Silverstone F1

Widzisz posty znalezione dla hasła: Silverstone F1





Temat: Formuła 1 - Sezon 2009
Jestem dozgonnie wdzięczny Naprawdę xD

A ode mnie bardziej o F1

BMW Sauber przed GP Wielkiej Brytanii

Robert Kubica: Zawsze lubię startować na Silverstone. Brytyjscy kibice są wspaniali. To historyczne miejsce dla sportów motorowych i można tam poczuć wyjątkową wyścigową atmosferę. Często pogoda jest tam nieprzewidywalna. Ważną rolę odgrywa wiatr. Szczególnie w szybkich zakrętach może mieć duży wpływ na zachowanie bolidu. Z punktu widzenia kierowców ten tor jest dość trudny. Pierwszy sektor jest bardzo szybki i ma kilka naprawdę szybkich zakrętów. Myślę, że Silverstone może być torem, który odpowiada naszemu bolidowi.

Nick Heidfeld: Zawsze lubiłem ścigać się na Silverstone, byłem tam już wiele razy. Pierwszy raz startowałem tam w Formule 3000 i zrobiłem wiele kilometrów na początku mojej kariery jako kierowca testowy w Formule 1. Zawsze lubiłem się ścigać na tym torze, choć pomimo wielu okrążeń przejechanych tam, nigdy nie był moją dobrą stroną, w odróżnieniu do Budapesztu czy Suzuki. Zeszłoroczny wyścig na Silverstone był wspaniały. W chaosie spowodowanym pogodą założyliśmy właściwe opony i byłem w stanie wyprzedzić kilku rywali i zakończyć drugi.

Mario Theissen (szef zespołu): Jadąc na Grand Prix Wielkiej Brytanii jesteśmy dobrze przygotowani, ale dalej mamy wiele pracy do zrobienia, mimo, że rozwijamy się, sądząc po wynikach ze Stambułu. Zamontowaliśmy podwójny dyfuzor pierwszy raz w Turcji i efekt był jasny. Nasz samochód był wystarczająco szybki, by zdobyć punkty dzięki naszej pracy. Napewno nikt w zespole nie jest zadowolony z wyniku, ale damy z siebie wszystko, żeby zrobić krok naprzód. Przyspieszyliśmy swój rozwój i przyjedziemy na Silverstone z pakietem nowych ulepszeń. Teraz montować będziemy znaczne ulepszenia między dwoma, a trzema najbliższymi wyścigami i będzie to m.in. dalszy rozwój podwójnego dyfuzora. Jestśmy dalecy od spisania na straty sezonu 2009.

Willy Rampf (dyrektor techniczny): Żeby być szybkim na Silversotne musimy mieć samochód z potencjałem, ale ponadto z dobrym balansem. Tor charakteryzuje się szybkimi i bardzo szybkimi zakrętami a kierowcy wychodzą z nich z dużą prędkością. Maggots-Becketts-Chapel jest jedną z najtrudniejszych kombinacji w całym kalendarzu Formuły 1. Powierzchnia toru jest dość szorstka, co oznacza, że za każdy błąd kierowcy opony ponoszą konsekwencje. Bridgestone przywiezie na Silverstone, dwie mieszanki, które dobrze spisały się w Stambule. Używaliśmy podwójnego dyfuzora po raz pierwszy w Turcji i dzięki temu zrobiliśmy krok naprzód. To była dobra decyzja, ale dalej nie jesteśmy zadowoleni z naszej sytuacji. Naszym celem jest ulepszać samochód podczas najbliższych przerw. Zamontujemy nowe przednie skrzydło na Silverstone w celu poprawy balansu samochodu. Jestem przekonany, że nasza forma wzrośnie.





Temat: Borowczyk i ekipa - złote myśli
Powtórze to co napisałem w wątku o Studiu:

Co do ITV - Gdy w 2001-2005 komentował tam Walker żyłem w miarę szczęśliwy (ale jako wychowanek BBC dostawałem ***** w czasie reklam), ale w 1997-2001 i od 2006 nie da sie tego oglądać bez zaciśniętych w niemocy zębów.
Allen to jeden z najgorszych komentatorów sportowych jakich słyszałem. Przy nim Borowczyk to przykład wzorcu komentowania sportu.
Allen od zawsze nie odróżnia replay'ów od właściciel akcji, zarzuca idiotycznymi tematami (w stylu co robi tata Jensona, jak wygląda hotel DC, w czasie raz omawiał historię Silverstone... w czasie GP Japonii), jest brytyjskim ksenofobem, który najciekawsza akcję skomentuje "interesujące wydarzenia, ale w tyle to się dzieje - nasz DC/JB/LH?AD*walczą w genialny sposób" itp. Obecnie nie widzi nic innego tylko Hamiltona. Borowczyk mówi o Robercie, kiedy trzeba, ale mało kiedy przegina jak Allen z Hamiltonem, czy poprzednio z Jensonem.
Brundle ratuje sytuację, ale tez wali wazelinie kiedy trzeba. Wmawia, ze DC ma jeszcze szanse na tytuł w swojej karierze, Fisico i Nicka skreśla z powodu zbyt dużego wieku.
Do tego reklamy i niemalże brak po za wyścigiem innych programów poświęconych F1 (kwal i podsumowanie się nie liczy). A tak to tylko o Brytyjskiej szkole wyścigowej i wyższości jej nad włoską i w ogóle reszta świata...

RTL tez nie każdemu psi. To specyficzny styl i po niemiecku. Ja ich nie trawię, Danner i spółka nawet po odejściu MiSzCza terroryzują transmisję jego osoba...

Speed tv to zaś lamusy - do NASCAR czy IRL tak, ale nie do f1. jakby 16-latek komentował. Windsor wybawia to, ale poziom komentatorów jest niski merytorycznie (a w Polsce skarżą się na powtarzanie regułek o zasadach kwalu, dobre sobie).

Str Sports tez nie każdemu przypadnie, bo nie każdy ma to na kablówce (mi zdjęli 2 lata temu) i nie każdemu przypadnie do gustu azjatycki model transmisji - strasznie kiczowaty.

Na tym tle polska transmisja nie wypadła źle, baa bardzo dobrze.
W Polsacie otwartym jest obszerne studio, kwalifikacje, w Polsacie Sport treningi i prócz retransmisji wyscigu i kwalu podsumowanie i komentarze.
Kochański, Możdżyński, Kubic Sr to bardzo dobrzy eksperci i komentatorzy .
Zientarscy (znam osobiście pana Włodzimierza) też niczego sobie. Niby jest zawsze dym (Polsat otwarty), ale poziom rośnie, a że scenariusz studia przewiduje kłótnie i familijna atmosferę kubicomanii - cóż, ja i kilka tys fanów f1 sprzed ery Tv 4 nie jesteśmy targetem dla Polsatu. Sa nim Laicy, którzy F1 myla z CCWS czy IRL.

Do samych komentatorów:
Borowczyk stanowczo się poprawił, od kiedy Skubis nie jest jego partnerem w komentarzu. Nadaje emocji transmisji. Przyjaciołom - likom jego komentarz się bardzo podoba.

A Miki to najlepszy ekspert od F1 w Polsce. Nikt jest jest lepszy od niego w znajomości F1. To wielki skok do przodu dla Polsatu. Jest od merytorycznej strony transmisji. swoja droga dosyć się zmienił, od czasów pracy w ultrze. Kiedyś ostro i bez cackani "bił" pseudo-ekspertów na forum u nas, teraz lekko zaznacza coś. Wspaniały facet.

Podsumowując:
W niemieckich stacjach panuje hajdfeldomania z dużą dozą szumacheromanii (ciągle!).

U nas kubicomania rozwinięta do tego stopnia, że Borówa zapomniał jak się nazywa...

To chyba zostaje tylko Speed Channel... ale niestety, ich komentarze (w miarę bezstronne) są jednak zbyt bezbarwne i nie licują z F1. Do komentowania Indy czy NASCAR może się nadają, ale jednak europejski widz ma znacznie większe wymagania niż amerykańska tłuszcza.

Dlatego też (o ironio!) wolę to co prezentuje Polsat (Sport) -koszula bliższa ciału, nawet jeśli przesadzają z kubicomanią.





Temat: Kubica w F1

...coraz rzadziej się zdarza, że ktoś finiszuje na innym miejscu niż zaczynał.

Onet.pl: F1: Raikkonen najlepszy, fantastyczna jazda Kubicy!
ŁW /15:30

PAP
Kimi Raikkonen z teamu Ferrari wygrał na torze Silverstone wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii, dziewiątą eliminację mistrzostw świata Formuły 1. Po raz kolejny bardzo dobrze spisał się Robert Kubica, który stoczył pasjonującą walkę z Felipe Massą i ukończył rywalizację na czwartej pozycji.

Raikkonen, który odniósł drugie z rzędu i 12. w karierze zwycięstwo w F1, wyprzedził obrońcę tytułu mistrzowskiego, Fernando Alonso (McLaren) i faworyta gospodarzy, Lewisa Hamiltona (McLaren). Anglik, który startował z pole position, nie przerwał tym samym passy siedmiu lat bez zwycięstwa kierowcy z Wysp Brytyjskich na Silverstone.

