silniki Wielkopolska
Widzisz posty znalezione dla hasła: silniki Wielkopolska
Temat: Ubezpieczenie samochony leasingowanego...
| Miałem wybór - kończę umowę leasingową lub kontynuuję z innym
| przedmiotem leasingu.
[...]
zostalo skasowana i ile wg Twoich obliczen na tym straciles?
Siur.
ad 1. Wielkopolskie Towarzystwo Leasingowe z Poznania.
ad 2. W połowie. 3-letni leasing, kasacja niemal dokładnie po półtora roku.
ad 3. Tzn? Bo na kasacji to IMO zarobiłem... Dostałem (no, formalnie to WTL
dostał, ale całość poszła na nowy samochód) więcej, niż gdybym próbował
sprzedać ten samochód. Konieczność dołożenia (wydłużenia leasingu) wynikała
z a) baaardzo promocyjnej ceny pierwszego samochodu (ostatni rok produkcji)
i z b) lepszego "wyposażenia" drugiego samochodu (kombi, większy silnik, abs
i poduchy). Teoretyzując, jeśli znalazłbym identyczny półtoraroczny samochód
w tej samej cenie, co wysokość odszkodowania, to wyszedłbym dokładnie na
zero (pomijając fakt konieczności wykupienia ubezpieczenia pół roku
wcześniej ;)
saszka
Temat: Umieram
Kupilem wczoraj wymarzona BMW 525i'91, dojechalem do domu i umarla!!!
Nie dziala prawdopodobnie pompa paliwa.
Zna ktos w okolicach Kalisza, lub ewentualnie w wielkopolsce jakiegos
dobrego mechanika, znajacego sie na BMW?
Co sie dzieje napisz, pompa nie umiera ot tak juz (zazwyczaj wczesniej sa
jakies objawy), czy po przekreceniu stacyjki slychac czy wlacza sie pompa,
jesli nie to moze byc to - (mozesz tez zdjac przewod paliwowy z filtra i
zobaczyc czy pompuje, ale wez kogos do pomocy !!!!, zeby nie oblac silnika
:(((( ), a tak w ogole to moze byc jeszcze sto innych przyczyn (jesli to nie
pompa), bez diagnostyki komputerowej sie nie obejdzie :((((, chyba ze
znajdziesz kogos kto zna BMW i poswieci mu kilkanascie godzin na przejrzenie
i pomierzenie wskazan wszystkich czujnikow :((((
Temat: Podmiana krokowca m20b20
Witam!
Czy jest ktoś może na tym forum z okolic miejscowości Turek w Wielkopolsce? Silnik mi deko kuleje i chciałbym sprawdzić, czy to aby nie wina krokowca właśnie - podmienić i zobaczyć, czy jest poprawa. Silnik jak w temacie, krokowiec w kształcie litery L.
Pozdrawiam.
Temat: do oplo maniaków z wielkopolski
do wszystkich oplo maniaków z poznania i okolic poszukuje silnika w dobrym stanie 1.6 na jedno punkcie proszę o kontakt
Temat: Chip tuning Diesla
Dobra, a ile kosztuje taki "chip" do naszych silników i gdzie w Poznaniu/Wielkopolsce mogę to zrobić? Najtańszy "chip" znalazłem za 1850 zł....
Temat: Poszukuje dobrego mechanika od V6
Witam
Poszukuje dobrego mechanika z wielkopolski z okolic konina do mojej V6. Niestety tych których znam nie bardzo sobie radzą z tym silnikiem
Pozdrawiam
oooo
Temat: (SPAM) Kupie Corse
Jak w temacie
Opel Corsa rocznik 96-98 silnik 10 12 V, byleby nie byla biala. na
polskich
numerach i nie stuknieta. Woj. zachodniopomorskie lub wielkopolskie
Nie ty jeden ;)
same szroty sa :(
Temat: [KUPIĘ] Głowice e34 518
tak jak w temacie lub silnik w rozsadnych pieniadzach najlepiej wojewodztwo lubuskie,wielkopolskie lub dolnoslaskie.
Temat: I PO TUNINGU WYJECHAŁA LALUNIA
(clap) CO WY NATO BRACIA I SIOSTRY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wczoraj widziałem to cacko LIVE w drugiej nadmorskiej stolicy wielkopolski - Mielnie
Szczęka do samej ziemi. Naprawde kawał dobrej roboty nio i ten dzwiek silnika MIODZIO !!
Temat: D16Z5
Kupię silnik D16Z5 W nienagannym stanie bez osprzętu do ED9. Najlepiej w wielkopolsce. O info proszę PW
Temat: 420 sdi z Gniezna
poza tym Gniezno to wielkopolska, na którą radzę od wieki wieków uważać (nie uogólniam - przestrzegam).
Pozdórwka
a poza tym pod maską - czysto jak w muzeum.
pokrywa na 3 śruby, silnik 1998 rok a czarny korek od oleju ? hmm.... tak ma być?
Temat: Przeóbka z benzyny na diesla
Macie racje nie przedstawilem sie :)
Nazywam sie Roman i pochodze z okolic Leszna woj.Wielkopolskie :)
Ku woli wyjasnienia chce wyjac benzynke i wlozyc diesla :)
Jakie sa orientacyjne koszty nie liczac silnika oraz skrzyni biegow?
Pozdrawiam
Temat: (SPAM) Kupie Corse
Jak w temacie
Opel Corsa rocznik 96-98 silnik 10 12 V, byleby nie byla biala. na polskich
numerach i nie stuknieta. Woj. zachodniopomorskie lub wielkopolskie
Temat: Sprzedam Volkswagen Golf V
Zamieściłem oryginalne ogłoszenie z Auto Moto które przeczytałem w inernecie,a psikus w tym że to autko ma gaz i silnik wysokoprężny.
Przepraszam za brak mojego komentarza.
A z wielkopolski to nie zrezygnuje.Pozdrawiam wszystkich spostrzegawczych.
Temat: deszczownia
Woda, to jedyny warunek plonu i opłacalności, bo oznacza maksymalne wykorzystanie nawozów. U mnie, nawóz był wysiany 20 kwietnia i do dzisiaj leży na polu, a zboże już białe.
Mam spore doświadczenie z pracy w niemczech przy deszczowaniu 200 ha ziemniaków. Rolnik musiał desczować, bo miał kontraktacje ziemniaków na chipsy. Za małe ziemniaki mu nie przyjmą, więc musiał podlewać, żeby były duże.
Przed podjęciem decyzji o deszczowaniu, trzeba wiedzieć parę rzeczy.
Wg mnie najlepsze są deszczownie szpulowe. Przyciągasz szpulkę ciągnikiem na skraj pola, wyciągasz dyszę na kółkach na długość węża (200m) i odkręcasz wodę. Dysza roslewa wodę na promieniu 50m, czyli za jednym razem masz podlane 2 ha (przez ok 6 godzin).
Najważniejsze żeby to działało, musisz mieć wodę. Dużo wody. Bardzo dużo wody!
Wystarczy sobie prosto obliczyć: Żeby zrobić mały deszczyk potrzeba ok 20 mm opadu. Zazwyczaj podlewa się 40 mm. Więcej nie, bo zaczynają płynąć rzeki w koleinach. 20 mm opadu to 200 m sześciennych wody na hektar. na dwa hektary 400 m sześciennych, czyli ok 70 m sześciennych na godzinę! Zapomnij o swojej studni, rowie czy stawie. Średni staw wypompujesz w dwa dni i co dalej? Studnię w 15 minut. Wodociągi możesz zapomnieć. Deszczownie zasila rura 70, 90 albo 110 mm średnicy. Zabrałbyś wodę dla całej wsi.
Musisz mieś swoje i to wydajne źródło wody. Jedyne takie to albo duże jezioro albo studnia głębinowa.
95% to studnie głębinowe. Wiercone nie do pierwszej pitnej wody na 45 m, bo tam jest za mała wydajność, ale na 75-90 m. Tam wody jest wystarczająco dużo. Pompa moze być elektryczna lub na silnik spalinowy. Elektryczna jest super wygodna, bo sama sie włączy i wyłączy i nie wymaga obsługi, ale musisz mieć linie elektryczną w pobliżu, bo 40 kW silnik pompy to nie przelewki. Silnik spalinowy bedzie tańszy, ale i tak raz dziennie beczkę oleju napędowego będziesz musiał nalać, bo silnik ze 100 KM minimum - no ale z 8 ha na tym podlejesz. Na takim silniku spalinowym mogą pracować dwie desczownie jednocześnie. Też sam się włącza i wyłącza, ale tankować trzeba.
Przy takiej pogodzie jak teraz w wielkopolsce czy na pomorzu, to trzeba by podlać przynajmniej raz w tygodniu. W całym okresie wegetacyjnym z 8 - 10 razy powinno wystarczyć.
Jak policzysz sobie koszty kopania studni, pompy, silnika, szpuli, rur i paliwa, a plon bedziesz miał 50% większy, to sam sobie odpowiesz na pytanie, dlaczego tak mało jest tego sprzetu na polskich polach.
Temat: pierwsze wrazenia - HONDA ACCORD 1,8 (dosc dlugie)
Kupilem za 74.000 PLN z klima (niestety reczna), bocznymi poduszkami, alarmem i
lakierem metalik (podobno taniej - bo w promocji). Przeglady sa co 15 tys. km, a
gwarancja na 3 lata. Kupilem w Poznaniu w ACM Wielkopolska. Rozmawialem z P.
Krystianem Malujda i mam bardzo mile wrazenia. Na jezdzie probnej posadzil mnie
za kierownica i moglem jezdzic do woli, a na wszytskie, nawet mocno techniczne
pytania mial zawsze wyczerpujaca odpowiedz. Co do opon - to mam 195/60 R 15, a
wiec tez nie za wysoki profil, ale nie zauwazylem problemow na koleinach.
Natomiast jak zauwazyles nie pasuja mi same opony, ale to juz inna para kaloszy.
Natomiast jesli chodzi o twardosc zawieszenia, to jest bardzo zblizona do Civica
1,4, ale lepiej wybiera dziury (to zasluga wielowachaczowego zawieszenia). No i
samochod jest ciezszy (1350 kg) wiec nie skacze na nierownosciach. Natomiast o
chociaz przy tej masie samochodu musisz sie liczyc, ze bedzie troche wolniejszy
od Twojej Xsary. Ale w salonie mi powiedzieli, ze silnik 2.0 ma praktycznie
identyczne osiagi, a kosztuje 14000 wiecej majac wyposazenie bogatsze tylko o
el. szyby z tylu, podgrzewanie lusterek i troche wiecej drewna w srodku.
Rzeczywiscie patrzac na dane techniczne, ma tylko 9 KM wiecej i o pol sekundy
mniej do setki.
Jesli masz jeszcze jakies pytania to zawsze sluze pomoca
pzdr
Tomek
Napisz cos wiecej o wypozazeniu - czy ma klime itp. , co ile sa przeglady, a
takze ile wydales na ta przyjemnosc - w jakim salonie dokonales zakupu - czy
znali sie na tym co sprzedawali. Jestem zainteresowany takim samochodzikiem
(no moze z silnikiem 2.0 (jak bedzie mnie stac)) i z duzym zainteresowaniem
przeczytalem Twoje uwagi - jezdzilem kidys Civiciem 1.4 i bardzo podobalo mi
sie jego twarde- sztywne zawieszenie - natomiast bardzo nie podobal mi sie
woloawty (zwlaszcza na niskich obrotach silnik) - teraz mam Xsare VTS - i
zdanie mam odwrotne - znamomity elastyczny i bardzo dynamiczny silnik - i
chyba troche za miekie zawieszenie - chociaz moje nie najlepsze opinie o nim
moga wynikac z "niedostosowanych" do polskich dróg niskoprofilowych opon
195x55x15 czyc bardzo niestety kazda nierównaosc a w koleinach bardzo
sciaga - oczywiscie na autostradzie jedzie sie cudowanie.
Pozdrawiam
--
01-644 Warszawa www.das.com.pl
ul. Dembinskiego 4b
tel./fax.: (+48 22) 833 00 65, 833 00 66, 833 90 91, 833 83 60
Temat: MAN Lion"s City - autobus czwartej generacji
Nowy autobus to pojazd czwartej generacji, w którym oprócz nowego designu bryły zewnętrznej oraz wnętrza nadwozia, zastosowano nowe stanowisko kierowcy oraz nową architekturę układu elektrycznego TEPS (Twin Electric Platform System).
Dzięki modułowej budowie MAN Lion's City jest przedstawicielem całej rodziny autobusów miejskich, obejmujących także autobusy o długości 10 (M), 14 (LL) i 18 (G) metrów. Aby spełnić wszystkie wymagania klientów autobusy Lion's City mogą być napędzane spalinowymi silnikami o mocy od 169kW (220 KM) do 265kW (360 KM) oraz silnikami gazowymi LPG lub CNG, spełniającymi wymagania normy czystości spalin EEV.
