śimeszne życzenia urodzinwe

Widzisz posty znalezione dla hasła: śimeszne życzenia urodzinwe





Temat: Urodziny
Urodziny to zwyczaj świątecznego obchodzenia (czasami hucznego) rocznicy dnia, w którym ktoś się urodził. Zwykle wiąże się ze składaniem życzeń i wręczaniem prezentów jubilatowi.

Urodziny: 10 urodziny plusa, 18 ste urodziny, 18 urodziny, 20 urodziny, 21 urodziny, 25 urodziny, 30 urodziny, 40 urodziny, 50 te urodziny, 50 urodziny. Data urodzin, dziewczyna na urodziny, dzień urodzin, imprezy urodzinowe, imprezy urodzinowe dla dzieci, kartki na urodziny, kartki urodzinowe, kartki urodziny, na urodziny. Obrazki urodzinowe, organizacja urodzin, pierwsze urodziny, pocztówki urodzinowe, prezent na 18 urodziny, prezent na urodziny, prezenty na urodziny, prezenty urodzinowe, smieszne zyczenia urodzinowe.
SMS na urodziny, sms urodzinowe, sms urodziny, smsy na urodziny, smsy urodzinowe, torty urodzinowe, urodziny, urodziny dla dzieci, urodziny dzieci, urodziny dziecka. Urodziny zyczenia, wiersze na urodziny, wiersze urodzinowe, wiersze urodziny, wierszyki na urodziny, wierszyki urodzinowe. Wierszyki urodziny, z okazji urodzin, zaproszenia na urodziny, zaproszenia urodzinowe, zaproszenie na urodziny, zyczenia na urodziny, zyczenia urodzinowe, śmieszne urodzinowe, śmieszne życzenia urodzinowe, życzenia na 18 urodziny, życzenia na urodziny. Życzenia urodzinowe, życzenia urodzinowe sms, życzenia urodziny, życzenia z okazji urodzin.






Temat: Życzenia urodzinowe ;P
Znacie jakieś śmieszne życzenia urodzinowe???






Temat: Życzenia pilne!!
Potrzebuję teraz szybko śmiesznych życzeń urodzinowych szukałam w google ale tam to one jakoś śmieszne nie są ;/;/ może znacie?? prosze pilnie ;***



Temat: Łehehehehe
Re: do posta pszczolka
autor: Przemq
heh ja kiedys dostalem zyczenia urodzinowe od jakiefos Marcina Misiaczka,i gralem chyba za jego dziewczyne:D a ppotem jakas Elka z Gdanska z rodziną zyczylami wesolych swiat.co za Elka?pojeciua nie mam hehehe

Re: do posta pszczolka
autor: Rogal
Skoro mowa o śmiesznych sms-ach to sporo czasu temu dostałem sms mniej więcej takiej treści:
Ty k*rcze to ile chcesz za te koła do bąka(malucha) Zastanowiłeś się wreszcie??? Bo jak nie to sie w*walę i pójde po nie do sklepu ODP! Heh niestety nie mogłem odpisać bo nie miałem nic na koncie. Może to i lepiej.

To pytanie kieruję do założycielki tego topicu do Pszczolki: Co Ty na to żeby zmienić nazwę tematu na np. "Śmieszne rzeczy" Wtedy wszystko co śmieszne można by tu wrzucić. Niech inni też się pośmieją




Temat: BLAGAM o przetlumaczenie
witam, bardzo prosze o przetlumaczenie zyczen, jest to dla mnie bardzo dobry przyjaciel, i zalezy mi bardzo aby te zyczenia byly wyjatkowe, niestety ja nie potrafie sprostac temu zadaniu, wiec: Z OKAZJI TWYCH URODZIN, ZYCZE CI SPELNIENIA WSZYSTKICH MARZEN, MNIEJ SMUTKOW,WIECEJ USMIECHU NA TWARZY,OBYS SPOTKAL NA SWEJ DRODZE KOGOS KTO BEDZIE CIE BARDZO KOCHAL, BO JESTES TEGO PONAD WSZYTKO WART"'
wiem ze to moze wydac sie sie troszke smieszne, ale bardzo mi natym zalezy, nie musi byc "doslownie"przetlumaczone, ale ccos w tym stylu, Bede bardzo wdzieczna, POZDRAWIAM



Temat: Śmieszne Historie, Dowcipy etc.
Zakładam temat w którym zamieszczamy tylko dowcipy, śmieszne sytuacje sportowe, wypowiedzi komentatorów etc. Wszystko związane ze sportem. Nie komentujemy postów.
Zacznę:

Przed oblicze Pana Boga przybywa trzech piłkarzy: Ronaldo, Beckham i
Figo. Stają u wrót raju i czekają. Pierwszego proszą Ronaldo. Piłkarz
staje przed Bogiem, a ten go pyta:
- Co ciebie tu sprowadza, synu?
- Od slumsów Rio do luksusowych dzielnic Madrytu zawsze sprawiałem
ludziom radość. Chciałem, by byli szczęśliwi. Mogłem to czynić grając w
piłkę, ponieważ w tym jestem najlepszy.
Bóg pochwalił piłkarza i posadził go po swojej prawej stronie. Drugi
wchodzi Figo. Bóg pyta:
- A ciebie co tu sprowadza?
- Ja cale życie byłem przykładem prawdziwego sportowca. Zawsze dawałem z
siebie 100 procent. Młodzi piłkarze brali ze mnie przykład. Kibice
wiedzieli, że na mnie mogą liczyć. Bóg pomyślał i posadził Figo po
swojej lewej stronie. Wchodzi Beckham. Bóg wychyla się zdziwiony i
stwierdza:
- A ty to chyba po piłkę tutaj przyszedłeś...

[ Dodano: 2004-10-23, 12:40 ]
Garść tekstów komentatorów:

Paulina Chylewska:
Czy zlozyliscie juz zyczenia urodzinowe waszemu KOLEGOWI, Andrzejowi
Stelmachowi?