Jeszcze zanim zgasły czerwone światła i rozpoczął się wyścig posłuszeństwa odmówił silnik w bolidzie czwartego na starcie Felipe Massy. Brazylijski kierowca Ferrari musiał skorzystać z pomocy mechaników, za co został przesunięty na koniec stawki i musiał ruszać z alei serwisowej. Robert Kubica rozpoczął zatem wyścig na czwartym miejscu. Teoretycznie w lepszej sytuacji od Polaka był szósty na starcie Ralf Schumacher (Toyota), który miał przed sobą puste miejsce zwolnione przez Massę. Kubica wystartował jednak znakomicie - szybko zmienił stronę toru i znalazł się za plecami Fernando Alonso.

Początek wyścigu upłynął pod znakiem szalonego pościgu Felipe Massy za czołówką. 26-letni Brazylijczyk potrzebował zaledwie ośmiu okrążeń, by przesunąć się o 11 pozycji!

Robert Kubica jechał spokojnie. Wprawdzie systematycznie tracił dystans do wyprzedzającego go mistrza świata, jednak sam powiększał przewagę nad jadącym za nim Heikki Kovalainenem.

Na 13. "kółku" młody Fin stracił piąte miejsce na rzecz kolegi z teamu Renault, Giancarlo Fisichelli i to Włoch znalazł się bezpośrednio za Kubicą.

Podczas 16. okrążenia na pit-stop zjechał prowadzący dotąd Lewis Hamilton. Faworyt gospodarzy miał pewne problemy przy tankowaniu paliwa i stracił sporo czasu. W boksie pojawił się także Robert Kubica, jednak w jego przypadku wszystko odbyło się bez zarzutu.

Na kolejnym okrążeniu na zmianę opon i tankowanie zjechał Kimi Raikkonen. Ekipa Ferrari uwinęła się błyskawicznie i Fin wrócił na tor przed Hamiltonem, ale ze sporą stratą do Fernando Alonso. Przewaga wypracowana przez mistrza świata wystarczyła, by utrzymał prowadzenie po swoim pit-stopie.

Po 23. okrążeniu, kiedy wszyscy kierowcy z czołówki zaliczyli już po jednej wizycie w boksach, kolejność była następująca: Alonso, Raikkonen, Hamilton, Kubica, Heidfeld, Fisichella, Massa.

Przez kolejne 16 "kółek" sytuacja na czele wyścigu nie zmieniała się. Na 39. okrążeniu drugą serię pit-stopów rozpoczął lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, Lewis Hamilton. Jako kolejni w boksach pojawiali się: Robert Kubica, Fernando Alonso i Nick Heidfeld. Kiedy na zmianę opon zjeżdżał Raikkonen, wiadomo było, że jest to decydujący moment wyścigu. Mechanicy Ferrari spisali się na medal - zmiana opon oraz tankowanie bolidu przebiegło nieco szybciej niż w przypadku ekipy McLaren i Fernando Alonso i wicemistrz świata sprzed dwóch lat objął prowadzenie w Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Jako ostatni spośród zawodników czołówki w boksie pojawił się Felipe Massa. Działo się to na 46. okrążeniu. Kontynuujący niesamowity pościg Brazylijczyk wrócił na tor tuż za Robertem Kubicą, a przed Nickiem Heidfeldem. Przewaga polskiego kierowcy BMW Sauber nad zawodnikiem Ferrari stopniowo malała, jednak Polak umiejętnie bronił się przed atakami bardziej doświadczonego Brazylijczyka.

Rywalizacją Kubicy z Massą publiczność na Silverstone emocjonowała się przez 13 okrążeń - do samego końca wyścigu. Ostatecznie dysponujący zdecydowanie lepszym bolidem Brazylijczyk nie dał rady wyprzedzić krakowianina, który drugi z rzędu wyścig ukończył na czwartej pozycji.

W klasyfikacji generalnej prowadzenie utrzymał Lewis Hamilton (70 pkt), który wyprzedza Fernando Alonso (58). Na trzecie miejsce awansował Raikkonen (52), czwarty jest Massa (51). Robert Kubica umocnił się na szóstej pozycji (22).

Następną eliminacją mistrzostw świata będzie Grand Prix Europy, które odbędzie się 22 lipca na torze Nuerburgring w Niemczech.
1. Lewis Hamilton W. Brytania McLaren 70
2. Fernando Alonso Hiszpania McLaren 58
3. Kimi Raikkonen Finlandia Ferrari 52
4. Felipe Massa Brazylia Ferrari 51
5. Nick Heidfeld Niemcy BMW Sauber 33
6. Robert Kubica Polska BMW Sauber 22



Temat: GP Wielkiej Brytanii
Fenomenalny wyścig !!! Na pewno zostanie długo w pamięci każdego fana F1. Działo się bardzo dużo, było wiele manewrów wyprzedzania i sporo piruetów jak i nieoczekiwanych obrotów akcji oraz dramatów.

Robert Kubica jechał naprawdę dobrze !!! Dokonał wielu wyprzedzeń, a najbardziej podobało mi się jak wyprzedził Kovalainena !!! Faktycznie szkoda, że parę czynników przełożyło się na to, że Robert jednak w końcowej ocenie wypadł tak słabo. Szkoda, że nie mógł wyprzedzić Trulliego na początku, no ale podobno miał problem z oponami. Po tym jak wyprzedził Włocha to jeździł świetnie !!! Porem był przez chwilę nawet trzeci !!! Przestraszyłem się jak Robert popełnił pierwszy błąd i ściął, któryś zakręt przez przejechanie trawki. Odetchnąłem jak szybko wrócił, ale to już było przepowiednią tego co ma się stać. Niestety nikt nie jest nieomylny, Robert jest tylko człowiekiem i w kóncu musiał jakiś poważniejszy błąd popełnić. Niestety popełnił go w dość kuriozalnym momencie, bo chciał dokonać bardzo optymistycznego i ryzykownego manewru wyprzedzenia Kovalainena. Jak się to skończyło dla Niego, to wiemy. Na zewnętrznej było "więcej wody", a po za tym ten "prysznic" z drobinek wody lecących spod kół Kovalainena jednak uniemożliwiła Mu dobrą widoczność. To wszystko przełożyło się na to, że Robert wypadł z toru i zakończył wyścig zakopując się w pułapce żwirowej. Szkoda, wielka szkoda. Może to co teraz powiem jest niestosowne. Kubica pojechał świetnie w dzisiejszym wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii 2008 na torze Silverstone !!! Brawo Robert Kubica !!!

Hamilton zasłużenie wygrał. Już start pokazał, że to będzie świetny wyścig w jego wykonaniu. To wyprzedzenie z łatwością Kovalainena było troszkę podejżane, ale mimo wszystko zasłużył na zwycięstwo, a przewaga 1:05 min. nad drugim Heidfeldem, że był dzisiaj klasą sam dla siebie.

Heidfeld również pojechał bardzo dobrze. Te dwa manewry wyprzedzania było wprost fenomenalne, szczególnie ten drugi, gdy wyprzedził za jednym zamachem Raikkonena i Kovalainena. Może pomogło mu to, że w obu przypadkach kierowcy mieli problemy z oponami, ale nie zmienia to faktu, że Heidfeld zasłużył na to drugie miejsce. Uratował honor BMW Sauber

Rubens Barrichello zasłużył na wielkie brawa. Dokonał wielkiego wyczynu. Zasłużenie zajął 3. miejsce. Niech ma na końcowe lata trochę radości z jazdy. Oczywiście gratulacje należą się Rossowi Brownowi za świetną taktykę dobraną dla Barrichello'a.

Kimmi Raikkonen zajął jedynie 4. miejsce wyłącznie według mnie przez złą strategię. Trudno, ale i tak 4. miejsce było dobrym miejscem jak dla niego w dzisiejszym wyścigu, bo mogło być o wiele gorzej.

Kovalainen jedynie piąty. Trochę mi go szkoda, bo gdyby miał więcej szczęścia i gdyby nie oddał tak łatwo pozycji Hamiltonowi to mógłby nawet wygrać.

Alonso wystartował z 6. pozycji i zajął 6. miejsce. Pojechał bardzo dobrze w dzisiejszym wyścigu. Mimo problemów z przyczepnością nie poddawał się. Szczególnie zaimponował mnie tym jak fenomenalnie bronił się przed atakami Kovalainena. Bravo Alonso !!!

Trulli mimo pozorów zaprezentował się dzisiaj bardzo dobrze po startując z 14. miejsca zajął o połowę lepsze, czyli 7. miejsce. Walczył i w końcówce wyprzedził jednak Nakajime. Jechał równo i dobrze, chociaż popełnił bodaj parę błędów.

Nakajima jechał bez rewelacji większych, dobrze i zajął 8. miejsce, ale gdyby nie za pewne dekoncentracja w końcówce to zajął by 7. miejsce i tak dobre jak dla niego.

Rosberg dzięki dobrej jeździe zajął 9. miejsce tuż obok Nakajimy, ale bez rewelacji.