Standardowym rozwiązaniem w Lion's City jest nowy układ elektryczny TEPS bazujący na szynie danych typu CAN, która pozwala wprowadzić nowoczesne narzędzia samodiagnozy w trybie On- i Off-Board. Genezą nowego systemu jest rozdzielenie instalacji elektrycznej układu jezdnego i napędowego oraz instalacji nadwozia. Centralny komputer wyposażono w przyłącza umożliwiające podłączenie urządzenia diagnostycznego MAN-Cats, odczytującego wszelkie informacje o nieprawidłowym działaniu podzespołów zapisane jego w pamięci. Instalacja nadwozia została w pełni dostosowana do standardu IBIS, przez co w pojeździe możliwy jest montaż dowolnego układu tablic kierunkowych, kasowników i automatów biletowych bez konieczności prowadzenia dodatkowej instalacji.
Pierwszy autobus Lion's City trafił do niemieckiego przewoźnika Eisemann Reisen spod Stuttgartu. Autobus tej firmy napędzany jest 12-litrowym silnikiem Euro-3 MAN D2866 LUH 28 o mocy 228kW (310KM), współpracującym z 6-biegową skrzynią ZF 6HP 592C. W ciągu dwóch miesięcy fabrykę w Sadach opuściło pięć autobusów tego typu, które trafiły do małych prywatnych przewoźników. W szerszym zakresie produkcja nowego Lion's City ruszy w czerwcu. Wtedy to na linie produkcyjne trafi blisko 100 autobusów, przeznaczonych m.in. dla Braunszweigu, Paryża, Geteborga i Oslo. Pierwszym polskim przewoźnikiem, który zakupił 10 autobusów Lion's City jest MPK Poznań. Nowe autobusy pojawią się na ulicach stolicy Wielkopolski w sierpniu. Do końca bieżącego roku w Sadach zostanie wyprodukowanych ponad 500 pojazdów nowego typu.
Źródło: Samar, MAN-Star Trucks
Temat: [R600 2.0Sdi] help! disel nie zapalil ot tak, po prostu...
KrzysiekSX wrote:
szansa na odłączenie jest, bo co prawda samej pompy nie tykałem tylko
wtyczkę, ale w sumie to ruszając kabelkami mogłem coś zepsuć w
drutach... a przeciez od zepsutego kabelka chyba pompa nie siądzie?
No od zepsutego kabelka raczej pompy nie popsujesz tylko ten kabelek jakies
waznej informacji do pompy nie podaje i nie ma wtrysku lub czegos innego;-)
oki, dobrze wiedzieć ze się miało zły pomysł...opatrzyłem ją nawet i
znalazłem śrubki inbusowe
czyli w sumie ta wiązka co wychodzi z pompy to jest nieodłączalna od
niej?
Jest odłączalna ale nie dla nas laików, którzy nie maja pojecia o tym. Radze
nie ruszać. A wiazka jest solidnie wykonan i jej nic nie powinno byc.
Prędzej masz uszkodzony jakiś przewód przed nią.
a co, nie bede rowerkowi żałował jak kupowałem go to już miał to
obejście zrobione - po prostu jeden z kabelków się ukręcił/urwał od
strony pompy, i ktoś zrobił obejście bokiem 'na skrętkę'. Jest duże
prawdopodobieństwo, że ta okrętka powodowała falowanie obrotów i
dziury
MOże być, apropo drutów to myślałem że chcesz cos wiązac jak jakiś stary
płot:-)
w mocy silnika. Wystarczało zwykle poruszać i było ok na paręset
kilosów, ale ileż można grzebać w silniku - postanowiłem zrobić
porządek i się zemściło...
Hehe...
masz na myśli te metalowe rurki do wtryskiwaczy?
Tak te rurki..
poza tym może niejasno to opisałem - paliwo samo nie cieknie, może
parę kropli. Jak silnik kręci, to paliwo sobie posikuje radośnie
(oczywiście jak zdejmę któryś wężyk)
wężyk od czego??
ps. co tam błędy , grunt żeby działał samochód...
Dzięki za wyrozumiałość i lepeij żeby działał.
--
-------------------------------------
Tommy05
ROVER 420SDi 96r.
Britisch Racing Green 2
Wielkopolska
Temat: [rover 75 CDT] -kilka drobiazgów
witam serdecznie
Według VIN kupiliśmy dziś z żoną ten samochód:
Model MG Rover, Rover 75 and MG ZT
Aspiration Turbosilnik turbodoładowany
Body Style 4 Door Saloon
Class (Trim) Class 3.1klasa wyposażenia
Drive LHDkierownica po lewej stronie
Engine CC 2000 ccpojemność silnika 2000 cc
Engine cylinders 4 Cylinder4-cylindrowy rzędowy
Fuel Type Dieselolej napędowy
Series Engine BMW
Transmission Manualmanualna skrzynia biegów
Transmission No. of Speeds 5 Speedpięć biegów
Valves per engine 16Vsilnik 16-zaworowy
Model Year 1999rok modelowy (nie musi oznaczać roku produkcji)
S/N 106752
Jest to auto żony. Ja oczywiście będę musiał zapoznać się z tym modelem dokładniej w sensie technicznym, już czytałem wasze różne informacje, ale teraz tak na gorąco chciałbym od was uzyskać parę najważniejszych odpowiedzi, które pozwolą mi określić konieczność i kolejność niektórych prac:
- auto posiada uszkodzony ekran komputera pokladowego, tzn padaja piksele na ekranie LCD, czy sam jestem wstanie to wymienic bedac informatykiem?? Sam ekran kosztuje ok. 70 zl wiec koszt znikomy;
- auto posiada dosc zniszczone fotele (brudne welur) - chce kupic caly zestaw z bokami na drzwi + skorzane fotele podgrzewane, czy jesli moje auto nie posiada podgrzewanych foteli to czy moge zalozyc takie i czy beda poprawnie dzialaly;
- auto posiada Nawigacje GPS oraz TV (odbiera polskie programy), jednak o ile nawigacja ma ekran kolorowy o tyle sam TV odbiera czarno-bialy obraz, czy tak to rzeczywiscie wyglada czy to jest ewentualnie defekt np. anteny - odnosnie anteny, gdzie ona jest?? Bo nie moge jej znalezc a nic sie nie wysuwa po wlaczeniu auta;
- odnosnie tego TV, w bagazniku jest naped do CD z GPS, nie wiem jednak czy to jest zmieniarka czyli, ze moge uzyc np plyt cd z filmami, muzyka itp, jezeli nie to czy znacie takie napedy pasujace do rovera aby kupic i zalozyc, oczywiscie zeby gps dzialal;
- jaki GPS nalezy szukac aby dzialal, czy w roverze jest tak, ze moge kupic automape wgrac na plyte i bedzie dziala, czy tez musi byc roverow GPS - przygotowana pod rovera, np nowe auta z GPS maja wlasne firmowe GPS nie wiem jak jest z roverami;
- silnik tego rovera to CDT czyli 116 KM - czytalem, ze wystarczy wgrac inny sterownik, aby uzyskac moc 130 KM - skad go pobrac, czy moge to zrobic sam, czy zwiekszajac moc do 130 KM narazam sie na duze zwiekszenie zuzycie oleju;
- ostatnie - gdzie moge zamowic oryginalna ksiazke typu naprawiam rover 75 oraz opis dokladny tego modelu, czyli co oznacza kazdy przycisk, do czego to sluzy itp., chodzi o taka instrukcje obslugi.
Duzo tych pytan ale licze na wasza pomoc i pozdrawiam serdecznie.
ps/ gdzie w okolicach gorzowa wielkopolskiego woj. lubuskie jest godny odwiedzenia przez rovera 75 warszat.
Dziekuje za cierpliwosc i pozdrawiam
Temat: Uważaj gdzie tankujesz !!!
Coraz łatwiej wlać do baku kiepskie paliwo. W 2008 r. wykryto je na 4,2 proc. skontrolowanych stacji - to o 2,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Podajemy listę zbadanych stacji i hurtowni.
Już drugi rok z rzędu Inspekcja Handlowa kontroluje paliwa (olej napędowy, benzynę, gaz LPG, biopaliwa, lekki olej opałowy) na każdym etapie dystrybucji - od wytwórcy, poprzez magazyny, hurtownie, transport, aż po stacje paliwowe.
W 2008 roku zauważalnie pogorszyła się jakość paliw. Aż 4,2 proc. przebadanych próbek nie spełniało norm (rok wcześniej było to 1,7 proc.). W przypadku oleju napędowego wymaganiom nie odpowiadało 4,23 proc. (w 2007 roku - 0,62 proc.), a benzyny - 4,18 proc.
W większości przypadków (85 proc.) wymagań nie spełniał tylko jeden parametr (temperatura zapłonu) - zbyt wysoka powoduje spadek wydajności pracy silnika i wzrost emisji substancji chemicznych do środowiska. W przypadku benzyny zastrzeżenia dotyczyły prężności par (niewłaściwa utrudnia rozruch silnika i zakłóca płynność jego pracy).
Dlaczego jakość paliw się pogarsza? To wynik zanieczyszczenia benzyny olejem napędowym i odwrotnie, w trakcie transportu i magazynowania. Podczas kontroli najgorzej wypadły województwa zachodniopomorskie (11,36 proc. zakwestionowanych próbek), kujawsko-pomorskie (6,12 proc.) i wielkopolskie (8,75 proc.).
Po raz pierwszy sprawdzono jakość LPG. Nieprawidłowości stwierdzono średnio w co 15. stacji. Najgorszej jakości gaz oferuje się w woj. opolskim - 20 proc., natomiast najlepszej, w kujawsko-pomorskim, małopolskim, podlaskim i warmińsko-mazurskim.
W hurtowniach, u producentów oraz magazynujących paliwa zastrzeżenia wzbudziło 2,96 proc. próbek benzyny, parametry jakościowe oleju napędowego nie były przekroczone. Inspekcja Handlowała skierowała do prokuratur 158 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Obowiązujące przepisy przewidują surowe sankcje za obrót paliwem złej jakości - grzywnę w wysokości do 1 mln złotych lub karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
IH wydała 34 decyzje o wycofaniu z obrotu paliw ciekłych niespełniających norm oraz przekazała do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki informacje dotyczące 148 stacji paliw i hurtowni, gdzie stwierdzono naruszenie warunków koncesji oraz przepisów ustawy prawo energetyczne. źródło - wysokieobroty.pl
Temat: [B-stok]Nowe szynobusy.
http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,35235,2299467.html
Kolej. Nowy tabor w przyszłym roku
Przetarg na zakup trzech nowych autobusów szynowych - rozstrzygnięty.
Pojazdy ruszą na podlaskie szlaki w przyszłym roku
Urząd Marszałkowski wybrał ofertę Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego z
Poznania. Firma z wielkopolski była jedynym producentem, który zdecydował się
uczestniczyć w przetargu.
- Na zakup tych szynobusów pan marszałek wyasygnował 17,2 miliona złotych -
mówi Karol Tylenda, członek zarządu województwa odpowiedzialny za kolej. -
Wprawdzie oferta ZNTK jest wyższa o około 700 tys., ale jesteśmy w stanie ją
przyjąć.
Każdy z pojazdów będzie kosztował prawie 6 mln złotych. W naszym województwie
pojawiać się będą one w półrocznych odstępach czasu. Pierwszy będzie służył
podlaskim pasażerom już od stycznia przyszłego roku. Następny przyjedzie w
czerwcu, a ostatni w grudniu. Pojazdy tego typu zabierają na pokład ponad 120
osób. Nie wiadomo jeszcze, jakie trasy będą obsługiwać. Nowe szynobusy to nie
pierwszy zakup Urzędu Marszałkowskiego. Już pod koniec września do
eksploatacji przekazany zostanie pojazd nieco mniejszy (jednoczęściowy) także
produkcji poznańskich ZNTK.
Do tej pory Podlaski Zakład Przewozów Regionalnych dysponował tylko trzema
szynobusami (ich baza jest w Czeremsze). Wyprodukowano je pod koniec lat
osiemdziesiątych w raciborskich zakładach Kolzam. Niestety - często się
psuły.
- Te pojazdy to po prostu drezyny techniczne dostosowane do potrzeb przewozu
pasażerów - mówi Andrzej Gibek z warszawskiego Instytutu Rozwoju i Promocji
Kolei. - Przy prędkości ponad 60 km na godzinę zaczynały się kłopoty z
silnikiem.
---------------------------
No to robi sie coraz lepiej. Jesli uda sie utrzymac zapowiedziane terminy
dostaw to od rozkladu 2005/06 na Podlasiu byloby juz 7 szynobusow. A jak na
mala ilosc linii na tym terenie to byloby juz co najmniej dobrze...
I fajnie, ze zgodzili sie na cene pomimo faktu, ze byla ona troche wieksza od
zakladanej. Jakby uniewaznili przetarg znowu dostawy odsunelyby sie w czasie.