Komentarz podczas zawodow w podnoszeniu ciezarow kobiet:
"Ta zawodniczka planuje zrzucic troche wagi. Ale poniewaz pochodzi z Korei
Polnocnej nie powinna miec z tym problemow"

"gimnastyka w Ameryce zaczyna konkurować z football'em (futbolem),
baseball'em (bejsbolem) i NBA'em (enbijejem)"
(w nawiasie fonetycznie )

"Sylwia Gruchała, to taka dziewczyna, którą cieszy każde pchnięcie"



Temat: ::Marcóweczki:: 2005 r.
kurcze, Jaow-bedziesz sie smiala, ale ja dopiero wczoraj obcielam antosiowi pazurki...
zakladalam mu takie rekawiczki, zeby sie nie podrapal, a te pazurki jakos mu sie wycieraly same w tych rekawiczkach, jak bede miala druga dzidzie to tez obetne odrazu. a wykapalam go w wanience dopiero tez niedawno, jak mu pepek odpadl, a wczesniej mylam go myjka.
hi hi hi jednak poczatki sa smieszne przy pierwszym dziecku - obchodzimy sie z nim jak z jajkiem, czasem az do przesady.
zycze wam spokojnej pierwszej nocki w domciu i ucaluj swoich chlopakow

kulki kochane, dziekujemy za zyczenia "urodzinowe" i trzymajcie sie.
ech, ja nawet nie zdazylam pomyslec o porodzie w wodzie....
pa pa



Temat: ADMINIE CO SIĘ DZIEJE???
Chcialabym sie dowiedziec dlaczego caly czas zapisuje mnie w temacie "zyczenia urodzinowe" jako GOSC? czy goscie nie moga wpisywac postow na naszym forum chyba nie moga to dlaczego mnie w tym temacie zawsze wpisze jako ten "gosc"
Druga sprawa... nic sie nie zmienilo caly czas mnie wywala i musze sie kilka razy logowac zeby napisac jeden post... to juz nie jest smieszne tylko denerwujace...



Temat: Prezenty...
tja prezenty bałdzo supeł
lubię dawać, ale szukanie wcześniej prezentu lub robienie go jest równie fajowskie (śmieszne słowo); a czasem zdarza mi się, że sama chciałabym dostać coś co kupiłam lub zrobiłam i wtedy trochę z ciężko jest mi to dać, ale kiedy już dam to nie żałuję nigdy.
a dostawać...to chyba każdy uwielbia (chociaż ja czasem nie umiem przyjmować i czuję sie niezręcznie, ale to nic)
*tak a propos: dzięki za życzenia urodzinowe



Temat: Mamy Cię w wersji Deluxe - Jest Filmik
Tydzien temu mój kolega zaprosil mnie na swoja osiemnastke niby nic szczegolnego ot zwykła imprezka. (kolega ma urodziny dopiero w lipcu ale mowil ze wyjezdza na kursy fortepianowe i nie bedzie mogl zorganizowac w terminie) Poniewaz ma mała chate zorganizował ja w lokalu, ktorego wlascicielka jest znajoma moich rodziców Pomyslałem fajny zbieg okolicznosci spokojnie dzis umówilem sie z paroma innymi osobami zeby razem tam podjechac.
Dojechalismy na miejsca wchodze do lokalu chce zlozyc koledze zyczenia. a tu z zza drzwi wypada moja rodzina i inni moi znajomi i spiewaja mi sto lat. Zamarlem nie wiedzialem o co chodzi. Okazało się że ów kolega zaprosil mnie na wlasna osiemnastke o ktorej sam nie mialem bladego pojecia (urodziny mam troche za ponad tydzien ale nie zamierzałem robic imprezy)
To się wydaje smieszne ale mnie zgielo z nóg zwyczajnie, totalny szok. Ludzie mi ta impreze szykowali juz od ponad miesiaca i nikt sie nie wygadal nikt nie pisnał nawet słowka.
Kazdemu z was życze przezyc takie cos, bo to dopiero jest niespodzianka z prawdziwego zdarzenia... Moja sister to wszystk nagrala i musze powiedziec ze dawno nie widzialem tak zdziwionego i zamroczonego człowieka jak ja w tamtym momencie to trzeba poprostu przezyc hehe

przepraszam za wszelkie błedy ale dopiero wpadłem do domu i odrazu chcialem sie podzielic z mzetowa bracia to wiadomoscia.
naprawde szok totalny

TUTAJ MACIE FILM
Dzieki uprzejmości Cap0ne filmik z tego wkretu bedzie tu przez pare dni



Temat: A"propos mojej kandydatury
Oczywiscie masz racje, takie posty nic nie wnosza do grona, na poczatku sa smieszne, ale po dłuzszym szlifowaniu jednego tekstu staja sie nudne a z biegiem czasu wrecz załosne, tu przyznam ci racje, ale AndrzejowiStrzelbie nie podoba sie np. to ze ktos wita sie na forum i "x" osob mu odpisuje badz sa składane życzenia z okazji urodzin lub czegos innego, kultura przemawia za tym aby w takich tematach napisac zyczenia badz sie przywitac, dla mnie pisanie w takich wątkach to nei zaden offtop jak to rozumuje załozyciel tego tematu.

A co do spamowania i "zabrudzania" forum to mam na to inny pogląd, dla mnie spam to pisanie "x" komentarzy jednen pod drugim, bądz pisanie/wklejanie samych buzek.

Popatrz na komentarz Mulana, nie wnosi nic do głownego tematu, nawiazuje on do jednego z komentarzy odbiegajac tym samym od wątku głównego, jednak dla mnie to nie offtop.



Temat: IMIENINY

. : Ale wymyślenie prezentu, jest najgorszym koszmarem jaki może mnie spotkać w życiu. Na dodatek najcześciej nie mam forsy, a tanich rzeczy też nie umiem znaleźć...

