silnik Seicento ceny

Widzisz posty znalezione dla hasła: silnik Seicento ceny





Temat: wymiana świec żarowych problem Astra G 2.0 DTL
Witam
Miałem kiedyś problem z gniazdem w Seicento. Jeżeli po wkręceniu świeca nie siedzi w gnieździe pewnie i sztywnie to trzeba wprowadzić nowe gniazdo. Wszyscy mechanicy od głowić mogli to wykonać tylko po zdjęciu głowicy. Ale znalazłem jednego co potrafił i zrobił to na głowicy zamontowanej na silniku. Jest to starszy facet który pracował w jednej z większych fabryk we Wrocławiu i tam tą metodę wykrył i nabrał wprawy. Jak nie masz takiego fachowca w okolicy, to zapraszam do Wrocławia. Jak się zdecydujesz daj znać to się zorientuję w cenie i czasie.





Temat: Gaz i.....same problemy :-(
Właśnie dlatego najpierw poczytałem o "polecanych" stacjach. Zadzwoniłem też, żeby dowiedzieć się czy robili już konkretne silniki. PRINS jak narazie, a nawet wogle odpada, ze względu na cenę. Musiałbym chyba sprzedać Seicento, które stoi i czeka aż moja kobitka przełamie lęki jazdy po mieście A o BRC decyzja zapadnie jak dowiem się coś więcej o awaryjności i spalaniu oczywiście też. Dzięki za odpowiedz





Temat: Jakie opony??
Ja mam Pirelli P7 195/60R15 i smialo moge polecic - przejezdzilem na nich juz ok. 10 tys. i poki co nie widac specjalnie zuzycia a przyczepnosc swietna, szczegolnie na mokrym - jedzie jak po szynach i bardzo ladnie hamuje. Przeszkadza troszke ich glosnosc ale mozna sie przyzwyczaic. Co najmniej o klase lepsze od fabrycznie montowanych Firestonow.

Mam rowniez do Was pytanie z innej beczki, nie dotyczy opon do astry jednak skoro temat opon juz tak zaawansowany; niedawno nabylem dla tesciowej seicento z 99r, silnik 0.9., ktore obecnie stoi jeszcze na firmowych debicach - przebieg autka na dzis to zaledwie 30tys. km ale 9 lat sprawilo ze oponki sa kompletnie sparciale. Zastanawiam sie nad uniroyalami 145/70R13, ew. cos w podobnej cene (debica, kormoran) - orientuje sie ktos moze w co warto zainwestowac a co omijac z daleka? Jezdzac astra nigdy nie mialem stycznosci z tak malym ogumieniem. Z gory wielkie dzieki za pomoc!!



Temat: Daewoo Lanos - chce kupić


Pytanie do posiadaczy:
Małżonka posiada Fiata Seicento 900, 2000r. Auto jest w idealnym stanie, ale
przynajmniej o połowę za małe.
Zdecydowałem się na zamianę "łeb za łeb", na Lanosa, rok ok. 2000,
hatchback, 5-drzwi.
Mam kilka egzemplarzy w obrębie jednego komisu i każdy jest inny, wszystkie
w tej samej cenie.
I teraz pytanie: jaki silnik sprawia najmniej problemów/jest najtańszy w
naprawie?
Zużycie paliwa, moc są bez znaczenia, chociaż chętnie poznam i te parametry.
Ale kryterium jest jedno: koszty obsługi.
Z góry dzięki za rady. :)


Mialem 1.5, kupilem jak mial 140kkm, z kasiazki sewisowej wynikalo, ze
mial glowice robiona. Zdaje sie, ze daewoo na poczatku zalecalo wymiane
paska co 90kkm, pozniaj obnizyli do 60kkm.
Przez 2 lata dolozylem jeszcze 130kkm, tak, ze auto mialo za soba 270kkm
bezawaryjnej jazdy.

Teraz ujezdzam xsare i szczerze powiem, ze zdecydowanie bym sie zamienil
na lanosa.





Temat: Cena wymiany oleju
Witam.
Ile (orientacyjnie) kosztuje wymiana oleju w Seicento z silnikiem 899 cm ?
Z gory dzieki.




Temat: ale drożyzna
gdzie sprawdzałe ceny ? a na eperku dostepnym na stronie www.seicento.pl z innej beczki Peugeot 806 z roku 2001 silnik 1.9 td pompa wtryskowa 12000zł no paranoja



Temat: Ile wart SC z 2002 ?
Fiat Seicento 2002, przebieg 19600, pierwsza rejestracja 2003 - wersja
podstawowa, bez żadnych dodatków, silnik benzyna 1.1.

Czy cena tego samochodu będzie szła w górę aby wyrównac ceny z
cenami w krajach Unii ?

t





Temat: Samochodowe mity
Cześć wszystkim

 W środowisku miłośników samochodów krążą, podobnie jak w każdym innym,
liczne mity i nieporozumienia. Wszystkie poniżej wypisane informacje -
całkowicie fałszywe - wyczytałem na naszej grupie.

- Nie może istnieć jednocylindrowy silnik 4-suwowy, gdyż koło zamachowe
nie da rady sprężyć mieszanki.
- Silnik fiata 126p jest tak urządzony, że gdy w jednym cylindrze jest
suw sprężania, w drugim jest praca.
- W prawdziwych silnikach moment obrotowy pomnożony przez prędkość
obrotową nie musi się równać mocy, jak to wynikałoby z teorii.
- Przy odciętym zasilaniu benzyną silnik nie może trzymać wysokich
obrotów, nawet na biegu w czasie szybkiej jazdy.
- Przy wysokich obrotach silnik zużywa dużo paliwa, nawet jeśli jego
dopływ jest odcięty.
- Prądnica stawia silnikowi jednakowy opór mechaniczny niezależnie od
pobieranego prądu.
- Na trasie katowickiej nie wolno wyprzedzać z prawej strony.
- Wartburg z silnikiem Golfa ma w zawieszeniu wyłącznie resory, bez
amortyzatorów.
- Samochód zarejestrowany, ale stojący w garażu nie musi być
ubezpieczony od OC.
- Hamulec nożny działa tylko na koła przednie.
- Automatyczna skrzynka biegów ma mniej przełożeń niż ręczna.
- Syrenkę zaprojektowano wcześniej niż Warszawę.
- Trzyletnie wyprodukowane w Polsce Lanosy bardzo trudno sprzedać.

 Oprócz mitów są jeszcze informacje sprzeczne.  Poniżej wypiszę poglądy,
co do których nie mam zdania albo nie mam absolutnej pewności, a które
pojawiały się na grupie, w obu wersjach rzecz jasna:

- Magnetyzery działają.
- Magnetyzery nie działają.

- Do silnika po 100000 km na mineralnym nie należy wlewać syntetyku.
- Do silnika po 100000 km na mineralnym można wlać syntetyk

- Matiz ma więcej miejsca na tylnej kanapie niż Seicento.
- SC ma więcej miejsca z tyłu niż Matiz.