I na koniec pytnako - czy ktos sie orientuje moze dlaczego do przetargu
stanelo tylko poznanskie ZNTK? Czyzby przetarg byl ustawiony pod tego
producenta, czy moze cos innego?
GIL
Temat: Zestawienie stopiątek w dwóch przeciwnych kierunkach?
Chemnitz bylo uszczesliwione T3D i B3D, a nie T4D/B4D - to byla calkiem nowa
siec. Oprocz nich w NRD T3D zamiast T4D dostal tylko Schwerin.
Racja, racja - moje przeoczenie... W Schwerinie testowali nawet T6, ale
stwierdzili ze za waskie i oddali je do Magdeburga i Rostoku, a w zamian za to
dostawali T3 jeszcze do 1988r. - to sa na bank ostatnie T3D i chyba w ogole
ostatnie tramwaje z serii T3/T4, ale glowy nie dam. Najsmieszniejsze jest to, ze
ostatni trojsklad jest... skladem MUZEALNYM! W Schwerinie cala komunikacja jest
prowadzona przez niskacze z bombardiera...
Jezdzily w wielu miejscach:
1) z Traugutta na Debiec
Nie pamietam... :)
2) z Glogowskiej / Hetmanskiej do Areny
Chyba pamietam :)
3) z Wielkopolskiej na Piatkowska (przez pewien czas tymczasowy przystanek
poczatkowy byl na mostku nad Bogdanka - od tego miejsca byl remont do
Pulaskiego i trzeba bylo butowac :D)
Jechalem! :D Jedno z moich pierwszych konkretnych wspomnien dot. komunikacji
miejskiej
4) po Hetmanskiej, rozne odcinki
5) najslynniejsze i najdluzej funkcjonujace enkowe wahadlo Rondo Staroleka -
Os. ZWM (czyli dzisiejsze Zegrze II bodaj) od 1983 do otwarcia calego GTR w
1985.
Nic sie po mozgownicy nie obija, ale trudno sie dziwic jak jestem rocznik 1983 :)
Do tego celu stosowano trzy dwukierunkowe, jednostronne wagony - 629, 686 i
737 (mam nadzieje, ze nie pomylilem numerow, bo pisze z glowy). W
przytlaczajacej wiekszosci przypadkow byly one doczepiane na koncu
klasycznego, jednokierunkowego dwuskladu rodziny N+ND, tworzac wahadlowy
trojsklad. Tylko poczatkowo na GTR jezdzil wagon 737 solo. Nie spotkalem sie
z informacja lub fotka o dwuskladzie z dwoch silnikow.
Solowka musiala tam smiesznie wygladac, no ale w 1983r. to dopiero co
Piastowskie i Rzeczypospolitej znalazlo sie na mapie, a co dopiero GTR, wiec
potoki pasazerskie byly odpowiednio mniejsze :)
Pzdr
Karol Tyszka
Temat: [pr] Superkontrakt Cegielskiego
http://www.glos.com/2005/index.php?id=43940
"Ceglorz" dostał szansę
Kiedy w sierpniu związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej przed bramami zakładu
Cegielskiego zorganizowali pikietę, wydawało się, że ta spółka wpadnie wkrótce
w finansowe tarapaty. Niektórzy byli wręcz przekonani, że "Ceglorz" podzieli
los Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego, czy poznańskiej Wyborowej.
Minął miesiąc i okazało się, że zakład jest w niezłej sytuacji. Ba, otwierają
się przed nim nowe perspektywy. Nie sprawdziły się czarne scenariusze, które
pisali dla spółki Hipolit Cegielski Poznań pesymiści, powodowani autentyczną
troską, a czasem po prostu tanią sensacją.
Produkcja silników okrętowych nie została przeniesiona ze stolicy Wielkopolski
na Wybrzeże. Nie ma też mowy o zwolnieniach załogi. Przeciwnie, to właśnie za
sprawą "Ceglorza" po raz kolejny pojawiła się nadzieja na tak oczekiwane nowe
miejsca pracy w Poznaniu. Wkrótce około 160 osób może znaleźć tu zatrudnienie.
Poznaniacy, a przede wszystkim ludzie z Cegielskiego, mogą czuć się dumni. To
dzięki nim, ich pracy, która wymaga niekiedy wielu wyrzeczeń, HCP zdobywa nowe
kontrakty. Milionowe zamówienia nie są zatem dziełem przypadku. Za sukcesem, za
marką HCP, którą cenią w kraju i za granicą, stoi wysiłek pracowników.
W wielu poznańskich firmach nie dzieje się tak dobrze. Wciąż dowiadujemy się o
zwolnieniach, strajkach, głodówkach, ludzkich dramatach. Może
przykład "Ceglorza" pozwoli innym uwierzyć we własne możliwości i w siłę
pracowników. Załoga HCP wielokrotnie udowadniała, że chcieć, to móc.
Rafał Cieśla
Temat: 215M w Szczecinie
http://www1.gazeta.pl/szczecin/1,34939,1584023.html (jest tez foto).
Zajechał szynobus
łuko 18-07-2003, ostatnia aktualizacja 18-07-2003 19:52
Jest wygodny, bezpieczny i tani w eksploatacji. Jak zapowiadają szefowie
PKP, to przyszłość połączeń lokalnych polskiej kolei. Wczoraj (wczoraj, bo
to jutrzejsze wydanie gazety :D) na dworcu głównym pasażerowie mogli go
obejrzeć i wsiąść do środka
Szynobus pokazał się w piątkowe popołudnie - dokładnie o godz. 17 wjechał na
peron drugi dworca głównego, a komunikaty o prezentacji niezwykłego pociągu
można było usłyszeć już wcześniej przez dworcowy megafon.
- Jest z pewnością przyszłością polskiej kolei - zapewnia Jacek Poniewierski
ze Stowarzyszenia Sympatyków Komunikacji Szynowej. - Szynobus jest bardzo
oszczędny, zużywa 2/3 energii, jaką potrzebuje klasyczna spalinowa
lokomotywa ciągnąca dwa wagony.
- Jest napędzany dwoma silnikami Diesla, które potrafią go rozpędzić do 110
km na godz. Podróżować może nim 195 pasażerów, niestraszne mu upały i mróz -
ma doskonałą klimatyzację - chwali pojazd Poniewierski.
Jak poinformował Andrzej Chańko, dyrektor zakładu przewozów regionalnych PKP
w Szczecinie, szynobus w naszym województwie wyruszy na trasę we wrześniu.
Jak dowiedziała się "Gazeta", będzie kursować na odcinku Goleniów -
Kołobrzeg.
Pieniądze na zakup przekaże marszałek województwa. Będzie to kwota ponad 4,6
mln zł. Całkowity koszt jednego pojazdu to 5 mln zł.
Szefowie PKP liczą, że oszczędny szynobus podratuje nie najlepszą sytuację
finansową PKP.
- Jeśli zacznie jeździć i zaoszczędzimy dzięki niemu, nie trzeba będzie
zawieszać lokalnych połączeń, które do tej pory były nierentowne - tłumaczy
Mirosław Napora, zastępca dyrektora infrastruktury PKP.
Szynobus jeździ już w Wielkopolsce. Produkują go Zakłady Napraw Taboru
Kolejowego w Poznaniu oraz w Raciborzu.
Temat: Co można zobaczyć w Poznaniu i we Wrocławiu
- skansenach w Jaworzynie Śląskiej, Opalenicy, Żninie, Gnieźnie i w Środzie
Wielkopolskiej oraz innych, których nie wymieniłem, a takowe istnieją
Na linii Środa-Zaniemyśl kursuje 3-4 razy dziennie (w każdą stronę)
pociąg 600 mm składający się z dwóch wagonów zamkniętych (takie
tradycyjne wagony kolejowe), dwóch otwartych (bez okien) i bydlęcego,
w którym obsługa urządza sobie imprezę :-) Ciągnie prawdziwy parowóz
(strasznie dymi). Trochę zużyty silnik, bo przy ruszaniu lekko szarpia
(zdaje się, że przy każdym suwie). Cena 5 / 2,5 (tylko dzieci). W dni
powszednie 2,5 dla posiadaczy ulg PKP.
- komunikacji miejskiej w Poznaniu i we Wrocławiu ( historyczne tramwaje,
ewentualne muzea i wystawy, PST )
PST jak PST. Jest o tyle szybki, że nie ma skrzyżowań i przystanki są
rzadko. Vmax jest taka jak w mieście na wyremontowanych odcinkach.
Zdarzają się niskopodłogowe Tatry (miasto ma ich 10, podobno
maksymalnie było 7 sprawnych, przeciętnie 3-4).
Latem MPK uruchomiło linię okrężną po mieście. Wagony N jeżdżą w
kółko. Bilet całodzienny kosztuje 3,-. Można podjechać, wysiąść,
pozwiedzać i jechać dalej.
Raz po raz jakaś firma wynajmuje tramwaj konny jako reklamę (tylko
weekendy). Przejazdy darmowe.
- "Maltance"
Latem Maltanka to otwarte wagoniki dziecięce ciągnięte przez
spalinówkę stylizowaną na "parowozik". Zimą jeździ wagon
osobowo-motorowy spalinowy, zamknięty, zwany Ryjkiem (ze względu na
kształt).
- pojazdach szynowych stojących na stacjach jako pomniki
Koło stacji Maltanki stoi jakiś parowóz, ale szczegółów nie znam.
=================================
Łukasz Konewka, Optimus
http://www.man.poznan.pl/~lukask/
A deszcz padał, i padał...
=================================
Temat: Czy to ma sens?
Jestem mieszkańcem Ostrowca Św. woj. Świętokrzyskie [tab.115-km 47(155)(D29:25)].
Rok temu na naszej stacji gościło 16 pociągów osobowych (4 pary EZT kończących
bieg w Ostrowcu i 4 pary Eu07+Bhp+Bhp+Bhp+Bhp). Frekfencja na tej lini jak
podaje ,,Gazeta Ostrowiecka":1500 osób dziennie (osobówki) odcinek Skarżysko
Kamienna-Ostrowiec Świętokrzyski ,odcinek Ostrowiec-Sandomierz 500 osób dziennie.
Do Sandomierza(Rozwadowa)Zawiesili-,,nima". z Ostrowca 3 pary ezt dziennie!!!
Chcą wprowadzić to badziewie ,,szynobus" EN81 czy jakoś tak (60 miejsc
siedzących!!!) ludzie na odcinku sandomierz Ostrowiec są odcięci od świata!!!
(do niektórych miejscowości PKS nie dochodzi).
Wracając do szynobusu będzie ogromny ścisk i wszystko bedzie jechać na ,,stojaka".
Pragnę zazna czyć że da się podobno doczepić zwykłe wagony ale silnik nie ma
mocy takiej jak siódemka czy EZT więc zanim do szlakowej 80 dociągnie to jurz
następna stacja bedzie.
PLK chcę za pociąg do Sandomierza [(regionalny) 3,45
zł/pociągo-kilometr-szynobus2,63.
Resort zapowiada obniżenie cen w następnym roku za infrastrukturę o 15%!!!
czyli pociąg-2,93-szynobus 2,24=oszczędność 0,69 zł/pockm (w stosunku do tego
roku oszczędność tylko 0,30 gr).
Reasumując:
-Jak klimatyzacja siądzie to się dusić będizemy bo tam okienka szie nie da
otworzyć.
-Niższe przyspieszenie niż skład tradycyjny co za tym idzie wolniejsza jazda
(zniechęcenie do kolei).
-oszczędność 240 tys rocznie zakładając wg mojego planu restruktyryzacji:
7 par w tym 4 Ostrowiec-Skarżysko Kamienna(110 kupi bilet na 1 pociąg) i 3
Sandomierz-Skarżysko Kamienna (190 kupi bilet na jeden pociąg)
no i bez ryzyka że coś siądzie bo okienko se otworzysz.(lepiej skład tradycyjny).
-składem tradycyjnym podruż odbędzie się szybciej.
-większe luzy (w 4 bipach jest ponad 350 miejsc siedzących, w zespołach
trakcyjnych 210).
-zysk z biletów i tak będzie.(zresztą frekencja podskoczyła bo benzyna drożeje).
-NO I TEN KLIMAT TRADYCYJNUCH SKŁADÓW!!!
A ludzie czekają.
Morał:Wyczyścić bipy i przygotować siódemki.
Szynobusy te nowsze beszczeszczą kolej i dradycję koleii.
Czekam na wasze opinie.
MASZYNISTA
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Pragnę dodać:
Chodzi o bezpieczeństwo, w wielkopolsce odnotowano przypadki podkładania małych
kamyczków na tory ( średnica ponad 1 metr!)
Z resztą jak na przejeżdzie wjedzie w jakichś samochód albo kamyczek to ludzie
będą ranni albo ich pozabija!!!
