Silver Screen Warszawa

Widzisz posty znalezione dla hasła: Silver Screen Warszawa





Temat: spadek sprzedaży aut - chwała Bogu!


A jednak? Do tej pory zawsze czytałem, że to z powodu zbyt małej ilości


dróg

Prawda zwykle lezy posrodku. To, ze warszawa jest fatalna komunikacyjnie
jest faktem, ale faktem rowniez jest, ze regularnie sie zdarzaja
skrzyzowania zatarasowane w obu kierunkach, bo jakis pozal sie boze kierowca
probowal sie jeszcze zmiescic i zostalo mu sie na srodku skrzyzowania....
Warszawscy kierowcy jezdza bardzo czesto z mysla przewodnia: "abym ja
przejechal, a co za mna, to mnie g... obchodzi". Ile razy sie widzi samochod
tarasujacy jeden pas ruchu, z wlaczanym kierunkowskazem czekajacy minutami
calymi az go ktos przepusci na sasiedni, bo np. tam ma "skrecajke", a na
sasiednim sznureczek samochodow jadacych na zasadzie "jeszcze ja
przeskocze".
Polityka kiedys wydrukowala raport o korkach w Polsce. Raport cytowal
jakiegos zachodniego specjaliste, ktory oficjalnie badal ten problem w
warszawie. Pamietam do dzis jego wypowiedz, cytuje z pamieci, a wiec niezbyt
wiernie: "patrzac na polskie skrzyzowania nie moge sie oprzec wrazeniu, ze
polscy kierowcy stojac na czerwonym swietle sa strasznie zaskakiwani tym, ze
zielone sie w ogole zapalilo i ze to ruszyc chyba trzeba. Zapala sie
zielone, chwila namyslu, sprzeglo, jedynka, ruszamy, a tymczasem to zielone
juz pare sekund sie pali. Nastepny kierowca znowu powtarza ten zestaw
czynnosci. Gdyby ruszali synchronicznie, przez skrzyzowanie przejechaloby
dwa razy tyle samochodow. Drugie moje wrazenie, to nieustanna walka, jaka
kierowcy w Polsce tocza na drogach. Kazdy, kto chce zjechac na inny pas
ruchu, wyprzedzic, zmienic kierunek, jest traktowany jak najgorszy wrog."


(jakieś kurde trawniki zostawili i chodniki, zamiast zaasfaltować równo
między blokowiskami), oraz z powodu drastycznych ograniczeń prędkości
(tam,
gdzie "spokojnie można" jechać 180, to stoi jakieś głupie ograniczenie do
50
i wszyscy wloką się 120km/h). No i przez dziury w drodze, też nie można
się
rozpędzić dobrze powyżej setki, stąd te wszystkie korki.


Na zachodzie faktycznie na terenie zabudowanym obowiazuje zwykle 50km/h.
Jednak dotyczy to JEDYNIE jakichs miejskich uliczek, kazde miasto ma siec
szerokich wielopasmowych "arterii" pozwalajacych pokonac to miasto z
szybkoscia daleko wieksza niz owe 50km/h. U nas takie arterie naleza do
wielkich rzadkosci, te istniejace sa udekorowane skrzyzowaniami ze swiatlami
co 50-100 metrow, swiatla zwykle chodza synchronicznie na zasadzie "czerwona
fala" (np Pulawska w kierunku do centrum - jesli sie trafi na zly moment,
stoi sie na kazdych swiatlach od Wilanowskiej az do Silver Screen'a), brak
pasow do skretu w lewo....

Duzo jeszcze nam brakuje do cywilizacji, a zaczecie od ograniczenia
predkosci (ktore wszedzie indziej zostalo wprowadzone dopiero po stworzeniu
takich arterii) nie jest chyba najlepszym pomyslem. Zwlaszcza, ze jak sam
piszesz, kazdy i tak jedzie tak, jak akurat warunki pozwalaja - czasem
120km/h a czasem 12km/h

J.







