całkiem udane modele nokii: 6230i, 6680 itp
polecam i pochwalam. Nie mówiąc o 6233, która zapowiada się wprost fenomenalnie.
2. Nie jest prawdą, że nie polecam telefonów "bez miernych aparatów i mp3" -
sprawdź, ile razy polecałem SE j210i, albo Samsunga x480? Skoro już coś piszesz,
to chociaż pisz z sensem!
3. Gdybyś znał się na telefonach, wytknąłbyś mi co innego: np że nie napisałem,
jak powinno się usunąć orange menu z v360. Albo że nie umiem podać punktu, w
którym zdejmują simlocki z bb5. Albo że raz kiedyś pomyliłem kabel serwisowy z
terminatorem.
Tymczasem wyciągasz pierdoły, do wyciągniecia których nie trzeba znać się na
GSM, wystarczy (znany z oszołomskich praktyk) upór i zacięcie. Siedziałeś i
szperałeś, nie za bardzo wiedząc o co chodzi, wybrałeś fragmenty i czujesz się KIMŚ.
Podyskutuj ze mną o GSM. Nie o pierdołach. Jeśli uważasz, że znasz się lepiej -
proszę bardzo, pokaż to. Pokażesz? Czy raczej napiszesz "nie będe dyskutował z
takim kimś" (lub też nic nie napiszesz, na jedno wychodzi)? Stawiam na tą drugą
ewentualność. Kolejny tchórz na tym forum. Tchórz i laik (co też zawsze idzie w
parze).
pozdrowienia,
blq
Temat: jakie komorki do Polski?
Atak konkretow
Widze, ze jestes skazona parszywym generem ciulania.
TCzyli to tak jak ja :-)) Jesli chcesz sie tym bawic, to co mi tam,
kilka informacji z ktorymi zrob co chcesz:
1. Wtyczka to nic, nie spotkalem sie juz nawet w ostatnim czasie,
zeby handlarze udawali, ze to jakikolwiek problem. W razie czego
najprostsze adaptery w PL sa sprzedawane za pare zlotych.
2. To prawda, ze telefony sa zwykle tansze w UK niz w Polsce, i
smialo mozna powiedziec, ze dotyczy to wiekszosci modeli, ale trzeba
pamietac ze nie wszystkich. Niektore oferowane w Polsce sa w cenie
bardzo zblizonej; to czesto zalezy od polityki operatorow/firm
produkujacych telefony.
3. Ceny wiekszosci aparatow sa nieco nizsze w UK niz w PL. Jednak,
by bawienie sie w handelek mialo sens roznica musi byc odpowiednio
duza.
A) Wejdz na allegro i wyszukaj konkretny model.
B) Przefiltruj tak, by zostaly tylko telefony nowe, i zwracaj uwage
tylko na ceny "kup teraz", nie na licytacje.
C) Odrzuc "wzrokowo" ceny wyzsze i skup sie na najnizszych. Tak robi
prawie kazdy nabywca.
D) Zignoruj sprzedawcow, ktorzy maja malo/zle komentarze (mniej niz
40-50), bierz pod uwage ceny "rasowych" handlarzy - ich ceny sa
najlepszym punktem odniesienia ktory potrzebujesz.
E) Od tej wyceny jaka znajdziesz odejmij ok 50-80 zlotych. Tak
uzyskany wynik to najprawdopodoniej cena, na jaka mozesz liczyc u
handlarzy. Bierze pod uwage koniecznosc sciagania sim-locka, wgranie
polskiego menu, marze kupca i jego odpowiedzialnosc (on naprawde
musi dac na ten telefon gwarancje i w razie czego serwisowac).
4. Simlock rzeczywiscie mozna sciagnac w PL praktycznie kazdy (no,
ponad 95% modeli). Ale przestrzegam przed faul-startowym wniosekiem,
ze w takim razie to nie problem.
Sa simlocki i simlocki.
Sa telefony gdzie sciagniecie simlocka zajmuje pare minut i to
wlaczajac przerwe na papierosa, a koszt to niewiele wiecej niz "na
piwo". Sa natomiast takie, gdzie sciagniecie kosztuje autentycznie
MINIMUM 100-120 zlotych a czasami wiecej- i to naprawde
odezwierciela koszt + nie taka duza marze. To nie jest naciaganie
klienta. Wtedy nie tylko nie zarobisz, ale stracisz.
Przyklady to Nokia 5210, Nokia 6500 slide. O ile sie cos nie
zmienilo bardzo niedawnoz akurat tymi moidelami, zadzwon do Polski
do jakiegos serwisu i spytaj ile kosztuje sciagniecie simlocka.