- Zasilanie gazem przyśpiesza zużycie silnika.
- Zasilanie gazem nie przyśpiesza zużycia silnika.

- Nabywca samochodu prestiżowej marki zawsze oprócz prestiżu za swoje
pieniądze dostaje więcej luksusu, lepsze wykonanie i większą niezawodne.
- Zdarza się, że nabywca samochodu prestiżowego dopłaca wyłącznie za
prestiż, gdyż identyczny luksus, wykonanie i niezawodność może kupić
taniej.

- Części do samochodów francuskich  i japońskich są znacznie droższe,
niż do niemieckich.
- Ceny części do samochodów francuskich czy japońskich nie odbiegają od
przeciętnej dla pojazdów niemieckich.

 Kto da więcej mitów - z tej grupy oczywiście?





Temat: Pytanie o Skodę Felicję !!!


Kolega chyba nie zna cen:


A kolega Raul raczy żartować.


DU Tico  - 20 500
DU Matiz - 25 100
Polonez - 21 300,
Yugo - nie znam ceny, ale ok. 20 000,
Fiat Seicento - 22 400
Hyundai Atos - 26 800,
Kia Pride - 24 900
te, moze oprocz poldka, do "muzealnych" nie naleza. Polecam lekture


cennikow.

Z wyżej wymienionych samochodów może tylko Matiz, Atos i Seicento nie do
końca zasługują na miano zabytku motoryzacji (można się przyczepić do
silnika 0.9 SC, który ma dłuuuugą brodę i silnika 0.8 Matiza, który też nie
jest
stworzony w ciągu ostatnich 5 lat).
A reszta?
DU Tico - to stare Suzuki Alto albo Daihatsu Cuore (nie pamiętam, w każdym
razie kilka lat ma),
Polonez - :-)
Yugo - wystarczy popatrzeć, powstało na bazie ... fiata 127p (lata '70)
Kia Pride - licencyjna Mazda 121 sprzed dwóch generacji.
Z podanych samochodów ŻADEN nie ma całkowicie nowej konstrukcji i całkowicie
nowych silników.
Więc za niskie ceny dostajemy muzeum motoryzacyjne - niestety. Aczkolwiek
nikt nie powiedział, że silnik, którego konstrukcja ma 20 lat i jest bez
przerwy unowocześniana, nie może palić w normie, jeździć długo i sprawować
się dobrze.

W tej czeredce Skoda też nie jest wyjątkiem - przecież Felicia to nic innego
jak mocno unowocześniona Favoritka. Popatrzmy na silnik - 1.3 MPI Felicii
istniał (jadąc wstecz) jako 1.3 SPI w Felicii, 1.3 z wtryskiem w Favoritce,
1.3/1.1 gaźnikowe w Favoritce, 1.3/1.2/1.05 w Skodach 130/120/105, 1.1/1.0 w
Skodach 100/110 i wreszcie 1.0 w Skodzie 1000 MB. Historia budząca respekt.

Moim skromnym zdaniem w tym całym zamieszaniu to i tak obronną ręką wychodzą
Felicia i Atos jako auta nieco większe, a Matiz i Seicento jako "maluchy".

Chociaż od kwoty rzędu 27/28 tysięcy niedaleko już do takich propozycji jak
Lanos/Punto/Siena, a te pod względem nowoczesności wychodzą nieco lepiej.

Z pozdrowieniami
JHJ

  _/_/_/ _/  _/ _/_/_/ Jakub Hojnacki

_/  _/ _/  _/ _/  _/ http://jhj.ckp.pl
_/_/  _/  _/  _/_/  ICQ: 29210806





Temat: Instalacja gazowa ..porsze doraddzcie ...!!! -długie


| Mam nowy samochodzik jest to seicento 1,1 MPI auto ma doslownie tydzien
..
| podczas kupownia rozmawialem z ludzmi z serwisu o zamontowaniu odrazu
gazu.
| miala by to byc instalacja firmy Landirenzo (cena 2500 PLN)., z tego co
sie
| orientuje to nie bylo by to SGI. Wstepnie jestem umówiony juz na
instalacje
| (musze zrobic przynajmneij 500km nowym autem bez gazu - takie zalecenie)
| ...ale mam teraz watpliowsci ..jest to nowe auto ..ma plastikowy
kolektor
| ..czy nie powinienem zalozyc do niego wtrysku bezposredniego ? ...Pan z
| serwisu twierdzi ze montuje takie "zwykle" instalacje juz od dawna do
| seicento 1,1 z pastikowym kolektorem i jeszcze nikt nie wrocil z
reklamacja
| ze rozwailo mu kolektor.
Mam takie SC na gazie 20kkm bez jakichkolwiek problemów. Instalka  Zavoli
II
generacja do wtrysku wielopunktowego  z emulatorem EOBD II

| Z jednej strony mysle co mi tam mam 2 lata gwaracni
| oni sie beda martwic jak cos padnie ..z drugiej boje sie aby mi sie nic
nie
| stalo z nowym autem ..bo na drugie mie nie bedzie stac ...i teraz nie
wiem
| ..czy warto zakladac taka instacje za 2,5 k PLN do seicento czy poprstu
nie
| wyrzuce pieniedzy w błoto a pozniej bede stac w serwsie ....Pan z
serwisu
| zapewnia ze nie ....a jakie sa wasze opinie ? ..Moze jest tu ktos kto ma
| seicento i ma załozony gaz ?

Moim zdaniem warto. Mnie koszt inst. zwrócił się po 8 miechach. Gwarancje
fabryczną jakby co Masz. Załadaj śmiało

| btw dla informacji .seicento 1.1 MPI system EOBD , ..ta instalacja
ladirenzo
| to podobno instalacja z komputerem ... serwisant w fiacie mowil ze nawet
nie
| trzeba zakladac "gwizdkow" przy tak malej pojemnosci silnika ...

Do takich małych pojemności nie zakładają gwizdków. Mój gazownik
stwierdził
że w tak małych pojemnościach jeżeli już wydarzy się strzał to ma mniejsze
pie***cie niż w większych pojemnościach


Cześć ... zakładaj najtańszą jaką proponują ... jeździłem SC 1,1 (ale tym
starym) i miałem taką instalację za 1600 zł i jeździł. Do nowego zakładaj
taką jak proponują. Litr gazu to 1,4 PLN z bezołowiówki 3,5. Ja
zaoszczędzałem 100 PLN na 1000 km.





Temat: Instalacja gazowa ..porsze doraddzcie ...!!! -długie


Mam nowy samochodzik jest to seicento 1,1 MPI auto ma doslownie tydzien ..
podczas kupownia rozmawialem z ludzmi z serwisu o zamontowaniu odrazu
gazu.
miala by to byc instalacja firmy Landirenzo (cena 2500 PLN)., z tego co
sie
orientuje to nie bylo by to SGI. Wstepnie jestem umówiony juz na
instalacje
(musze zrobic przynajmneij 500km nowym autem bez gazu - takie zalecenie)
...ale mam teraz watpliowsci ..jest to nowe auto ..ma plastikowy kolektor
..czy nie powinienem zalozyc do niego wtrysku bezposredniego ? ...Pan z
serwisu twierdzi ze montuje takie "zwykle" instalacje juz od dawna do
seicento 1,1 z pastikowym kolektorem i jeszcze nikt nie wrocil z
reklamacja
ze rozwailo mu kolektor.


