silnik vovlo S40 forum
Widzisz posty znalezione dla hasła: silnik vovlo S40 forum
Temat: Następny... Im więcej czytam... ;)
Podobnie jak w wątku niżej "im więcej czytam tym mniej wiem". :/
Szukam używanego, max. 3 letniego, wygodnego i ładnego ;) auta,
które byłoby równocześnie dość ekonomiczne (powiedzmy średnio
w cyklu mieszanym nie więcej niż ok. 8-9l/100). Koniecznie
z automatyczną skrzynią biegów i najlepiej kombi.
Niski poziom hałasu w środku też ma znaczenie.
Aha, no i nie za drogie - tak do 60.000 PLN.
Narazie doszedłem do nastepujących wniosków:
* Volvo V70 - wydaje mi się za duże, troche toporna sylwetka.
Tutaj szukaj silnika D5. Jest tego z automatem od cholery. Benzynówki
nie zmieszczą się w 9 l w cyklu mieszanym. No i sprobuj jednak "obniżyć"
rocznik - 2004 spokojnie kupisz za 60 kPLN. To auto (i S60) moim srednio
obiektywnym zdaniem bije na łeb pozostałe jakością wykończenia. Jezdze
S60 D5 z 2005 roku. To moje 4-te volvo (zadne NIGDY mnie nie zawiodło),
przy kazdej zmianie auta (co roku) rozważam inne opcje ale po
obejrzeniu kilku, kilkunastu sztuk innych modeli, po poczytaniu roznego
rodzaju opinii pozostaje przy volvo. Ostatnim razem w gre wchodziły
jeszcze pasek, saab, 407, accord i mazda. W sumie podobnie jak u Ciebie.
* VW Passat - też wydaje mi się chyba za duży, z przodu nawet
ładny - ale tył wygląda wg. mnie okropnie (tylne lampy - porażka).
Kwestia gustu :) Mnie sie podoba - ale jezdzą tego po ulicach miliony.
Do tego te nowe diesle ponoć nie są najbardziej udane. Choć skrzynia DSG
bije konkurencjue na głowe. No i nie chce mi sie zastanawiac rano jak
wstaje czy mam czym jechac do pracy czy moze mam juz krecic na policje
ze mi "fure" ukradli
* Subary Legacy i Outback - wszystko fajnie, tylko to spalanie...
9 w mieszanym - no way :)
* Audi A4 - podoba mi się, ale znajomy mnie straszy kosztami
części (zawieszenie) i że ciasno w środku. Ma rację?
Ja byłem przerażony tym, co z jego mniejszym bratem (A3) moze zrobić rok
jezdzenia po dziurawych, wrocławskich drogach. Stąd nawet nie brałem pod
uwage.
* Volvo S60 - szkoda, że nie ma wersji kombi.
Jak przy V70 :) Bez problemu znajdziesz automat. Dochodzi do tego fakt,
ze to sedan i zawsze będziesz miał ciszej w srodku. W tej chwili jezdze
juz drugą S60-tką. Pierwsza to bylo T5 geartronic z 2000 roku. Teraz mam
D5 z manualem z 2005 roku. I szczerze mowiać jakosc wykonania z roku na
rok jest coraz gorsza. Ale i tak stoi na bardzo wysokim poziomie w
porownaniu z resztą konkurencji. Gdybym znalazł D5 z 2001/2002 roku w
takim stanie jak to co mam teraz - zaplaciłbym za to nawet tyle co za
rok 2005 :) Co dalej nie zmienia faktu, ze nowsze auta są nadal bardzo
dobrze zrobione. To czego od samego początku nie zmieniano to
zawieszenie. Jest pancerne! Wytrzymuje nawet to co ja wyczyniam na
wrocławskich, pokiereszowanych ulicach. Pamiętaj tez ze to auto nie jest
jakos specjalnie przestronne w srodku. Za mną - po ustawieniu fotela - w
S40 MK II bylo wiecej miejsca niz w S60.
* Mazda 6 - to chyba auto o sportowym, a nie komfortowym charakterze
I do tego makabrycznie "plastikowy" w środku :) Ale autko niezawodne. Mi
sie jakos tak nieciekawie tym jezdziło.
* Skoda Octavia - już kiedyś miałem od nowości (pierwszą wersję po
pierwszym liftingu), w sumie była OK, biorę znowu pod uwagę, ale
chyba wolałbym coś innego.
To taki mniejszy pasek :) Nigdy nie probowałem - zatem sie nie wypowiadam.
* Honda Accord - kombi jest paskudne - odpada, sedan jest OK,
ale to sedan no i nie wiem jak z zużyciem paliwa.
Za 60 kPLN powienieneś znależć cos z zilnikiem CDTI - ciezko będzie z
automatem. No i będzie miało więcej niz 3 lata. GENIALNE auto. Ostatnim
razem nie kupilem accorda bo nie znalazłem takiego, jak mnie
interesował. Oczywiscie koniecznie sedan, bo kombi wygląda jak karawan :)
* Peugeot 407 - ładny, ale znowu, znajomi straszą mnie, że awaryjny
I żałośnie wykończony...
Przy poprzedniej zmianie auta bardzo chciałem to zanabyć. Podobal mi sie
koszmarnie. Ale ... wsiadłem, przyjrzałem sie ... i czar prysł. Minute
potem usiadłem do volvo S40 MKII i juz nie chcialem wracać do puga :) A
biorąc pod uwage ze s40 (taki inny ford focus) i s60 dzieli przepasc na
korzysc tego wiekszego to nad pugiem na Twoim miejscu nie zastanawialbym
sie.
* Renault Laguna - mam teraz pierwszą wersję po liftingu z 2000r.
Naczytałem się dużo, że wersja II jest nieudana i nie warto, ale
czy po liftingu wersji II nie jest już lepiej? Cenowo wyszłoby
najtaniej nawet w maksymalnie wypasionej wersji ale czy warto?
Nie wypowiem sie ponieważ na temat samochodw robionych przez żabojadów
mam swoje wlasne, niezbyt pochlebne zdanie :) Nie da sie mnie przekonać
- mimo tego ze nawet w volvo w wielu miejscach maczali łapy...
* Saab 93 - chyba trochę za mały, sam nie wiem
Mały a do tego kiepsko wykończony. Na forum saaba krążą wręcz legendy na
temat trzeszczenia wszystkiego co sie da w srodku w tym aucie :) Automat
w 1.9 TiD 150 KM tez nie jest najlepszy.
* Saab 95 - no podoba mi się, rozważam wersję z silnikiem
1.9TiD 150KM - wyglada na bardzo ekonomiczne auto, tylko
zastanawiam się gdzie jest haczyk - w sieci jest trochę ofert
(na polskich i niemieckich stronach) gdzie takie 2-3 letnie
samochody są bardzo tanie (50-60tyś.) w stosunku do ceny
nowego w salonie. Jaki jest powód?
No wlasnie ... Nowszy model jest piękny! Ale nie do kupienia za 60 kPLN.
Jeszcze nie doszedłem do tgo, co to za haczyk - ale cos musi byc nie
tak :) Probuj podzwonic i sie dowiedzieć. Chętnie uslysze do jakich
wniosków doszedłes :) Tylko w temacie saaba tez jest problem
awaryjnosci. To nie są ponoć niezawodne auta :/ No i ten nieszczesny
automat...
Reasumując:
Ja bym bral S60 D5 geartronic :)
Temat: przerywa -sprawdziłem WSZYSTKIE PORADY Z FORUM - nie pomogły
witajcie ponownie - znowu jest problem.
Ale do rzeczy - będzie długie, bo walcze już miesiąc i nic co zrobie nie pomaga...
Pacjent:
1996 s40 1,8 115KM, LPG sekwencja.
Automat 4 biegowy, klima automatyczna
YV1VS1206TF023010
co się dzieje - auto generlanie jakis miesiac temu zaczęło przyrywać. Miało tak już kiedys (3 miesiace temu), diagnoza była "cewka" - kupiłem na allegro za 85zł, wymieniłem i sie naprawił. Było super.
Teraz zaczął przerywać znowu... kupiłem drugi kolor cewki na allegro wymieniłem i tym razem nie pomogło... stwierdziłem - świece. Wymieniłem swiece i przy okazji kable.
Przerywa dalej, tak samo, bez ostrzeżeń, w różnych okolicznościach, bez powodu, ot tak sobie kiedy chce...Nie znalazłem prawidłowości, wpływu deszczu, temperatury itp...
przerywa i już.
Najgorsze jest to, ze może cały dzień byc dobrze i nawet raz nie przerwie. A czasem 9 razy na 3 godziny... Więc wyjazd do serwisu może być kłopotliwy, bo jak awaria nie wystąpi - to czego szukać.
Stwierdziłem że cewki z allegro to szmelc... nie wiem czemu, ale tak stwierdziłem i kupiłem dwie nowe cewki BERU.
Niestety nie pomogło... auto poprzejechaniu 20km...zaczęło przerywać. jak zwykle bez wcześniejszych ostrzeżeń.
Rzecz sie dzieje na gazie i na benzynie - objawy identyczne, do tego dochodzi śliczna kontrolka Lambda po kilku brakach zapłonu.
znalazłem przekaźnik w skrzynce bezpieczników z opisem Engine, który miał pęknięta obudowe... też wymieniłem.
i zgadnijcie co - nadal przerywa.
Pojechałem do Pruszcza Gdańskiego do słynnego warsztatu, gdzie podobno wszystko potrafią zrobić z volvo.
no cóż - podpiety komputer (chyba z vadisem - ale głowy nie dam - bardzo prosta grafika wręcz DOSowa) był w wersji od 1997 roku. Podłaczył się jedynie do skrzyni automatyczniej, ale do silnika niestety nie. W skrzyni wykasowano błędy, ale silnik się nie zgral z kompem.
Potem Pan z Pruszcza podpiął drugi mini komp - taki typowo diagnostyczny, czyli nie laptop i przejsciówka, ale tym razem małe urządzonko. Połaczył się z kompem silnika... i stwierdził brak błędów...
Po wykasowaniu błędów skrzyni zaczął chodzić dobrze - ale to była kwestia przypadku, tak jak to z nim bywa... jak chce - jest dobrze.
Ale za chwilę po wyjeździe silnik krztusił się znów , wróciłem i dławił się na oczach serwisanta...
błędów zero.
Zapłaciłem 50zł za użycie kompa - i dowiedziałem się ze to ciężki pacjent... Potem pan serwisant stwierdził, że to wszystko wina gazu i ze to gaz przesterowuje całym silnikiem... i jak ja chcę - to oni wypną i odłącza mi gaz i wtedy moga spróbować doprowadzić auto do stanu fabrycznego... nie powiem, ze mnie to nie wkurzyło....mądrzyć się to i ja umiem.
Ale jak sie domyślacie - takie rozwiązanie w stylu sprawdźmy wszystko i wymieńmy każdą część na nową, w końcu trafimy, a jak nie to wstawmy drugi silnik i będzie OK - mnie nie satysfakcjonuje.
Usterka jest ewidentnie prymitywna i jest to kwestia zatkane, nie podłaczone, zwarcie/rozwarcie...
Tylko diabli wiedzą gdzie. Może podciśnienia jakieś - nie wiem co z nimi może byc nie tak i gdzie w silniku 1,8.
Do tego jest jeszcze jeden feler. Nie wiem, czy ma wpływ, czy nie. Od jednego z kolegów z forum kupiłem licznik z wyświetlaczem temperatury zewn.
Wyjąłem stary, wsadziłem nowy - dzięki forum poszło gładko. Oczywiscie czujnik termometru zewn nie jest jeszcze ppodpięty (potrzebne chyba są dodatkowo jakieś kabelki także od skrzynki bezpiecz. do licznika), wiec termometr nie działa jeszcze. Ale co ciekawe, po wymianie przestał działać TAKZE wskażnik temp silnika. A działał na strym liczniku. Pewnie padł czujnik... licznik jest 1998, auto 1996. Czujniki są takie same?
Czy mozliwe ze czujnik temperatury silnika padł i daje takie cyrkowe efekty z przerywaniem silnika? Który czujnik? gdzie on jest?
Czytałem o cewkach, o swiecach, o kablach, o myciu silnika krokowego, o przepustnicy, ( to wszystko zrobiłem)
Czytałem o podciśnieniach, troche o czujnikach, których nie wiem ile jest i który za co odpowiada...Czytałem troche o ssaniu które jest połaczone z czujnikiem temperatury ...którymś...chyba.
Ale który jest od czego i gdzie one są faktycznie ( fotograficzne miejsce) to nie mam pojęcia.
szukałem, myłem, sprawdzałem, wymieniałem...
wiem, że moge jeszcze wymienić sondę lambda, czujnik położenia wału, wszystkie wiazki, kable, przewody i silnik w całosci.... ale mam już dosć.
Ma ktos pomysł?
Czy komputer moze mieć zimne luty, pękniete obwody...? Gdzie jest główny komputerodpowiadajacy za pracę silnika?
heeeeeelp...
A moze ktos chce dotknąć tego wozu magiczna rączka w okolicy 3city albo wie kto ma magiczne ręce które leczą? To musi byc ktoś, kto zna 40 od podszewki i juz wszystko widział... i zna także te przypadki 1 na 1000 - ze pada jakis duperel - ten co u mnie...
pomóżcie.... pliiiiiis
edit djsclub: rozumiem ze masz jakis problem, ale pisz normalnie... następnym razem Twoje wypociny wylądują w koszu, jak bedziesz dalej upiększał czcionkę...
Strona 2 z 2 • Znaleziono 74 rezultatów • 1, 2