Mark Webber był chyba dzisiaj największym przegranym. Słabo wystartował i popełnił kuriozalny błąd na początku wyścigu i w skutek tego zajął jedynie 10. miejsce

Dalej to tam panowie się jakoś wymieszali.

Ogólnie wyścig był wspaniały. Szkoda, że paradoksalnie dobrze jeżdżący Kubica na deszczu musiał wypaść przez deszcz. Ale gdyby nie było takiej pogody to chyba nie byłoby dzisiaj tak pięknego wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii 2008 na torze Silverstone !!!

Grande BMW Sauber !!!

Grande Robert Kubica !!!

Grande wyścig o 2008 Formula 1™ Santander British Grand Prix na torze Silverstone !!!



Temat: Szefowie BMW : przez słaby bolid Kubica był bez szans
Obszerne artykuły po niedzielnym, nieudanym dla Roberta Kubicy wyścigu o Grand Prix Węgier, drukują niemal wszystkie polskie gazety. Opisują wyścig jako dramatyczny, zastanawiają się co było przyczyna słabego startu Polka. Najczęściej wina spada na bolid BMW - szefowie teamu już przyznali, że przez trzy tygodnie przerwy czeka ich mnóstwo pracy.

Grand Prix Węgier miało być dla Roberta Kubicy przełomowe z kilku powodów. Po ostatnich nieudanych startach (Silverstone, Hockenheimring), Polak chciał pokazać, że wciąż aspiruje do tytułu mistrza świata. Dodatkowo niedzielny wyścig miał być szczególny dla polskich kibiców, dla których F1 stało się sportem prawie narodowym. Na tor pod Budapesztem dotarło ich więc 40-50 tysięcy. Kubica zajął ósme miejsce. Polskie gazety zwracają uwagę na fakt, że nieudany wyścig był bardziej wynikiem kłopotów związanych z bolidem, niż winą kierowcy. Mimo to, "Polska" pisze, że "Kubica zawiódł Polaków": - Miało być pięknie. Na Węgry pojechało 50 tysięcy zakochanych w Robercie Kubicy polskich kibiców. Fani liczyli, że Robert stanie po raz piąty w sezonie na podium. Srodze się jednak zawiedli. Bolidy BMW ostatnio odstają i zespół wyraźnie jest w dołku - czytamy w "Polsce".

Na dramatyczny przebieg wyścigu zwraca uwagę "Fakt", który cudem określa to, że polski kierowca dojechał w ogóle do mety: - Na torze Hungaroring było wczoraj tak gorąco, że co chwilę wybuchało paliwo tankowane do bolidów. Domowy wyścig nie był dla Roberta Kubicy udany. Przez sto minut walczył z samochodem i ogromnym upałem. To było siedemdziesiąt okrążeń męczarni.

Kierowcy broni "Super Express". Zdaniem gazety, wszystkiemu winny jest zespół, który źle przygotował bolid: - BMW tak fatalnie przygotowało bolid naszemu kierowcy, że nie mógł absolutnie nic zrobić, choć bardzo chciał się dobrze zaprezentować polskim kibicom - pisze "Super Express".

Oficjalna strona internetowa teamu BMW - Sauber, zwraca uwagę na to, że ich bolid nie był konkurencyjny podczas wyścigu na Hungaroring:

"Na treningach i podczas kwalifikacji na Hungaroringu, BMW Sauber F1.08 był dużo bardziej konkurencyjny niż w 11 wyścigu sezonu. W konsekwencji, Robert nie był w stanie walczyć o kolejne podium i musiał się zadowolić ósmą lokatą [...]. Grand Prix Węgier przyniosło BMW Sauber F1 Team duże rozczarowanie. Teraz zespół będzie musiał ostro przepracować trzytygodniową wakacyjną przerwę, aby poprawić konkurencyjność F1.08".



Prasa zagraniczna skupiła się bardziej na wydarzeniach ze ścisłej czołówki wyścigu, niż na problemie Kubicy i jego teamu. Jednak "Herald Tribune" poświęciło Polakowi trochę miejsca, pisząc: - Węgierski tor i polski kierowca to świetna okazja, aby dwa państwa pogłębiały swoją przyjaźń. Kubica często określa Hungaroring mianem rodzinnego toru. Nic więc dziwnego, że po ostatnich sukcesach tak wielu fanów pojawiło się na węgierskim torze. Było ich przynajmniej 25 tysięcy. Polskie flagi były wszędzie i największe owacje zbierał właśnie Kubica. Mimo jednopunktowej zdobyczy, polski kierowca przyznał, że to zawsze lepiej niż nic - podaje "Herald Tribune".

sport.pl



Temat: 1
Ja myślę, że F1 wróci na Silverstone szybko. Donington mnie średnio przekonuje, choć oglądałem GP w 93 (nie wtedy a niedawno ściągnięte) wyścig no i pierwsze okrążenie na którym Senna wyprzedził 4 rywali.
Honda faktycznie przesadziłem. Do tego najwyraźniej trzeba się już przyzwyczaić.

Kwalifikacje spróbuje opisać w formie plusów i minusów, bo pisanie ciągłe jest na pewno nudniejsze.

- niespodzanki na 2 pierwszych miejscach: Mało osób się spodziewało zwycięstwa Heikkiego, a chyba nikt 2 miejsca Marka Webbera.
- Dobre Renault, szczególnie Piquet. Chłopak wreszcie pokazuje na co go stać. Jutro powinien zdobyć jakieś punkty.
- Heidfeld wreszcie w Q3 i niezłe 5 miejsce.
- Doskonała postawa Scuderii Toro Rosso. Vettel startuje z 8 miejsca przed liderem i wiceliderem mistrzostw świata. Bourdais 13, jednak dobre okrążenie w Q1 w ciężkich warunkach które dało mu 8 miejsce

- Kubica, a w zasadzie jego wadliwy bolid przez cały weekend
- fatalna postawa 3 zespołów: Hondy Williamsa i Toyoty. Żadnego tego bolidu nie było w Q3. Szczególnie po Toyocie można było spodziewać się czegoś więcej.
- Lewis Hamilton, który powinien wygrać kwalifikacje, jednak w swoim pierwszym kółku w 3 sektorze wyleciał z trasy, a na ostatnim też musiał mieć jakieś problemy.

Ciekawe wypowiedzi kierowców:

Hamilton: "Podczas mojego pierwszego szybkiego okrążenia w Q3 wypadłem z toru. Jednak z naszą strategią i prognozami zapowiadającymi deszcz, wszystko będzie możliwe w wyścigu." - Lewis wyczuwa deszcz i tylko on może mu pomóc jutro w zwycięstwie.

Webber: "spodziewamy się, że będziemy mieli kłopoty, aby utrzymać samochody Ferrari i McLarena za sobą" - Dla mnie wniosek prosty. Ma mało paliwa.

Massa: "...problemów podczas mojego pit stopu" - No tak właśnie coś widziałem na LT że Massa wyjechał za późno by zdążyć przejechać to 1 kółko. Jutro znowu ciężka praca przed Felipe . Znowu na Silverstone będzie musiał wyprzedzać by zająć dobre miejsce.

Kubica: "Musimy teraz wszystko przeanalizować i zobaczyć, co było nie tak" - No oby pozmieniali wszystko by wyścig Robert przejechał bez problemów.

Symonds (szef działu inżynierii): " kierowcy mają spory ładunek paliwa" - Tu mała niespodzianka, szczególnie ta liczba mnoga, ja bym się spodziewał, że Nelson ma mało paliwa.

Rosberg: "Miałem problem z zawieszeniem przez cały weekend, Wyścig zapowiada się na bardzo trudny" - Dla mnie wniosek dość prosty. Można jutro spróbować Nico niesklasyfikowany.

cytaty: www.F1wm.pl

Dodatkowo warto napisać, że większość zawodników spodziewa się jutro deszczu, więc możliwe, że mają dokładniejsze prognozy, i jutro faktycznie może padać.



Temat: Ogromny chaos na Silverstone, kosztowny błąd Kubicy
Lewis Hamilton z McLarena zwyciężył w wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii w Formule 1 na torze Silverstone. Robert Kubica na 41. okrążeniu wypadł z toru i nie dojechał do mety. Ten błąd kosztował go pozycję wicelidera F1. Dzisiejszy wyścig odbywał się w arcytrudnych warunkach - przez większą część rywalizacji padał obfity deszcz, a na torze zalegały duże pokłady wody. Z tego powodu zawody ukończyło tylko trzynastu kierowców.

Drugie miejsce zajął kolega Kubicy z BMW Sauber - Nick Heidfeld, a na najniższym stopniu podium niespodziewanie uplasował się Rubens Barrichello (Honda). Dla Brazylijczyka to pierwsze podium od 2005 roku.

Robert Kubica podczas finałowej części sobotnich kwalifikacji miał ogromnego pecha - w jego bolidzie nastąpiła awaria tylnego zawieszenia. W Efekcie Polak nie przejechał żadnego okrążenia pomiarowego i do niedzielnego wyścigu wystartował z 10. pozycji - 5 linia.
Nasz kierowca tuż po starcie skorzystał z kłopotów rywali i przesunął się na 8. miejsce. Już na pierwszym okrążeniu pech dopadł Marka Webbera, który startował z drugiego pola - bolid kierowcy Red Bulla na jednym z zakrętów wykręcił "bączka" i tym samym Australijczyk spadł na koniec stawki.