A ja uwielbiam!
Już na kilka miesiecy wcześniej kupuje prezenty
I robie wszystkim rózne odjechane kartki urodzinowe. Takie rozkładane laurki. Tez na kilka miesiecy wcześniej. Wprawdzie za grosz nie ma talentu techniczno- plastycznego ,wiec sie męcze niesamowicie próbując obciąc kartke prosto ,ale efekt jest super!
Zaraziłam tym wszystkich przyjaciól. Juz zaczeli sobie i mnie obowiazkowo produkowac katki. A jak nie produkować ,to choć kupować.. I z wymyśleniem zyczen nie ma kłopotu. Tylko to musi byc dla kogoś ,kogo naprawde lubie.
Jak mam składac życzenia ciotce ,czy innej tam osobie z która nie jestem zwiazana to koszmar faktycznie. Cos bakam pod nosem wręczajac cos super sztampoewgo i szybciutko sie oddalam. Bo to mi się wydaje takie smieszne do licha! Albo jeszcze gorzej - ironicznie sie usmiecham ,zanim zdąże sie zorientować. Zawsze mnie straszliwie smieszyły puste formy spoleczne. Nic nie poradze. Wygląda to na skrajny infantylizm , wiem.



Temat: 1
Moc życzeń dla wszystkich Kobiet na wątku! Śmieszne to święto, ale zawsze jakiś powód do całusów

Amelko dla ciebie jeszcze spóźnione życzenia, radości i ciepełka, i słońca w pochmurne dni!

Co do butków, to Nina już z jednych elefantenków wyrosła. Teraz pojechaliśmy do Diechmanna i zrobiliśmy zapas do numeru 21. Po domu chętnie tupta w befado. I wiemy, że wygodniej jej w bucikach, bo sama się o nie dopomina, mówi "bu" i trzeba wkładać buciki. Bez butków nie jest taka szybka w przemieszczaniu się

Co do roczku, to nas czeka impreza potrójna, dla rodziny w święta, dla znajomych w dniu urodzin, i jeszcze wyjazdowa u drugiej babci (wybieramy się po świętach).

[ Dodano: Nie 08 Mar, 2009 09:49 ]



Temat: 18 urodziny w duchy Nowej Kultury :)
według mnie jest mnóstwo pomysłów na prezent
Edycja św. Pawła ma dużo fajnych pomysłów czy to jakaś książeczka właśnie z okazji urodzin z życzeniami czy to np. kostka szczęścia http://www.edycja.pl/inde...szukaj&q=kostka
innym prezentem może być np. kubek z jakimś śmiesznym napisem (z sheep’a jest wiele sygmatycznych)lub z cytatem z Pisma św. jest wiele lub coś bardziej wymyślnego jeśli chodzi o kubek - z pojawiającym się zdjęciem
hmm co innego.. jeśli ktoś ma kamerę lub aparat cyfrowy można nagrać życzenia paru osób i zrobić z tego filmik urodzinowy albo kolaż ze zdjęciami przyjaciół wraz z życzeniami
innym pomysłem może być poduszka z napisem jakimś.. toż to pełno tego przynajmniej w Słupsku hehe
albo np. śmieszne, ciepłe wełniane skarpety.. (ja kiedyś dostałam i wszyscy mi zazdrościli, bo są megaciepłe i takie fajne! )
ja np nigdy chyba nie wyrosnę z miśków pluszowych uwielbiam je dostawać.. więc myślę, że też są dobrym pomysłem na prezent
kiedyś dostałam duży czerwony mięciutki ręcznik i jestem bardzo zadowolona tez uważam, że pomysł fajny tym bardziej, że ręczników z rożnymi nadrukami tez jest pełno i łatwiej trafić w gusta jubilata
można też kupić jakąś ulubiona płytę, książkę ulubionego pisarza..
jak cos mi jeszcze przyjdzie do głowy to dam znać

pozdrawiam serdecznie ;*



Temat: Solenizanci i jubilaci naszego forum
Dzięki za życzenia. Przyjemnie jest, jak się je czyta.

Co tam, mi do pełnoletności nie spieszno. Śmieszne jest jednak to, że ja dzisiaj obchodzę dopiero 17 urodziny, a już w styczniu moi znajomi z klasy mają już osiemnastki. Młody jestem, młodo się czuję. Nie to, co Martin na przykład:)




Temat: Absurdalne święta
Koleżanka mi dzisiaj wysłała życzenia z okazji rzekomego "dnia mężczyzny". Odkąd pierwszy raz spotkałem się z jakimiś życzeniami w związku z moją płcią - zawsze było to we wrześniu. No więc googlam... okazuje się, że większość dni jest jakimś świętem, dniem czegoś. Przykładowo ja urodziłem się w Dniu Pizzy (9. lutego), w piątek mamy Międzynarodowy Dzień Sprzeciwu Wobec Tam a 21 czerwca są aż dwa "święta" - Dzień Muzyki Europejskiej oraz Międzynarodowy Dzień Deskorolki. Dla mnie śmieszne, ale nie do tego dążę. Proponuję, by każdy sprawdził kilka dat dla niego charakterystycznych (urodziny, imieniny albo taki dzień, na jaki ma ochotę) i przytoczył na forum. Zobaczymy, który brzmi najbardziej głupio.



Temat: chcę schudnąć
Droga Aniu tak więc przyjmij moje życzenia:

Aby wszystkie fajne dni w zolwim tempie uplywaly,
by co dzien usmiechal sie do Ciebie swiat caly.
By nigdy nie bylo porannej pobudki
i wial wiatr specjalny co rozwiewa smutki.