Temat: Puchar Youngtimer Party 2009
AUTOMOBILKLUB WIELKOPOLSKI
Koło Youngtimer
Zaprasza na
Puchar Youngtimer Party 2009 – 1-sza eliminacja
Termin imprezy: 27-29 marzec 2009 (piętek-niedziela)
Miejsce imprezy: Tor Poznań ul. Wyścigowa 3, 62-081 Przeźmierowo
(GPS N:52°25'3" E:16°47'49")
W roku 2009 wszystkie edycje Youngtimer Party będą częścią klasyfikacji pucharowej. Wyniki Pucharu Youngtimer Party 2009 ogłoszone zostaną na ostatniej, jesiennej edycji.
Do klasyfikacji pucharowej zaliczane będą najlepsze wyniki dwóch spośród trzech eliminacji zorganizowanych w roku 2009.
W programie imprezy m.in.:
- 7 zróżnicowanych Prób Sprawnościowych rozgrywanych na terenie Toru Poznań
- przejazdy toru kartingowego (Próba Sprawnościowa)
- przejazdy Toru Poznań (dwa przejazdy po 3 okrążenia z podziałem na klasy)
Wysokość wpisowego:
170 zł – Kierowca (+ Pilot)
140 zł – Kierowca – Członek Automobilklubu Wielkopolski (+ Pilot)
Przyjmowanie zgłoszeń rozpocznie się 27 lutego 2009 r. około godziny 18.00 na stronie www.youngtimerparty.pl
O wpisaniu na listę startową decydować będzie kolejność zgłoszeń – limit uczestników to 60 Załóg.
Startujący podzieleni zostaną na 5 klas – wg pojemności skokowej silnika* :
Klasa I – do 1000 ccm
Klasa II – od 1001 do 1600 ccm
Klasa III – od 1601 do 2000 ccm
Klasa IV – od 2001 do 3000 ccm
Klasa V – powyżej 3000 ccm
* Samochody z silnikami wyposażonymi w doładowanie przypisane zostaną do klas zgodnie z pojemnością wynikającą z przemnożenia faktycznej pojemności skokowej silnika przez współczynnik 1,5 dla silników z zapłonem samoczynnym oraz 1,7 dla silników z zapłonem iskrowym.
Możliwe jest również utworzenie klas indywidualnych (np. dla określonego modelu) – warunkiem utworzenia takiej klasy jest zgłoszenie przynajmniej 10 Załóg do startu w ramach tej klasy.
Do Imprezy dopuszczone zostaną samochody wyprodukowane do 1986 r. (włącznie). Organizator może dopuścić do udziały pojazdy wyprodukowane po 1986 r. po dodatkowym zaakceptowaniu Zgłoszenia.
Na stronie www.youngtimerparty.pl zamieszczone również zostaną wszelkie szczegóły oraz Regulamin – prosimy o zapoznanie się z tymi materiałami przed wysłaniem zgłoszenia.
W trakcie imprezy dla Załóg dostępne będzie pole namiotowe oraz możliwość wynajęcia przyczep kampingowych za dodatkową opłatą.
Przez cały czas trwania Imprezy na jej terenie otwarty będzie punkt gastronomiczny dostępny dla Wszystkich.
Wszelkie pytania prosimy kierować pod adres: kontakt@youngtimerparty.pl
Zapraszamy Serdecznie
Zespół Organizacyjny Youngtimer Party
Temat: Wielkopolska przegrała?
Swoją silną pozycję województwo zawdzięcza doskonałemu położeniu geograficznemu, autostradom, aktywności samorządowców w pozyskiwaniu inwestorów zagranicznych i wykształconych pracowników oraz intensywnej promocji Wrocławia. Wojewodztwo Dolnoslaskie zawdziecza pozycje lidera wzrostu... niedorozwojowi gospodarczemu i zaniedbaniom ostatnich dekad.
Najbogatsze polskie miasta - Warszawa, Poznan i Krakow wraz z regionami nie rozwijaja sie juz w takim tempie poniewaz niektore segmenty rynkow inwestycyjnych glownych osrodkow sa juz nasycone.
Dlatego na czele rankingu obok niezbyt zamoznego Dolnego Slaska znalazlo sie podobne Kujawsko-Pomorskie i biedne Swietokrzyskie. Reszta radosnych przeliczen autora tekstu to oczywista statystyka i matematyka.
Wroclaw jeszcze niedawno byl miastem w ktorym upadl prawie caly przemysl a inne dzialy gospodarki byly obecne sladowo, podobnie jak w Walbrzychu i wiekszosci innych zdegradowanych miastach regionu.
Boom inwestycyjny wykorzystal miedzy innymi chlonnosc i niska cene rynku pracy.
W LG, Electroluxie czy Whirpoolu pracownicy zarabiaja tyle samo, co w podtorunskim Sharpie.
Czy Poznan ma jeszcze szanse na budowe kolejnej fabryki zatrudniajacej od 5 do 10 tysiecy osob?
Kto mialby w niej pracowac, jezeli obecnie istniejace firmy maja problem ze znalezieniem ludzi do pracy pomimo "importu" sily roboczej z innych regionow?
Gdzie mialby powstac odpowiednik podwroclawskiego oboz... zakladu LG?
W Gnieznie, Koninie, Kaliszu, Pile, Lesznie?
To sa za male miasta zeby mogla powstac w nich fabryka zatrudniajaca ok 10 tysiecy ludzi + zaklady kooperujace.
Dlaczego Sharp powstal pod Toruniem a nie w sasiedniej, prawie dwukrotnie wiekszej Bydgoszczy?
Bo w Bydgoszczy, do ktorej codziennie do pracy dojezdza kilka tysiecy mieszkancow Torunia, Chojnic czy Inowroclawia, prawie nie ma bezrobocia a place sa najwyzsze w regionie.
Wzglednie nasycone najwieksze miasta regionu Wielkopolskiego, Mazowieckiego czy Malopolskiego moga liczyc na inwestycje wielkosci gnieznienskiego Veluxa czy Panasonica.
Poznan, Krakow czy Warszawa skupiaja obecnie inwestycje biurowe i logistyczne, ktore poza kilkoma wyjatkami, nie sa juz tak duze jak wielkie fabryki.
Wroclaw wyprzedza wskazane miasta pod wzgledem dynamiki inwestycji glownie dlatego, ze jest opozniony w stosunku do liderow i jest jeszcze w stanie przyjac wszystkie rodzaje inwestycji jednoczesnie.
Obecnie konczy sie ten chinski rozwoj bo rynek traci swoja chlonnosc.
LG i inne koreanskie inwestycje nie moga znalezc ludzi za oferowane warunki pracy.
Wroclaw poza kilkoma lepszymi miejscami to zwykle PRLowskie osiedle z nedzna infrastruktura - zabrali sie za Expo ktorego i tak nigdy nie byliby w stanie udzwignac.
Efektem wielkiej promocji Wroclawia jest powszechne weekendowe pijanstwo na ulicach.
Drugie najwieksze miasto regionu - Walbrzych - ze swoimi "biedaszybami" jest polskim biegunem nedzy ktoremu nie pomogla fabryka silnikow, niewiele lepiej jest w Jeleniej Gorze, Klodzku, Boleslawcu, Legnicy czy Glogowie.
Rowniez dolnoslaska lokomotywa - KGHM - ma coraz powazniejsze problemy.
Jeszcze jedna wazna rzecz - Wroclaw, Krakow czy Warszawa w przeciwienstwie do Poznania rozwinely ogolnopolskie media i przede wszystkim - telewizje.
Maja wiec wlasne czynniki propagandy medialnej.
Poznan w ogolnopolskich mediach prawie nie istnieje.
Czesciej sie mowi o Skierniewicach, Tarnowie czy Boleslawcu niz o Poznaniu. A jezeli juz, to najczesciej negatywnie.
Pamietam jak w jednym z serwisow informacyjnych chwalili sie akcja sciagania studentow ze wschodu. Pokazano straznika miejskiego na Rynku we Wroclawiu ktory zapewnial ze dba o porzadek i bezpieczenstwo, pokazali tez skina z poznanskim ratuszem w tle ktory powiedzial cos w stylu, ze nie toleruje obcych.
To we Wroclawiu powstaja prawie wszystkie seriale i teleturnieje Polsatu. Lacznie z Big Brotherem i Jak oni spiewaja. W Poznaniu powstaje Teleskop i niszowy Telekurier. Podobno Biznes TV tez nie jest juz poznanska stacja.
To, ze zadna poznanska firma nie posiada koncesji na ogolnopolskie radio i TV byc moze jest celem politykow z innych regionow.
Bez wzgledu na dynamike, Wroclaw jest daleko z tylu za Warszawa czy Poznaniem i raczej nigdy nie osiagnie poziomu zadnego z tych miast.
Pomijajac miasta wojewodzkie, Dolny Slask moze jednak dogonic bardzo zroznicowana Wielkopolske.
Chociaz Dolny Slask liczy 2,9 mln a Wielkopolska 3,4 mln mieszkancow, poza Poznaniem w Wielkopolsce jest 6 miast liczacych powyzej 40 tys mieszkancow w ktorych zyje lacznie okolo nieco ponad 460 tys ludzi. Na Dolnym Slasku takich miast jest 7 i mieszka w nich lacznie 570 tysiecy ludzi.
PKB tworza glownie duze miasta, dlatego dolnoslaskie ma wiekszy od Wielkopolski potencjal gospodarczy.
PS. Czy Chiny sa zamozniejsze od Niemiec tylko dlatego, ze szybciej rozwijaja swoj PKB?
Temat: Kolej w Gorlicach
Jakoś się rozkręciłem w temacie. Wydaje mi sie, że tego typu pojazd byłby najbardziej optymalny dla potrzeb naszego powiatu. Oto info na jego temat:
Autobus szynowy REGIO TRAMP to lekki, nowoczesny, niskopodłogowy pojazd spalinowy przeznaczony do obsługi ruchu osobowego na regionalnych liniach normalnotorowych lub do ruchu przygranicznego 1435 mm/1520 mm, po zastosowaniu zestawów kołowych z samoczynną zmianą rozstawu kół. Pojazdy mogą tworzyć konfiguracje składające się z dwóch niezależnych członów, przystosowane do różnych rodzajów pracy i pojemności przewozowej.
213M charakteryzuje się:
redukcją emisji zanieczyszczeń szkodliwych przez zastosowanie silników wysokoprężnych według EURO2;
redukcją zużycia energii przez zastosowanie lekkich komponentów do budowy autobusów;
zmniejszeniem masy pojazdu przez lekką konstrukcję stalową;
stosowaniem silników spalinowych o małym zużyciu paliwa oraz wykorzystaniem ciepła z układu chłodzenia silnika i przekładni do ogrzewania pojazdu;
redukcją nakładów na przeglądy i obsługę przez zastosowanie podzespołów bezobsługowych, mało zużywających się i nie wymagających stałego nadzoru;
zastosowaniem materiałów nieszkodliwych dla środowiska np. rozpuszczalne w wodzie materiały malarskie;
zastosowaniem materiałów zdolnych do recyrkulacji np. stal i części z tworzyw sztucznych.
Pojazd charakteryzuje się częścią niskopodłogową w strefie środkowej i częścią wysokopodłogową przy końcach pojazdu. Drzwi wejściowe usytuowane są w części niskopodłogowej. Przejście między zakresem niskopodłogowym a wysokopodłogowym jest możliwe przez trzystopniowe schody. Wysokość wejścia wynosi 600 mm nad poziomem główki szyny.
Z obu stron pojazdu znajdują się kabiny maszynisty oddzielone od pomieszczenia dla pasażerów. Pojazd jest wyposażony w jeden, podpodłogowy układ napędowy, umieszczony przed wózkiem jednoosiowym, napędzający oś wózka napędnego.
Autobus wyposażony jest w urządzenia sterowania ruchem, tj. SHP (samoczynne hamowanie pociągu), CA (czuwak aktywny), Radio Stop.
Stanowisko pracy maszynisty zapewnia komfortowe warunki pracy. W bezpośrednim zasięgu ręki znajdują się niezbędne manipulatory i łączniki potrzebne do sterowania procesem uruchomienia i jazdy. Mikrofon instalacji nagłaśniającej umożliwia przekazywanie komunikatów pasażerom. Pulpit maszynisty jest ergonomiczny, zgodny z kartą UIC 625-6. Elementy wyposażenia pulpitu są pozbawione ostrych krawędzi. Pole widzenia szlaku, elementy sygnalizacyjne i sterownicze zgodne z wymaganiami kart UIC.
Pulpit ma wydzielone trzy pola wskazań:
pole centralne z prędkościomierzem i lampkami sygnalizacyjnymi;
pole prawe z manometrami przewodów zasilającego oraz głównego i cylindrów hamulcowych;
pole lewe z nastawnikiem jazdy, sterowaniem hamulcami i tablicą łączników elektrycznych.