Temat: 2Tm2,3 "888"
Trasa koncertowa 888

Piotrków Trybunalski - 23 września 2006, ok. godz. 17.30
Rynek Trybunalski (od 16.00 do 19.30 zagrają Arka Noego i 2Tm2,3) - wstęp wolny

Łódź - 24 września 2006, godz. 20.00
Klub Demode - bilety w przedsprzedaży 20 zł w klubie Stereo (Wólczańska 44/50) oraz w klubie Demode (Wólczańska 83), w dniu koncertu bilety 25 zł - support Triquetra

Biała Podlaska - 25 września 2006, godz. 19.00
Klub Muzyczna Apteka - bilety 20 zł NON STOP - support Triquetra

Białystok - 26 września 2006, godz. 19.30
Klub Gwint - bilety w przedsprzedaży 20 zł w pubie Amigo (ul. Malmeda 17), sklepie muzycznym Tango (ul. Lipowa) oraz w klubie Gwint, w niu koncertu 23 zł - support Triquetra

Olsztyn - 27 września 2006, godz. 19.00
klub Secesja (dawny Come in) - bilety w przedsprzedaży od poniedziałku 25.09 w cenie 20 zł w sklepie muzycznym Ewelina koło Wysokiej Bramy, w dniu koncertu 25 zł

Gdynia - 28 września 2006, godz. 20.00
Klub Ucho - bilety w przedsprzedaży 20 zł w Gdyni: Cyganeria (ul. 3 maja 27), sklep muzyczny Puls w Silver Screen, sklep muzyczny Puls na dworcu PKP (Gdynia Gł.), klub Ucho, w Wejherowie: sklep muz. Puls (ul. Pucka 14), w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra

Lublin - 1 października 2006, godz. 19.00
Centrum Kultury - bilety w przedsprzedaży 20 zł w sklepie muzycznym 1 Na Księżycu oraz w CK, w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra

Warszawa - 2 października 2006, godz. 19.30
Klub Proxima - bilety w przedsprzedaży 22 zł w Empiku Megastore (Nowy Świat 15/17). Empiku Megastore DT. Junior (Marszałkowska 116/122), Shortcut TRAFFIC CLUB (Bracka 25) oraz w Proximie, w dniu koncertu 28 zł - support Triquetra

Zamość - 3 października 2006, godz. 19.00
Kazamaty - bilety w przedsprzedaży 20 zł w sklepie muzycznym Bas (starówka), sklepie muzycznym Sopran (ul. Piłsudskiego) oraz sklepie parafialnym przy kościele Św. Michała (ul. Wojska Polskiego), w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra
Kraków - 4 października 2006, godz. 19.30
Studio Klub (dawny klub 38) - bilety w przedsprzedaży 20 zł w Music Corner (Rynek Główny) oraz w Studio Klubie, w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra

Katowice - 5 października 2006, godz. 20.00
Mega Club - bilety w przedsprzedaży 20 zł w biurze Mega Club'u i w salonie muzycznym ALL, w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra

Wrocław - 6 października 2006, godz. 18.00
Klub WZ - bilety w przedsprzedaży 20 zł w księgarni Domini Canes (pl. Dominikański 2) oraz w klubie WZ, w dniu koncertu 25 zł
(tego dnia około 21.00 we Wrocławiu w Browarach Mieszczańskich przy ul. Hubskiej zagra zespół Armia - wiadomość od organizatora koncertu - z biletem z koncertu 2Tm2,3 wejście na Armię tylko za 10 zł)

Szczecin - 7 października 2006, godz. 20.00
Klub Muzyczna Fabryka (ul. Kolumba 4, przy dworcu PKP) - bilety w przedsprzedaży 20 zł na stoisku Muzycznej Fabryki w Galaxy, Rockboxie, księgarni Accoustic oraz CTIK na Zamku Książąt Pomorskich, w dniu koncertu 25 zł - support zespół NIKT

Koszalin - 8 października 2006, godz. 19.30
Plac przy parafii Ducha Świętego (tzw. plac papieski) - wstęp wolny

Piła - 9 października 2006, godz. 19.00
Klub Browar - bilety w przedsprzedaży 20 zł, w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra

Poznań - 10 października 2006, godz. 20.00
Klub Eskulap (ul. Przybyszewskiego 39) - bilety w przedsprzedaży 20 zł w Acid Shop'ie (ul. Ogrodowa 20) oraz w Centrum Informacji Miejskiej (ul. 27 grudnia - obok Empiku), w dniu koncertu 25 zł - support Triquetra