Aniu a tak wogóle co tam wiek.Kiedyś słyszałam śmieszne stwierdzenie że urodziny to jak wypicie kolejnego kieliszka... lepiej się czujesz, gdy nie liczysz ile ich już masz na swoim koncie Wszystkie jesteśmy młode i piękne




Temat: Urodzinki :]
Ja też sie dokładam do życzeń....
Panie Romku!!!!!!!
Zdrowia,szczęścia,pomyślności i cierpliwości do nas i do naszych psot,choć sam Pan musi przyznać ze są śmieszne....
A czy mi też ktoś złoży życzenia urodzinowe za 4 dni czyli 29,04



Temat: Studniówka
Ale nadal nie rozumiecie o co mi chodzi, szukam jakichś gotowych śmiesznych zaproszeń tak jak sa śmieszne życzenia na święta lub urodziny, wiem że ta laska ze mną pójdzie ale chce ją rozśmieszyć a przy okazji dam jej bukiet z 30 róz



Temat: Wszystkiego najlepszego :)
Jeśli ktoś aktywnie spędza czas, to wcale nie są śmieszne życzenia, ale bardzo zyciowe. Widzę, że przegapiłem urodziny - to wina sesji - wszystkoego najlepszego Liad!



Temat: ...szkole
Temat poświęcony o szkole. Czyli co ciekawego się wydarzyło, wycieczki, śmieszne stytuacje itp.

***
A co do ustnego angielskiego jestem very happy. Naprawdę przed ustnym miałam potworną tremę Zdawałam razem z kilkoma koleżankami z mojej klasy. Jedne były po ustnym, a jedna moja koleżanka przed. Ale mnie mówiły, że nie mam czego się bać, bo jest świetna egzaminatorka i nie ma czego się stresować. Faktycznie jak weszłam wylosowałam numerek zadania. Zobaczyłam obrazek i dialogi. maiłam ulgę. Kamień spadł mi z serca dosłownie.
Ja dostałam obrazek przedstawiającą kobietę gotującą w kuchni i czytającą książkę kucharską. Dialogi mamlam takie.
1 miamlam, ze miamlam kupić prezent ślubny dla kolegi, zapytać się ile kosztuje, zapytać się czy mogę zapłacić karta kredytowa.
2 dialog negocjacje. Miamlam nie zgodzić się na sprzedaż piwa, powiedzieć dlaczego, zaproponować cos innego za piwo.
3 dialog zachorowałam kilka dni temu i miałam powiedzieć, co robiłam jak zachorowałam, kto się mną opiekował w czasie choroby.
Mnie powiedzieli, że bardzo dobrze mowie, że nie robię błędów, trochę szkoda im było, że trochę mało powiedziałam, ale zaliczone zdane mam. Miałam naprawdę bardzo sympatyczną egzaminatorkę. Ja zapomniałam dokończyć jednego zdania, to mi wskazywał, ze mam dopowiedzieć. Bardzo naprowadzało i fajnie się z nią rozmawiało. Najlepsze jest, to że cała moja klasa, co podeszła do ustnego angola zdała i wszyscy mieliśmy tą blondynkę hehe. Ja chcę zobaczyć minę swojej nauczycielki od angielskiego. Nam prawie całej klasie w ogóle kazał nie podchodzić do ustnej, bo uważała, że się ośmieszymy i nie zdamy. A co się okazało w praniu? Że wszystkie zdałyśmy. Ale jak usłyszy od naszej pedagog, która również jest po fachu, czyli uczy angielskiego i ta jej powie, żeśmy zdały. Bo myśmy z nią gadały po ustnym i w czasie. U w pokoju nauczycielskim dopiero huczy, że IV A zdała cała klasa. Ale powiedź mi co, to jest. Bo nasza pedagog wierzyła, że my zdamy wszystkie. Osoba, która praktycznie troszeczkę nas znała. Była tylko kilka razy na jednej ręce zliczyć od I- IV klasy i w ogóle nie przeprowadziła z nami lekcji angielskiego. Ja tego pojąć nie mogę. A i jeszcze mnie złożyły życzenia urodzinowe wraz z koleżankami, co zdawały.
A co do tych dialogów i obrazków wszyscy mieli bardzo łatwe. Żal mnie tylko kilku osób, które nie podeszły, bo by zdały. Ta egazmiantorka bardzo pomagała, żeby każdy opowiedział jak najwięcej. Ja życzę każedmu takiej egzamiantorki jaką ja miałam.




Temat: 26 część rozgadanych ciężaróweczek:):)
[shadow=yellow]Dziewczynki kochane jestescie, dziękuje za życzenia urodzinowe.[/shadow]
A właśnie co do urodzin, to tak wcześniej zastanawiałysmy się z mamą moją, czy dzidzia przypadkiem nie będzie chciała sprawić prezentu babci (która urodziła się 2 lipca) albo mamie( ja 4 lipiec).W końcu mama stwierdziła jak nic się nie wydzarzyło, ze może być 6 lipiec to będziemy co dwa dni świętować. A tak poważnie to dziisiaj w nocy i rano tak sie zastanawiałam czy moja mamcia czegos nie wykrakała. W nocy brzuchol twardniał non stop, doszło do tego takie śmieszne uczucie, bo najnormalniej w świecie, kiedy brzusio twardniał ja czułam główkę w wiadomym miejscu. Od rana brzuszysko nie puszcza.Musiałam wyjśc z domku,zeby o tym zapomnieć. Ale to raczej efekt sprzątania, gotowania, pieczenia przez dwa dni. W każdym bądź razie czekam do 12 lipca, do wizyty i kontrolnego badania. Potem zostaje mi niewiele bo raptem 4 dni na urodzenie dzidzi.( badanie odda ginek 13, 14 wynik będzie, a do 18 położna taka dobrajest w pracy) I tak się stanie! Przecież to podobno kwestia nastawienia psychicznego.
Anetko - super ,ze dzieciaczki zdrowo rosną.A tak na marginesie dziwnie to zabrzmiało, "mam dwa łożyska". Leż dużo i relaksuj się ile wlezie, bo potem bedzie ciężko, nie mam co ukrywać, tymbardziej,ze kręgosłup juz Ci dokucza.Ale moze to taki stan przejściowy, bo mnie kiedys też dopadł, trwało to kilka dni a potem było ok.
Sasenko - zdrowiej szybciutko
Iwonko- a Ty uzbroić się w cierpliwośc koniecznie musisz.Powiedz a jest jakis termin szczególny kiedy byś chciała urodzić dzidziunię? Może coś wspólnie zdziałamy, dziewczyny pomogą.
A Reni rzeczywiście nie daje znaku zycia, mam nadzieję że ma po prostu urwanie głowy w domku, z dzieciaczkiem nowonarodzonym. I dlatego nie daje znaku życia



Temat: To ci się nie wydaje!
Ludzie, wiecie co znalazłam?? O ja... Weszłam se na stronkę Ich Trojców (a co! trza poszukać natchnienia o moim bracie nie wspominając, który jest tejże strony stałym bywalcem ) i co widzę??? Życzenia dla Wiśni z okazji (może ostatnich...) urodzin! Daję je wam tu, a co! Pośmiejcie się i wy!