Mam takie SC na gazie 20kkm bez jakichkolwiek problemów. Instalka  Zavoli II
generacja do wtrysku wielopunktowego  z emulatorem EOBD II


Z jednej strony mysle co mi tam mam 2 lata gwaracni
oni sie beda martwic jak cos padnie ..z drugiej boje sie aby mi sie nic
nie
stalo z nowym autem ..bo na drugie mie nie bedzie stac ...i teraz nie wiem
..czy warto zakladac taka instacje za 2,5 k PLN do seicento czy poprstu
nie
wyrzuce pieniedzy w błoto a pozniej bede stac w serwsie ....Pan z serwisu
zapewnia ze nie ....a jakie sa wasze opinie ? ..Moze jest tu ktos kto ma
seicento i ma załozony gaz ?


Moim zdaniem warto. Mnie koszt inst. zwrócił się po 8 miechach. Gwarancje
fabryczną jakby co Masz. Załadaj śmiało


btw dla informacji .seicento 1.1 MPI system EOBD , ..ta instalacja
ladirenzo
to podobno instalacja z komputerem ... serwisant w fiacie mowil ze nawet
nie
trzeba zakladac "gwizdkow" przy tak malej pojemnosci silnika ...


Do takich małych pojemności nie zakładają gwizdków. Mój gazownik stwierdził
że w tak małych pojemnościach jeżeli już wydarzy się strzał to ma mniejsze
pie***cie niż w większych pojemnościach





Temat: Instalacja gazowa ..porsze doraddzcie ...!!! -długie
Panowie doradzcie mi z instalacja gazwowa. Sprawa wyglada tak:

Mam nowy samochodzik jest to seicento 1,1 MPI auto ma doslownie tydzien ..
podczas kupownia rozmawialem z ludzmi z serwisu o zamontowaniu odrazu gazu.
miala by to byc instalacja firmy Landirenzo (cena 2500 PLN)., z tego co sie
orientuje to nie bylo by to SGI. Wstepnie jestem umówiony juz na instalacje
(musze zrobic przynajmneij 500km nowym autem bez gazu - takie zalecenie)
...ale mam teraz watpliowsci ..jest to nowe auto ..ma plastikowy kolektor
..czy nie powinienem zalozyc do niego wtrysku bezposredniego ? ...Pan z
serwisu twierdzi ze montuje takie "zwykle" instalacje juz od dawna do
seicento 1,1 z pastikowym kolektorem i jeszcze nikt nie wrocil z reklamacja
ze rozwailo mu kolektor. Z jednej strony mysle co mi tam mam 2 lata gwaracni
oni sie beda martwic jak cos padnie ..z drugiej boje sie aby mi sie nic nie
stalo z nowym autem ..bo na drugie mie nie bedzie stac ...i teraz nie wiem
..czy warto zakladac taka instacje za 2,5 k PLN do seicento czy poprstu nie
wyrzuce pieniedzy w błoto a pozniej bede stac w serwsie ....Pan z serwisu
zapewnia ze nie ....a jakie sa wasze opinie ? ..Moze jest tu ktos kto ma
seicento i ma załozony gaz ?

btw dla informacji .seicento 1.1 MPI system EOBD , ..ta instalacja ladirenzo
to podobno instalacja z komputerem ... serwisant w fiacie mowil ze nawet nie
trzeba zakladac "gwizdkow" przy tak malej pojemnosci silnika ...

niestey z przyczyn wiadomych (gwarancja) musze to zrobic w punkcie fiata lub
takim ktory ma jego autoryzacje.

nie ukrywam ze gorna granica kasy to okolo 3 k PLN

Pozdrawiam i licze ze ktos mi pomoze ....





Temat: Brak biegu jałowego na LPG
Witam. Silnik krokowy od dystrybucji gazu instalują na głównych przewodach które doprowadzają gaz do kolektora ssącego pod filtrem powietrza, bo stamtąd jest dostarczany do komory spalania. Jest to dość gruby wąż gumowy a na nim montowany jest silnik krokowy. To takie nieduże urządzenie z którego przy pomocy konektora wyprowadzone są przewody które dochodzą do centralki sterującej, tylko nie tej oryginalnej montowanej przez Fiata, tylko tej dodatkowej montowanej przy zakładaniu instalacji gazowej.
To zacieranie silnika krokowego jest trudne do zdiagnozowania, bo nie zawsze występuje.
Z czyszczeniem tego tłoczka trzeba uważać bo to dość delikatna część. Najlepiej przemyć benzyną ekstrakcyjną a później przejechać na polerce.

W poprzednim seicento 900 miałem jeszcze inny przypadek też przy instalacji gazowej. Tam na gaz przełączał się bez problemów, ale po zdjęciu nogi z gazu często gasł i np. przed skrzyżowaniem musiałem przegazowywać. Na benzynie jeździł poprawnie. I okazało się że przycierał się silnik krokowy ale biegu jałowego znajdujący się w korpusie obudowy wtryskiwaczy. najlepiej zobaczyć to na rysunku technicznym w książce. Na początku pomogło przedmuchanie sprężonym powietrzem, później wymycie w benzynie ekstrakcyjnej, ale ostatecznie trzeba było wymienić. Kupiłem zamiennik w cenie gdzieś około 60 zł z allegro. Trzeba się przygotować że będzie to częstsza usterka bo zasilanie gazem jest bardziej suche, podczas gdy mieszanka z etyliny przesmarowuje prowadnice grzybka zaworu. I trzeba będzie częściej czyścić albo częściej dać mu łyknąć benzynki.

Radził bym przy wyciąganiu silniczka krokowego od razu wymienić śrubki mocujące z torxów na imbusy albo zwykłe 6kąty bo gniazda gwiazdkowe szybko się obrabiają i później są kłopoty z odkręceniem. Potrzebna by była do kluczy też przedłużka giętka bo w tym miejscu ciężko jest podejść zwykłym kluczem.

Pozdrawiam i życzę usunięcia usterki. Daj znać czy się udało. Bajfot

[ Dodano: 18-11-2008, 10:53 ]



Temat: Jaki samochód - cz.II


Okazało się, że w grę może wchodzić jednak auto używane, byle kupowane u
dealera albo w komisie.

Teraz otwierają się nowe możliwości i prośba o radę.

1. Nie chcę kupić raczej nic starszego niż 3 lata


Kiepskie założenie. Nie wiek decyduje o stanie samochodu. Można kupić
idealnego pięciolatka i zajeżdżonego jednorocznego...