Chwilę później za torem znaleźli się Sebastian Vettel (Toro Rosso) i David Coulthard (Red Bull). W tym momencie obaj kierowcy zakończyli swój udział w niedzielnym wyścigu. To nie był jednak koniec emocji. Także Felipe Massa nie potrafił opanować swojej maszyny i Brazylijczyk "zaliczył" pobocze.

Po pierwszych okrążeniach prowadził Heikki Kovalainen przed swoim kolegą z McLarena - Lewisem Hamiltonem. Na trzeciej lokacie plasował się aktualny mistrz świata - Kimi Raikkonen.

Na 6. okrążeniu Lewis Hamilton wyprzedził Fina i objął pozycję lidera. Chwilę później Kovalainen wyjechał z toru, z czego skwapliwie skorzystał Raikkonen i kierowca Ferrari awansował na drugą lokatę.

Wilgotny tor nadal dawał się we znaki - kolejną ofiarą mokrej nawierzchni padł Adrian Sutil, który na 12. okrążeniu zakończył wyścig.

Kolejne minuty mijały, a na czele stawki nie zachodziły większe zmiany: na czele znajdował się Hamilton, a tuż za nim Raikkonen. Kubica nadal był ósmy - przed sobą, podobnie jak w GP Francji, Polak miał Jarno Trulliego z Toyoty. Nasz kierowca nie dawał za wygraną - na 20 okrążeniu wyprzedził Włocha. Chwilę później Hamilton i Raikkonen zjechali do boksów. Na 24. okrążeniu w pit lane pojawił się Kubica. Po pierwszym tankowaniu kolejność wyglądała następująco: Hamilton, Raikkonen, Kovalainen, a Robert Kubica zajmował szóste miejsce.

Na 28. okrążeniu Nick Heidfeld, po wyprzedzeniu Kovalainena i Raikkonena, awansował na pozycję wicelidera. Robert Kubica "pozazdrościł" koledze z BMW Sauber i w fantastycznym stylu na 30. okrążeniu wyprzedził Nelsona Piqueta i mistrza świata. W tym momencie Polak plasował się na czwartej lokacie.

Deszcz się nasilał, na torze tworzyły się gigantyczne kałuże. W takiej sytuacji Raikkonen i Alonso zjechali do boksów, by założyć deszczowe opony.

Nasz kierowca nadal utrzymywał fantastyczne tempo i stało się jasne, że wyprzedzenie Kovalainena jest tylko kwestią czasu. Po chwili Kubica uporał się z Finem i awansował na trzecią pozycję!

Wraz z obfitymi opadami na torze zapanował chaos - utrzymanie się na jezdni graniczyło z cudem, kolejno wypadali: Massa, Raikkonen, także Kubica i Hamilton mieli ogromne problemy. Jednak czołówka nie uległa zmianie: Hamilton, Heidfeld. Kubica. Chwilę później czołowa trójka zjechała na zmianę opon. Po powrocie na tor Kubica zajmował siódme miejsce. To jednak był dopiero początek kłopotów Polaka - na 41. okrążeniu kierowca BMW Sauber z impetem wypadł z toru na pobocze i w tym momencie zakończył się dla niego wyścig.

Rywalizacja jednak trwała nadal. Deszcz nieco zelżał, a bolidy coraz mocniej trzymały się nawierzchni. Lewis Hamilton z każdym okrążeniem zwiększał przewagę nad rywalami i ostatecznie minął linię mety jako pierwszy. Drugi na finiszu zameldował się Nick Heidfeld, a trzeci był Rubens Barrichello z Hondy.

Następny wyścig - Grand Prix Niemiec odbędzie się 20 lipca na torze Hockenheim.



Temat: Podsumowanie Sezonu 2008
Sezon generalnie mi się nie podobał... był dosyć brzydki. Dużo przypadku, za dużo rozdawania kart przez SC i FIA

1. Ferrari- bardzo dobry sezon. Wprawdzie byli faworyzowani, ale mieli dwóch równych kierowców i to wg. mnie przyniosło sukces.

Raikkonen- no cóż dobre początki, metamorfoza nastąpiła po GP Francji...zaczął później jeździć jakoś bezpłciowo...w Belgii odrodzenie, lecz wiemy jak to się skończyło. Końcówka sezonu pokazała jednak, że w przyszłym sezonie trzeba się z nim liczyć. Ogólnie sezon średni.

Massa- świetny sezon, choć nic na to nie wskazywało. Popełniał błędy (Australia, Malezja, Monako, Wlk. Brytania, Japonia), ale miał też znakomite wyścigi i to się wyrównało.

2. BMW Sauber- sezon bardzo udany, choć sporo punktów zdobyte z 200% szczęściem. Mieszanka dobrych z beznadziejnymi wyścigami wystarczyła na pewne 3 miejsce.

Heidfeld- zdecydowanie największy farciarz sezonu. 75% punktów zawdzięcza wyłącznie szczęściu. Poza tym jeździł słabo.

Kubica- świetny sezon. Sporo punktów zdobył dzięki szczęściu, ale także pokazywał klasę. Mimo słabszego bolidu pokazał, że dzięki umiejętnością mozna zająć miejsce na podium, przegrał je przez zespół...świetne wyścigi przeplatane takimi przeciętnymi (Węgry)

3. Renault- generalnie b.dobry sezon. Trudne początki, pod koniec sezonu metamorfoza. Także sporo szczęścia w tym wszystkim.

Alonso- na jego możliwości sezon udany. 2 zwycięstwa, choć nic na to nie wskazywało. Jedno szczęśliwe, ale poza tym pokazywał klasę. Nie dał złudzeń Piquetowi.

Piquet- fatalny debiutancki sezon przez wielkie F, podium przez fart, poza tym nie pokazał nic specjalnego...

4. Williams- słaby sezon, 2 szczęśliwe podium, parę dobrych wyścigów Nakajimy na początku sezonu, później nic...i nic

Rosberg- przeciętny sezon, nic dodać nic ująć, nawet 2006 był lepszy w jego wykonaniu...

Nakajima- słabo, parę dobrych wyścigów, a poza tym czołg na torze...

5. Red Bull- udany sezon. Dużo dobrych wyścigów w ich wykonaniu, a i nie farciarskich.

Coulthard- żegnamy szkota nie udanym sezonem. Jeździł po prostu słabo...Bay bay!

Webber- b.dobry sezon, lepszy od partnera z zespołu, regularnie punktował, mocny punkt Red Bulla.

6. Toyota- b.dobry sezon, dobry samochód, dużo punktów. Dwaj równi kierowcy, a punkty głownie zasłużone, nie z przypadku.

Trulli- dobry sezon, szczególnie początek, potem trochę schematycznie...

Glock- b.dobry sezon. Drugie miejsce na Węgrzech wypracowane z klasą. Poza tym dobra, równa jazda, która przyniosła ponad 20 punktów.

7. Toro Rosso- bajeczny sezon. Zwycięstwo, regularne udział w Q3, po prostu fantastycznie. Głównie za sprawą Vettela.

Vettel- świetny sezon. Bardzo trudne początki, rozbijał się często. Później coraz lepiej, lepiej i zwycięstwo we Włoszech. Ciekawe kto przed sezonem myślał, że Vettel wygra wyścig?

Bourdais- słaby sezon. Vettel po prostu go zdeklasował, ale mimo to przebłyski i on miał (Belgia)

8. Honda- fatalny sezon. Tragedia japońska...ciekawe co przyniesie Brawn w 2009??

Button- najgorszy sezon w karierze. Beznadziejnie, a tan pożar to chyba w gest protestu, czym mu przypadło jeździć w 2008. Mimo wszystko uważam, że wróci przynajmniej do punktowanej ósemki.

Barrichello- słabo. Niby lepszy od Buttona, ale mimo podium na Silverstone też beznadziejnie.

9. Force India- słabo...

Sutil- poza Monako nie pokazał nic specjalnego.

Fisichella- to co z Sutilem, ale bez Monako...

10. McLaren- dobry sezon. Mimo zwycięstwa Lewisa, nie dobrze. Dużo punktów odebrał pech, albo FIA...bez dubletu, niestety, ale szanse były.

Hamilton- świetny sezon. Zasłużony tytuł. 6 wygranych ( Belgią), fantastyczne wyścigi (Silverstone, Hockenheim), także sporo pecha i błędów (Bahrajn, Kanada). I to, że ma tylko 98 punktów może zawdzięczać zarówno sobie, jak i FIA.

Kovalainen- zdecydowanie największy pechowiec sezonu. Od SC w Australii aż do końca. W F1 Racing pisało, że aż do Węgier nie był na pozycji, na której być powinien. I mieli rację. Sama jazda jakaś taka bezpłciowa...Gdyby nie pech byłoby 65-70 punktów, a są tylko 53...