Urodzinowy przyszedł wiersz
usiadł cichutko na Twoim biurku i patrzy
jak robisz kleksy
wiecznego pióra
koniuszkiem

Urodzinowe życzenie przyszło do Ciebie
usiadło na brzeżku fotela
patrzy, jak przeglądasz albumy
jak patrzysz na jedno zdjęcie
z czułością

Urodzinowy ptak zapukał w okno
dziobem, w którym trzymał wiersz
zwinięty w rulon
przewiązany
sznureczkiem

Urodzinowa pora na palcach się skrada
chce szepnąć na uszko
że nadejdzie godzina
gdy zegar wybije północ
i zacznie się urodzinowy dzień ...

Michale ... każdego dnia życzymy Ci wszystkiego co najpiękniejsze, ale w tym jednym, wyjątkowym dniu, dniu Twoich urodzin, mówimy to wszyscy chórem ...

życzymy Ci ...
dni wypełnionych radością i miłością, dni pełnych wiary ... wiary w dobro, wiary w ludzi i w prawdę ...
chwil bez "veta", spędzonych z Twoimi maluszkami - Xavierkiem i Fabienne ... chwil beztroskiej zabawy i szczerego śmiechu ...
zdrowej malutkiej Etiennette i szczęścia u boku Ani ...
podniebnych przygód i niebiańskich zachwytów ... udanych startów i tyle samo szczęśliwych lądowań ...
satysfakcji z tworzenia i realizacji marzeń ... nawet tych najbardziej śmiałych ...

tego wszystkiego z całego serca zyczą Ci ...

Ania, Justyna, Magda i Jacek
Ralf, Tomek i Ania
przyjaciele i wszyscy współpracownicy
ichtrojowianie
i Serena

Szczere, nie? Może to dla was nie jest śmieszne, ale ja o mało co z krzesła nie spadłam.



Temat: Magazyn "Otaku"
Minął już ponad tydzień, odkąd kupiłem i przeczytałem "od deski do deski" dwunasty numer magazynu "Otaku" i muszę przyznać, że jestem głęboko rozczarowany. Jedyne , co mnie tak naprawdę zaciekawiło, to artykuł pt. "Chelsea Wałęsa i Kaczyński Unit, czyli Polska w mandze i anime" do tego dobry był również poradnik dotyczący słowników japońskich. Poza tym, nic nowego się nie dowiedziałem, o czym bym już wcześniej nie wiedział (nie wliczając w to rzeczy, które mnie w ogóle nie interesowały typu "noc w hotelu miłości o.O"). Najgorsze było jednak to, w jaki sposób została potraktowana relacja z Japan Expo 2008, o ile można to nazwać pełnoprawną relacją, gdyż w praktyce zostało to raczej sprowadzone do formy ciekawostki. Cały artykuł, wraz ze zdjęciami obejmował 4 strony, jednakże sam tekst spokojnie zmieścił bym pisząc ręcznie na jednej stronie w szkolnym zeszycie A5. Pozostawiało to wiele do życzenia, a doliczając do tego, że większość zdjęć w ogóle nie została normalnie opisana, to już nie było nawet śmieszne, tylko tragiczne. Słów jeszcze kilka o plakacie, który został dołączony do magazynu. Wyobrażam sobie, że taki dodatek ponosi za sobą koszty, lecz mimo to na 2 urodziny magazynu powinno się dawać coś w miarę użytecznego, a nie, że zaraz po rozłożeniu zostaje on uszkodzony z winy użytego słabej jakości materiału. Pod koniec pragnę jeszcze zapytać jak można było dopuścić się błędu na samej okładce?! Nie będę głośno pisał o co dokładnie chodzi, ale chyba zdajecie sobie z tego sprawę?
Mimo wszystko mam nadzieję, że redakcja weźmie sobie kilka słów do serca i dalej będzie tworzyć, coraz lepiej, magazyn Otaku. (to tak na pocieszenie, bo porównując np psx extreme z Otaku, to jest przepaść i nie piszcie mi tu, że chodzi o kasę i nakłady w stosunku do tej drugiej gazety, bo można było wymyślić ciekawsze tematy i recenzje, które nie są ogólnie dostępne w necie, aniżeli pisać kolejną recenzję z pośród setek innych).
No offence, życzę wam jak najlepiej. To jest moja subiektywna opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać. W prawdzie każdy oczekuje czegoś innego, a sztuka polega na tym, by zadowolić w miarę każdego.



Temat: Totalna olewka
Dzieki serdeczne, nawet nie zdawalam sobie sprawy, ze znajdzie sie osoba, ktora bedzie potrafila mnie zrozumiec. Wydawalo mi sie nawet czasami, ze moze rzeczywiscie przesadzam, ze robie z igly - widly, bo przeciez ludzie maja powazniejsze problemy i musza z nimi zyc.
Tak wlasnie postanowilam, nie odzywac sie do niego i traktowac Go jak powietrze.Moj maz rowniez nie zaspokaja moich podstawowych potrzeb. Gdy byly moje urodziny zlozyl mi zyczenia, ale dopiero po tym jak sie do Niego odezwalam, kiedys zostawil mnie sama gdy bylismy na rodzinnej uroczystosci u Jego krewnych. Wszystkie swieta, ostatnio nawet niedziele sa przeze mnie przeplakane.Nie zaprosil mnie na Sylwestra lub na wspolny wakacyjny wyjazd juz od wielu lat.A ja , ja po prostu mam tego dosc. Probowalam Mu to nawet tlumaczyc, ale nie nie daje to nic.
Zastanawiam sie czesto dlaczego to wszystko tak sie potoczylo i czy mozna jeszcze cos naprawic lub zmienic? Czasami wydaje mi sie to niemozliwe. Sa osoby z ktorymi moge otych swoich problemach porozmawiac, pisze swoich bo nie sa to nasze wspolne problemy. Maz nie potrafi lub nie chce mi pomoc, nie widzi co sie ze mna dzieje, ze mam rozchwiane emocje, moze widzi , ale to lekcewazy.