2. Nie chcę wydać więcej niż 35.000 PLN


Do tej kwoty można spokojnie poszukać czegoś już z klasy C/D.


3. Nie zależy mi na bajerach i jakichś szczególnych osiągach, raczej na
niezawodności i taniej eksploatacji (spalanie, przeglądy, naprawy)


To poszukaj bezwypadkowego.


4. Samochód rodzinny, ale nie za duży, silnik tak 1.2 - 1.5


Nie warto. Silniki 1.6-2.0 będą paliły litr, no może półtorej litra wahy
więcej, niż silniki 1.2 - 1.5. Poza tym - auto rodzinne z silnikiem 1.2? Nie
ma takich aut. Albo inaczej - nie są rodzinne, tylko w Polsce usiłuje się
wyrobić model - Fiat Seicento - auto rodzinne.


Zastanawiałem się nad seatem cordoba 2-latkiem, jakiś 3-letni Nissan
Almera,
pewnie w tej cenie złapie się jeszcze 3-4 letnia Toyota Corolla, jakiś
3-letni Renault Megane, może jakiś golf - nie wiem co jeszcze.


Megana z roku 1998 - spokojnie. Lagunka z 1997 w benzynce. Peugeot 406.
Citroen Xantia. Seata Cordobę bym sobie odpuścił - jest koszmarny. W dodatku
nie ma jakichś szczególnie rewelacyjnych osiągów. Vectra - też bez problemu
kupisz. Postaw sobie wyznacznik BEZWYPADKOWY.

Jurand.





Temat: ASO Opla


No nie wiem bo jak babol nie bedzie sie umial zabrac do mojego auta to go
nie naprawi i wtedy nie zaplace nic :) A najczesciej taki babol mowi od
razu
"Panie, ja tego nie umiem zrobic, jedz pan tam i tam, to panu zrobia".


Zgadzam sie


Wiesz co mi mowil jeden znajomy DOBRY elektyk samochodowy ? Ze nieraz ma
wizyte z ASO - gostek np. przyjezdza do niego z rozrusznikiem do wymiany
szczotek, przewiniecia wirnika, itp... A potem jedzie naprawiony rozrusznik
zamontowac u klienta i kasuje go ... na 2-3 razy tyle, ile dal u elektryka
:)


To tez prawda.


To jest Twoj wybor, do ktorego ja moge miec rozne stosunki.. Wiadomo ze
kupujac nowe auto jezdze nim do ASO chociazby dlatego, ze mam je na
gwarancji. Potem tez bym jezdzil - ot z przyzwyczajenia


ja taki glupi nie bylem :-)

ZA CO JA TAM PLACE ? Chyba za piekny wyglad salonu i pensje dla hostessy...

niestety wlasnie za to


Wiesz to ty uogolniasz. Dla ciebie kazde uzywane auto to zlom ? To wez sie
staw twoim nowym Punto HGT z np. Jackowa Ziomkowa stara jak swiat Lancia
Thema - wszakze to jezdzaca furmanka prawda ? ( Jacek - masz wykonczenie w
drewnie no nie ??? :))) ) Sorki jak ja mialbym wydac ponad pol grubej banki
na nowego Punto HGT to reke bym sobie odgryzl a bym nie zaplacil, bo strata
20 kzl w przeciagu najblizszych 2 lat to nie jest to co najbardziej lubie.
A
za 55 kzl to mam samochod ktory bedzie
- rownie bezawaryjny
- z lepszym silnikiem
- wiekszy
i swiety spokoj...


Owszem, choc akurat Punto HGT jest tanie. Mimo to ostatnio doszedlem do
wniosku ze tak wlasciwie to zaden nowy samochod nie jest wart swojej ceny.
Maluch 14 tys. - nie, Seicento ponad 20 tys. - nie, Matis pod 30 tys. - nie,
sensowne Megane, Focus ponad 50 tys. - tez nie, sensowne Vectra, Passat -
ponad 70 tys. - nie, Toledo 1.8 - kompletnie nie - bo jest w cenie Passata
(nazwali go sport - haaaaaaaaa, tez mi sport - w Seacie to maja narabane z
tym sport - tam sport to jest 100 konna Ibiza, 125 konne Toledo - jak w
dzisiejszych czasach z przyspieszeniem na poziomie Sieny mozna nazwac
sport - oczywiscie cena od razu 70 tys. za w sumie ciasne i male w srodku
auto), ani nawet najtanszy samochod klasy wyzszej (Leganzie i Sonacie nie
mowie, bo one sa raczej blizej Passata, o Clarusie nie wspominajac) Opel
Omega nie jest wart 120-140 tys. PLN.

M.K.

M.K.





Temat: no to zaczynam powoli szukac autka...
W zwiazku z nieco przyspieszonym pozbyciem sie mojego dotychczasowego
pojazdu, powoli zaczynam rozgladac sie za nowym autkiem. Zalozenia sa
takie: autko segmentu B, ewentualnie (ale to z duzym bolem) A, rocznik
 = 1997, bezwypadkowe, w dobrym stanie (to wiadomo, kazdy by chcial ;)),
3-drzwiowe, o wzglednie tanim serwisie (wiec egzotyka odpada) - rozumiem
przez to serwis nie drozszy niz w przypadku Renault (takim autem
jezdzilem do tej pory), a najlepiej niepsujace sie :). Punkty bonusowe
za "fun" z jazdy - moga byc wiec wersje lekko usportowione.
Cena zakupu <= 18000 zl. A teraz moje typy (wraz z zaletami):

Citroen Saxo / Peugeot 106 (na jedno wychodzi ;) 1.4 (75KM)
- podobaja mi sie, dynamiczny silnik, komfortowe zawieszenie, wydaje mi
sie, ze dosc przyzwoita awaryjnosc. Tylko, kurcze, upolowanie tych
aut z silnikami 1.4 jest prawie niemozliwe (same 1.1 i 1.0) :(

Renault Clio - rowniez 1.4 (75KM) niestety na Clio II nie styknie kasy
  :(, Clio I jezdzilem do tej pory i jest to strasznie fajne auto -
jedyne co przemawia 'przeciw' to to, ze juz takie mialem i chcialbym cos
innego ;). No i 1.4 tez na rynku nie za wiele - prawie same 1.2.

Fiat Punto 75 - tez mi sie podoba, serwis niedrogi, co tam jeszcze,
no nie wiem, Punto kazdy widzial... :)

Seicento Sporting - za te pieniadze zdecydowanie najmlodszy, najtanszy
serwis, sportowe dodatki (powiecie, ze to duperele, ale mnie kreci ta
skorzana kierownica, alufelgi i czerwona tapicerka ;)),
najoszczedniejszy i chyba najlatwiej znalezc dobry, niezajechany
egzemplarz. Inne wersje Seicento (S, Brush itd.) mnie nie interesuja.
Tylko gdyby byl troszke wiekszy...