Temat: Rajd Polski w WRC zatwierdzony!
W Paryżu zebrała się wczoraj Światowa Rada Sportów Motorowych FIA - rada podjęła decyzje dotyczące kalendarza oraz przepisów i przetargów obowiązujących w sezonie 2009.

Mistrzostwa Świata F1
Od 2009 roku żywotność silników zostanie przedłużona z dwóch do trzech wyścigów.

Zrewidowano sposób sędziowania w F1. Do tej pory zespół sędziowski składał się z dwóch zagranicznych sędziów i jednego krajowego. Wszyscy musieli posiadać superlicencje FIA. Obecnie wprowadza się następujące uaktualnienia:
- krajowy sędzia, który pierwszy raz zasiada w ZSS, musi wcześniej "obserwować" co najmniej jeden wyścig Grand Prix;
- na pięć Grand Prix 2009 zostanie zaproszona pewna liczba wyszkolonych sędziów nominowanych przez ASN i wybranych przez FIA;
- przed każdym Grand Prix na stronie FIA zostanie umieszczony krótki CV każdego sędziego;
- korzystając z nowego systemu powtórek dostępnego dla ZSS, zbadane będą wszystkie incydenty i podjęte zostaną odpowiednie kroki w trakcie wyścigu, chyba że niezbędne okaże się zebranie dalszych dowodów;
- po wyścigu na stronie FIA zostanie opublikowane krótkie wyjaśnienie decyzji ZSS. Uzupełni ono protokół ZSS, w którym określa się, jakie przepisy zostały złamane.
- W razie konieczności, dodatkowe dowody filmowe, których telewidzowie nie musieli oglądać podczas relacji, a które zostały obejrzane przez ZSS, będą udostępnione na stronach FIA i FOM.

Rajdowe Mistrzostwa Świata
Od 2009 roku liczba rajdów, które muszą zaliczyć zespoły producenckie (M2), zostaje zmniejszona do ośmiu.

Rada Światowa wyraziła zaniepokojenie potencjalnym wzrostem kosztów samochodów WRC. A zatem komisja WRC zrewiduje obecny kierunek proponowanego regulaminu technicznego na 2010 rok w celu upewnienia się, że utrzymana zostanie oryginalna decyzja mówiąca o tym, iż zamiana samochodu Super 2000 lub samochodu grupy N na samochód WRC nastąpi wyłącznie przy użyciu zestawu, możliwego do zdemontowania.

Przetargi
Petrochem Carless wygrał przetarg na dostawy paliwa w Rajdowych Mistrzostwach Świata 2009, 2010 i 2011.

Panta wygrała przetarg na dostawy paliwa w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych 2009 i 2010.

Total wygrał przetarg na dostawy paliwa w mistrzostwach CIK-FIA.

Magneti Marelli wygrało przetarg na dostawy standardowego ECU w Mistrzostwach FIA GT 2010, 2011 i 2012.

Kalendarze 2009

MISTRZOSTWA ŚWIATA FORMUŁY 1
29.3 Australia
5.4 Malezja
19.4 Chiny
26.4 Bahrajn
10.5 Hiszpania
24.5 Monako
7.6 Turcja
21.6 Wielka Brytania
12.7 Niemcy
26.7 Węgry
23.8 Europa (Walencia)
30.8 Belgia
13.9 Włochy
27.9 Singapur
4.10 Japonia
18.10 Brazylia
1.11 Abu Zabi

Wyścigi w Australii i Malezji rozpoczną się o godz. 17.00 miejscowego czasu, w Singapurze o 20.00, w Japonii o 15.00.

RAJDOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA
28.1-1.2 Rally Ireland (JWRC)
11-15.2 Rally Norway (PCWRC)
11-15.3 Cyprus Rally (PCWRC, JWRC)
1-5.4 Rally de Portugal (PCWRC, JWRC)
22-26.4 Rally Argentina (PCWRC, JWRC)
20-24.5 Rally d'Italia-Sardegna (PCWRC, JWRC)
10-14.6 Acropolis Rally (PCWRC)
24-28.6 Rajd Polski (JWRC)
29.7-2.8 Rally Finland (JWRC)
2-6.9 Rally Australia (PCWRC)
30.9-4.10 Rally de Espana (JWRC)
21-25.10 Wales Rally GB (PCWRC)

MISTRZOSTWA ŚWIATA SAMOCHODÓW TURYSTYCZNYCH
8.3 Kurytyba
22.3 Puebla
3.5 Marrakesz
17.5 Pau
31.5 Walencia
21.6 Brno
5.7 Porto
19.7 Brands Hatch
6.9 Oschersleben
20.9 Imola
1.11 Okayama
22.11 Makau

MISTRZOSTWA FIA GT
3.5 Silverstone
23.5 Adria
28.6 Oschersleben
26.7 Spa-Francorchamps
30.8 Bukareszt
13.9 Algarve
11.10 Zolder
22.11 San Luis



Temat: Luty 2009
BMW Sauber w liczbach, czyli 32 tony ładunku w 5 ciężarówkach

Kierowcy BMW Sauber przejechali w zeszłym sezonie najwięcej okrążeń na torach Formuły 1. Członkowie zespołu zjadają w ciągu jednego weekendu wyścigowego tysiąc jajek. Oto sezon BMW w liczbach

- BMW Sauber w 2008 r. było 11 razy na podium. To trzeci sezon tej drużyny w F1. Robert Kubica wygrał pierwszy wyścig w historii zespołu. Zajął też trzy razy drugie i trzy razy trzecie miejsce. Nick Heidfeld był drugi cztery razy. W poprzednich sezonach kierowcy tego zespołu zajmowali miejsca na podium dwa razy na sezon

- W 2008 r. żadna drużyna nie mogła równać się z BMW pod względem przejechanych okrążeń. Heidfeld przejechał 1,112 okrążeń na 1,117 możliwych. Na drugim miejscu zestawienia solidności znalazł się Kubica z 1,084 okrążeniami. Polak stracił głównie na mokrym torze Silverstone (- 21 okrążeń) i przez wypadek w Melbourne (- 11)

- W 2008 r. na trasie pojawiło się sześć maszyn ze stajni BMW (modele F1.08 od 02 do 07) - W czasie 17 weekendów wyścigowych przejechały one łącznie 26,700 km - Heidfeld 13,716 km, a Kubica 12,984 km

- W każdy taki weekend zaangażowanych jest ok. 80 pracowników. Poza członem kierowniczym drużyny i trzema kierowcami, jest to 18 inżynierów, ponad 30 mechaników, 1-2 logistyków, osoby goszczące sponsorów i członków Klubu Padokowego, departament prasowy i pracownicy cateringu

- Siła robocza zespołu w Hinwil i Monachium sięga 680 osób. Podczas etapu największego rozwoju liczba ta w Szwajcarii zwiększyła się z 275 do 430. W Monachium zmniejszyła się jednak z 300 do 250

- Tzw. centrum dowodzenia okupuje właściwie sześć osób. Od lewej: Giampaolo Dall'Ara (inżynier wyścigowy Heidfelda), Mike Krack (główny inżynier wyścigowy), Beat Zehnder (manager teamu), Mario Theissen (dyrektor sportowy BMW), Willy Rampf (koordynator techniczny), Antonio Cuquerella (inżynier wyścigowy Kubicy). Obserwują oni 24 monitory, z czego widok na niektórych jest jeszcze dodatkowo podzielony. Każdy śledzi oficjalne informacje, takie jak czasy okrążeń, prognozy pogodowe, kanał informacyjny i trasę wyścigu. Dostępne są też dane telemetryczne, a system zarządzania FIA śledzi pozycje wszystkich bolidów na trasie i wyświetla je w postaci kolorowych kropek na mapie trasy. Zespół ma też własny system pozycjonowania bolidów, który przygotowuje prognozy na temat czasu pobytu w pit stopach i konsekwencji decyzji strategicznych. Na ścianie garażu zbierane są też informacje dotyczące czasów i trwania pit stopów innych drużyn, a także stanu opon. Komunikacja odbywa się przez sześć kanałów radiowych i siedem kanałów interkomowych. Kontakt radiowy pomiędzy kierowcami a drużyną musi być udostępniony FIA (Międzynarodowej Federacji Samochodowej)

- Jeżeli zespół wybiera się na jakieś Grand Prix samolotami, wysyła nimi 32 tony ładunku. Są to dwa podwozia (po jednym na bolid plus jedno zapasowe), od sześciu do ośmiu silników, od trzech do pięciu zestawów części zapasowych, 160 obręczy, 100 zestawów radiowych, słuchawki, narzędzia, komputery i wyposażenie garażu. Wszystko zostaje spakowane do czterech iglo (wielkich kontenerów) w Hinwil i jednego w Monachium oraz dwóch mniejszych kontenerów i dwóch palet

- Flota transportowa na europejskie GP składa się z pięciu ciężarówek MAN wyjeżdżających z Hinwil i jednej z Monachium

- Siedem ciężarówek przewozi po Europie zestaw gościnny. Cztery z nich mają bardzo skomplikowaną budowę i właściwie same stanowią "jednostki gościnne"

- Zajmuje się nimi specjalny zespół - rozłożenie ich zajmuje 12 osobom 36 godzin. Znajduje się tam 37 ekranów plazmowych i 40 km kabli - Kuchnia pracuje pełną parą. W 2008 r. średni wskaźnik spożycia na GP wyniósł 140 kg mięsa, 100 kg ryby, 100 kg owoców, 90 kg warzyw, 40 kg sera, 1 tys. jajek, 1,800 bochenków chleba, 2,5 tys.litrów wody i napojów bezalkoholowych

etransport.pl



Temat: [F1 2007] Turcja
opinie kierowców Ferrari o torze:
Kimi Raikkonen: „Wakacje już się skończyły i były takie jak sobie życzyłem: spędziłem fińskie lato z rodziną i moimi przyjaciółmi. Pojechaliśmy nad morze, próbowaliśmy swoich sił w motocrossie, graliśmy w tenisa i co najważniejsze, staraliśmy się wyluzować. Teraz jestem gotowy wrócić na tor. Musimy zmierzyć się z końcówką sezonu, w której wszystko się rozstrzygnie”.