Po 6 latach zespół 2Tm2,3 (Tymoteusz) wydaje nową płytę. 13 ostrych-rockowych utworów w których śpiewają Budzy, Maleo i Litza to niezwykłe połączenie psalmów, tekstów Ojców Kościoła oraz Ewangelii z mocną muzyką. Nowa płyta to Dobra Nowina dla tych, co znają już dobrze starsze płyty Tymoteusza jak i dla tych, którym nie po drodze na szkolne rekolekcje. W tym roku zespół obchodzi 10-lecie i właśnie szykuje się do trasy koncertowej, gdzie będzie można usłyszeć na żywo utwory z najnowszej płyty 888. Koncert w Megaclubie 5.10. będzie częścią w/w trasy.





Temat: Multipleksy wygrywają ze starymi kinami w centrum (Gazeta.pl)
Otwarcie nowego multipleksu, który jest szykowany w Złotych Tarasach przy
Dworcu Centralnym, przesądzi los podupadającego kina Relax. Inne
śródmiejskie kina szukają jednak sposobu na przetrwanie. Wróci np. Skarpa

Dziś w Warszawie jest 11 kin wielosalowych (łącznie z Cinema City Janki
leżącym tuż poza granicami stolicy). W sumie mają 121 ekranów, a naraz
pomieścić mogą około 22 tys. widzów. Doliczając czterosalowe Atlantic i
Feminę oraz trzysalową Wisłę, na jeden ekran przypada już prawie 13 tys.
warszawiaków. To wprawdzie wciąż mniej niż średnia w Unii Europejskiej
(przed jej poszerzeniem) - 17 tys. Za to przeciętny warszawiak chodzi do
kina już trzy razy w roku, czyli tak często jak Anglicy.

W tej sytuacji planowane na jesień oddanie do użytku ośmiosalowego
Multikina w Złotych Tarasach przyprawia o ból głowy właścicieli kin w
centrum miasta. - Boimy się - przyznaje Małgorzata Kirstein z sąsiedniej
Kinoteki w Pałacu Kultury. - Już teraz staramy się być multipleksem z
trochę ambitniejszym repertuarem, organizujemy nocne maratony, festiwale.
Liczymy na wierność naszych widzów.

Relax się poddaje

Wielosalowym kinom łatwiej będzie konkurować z Multikinem. - Ale
jednosalowe już dziś przegrywają z multipleksami - obserwuje Krzysztof
Andracki, dyrektor firmy Max-Film, do której należy kino Relax przy Złotej.
Frekwencja jest tam bardzo niska. Dyrektor Andracki zapowiada, że w marcu
kino będzie wystawione na przetarg. - Przymierzaliśmy się, by urządzić w
nim kilka sal. Ale nawet, gdybyśmy znaleźli na to pieniądze, to i tak wielu
widzów nie przyciągniemy, bo w okolicy nie ma gdzie zaparkować - mówi. A
pod Złotymi Tarasami zaplanowano bezpłatny parking na 1,6 tys. miejsc.

Trzeba szukać nisz

- Nie brakuje ludzi, którzy z sympatią, sentymentem mówią o małych kinach.
Problem w tym, że oni tak naprawdę najczęściej do nich nie chodzą. To
multipleksy zgarniają publiczność premierową i 90 proc. wpływów z filmów -
oblicza Wiesław Porosło z firmy TransMisja, który szkoli właścicieli małych
kin, jak przetrwać na rynku. Jego zdaniem jedyną szansą dla nich jest
szukanie niszy na rynku. - Trzeba być bardzo elastycznym, np. tworzyć
własne filmowe kluby dyskusyjne, wybierać artystyczny repertuar, jakiego
zazwyczaj brakuje w multipleksach. Znam przypadek, gdy właściciel kina
przed seansem pozwalał zagrać krótki koncert młodzieżowym zespołom
muzycznym.

Ratują nas filmy artystyczne

- Nie obawiamy się Złotych Tarasów - mówi pewnie Dominika Kawecka z firmy
Solopan, do której należy kino Paradiso przy al. "Solidarności". - To
będzie multipleks, głównie z filmami popularnymi. A my mamy specyficzny
repertuar, filmy raczej artystyczne, które przyciągają coraz więcej
publiczności. Sporo ludzi przychodzi do nas oglądać filmy takie jak "Broken
Flowers" Jarmusha, "Barton Fink" czy z nowszych "Zakochani widzą słonie".
Takich filmów nie będzie w Złotych Tarasach - przekonuje.