Wlascicele w/w pojazdow proszeni sa o podanie argumentow za i przeciw,
oraz punktow, ktorym trzeba sie bacznie przyjrzec przy zakupie (poza
tymi co we wszystkich autach). A moze ktos widzial takie autka do
sprzedania w okolicach Krakowa? A moze ktos z grupowiczow (krewnych/
znajomych) chce sprzedac?

Jakie jeszcze inne auta proponowalibyscie?
Samochod bedzie wykorzystywane w 90% w miescie + ewentualne weekendowe
wypady poza, ale tez niezbyt dalekie, wiec przekonywanie mnie do
kompaktu raczej odpada. W przypadku klasy B chcialbym silnik o oczko
wiekszy niz te standardowe 1.1 - 1.2.  Z gory uprzedzam, ze VW Polo,
Ford Fiesta i Opel Corsa nie wchodza w gre ze wzgledow ideologicznych
;) (no, moze Corsa jeszcze by obleciala, ale raczej niechetnie).





Temat: Jakie punto?


| Ja posiadam punto II 2000r 1.2 8v, 5.3l cykl mieszany to chyba normalny
| wynik jak na punto.. oczywicie komputer z punto pokazuje ponizej 5l ale w
| to akurat nie uwierze. Dlatego ja pozostaje poki co przy benzynie, bo
| instalacja gazu + pozniejsza ekspoatacja mi sie tak szybko nie zwroci, a
| dla takiego silniczka gaz to mordega - o wyprzedzaniu to juz wtedy by
| mozna bylo zapomniec...

bo ja wiem, mam jeszcze seicento 1.1 + gaz i w tej konfugutracji
samodzocik lata jak rakieta, ale faktycznie seicento jest lżejsze..


Witam!
Jeżeli mogę coś doradzić w tej kwestii to polecam autko z silnikiem
benzyna+gaz. Koszty paliwa mogą być do siebie zbliżone ale pozniejsze
koszty zwiazane z eksploatacja mogą być diametralnie różne. Oczywiści
diesel jest droższy.....wiem coś na ten temat ponieważ pracuje w
serwisie FIATA :) i mam do czynienia z tymi autkami. Druga dosyc
istotna rzecz, ze większość oryginalnych części jest niedostępnych w
polsce dla diesla 1.7  i trzeba je sprowadzac z włoch. Co prawda nie
wpływa to na cene (czy jest to sciagane z centrali w polsce czy we
włoszech) ale uciążliwe poniewaz zamiast czekac 24 godz. na czesc z
polski czeka sie okolo tygodnia na to az przyjdzie z włoch. No i takie
tez porownanie na koniec wypowiedzi: Oryginalne Fiatowskie klocki
hamulcowe do wersji benzynowej kosztuja ok 110 zł/kpl natomiast do
diesla okolo 230zł!!!!!!
Dalej..........tarcza hamulca do benzyny kosztuje 46zł/sztuka a do
diesla juz 174 zł/szt........filtr powietrza do benz. kosztuje okolo
26zł a do diesla 38 itp......Ogółem bardziej oplaca sie benzyna (tym
bardziej ze podzespoly silnika,zawieszenia,elem.hamulcowe itp. sa te
same co w fiacie punto II, Pandzie 2003, SC 1100MPI/SPI)

Pozdrawiam
Jareosław Kiełt

p.s





Temat: [Panda 1.1] rok 2003 cena 15000 - czy to nie za dużo?
Jeśli chodzi o fiaciki to są bardzo fajne kobiece autka jeżdziłam wcześniej seicento i byłam super zadowolona mało palił, wszędzie się zmieśćił i można nim było nawet kafelki przywieżć teraz mam fiata pande, sama nim jeżdzę i bardzo sobie ją chwalę niedużo pali i nadaje się zarówno do miasta jak i na dalsze trasy. Jeżdziłam nią do wrocławia, krakowa, kilka razy nad nasze polskie morze i bardzo dobrze się sprawuje na trasie. Jest ekonomiczna, bardzo zwinna, zwrotna. Fajnie się układa w zakręty. Jechałam nią nawet 160/ 170 km i też fajnie się "bujała". Oczywiście auto pali troszkę więcej jak jest bardzo obciążone, ale jechałam też w 5 osób i też się sprawdziła pali ok 5/ 6l w mieście, poza 4.8 do 5l. Wszystko zależy jak ma się ciężką nogę Ja mam pande z silnikiem 1.2 60 KM. Gdyby się pani zdecydowała na Pandę to będzie PAni zadowolona a jeśli chodzi o powszechnie przyjętą opinię, że "fiat g..wart" to się z nią nie zgadzam. wiadomo fiaty są autami tzw. "miękkimi". ale dziury są wyczuwalne w każdym aucie, tylo w jednym więcej a w drugim mniej. co do ceny... 15 000 tys to troszkę sporo, tym bardziej, że wyposażenie jest ubogie tyle, że ma Pani pewność, że jest auto zadbane, garażowane i z salonu a to bardzo ważne. co to przebiegu auta.... hmmm.... wychodzi ok 10 tys rocznie przebiegu więc to nie jest dużo jak na autko z tego roku. Ale może uda się Pani kupić autko z lepszym wyposażeniem i młodsze?!!! i jeszcze taka mała dygresja... ja tam słyszałam, że od znajomych się auta nie kupuje... i sama tę zasadę stosuje. sprzedałam seicento panu z mojego miasta a on przez następny miesiąc żyć mi nie dawał. Ciągle coś wymyślał. Mimo że dostał autko jak spod igły, z małym przebiegiem, zadbane itd. No ale w końcu mam spokój. Życzę powodzenia w kupnie autka!



Temat: No i kupilem :-)
Kilka dni temu zwracalem sie do grupy z prosba o opinie na temat kilku
samochodow. Teraz juz jest po przyslowiowych ptokach.

Samochod zostal zakupiony. Wczesniej dokonalem jeszcze testow praktycznych.
Korzysztajac z oferty dealera (dealerow) zrobilem sobie godzinne przejadzki
kazdym z samochodow. Po tym tescie wybor byl juz tylko jeden: Megane II
1.5dCi.