Autobus szynowy REGIO TRAMP oparty jest na dwóch wózkach jednoosiowych. Wózek napędny typu 19MN oraz wózek toczny typu 32AN wyposażone są w zestawy kołowe z hamulcami tarczowymi. Zestawy kołowe napędowe posiadają przekładnie mechaniczne, umieszczone na osi zestawu i elastycznie podparte na ramie.
Usprężynowanie I stopnia stanowią daszkowe sprężyny gumowo-metalowe, a usprężynowanie II stopnia sprężyny pneumatyczne oraz sprężyny gumowo-metalowe, działające jako sprężyny awaryjne, w przypadku braku powietrza.
Połączenie wzdłużne między wózkiem a pudłem realizowane jest przez dwa równoległe prowadniki poziome z mocowaniem przegubowym.
Rysunek 213M (z WC) » | Rysunek 213M (bez WC) »
Dane techniczne autobusu szynowego REGIO TRAMP typu 213M
wyprodukowanego w 2002 roku dla województwa wielkopolskiego
Dane jednoczłon dwuczłon
1. Szerokość toru mm 1 435* 1 435*
2. Prędkość konstrukcyjna km/h 120 120
3. Prędkość eksploatacyjna km/h 100 100
4. Długość pojazdu mm 16 300 34 000
5. Szerokość pojazdu mm 2 900 2 900
6. Rozstaw osi mm 9 000 9 000
7. Wysokość mm 3 800 3 800
8. Szerokość drzwi mm 800 800
9. Wysokość niskiej podłogi od główki szyny mm 600 600
10. Procent niskiej podłogi % 50 50
11. Minimalny promień łuku m 120 120
12. Minimalny promień łuku przy przetaczaniu m 80 80
13. Max obciążenie na oś łącznie z pasażerami t/oś 16 16
14. Ilość miejsc siedzących 38**/ 35*** 76**/ 70***
15. Całkowita ilość miejsc (siedzące i stojące) 90** 180**
16. Siedzenia wandaloodporne
17. Zakres temperatur pracy °C -30 ÷ +40 -30 ÷ +40
18. Moc silnika kW 250 300
19. Przekładnia hydrokinetyczna
* Opcjonalnie przy zastosowaniu zestawów SUW 2000 tor 1435/1520 mm
** bez WC
*** z WC
Masa własna: 28 t
Masa służbowa: 34 t
Zużycie paliwa:
latem - ok. 29 litrów/100 km
zimą - ok. 32 litry/100 km
Temat: Polska jeździ na gazie z kuchenek
Coraz więcej kierowców jeździ w Polsce na gazie powszechnie używanym w domowych kuchenkach. Jest o połowę tańszy od LPG i nawet o 65 proc. od benzyny.
Mirosław Walczak, współwłaściciel serwisu samochodowego pod Poznaniem, twierdzi, że gaz ziemny tzw. CNG (od angielskiego Compressed Natural Gas) to dziś najlepsze paliwo do aut. W ub. roku kupił w Niemczech trzyletnie volvo kombi wyposażone w dwa zbiorniki - na benzynę i gaz ziemny. - Mam duży, 2,4-litrowy silnik. Tankując za 56 zł 33 m sześc. gazu sprężonego do 200 atmosfer, przejeżdżam do 480 km - zachwala.
Gaz ziemny w przeciwieństwie do gazu LPG nie powstaje z ropy naftowej. Jest tłoczony przez PGNiG z naturalnych pokładów. Walczak tankuje w Poznaniu na niewielkiej stacji, którą postawił zakład gazowniczy tuż przy zjeździe z autostrady A2 do miasta, przy węźle Komorniki. Jej pracę nadzoruje Eugeniusz Lis, kierownik rozdzielni gazu Poznań Południe. - 1 m sześc. kosztuje 1,72 zł. Dziennie przyjeżdża do nas ok. 50 aut. Są mercedesy, ople, fiaty, jest bmw, peugeot. Do tego dochodzi kilka firm z autami dostawczymi i kilkanaście aut naszego zakładu gazowniczego. Plus kilka autobusów gminnej komunikacji - wylicza Lis.
Samochody z instalacją do gazu ziemnego produkuje opel, fiat, volvo i volkswagen. Montaż instalacji w warsztacie kosztuje 6 tys. zł, w tej cenie jest też butla na sprężony gaz, którą montuje się w bagażniku. Dyrektor wielkopolskiego oddziału Remigiusz Sarbinowski wyjaśnia, że opłaca się to zwłaszcza właścicielom aut dostawczych, bo ci mogą zamontować większe butle umożliwiające dłuższą jazdę. - Metr sześcienny gazu trzeba traktować jak litr benzyny. Tyle że do zbiornika gazowego wchodzi mniej metrów niż litrów do tradycyjnego baku - tłumaczy. - Trzeba liczyć, że do 60-litrowego zbiornika zmieści się ok. 14 m gazu. Koszt przejechania 100 km to ok.17 zł, a paliwa wystarczy na blisko 140 km.
Z takim wyliczeniem nie zgadza się Walczak. Twierdzi, że nowoczesne samochody spalają znacznie mniej. - Przykładowo koszt przejechania 100 km dla samochodów Volvo V70 2,4 Bi-FUEL wynosi ok. 14 zł. Dla tego samego modelu z instalacją LPG ten koszt to ok. 26 zł. Tymczasem za przejazd na benzynie trzeba zapłacić ok. 45 zł - dowodzi.
Skąd ta różnica? Walczak podaje, że zależy to od jakości gazu. - Tamte wyliczenia dotyczą słabego gazu tzw. GZ-35 o liczbie oktanowej 105. Tymczasem w Poznaniu można zatankować znacznie lepszy GZ-50 o liczbie oktanowej 130. To znacznie podnosi liczbę przejechanych kilometrów i obniża koszt jazdy. Wtedy na 100 km spala się ledwie 6-7 m sześc. - tłumaczy.
Głównym składnikiem gazu ziemnego jest metan. Jego zawartość wynosi najczęściej od 90 do 97 proc. Jako paliwo samochodowe nie wymaga żadnej dodatkowej obróbki technologicznej. Jak podaje serwis www.autogas.com.pl, silniki zasilane gazem ziemnym nie wymagają zasadniczych zmian w porównaniu z oryginalną wersją. Dostrojenie komputerów odpowiedzialnych za prawidłową pracę silnika jest wliczone w cenę instalacji. Portal www.gazownia.pl podaje atuty takiego zasilania: ? niska cena paliwa, ? bezpieczeństwo większe niż w przypadku benzyny i gazu płynnego - metan jest lżejszy od powietrza, więc w razie nieszczelności natychmiast się ulatnia ? większa żywotność silnika: w trakcie spalania gazu nie następuje wymywanie przez paliwo filmu olejowego ze ścianek cylindra ? rzadsze wymiany oleju, ? ekologia: przy spalaniu metanu wydziela się mniej szkodliwych dla środowiska tlenków węgla i azotów niż przy spalaniu benzyny czy oleju napędowego. Już teraz gaz ziemny spełnia normy EURO 4 na rok 2005 i EURO 5 na rok 2008-10.
W Europie największą karierę gaz ziemny zrobił w Niemczech, gdzie działa ponad 850 stacji. W Polsce do niedawna można je było zliczyć na palcach jednej ręki, teraz jest ich 33. Jedynym dystrybutorem gazu ziemnego w Polsce jest PGNiG. Do końca bieżącego roku zamierza sprzedać 5 mln m sześc. tylko do napędu pojazdów. To 2,5 razy więcej niż rok temu i pięć razy więcej niż w 2004 r. Firma otworzyła w 2006 r. dwie nowe stacje w Tychach i Zamościu, a jutro otworzy trzecią w Słupsku. - Koszt budowy jednej to 1,5-2 mln zł. W planie na 2007 rok przewidziano środki na budowę kolejnych. Ile konkretnie ich powstanie, zależy od potencjalnych odbiorców, np. miejskich przedsiębiorstw autobusowych, które zobowiążą się do przestawienia części swojego taboru na CNG - wyjaśnia Małgorzata Polkowska z PGNiG.
Źródło : http://www.motobiznes.mojeauto.pl
Temat: Dłumga skrzynia biegów do garba. ŁÓDŹ
Data publikacji: 2002-11-11 11:23:39
Typ: T1-garbus Model: 1200 Pojemność silnika: 1200 Rok produkcji:
1972 Imię i nazwisko/ksywa: majgier rafal
Województwo: Dolno?l?skie Telefon: 71-3571032 Telefon komórkowy:
502201668 504177029
wszystkie czesci do garbusa silniki od 200 do 450 zl alternator z podstawa
250zl klamki komp,z kluczykiem 85zl klapy skrzynia biegow na mokrych
polosach 100zl kierownice dokumenty na garba z 68r za 550zl i wiele innych
za razsadna cene
Data publikacji: 2002-11-26 11:56:25
Typ: T1-garbus Imię i nazwisko/ksywa: Mikołaj Burakowski Województwo:
Mazowieckie
Telefon komórkowy: 603 93 08 92 Pora dzwonienia: 24h Szerszy opis:
Skrzynia biegow tzw. dluga o oznaczeniu AT. Komentarze o samym sprzedajacym
mozna przeczytac na stronie http://www.garbusy.org.pl/ dzial
Warsztaty/Mechanicy/Sklepy lokalizacja Mazowieckie. Jest to Mikolaj
Burakowski z Gostynina kolo Plocka tel. 603 93 08 92. Wszelkie zapytania
odnosnie skrzyni prosze kierowac telefonicznie. Sprzedaj?cy nie ma dostępu
do internetu.
Data publikacji: 2002-12-08 13:25:08
Typ: T1-garbus
Imię i nazwisko/ksywa: krzysiek Województwo: Mazowieckie Telefon
komórkowy: 0606 252 052
Szerszy opis: Bardzo dużo czę?ci:skrzynia biegów(350),
Data publikacji: 2003-01-07 19:32:25
Typ: T1-garbus
Imię i nazwisko/ksywa: Marek Województwo: Pomorskie Telefon komórkowy:
607 428 995
Data publikacji: 2003-01-19 12:16:03
Typ: T1-garbus
Imię i nazwisko/ksywa: Łukasz Województwo: |l?skie Telefon: - Telefon
komórkowy: 0609818005
Szerszy opis: części z rozbiurki1300 :buda z papierem 350,
silnik1600:650,skrzynia:150,rozrusznik:80,i wiele innych drobnych części
Data publikacji: 2003-03-12 09:10:48
Typ: T1-garbus
Imię i nazwisko/ksywa: OwK Województwo: Małopolskie Email:
nagrzewnice z buda, silnik 1.2, skrzynia biegow, skrzynia biegow do
Transportera,
Data publikacji: 2003-04-06 17:16:32
Imię i nazwisko/ksywa: Roman Janik Województwo: |l?skie Telefon:
033-8570838
Pora dzwonienia: bez ograniczeń
T1 - silnik 1200ccm,gażnik 31PICT4 i prądnica. Skrzynia
biegów,półosie,piasty kół z bębnami
Data publikacji: 2003-05-18 14:11:55
Imię i nazwisko/ksywa: roman Województwo: Wielkopolskie Telefon:
061-8195133
skrzynia biegów 1303,150,-
Data publikacji: 2003-06-12 13:45:04
Typ: T1-garbus
Imię i nazwisko/ksywa: forsztpatrik Województwo: Dolno?l?skie Telefon
komórkowy: 606-85-95-97
Pora dzwonienia: po 18 Email: szybka skrzynia do 1300. w cenie 500 PLN
itd itd
pozdr
mmk
Temat: Poprawienie osiągów Almery GA16DE po niewiadomym tuningu ?
Witam,
biegam po różnych tematach niniejszego forum, ale jakoś nie mogę złożyc do kupy wszystkich porad... Opiszę więc problem używanego auta po "tjuningu" - może się przyda innym nabywcom tego typu aut.
Moja Klamerka (opis w podpisie) wydaje mi się lekko zamulona, co zwalam na wyżyłowany silnik po poprzednim właścicielu. Jedyne, co widzę, że w niej było zmieniane to to, co widać na oko: zamiast kata - rura + sportowy wydech.