Gorzej być nie może

Ale w centrum miasta jest już sporo kin o artystycznym repertuarze - oprócz
Paradiso Muranów i Luna, a trochę dalej, na Mokotowie - Iluzjon. Konkurować
z nimi byłoby równie trudno, co z kinami wyświetlającymi wyłącznie nowości.

- Gorzej być nie może - mówi z optymizmem Edward Durys, kierownik kina
Femina - Sądzę, że na kinie w Złotych Tarasach nie ucierpię bardziej niż na
multipleksie w Arkadii. Femina ma swoją tradycję, to kino dzielnicowe,
chodzą do niego ci, którzy nie muszą przed seansem zwiedzać galerii
handlowej. Z innymi kinami będziemy konkurować niższą we wtorki i czwartki
ceną biletu.

Minipleks na parterze

Inną niszę na rynku wypatrzyła firma Juvenes. Wraz z poznańską firmą BBI
chce zburzyć klub Skarpa przy ul. Kopernika. Jeszcze kilka lat temu było
tam znane kino. Na jego miejscu ma powstać sześcio-siedmiopiętrowy
apartamentowiec z kinem na parterze. - Dwusalowym ekskluzywnym o
standardzie porównywalnym z salami Platinum w kinach Silver Screen -
zapowiada Rafał Szczepański, prezes Juvenesu. Firma dostała już od miasta
tzw. warunki zabudowy dla tej inwestycji i stara się o pozwolenie na
budowę.

Michał Wojtczuk





Temat: Konkurs "Dobroczyńca roku"
"Dobroczyńca Roku 2006" - jubileuszowa edycja prestiżowego konkursu

Trwa dziesiąta jubileuszowa edycja Konkursu "Dobroczyńca Roku 2006", organizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. Celem Konkursu jest nagradzanie firm, które prowadząc działalność rynkową jednocześnie wspierają organizacje pozarządowe w rozwiązywaniu ważnych problemów społecznych i angażują się w działania na rzecz społeczności lokalnych.

W Konkursie po raz kolejny uhonorowane zostaną firmy oraz fundacje założone przez firmy, które w najbardziej skuteczny sposób łączą działalność gospodarczą z działalnością dobroczynną, a także te, które swojej aktywności społecznej nadały charakter strategiczny.

Do Konkursu mogą być zgłaszane wszystkie firmy oraz fundacje założone przez firmy, które w roku 2006 angażowały się w działalność o charakterze społecznym.

Tytuł przyznawany jest w dwóch kategoriach:

1. W kategorii „współpraca firmy z organizacja pozarządową” zgłoszenia firmy dokonać może organizacja pozarządowa - stowarzyszenie lub fundacja. Tytuł przyznawany jest oddzielnie dużym, a oddzielnie małym i średnim przedsiębiorcom. Wnioski zgłaszać można do dnia 15 stycznia 2007 roku.

2. W kategorii „strategiczne programy społecznego zaangażowania firmy” zgłoszenia dokonują same firmy; wnioski zgłaszać można do dnia 22 stycznia 2007 roku.

Grupa ekspertów wybierze 20 najlepszych wniosków z pierwszej i 10 z drugiej kategorii, aby następnie przedstawić je Kapitule Konkursu, która zdecyduje o wyborze laureatów.

Wnioski można przynosić osobiście do siedziby Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce lub przesyłać pocztą na adres: ul. Marszałkowska 6/6, 00-590 Warszawa (decyduje data stempla pocztowego). Dodatkowe informacje o Konkursie oraz formularze zgłoszeń znajdują się na stronie internetowej www.dobroczyncaroku.pl.