5. Dobrze miec swoich "zaprzyjaznionych" jegomosci w Polsce ktorych
zycie obraca sie wokol swiata komorek, najlepiej wlasnie handlarzy,
ktorzy Cie juz znaja, i wiedza kim jestes. Wtedy najlepiej po prostu
do nich zadzwonic i spytac ile za konrketny model.
W przeciwnym razie moze byc tak ze uslyszysz w sluchawce autentyczna
cene skupu, a moze byc tak ze uslyszysz cene "wabika", ktora potem
po przyjsciu osobiscie juz jest inna.
6. Kolor telefonu czesto ma znaczenie w latwosci / cenie sprzedazy.
7. Pamietaj, ze cena jaka mozesz uzyskac za telefon X dzis, i ta
sama cena za 2 tygodnia to moga byc dwie rozne ceny.
To nie jest wymysl handlarzy - ceny autentycznie potrafia sie
zmieniac szybko. Telefon latwo sprzedawalny dzis za 560 zlotych,
moze byc nie do sprzedania powyzej 500 zlotych pare tygodni pozniej.
Mialem i takie przypadki.
A czasami cena sie nie zmienia przez wiele miesiecy.
Temat: Telefony komórkowe
doda1983 napisała:
> Czesc Asiu
>
> > 1. Jak wygląda temat telefonów komórkowych tam w stosunku do tego
> co oferują
> > nam Polscy operatorzy?( ceny usług, oraz telefonów ).
> Bardzo ubogo. Byłam strasznie zdziwiona, jak poznawałam zasady
> tamtejszej telefonii komórkowej Generalnie jest drożej niż w
> Polsce.
No coz, tradycyjny syndrom polskiej biedy: zarabiac w dolarach, wydawac w
zlotowkach. Czasy sie zmienily, przeliczniki tez, ale tzw. pryncypia sa
nienaruszalne.
Jest podział na rozmowy lokalne/ miedzymiastowe, oczywiscie
> roznią sie ceny.
No chyba normalne - nie moze byc tak samo jak w kraju, ktory w samym Ontario
mozna schowac ponad 3 razy (3.34). Znow te polska "darmocha lust", sigh.
A co mnie najbardziej zaskoczyło to to, ze płaci
> się za kazdą odebraną rozmowe/min! tzn, np. w Pre-paidzie, żeby ktos
> do Ciebie zadzwonił musisz miec wystarczającą ilość pieniedzy na
> karcie - działa to tak jak w Europie roaming, ale tam w ramach
> kraju.
Drogie dziecko, telefonia komorkowa w Kanadzie jest nastawiona na jej
mieszkancow, a nie biednych "wizytatorow" latajacych z obledem w oczach za
jakimis tanimi kartami, telefonami, prepaidami, etc. To margines skladajacy sie
z przyjezdnych, ludzi bez historii kredytowej albo z zapackana historia.
Normalny mieszkaniec Kanady oplaca abonament miesieczny i gada nie zerkajac
nerwowo na zegarek. Ja na przyklad za $70 dolarow miesiecznie mam 3 telefony i
ilosc minut, ktorych nigdy nie wykorzystuje. Zapewniam cie, ze przecietny
Kanadyjczyk za przecietna place bedzie mial duzo wyzsza "affordability" zarowno
jak na telefon jak i na uslugi w porownaniu z ta, dostepna przecietnemu
mieszkancowi bezzebnego tygrysa Europy.
Generalnie odnoszę wrażenie, ze jest to daleko za tym co mamy
> w Europie/PL.
Wez to wrazenie i zanies je z powrotem, moje dziecko. W Europie macie jedynie
duzo naczyn do pozmywania, desek szalunkowych do przeciagania po budowach,
dzieci do pilnowania, itp. atrakcje. A w PL, hm, pominmy wstydliwym milczeniem
to co wy tam macie.
Jezeli liczyc na karty, doladowania, tanie telefony, etc. to sie zgadza. Array
dobr i uslug jest frapujacy. Z kolei w takich Indiach, jak niedawno zauwazylam,
jest pod tym wzgledem jeszcze bardziej nowoczesnie - mnostow kart, jaskrawych
plastikowych telefonow, nawolujacych przekupniow.
> > 2. Czy opłacałoby się kupić telefon w Polsce i wziąść go ze sobą
> do Kanady -
> > Toronto? ( mam na myśli kartę, nie abonament ).
> Nie wiem jak wyglądaja ceny aparatów w Kanadzie, bo ja juz miałam
> telefon, ale jesli chcesz kupic go w Polsce musisz sprawdzic czy
> bedzie działal we wszystkich zakresach, gdzyż w Kanadzie system GSM
> jest inny niz u nas. Wiele nowych tel dziala juz we wszystkich
> zakresach, moja 2-letnia Nokia niestety tam nie działała.