„Czekają nas trzy wyścigi w przeciągu czterech tygodni i jeszcze testy, tak więc zapowiada się bardzo pracowity okres, ale za to będziemy ścigać się na torach, które uważam za swoje ulubione: Stambuł, Monza i Spa. Wydaje mi się, że są to tory, na których Ferrari powinno być bardzo konkurencyjne, ponieważ ich charakterystyka odpowiada naszym bolidom. Cały zespól pracuje ciężko aby zniwelować dystans dzielący nas w klasyfikacji punktowej (od McLarena): w Maranello praca wre przez ostatnie dni 24 godziny na dobę! Rozmawiałem z inżynierami i powiedzieli mi, że przygotowali kilka ciekawych ulepszeń do samochodu”.

„Do najbliższych wyścigów postaram się podejść z takim samym nastawieniem jak ostatnio: będę chciał wygrać i zdobyć tyle punktów ile tylko zdołam, a dopiero potem policzymy wszystko i zobaczymy jak to wygląda w klasyfikacji. Musimy dać z siebie wszystko i mieć nadzieję, że ci którzy są przed nami będą mieć jakieś problemy. Nie mam wiele do stracenia, więc mogę więcej ryzykować niż moi koledzy z McLarena. Sześć wyścigów, które zostały do końca sezonu może wydawać się mało, ale dla tych którzy prowadzą jest to naprawdę sporo”.

„Jesteśmy pełni optymizmu przed Turcją, ponieważ wygrałem pierwszy wyścig F1 tam rozegrany, przez co mam bardzo duży sentyment do tego miejsca. Tor jest bardzo podobny do tych w Silverstone i Spa, gdzie aerodynamika liczy się najbardziej. Poza tym jedziemy na nim w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Nie ma to wpływu na styl jazdy, ale szyja kierowcy cierpi trochę bardziej niż zwykle. Wszyscy mówią o sławnym zakręcie nr osiem: nie ma on w sobie uroku Eau Rouge, ale jest bardzo wymagający na swój sposób. To bardzo miłe mieć do pokonania nowe rodzaje szybkich zakrętów, ba który możesz jechać z maksymalną szybkością: wszyscy zawsze chcą takich jeszcze więcej”.

Felipe Massa: „Letnia przerwa zbliża się już do końca i choć świetnie się bawiłem podczas jej trwania, to jednak nie mogę się już doczekać powrotu do ścigania, zaczynając od Grand Prix Turcji w najbliższą niedzielę. Oczywiście z całą powagą staramy się walczyć o mistrzostwo, ale muszę przyznać, że dla mnie równie ekscytująca jest sama myśl o powrocie za kierownicę bolidu Formuły 1”.

„Czekam na wyścig w Turcji, ponieważ zawsze będzie miał on dla mnie specjalne znaczenie, jako że to właśnie tam przed rokiem odniosłem swoje pierwsze zwycięstwo Grand Prix w karierze. Są to nadal świeże i zarazem wspaniałe wspomnienia, z którymi pojadę na tegoroczny wyścig. To było wielkie zwycięstwo dla mnie. Uwielbiam ten tor oraz miasto i mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć wspaniały rezultat z zeszłego roku, kiedy byłem bardzo silny przez cały weekend, wystartowałem z pierwszego pola i wygrałem wyścig”.

„Istanbul Park to naprawdę wspaniały tor i wszyscy komentują ósmy zakręt, który z pewnością jest jednym z najlepszych zakrętów w sezonie. Lubię ten zakręt, bo jest on prawdziwym wyzwaniem. Aby go szybko przejechać, trzeba idealne wejść w zakręt, a potem zadbać o to by nie popełnić żadnego błędu w trakcie jego pokonywania i na wyjściu z zakrętu. Trudno jest pokonać cały zakręt bezbłędnie i odgrywa on również ważną rolę w całym wyścigu, ponieważ pokonywanie go jak najszybciej jest bardzo wyczerpujące”.

„Utrzymywałem stały kontakt z moimi inżynierami we Włoszech, aby być na bieżąco jeśli chodzi o dokonywane postępy. Zespół miał szansę na odrobinę odpoczynku, ale część załogi nieustannie ciężko pracowała nad ulepszeniami. W istocie będę dysponował w Stambule nowym nadwoziem, ale nie jest to nic nadzwyczajnego, ponieważ zawsze zmieniamy nadwozie po określonej liczbie wyścigów”.

„W zeszłym roku w Turcji zdobyłem swoje pierwsze w karierze zwycięstwo, a na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy trochę się zmieniło, ponieważ teraz walczę o tytuł. Jako zespól zawsze staramy się stworzyć pakiet, który będzie równie konkurencyjny na każdym torze, ale Istanbul Park jest pierwszym z serii szybkich torów, co według mnie dobrze dla nas rokuje. W zeszłym roku, począwszy od GP Turcji miałem naprawdę udane wyścigi, więc traktuję to jako dobry znak. Tak naprawdę to lubię wszystkie najbliższe tory, więc mam nadzieję, że zakończymy sezon w dobrym stylu”.

(c)f1wm.pl



Temat: rFactor - wszystko o grze
Ech... Damian... czytam co parę dni co tu wypisujesz... i mam wrażenie że chyba 1 raz przy komputerze siedzisz. Ale do rzeczy.

Gra rFactor to nie jest symulator Formuły jeden. Musisz to zapamiętać, ta gra w rzeczywistości to silnik fizyczno-graficzny dla dowolnej gry wyścigowej. 90% symulatorów jest opartych właśnie na takim silniku.

Gra ta została zaprojektowana w przeciwieństwie do gier EA Sports/SimBim/Goeff Crammond/etc do pełnej modyfikacji. Gracze dostali wędkę a nie rybę. Przy pomocy tej gry możesz grać w dowolną serię wyścigową - o ile ktoś stworzył tak zwany 'mod'. 99% Mod'ów dla gry rFactor znajdziesz na stronie www.rfactorcentral.com musisz się tam oczywiście zarejestrować, nie wymaga to wielkiej znajomości języka angielskiego, jednak jeśli nie czujesz sie na siłach to skorzystaj choćby ze słownika onetu.

Po zarejestrowaniu się masz tam dostępnych kilka działów.

Cars - to samochody są podzielone wg rodzaju nadwozia a nie serii wyścigowej, dlatego F1 i jej podobne znajdziesz w dziale Open Wheelers.

drugi potężny dział to Track, ciebie interesować będą jedynie te z działów Permanent i Temporary. Odpowiednio te 1 to tory stałe np taki Silverstone. Czyli tor który jest torem przez cały rok. Temporary to tory tymczasowe np Monaco i inne tory uliczne.

Masz tam również dział Addons, z tego miejsca możesz pobrać TV style. potrzebujesz wersji 0.9 i 0.91. 0.91 to taki patch który naprawia błędy wersji 0.91. Po wrzuceniu plików TVstyle do gry musisz zainstalować .NET Framework w minimum wersji 2.0. Jeśli tego nie zrobisz to:

-Nie będziesz mógł edytować danych wyświetlania
-zobaczysz tylko paseczek od hamulca.

Co dalej, TVstyle zostało stworzone do wersji 1.250 i mimo że ISI zapewnia że wszystko co działało na 1.250 będzie działać na 1.255 to czasami jest psikus i jednak nie działa.

Wytłumaczę ci również jak instalować tory/samochody bo pewnie po odkryciu zasobów rfactorcentral.com jutro napiszesz że ci się tor nie chce ładować albo jeszcze coś innego.

Otóż ściągasz dajmy na to jakiś mod z powiedzmy samochodami IRL. na dysku zapiszą ci się albo archiwum WinRaR, albo archiwum 7z, albo plik wykonawczy exe.

zacznijmy od końca, jeśli masz plik exe to po prostu instalujesz mod tak samo jak każdy inny program, jako ścieżkę instalacji należy podać bazowy folder rFactor standardowo C:/Program Files/rFactor. i to wszystko mozesz się cieszyć jazdą.