Co mnie urzeklo:
- kultura pracy silnika diesel.
- wykonczenie wnetrza (szczegolnie dla kogos kto mial do tej pory jezdzic
samochodami niemieckimi Astra II i wloskimi ale z dolnej polki- Seicento
zony). Samochody francuskie sa jednak robione pod katem przyjemnosci
kierowcy. Jako uzytkownik Astry II mialem okazje zjedzic nia kawal Europy.

pozyczonym Renaultem Megane 1.4 eco. Osiagi tego samochodu to porazka ale za
to przyjemnosc z jazdy (ponad 1000 km) nieporownywalna!
- wbrew pozorom osiagi silniki 1.5 dCi. Naprawde jak na ta moc to silnik
radzi sobie bardzo zwawo. Na pewno nie zadowoli on oczekiwan amatorow jazdy
rajdowej ale na tym mi specjalnie nie zalezalo. Ten okres mam juz za soba i
wyszallem sie jezdzac kilka lat Celicą. Teraz cenie sobie bardziej konform i
podlokietnik pod prawa reke :-)
- udogodnienia w postaci bajerow. Wbrew pozorm musze stwierdzic, ze nie sa
to tylko bez uzyteczne bajery. Automatyczne wlaczanie wycieraczek i swiatel
przydaje sie umozliwiajac kierowcy leniwe odpowczywanie na fotelu.
- system handsfree (podchodze z karta w kieszeni, drzwi za chwile otwarte,
wsiadam i jade ... )

Co mnie nie urzeklo:
- zawieszenie nie jest (moim zdaniem) na polskie drogi. Pocieszam sie, ze
zadko bede z tych drog korzystal. Do pracy 15km dziennie pokonam a wiekszosc
wyjazdow to tylko 20 km polksimi drogami do granicy w Kolabaskowie a potem
to juz inny swiat
- bagaznik jest zbyt maly i nie miesci mi sie tam pies. Do jej pory pies
korzystal z bagaznika w Astrze II kombi a dziecko i zona w srodku. Teraz
pies nie bedzie jezdzil chyba wogole. Sa wprawdzie specjalne tuby do
rzewozenia na tylnym siedzeniu ale co wtedy z rodzina :-) Idealem bylby
Megane II Combi ale trzeba dlugo czekac. Jak sie pokaze to ponegocuje z
dealerem wymiane.
- stylistyka. Szczegonie specyficzny tyl samochodu. Wolalbym cos bardziej
klasycznego. Moze tak: przod z Megane II, tyl z Focusa Kombi :-)

I to narazie na tyle

Pozdrawiam

Wojtek





Temat: Wymiana wozu - ciąg dalszy :)
Witam !

W nastepnym roku (wiosna) planuję wymienić wóz z posiadanego obecnie Fiata Seicento 1.1 (z LPG) na jakieś kombii.
Powód sprzedaży - powiekszenie się rodziny , odrazu o 2 osoby ...

Kwota jaką będziemy dysponować to max 8-9 tys ...

Bardzo mi i mojej żonie podba się Ford Escort Kombii jak i Ford Mondeo Kombii ...

Był pomysł aby kupić diesla , ale wyczytałem że przy obecnej cenie ON diesel wcale tak ekonomiczny nie jest , dodatkowo części
eksploatacyjne są droższe i naprawy także ...
Fakt jeśli nawet pali w mieście (będzie używany głownie w mieście) taki z silnikiem 1.8l około 7l ON czyli koszt przejechania 100km
wynosi około 28zł ...
Za 28zł można kupić 14l LPG , a większość kombiaków z silnikami 1.6l i zbliżonymi chyba w tych granicach spalania powinna sie
zmieścić , a może i palić nawet mniej ...
Dodatkowo diesle sa droższe i maja sporo wieksze (realne) przebiegi ...

Zastanawiałem się czy nie warto myśleć nad zakupem sprowadzonego wozu (sprowadził by go nam kuzyn mojej żony) z instalcją LPG ,
tylko nie wiem czy taka instalację będzie można zarejestrowac w PL i czy nie trzeba będzie jej wymieniać / zmieniać i czy wogóle
kupno wozu odrazu z LPG (zapewne instalcja LPG będzie jakaś stara ...) ma sens , czy lepiej kupić samego bezyniaka i wterdy go
przerobić ...
No chyba że samochody sprawdzane z instalacją LPG kosztują tyle samo co bez instalacji LPG , wtedy w najgorszym wypadku wystarczyło
by wymienić chyba reduktor (jakby coś było nie tak z LPG) ?

Odrazu mówię zalezy mi aby wóz by jak najtańszy w eksploatacji (najlepiej najsłabszy silnik aby OC było tanie) , nie będę się nim
ścigał , nie mam jakis zacieć do ścigania ;-)

Ideałem dla mnie byłby silnik poniżej 1.6l , który łatwo i tanio zagazować (instalacjia II gen) i kóry mało by palił. Może być
mułowaty ...

Chciałbym jednak aby miał klimę , ABS , elektryczne szyby i inne tego typu pierdoły :)

Dzięki !





Temat: 1.6 M40 na 2.7 ETA

Zgadzam się 2,5 jest najszybsze lata, aż miło. Tylko z 2.5 to ja mam naprawdę wiele nie miłych wspomnień, na szczęście nie moich tylko znajomych. Gdy zaczynają się problemy to wtedy idzie kasa aż portfel zdycha, niech mi ktoś powie gdzie dostać głowice w rozsądnej cenie to chętnie na przyszłość zapamiętam i najlepiej żeby nie była trafiona. Ja osobiście pasuje 2,5 sobie daruje. IS-em w e30 miałem okazje polatać i też całkiem fajnie się zbiera i w sumie nie pali dużo, ale jak to się mówi "cztery garki do kosiarki", cytuje znajomych latających starymi mietami z silnikami V8 . Czytam tu ze Eta dla taksówkarza, kiedyś gdzieś usłyszałem opinie, że ETA jest dla statecznego emeryta . Gwarantuje ze emeryt po "spacerku" moją bumą dostał by zawału. Przed wakacjami wziąłem parę dni wolnego z pracy, troche kasy i doprowadziłem silniczek do porządku, bo kopcił i troche gubił olej. A eta ma naprawde duże możliwości . Jak do tej pory moją ETke od serii różni tylko chip, stożek na dolocie i przelotowy wydech z tłumikiem końcowym MG Motorsport - Racing. Dwie ostatnie modyfikacje to raczej dla gongu niż dla parametrów. Chip kręci silnik do ok. 5300 obrotów, ale to dopiero zobaczyłem po podmianie zegarów, bo oryginalne zatrzymują się na 5000 tysiącach a auto przyśpiesza. Wcześniej jeszcze miałem most 4.10. Przy tym przełożeniu całkiem fajnie wciskało w fotel. W mieście startowało się z drugiego biegu, wrzucało potem 4 i po chwili 5. Na trasie V-max trochę ponad 200. Niestety zmieliło go, ale dopiero po paru miesiącach ciekawej jazdy. Wiedziałem, że po moim poście będzie trochę komentarzy, a niektórzy będą się śmiać. Niestety do śmiechu nie jest znajomym i "ludziskom", którzy dla fanu się ganiają . A jeżeli chodzi o ryk silnika to jak dla mnie osobiście rządzi M50. A na zakończenie dodam ze kiedyś Polody nakręcił filmik pokazowy jak driftować seryjną etą bez szpery

pozdrawiam,


Idąc w tym kierunku - mogę Cie tak samo przewieźć seicento 900 mojej mamy



Temat: Nowe opłaty, kratki i inne pytania


Witam,
1. Jest projekt nowych opłat rejestracyjnych (tych zależnych od
pojemności i spełnianej normy spalin). Kiedy wchodzi w zycie?
Widziałem kilka ogłoszeń w których była mowa o marcu ("ważne tylko do
marca - nowe opłaty" itd.). Czy to prawda?