Konkurs „Dobroczyńca Roku” jest największym w Polsce programem promującym społeczne zaangażowanie firm. Jego realizacja jest możliwa dzięki zaangażowaniu wielu instytucji i osób prywatnych. Patronem Konkursu jest Polsko – Amerykańska Fundacja Wolności. Wśród osób znanych, które wspierają Konkurs jest m.in. Edward Dwurnik. Od 10 lat w Kapitule Konkursu zasiadają Henryka Bochniarz, Marek Goliszewski i Zbigniew Niemczycki. Partnerami Konkursu są Business Centre Club, Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” i Polska Rada Biznesu. Nad prawidłowością przebiegu procedur związanych z doborem Kapituły Konkursu, procesem wyłonienia laureatów, a także przebiegiem głosowania internetowego czuwa niezależna firma audytorska Ernst & Young. Kompleksową obsługą public relations Konkursu zajmuje się agencja Network PR. Wsparcia merytorycznego udziela także międzynarodowa firma doradcza McKinsey & Company, a swoje powierzchnie reklamowe nieodpłatnie udostępniają Silver Screen Cinemas oraz AMS. Patronat medialny nad Konkursem objęli „Forbes”, „Puls Biznesu”, Radio ZET, Telewizja Polsat oraz portal ngo.pl

Uroczysta Gala, podczas której ogłoszony zostanie werdykt Kapituły, odbędzie się w maju 2007 r. Nagrodą dla zwycięzców jest pamiątkowa statuetka, prawo do posługiwania się logotypem Konkursu oraz tytułem „Dobroczyńca Roku 2006” w swoich działaniach promocyjnych. Laureaci nie otrzymują nagród finansowych.

W ramach Konkursu zostaną wydane: raport „Dobroczyńca Roku 2006”, publikacja podsumowująca „Jak rozwijała się idea społecznego zaangażowania przedsiębiorców w Polsce – 10 lat doświadczeń” oraz mały raport o Konkursie w języku angielskim.

Ogólnopolski Konkurs „Dobroczyńca Roku” jest organizowany przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce od 1997 roku. Konkurs pomaga inspirować środowisko biznesu do prowadzenia działalności dobroczynnej oraz promuje wizerunek zaangażowanego i odpowiedzialnego społecznie biznesu, wyczulonego na potrzeby społeczności lokalnych.
W ciągu 9 lat zgłoszono do Konkursu 3.058 firm i utworzonych przez firmy fundacji wspierających realizację celów społecznych. Od 1997 roku Kapituła Konkursu nadała tytuły "Dobroczyńca Roku" 112 firmom i fundacjom utworzonym przez firmy. Ponad 40 różnych instytucji przyłączyło się do koalicji na rzecz organizacji Konkursu, a 35 patronów medialnych pomagało w promocji idei prospołecznego zaangażowania firm w Polsce. W ramach Konkursu działa strona internetowa: www.dobroczyncaroku.pl



Temat: Barlinek, Cersanit, Echo - inwestycje M. Sołowowa


http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,5797393,Nowoczesny_Aurus_zamiast_pustego_placu.html



Kielecki Echo Investment wznosi przy al. Piłsudskiego biurowiec za 250 mln zł. Wykonany z jasnego kamienia i szkła budynek wypełni prostokątną działkę niedaleko skrzyżowania dwóch ważnych arterii.

- Na kształt budynku wpływ miało kilka elementów. Ta część Łodzi dynamicznie się rozwija i budynek ma być odpowiedzią na zapotrzebowanie inwestorów i miasta. Z jednej strony trzymamy linię zabudowy i uzupełniamy wolną przestrzeń, z drugiej - jest to gmach wolno stojący - mówi Michał Hincz, architekt z pracowni B'ART Bartłomieja Biełyszewa. - Jego architektura jest dość klasyczna w proporcjach. Kamienne pasy są podkreślone dużymi oknami, wysokimi na dwie kondygnacje.

W zamyśle projektantów takie rozmiary okien mają dać wrażenie, że budynek jest mniejszy, a jednocześnie podkreślić jego wielkomiejski charakter. Istotny jest również jego kształt trzech wież spiętych łącznikiem. - Chcieliśmy go rozrzeźbić. To duży budynek i trudno jest takiemu nadać lekkości - dodaje Hincz.