Wiem , ze powinnam pomoc sama sobie , zmienic sposob myslenia, olac Go, tak jak on to robi. Zyjemy pod jednym dachem a stajemy sie sobie coraz bardziej obcy, mijamy sie w milczeniu, schodzimy sobie z drogi, nawet juz probuje nie patrzec w Jego kierunku. To naprawde chora sytuacja.Chlopcy to obserwuja, ale nic nie mowia. Rozmawiam z nimi oczywiscie i probuje wyjasniac, dlaczego tak sie dzieje.Starszy powiedzial mi, ze o tym czy chce byc z ojcem czy nie - musze zadecydowac sama. Czasem mysle, ze samej byloby mi lzej i latwiej i pewnie bylabym szczesliwsza niz w takim chorym zwiazku.

A to przyklad bardzo swiezutki, z ostatnich dni. Nie bylo mnie w domu dwa dni, przed moim wyjazdem bylismy oczywiscie skloceni, tak jak zwykle.Przed wyjazdem zapytalam meza czy chce miec ze mna kontakt telefoniczny i czy zadzwoni do mnie. Na to On , ze to ja moge zadzwonic bo On nie ma nic na koncie. Potem niemalze na sile wcisnelam Mu moj numer telefonu, niemalze zmusilam Go,aby zechcial go zapisac w swoim telefonie. Bylo to NAPRAWDE UPOKARZAJACE. Po powrocie korzystajac z okazji, ze zostawil swoj telefon w domu , usunelam swoj numer. Moze wyda sie to komus smieszne i dziecinne, moze wlasnie takie jest .Nie wiem juz co mam zrobic aby On zechcial zmienic swoj stosunek do mnie.



Temat: ="nd();"
Bash.org.pl

zostałem zaskoczony. po przewertowaniu wielu tematów na tym Forum nie znalazłem nic o bash'u.
Więc opiszę troszke
Bash to jest miejsce w którym ludzie i studenci wstawiają śmieszne rozmowy głownie z IRC (niech Młody Wam powie jak nie wiecie co to)
Przejdźcie w zakładke top a ukaże Wam się najlepsze cytaty

Kilka na zachętę:

<birdy> czaisz akcję?
<birdy> jadę ostatnio autobusem.
<birdy> miejsca zajęte, jakaś starsza kobitka stoi
<birdy> jakiś dwumetrowy paker się poczuł, podszedł do niej i ją pod boczek prowadzi do siedzienia
<birdy> "babcia se pierdolnie"

<semir> tam jest takie ciśnienie, że by Ci jaja rozerwało
<beta> ja jestem dziewczyną
<semir> no to mózg by Ci rozerwało
<shadow_no> ona jest dziewczyną

<Tom> Ej, wytłumacz mi o co biega. Dzwoni moja dziewczyna i składa mi życzenia. Powaliło ją czy jak? Urodziny mam w październiku a imieniny w grudniu. Dzisiaj jest jakieś święto?
<GK> 23.06 - Dzień Ojca
<Tom>...
<Tom>o ja *****...
<Gk> Wszystkiego najlepszego stary! )

<absinth> omg
<absinth> moj stary przeszedl cale call of duty
<misiek> co w tym zlego lub dziwnego?
<absinth> ta, ale on w przedostaniej misji sie mnieu pyta czy mozna colta na inna bron zmienic

<pawlik> ale nie mam prawka jeszcze, więc mama daje mi tylko w lesie
<pawlik> i na mało uczęszczanych drogach

<Nimm> Harald, nie zapomniałeś czegoś u mnie jak wpadłeś po płytki?
<Horaz> Nie wiem, czego mogłem zapomnieć... Papierosów, portfela, kluczy, swetra? nie mam pojęcia
<Nimm> hmm... a może córki?
<Horaz> ... *******, już jadę!!!! WYBACZ STARY
<Nimm> np... np

tu pomyślcie na tym serialem:
<4805207> jestes?
<InOsAK> tak
<4805207> czesc mam prosbe
<4805207> potrzebuje serial do mks2006
<4805207> masz moze???
<InOsAK> a czemu sie pytasz?
<4805207> bo myslałem ze moze mi udostepnisz
<InOsAK> dobra poszukam
<InOsAK> 5P13R-D4L4J-1KUP5-30RY6-1N4Ł4
<4805207> niedziala



Temat: S Lachowski sciemnia w tefauen
Tak sobie oglądam i myślę ;)
Mija rok jak mamy mBank - mBank był niezwykłym pomysłem na naszym
rynku rok temu.
Pomysłem na zebranie pieniędzy dla BRE taniej niż na rynku
międzybankowym, mimo że mBank startował z nader skromną ofertą
jak na bank, to jego podstawowy cel chyba udało się osiągnąć
za pomocą b.wysokiego oprocentowania rachunków i pracy PR, który
stworzył wizerunek banku przyjaznego dla klienta, otwartego
na jego potrzeby innego (czytaj lepszego) od reszty.