No popatrz, jaki zbieg okolicznosci. Ja bylam w sierpniu w Polsce z moja
3-letnia Nokia i dzialala wysmienicie. Pan w malym dziadowskim sklepiku zdjal
simlock za jedyne 30 zl, sprzedal mi karte Play i stara Nokia hulala po calej
Bolandzie i Niemczech az gwizdalo. I to taka zwykla Nokia, ktora dostalam za
zero $ od zacofanego Rogersa. Ale przepraszam za dygresje, rzecz byla o postepie
technicznym.
Temat: Sieci kontra zlodzieje telefonow
Gość portalu: macID napisał(a):
Jestem za ale mam kilka ale.
> Tyle sie juz mowilo na temat kradziezy telefonow, kazdy zna ten problem, a
moze
> zetknal sie z nim osobiscie. Jednakze nasze sieci komorkowe(wszystkie) nie
rob
> ia nic by ta sytuacje zmienic. Istnieja natomiast technologiczne i prawne
mozli
> wosci by ograniczyc plage kradziezy aparatow. Coraz czesciej ofiarami
bandzioro
> w i dresiarzy ze wzgledu na posiadanie telefonu komorkowego padaja dzieci,
ktor
> ym to tak chetnie operatorzy sprzedaja POPy Heyah itd.
> Tymczasem nie robia nic by zapewnic nam chocby poczucie, ze jestesmy lepiej
tra
> ktowani niz bandyci.
> Po kradziezy z reguly jestesmy zmuszeni uiscic dodatkowe oplaty, dopelniac
form
> alnosci. Na nowy telefon oczywiscie nie ma co liczyc, ale bandyta
przychodzacy
> do sieci ze swoim skradzionym aparatem jest traktowany lepiej(ma juz aparat,
mo
> ze wiec liczyc na inne promocje).
> Moje propozycje to zmusic sieci do inego postepowanie, poprzez:
> 1. Technologiczne uniemozliwienie korzystania ze skradzionych aparatow
> Wykorzystanie potencjalu nr IMEI. Wykorzystywanie mozliwosci lokalizacji
skradz
> ionego aparatu.
Czesto kradzione telefony maja zdejmowane simlocki a co za tym idzie (nie
dotyczy noki) zmieniony IMEI czyli lipa.
> 2. Wspolpraca miedzy sieciami w zakresie walki z kradziezami i blokowaniem
t
> elefonow.
Tu nie mam uwag.
> 3. Zrezygnowanie z pobierania oplat za wydanie nowej karty SIM po kradziezy,
um
> ozliwienie bezplatnego zawieszenia uslug po kradziezy na 3 mies.
Jeszcze raz za
> 4. Wspoldzialanie miedzy sieciami i policja w stworzeniu ogolnej bazy
telefonow
> .
Za
> 5. Informoanie klientow ,o tym jak dbac o swoj telefon.
Jesli ci ktos wyrywa z reki telefon na ulicy jak dzwonisz i jestes kobieta z
dzieckiem to te informacje nie na wiele sie zdaja.
> 6. Wprowadzeni bezplatnego nr typu 0800 z lini stacjonarnych umozliwiajacej
sz
> ybkie zgloszenie kradziezy.
A czym by sie on mial roznic od 997 i co wnosic. Musisz i tak zglosic osobiscie
skladajac zeznanie na pismie. A blokowac karte mozesz ze stacjonarnego.
> 7. Wprowadzenie wzorem innych krajow pakietow ubezpieczeniowych dla aparatu.
Podnosi cene telefonu lub abonamentu.
> 8. Uznawanie przez organy scigania realnej wartosci aparatu wraz ze
wszystkimi
> oplatami na rzecz sieci.
To nie lepiej podac cene telefonu rynkowa niz ta z promocji + wymiana karty
jakies smieszne 50pln netto.
> Msle, ze obenie sieci maja zbyt duze korzysci finansowe wynikajace z plagi
krad
> ziezy (oplaty+ wieksza sprzedaz aparatow)Nalezaloby ta tendencje odwrocic.
Niek
> tore firmy zapominiaja jednak o tym ze taka polityka odwraca sie przeciwko
nim.
> Ludzie pozbawieni telefonu, wydajac pieniadze na nowy model z drugiej reki,
tn
> a koszty po stronie wydatkow na polacznia, abonamenty itp, co oznacza wiec
posr
> ednio mnijszy zysk dla sieci.
>
> Prosze o zgloszenie innych koncepcji dla poprawy sytuacj,i wpisywanie glosow
po
> parcia.
Strona 2 z 2 • Znaleziono 230 rezultatów • 1, 2