Od marca na 99,99% nieprawda, ale wogóle ma wejść. Od kiedy? - Hmmm, jak
zwykle u nas: nie wiadomo, dopóki faktycznie nie wejdzie. Ten dopisek w
ogłoszeniach to taki "zabieg marketingowy". Ale najprawdopodobniej w tym
roku, i to może w połowie (odpowiedzialności nie biorę:) )

2. Czy kupując Seicento Van mogę je przerobić na osobówkę bez żadnych
prawnych problemów (bo w "standardzie" chyba jest zarejestrowany na 2
osoby - mogę to jakoś zmienić tak aby np. policja nie miała pretensji
o 4 osoby w aucie?). I ile to faktycznie kosztuje (w kilku
ogłoszeniach czytałem o "mozliwości przerobiena na osobowy za 400
zl").


Czy za 400 zł - nie wiem, może już za 400. A wogóle możliwość istnieje.
Kolejność z grubsza to przeróbka w warsztacie - wzięcie od nich papieru,
gdzie jest PKD 5020a (chyba regon) - stacja diagnostyczna, gdzie
poświadczą, że teraz to faktycznie osobówka - zmaiana w dowodzie
rejestracyjym (odp. urząd). Z resztą pogooluj - na ten temat było dużo i
nic się raczej nie zmieniło.

3. Czy istnieje gdzieś w sieci jakiś FAQ dla kupujących samochód -
jakie dokumenty są potrzebne, w jakiej kolejności załatwiać
formalności itd..?


http://pms.pwii.pl/?p={/fl/arts/read/przerej_uzyw}
Z grubsza aktualne - nie uwzględnia chyba jednak spraw zw. z
ubezpieczeniem (teraz OC przechodzi automatycznie na ciebie o ile nie
wypowiesz go).

4. Czy z 10 tys. jest sens szukać SC Sportinga? Nie zależy mi na
pseudospoilerach, tylko na pewniejszym prowadzeniu. W ogłoszeniach
średnia cena jest nieco wyższa, ale chyba można coś utargować...


Może sportinga, ale w tej cenie... (SC). Z resztą widzę, że kombinujesz
vana (domyślam się, że 1,1) i przeróbkę na osobówkę. Silnik ten sam,
tylko skrzynia troszkę inna. A problem ze znalezieniem porządnego
egzemplarza może być też duży...

Pozdr





Temat: Samochód do miasta - pomózcie


| Witam. Przymierzam sie do kupna auta, glównie do ruchu miejskiego
dla zony. Dobrze byloby, gdyby z tylu bylo wystarczajaco miejsca
(mamy dwoje dzieci). Silnik gdzies tak maksymalnie do 1.4.
Myslelismy o Matizie, o Citroenie Saxo albo AX, o Renault Clio. Mamy
na to jakies 10-11 tysiecy PLN. A moze cos sciagnac z Niemiec?
Pomózcie, prosze, bo ja sie na wozach nie znam, a wydac kase z
kredytu bez sensu jest bardzo latwo...
Dosc istotne jest, by wóz mial niewielki silnik (male spalanie i
male ubezpieczenie), rocznik to minimalnie 1998-99, chetnie nowsze.
Podpowiedzcie, na co sie nastawic, co wam sie sprawdza w miescie. Z
góry dziekuje.


O podobny problem jak mialem do niedawna..... Przede wszystkim zapytaj zony
o kolor i pokaz kilka modeli zeby zobaczyl co sie jej podoba. Bez akceptacji
nie masz szans... ;-)

A powaznie to zastanów sie jakie przebiegi wchodza w gre, bo byc moze "male
spalanie" warto wywalic z kryteriów... W miescie i tak kazd auto wezmie ile
chce. Przede wszytkim kup cos wygodnego, wtedy nie draznia inne braki, czy
awarie....
Ja sie zastanawaialem dlugo - mial byc Cienkus, Seicento, Matiz, Corsa,
Fiesta, Saxo, 106 i inne (szukalem maz do 10tys) i stanelo w koncu na
sliczniutkiej Alfie 145 1.4 TS (rewelka stan i wnetrze) jest co prawda
trzydrzwiowy, ale tak wygodny w srodku (jak na auto dla zony do miasta,
przypominam) ze zona juz go polubila (2 dni). I to jest wazne autko niech
cieszy, bo i tak w tym wieku to bedzie trzeba do niego dokladac, wiec jak
cieszy, to dokladanie nie boli tak bardzo.
A moim zdaniem Corsy, Matizy itp maja u nas jakies odjechane ceny... ;-(
    Slawek





Temat: Auto na prąd


Nie będę cytował odpowiedzi na mój pierwszy post, bo są nie na temat. Tym
panom (i paniom), którzy twierdzą (szczególnie bez uzasadnień) że to zły
pomysł-dziękuję, szkoda Waszego cennego czasu. Teraz przemówię do waszych
portweli:
Panda Elettra-70km/h; min-70km; 0,25 kWh/km=7zł/100km
Torpedo Marbella-90 km/h min-85 km; 0,19 kWh/km=5.7zł/100km


Czyżbyś aż tak ambitne plany konkurowania chciał zrealizować? :-)


 Jaka jest dokładnie cena 1kWh? Jak to się ma w taryfie nocnej?
Ja chcę zrobić Trampka na prąd, jak zmniejszę zakres o połowę to akumulatory
będą 2razy lżejsze, 2razy mniejsze straty na ładowaniu!
To nie jest alternatywa dla Matiza i Seicento, tylko dla Autobusu! Teraz
płacę 4 zł (2 bilety) za 16 km! Czy tylko ja mam taki problem? Czy WY
myślicie że benzyna stanieje? Dlaczego nie mogę mieć akcyzy na paliwo w
du.... i " tankować " z gniazdka? Sory uniosłem się


Ależ nie unoś się... Nikt nie mówi, że to generalnie "zły" pomysł...
Jesteśmy raczej realistami. Taki projekt i jego wykonanie będzie kosztowało sporo.
Jeśli ma z tego powstać jedna sztuka po roku pracy a celem jest zaoszczędzenie
w ciągu paru następnych lat kilkunastu złotych miesięcznie to chyba nie warto.
Czy wliczasz koszt przeróbki, poprawy ewentualnych błędów i czas jaki w to włożysz?
Pomyśl realistycznie... przedstaw na forum co wiesz, jakie masz plany.
Raczej pomyśl jak przyciągnąć do projektu innych i jak zdobyć tanio części.
W kupie siła :-)
No i ta homologacja... przecież nikt Ci nie zarejestruje bez niej takiego cósia.

ps. Skąd masz zamiar wziąć wystarczająco mocny silnik prądu stałego na 12V? Z melexa?





Temat: Kochane i nie.... "klekociki"

Pytam, bo mam wątpliwość i nie mogę znaleźć źródła.
Czy wykluczasz, że TDI z Le Mans kręci się do 10-12k rpm?