Minął rok i bardzo wiele się zmieniło na rynku usług bankowych
mamy konkurencję mBank już nie jest jedyny (na szczęście) i jego
oferta tak naprawdę nie robi żadnego wrażenia. Coraz częściej
czytam tutaj w odpowiedzi na listy zawiedzionych entuzjastów
że bank przecież instytucją charytatywną nie jest a wszystko
(a najwięcej zmiany ) kosztuje. Z drugiej strony cały
czas bank zachęca nas do swoich usług kolejnymi promocjami,
tworząc iluzję ciekawszej oferty, zamiast realnego rozszerzenia
jej. Do czego mam pretensję? do oferty głównie;)
Praktycznie nie zmienionej przez rok - do przyjęcia tylko jako
lokata.
Brak w tej ofercie wielu podstawowych produktów sprawia, że wielu
klientów mBanku (na podstawie tego, co na liście czytam) musi
korzystać równolegle z oferty innych banków to powoduje, że
zaczyna się porównywać (przynajmniej ja) i w tym porównaniu mBank
wypada coraz słabiej.
Np. promocja płacenia kartą niestety nie zastąpi prawdziwej karty
do płacenia. A oferta kart jest co najmniej dziwna, bo 250 za
debetową VC obojętnie jakiego koloru to nawet przy obecnej
ofercie konkurencji lekkie przegięcie, 0 za VE to prawie standard.
Ekstra dostajemy obciążnie z datą transakcji a nie księgowania!
Wygląda potem taka korekta odsetek za transakcje dokonane z miesiąc
przed księgowaniem gorzej niż najgorsze paszkwile na mBank jakie
widziałem na tej liście ;( i przemawia lepiej niż wszystkie promocje.
Tłumaczenie w opisie takiej promocji, że bank zarabia na transakcjach
kartowych i dlatego jako lojalni klienci powinniśmy nimi płacić jest
śmieszne.
Niewygodny interfejs WWW - opisywane wielokrotnie, mam pytanie bo
nie znam wszystkich: czy jakiś bank ma taki przemyślany "intrefeace"
gdzie przejście z listy operacji na jednym rachunku do tej samej listy
na drugim wymaga więcej zachodu?
Brak autoryzacji przelewu zdefiniowanego tanem i lista nazw przelewów
sprawia że nie płacę rachunków z mBanku - to akurat dla banku lepiej
bo przecież są za darmo więc pewnie na mnie nie traci ;)
Dostęp do konta przy pomocy telefonu z WAPem i GPRS to po prostu
farsa lub spisek BRE i Polkomtela - jak kto woli.

Na zakończenie życzenia na urodziny ;)
Lepszej oferty, tak aby za rok lub bardziej dwa było jeszcze o czym
pisać, a "szef mBanku" dalej mógł twierdzić, że jedyną przeszkodą
w rozwoju jest trudny dostęp do internetu jego potencjalnych klientów.

KM

PS: list jest oczywiście tendencyjny i pisany z mojego wyłącznie
punktu widzenia ale taki właśnie miał być.





Temat: Konkursy na forum (01.03)
Witam w urodzinkowo - konkursowym wątku

W imieniu całej ekipy Prizpass.pl chciałbym gorąco podziękować za wszystkie życzenia, które od samego rana do nas napływają - to dla nas prawdziwy powód do dumy, i zachęta do dalszej pracy nad serwisem.

Dziś do serwisu zalogowało się już blisko pięć tysięcy graczy - niech to utwierdzi Was w przekonaniu, że adres Prizpass.pl był dobrym wyborem przez ostatni rok i będzie nim przez kolejne lata.

Oooooj działo się przez ten rok sporo

Wielu z Was napewno dobrze pamięta trudne początki Prizpass.pl i wyciągane z popełnianych błędów nauki - przez ten rok sporo zdążyło się na stronie pozmieniać, choć prawdziwe zmiany dopiero przed nami.

W pierwsze urodziny Prizpass.pl miło mi poinformować Was wszystkich, że nawiązaliśmy trwałą współpracę z jedną z największych francuskich firm kompleksowo zarządzających zapleczem marketingowym takich stron, jak nasza.

Co to konkretnie oznacza dla Prizpass.pl? Pierwsza odsłona możliwości, jakie niesie ze sobą ta współpraca już w przyszłym tygodniu - przygotowania urodzinowych atrakcji pokrzyżowały nam bowiem nieco terminy... O wszystkich wprowadzanych nowościach i zmianach będziemy szeroko pisać na forum, dlatego zachęcam do jego regularnego odwiedzania.

Gwarantuję, że szykowane zmiany i odmieniony Prizpass.pl przypadnie Wam do gustu, a finansowe korzyści z tej współpracy powinny się szybko przełożyć na liczbę nagród w sklepiku i ich ceny.

Wszystko przed nami!

Najwyższa pora na dwa konkursiki bo tego dotyczy ten wątek

1. Pierwszy konkurs związany jest ze wspomnieniami początków strony Prizpass.pl.

Czekamy na Wasze opowieści, screeny, opisy śmiesznych sytuacji czy maile które są dla Was najlepszą pamiątką czasów powstawania serwisu. Do niedzieli do północy włącznie zbieramy zgłoszenia pod adresem konkurs@prizpass.pl.

Autorów trzech najciekawszych, najśmieszniejszych czy najbardziej wzruszających zgłoszeń nagrodzimy kodami PrizPass. Nie musicie być graczami od roku, by opowiedzieć nam swoją historię - wspomnienia nie mają przecież terminu ważności.

2. Drugi konkurs rozpocznie się punktualnie o 13:00 i potrwa na forum przez dwie godziny.
W specjalnym konkursowym wątku pojawiać się będą (średnio co 10 minut) nowe zagadki związane z naszym serwisem - w ciągu trwania konkursu nagradzać będziemy kodami Prizz+ autorów najszybszych odpowiedzi. Po zakończeniu zabawy podsumujemy 12 zagadek, a autor największej liczby prawidłowych odpowiedzi otrzyma kod PrizPass.

Na wszystkie pytania odpowiemy w tym wątku.
Powodzenia!

ps. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili stronę i forum w pierwsze urodziny PrizPass.pl. Dla wszystkich graczy zalogowanych dzisiaj do serwisu mamy niespodziankę w postaci kodu Prizz+, który jutro znajdziecie w swoich skrzynkach wiadomości na stronie.