Wrażenia z jazdy:
Ogólnie dobrze się zbiera w mieście, ale "dobrze" tzn. względem innych 7 - 15-latków, za nowszymi autami nie nadąża (takie mam wrażenie, ale porównuję z w miarę nowymi vectrami, passatami, A4, golfami i innymi popularnymi autami). Na gazolinie 98 jest wyraźnie lepiej niż na 95, ale te różnice są też większe lub mniejsze w zależności od pogody. Auto testuję na przestrzeni czasu od września (ciepło) do teraz (wiadomo jaka pogoda). Auto nie ma żadnych widocznych zmian w silniku, typu wycięty EGR, zmieniony filtr, zrobiony zimny dolot itp.. Mechanik nic nie mówił na temat zapłonu (żeby był przyspieszony czy coś). Ponadto to dobre wrażenie jest widoczne w "startach z postoju". Brakuje mu prędkości max - przy pojemności Klamerki 1.6 wydaje mi się, że 160 km/h osiągnięte na trasie, gdzie na rozbujanie furki miałem 1-2 km to trochę mało. O dziwo (jak dla mnie, laika totalnego), auto - poza w miarę dobrym, ale poniżej oczekiwań - zbieraniem się w mieście, dobrze reaguje na 5-tce, przy przyspieszaniu z np. 120 do 140 km/h i dość dobrym dochodzeniu od 140 do 160 km/h ale potem to się wyraźnie męczy i mam wrażenie, że żeby osiągnąć np. 170 km/h to musiałbym na poziomej drodze dobre kilka minut trzymać pedał w podłodze. Na razie nie jechałem taką trasą, która pozwoliłaby mi się rozpędzić powyżej tych 160 km/h. Głównie trasa Poznań - Wałbrzych via Głogów, Polkowice, Lubin, Legnica - a tam na ładnej trasie (widać, że miedź z KGHM dobrze idzie i gminy bogate, inwestują w drogę - Autostrada Wielkopolska SA mogłaby się uczyć są warunki, w których spodziewałem się lepszych osiągów auta.
Co można zrobić, żeby jednak trochę przyspieszyć jeszcze auto w zakresie niskich obrotów ? (Wystarczy drobna poprawa, a już będzie dobrze - właśnie o te "drobne" auto przegrywa z nowszymi furkami, aczkolwiek mam wrażenie, że pomaga mi długie ciągnięcie na niskich biegach, potem jest dobrze jak zmiany biegów odbywają się cały czas w zakresie 3-4 tys. obr.) Następna rzecz - nie testowałem, do ilu obrotów dociągnę, ale w jeździe codziennej 4-5 tys. jest dla moich uszu dostatecznie głośne i "wysokotonowe" by nie próbować wyżej, bo mam wrażenie, że silnik wyskoczy spod maski. To też nie wydaje mi się normalne. (Do cholery, po co ta tarcza ma to pole do 8 tys. obr. ?
Pytanie o porady, co sprawdzić przede wszystkim i co zrobić, by auto miało większą, w niekoniecznie krótkim czasie osiąganą prędkość max i nie wydawało się zamulone trochę na starcie spod świateł. (Zdaję sobie też sprawę, że 145 tys. km przebiegu w aucie oklejonym lustrzanymi foliami na szybach, jakimiś srebrnymi plastikowymi płomieniami na bokach karoserii i z hakiem z tyłu, który chyba był nie dla ozdoby, świadczy o jego dotychczasowym właścicielu i jego sposobie eksploatacji auta...).
Jakby co, to mam na stanie zamiennik standardowego filtra powietrza, wkład K&N, natomiast nie chcę zamieniać na stożek i bawić się w doloty - w grę wchodzi jedynie przeróbka nadająca sens zastosowaniu tego filtra - z góry zakładam, że za jakiś czas sprzedam to auto i nie chę, by nowy potencjalny nabywca przestraszył się widoku jakichś niespodziewanych rur itp. No cóż, następna ma być Prima albo Madzia 626...
Jeszcze jedno spostrzeżenie: jak jadę ekonomicznie (noga leciutko na gaz, tak do 1/3 na każdym biegu) to auto ładnie, równomiernie przyspiesza, widać że zdecydowanie lepiej od innych użytkowników drogi. Sęk w tym, że jak wciskam but w podłogę, to różnica jest mała moim zdaniem, jedyne co szybko się porusza wtedy to wskaźnik poziomu paliwa
Myślę, że z tego typu problemem spotyka się niejeden nabywca używki, więc temat może się przydać
Pozdrawiam
dombek
PS. Czego oczekuję, jeśli chodzi o porady, to oczywiście zmian na każdą kieszeń - nie ścigam się na cwiartkę i nie startuję w rajdach, ale chciałbym po prostu polegać na aucie w momentach, kiedy trzeba na nim polegać na trasie (czyli bez obaw wyprzedzać tira, kiedy naprzeciwko widzę światła na przeciwnym pasie jakieś 300 m ode mnie, gdy zaczynam wyprzedzać - przy różnych prędkościach)
Temat: Lubin - wielka płyta?
Patrząc z perspektywy miast terenu LGOM sprzed 1945 r. to należy zauważyć iż Legnica była stolicą rejencji - prowincji. Wojna nie spowodowala tutaj znaczacych zniszczen. Byla w tak dobrym stanie ze stala sie stolica wojewodztwa. Szybko przestala, bowiem po zaanektowaniu jej przez Armie Czerwona na siedzibe dowodztwa, sekretarz PPR tak uciekal ze nie odnaleziono go:) a poslancy za nim wyslani takze uciekli:P
Glogów to duze miasto garnizonowe. Do tego duza cukrownia, stocznia najwiekszego armatora odrzanskiego - Schlesiche Dampfer Compagne, port - obok PKP - duzy wezel kolejowy, budowany port - obok LOK-u ktory mial za zadanie przechwycic ladunki polskie z terenow Wielkopolski. Nigdy nie skonczony - w czasie wojny wodowano tam male barki desantowe oraz segmenty do okretow podwodnych, pozniej uzupelniane w silniki w Nowej Soli i Cigacicach.
Lubin był naprawde mały miasteczkiem.
Jedynie Legnica zachowala zabudowe historyczna. Głogow był tak masakrycznie zniszczony, iż w latach pięćdziesiątych proponowano postawienie pomnika i nie odbudowywanie miasta. Centrum gospodarcze stanowil teren miedzy dzisiejsza Famaba a tym co zostalo z Cukrowni.
Lubin dalej byl malym miasteczkiem:)
Zasiedlanie terenow w czasie budowy LGOM odbywalo sie w kilku etapach
- budowa Huty Legnica nie miala wplywu wiekszego na migracje
- budowa ZG Lubin i ZG Polkowice uruchomienie w 1968, pelny start bodajze 1972
- budowa ZG Rudnej budowa w latach 70
plus budowa wszystkich ZWR, plus zalogi firm budowlanych zarowno budujacych kopalnie jak i infrastrukture
to jedna wielka wedrowka ludow
na teren Lubin i Polkowice - w wiekszosci z terenow wiejskich woj wroc i zg. oraz ze starego zaglebia
Glogow zaczeto zasiedlac po decyzji o budowi tam Huty w 1966 r. Budowa zaczela sie bodajze w 1968 r.
Co ciekawe zaczeli do Glogowa przyjezdzac i zasiedlac sie ludzie z Lubina - Ci ktorzy nie dali rady z przyczyn jakbysmy to nazwali psychotechnicznych w pracy w kopalni zarowno w ZG jak i w PBK. Pracy mieli duzo. Budowa HM Glogow i potem od razu Glogow II zapewniala niezle perspektywy. Fachowcow do Hut rekrutowano przede wszystkim z Legnicy i z jednej z Hut na Slasku - ale nie mam przy sobie zrodla zadnego (Szopienice?)
Do otwartych zawodowek hutniczych ciagnela mlodziez przede wszystkim z terenow zielonogorskiego - Nowa Sol, Zagan, Zary oraz Wschowa, Slawa.
Fakt iż Głogów był do 1975 w administracji zielonogorskiej mial duze znaczenie na ksztaltowanie wielu zjawisk w tym miescie. Co prawda kolega Tomasz odrzuca znaczenie faktu, iz to Lubuska a nie Wroclawska byla chetniej czytana, ale nie wiem dlaczego? Wszakze najbardziej poczytnym dziennikiem w historii byla w Glogowie Zielonogorska gazeta nowa - taka slynna ze zdrapek (1990 - 1992)
Glogow do niedawan posiadal jeden z najwiekszych targow rolnych w regionie jak i owocowo - warzywno - kwiatowych.
Rozwoj Glogowa jest ciekawy ale nie popadajmy w euforie. Budowa Nowego Starego Miasta odbyla sie na terenie ruin. Co ciekawe kilka spraw jest tam nie do przeszkoczenia i watpie by szybko to sie udalo.
Wyrzucenie jednego targowiska i drugiego bylo takim samym bolesnym zabiegiem jak i w przypadku Lubina. Z tym ze trwalo to krocej. I mialo nieco inne konsekwecncje.
Glogow ma duzy problem z uwagi na likwidacje jednostki wojskowej - problem spoleczny a takze gospodarczy dla regionu rolniczego.
Ma tez potezny problem zwiazany z waskim gardlem transportowym. Tranzyt idzie przez miasto. Pomysl budowy drugiego mostu gdzies na wysokosci komina EC padl. Pomysl odciazenia Glogowa poprzez budowe mostu w Chobieni takze.
Wielka plyta obowiazuje w Glogowie w tej samej skali jak w Lubinie. Podobna skala widoczna jest w budownictwie jednorodzinnym. Jaczow, Ruszowice, Wlasciwie od Jerzmanowej. W Lubinie Osiek, Obora, Krzeczyn.
Srednio 600- 800 osob rocznie emigruje z Lubina do wiosek na terenie gminy wiejskiej Lubin.
Glogow najblizsze lata ma przed soba czytelne i proste w dzialaniu
W Lubinie oddanie wiosna galerii CCC spowoduje przemeblowanie handlowe miasta...
Komunikacyjne tez...
Oba miasta plus Legnica stana sie atrakcyjne dla handlu
Powod. Znacznie ponad srednie zarobki mieszkancow.
Tak przynajmniej stoi w danych GUS
Tak przynajmniej widac na ulicach i po utargach glownych marketow...
Pozdrawiam
Marek Zawadka
Temat: Żeglarska rewolucja z Poznania
Rozszerzenie na gazeta.pl:
http://miasta.gazeta.pl/p...zeglarstwo.html
72-letni Edward Witkowski, poznaniak, wierzy, że jego odkrycie może zmienić oblicze światowego żeglarstwa. Jacht z mechanizmem wirnikowym ma być szybszy, bezpieczniejszy i znacznie prostszy w obsłudze.
Pan Edward jest z wykształcenia inżynierem budownictwa, a z zamiłowania wynalazcą. Ma już trzy patenty: na urządzenie do przeładunku wielkich kontenerów, 24-podziałkową skalówkę (urządzenie potrzebne kreślarzom i projektantom rysującym w skali), a od 2004 r. również na wirnik wiatrowy do napędu łodzi żaglowych.
I właśnie ten ostatni wynalazek na zrewolucjonizować żeglarstwo, które od kilkudziesięciu lat jest pasją pana Edwarda. - Mam taka naturę, że jak mi coś po głowie chodzi, to szukam rozwiązań aż znajdę - mówi wynalazca.
Zaprojektowany przez niego jacht wygląda naprawdę niezwykle. Zamiast tradycyjnych żagli: grota, foka i spinakera ma trzy groty, które - jak ruchome skrzydła - zainstalowane są wokół obrotowego masztu. Pod pokładem jest zespół kół zębatych, zakończony śrubą.
Według Witkowskiego, taka hybrydowa konstrukcja ma wiele zalet. - Przede wszystkim jacht jest bardzo bezpieczny - opowiada pan Edward. - Obrotowe skrzydła stawiają bardzo mały opór, więc łódź nie przechyli się nawet przy silnych podmuchach wiatru - zaznacza. - I żeglarzom nie wyleje się z kieliszków - śmieje się.
Co więcej, mechanizm jest w stanie wykorzystać każdy kierunek wiatru, więc jacht może płynąć bez przeszkód dowolnie wybranym kursem.
Wynalazca nie obawia się, że napędzany śrubą jacht straci swój urok i romantyzm: - To pomysł przede wszystkim dla początkujących żeglarzy, ale również dla niepełnosprawnych i tych, którzy nade wszystko cenią sobie wygodę.
- Wirnik obraca się całkowicie automatycznie i nie wymaga żadnego dozoru ani obsługi - mówi. Wystarczy uruchomić mechanizm za pomocą rączki. Wówczas koła zębate zaczynają się obracać i jacht płynie - tłumaczy Witkowski.
Zastosowanie takiej technologii pozwala też na wybór jednej z trzech różnych prędkości, w zależności od przekładni i szybkości wiatru. - Takiej możliwości nie ma żadna z istniejących obecnie łodzi - podkreśla pan Edward.
Jacht wymyślony przez pana Edwarda wyposażony jest także w koło sterowe poruszające sterem i w mały silnik diesla, dzięki czemu jest zupełnie niezależny od kaprysów wiatru.
- Wirnik najlepiej sprawdziłby się na kabinowym katamaranie [łodzi dwukadłubowej - przyp. red.], którym można by pływać z całą rodziną i to bez specjalnych uprawnień - przekonuje Witkowski. I dodaje, że podobny wirnik mógłby służyć także do napędzania małej, przydomowej elektrowni wiatrowej lub żaglowozu.
Niestety nowatorski wynalazek Witkowskiego pozostaje na razie w sferze projektów. Autor ma tylko niewielki model z balsy, czyli bardzo lekkiego drewna. Pracował nad nim prawie dwa lata. Jednak na budowę prototypu po prostu go nie stać. - Dlatego bardzo trudno jest mi przekonać stocznie do podjęcia produkcji - tłumaczy.
Ale pan Edward nie traci nadziei. Swoim pomysłem chce teraz zainteresować m.in. wielkopolski Urząd Marszałkowski. Wierzy, że jeśli tylko uda mu się znaleźć odpowiednio wielu sprzymierzeńców, jego marzenia staną się rzeczywistością: - Gdyby udało się zbudować prototyp i zaprezentować go mediom, np. na Jeziorze Kierskim, być może stoczniom łatwiej byłoby uruchomić produkcję.
Za powodzenie projektu pana Edwarda kciuki trzyma cała rodzina: żona Grażyna, dwaj dorośli już synowie: bliźniaki Dominik i Tomasz oraz czworo wnucząt: Kuba, Dawid, Maja i najmłodszy Jaś.
Temat: Ikarus - co to jest wózek???
Oferta firmy Jaworski Jarosław i Joanna. Naprawa autobusów
63-640 Bralin, Kępińska 43
pow.kępiński, woj.wielkopolskie
Zakres remontu nadwozia - IKARUS 280 od 31.04.2002
1. Całkowity demontaż nadwozia autobusu i wózka
( poza poszyciem dachu ).
[ a co to jest wózek??? czyży chodziło o przyczepę/sekcję B??? ROTFL]
2. Wymiana modułów z nadkolami wraz z elementami kratownicy
ok.180-200mb wzmacniając węzły nośne.
3. Wymiana poszyć zewnętrznych, bocznych 100%.wraz z nadszybiami
4. Wymiana tylnej ściany w całości na plastikową.
5. Naprawa przedniej ściany wg. potrzeb
6. Remont drzwi pneumatycznych wraz z instalacjami - 4kpl. /drzwi nowe/
7. Regeneracja lub w miarę potrzeb wymiana instalacji pneumatycznej,
8. Remont centralnego ogrzewania i nagrzewnic
9. Wymiana wiązki głównej przystosowanej do montażu elektronicznych
kasowników .Pozostałe wiązki po regeneracji .Remont konsoli kierowcy
10. Wymiana poszycia wewnętrznego bocznego i dachu,
11. Wymiana pokrycia podłogi wykładziną pcv gr. 2,5 mm / kładzione metodą
spawania / wraz z olistwowaniem, uszczelkami okien przodu i tyłu.
12. Naprawa osprzętu elektrycznego wewnętrznego
13. Wymiana całkowita oświetlenia zewnętrznego.
14. Remont dachu wg potrzeb wraz z przegubami skrętnymi
15. Wymiana opończy na remontowaną i remont przegubu
16. Nowe lusterka zewnętrzne i wewnętrzne.
17. Malowanie wg zamówienia.
18. Konserwacja podwozia i elementów wewnętrznych kratownicy TEKRYL
19. Wymiana fotela kierowcy na nowy pneumatyczny Liaz
20. Wymiana tapicerki wszystkich siedzeń pasażerów
21. Jazda próbna 50 km
22. Wyprawki końcowe i odbiór.
I.Cena ryczałtowa poz.1-22
Koszt naprawy wynosi: 62 800,00
Sześćdziesiąt dwa tysiące osiemset zł
Uwaga !
1. Ściany przednie wykonujemy w trzech wersjach za dopłatą :
- ściana standardowa - w cenie ryczałtowej
- ściana typ MAN /słupsk / - dopłata 1200,00zł
-ściana IVEKO C64 - dopłata 6800,00zł
- ściana MAN/ IVEKO - dopłata 1600,00zł
2. ponadto wymieniamy za dopłatą do ryczałtu
Opończę na nową /dzirżoniów/ - dopłata 2400,00 zł
I jeszcze coś:
W TEJ CHWILI JEST JEDEN AUTOBUS IKARUS 280 NA SPRZEDAŻ:
PO REMONCIE KAPITALNYM NADWOZIA ,SILNIK PO OK. 150 TYS KM
OSIE I SKRZYNIA BIEGÓW PO REMONCIE
SPRAWDZONY PO JAZDACH PRÓBNYCH
www.momen.republika.pl/dla231.html
[ładnie mu jazdę próbną zrobili na Peronowej ;PPP]
CENA 48 TYS ZŁOTYCH + vat
jEŚLI MA PAN WŁASNY TO NALEŻY PODAĆ ZAKRES NAPRAWY
WÓWCZAS BĘDĘ MÓGŁ PODAĆ PANY CENĘ REMONTY W ZAŁĄCZENIU
PRZEKAZUJĘ CENĘ NA STANDARTOWY REMONT TEGO TYPU POJAZDU.
---
pzdr
Krzychu
Piotrków Trybunalski
www.komunikacjapt.republika.pl
Temat: szynobus, Autosan, Wschowa, Gostyń i inne
Ostatnio miałem okazję zrobić mały Rundfahrt po Wlkp. z Poznania przez Leszno,
Wschowę, Leszno, Gostyń, Jarocin do Poznania. Było to 21 stycznia 2005.
Wyjechałem z Poznania o 8.00 RegioPlusem wrockowym, który ostatnimi czasy
skandalicznie składa się z pojedynczego kibla, co jest chyba kpiną z płacących
ciężkie pieniądze pasażerów.
W ogóle wytworzyła się ciekawa sytuacja na peronie 7 w Poznaniu. Wcześniej miał
z tego peronu odjechać kibel do Kalisza, ale nabrał 20 minut pleców. Więc nic
nie podstawiano. W końcu tuż przed 8.00 wjechały na peron dwa osobne kible w
tym samym kierunku, czyli Kalisz i Wrocek. Ten drugi stanął kilka metrów za
pierwszym. No i odjechały kolejno. Frekwa we wrockowym 95 procent.
Do Leszna dojechaliśmy trochę po czasie. Miałem coś do załatwienia na os.
Zamenhoffa, więc skorzystałem z MZK, linia 0. W ogóle MZK Leszno przeszło
korzystną odmianę. Są nowe wzory rozkładów na przystankach, szkoda, że bardzo
nietrwałe. Ładne i estetyczne, ale łatwo zrywalne. Każdy kierowca ma tablicę z
nazwiskiem w busie. Wszędzie czytelne telefony do MZK, w razie propozycji,
szkoda tylko że bez nr kierunkowego.
Zrobiłem swoje, wróciłem szóstką na PKS. Do Wschowy miałem okazję jechać jakimś
nowym produktem Autosana w barwach PKS Zielona Góra. Więc to cudo z zewnątrz
wygląda całkiem nieźle. Natomiast w środku tragedia. To po prostu taka ciut
większa marszrutka. Gdybym miał o centymetr dłuższe nogi, to bym musiał
siedzieć bokiem. Przy 60 km na h silnik wył jak potępiony Wielądek w piekle, a
dodatkowo wył też nawiew ogrzewania, który, jak na to wycie, niewiele dawał.
Jednym słowem bubel totalny ten bus.
Nic to. Załatwiam swoje we Wschowie i wracam Autosanem H-9, czyli z klasą i to
przez Osową Sień. Co ciekawe PKS Leszno dłuższą trasą i większym busem wziął 5
zeta, a PKS Zielgóra krótszą trasą i denną marszrutką wziął 5,50 PLN. W
autobusie ze Wschowy frekwencja sięga 200 procent. Jedzie też grupa chłopaków z
jakiejś szkoły typu zawodowego, która prowadzi porównanie PKSu z koleją. W
końcu wygrywa kolej, co mnie miło ucieszyło, bo myślałem, że takie chłopaki
wolą szosą. Chyba przekonało ich to, że jeden drugiemu siedział na głowie.
Z Leszna udaję się szynobusem SA105-001 do Jarocina. Odświeżyłem sobie tę
piękną, typowo wielkopolską lokalkę ze zwierzęcą przyjemnością. Czterokrotnie
na trasie kierpoć przeistacza się w pracownika PLK, przywdziewając
juszczenkowską kamizelkę i zatrzymując samochody, w tym raz w Borku Wlkp.
opuszcza ręcznie zapory. Kiedy szynobus zatrzymuje się przed przejazdem, to
wśród szoferów panuje popłoch i dezorientacja. Jedni rzucają się desperacko
przed pociąg, inni stoją jak pnie i nie wiedzą w którą stronę jechać. Cyrk na
kółkach, nomen omen.
Frekwencja skandaliczna. Z Leszna pociąg wyrusza ze 130 procentowym
zapełnieniem. Do Gostynia spada do około 100 procent. Tu dużo wysiada i od
Gostynia jest około 50 procent zapełnienia. Trochę wysiada też w Borku i do
Jarocina dojeżdża niecałe 30 procent. W Jarocinie prawie wszyscy wysiadają, ale
więcej wsiada w kierunku Wrześni i Gniezna. Cała ta długa trasa obsługiwana
jest szynobusem bezkiblowym. Piwa nie polecam.
W Jarocinie jesteśmy o zmroku, czyli ćmie. Bar już kaput, więc idę na miasto.
Zwiedzam piękny rynek. Po zakupy idę do Biedronki, zobaczyć co się zmieniło. A
tu pani z trudem przyzwyczaja się do elektrycznego wózka do palet, widać że to
novum w tej firmie.
Wracam na dworzec. Kładka nad torami odnowiona. Robię jeszcze nocną sesję
fotograficzną przy Ol49-1 i biegnę na peron. Pociąg z Kalisza to oczywiście
pojedynczy kibel, ale tutaj frekwa tylko około 75 procent. Do Poznania
przekracza 90.
pzdr
ws
Temat: Oleje Norauto?
Olej Norauto występuje w kilku wersjach - diesel, benzyna synth,
benzyna
mineral... półsyntetyk też chyba jest... Cenowo podpada pod Lotosa -
nawet
jest nieco tańszy - promocja. Będe tam jutro to sprawdzę klasy
lepkości na
etykiecie.
Zobacz wszystkie oznaczenia, tzn. lepkości API, SAE...
4 litry Elf Synthese kosztują około 149 PLN. Competition około 109
PLN za 4
l. Stąd moje pytanie - czy to Norauto za 80 PLN za 6l to badziewie w
stylu
benzyny z wiejskiej stacji pana Zdzisia, czy też po prostu niemarkowy
(ale
przyzwoity w miarę) syntetyk na 15 kkm przebiegu może tyle kosztować?
Jeżeli wszystko jest ok, to nie zmieniaj, czasami może to potem więcej
kosztować niż różnica w cenie tych olejów :-)))
Scenic jeździ na Elfie. I tak już chyba zostanie... Ciekawi mnie
natomiast
trzykrotna niemal (13,3 PLN za litr Norauto i 37,25 PLN za litr Elfa)
różnica w cenie identycznych (chyba) pod względem lepkości olejów...
Lepkość to nie wszystko, masz np. Selektola 15W-40 i GTX3 15W-40, ale
tak na prawdę między tymi olejami jest bardzo duuuuuuuża przepaść :-))
Znajomy mechanik przekonywał mnie, że przy tak dużym (?) przebiegu
syntetyczny olej może być czasami (?) zbyt rzadki.
Zapytaj się go o argumentację, jeśli silnik nie konsumuje oleju...
Wierz mi bardziej dla samochodu korzystne będzie pozostanie przy tym
syntetyku do czasu, aż wyraźnie będą widoczne ubytki oleju.
Ja samochodem jeżdzę. Od dbania o ich stan są mechanicy.
Czasami mało fachowi. Dla przykładu, co prawda z innej branży ale też
z podwórka Renault: mojemu ojcu (Laguna) wyjechał maluch i trzeba było
zrobić blacharkę. Po jakimś czasie od naprawy zaczęły się problemy z
rozruchem. Ojciec pojechał do serwisu, w którym było robione auto,
notabene największego serwisu w Poznaniu ( antyreklama Auto-Compolu)
żeby zdiagnozować i naprawić. Samochód odebrał sprawny, ale po jakimś
czasie objawy z rozrusznikiem powróciły. Nauczenie doświadczeniem
(braku fachowości elektryków Renault) wezwaliśmy Starter, czyli pomoc
drogową niemieckiego ADACA i Automobilklubu Wielkopolskiego (spec. się
w naprawach u klienta i obejmują całą zach. Polskę). Przyjechał gostek
bardzo dobrze wyposażonym w aparaturę Golfem i po chwili znalazł
usterkę. Okazało się, że lakiernik zamalował masę i fachowcy z serwisu
nie potrafili tego znaleźć - a gostek ze Startera zrobił to w 5 minut.
Przeczyścił papierem ściernym i było ok. Polecam wszystkim tą firmę
(Starter) - fachowcy I klasa.
---------------------------------
Pozdrawiam
Wojtek
Opel Vectra 1,8 16V<
Na priva - wytnij cyfry z adresu.