Biurowiec ma stanąć przy al. Piłsudskiego 86 do końca przyszłego roku. - Prace budowlane przy Aurusie rozpoczęliśmy w zeszłym miesiącu. Na dziesięciu kondygnacjach powstanie 28 tys. mkw. powierzchni do wynajęcia. Będą możliwe do zaaranżowania jako "open space" [otwarta przestrzeń - red.], jak i jako oddzielone od siebie moduły o wielkości 300-400 m. W czwartym kwartale przyszłego roku chcemy dostać pozwolenie na użytkowanie budynku i prowadzić już pierwsze aranżacje wnętrz - opowiada Rafał Mazurczak, dyrektor komercjalizacji biur w Echo Investment.

Deweloper zrealizował już dziesięć podobnych projektów w Warszawie, Kielcach i Łodzi. W naszym mieście zmodernizował wieżowiec przy skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Sienkiewicza i zagospodarował pierzeję po drugiej stronie alei. Tam od ul. Piotrkowskiej do Sienkiewicza Echo postawiło odpowiednio biurowiec Centrum Biznesu, centrum rozrywki Silver Screen oraz dwugwiazdkowy hotel Ibis.

Echo jest też właścicielem pustej działki na końcu pierzei przy ul. Sienkiewicza. Tam wspólnie z firmą Accor zamierza wznieść czterogwiazdkowy Novotel. Ta inwestycja jest na etapie projektowania.

W Aurusie oprócz biur powstaną też parking na 380 samochodów, pracownicza restauracja i kawiarnia. Do budynku będą prowadziły dwa głównie wejścia z dziedzińców między wieżami.

Co ciekawe, po rozpoczęciu prac budowlańcy natknęli się pod ziemią na fundamenty. Jak się okazało, są to pozostałości po dużej chłodni, która została tam wzniesiona w okresie międzywojennym.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

--
Ładne rzeczy robią w Łodzi, szkoda że nie w Kielcach...




Temat: Walentynkowy Biznes
Zakochani mają święto, a polski biznes kwitnie

Walentynki to nie tylko święto zakochanych, ale również finansowe żniwa dla tysięcy firm zajmujących się produkcją, usługami i handlem. Na nowej, bo liczącej sobie w Polsce niespełna 15-18 lat, tradycji miliony zarabiają kwiaciarnie, cukiernie, restauracje, kina, a także spółki telekomunikacyjne czy linie lotnicze. Już na kilka dni przed walentynkami ich obroty wzrastają o 5-30 proc.