Temat: Długie Kawały
A teraz mega śmieszne kawały. Tutaj dajemy długie kawały.Oto parę z nich-zlejecie się ze śmiechu!!!

Koniec roku szkolnego. Pod wieczór matka zagląda do pokoju córeczki i znajduje na lóżku następujący liścik:

Droga Mamo!

Nareszcie koniec szkoły. Dla mnie już na zawsze. Jestem od dawna zakochana i postanowiliśmy z moim chłopakiem wreszcie "się urwać". Wiem, że Tobie się to nie spodoba ale on jest taki słodki! Te jego tatuaże i piercing na każdym kawałku ciała...A ten jego motocykl! Ali( tak nazywa się mój miły) twierdzi, że jazda na nim w kasku to grzech. Ali jest kompletnie na moim punkcie zwariowany.Mówi,że go uratowałam, bo ten alkohol by go w końcu zabił...
Aha, i najważniejsze. Będziesz miała wnuka! Tak się cieszę! Kolega Alego ma gdziś w lesie drewnianą chatkę. Trzeba ją wyremontować i nie ma w niej światła ani wody ale to będzie nasz nowy dom. Nie martw się!Bądziemy mieli z czego żyć. Ali ma kapitalny pomysł. Bądziemy uprawiać marihuanę i sprzedawać ją w mieście. Ma być z tego kupaforsy. Tak się cieszę! I nie martw się proszę. Wkrótce będę miała 14 lat i naprawdę mogę na siebie sama uważać.
Mam tylko nadzieję, że szybko pojawi się ta szczepionka przeciwko AIDS. Alemu bardzo by to pomogło...

Twoja ukochana córeczka.
P.S.
Wszystko bzdura!!! Jestem u Krychy i oglądamy telewizję. Chciałam Ci tylko uświadomić, że są gorsze rzeczy niż to świadectwo, które
znajdziesz na nocnym stoliku. Buziaczki!!!

Kiedys, nie tak dawno temu zyl sobie pewien mlody gosc, ktory lubil bardzo jesc kapuste z grochem. Oczywiscie wiadomo jaka reakcja nastepowala w jego organizmie, krotko po spozyciu owej, skadinad wyszukanej potrawy.Pewnego dnia spotkal dziewczyne i sie w niej zakochal, ze wzajemnoscia. Kiedy zdecydowali sie pograc, mlody czlowiek uzmyslowil sobie ze nie moze juz wiecej jesc grochu z kapusta, i bedzie to jego poswiecenie za znalezienie szczescia osobistego. Po krotkim czasie ozenil sie. Trzy miesiace minely i mlody czlowiek powracajac do domu z pracy, przechodził koło restauracji. Nie mogl nie zauwazyc, pociagajacego i milego dla nosa, zapachu grochu z kapustą. Az zakreciło mu sie w głowie, nie namyslajac sie dłuzej wszedł do knajpki i zamowił jeden za drugim, az trzy talerze swojego przysmaku, wiedzac ze ma do domu jeszcze kawałek drogi, więc efekt tej potrawy powinien zostawic na swieżym powietrzu. Oczywiscie po drodze sobie wesolo podpierdywał, przybywając pod swoje drzwi całkiem bezpiecznie, że nic z gazów juz nie ostało mu sie w żołądku. Zona przywitala go od progu i wygladała na podekscytowaną. "Kochanie, mam dla ciebie niespodzianke, ktora dostaniesz przy obiedzie!" Po czym zakreciła mu chusteczke na głowie, i niewidzącego nic pociagnela do stołu. Musiał jej obiecac ze absolutnie nie będzie podgladał, aż ona nie zdejmnie mu chusteczki z oczu. Gdy żona juz miala odsłonic mu oczy, w tym samycm momencie zadzwonil telefon. Maz sie ucieszyl, bo nagle poczul ze znowu ma ochote na wypuszczenie nastepnego bąka. Żona jeszcze raz kazala mu obiecać ze nie bedzie podgladał i poszła odebrać telefon. On wykorzystał ten moment, podniósł jedna nogę i z ulga wydał odstrzał. Nie tylko był ten głośny, ale rowniez smierdział jak tuzin zgniłych jajek. Facet mial problemy ze znalezieniem przez moment tchu, wiec pomacal za serwetka i rozdmuchał powietrze wokół siebie. Po tym jedny, poczuł sie znacznie lepiej, ale nastepny juz czekał. Nie zastanawiajac sie dlugo, maz podniósł noge i Sruuuu, nastepny wylecial mu z hukiem. Tym razem był on jeszcze bardziej smierdzący wiec musial sie odwachlowywac rekami przez dobrą chwilę zanim smród go opościł. I znowu poczul ze mu sie zbiera. Tym razem pierdnal tak glosno, ze slychac bylo pobrzekiwanie szklanek, a kwiatki na stole mocno przywiedly. Caly czas uwaznie przysluchiwal sie czy zona juz konczy rozmowe, i dotrzymujac przyzeczenia, nie podgladal co ona mu przygotowala na obiad. Przez nastepne dziesiec minut, maz podpierdywal sobie, a ze smrod byl za kazdym razem okropny, wiec musial sie od niego odganiac serwetka. Kiedy uslyszal ze zona odklada sluchawke, szybko polozyl serwetke na kolanach, usmiechajac sie z zadowolenia i udajac niewinnego. Zona przepraszajac go, ze tak dlugo musial czekac i upewniajac sie ze nie podladal, zdjela mu chustke z oczu i wykrzyknela radosnie: NIESPODZIANKA!!! Ku jego kompletnemu zdziwieniu, zobaczyl stol zastawiony, a przy nim tuzin gosci siedzacych i czekajacych na rozpoczecie imprezy imieninowej.

Dwa tygodnie temu były moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieję, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent .. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie - zaproponowała.
U niej wypilimy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialimy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła... ...niosąc tort urodzinowy razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat"... a ja q*w..., siedziałem na kanapie... w samych skarpetkach!

No dobra konczę. Wy tesh coś dodajcie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl