simpie Past
Widzisz posty znalezione dla hasła: simpie Past
Temat: Tryby warunkowe. Czy ktos wie moze....?
beaviso napisał:
> Nie zgadzam się z tym wytłumaczeniem.
And I second that!
> Jeżeli mówimy w trybie warunkowym o czymś co się już dokonało i jest
> nieodwracalne, to używamy konstrukcji z If+Past Perfect.
> np: "If the Russians had not invaded Poland from the East, it would have
> resisted longer than only 1 month."
>
> W opisanym w pierwszym topicu przypadku jest odstępstwo, bo użyty jest w
takiej
>
> sytuacji czas Past Simple - "it was really him".
> Jego użycia nie można tłumaczyć w przedstawiony przez Ciebie sposób, bo
pasuje
> on jak ulał do mojego przypadku z inwazją na Polskę, ale nie do przpadku
> szczególnego, o który zapytuje osoba.
>
> Ja wytłumaczyłbym to tak - po prostu nie używa się co do "bycia osób" czasu
> Past Perfect, bo to już za bardzo przekombinowane. Mówimy na przykład (będąc
> kobietą) "If I were (was) a Pope", a i tak wiadomo że nim nie będziemy ;-)
> Myślę, że w tym przypadku zadziałał podobny mechanizm.
> Czyli np. "If I was a Polish general I would have decided to surrender."
> a nie "If I had been a...". Po prostu - zwyczajowo, choć wbrew regule.
Well, I don't know... Too deep for me.
> Na marginesie:
> Jest inny przypadek, gdy mieszamy tryb 2. z 3. - gdy coś, co dokonało się
> nieodwracalnie w przeszłości wpływa na teraźniejszość, np.
> "If we'd taken that g'damn umbrella, we wouldn't be so 'kin wet right now!"
>
>
> Proszę o korektę, gdy zdecydowanie popełniłem jakieś błędy.
>
> pozdr, M
Well, I think if we stop concentrating on 'conditional' aspect for a sec. and
question the role of the modal 'must' in "he must have been", we'll see it's
typical 'mood of deduction' with the provision(provided that)/condition 'if it
really was him'...
"What ? your sister saw Jimmy at the Oasis ? Well, if it _____ him, he must
have been dismissed again.
a. were really
b. was really
c. had really been
d. really had been "
But, then, I've probably made a total hash of it. I've no qualifications
whatever...
Temat: A może tym razem ????
A może tym razem ????
Bardzo proszę jakiegoś ochotnika znającego się narzeczy do przetłumaczenia
tego wypracowania.Wiem, że nie będzie to słowo w słowo, ale chcę, żebyście
wiedzieli o co ma tu chodzić.(Trzeba tu uzywac czasownika trek(ing) jako
określenia zaawansowanej wspinaczki) Poznałam czasy: present perfect, pr.
simple, pr. CONTINUOUS, chyba past simple ;) i moze jeszcze jakis ale nie
pamiętam ;( Jestem noga z ang ;( Prosze o pomoc!!!
"Serious sport is war minus the shooting"
Sądzę, że słowa angielskiego pisarza George Orwella są bardzo trafne
(prawdziwe) i zgadzam się z nimi.
Karol Nelson od najmłodszych lat (od dziecka) lubił podróże.Gdy miał 5 lat,
rodzice zabrali go na spacer w góry.Wtedy właśnie góry mu się bardzo
spodobały.Gdy był modym chłopcem, częstwo w wolnych chwilach uprawiał
wspinaczkę (tu jeszcze climbing).Podróże stały się dla niego najważniejsze w
życiu (Icałym życiem, światem). Osiąganie szczytów (wspinanie się na szczyty)
stało się dla niego największym celem, a zdobycie Mont Blanc było jego
największym marzeniem. Długo trenował by polepszyć (wzmocnić) kondycję.Często
walczył z bólem, zmęczeniem, zimnem, ale kochał Alpy i lubił po nich
trekking ;)4.04.2000 r odbyła się wyprawa na Mont Blanc. Nelson był świetnie
przygotowany do tej wyprawy (podróży) Niestety podczas wspinaczki wydarzyło
sie nieszczęście. Stopa Nelsona utkwiła w szczelinie. Mężczyzna nie mógł się
wydostać, długo tkwił (wisiał) nad wielką przepaścią.Kiedy się uwolnił,
okazało się, że noga bardzo boli. Nelson nie poddał się i wspiął się na sam
szczyt. Mimo bólu, trudu i niebezpieczeństwa zdobył Mont Blanc! Nelson z
pomocą ratowników bezpiecznie wrócił do domu.Teraz leczy nogę i planuje
zdobycie kolejnych szczytów.
Temat: materiały do speakingu-poziom intermediate
ja najczęściej używam zdjęć, mam taki zestaw powycinanych z
magazynów różnych fotek przedstawiających sytuacje, ludzi,
pomieszczenia itd i do tego dobieram zadania.
małe dzieci pytam jakiego koloru pan i pani mają ubranka, jakie
widzą przedmioty, czy im się podoba zdjęcie itd. na tym etapie
bardziej liczy się to, że dziecko rozumie pytania i potrafi krótko
odpowiedziec. nie wymagam cudów i skomplikowanych zdań, często nawet
wystarczy jeśli dziecko powie yes/no. dużo razy powtarzam te same
zwroty na różnych lekcjach i w róznych kontekstach żeby się dobrze
utrwaliły. bo dzieci mają super pamięc ale bardzo krótką.
młodzież opowiada: co ci ludzie robią (present cont.), przy
historyjkach obrazkowych - simple past, lub co oni własnie zrobili
(p. perfect) lub co mają zamiar zrobić (going to), + opisy
szczegółow wyglądu, stroju, kim mogą być i jakie mogą mieć
zainteresowania, cechy charakteru + do tego zawsze jakas dyskusja
czyli kilka pytań typu: co jest ważniejsze wygląd czy charakter i
dlaczego, czy ubraniem pokazujemy nasz charakter i dlaczego, jaki
jest twój ulubiony strój i dlaczego, szkolne mundurki - za czy
przeciw i dlaczego itd pytań jest milion, szczególnie przydatne są
osobom małomównym, zmuszają do wypowiedzenia się uzywając więcej niż
2-3 wyrazów :)
przy dorosłych podobnie jak z młodzieżą, ale tematyka bardziej
biznesowa, pracownicza i ogólnie inna.
bardzo często korzystam też ze "speakingów" które zaczerpniętych z
testów FCE - tam zwykle jest jakaś historyjka obrazkowa do
odpowiedzenia lub poukładania w kolejności albo trzeba wybrać jakąś
ofertę z podanych i uzasadnić dlaczego, + pytania dot. poruszanego
tematu.
Temat: Ile ang uzywacie naprawde podczas lekcji?
kociamama napisała:
>Jednak jezeli zakladamy, ze cala klasa jest bardzo krnabrna i
> nienawidzi angielskigo (choc to trudne do wypbrazenia dla mnie), to nie ma co
> zaczynac od objasniania tajnikow gramtyki po polsku. Przeciez nauka jezyka to
> uczenie sie umiejetnosci praktycznych.
Owszem, zgoda, ale nie zapominaj ze mowie tu o zwyklej szkole, gdzie jest
program, podrecznik i rozklad materialu ktorego sie trzeba trzymac.
> NIe wiem, o jakich zachetach mowisz, ale chyba wlasnie uzywanie jezyka moze
byc zacheta. POkazanie, ze kazdy moze sie tego nauczyc, skoro nauczycielowi sie
> udalo.
Skoro sie nauczycielowi 'udalo' nauczyc, inni tez moga, ale nie wszyscy. Sa
ludzie, ktorzy pomimo lat nauki roznymi sposobami, poza kilkoma podstawowymi
zwrotami nie umieja nic. Po prostu nie kazdy ma predyspozycje jezykowe.
> Wlasnie uzywanie jezyka non-stop i zachecanie do mowienia, poruszajac tematy,
> ktore ich frapuja moze sprawic, ze zostanie im cos w glowie.
Zgoda! Ale nie o to pytam. Logiczne, ze jesli prowadze zajecia typu
konwersacja, dyskusje itp to wszystko jest po angielsku. Ale jesli musze
beginnersom wytlumaczyc Present/Past Simple (bo tak jest w programie), to chyba
ciezko uzywac angielskiego. Inna sprawa jest wydawanie polecen typu 'idz po
krede' w obcym jezyku - mozna ale czy trzeba?
Kociamammo, doceniam Twoja wiedze i doswiadczenie, zwroc jednak uwage, ze
angielski nie jest jedynym przedmiotem w szkole i niektorzy uczniowie modla
sie, by to 45 min szybko zlecialo, odrabiajac przy okazji zadanie z matmy,
podczas gdy nauczyciel wychodzi z siebie, starajac sie ich zainteresowac grami,
piosenkami, dyskusjami itp i to jeszcze w obcym dla nich jezyku.
Pozdrowienia
Temat: Korepetycje - problem z frekwencją.....
Rezygnuj z takich uczennic! Patrz mój przypadek!
Ja mam dość ludzi, którzy odwołują co chwilę lekcje, a bo tu tatuś urodziny ma,
a to laska ma gorączke, a to na badania jedzie, a tu ma okres i ją boli, a
mamusia na zakupy jedzie itd itd. Grrr dziwne by dziecko jechało na badania we
wtorek o 19, albo nagle we wtorek o 19 przyjeżdżają goście! Ostatnio
podziękowałam właśnie takiej dziewczynie. Przyszłam do niej na lekcję w sobotę
(odrabiałyśmy właśnie "urodziny tatusia"). Dziewczyna (17 lat) mówi mi: w środę
mam sprawdzian z Past Simple i Continuous. Więc ok, zaczynam rozmowę pytając
się: How was your day? A tu nic. Pytam dalej: What did you do yesterday? Dalej
nic. Proszę o wyciągnięcie notatek z naszych poprzednich lekcji (przerabiałyśmy
te czasy już!!! ) i mówię: "Masz tu notatki, więc teraz ułóż mi jakiekolwiek
zdanie które by odpowiedziało na pytanie: Co robiłaś wczoraj?" A ona mi
stwierdza krzycząc: "Ale ja nie umiem!". Zawrzało we mnie! Pierwszy raz uczeń
podniósł na mnie głos! Zwróciłam jej uwagę, że nie życzę sobie tego. Pytam się
jej: "Skoro wiesz, że masz sprawdzian w środę, a dziś jest sobota, i że mamy
lekcję, to dlaczego się nie przygotowałaś na lekcję? Nawet teorii nie
przejrzałaś!" Laska w bek. Tu nie wytrzymałam, zawołałam matkę (ja chodzę do
ucznia). Przedstawiłam sytuację, powiedziałam, że dziękuję i należy się
normalnie zapłata za lekcję, gdyż przyszłam i poświęciłam czas (a minęło tylko
10 minut), a że córcia nie przygotowana i podnosi głos na mnie, to już nie moja
sprawa. Zabrałam rzeczy i wyszłam. Już nigdy tam nie wrócę! Nie będę się wkurzać
nad jakąś głupią małolatą, która podnosi głos na mnie. Na jej miejsce wezmę
kogoś innego :)
Temat: I need some help !
Gość portalu: Piotrek napisał(a):
> W każdym ze zdań występuje błąd.
> Zidentyfikuj go i podaj poprawną forme.
> Thank you in advance !!!!
>
>
> 1.The U.S Congress consists of both the Senate as well as The House of
> Representatives.
AND instead of 'as well as'
> 2.The General Sherman tree, the largest of all the giant sequoias, are
> reputed to be the world’s largest
> living thing .
IS instead of 'are'
> 3.The capital of Poland was originally in Gniezno, but it was moved after to
> Cracow.
The capital of Poland was originally in Gniezno, but THEN it was moved to
> Cracow
> or
The capital of Poland was originally in Gniezno, but it was moved to
> Cracow LATER.
>
> 4.The study demonstrates that neither the experience or the awareness
> is able to improve chances of success.
NOR instead of 'or'
> 5.Florida has become the twenty-seventh state in the U.S,on march
> 1845.
Florida BECAME the twenty-seventh state OF the U.S,on march
> 1845
Past Simple instead of Present Perfect (you
know 'WHEN')
> 6.The bones of mammals not alike those of other animals, show a high degree
> of
> differentiation.
> UNLIKE instead of 'not
like'
> 7.The English horn is an alto oboe with a pitch one fifth lower as that of
> the soprano oboe.
THAN not'as'
> 8.In the Milky Way galaxy, the most recent observed supernova appeared in
> 1604.
RECENTLY
not'recent'
> 9.Never in the history of man there have been more people living on this
> relatively small planet.
HAVE THERE BEEN - inversion is obligatory
here
> 10.Doctors succesfully used hypnosis during World War II to treat fatigue
> battle.
Temat: A może tym razem ????
Czemu nie... ;-)))
Mam fantastyczną propozycję dla Ciebie. Mógłbym za Ciebie napisać to
wypracowanko - ktoś na forum by poprawił jakieś moje nieścisłości... OK - może
ja bym się czegoś nauczył przy okazji (może nie...), ale zastanów się - jaką
korzyść TY z tego odniesiesz... Poza nie zrobieniem czegoś co Twój nauczyciel
zadał Ci uważając, iż jest to Twój poziom i dalej będzie stawiał Ci coraz
wyższe wymagania...a TY nie nauczysz się nic, nie poznasz dobrze podstawowych
czasów - w tym PAST SIMPLE niezmiernie potrzebny w Twoim wypracowaniu...
Mam fantastyczną propozycję...
przetłumacz to wypracowanie sama... Wiem, że będzie bolało - skoro masz takie
problemy z najprostszymi czasami - zadawaj pytania w tym wątku - chętnie
pomogę , coś wytłumaczę i gwarantuję Ci - iż nawet jeśli powstanie niesamowity
bubel w kórym się będzie roiło od POLidiomów i innych kwiatków - to z pomocą
osób z forum powstanie nowa jakość... ;-) - będziesz mieć dobre wypracowanko i
zrozumiesz jakie błędy popełniłaś, zrozumiesz też czasy z którymi masz taki
problem... A tak, ktoś Ci napisze i nic z tego nie będziesz miała...
Domyślam się, iż to jest przyczyną tak wielkiego odzewu ze strony innych
forumowiczów. Dla wielu osób przetłumaczenie tego tekstu nie stanowi
najmniejszego problemu i zajełoby chwilkę...
Ale najgorsze co można zrobić dla głodnego - to dać mu rybę...
Trzeba dać mu wędkę i nauczyć go łowić, to dopiero rozwiąże problem, gdyż
inaczej jutro znów będzie głodny i trzeba będzie dać kolejną rybę i tak w
kółko...
Przemyśl to sobie i spróbuj się zmierzyć ze swoim zadaniem... ;-)))
POMOŻEMY ... nadal mogę to za Ciebie napisać, ale wierz mi, to nie rozwiąże
Twojego problemu... !!!
Pozdr.
Temat: Praca - jej sens.
O kurcze, ale się porobiło...
Ale pozwólcie że dorzucę własne trzy grosze.
1. Co innego umieć samemu, a co innego umieć to "sprzedać" w interesującej
formie. To chyba jasne. Nieskromnie stwierdzę że uczyć chyba potrafię (przez
kilka lat po studiach bardzo solidnie dorabiałem sobie korepetycjami z
angielskiego i nikt się jakoś nie skarżył.) Chyba szło mi naprawdę dobrze bo do
dziś odbieram telefony od nieznajomych ludzi pt "czy nie przygotowałbym
syna/córki/znajomego do matury/FCE/zaliczenia na studiach". Odmawiam, bo po
pierwsze -po zmianie pracy już nie mam tyle czasu, a poza dorabiać już nie
muszę. Nie zmienia to faktu że do dziś mam jedną "lekcjownisię". Absolutnie nie
traktuję tego jako źródła dochodu - ot tak parę groszy na fajki i piwo. Uczę
dziewczynę bo naprawdę to lubię a nie ma chyba większej satysfakcji jak
zobaczyć że po którymś tam ćwiczeniu uczeń wreszcie "łapie" np. różnicę między
Present Perfect i Simple Past
2. Zawodowym nauczycielem nie zostałem i nie zostanę z bardzo prozaicznego
powodu - "kasa, Misiu, kasa...." Za te 600-800 złotych niestety nie da się
utrzymać rodziny, obsłużyć kredytu mieszkaniowego, i żyć na jakimś w miarę
normalnym poziomie. To jest oczywiste i nawet 2 miesiące wakacji, ferie i 4h
pracy w tygodniu tego nie zrekompensują.
3. Uprzedzając ewentualne zarzuty że nauczyciel także musi pracować w domu:
Fakt, musi, ale tylko jak mu się chce. To czy Pan Profesor się przygotuje do
lekcji w domu czy nie, wpływa tylko na to czy lekcja będzie bardziej lub mniej
ciekawa. Ale w żaden sposób nie wpływa na wynagrodzenie Pana Profesora.
4. Przepraszam wszystkich Nauczycieli Z Prawdziwego Powołania których na pewno
jest dużo - niestety ale z uwagi na zarobki, w tym zawodzie dominuje selekcja
negatywna na zasadzie "a tam, jak nie uda mi się gdzie indziej to najwyżej
pójdę do szkoły uczyć". I takich w mojej opinii jest niestety większość...
5. Dopóki efekty nauczania i poziom szkoły jako takiej nie będą się przekładać
na zarobki to NIC się nie zmieni. To czy nauczyciel daje na zajęciach całego
siebie czy bezmyślnie odklepuje podręcznik ma się nijak do tego czy szkoła (a w
konsekwencji on) lepiej zarabia. I tu jest pies pogrzebany. Była kiedyś taka
piękna koncepcja "bonu oświatowego" - tj że pieniądze miały iść za uczniem
który wybierałby lepsze szkoły. I projekt wije się w mękach na dnie czyjejś
szuflady w Min EDu. Komu to przeszkadzało ??? Ano zainteresowanym w utrzymaniu
status quo...
Kończę bo klient czeka.
Pzdr/Slav
Temat: sleeping beauty are u out there?
sleeping beauty are u out there?
FUR DIE KUH UND DER BULLE ELEFANT
LA VIE EST SIMPLE
had we
Met
in a bar
or on a Manhatten
sidewalk
on the dance
floor
at a funeral
laundr-a-mat
doing
our smalls
we would have been
captured
by the magic
magic that
binds us
MAIS, POUR NOUS, UN HOMME ET UNE FEMME
a simple guy swept
away by his princess
a stray
waif
of boundless charm
C’EST TRES DIFFICILE
there would be no
questions
the bedclothes
on the floor
cast asunder in the seemingly
unending
waves of passion
that engulfed
and
still engulf
us
POURQUOI?
L’ELEFANT PENSE DE RIEN, RIEN
L’ELEFANT SENT, CA SUFFIT
POURQUOI? POURQUOI?
POURQUOI TOUTES TES QUESTIONS?
i question
seek
your reassurance
you doubt
worry
a little about your
vulnerability
PARCE QUE C’EST MIEUX
SENT, LOVED1, BELLA, PRINCESSE,
MEINE LIEBLING, SENT
NE PENSE PAS ENCORE
as we
lie here
fused
together
my
hard worked aching
manhood,
now limper
still inside you
need to
question
non existent
almost
almost
imperceptible
except
to your well
tuned body
making love to
your soul
replenishing
the emotional
reservoirs that are
your mind
heart
and soul only so
they can be
drained
unleashed
afresh
you have all
your answers
you know
your
lover
MARCHES TOUJOURS, AU SOLEIL DE VIE
though we
know
in each other
we may have
all our
answers
tomorrow is today
the future
is
now
they
never
existed
they were
only a
human
invention
alien
concepts
to
die kuh und der bulle
our past lives
too
we know were
just
pastiche
a rehearsal
preparation
for the
pukka thing
i
want
you to take me make
me yours
i want that
special
very special
reassurance
to take away any
semblance of your
doubt
i want to
feel
your body
pressed to
mine
JUSQUE PEUT-ETRE QUE JE T’ADORE
Temat: Ach, ci Polacy! Kompetentni i chętni
Porquoi toutes tes questions?
FUR DIE KUH UND DER BULLE ELEFANT
LA VIE EST SIMPLE
had we
Met
in a bar
or on a Manhatten
sidewalk
on the dance
floor
at a funeral
laundr-a-mat
doing
our smalls
we would have been
captured
by the magic
magic that
binds us
MAIS, POUR NOUS, UN HOMME ET UNE FEMME
a simple guy swept
away by his princess
a stray
waif
of boundless charm
C’EST TRES DIFFICILE
there would be no
questions
the bedclothes
on the floor
cast asunder in the seemingly
unending
waves of passion
that engulfed
and
still engulf
us
POURQUOI?
L’ELEFANT PENSE DE RIEN, RIEN
L’ELEFANT SENT, CA SUFFIT
POURQUOI? POURQUOI?
POURQUOI TOUTES TES QUESTIONS?
i question
seek
your reassurance
you doubt
worry
a little about your
vulnerability
PARCE QUE C’EST MIEUX
SENT, LOVED1, BELLA, PRINCESSE,
MEINE LIEBLING, SENT
NE PENSE PAS ENCORE
as we
lie here
fused
together
my
hard worked aching
manhood,
now limper
still inside you
need to
question
non existent
almost
almost
imperceptible
except
to your well
tuned body
making love to
your soul
replenishing
the emotional
reservoirs that are
your mind
heart
and soul only so
they can be
drained
unleashed
afresh
you have all
your answers
you know
your
lover
MARCHES TOUJOURS, AU SOLEIL DE VIE
though we
know
in each other
we may have
all our
answers
tomorrow is today
the future
is
now
they
never
existed
they were
only a
human
invention
alien
concepts
to
die kuh und der bulle
our past lives
too
we know were
just
pastiche
a rehearsal
preparation
for the
pukka thing
i
want
you to take me make
me yours
i want that
special
very special
reassurance
to take away any
semblance of your
doubt
i want to
feel
your body
pressed to
mine
JUSQUE PEUT-ETRE QUE JE T’ADORE
Temat: Czy w Unii Europejskiej Polacy znajdą wspólny j...
Pourquoi toutes tes questions? - I Polacy
'I Polacy, i Francuzi sa romantykami' maybe not the Poles?
FUR DIE KUH UND DER BULLE ELEFANT
LA VIE EST SIMPLE
had we
Met
in a bar
or on a Manhatten
sidewalk
on the dance
floor
at a funeral
laundr-a-mat
doing
our smalls
we would have been
captured
by the magic
magic that
binds us
MAIS, POUR NOUS, UN HOMME ET UNE FEMME
a simple guy swept
away by his princess
a stray
waif
of boundless charm
C’EST TRES DIFFICILE
there would be no
questions
the bedclothes
on the floor
cast asunder in the seemingly
unending
waves of passion
that engulfed
and
still engulf
us
POURQUOI?
L’ELEFANT PENSE DE RIEN, RIEN
L’ELEFANT SENT, CA SUFFIT
POURQUOI? POURQUOI?
POURQUOI TOUTES TES QUESTIONS?
i question
seek
your reassurance
you doubt
worry
a little about your
vulnerability
PARCE QUE C’EST MIEUX
SENT, LOVED1, BELLA, PRINCESSE,
MEINE LIEBLING, SENT
NE PENSE PAS ENCORE
as we
lie here
fused
together
my
hard worked aching
manhood,
now limper
still inside you
need to
question
non existent
almost
almost
imperceptible
except
to your well
tuned body
making love to
your soul
replenishing
the emotional
reservoirs that are
your mind
heart
and soul only so
they can be
drained
unleashed
afresh
you have all
your answers
you know
your
lover
MARCHES TOUJOURS, AU SOLEIL DE VIE
though we
know
in each other
we may have
all our
answers
tomorrow is today
the future
is
now
they
never
existed
they were
only a
human
invention
alien
concepts
to
die kuh und der bulle
our past lives
too
we know were
just
pastiche
a rehearsal
preparation
for the
pukka thing
i
want
you to take me make
me yours
i want that
special
very special
reassurance
to take away any
semblance of your
doubt
i want to
feel
your body
pressed to
mine
JUSQUE PEUT-ETRE QUE JE T’ADORE
Temat: Poles attacked in Northern Ireland
nasza_maggie napisała:
> You can't blame them...
> I lived in the Uk for many years and to be honest 9/10 of my friends had no
> idea what was the whole mallarchy about with the IRA and Northern Ireland
wasa
>
> about.
A lot of English people just read about the conflict in newspapers, and
occasionally got bombed. In Scotland we never got bombed, but both sides bored
us shitless with their propaganda, graffitti, martyrology and, most mercilessly
of all, the constant singing.
> So to be honest, I'm not surprised many Poles (especially those looking for a
> new life) have no idea about Irelands past and Celtic tops and the
> Catholic/Protestant divide.
Poles often ask me "Celtic or Rangers?", and I don't support either, but the
question is still surprising because u nas it's a kind of taboo, the same way
you don't ask a stranger's surname, or which school he went to, because that's
basically asking if they're Catholic or Protestant.
But most Poles who know anything about football know that one team is this way
and the other that way, and any Pole who's ever read a newspaper, or ever even
wondered why Northern Ireland actually exists, knows about the Great Divide.
Obviously most folk in NI just want a peaceful life, but the small amount of
homocidal maniacs on both sides are well-known for being more homocidal than
maniacs in most other parts of Europe. History is complicated, but provoking a
mainic is deceptively simple.
Would you roam the streets of Chorzów in a "Łowca Hanysów" T-shirt?
> And since most Poles are seen as Catholics and Derry is protestant - 'Bob's
> your wujek', as you say.
Derry is actually about 2/3 Catholic, which perfectly suits the siege mentality
of some of the non-Catholic community...
Temat: Dieta przy insulinoodporności? Ma ktoś może? :)
Dieta bogata w węglowodany powoduje
Podstawową przyczyną epidemii insulinooporności i cukrzycy typu 2 jest wysokie spożycie prostych węglowodanów, szczególnie w kombinacji z niektórymi kwasami tłuszczowymi, jak np. kwas linolowy
"Insulin resistance can be induced by diets high in simple carbohydrates or fatty acids such as linoleic acid (safflower oil) and their combination caused the worst insulin resistance. "
(American Journal of Hypertension. 12(2 Pt 1):183-7, 1999)
Insulinooporność rozwija się jako reakcja na wyrzuty insuliny w następstwie spożycia produktów bogatych w rafinowane węglowodany. Każda ekspozycja na insulinę powoduje zmniejszenie produkcji receptorów GLUT4 (insulin-regulated glucose transporter) w komórkach, co powoduje zwiększenie zapotrzebowania na insulinę. Zwiększenie wydzielania insuliny prowadzi do dalszego zmniejszania produkcji receptorów itd.
"every time a cell is exposed to insulin, the production of GLUT4 (type four glucose receptors) on the cell's membrane is decreased.[2] This leads to a greater need for insulin, which again leads to fewer glucose receptors."
(Flores-Riveros, J. R., McLenithan, J.C., Ezaki, O. and Lane, M.D. Insulin down-regulates expression of the insulin responsive glucose transporter (GLUT4) gene: effects on transcription and mRNA turnover. Proc Natl Acad Sci USA. 90(2): 512-16, 1993.)
Szczególną uwagę należy zwrócić na fruktozę:
"The intake of dietary fructose has increased markedly as a result of the steady increase in added sugars in the American diet (134). In the past, fructose was considered to be beneficial in the dietary management of diabetes mellitus and insulin resistance because fructose ingestion results in smaller postprandial glycemic and insulin excursions than do glucose and complex carbohydrates (28). In light of the information presented here, a cautionary note is warranted. Obesity is a growing epidemic in the United States. In terms of feedback to the CNS regarding energy status in peripheral tissues, fructose consumption results in decreased production and, therefore, decreased signaling to the CNS from 2 hormones (leptin and insulin) involved in the long-term regulation of energy homeostasis and body adiposity (11, 69). The same observation applies to dietary fat. Thus, the long-term consumption of diets high in fat and fructose is likely to lead to increased energy intake, weight gain, and obesity. The potential for weight gain from increased fructose consumption may only represent one aspect of its metabolic consequences"
(Fructose, weight gain, and the insulin resistance syndrome, American Journal of Clinical Nutrition, Vol. 76, No. 5, 911-922, November 2002)
Temat: Jak uczyć dyslektyka angielskiego?
orvokki napisała:
> Mam trzynastoletniego ucznia z dysleksją, ma bardzo duże problemy z
> zapamiętywaniem, spore z czytaniem. W szkole ma angielski na poziomie
> elementary.
> Czy macie jakieś pomysły w jaki sposób przygotowywać ćwiczenia, żeby ułatwić
> mu zapamiętywanie? obecnie zmagamy się z czasownikami nieregularnymi w past
> simple, ale na horyzoncie majaczy już present continuous...
może w tych postach coś znajdziesz . starałem się dzielić
z innymi swoimi uwagami
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=427&w=8577655
przede wszystkim nie zniechęcać . stosować bodźce pozytywne ,
dużo konwersacji , oceniać za postęp przy pracach
pisemnych , należy w nim wykształcić świadomość
tego , że nie jest gorszy , że jak bedzie pracował może być lepszy niż
pozostali , bo dyslektyk żyje ze świadomoscią , że jest
gorszy , co powoduje jego nauczanie jeszcze mniej efektywnym .
z dyslektykiem praca jest szczególnie ciężka w pierwszym roku .
( nie mam żadnej wiedzy teoretycznej na ten temat - własne
spostrzeżenia ) . tutaj musisz wykazać się dużą cierpliwością
i szukać metod stosownych dla niego.
ciesz się z jego najmniejszych postępów to on będzie się uczył skuteczniej
i chętniej .
dyslektyk nie chce być dyslektykiem ( wbrew opiniom wielu
pedagogów ) . powiedz mu , że jak będzie pracował
to nie będzie robił błędów i nie będzie dyslektykiem .
dyslektyk odczuwa swoją wadę jak upośledzenie ( nie powinien ) .
Wojtek , o którym pisałem robi zdecydowanie mniej błędów
w ostanim pisaniu z pamięci zrobił 3 błędy na 10 długich
zdań . rok temu robił co najmniej jeden błąd w każdym wyrazie .
zaskoczył mnie pytaniem po tym ćwiczeniu pisemnym
-czy ja będę umiał tak po polsku pisać ? czy wyleczę
się z dysleksji ?
nie jestem psychologiem i nie mam dużego doswiadczenia
z dyslektykami . odpowiedziałem jednak natychamiast
że tak .
praca z dyslektykiem to prawdziwy challange dla nauczyciela .
jestem szczęśliwy , że uczę Wojtka , bo widzę jak praca
z nim powoduje pozytywne zmiany u mnie .
z innym podejściem uczę swoje córki i widzę , że im się
to podoba i robią większe postępy .
Temat: Do LB
Do LB
LB, przedstawiam Tobie i innym forumowiczom pod rozwagę artykuł, który
statystycznie udowadnia to, o czym mówiłem wcześniej: że zwycięstwo
zwycięstwu nierówne, w zależności od epoki; i że dla Bulls’96 zdobycie 72
zwycięstw mogło nie być trudniejsze niż powiedzmy 65 zwycięstw dla zespołu z
lat 80. czy obecnego – w erze, kiedy na szczęście przybyło talentu i
rywalizacja znów jest bardziej wyrównana.
sportsillustrated.cnn.com/2003/basketball/nba/08/18/hollinger.statitudes/index.html
Pondering parity
Analyzing whether the NBA is becoming a two-tier league
Posted: Monday August 18, 2003 6:23PM; Updated: Tuesday August 19, 2003
12:45AM
By John Hollinger, SI.com
If you look at this summer's free-agent moves, the NBA's rich are getting
quite a bit richer.
The evidence is beyond doubt. The Lakers, of course, added Gary Payton and
Karl Malone, while the world champion Spurs rearmed with Rasho Nesterovic and
Hedo Turkoglu. Meanwhile, the Kings, Nets, Pistons and Timberwolves all made
major moves of their own to improve. Given that those teams had the league's
six best records a year ago, one has to wonder if the league quickly will
separate into the haves and have-nots.
But whether we should be appalled or apathetic about the offseason
developments depends largely on our perception of whether this is par for the
course in the NBA. The question, then, is whether we are seeing something
historically unprecedented or if the league gone through other eras where the
disparity between teams was much greater.
To measure that in a fairly simple way, I went through the past 20 seasons
and measured the number of teams who won or lost 50 games, and the number who
won or lost 60 games.
From that, we can get a "Parity Index"
Temat: Chcę zagłosować na feministkę
dwa kwiatuszki
Doku
masz tu malutkie dwa kwiatuszki. Pierwszy dotyczy ksiazeczek dla dzieci, drugi jest
zwiastunem tego co sie kroi.
"According to Webster's New World College dictionary, political correctness is:
"conforming or adhering to what is regarded as orthodox liberal opinion on matters of
sexuality, race, etc. usually used disparagingly to connote dogmatism, excessive
sensitivity to minority causes, etc."
Feminists have "led the way" in the PC movement pushing past their stated purpose of
"equality"...to dominance. A simple example brought this into focus for me recently with
the pregnancies of our two daughter-in-laws. The baby books now have all references
to baby as "she," instead of "he" that my generation read. Now, if you're going to go to
the trouble of changing all the books, and you are truly interested in equality, then it
should read he/she or if you are really insistent, she/he."
www.renewamerica.us/columns/hughes/040404
"Postulat niektórych fanatycznych adeptek tzw. gender studies (która to pseudonauka,
nawiasem mówiąc, coraz częściej zaczyna zdobywać przyczółki na krajowych
uniwersytetach), aby zajęcia ze studentami, określane dotychczas z pozoru niewinnym
mianem "seminarium", zmieniły swoją nazwę na "ovarium". Po prostu część koleżanek
ideowych nieopierzonych jeszcze polskich sufrażystek umyśliła sobie, że wyraz
"seminarium" wywodzi się etymologicznie z łacińskiego semen (czyli nasienie). "
www.opcja.pop.pl/numer26/26lib.html
Temat: Poles, Poland, Polish Americans, Polonia. P2
Poles, Poland, Polish Americans, Polonia. P2
Poles, Poland, Polish Americans, Polonia
========================================
John Radzilowski
PART 2
Class conflicts in Polonia are nothing new. Helena Stas' 1911 novel Na
ludzkim targu (In the Human Market) provides a bitter commentary on the
attitude of literary elites toward second-generation Polish Americans. Those
conflicts, like the later conflicts between post-war refugees and Polish
Americans, are a relic of the past and their fading over time gives one hope
that current attitudes will change for the better. In the meantime, however,
such attitudes do severe damage to Polonia which it cannot afford.
Differences between Poles (especially recent immigrants) and Polish Americans
stem from many sources. Perhaps the greatest of these is simple lack of
knowledge about each other and about themselves. Poles have little
understanding of Polonia and Polish Americans. The same can largely be said
of Polish Americans themselves, for the history, mentality, and culture of
Polonia has been all but ignored and when it had been seriously studied,
those studies have not reached the general public. Furthermore, a serious
intra-community discourse about what it means to be a Polish American in this
day and age has been hampered by a lack of effective ways to communicate
within the community. Among major obstacles are the following: virtually no
access to mainstream media, and a central leadership in the main umbrella
organization that with few exceptions is crudely anti-intellectual.
Poles who encounter Polish Americans often do not see them as fellow Poles,
but as Americans or sham Poles. At best, they isolate themselves from Polish
Americans, and at worst they are openly contemptuous, especially in front of
non-Polish Americans. All of this greatly furthers the "cleansing" of America
of Polish ethnicity.
Polish Americans, by contrast, following a long isolation from Poland, are at
first apt to see anyone or anything coming from Poland as wonderful. Few can
conceive of Poland as a modern nation rather than a collec tion of thatched-
roofed huts, with storks nesting on the chimneys and people dancing in
colorful folk costumes. The contrast with the modern, urbane, well-educated
immigrant could not be more dramatic. Many Polish immigrants are quite blunt
about Polish Americans' failure to measure up. The extreme example of this
was Czeslaw Milosz's cruel, calculated, and unfair public attack on Polish
Americans in The New York Times in 1987, comments that did immense damage to
Polonia, since they came from a Pole many in Polonia idolized.
The problems are not all on one side of the ledger, however; we see many
Polish Americans
Temat: blues trzydziestolatki czy depresja?
Get a Self-Esteem Boost
Oto, co dostałam ostatnio mailem... Może się przyda?
Cieszę się, że zaczynasz powolutku wychodzić ze skorupki...
Serdeczności...
Get a Self-Esteem Boost
Most people feel bad about themselves from time to time. Feelings of low self-
esteem may be triggered by being treated poorly by someone else recently or in
the past, or by a person's own judgments of him or herself. This is normal.
However, low self-esteem is a constant companion for too many people,
especially those who experience depression, anxiety, phobias, psychosis,
delusional thinking, or who have an illness or a disability. If you are one of
these people, you may go through life feeling bad about yourself needlessly.
Low self-esteem keeps you from enjoying life, doing the things you want to do,
and working toward personal goals.
Making lists, rereading them often, and rewriting them from time to time will
help you to feel better about yourself. If you have a journal, you can write
your lists there. If you don't, any piece of paper will do.
Make a list of :
At least five of your strengths, for example, persistence, courage,
friendliness, creativity
At least five things you admire about yourself, for example the way you have
raised your children, your good relationship with someone in your family, or
your spirituality
The five greatest achievements in your life so far, like recovering from a
serious illness, graduating from high school, or learning to use a computer
At least 20 other accomplishments — they can be as simple as learning to tie
your shoes, to getting an advanced college degree
Ten ways you can "treat" or reward yourself that don't include food and that
don't cost anything, such as walking in woods, window-shopping, or chatting
with a friend
Ten things you can do to make yourself laugh
Ten things you could do to help someone else
Things that you do that make you feel good about yourself
Temat: Translation of Lem's SOLARIS to English
Gość portalu: awalk napisał(a):
O dziewiętnastej czasu pokładowego zeszedłem, mijając
stojących wokół studni, po metalowych szczeblach do
wnętrza zasobnika.
It is the first sentence of Solaris and below is your
translation:
At nineteen hundred hours of ship time I have descended
to the container, passing some of the crew of the
"Prometheus", which were gathered around the well.
K: "Oficjalne" tlumaczenie jest "At 19:00 hours, ship's
time, I made my way to the launching bay. The men around
the shaft stood aside to let me pass, and I climbed down
into the capsule".
Mistakes:
1 ?the ship?s time? not ?ship time?
K: Czepiasz sie szczegolow. Wyraznie napisalem, ze to
jest draft do edycji... Potocznie mowi sie tak, i tak.
Odroznij angielski podrecznikowy, i angielski zywy...
2 I descended (Past Simple)
Also climbed down would be more appropriate. And you
missed metal ladder/steps/rungs
K: Tak sie mowi potocznie. Metalowe szczeble pominalem,
bo brzmia wrecz archaicznie. Wyobraz sobie kosmonaute w
skafandrze, z walizeczka zawierajaca przenosny "life
support", schodzacego po szczeblach w dol studzienki.
Nie masz pojecia o SF czy astronautyce, a sie wymadrzasz!
3 into (figurative) If someone descends (to something),
they do something bad
K: ???
4 ?landing capsule? not ?container?
K: Zasobnik to "container". Landing capsule to tylko
obecne okreslenie - celowo staram sie nie uzywac, jesli
sie da, slangu z NASA, bo ta firma jest na wykonczeniu...
5 ?who? not ?which?
K: Mozna tak i tak. I jesli nie "which", to "that"
raczej niz "who"!
6 ?some people? not ?some of the crew of the ?Prometheus?
K: ??? Odroznij zaloge "crew" od przypadkowych "people"!
7 ?standing? not ?gathered?
K: Lem napisal wyraznie "stojacych", a nie "zebranych"!
8 ?passing some people standing round the well? not
?passing some people, who were standing round the well?
K: Kwestia stylu/poprawki edytorskiej. Pisze mozliwie
jak najzwiezlej!
Things I am not sure about:
1 ?nineteen hundred hours? ? it is formal but natural to
use in Polish. In English it is quite specialized.
K: Nie masz pojecia, ze tak sie mowi w wojsku, lotnictwie
i marynarce... :(
2 ?the well? ? there is a stairwell in English but this
is not exactly what Lem means. He means a narrow passage
leading to the capsule.
K: Lem wyraznie pisal o studzience wiodacej w dol...
The second sentence of your translation is of about the
same quality. So sorry I didn?t care to read the rest.
K: Nie widzisz lasu, a tylko pojedyncze drzewa.
jestes nudnym belfrem, i tyle... :(
Having said that, I?d like to add that I?m quite
impressed by the amount of time and effort you put into
this translation. Particularly for a 15-year-old it is
quite an achievement. But you need a good grammar book or
a good English teacher. Your English might be sufficient
for everyday communication but not for translating books.
K: Zachowaj swe idiotyczne uwagi dla siebie... :(
I ucz polska dziatwe nudnej gramatyki. Nic dziwnego,
ze po kilku latach takiej "nauki" nie potrafia zalatwic
najprostszej sprawy np. na lotnisku, bo mysla jakiego
uzyc czasu, zamiast po prostu myslec po angielsku. :(
Plynnosc wypowiedzi wazniejsza jst od absolutnej
prawidlowosci gramatycznej. Zreszta moj tekst przeszedl
przez kontrole gramatyki, wiec sie nie czepiaj do
nieistotnych szczegolow... :(
Temat: Kim Jest Radoslaw Ignatiew - IPN
Nawet kilku zydow potrafi popatrzyc prawdzie w ocz
cytat Finkelsteina:
While Gross acclaims Poland's "joyful new reality" in which American
lawyers "help" settle Holocaust property claims according to the rule of law,
even the conservative, pro-business Wall Street Journal denounces these same
lawyers as "The New Holocaust Profiteers." (22) (To be sure, the Journal only
attacked the Holocaust lawyers after they began targeting big US corporations
like IBM.) Gross contrasts Poland's "joyful new reality" with
the "lawlessness" of its Communist past, when "might made right." In
this "joyful new reality," however, the US government, acting at the behest of
the Holocaust industry, deploys the crudest strong-arm tactics to force
Poland's submission. Repeating the Holocaust industry's favorite propaganda
line, Gross writes that "we are dealing here with a question of ethics, and not
of accountancy." In fact, we are dealing here with a question of Holocaust
hooliganism, plain and simple.
Gross anguishes that "we must be prepared to give" the property back, "we will
have to pay for the moral debasement of a generation of our ancestors," and so
on. Who is this "we"? For the past 30 years Gross has resided in the United
States. He holds American citizenship and teaches at a prominent American
university. What sacrifices will he suffer if the Holocaust industry bankrupts
Poland? Indeed, the US government bludgeons Poland to pay Holocaust
compensation. But the US kept substantial assets of Holocaust victims
deposited in American banks during World War II. Shouldn't Gross instruct his
current government in morality? Clearly the US can better afford to pay
Holocaust compensation than Poland. It can also better afford to pay - but
hasn't - compensation to the numerous victims of US crimes, from Native
Americans and African-Americans to Southeast Asians and Central Americans.
For sheer cynicism, however, Gross doesn't even hold a candle to Israel's
ambassador in Poland, Shevach Weiss. In a recent interview Weiss avows that
Poland's curb on Jewish property claims from before World War II "offends me
as a man, as a Polish Jew, but also as a liberal and a democrat." He decries
the injustice that Jews "die with a sense of being treated unjustly," that
under the Communist regime "they had to make time-consuming efforts to obtain
visas which the Polish authorities could refuse to give," and that now they
visit their former homes and shops in Poland, but "cannot go inside." Isn't
this exactly the plight of Palestinian refugees? Speaking of Jebwabne, Weiss
expresses shock that Poles could kill their Jewish neighbors "and afterwards
they came back to their homes, took their wives to bed, had their breakfast
next day, and later still they went" to pray. Isn't this what Israelis do in
the West Bank and Gaza every day? Indeed, one cannot but wonder if serving a
Prime Minister guilty of massive war crimes and crimes against peace also
offends Weiss "as a liberal and a democrat." (23)
Finally, Gross lectures Poles that "we must...confront our own past," and
lashes out at Polish professors for their silence on Poland's anti-Semitic
past. Yet, Americans must also confront their past and American professors are
equally silent about US crimes. Certainly, an American professor faced far
fewer penalties for telling the truth than a Polish professor under the
Communist regime. The president of the New School for Social Research - right
down the block from New York University, where Gross teaches - committed
heinous war crimes in Vietnam. Has Gross demanded his criminal indictment?
Poland promises to prosecute the Polish perpetrators of the Jedwabne massacre.
Is it even conceivable that the US government would bring to justice its war
criminals?
KWACHU wyjedzie stad z rachunkiem i ty i tobie podobni powinni go zaplacic.
Temat: Ronnie O' Sullivan
No jak to nie można ściągnąc fotek??Ja z worldsnooker mam wiekszosc fotek ;)))
te z MŚ są świetne ;)))
No a tteraz na zyczenie cytuje te pytania :D
What was your favourite subject at school?
Aleksandra Cimbale
Riga, Latvia
Ronnie says: Even when I was at school I knew that I wanted to play snooker
professionally so I found it hard to get into studying when all I wanted to do
was practise. I could never really concentrate in lessons. Saying that, I have
always liked playing football so I guess that was my favourite subject if that
counts
You hold several snooker records and you have said in the past that records are
there to be broken. But do you think anyone could beat 5 minutes and 20 seconds
for a maximum 147?
Eric Willemsen
Vienna, Austria
Ronnie says: I think it’s going to be pretty tricky but I reckon one day
someone might give it a go, the balls were pretty perfect that day so I think
it will be hard. It’s not impossible though, I may break it myself, you never
know, I’ll certainly have a go if I think it’s on.
If you were only allowed one last snooker match, who would you play and why?
Gavin York
Northampton
Ronnie says: Stephen Hendry without a doubt
What matters more to you, winning or playing well?
Nathan Hughes
Llanharan, South Wales
Ronnie says: Both. I get frustrated sometimes when I am not playing as well as
I know I can do better but I also love winning matches. The best thing is to be
playing well and winning matches.
Would you ever follow in the footsteps of Dennis Taylor, and take part in a
reality TV show?
Caroline McAuslan
Glasgow
Ronnie says: It would really depend on what the programme is about and who else
you are with. I don’t think I could do a Big Brother but I love watching it.
How long did it take you to make your first 50 break and your first century?
Barry Loughnane
Galway, Ireland
Ronnie says: I was eight when I made my first 50 break and ten when I made my
first century
Which match or tournament in your career has given you the most satisfaction
and pride in your performance?
Inessa Sutyrko,
Minsk, Belarus
Ronnie says: Beating Stephen Hendry in the European Open final in 2003.
Do you have any techniques for keeping calm under pressure?
Richard Lewis, Malta
Ronnie says: There’s no real technique as such, I just try to concentrate on
the balls and block everything else out of my mind. I think I am pretty relaxed
at the big moments compared to some of the other guys, I find it quite natural
to stay calm.
What is your next hairstyle going to be, and would you ever wear a moustache?
Joachim Brandt
Kirkkonummi, Finland
Ronnie says: I think I will keep the hair as it is now for a while. I have gone
for the long hair and the skinhead too so I have tried everything. A moustache?
It’s not something I have ever thought about, I don’t think it would really
suit me to be honest – so no is the answer.
What are you thinking about when you’re sitting in your chair waiting for a
chance?
Christian Gulbrandsen
Oslo, Norway
Ronnie says: It depends on the match. Sometimes all I think about is what the
other player is up to, whether they are struggling or not, whether their
positioning is spot on and whether I am going to get another chance. Other
times I find it easier to think about other things outside the game.
What is the best thing about being a professional snooker player?
Ellie Fox, Essex
Ronnie says: The best thing for me is earning a living from the sport I love,
it’s as simple as that really. There’s not many people out there who make money
from their hobby so I am pretty lucky really. I still get a buzz every time I
have a big match.
If you could play another sport professionally, which would it be?
Alex Parkin, Exeter
Ronnie says: I always liked playing football and I was a decent player when I
was younger. I still play for the Arsenal celebrity team every so often and it
was great to get the chance to play at Highbury. Yes – it would definitely be
football. Or maybe golf!
Temat: >>>BARDZO POWAZNE PYTANIE DO KINGFISHA<<<
Preloader
First of all you have two consecutive frames with commend If Frame 210 is
loaded-No Good
So first, click on the 2nd frame of prealod line and delete this frame.
This automatically moved frame ,Go to and play, frame one to the 2nd position
on the same time line.
So the commend of the first frame on the preload timeline should read:
If Frame Is Loaded (210)
Go to and Play (5)
End Frame Loaded
And the 2nd frame of the preload frame should read:
Go to and Play (1)
Now we have to deal with the time line you have named preloader.
On this time line you should place a movie clip as in oppose to actually
programming, the way you did it, a movie right on this line. If this makes no
sense to you, don’t worry because it will.
So lets deal with the movie. We will use the same movie you have created but we
will make movie clip out of it.
First highlight the 3 frames on the preloader line,(this is you preloader
movie). Then right click it and select copy frames from the drop down menu.
Now click anywhere on the stage to deselect those frames.
Now with the three frames still selected press delete on you keyboard.
In fact delete all frames on this line so that you are only left with a first
empty key frame.
Now select this empty key frame on the time line and with this frame selected
click on the text tool and place in the middle of the stage letter A or any
letter.
Now click on the arrow key. This will put a gray frame around your letter A
indicating that it is selected.
While it remains selected from the main menu pick Insert, Convert to symbol and
from the drop down menu select Movie Clip , and OK
The letter a should be still selected. Right click on it and select Edit from
the drop down menu.
This should take you to the movie editing screen.
The letter A should be still selected and now we can get rid of it by pressing
the delete key on you keyboard. The letter A was jus a conduit to initiate
creation of the movie clip and getting to the movie editing screen.
Now you should have an empty stage and one empty layer.
Click on the first key frame of this layer to select it
Now right click on the selected, first, frame and click on Past Frame from the
drop down menu.
This should place your original movie in this movie clip.
Normally after getting to the editing screen with the letter “trick” you would
simply create you simple movie here. We didn’t have to do it because you
already did it.
Side Note:
(In this way I also suggest you import Animated Gifs to the movie. If you
import an animated gif to a movie clip you can then place it any where you want
it and as many times you want it because it becomes a movie clip in the movie
library. If you import an animated gif straight to the movie you can’t move it
and it is hard to reuse it.)
Back to our film.
Now all you have to do is to click on the Button, Scene 1, which brings you
back to the movie
After getting back you can move the movie clip on the stage or resize it.
There is only one thing to do.
I don’t know why but very often the time line for this type of movie clip
extends itself to the end of the movie. This is no good because it would make
the movie clip play for the duration of the entire movie.
So if your time line entitled Preloader has more then two frames you should
delete all frames but the first to. First should be the key frame the 2nd just
a frame containing the same movie clip.
So what happens now is that for as long the movie is waiting for the 210th.
frame to load, and therefore continuously walks on the time line between the
1st and the 2nd frame, the movie clip will be displayed.
It is that easy.
Temat: Why we are losing the war
Why we are losing the war
Why we are losing the war
In the wake of Mombasa, Foreign Affairs Editor Peter
Beaumont argues that the atrocities will continue until the
West finally grasps the fact that we are fighting a lethal
idea rather than a tangible enemy
Sunday December 1, 2002
The Observer
When the dust has settled and the blood and tears have dried,
we will be able to say one thing with certainty about last week's
terrorist attack in Kenya. Anyone who tells you the war against
terrorism is being won is lying.
It is the great heresy of free societies, so speak it softly, but the
accumulating evidence of the past four years is that terrorism
can - and does - work. And it is working on a global scale.
It is a simple fact that is more terrifying than any of attacks
themselves - 11 September included. That a tiny group of
extremists, for the most part using the most basic of
technologies, could effect such a startling paradigm shift that
has transformed the world we live in. But to what end? The
answer is more surprising than our political classes appear yet
to have grasped.
Strip away the millenarian agenda and its language of
apocalyptic struggle - the Great Satans, the enemies of God,
references to the Crusaders. Strip away, just for a moment, its
extreme religious aspects and what you are left with is a
non-negotiable political agenda. That aim is to remove - or
neutralise - American and Western influence from large areas of
the globe, including states that are not exclusively Islamist.
It is a tension that was in part foreseen by Benjamin Barber in
1992 in his essay 'Jihad versus McWorld', which predicted that
the greatest threat to democracy would be the clash between
the spread of a homogenising American culture - paradoxically
indifferent to what was happening in the world it touched on -
and a new kind of anti-political tribal politics which, he predicted,
would see 'the breakdown of civility in the name of identity; of
comity in the name of community'.
Barber thought that breakdown in civility would likely come from
the kind of gang warfare then beginning to grip the Balkans.
Instead, the real challenge to McWorld has been the unforeseen
emergence of an extremist version of radical Islam literally at
war with the West and all it stands for. For the time being at
least, it seems it is the terrorists who are winning.
It is a pessimistic outlook, but an easy case to make. Let's start
with the most obvious economic impact. The fear engendered by
a spate of attacks by Jihad International - al-Qaeda and groups
that share its agenda - is crippling the long-haul tourist industry,
threatening the West's airline industry and has almost shut
down tourism outside of the US. That cost is likely to amount to
billions of pounds in the long run, its impact being felt as keenly
in countries such as Indonesia and Kenya which are heavily
dependant on tourist dollars.
What is less quantifiable is what John Stevenson, senior fellow
in counter terrorism at the International Institute for Strategic
Studies describes as al-Qaeda's aim of 'neutralising' America
and the West's influence in large areas of the world. Already the
US and other countries have reduced embassies in vulnerable
areas of the world, like other nations - Britain included - closing
down missions at times of threat. But it is not just diplomats
who carry our message into the world. Business too is
supposed to fly the flag for our values. And as businesses
become more wary of operating in threatened areas, they too
will withdraw to safer areas of operation.
And in our withdrawal from exactly those places where the kind
of Islamist extremism we fear most is at its most threatening,
we give up the intellectual and psychological space to those
who most threaten our values. Because the real war with
al-Qaeda, as James Thomson, president of the Rand
Corporation think-tank, pointed out in the organisation's summer
review, is not simply one of missiles, snatch squads and bullets.
It is quintessentially one of ideas.
And it is in the war of ideas that we are most notably failing in
the war on terrorism. As Thomson's overview points out, even a
year after 9/11 America and its allies still have little idea of the
roots of the discontent that has made Jihad International so
attractive to so many young Islamist men, or the etiology of the
hatred of America.
Not only is the message not getting across, but there seems to
be a fundamental misunderstanding of where the real
sophistication of Jihad International comes from. It is not in its
ingenious and despicable skill in butchering innocent civilians, or
even in its apparently formidable organisational skills, which in
reality may be far less formidable than assumed, but in
syndicating and marketing its brand of terror. This is not the old
terrorism of the IRA or ETA, with structures, doctrines and
Strona 2 z 2 • Znaleziono 174 rezultatów • 1, 2