Walentynki to jedno z trzech świąt w roku, przy okazji których wydajemy najwięcej na prezenty i gadżety. W tym roku portfele zakochanych schudną o 1,5 mld zł. To wprawdzie pięć razy mniej, niż przeznaczyliśmy na prezenty w Boże Narodzenie, ale kwota, jaką wydajemy z okazji dnia zakochanych, będzie prawie o 20 proc. wyższa niż rok temu. Z badań przeprowadzonych na zlecenie firmy Nokaut.pl wynika, że ponad 61 proc. Polaków chce w tym dniu sprawić prezent ukochanej osobie, a 75 proc. z nich wyda średnio od 50 do 100 zł. Najlepsze prezenty dla pań to kwiaty. Dużą popularnością cieszą się też biżuteria, bielizna i perfumy. Jednak nasze wydatki na Świętego Walentego wyglądają bardzo skromnie w porównaniu z amerykańskimi. W tym roku świętowanie dnia zakochanych zapowiedziało prawie 70 proc. mieszkańców Stanów Zjednoczonych. Większość z nich zamierza wydać na prezenty dla najbliższych ok. 130 dol. W sumie więc wydatki Amerykanów przekroczą 20 mld dol. Zakochani za Atlantykiem świętują podobnie jak Polacy: kupują gadżety z serduszkami, kwiaty, biżuterię i chodzą do multipleksów. Łodzianin Andrzej Szmyciński ze swoją żoną Katarzyną wybiera się do kina. Chociaż nie przepada za komediami romantycznymi, w ten wieczór zrezygnuje z ulubionych thrillerów. Dystrybutorzy filmów od miesięcy przygotowywali się na ten dzień. Teraz wchodzą z hitami, które mają przyciągnąć do kin setki tysięcy widzów. SPI International Polska szykuje premierę "Rozmów nocą", a Monolith rusza z filmem "PS Kocham cię". Apetyty są ogromne, firmy chcą powtórzyć sukces "Lejdis" i w pierwszy weekend przyciągnąć do kin 300 tys. widzów. W tym roku padnie pewnie rekord sprzedanych biletów, bo przedłużony walentynkowy weekend potrwa aż do 17 lutego. Pełnych sal spodziewa się Iwona Kuźmik, jeden z dyrektorów sieci Cinema City, które ma 23 oddziały w kraju. - W poprzednich latach sale były pełne, musieliśmy wywieszać kartę z informacją, że nie ma biletów - tłumaczy Iwona Kuźmik. Firma liczy, że Polacy w kasach tej sieci kin zostawią w walentynki ponad 800 tys. zł. Drugą walentynkową atrakcją jest restauracja. W najbardziej popularnych warszawskich, łódzkich, krakowskich czy wrocławskich restauracjach stoliki na ten szczególny wieczór rezerwowano już 2-3 tygodnie wcześniej. W łódzkiej restauracji "Polska" wszystkie 50 miejsc zostało już zajętych w ubiegłym tygodniu. - Mamy komplet. Wprowadziliśmy walentynkowy deser oraz drinki. Katarzyna Przybylska, menedżerka lokalu, szacuje, że 14 lutego frekwencja będzie o 200 proc. większa niż w inne dni. Ponad 2,5 tys. gości w walentynki spodziewa się Piotr Legucki, dyrektor Centrum Kultury i Rozrywki "Gemini" w Gdyni, na terenie którego działa m.in. kino Silver Screen oraz kilka restauracji. To jedyne takie miejsce w Trójmieście. Święto zakochanych nie mogłoby się obyć bez kwiatów, kartek pocztowych i drobnych upominków. Poczta Kwiatowa, która posiada ponad tysiąc kwiaciarni w kraju, przygotowała bukiety w cenie od 55 zł oraz wymyślne kompozycje nawet za 900 zł. Chętnych nie brakuje, obroty tego dnia będą większe nawet o 40 proc. niż normalnie. Rekordy sprzedaży chce pobić w tym roku firma ABC-N System spod Częstochowy, która na co dzień produkuje rehabilitacyjne kompresy rozgrzewające. Kilka tygodni temu spółka nieco zmieniła profil: właśnie wypuściła na rynek ponad 100 tys. rozgrzewających serduszek, których ceny zaczynają się od 18,50 zł. Tysiące gadżetów trafiło do hipermarketów. W Realu, oprócz rozgrzewających serduszek, można też kupić m.in. kubki z motywem serc, kartki ozdobne i pluszowe maskotki. Najtańsze można kupić już za 2,99 zł. Sprowadzono również słodkie niespodzianki: serce z czekoladkami Mon Cheri (8,99 zł) czy czekoladki Amoretta (14,95 zł). Coraz więcej na walentynkach zarabiają też hotelarze i firmy telekomunikacyjne. Mercure Mrongovia zaprasza na zakochany weekend w spa, kusząc m.in. 15-procentowym rabatem na zabiegi. Za dwudniowy pobyt dla pary, z kolacją przy świecach trzeba zapłacić 987 zł. Za pośrednictwem strony internetowej Netii można natomiast skomponować i wysłać ukochanej osobie kartę, pod warunkiem że jest się abonentem. Inni też mogą to zrobić; wystarczy wykupić aktywację telefoniczną lub internetową. Zdaniem Marcina Peterlika z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową biznes walentynkowy nadal będzie się bardzo szybko rozwijał. Zarabiający na zakochanych już mogą zacząć planować przyszłe zyski.

100 zł

Ile kosztują walentynkowe podarki

na prezenty walentynkowe zamierza wydać w tym roku 75 proc. Polaków

Ile kosztują walentynkowe podarki

maskotki, breloczki z serduszkiem 2,99 zł - 24,99 zł bombonierki w kształcie serca Mon Cheri i Milka 8,99 - 11,99 zł bukiet kwiatów w Poczcie Kwiatowej 55 - 900 zł walentynkowa kolacja w hotelu Westin w Warszawie 349 zł od pary

130 dol.

przeznaczy na prezenty w dniu zakochanych statystyczny Amerykanin

NaszeMiasto.pl
Alicja Zboińska

Może i trochę dla niektórych wyda się że odzieram to "święto" z jego klimatu ale czasami warto na to popatrzeć z innej perspektywy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleziono 96 rezultatów • 1, 2