ICQ 70797104
www.castrol.pl
Temat: (Sz-n) Dziś ogłoszenie zwycięzcy przetargu na 6 nowych tramów
Zgodnie z przypuszczeniami wygrał Solaris Tramino :)
Tramwaje jak marzenie. Niskopodłogowe i długie
Mariusz Rabenda <http://miasta.gazeta.pl/szczecin/
1,34939,6350445.html
Za półtora roku po Szczecinie będą jeździć pierwsze niskopodłogowe
tramwaje. Miasto kupi je w firmie Solaris - tej samej, która dostarcza
nam autobusy urbino. W czwartek magistrat ogłosił wyniki przetargu
Każdy z sześciu tramwajów niskopodłogowych, które chce kupić miasto,
ma kosztować ponad 7,5 mln zł. Podpoznański Solaris zaproponował
zrobienie ich za 45 mln zł. Konkurencyjna oferta bydgoskiej Pesy była
droższa o 12 mln zł.
- Solaris ma mniejsze doświadczenie od Pesy, ale różnica w cenie
zaproponowanej przez obie firmy była decydująca. Za 12 mln zł
moglibyśmy kupić prawie dwa tramwaje więcej - mówi Michał Przepiera,
dyrektor miejskiego wydziału gospodarki komunalnej i ochrony
środowiska.
Miasto chce, aby pierwsze nowe tramwaje niskopodłogowe zaczęły jeździć
po Szczecinie po wakacjach w 2010 r.
- O szczegółach technicznych wozów nie chcę mówić, dopóki nie będziemy
mieć decyzji o podpisaniu umowy - mówił przed południem Mateusz
Figaszewski, rzecznik Solarisa.
Kilka godzin później z "Gazetą" skontaktował się prezes Solarisa
Krzysztof Olszewski.
- Jesteśmy szczęśliwi, właśnie otrzymaliśmy faks z informacją, że
komisja przetargowa wybrała naszą ofertę - cieszył się. - Nie jest to
jeszcze stuprocentowa gwarancja kontraktu, bo konkurenci mogą się
odwołać, ale wierzę, że niebawem podpiszemy umowę ze Szczecinem.
Wielkopolska firma staje też do przetargu na dostawę wozów dla
Poznania, ale tam przetarg dopiero się rozpoczyna. Jeśli więc Szczecin
podpisze umowę, to po naszych torach będą jeździły pierwsze tramwaje
solaris tramino (oficjalna nazwa modelu).
Czy to znaczy, że Solaris nie ma doświadczenia?
- Wcześniej tramwaje budowaliśmy w kooperacji z niemieckim
Bombardierem - uspokaja Olszewski. - Jeżdżą po Krakowie i Gdańsku. Za
kilka miesięcy będzie gotowy nasz pierwszy tramwaj, który będziemy
testować w Poznaniu. Wóz numer dwa trafi do Szczecina.
Szczeciński kontrakt przewiduje, że pierwsze dwa tramina zostaną
dostarczone 16 miesięcy po podpisaniu umowy. Potem, co miesiąc - po
dwa kolejne.
- Jednocześnie z dostawą pierwszych wozów chcemy przygotować dla
niskopodłogowców resztę torowiska między Basenem Górniczym i
Gumieńcami - mówi Przepiera.
Kolejną linią dla takich tramwajów ma być siódemka (na Krzekowo).
Śmiałe plany zakładają, że do 2015 r. wszystkie trasy będą mogły być
obsługiwane takimi tramwajami.
Co to za tramwaje
Tramwaje skonstruowane przez Solarisa składają się z pięciu segmentów
i mają długość 32 m. Maksymalna prędkość - 70 km na godz. W środku
będzie 61 miejsc siedzących plus osiem dodatkowo rozkładanych i 145
miejsc stojących. Wozy będą mieć pełną klimatyzację. Napędzane mają
być czterema silnikami elektrycznymi firmy Voith. Komponenty dostarczą
firmy: HĂźbner (przeguby), Medcom (systemy trakcyjne) i Stemmann
(pantografy).
Solarisa dotychczas znaliśmy jako dostawcę autobusów. W styczniu i
lutym 18 pojazdów tej firmy przyjechało do spółek komunikacyjnych w
Dąbiu i na Klonowica.
Nie wiem jak Wy, ale ja się cieszę, że dzięki temu kolejna polska
firma zaistnieje na "rynku tramwajowym".
BJ
Temat: WYŚCIGI GARBIKÓW - co myślicie, tylko bez jaj :-)(
PETER, pomysl sluszny - tymbardziej iz sa cyrki z torem w czestochowie..
;(((
ale teraz na czym sie to skonczy - narazie padla propozycja - ale pytanie
ilu ludzi by zatym chodzilo?
oprocz ciebie zglaszajacego pomysl i najlepiej zorientowanego w sytuacji -
beidzesz potrzebowal organizotorow ale nie takich, ktorzy maja slomiany
zapal ale rodzaj organizotorow na jakich mozna liczyc -
Jedno nie dociagniecie ktore zauwazylem w czestochowie to jazda na torze
popijaku i to noca... podczas gdy tor powinien byc zamkniety...
nie trudno bylo o wypadek - ale dorbze ze nic takeigo sie nie stalo -
musi to byc grono ludzi "potrafiacych sie bawic"
i tacy ktorzy do tego sportu podchodza powaznie.
Nastepna kwestia to kwestia ubezpiecznia
takiej imprezy -
najlepiej podpiac to pod automobil klub lub tez wrecz poprosic ich o
zorganizowanie takiej imprezy paujacej w kalendarz zlotowy...
tak aby nie kolidowalo z terminami imprez juz zaanonsowanych
trzeba tez podkreslic zeby to byly wyscigi garbusow - i ogorkow a nie
wszystkiego co ma kolka -
inaczej przybedzie na takie spotkanie obce cialodresiarskie ktore jest
raczej nei przewidywalne...
sam jestem z daleka i neiwiem kiedy jest najsuchrzy sezon w wielkopolsce...
moze by to jakos tak zegrac...
Witam
Trochę z opóźnieniem ale wreszcie udało mi się zgłębić nieco temat
poznańskiego toru. Niestety od 2 lat już nie można wjeżdżać na tor za
drobną
opłatą. Można za to wynająć tor jako całoćś. W zeszłym sezonie kosztowało
to
500zł za 1 godzinę korzystania z toru. Opłata obejmowała oczywiście
jedynie
efektywne wykorzystanie nawierzchni a nie obecność na terenie toru bo to
by
była paranoja. W tym roku byłoby pewnie nieco drożej ale jak jest impreza
i
grupa zorganizowana to można (i należy!:-) negocjować kwotę. Jest zatem
możliwość organizacji garbatego kulania na sportowo ale trzebaby się
skrzyknąć i zrobić to w sposób zorganizowany. Można też liczyć na jakąś
symboliczną pomoc Automobilklubu Wlkp. a i jakieś media pewnie by się też
zainteresowały. Od 2 lat jest taka grupa motocyklowa z Niemcowa.
Przyjeżdżają całymi rodzinami z przyczepami campingowymi i przez dwa-trzy
dni wygłupiają się na torze. To jest grupa całkiem prywatnych ludzi -
skrzyknęli się i mają "fun" za niewielkie jak dla nich pieniążki. Przyszło
mi do głowy, żeby zrobić takie śmieszne zawody np. 5-10 okrążeń dla kilku
klas: Standard 1200, Standard1300-1600, kategoria od 1600 wzwyż i
kategoria
open (poza wiatropędami wszelkie wynalazki - np. z silnikami od alfy i
WBX-a, golfa, audi i innych). Na ćwierć mili póki co nie za bardzo jest
możliwość, bo dopiero przygotowują fragment toru do czegoś takiego. Chodzi
o
to, że przy starcie na 400m większość aut pali gumy i właściciel toru nie
chce, żeby na najdłuższej prostej pojawiły się wielkie place spalonej gumy
(to się ponoć fatalnie usuwa). Właściciel toru generalnie stawia jeden
warunek - nie wpuszczą na tor żadnego auta, które będzie permanentnie
"znakować teren" (chodzi o bezpieczeństwo zawodów motocyklowych). Usuwanie
plam oleju dostępnymi środkami jest wystarczające dla samochodów ale
niestety nie dla motocykli (podobno jakiś tam ślad i tak zostaje)...
Napiszcie co myślicie o takiej imprezie. Tor w Pyrlandii jest naprawdę
cool
(nie kartingowy tylko jak Bozia przykazałą). Jeżeli chcielibyśmy coś
takiego
jeszcze w tym roku to dość szybko musielibyśmy się zorganizować...
Temat: Tulibacki & kumple - wynocha na Syberię!
http://www.poznan.naszemiasto.pl/wydarzenia/733654.html
POZNAŃSKIE MPK - Nie chcemy takiej podwyżki
http://www.poznan.naszemiasto.pl/zdjecie/733654_40_2.html
Dziura w budżecie Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w wysokości
prawie 30 milionów złotych jest faktem. Mniej oczywista jest odpowiedź na
pytanie: skąd wziąć pieniądze, by ją załatać? Sytuację ma uratować podwyżka
cen biletów. Jednak zdaniem poznaniaków, jej wysokość jest skandaliczna.
Protest przeciwko podwyżce cen biletów MPK
http://www.poznan.naszemiasto.pl/inne/specjalna_artykul/637522.html
Władze miasta oraz MPK proponują podwyższyć cenę biletów jednorazowych o
15,4 procent, 24-godzinnych o 14 procent, 7-dniowych o 23 procent, natomiast
miesięcznych (30-dniowych) aż o 42,5 procent. Dzięki temu przychody
miejskiej spółki mogłyby wzrosnąć o około 17,9 miliona złotych. Od samorządu
MPK otrzymałoby dopłatę w wysokości 15 milionów złotych. W ten sposób
problem dziury, przynajmniej na razie, przestałby istnieć.
Wojciech Kręglewski, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej
zarzuca poprzedniej Radzie Miasta beztroskie podejście do przyszłości MPK.
- Zerwaliśmy właściwie finansowanie spółki - uważa Wojciech Kręglewski. -
Ustalono, że połowę kosztów MPK pokryje dotacja budżetowa, a pozostałe 50
procent wpływy z biletów, reklam itp. Tymczasem przez ostatnie 3 lata nie
dokonywano większych korekt cen biletów.
Natomiast w tym czasie znacznie wzrosły koszty funkcjonowania komunikacji
miejskiej (najwięcej paliwo i energia).
Ponadto spółka inwestowała w modernizację taboru. Przykładowo, w planie
wydatków Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego na rok 2007 ujęto kwotę
3,9 miliona złotych na remont silników i skrzyń biegów autobusów.
Nie ulega wątpliwości, że miejski przewoźnik ma wiele uzasadnionych
argumentów, by podnieść ceny biletów na przejazdy. Z drugiej zaś strony są
pasażerowie, którzy z pewnością boleśnie odczują tak drastyczną podwyżkę
cen, szczególnie dotyczyć to będzie najuboższych, wielodzietnych rodzin i
tych posiadających dzieci w wieku szkolnym.
Proponowane ceny biletów MPK
Jednorazowe czasowe:
- na linie zwykłe do 10 minut - 1,50 zł
- na linie zwykłe do 30 minut - 3 zł
- na linie zwykłe do 60 minut - 4,50 zł
- na linie pospieszne do 10 minut - 3 zł
- na linie pospieszne do 30 minut - 6 zł
- na linie pospieszne do 60 minut - 9 zł
- na linie nocne do 10 minut - 2,30 zł
- na linie nocne do 30 minut - 4,60 zł
- na linie nocne do 60 minut - 6,90 zł
Okresowe:
- 24-godzinny na sieć, na linie zwykłe, pospieszne i nocne - 13 zł
- 7-dniowy na sieć, linie zwykłe, pospieszne i nocne - 32 zł
- miesięczny (30-dniowy) na sieć, na linie zwykłe i pospieszne na
okaziciela - 130,0 zł
- miesięczny (30-dniowy) na sieć, na linie zwykłe, pospieszne, imienny - 96
zł
- miesięczny (30-dniowy) do 6 przystanków, na linie zwykłe, imienny - 28 zł
- miesięczny (30-dniowy) do 18 przystanków, na linie zwykłe, imienny - 58 zł
- miesięczny (30-dniowy) na jedną linię pospieszną, imienny - 70 zł
- miesięczny (30-dniowy) na linie nocne, imienny - 24 zł
Jednorazowe przystankowe, autobusowe:
- na linie zwykłe, do 10 przystanków - 2,20 zł
- na linie zwykłe, powyżej 10 przystanków - 3,70 zł
- na linie zwykłe i pospieszne do 10 przystanków - 4,20 zl
- na linie zwykłe i pospieszne powyżej 10 przystanków - 7 zł
Bogna Kisiel - Głos Wielkopolski
Strona 2 z 2 • Znaleziono 156 rezultatów • 1, 2