Jeśli masz archiwum 7z musisz pobrać program 7zip wystarczy wpisać w google "7zip download" i bez problemu trafisz na stronę twórców programu.

po wypakowaniu archwium czy to 7z czy to winrar musisz zobaczyć jak to się wszystko nazywa. Zazwyczaj twórcy samochodów umieszczają w archwium 2 foldery. GameData i rFm. Należy je wrzucić do głównego katalogu gry i nadpisać.

Teraz tory. Trzeba zrozumieć że każdy tor ma w swoim pliku GDB określone konkretne ścieżki plików które się pokazują w czasie jazdy. Jeśli wgrasz tor błędnie w czasie jego ładowania ujrzysz napisz "Error Openin *.MAS File". Jak instalować tory ? to proste. Wypakowujesz sobie ściągnięte archiwum na pulpit. Każdy tor wygląda tak samo, tzn jego katalogi. zrobimy to na przykładzie toru Barcelona. otóż główny folder (ten który trzeba wrzucić do rFactora) nazywa się Barcelona, ten katalog może nazywać się jakkolwiek nie jest to istotne. Istotne jest to co zawiera w sobie, otwierasz folder a w środku musi znajdować się kolejny folder o podobnej nazwie w tym przypadku Barcelona_GP, oraz kilka (zazwyczaj 3) pliki. Jesli tor jest konwersją z innej gry to w tym katalogu będzie sam folder bez plików. Następnie otwierasz folder Barcelona_GP a w nim jest znów kilka plików ale już bez folderów. Schemat jest zawsze taki sam i zawsze tak samo wygląda. Takie 2 foldery należy wrzucić do: C:/Program Files/rFactor/GameData/Locations , jesli zrobisz to poprawnie tor będzie dostępny do wyboru w grze.

Liczę że więcej nie pojawi się problem z niedziałającym torem/modem a jeśli tak i ktoś o to zapyta to łeb urwę... :]



Temat: GP Wielkiej Brytanii 2004 - WYŚCIG!
Nie czytalem tego tematu od poczatku, teraz czas na tasiemca... musze przyznac, ze troszke sie usmialem czytajac niektore wypowiedzi.

Barrichello - myślałem, że na koniec wyścigu zaatakuje Kimiego, jak Jarno we Francji.


Ale niech mi nikt nie mówize Michael wygrywa tylko dlatego że jego samochód jes najlepszy. Gdyby tak było Raikonen nie miałby najmniejszych szans na 2 miejsce. Barrichello nie miał zbyt dużych szans wyprzedzić go pod koniec wyścigu a już na pewno nie było możliwe coś takiego jak we Francji.

We Francji Trulli dal ciala... nic go nie usprawiedliwi, ale w dzisiejszej F1 wyprzedzanie jest na tyle trudne, ze trzeba miec o wiele szybsze auto (dluga prosta) lub czekac na blad rywala...


Schumi niejednokrotnie się kompromitował mimo lepszego auta

Może auto miał lepsze,ale opony gorsze,bo regulaminowe
Ju kilka razy doszlismy do tego na forum, ze opony byly regulaminowe, skoro Michelin nie dostal kary, a punkty nie zostaly odjete nikomu... zaraz dowiem sie, ze McLaren od Silverstone (podobnie, jak juz wczesniej Renault) uzywa LC, dlatego Kimas tak ruszyl - ratunku!!!


Teraz to się tak ładnie zwie, że miał gorszy pakiet.
Taaa, McLaren 2002 byl szybszy od Ferrari 2003... Ci w Ferrari to sa niezli idioci, przeciez mogli wystawic Ferrari 2002, ktore wkoncu bylo (duzo) szybsze od Maka 2002


Widać także, że niezależnie od taktyki Schumi radzi sobie z rywalami startując z dalszych pozycji.

Taktyka zawiera w sobie pozycje startowa... MSC startowal z 4 pozycji, bo mial wiecej paliwa...


Jasny gwint - rozumiem ze Schumacher w kwalifilacjach specjalnie wykrecil dopiero czwarty czas bo skoro ma bolid szybszy 0.8 sek nie mogl przegrac tych kwalifikacji...

Wytlumaczenie nad cytatem.


kimi pod wzgledem umiejetnosci porownywalny jest z bariczem a msc jest od nich o klase lepszy
czy tak?

Odpowiedzi od Jackiego sie nie doczekasz...


czy "o klase lepszy" zawodnik sam nie powinien byc o 1 s szybszy na okrazeniu?
bo jak tak to msc jest lepszy od kimasa tylko 0,6 raza
wiec znowu co snie gra

Miro, nie czytales innych tematow, ciagle popelniasz ten sam blad. MSC jest o 2 klasy lepszy... dobrze, ze Ferrari jest takie slabe, bo przynajmniej MSC bedac o 2 klasy lepszym nie przejezdza wyscigu w pol godziny.


Wszyscy sie podniecacie taktyka Ferrari.Ale taktyka Browna legła by gdyby Schumacher przed zjazdem do bosków nie poprawiał co okrążenie Fast lapa
No i by wyjechal za Kimasem, moze nawet 5 sek... no i co by sie stalo? NIC! Jechali kolo siebie po pierwszych boksach, wiec jakby Kimas zjechal na 3 stop, to by wyszlo dokladnie na to samo.


Jeżeli chodzi o zeszły seznon Schumachera starszego - to chyba jasnym i oczywistym jest, iż dał wtenczas najwięcej dupala. Zero koncentracji i masa nieszczęść w porównaniu np do poprzedzającego sezonu. Dalej - zero motywacji do walki patrząc na sezon obecny.
W sezonie 2002 faktycznie byl skoncentrowany... Rubens tez, tylko dlatego wygrywali z ogromna przewaga.


Jeśli chcesz coś mówić na temat klasy kierowcy to zauważ, że Schu jechał dużo cięższym autem niż barrichello i objechał go totalnie! [gdyby nie sc byłoby ok 30sek] To jest po prostu całkiem inna liga!

skoro jechal na jeden postoj mniej, to trudno, zeby mial lzejszy samochod... proponuje Rubensowi lac paliwa na 2 postoje i sciagac go 4 razy


Ja ciągle nie mogę się doczekać aż ktoś mi wytłumaczy dlaczego w zeszłym sezonie miszczu nie wygrywał wyścigu za wyścigiem tak jak to jest w tym???????
W tym temacie wyczytalem, ze z powodu braku motywacji i koncentracji.



Temat: Z listy Alfy
Witam,

Takiego Rovera by się chciało obecnie...

Rafał

----------------------

"na chwilę zmieniam listę w listę Rovera (ciekawe czy coś o tym tam jest?)
ale temat jest frapujący i dotyczy ambitnej motoryzacji. Stąd już blisko do
Alfy ... a przynajmniej Fiata, który też takie auto zbudował (co prawda
tylko w wersji do bicia rekordu prędkości)

, tymczasem Rover budował cywilne prototypy napędzane silnikami turbinowymi
a właściwie turbospalinowymi. Doświadczenia braly się oczywiście z techniki
lotniczej. W latach 1950-61 zbudowano min 5 prototypów.

Na marginesie Brytyjczycy próbowali też wejść do Formuły 1 w lata 1950-51,
korzystając z nieobecności zespołów niemieckich (odbudowa kraju, zakaz
uczestniczenia tych zespołów w imprezach a nawet zakaz produkcji samochodów
po wojnie). W tym celu zbudowali wyścigówkę BRM, bezpośrednio na bazie
tajnych dokumentów dot. wszystkich aspektów budowy wyścigowych Mercedesów,
które to dokumenty zostały "zabrane" w ramach wyrównywania rachunków po
wojnie. Nic z tego nie wyszło, wyścigówka nawet nie wystartowała na
Silverstone z powodu awarii skrzyni biegów. Alfy zlały Brytyjczykom tyłki
bez litości.
No i druga ciekawostka - wydechy samochodów F1 gdy silnik pracuje na wolnych
obrotach żarzą się na czerwono, w czasie jazdy są półprzezroczyste

Przejdźmy do Roverów

Rover Turbine T1 (JET1) (1950r) - w rzeczywistości silniki te spokrewnione
były z silnikami turbośmigłowymi (tu otwarte pytanie do pasjonatów
lotnictwa). Silnik mógł wytworzyć moc do 230 KM ale ograniczono ją do 100 KM
i pracował na paliwie lotniczym. Sprężarka odśrodkowa obracała się 40 tys
obr/min, osiowa turbina spalinowa - do 26 tys obr/min.
Samochodem z silnikiem z mocą 230 KM w 1952 roku udało się osiągnąć prędkość
245 km/h. Tak wyregulowany silnik pracował na biegu jałowym z prędkością
obrotową 13 tys obr/min i zużywał 46 litrów na 100 km.

W 1956 roku zaprezentowano Rover T3 jak wszystkie późniejsze, miał wygląd
normalnego samochodu. Silnik umieszczono z tyłu, zastosowano tylną oś De
Dion i ruchome przeguby na osi napędzanej... a napędzane były wszystkie
koła. Zawieszenie było niezależne. Podwozie tworzyła rama stalowa
usztywniana płytą perforowaną. 2 osobowe nadwozie wykonano z włókna
szklanego. Zastosowano z przodu i z tyłu tarcze hamulcowe Dunlop.
Silnik nie rozpoczynał pracy zanim turbina spalinowa nie osiągnęła 15 tys
obr/min. Moc max osiągana byla przy 52 tys obr/min. Ustawiony na moc 110 KM
silnik zużywał już tylko 21 litrów na 100 km.
Koszt konstrukcji 1 tarczy turbiny = kosztom konstrukcji całego silnika
tłokowego P4.

W 1961 roku zaprezentowano model T4. Oprócz niego wyprodukowano też
wyścigowy Rover BRM.
Całkiem przyjemny sedan wykorzystywał nadwozie modelu Rover 2000. Silnik
umieszczono z przodu, napęd na koła przednie. Nowe podwozie i zawieszenie
użyto w seryjnym R 2000 z silnikiem R4. Zużycie silnika turbinowego
zredukowano do 14 litrów na 100 km. Moc 140 KM. 100 km/h osiągał w ok 8 sek.
tyle co taki sam R z silnikiem V8. Koszty produkcji seryjnej kalkulowano na
3-4 tys funtów gdy w tym czasie R.V8 kosztował ok 1,3 tys funtów. Prędkość
max 193 km/h.

Jeśli się podobało, to następnie napiszę coś o b. ciekawej "nie-japońskiej"
Toyocie 2000 GT z 1967 roku by nie było, że toyota nie wyprodukowała ani
jednego samochodu mogącego zaciekawić miłośników włoskich aut.

Zbyszek"



Temat: Przed GP Węgier
Dosyć fajne kwalifikacje, tak jak wyżej mówili poprzednicy - w końcu to musiało się dla BMW tak skończyć, to już nie pierwszy raz kiedy przez to, że wyjeżdżają jako ostatni mają potem spore kłopoty.

A teraz po krótce postaram się opisać każdego z kierowcy, moim zdaniem oczywiście

Hamilton - No cóż, jakby nie mówić - jak zawsze, bardzo zdeterminowany kierowca, świetne czasy, świetna jazda, i raczej jest pewniakiem co do zwycięstwa na wyścigu - ale to F1, niczego nigdy nie możemy być pewni

Kovalainen - Całkiem całkiem ten czas, lecz na starcie imo długo na tym 2 miejscu nie pojeździ, za nim czychają Massa, Kubica, Glock więc.. raczej będzie mu ciężko utrzymać drugie miejsce.

Massa - Jechał bardzo dobrze, nie wiem co się z nim stało w ostatnim okrążeniu. Duży zawód, niestety.

Kubica - Jak na to co pokazywał podczas Q1 i Q2, jego pozycja napawa optymizmem. Great job!

Glock - Rewelacyjny weekend, doskonała jazda, jak na możliwości jego bolidu to po prostu cudowny wynik.

Raikkonen - Daleko, całkowicie nie widoczny, lecz moim zdaniem mocno zatankowany. Na starcie raczej utrzyma swoją pozycję.

Alonso - Dobry wynik, chociaż można było oczekiwać więcej - jednakże nie do pokonania dzisiaj była Toyota, BMW, McLaren i Ferrari (kolejność przypadkowa )

Webber - Standard - końcówka czołówki to miejsca dla RedBulla.

Trulli - Patrząc na to, co można było wycisnąć dzisiaj z Toyoty, to wynik minimalnie poniżej oczekiwań, ale jest ok.

Piquet - Udało mu się wejść do Q3, na pewno 2 miejsce w Niemczech trochę go uskrzydliło, well done.

Vettel - Myślę, że mógł wejść do Q3, ale jest stabilnie, STR i tak poczyniło postęp w porównaniu do początku sezonu.

Button - Całkiem dobry wynik jak na Hondę, jakiś mały postęp jest.

Coulthard - Po nim już chyba nie możemy się spodziewać czegoś niespodziewanego , chyba już czeka na emeryturę

Bourdais - On jakoś nigdy mi nie imponował, po prostu ten rok nie jest jego - mimo wszystko nie jest źle, patrząc na wcześniejsze GP

Rosberg - nie wiem dokładnie co się stało, szkoda że nie wyruszył na walkę po Q3

Heidfeld - KLAPA, KLAPA, KLAPA. Wiemy, że BMW za późno go puściło. Wiemy, że go blokowali. Niestety wiemy też, że na końcu swojego okrążenia on sam popełnił błąd, chyba był lekko zdekoncentrowany, i rezultat widzimy w wynikach. Szkoda

Nakajima - Cały weekend ma taki niemrawy, może w końcu jutro się przebudzi.. a może lepiej nie?

Barrichello - No szkoda, że po tym świetnym wyścigu na Silverstone widzimy takie rezultaty, no ale niestety, siła wyższa.

Fisichella i Sutil - nie potrzeba komentarza.

Ogólnie to myślę, że paru kierowców ma szansę się przesunąć do przodu - Raikkonen, Kubica, Trulli, może Glock. Heidfeld jest za daleko, niestety marne szanse na punkty przy normalnym wyścigu.

Ogólnie to po cichu można liczyć na podium Roberta, chociaż będzie niezwykle ciężko. Byle tylko obeszło się bez problemów jutro, i będzie w porządku.

Pozdrawiam



Temat: Ranking kierowców 2008
Jako ze obecny sezon przejdzie do historii, jak ten, w ktorym nie mielismy ani jednej zmiany kierowcy w ciagu sezonu (jedynie ci z SA odeszli), to mozna sobie pozwolic zrobic maly ranking tego sezonu. Moj jest przedstawiony ponizej, z gory zaznaczam, ze jest on subiektywny, wiec ze spokojem przyjmuje emoty typu
Dawajcie tez swoje rankingi

1. Kubica – miał przez większość sezonu dopiero 3 bolid w stawce, w połowie sezonu BMW nie włożyło wystarczającej pracy w rozwój bolidu, a mimo to niemal (
niestety) skończył na pudle.. Do tego dochodzi chyba najmniej błędów z wszystkich czołowych kierowców.
2. Hamilton – co mistrz swiata, to mistrz świata. Jednak druga pozycja, bo strasznie dużo błędów popełniał, a i zachowanie na torze pozostawiało czasem niesmak.
3. Alonso – za fenomenalną końcówkę sezonu, za pokazanie tak naprawdę co znaczy kierowca dla rozwoju bolidu
4. Massa – bardzo nierówny sezon, kilka genialnych wyścigów, ale też kilka bezbarwnych występów i błędów, które między innymi kosztowały go tytuł.
5. Vettel – za zwycięstwo we Włoszech w byłym Minardi jakby nie było, no i za późniejszą część sezonu.
6. Glock – udany powrót, w drugiej części sezonu sprawił, że niewidoczny był Trulli.
7. Kimi – dużo błędów, chociaż i pech w paru momentach się do tego dokoftował. Stać go znacznie więcej, niż to, co pokazał w tym sezonie.
8. Nick – wg punktów i liczby podiów to niby najlepszy sezon w jego karierze, tyle że kilka tych podiów bardzo szczęśliwych, a tempo jakie prezentował przy Kubicy, szczególnie w dualu pozostawiało wiele do życzenia.
9. Heikki – zaledwie kilka udanych wyścigów, też wiele pecha, ale im dalej w sezon, tym coraz więcej odstawał od Hamiltona. Dawno McLaren nie miał tak słabego kierowcy, chyba od czasów Blundella, ale wtedy i McLaren był w zupełnie innym miejscu, Końcówka sezonu mnie przekonała, że jednak zawiódł.
10. Webber – solidny jak zawsze, bez rewelacji jak zawsze. Może przyszły sezon…
11. Rosberg – Williams znów popisał się bolidem na kilka torów, ale 2 podia zdobył i chwała mu za to. Niestety też kilka błędów własnych.
12. Trulli – ehhh, jeszcze ile razy będziemy widzieć ten Trulli Train w wyścigu. Jednak był na podium.
13. Bourdais – więcej można było się po nim spodziewać, zwłaszcza w konfrontacji z Vettelem.
14. Rubens – trudno go oceniać, ale oprócz szczęśliwej taktyki na Silverstone trudno mówić o nim w superlatywach.
15. Piquet – tragiczna ilość błędów. Jednak w wyścigu spisywał się w drugiej części sezonu całkiem przyzwoicie, chociaż podium na Hocki to przypadek, to jednak parę przebłysków miał.
16. Nakajima – słaby qual to jego główny problem. Ogólnie nawet nie było przepaści do Nico.
17. Sutil – rewelacyjny wyścig w Monaco i bardzo dobry początek na Fuji. Tylko tyle mógł pokazać w takim bolidzie.
18. Fisichella – z reguły gorzej od Sutila.
19. Coulthard – więcej gadał, niż robił na torze. W marnym dla siebie sezonie pożegnał się z F1, wolę go pamiętać za czasów w McLarenie.
20. Button – ja rozumiem, że może być deprymujące jak rodak zdobywa tytuł zaledwie w swoim drugim sezonie, że on sam jeździ ogony, ale to nie powód żeby dostawać od Rubensa baty. Nic pozytywnego o nim powiedzieć się w tym sezonie nie da.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl



  • Strona 3 z 3 • Znaleziono 178 rezultatów • 1, 2, 3