Tak.
Nie znalazłem nigdzie podanych oficjalnie obrotów maksymalnej mocy i momentu Audi R10,
ale większość źródeł podaje, za Tomem Kristensenem, że ten silnik pracuje w przedziale od 3 do 5 tysięcy obrotów.

The operational rev band of the R10 is an impressive 3000–5000 rpm.
http://www.mulsannescorner.com/juhaAudiR10.html


(...)Tak więc korzyść na rzecz BMW - około 2500 zł.
Zważywszy na zobowiązania dotyczące utrzymania gwarancji - serwisowanie Skody może być nawet droższe niż BMW, załóżmy że podobnie.

Tak czy owak lepiej wyjdziesz na używanym aucie wyższej klasy jakościowej i wielkościowej.


A jeszcze taniej będzie kupić używany pojazd tej samej klasy, albo wręcz tej samej marki...

Mniej obeznanym w ekonomii czytelnikom zwracam uwagę, że przyjąłeś do rozważań BMW o cenie wyjściowej o 13 tysięcy niższej od Skody, więc BMW ma nadal handicap w pozycjach utrata wartości i koszty kredytu

Cały czas rozmawiamy o kosztach i o niczym innym. Jeśli chodzi o inne aspekty - Ty preferujesz duże i wygodne luksusowe BMW, ja wolę nieduże poręczne kompaktowe Fiaty i Peugeoty (też niekoniecznie nowe), a dla kogoś innego przyjemnością nieporównywalną z niczym innym jest zrywanie folii z siedzeń i delektowanie się zapachem samochodu prosto z fabryki... nawet jeśli jest to golusieńkie Seicento. I żadne z tych "emocjonalnych" podejść nie jest lepsze ani gorsze od pozostałych, są po prostu inne.

p.s. Na razie nie będę zakładał gazu do Stilo, chyba że coś się zmieni w planowanej jego eksploatacji. Spodziewam się bardzo małych przebiegów rocznych, rzędu 10 tys km, w większości po niedużym mieście - IV generacja niewiele tu przyniesie oszczędności.



Temat: Gdzie w BiaÂłymstoku zakÂładajÂą auto gaz tanio i dobrze
to chyba jezdzisz jakims gownianym seicento i wtedy by ci sie takk zwrocilo
bo ja jezdzilem 3,5litrowym autem mialem sekwencje (wtedy jest sens
zakladania gazu) i sie zwraca szybko, jezdzil elegancko, nie gasl, zadnych
problemow, tylko dobra instalacja i tankowanie na bp statoil, shell itd a
nie jakich przydroznych zbiornikach jak to ma miejsce na trasie, inna sprawa
jak ktos se wrzuca gaz 3generacji to niech potem nie narzeka ze cos sie
pier,oli, ;)



| jedno punktowy wtrysk

| Interesuje mnie miejsce i cena.

| wiele razy byl polecany zaklad przy BP na kopernika.

| Niestety 2 samochody tam zagazowane maja raz na jakis czas problemy.
| Jednak pamietaj ze wiele zalezy od tankowanego gazu, a dobrego gazu
| chyba nigdzie nie znajdziesz. Gosc przy jednej naprawie z reduktora
| normalnie srubokretem wydlubywal osadzony osad z domieszek do gazu, taka
| czarna blotnista breja.

| Inna sprawa ze tak jak pisal chyba thaz, jak zakladasz gaz
| najzwyczajniej sie nastaw na awarie instalacji (gasniecie, strzelanie z
| rury, nagle zuzycie gazu razy dwa... wszystko to przezylem i
| potwierdzam). Z obecnymi doswiadczeniami chyba drugi raz bym gazu nie
| zakladal. Inna sprawa ze nawet wliczajac koszt napraw, jest taniej niz
| na benzynie.

| 2 lata temu za jednopunktowy zaplacilem 1,5 tys okolo.

A ja jezdze na benzynie, konsekwentnie, bo:

- gaz przyspiesza zuzycie silnika i osprzetu (a naprawa tego kosztuje tyle
samo z gazem, co bez)
- wprowadza nowe elementy nie do konca dobrze (zazwyczaj) zsynchronizowane
ze soba
- chrzani sie co chwile i trzeba jezdzic zamiast tam, gdzie sie chce - to
do
gazownika

Nawet biorac pod uwage najbardziej prymitywna instalacje za 1500PLN,
koszty jej zwroca sie dopiero po przejechaniu 20 tys. km.

Ale upierdliwosc pozostanie i smrod i butla w bagazniku, czy gdzies tam.

Biorac pod uwage zysk 3-4 tys. rocznie na eksploatacji (po odpowiednim
przebiegu),
wole troche popracowac i zarobic te 4 tysiaki w 2 tygodnie i miec komfort
jazdy.

Na oryginalnych czesciach, z oryginalna instalacja, odpowiednim paliwem
i assistance bez problemu.

Ale to kwestia gustu.

PS: do niedawna robilem 80-100 tys. rocznie, teraz duzo mniej, bo tylko
20-30.
Ale zawsze na benzynie.

--
Oscar






Temat: Czemu wybrałeś BMW?
Ja odkąd pamiętam marzyłem o BMW ale ze bylem tylko dzieckiem z wcale nie za bogatej rodzinki to moglem sobie pomarzyć... Jak miałem 16-17 lat to babcia i prababcia mi obiecały opłacić prawko i kupić potem auto. Zacząłem przeglądać gazety w poszukiwaniu seicento sporting itp ale i tak wtedy ceny podchodzące pod 8-10 tys były dla mnie astronomiczne, więc własne auto to było bardziej marzenie niż mająca się spełnić obietnica. No i kiedyś przyśniła mi się... ciemnozielone E36 coupe... Od tej pory przeglądałem gazety raczej pod kątem BMW ale też ze świadomością marzenia niż realiów. Po zdaniu prawka jeździłem polonezem ojca. Półtora roku temu kupił sobie fiata sienę. Ja miałem odziedziczyć poloneza. I jakieś 2 miesiące po tej decyzji a krótko przed oddaniem poldolota na warsztat w celu drobnych poprawek z myślą o moim jego użytkowaniu odbiło mi kompletnie Najpierw naopowiadałem koledze z pracy, że chcę kupić BMW Wyśmiał mnie i stwierdził, że w ciągu 2 tygodni się zabiję No ale jak złożyłem podanie o wypisanie zaświadczenia o dochodach i złożyłem w banku wniosek o kredyt, zaczął patrzeć na mnie trochę poważniej, chociaż dalej jak na wariata Założenia były takie: E36, silnik minimum 2.5, coupe, ostatecznie sedan, najlepiej w ciemnym kolorze i najlepiej do 9 tys zł. Kupiłem pośrednik, znalazłem jedyne w nim E36 325, zadzwoniłem i pojechaliśmy z kolegą obejrzeć. Od momentu jak do niego wsiadłem wiedziałem, że żadne inne nie wchodzi w grę tylko to Uparłem się chociaż kolega mówił, że znajdziemy inne tańsze No i nastał sądny dzień, przyszło z wawki zaświadczenie o dochodach, poleciałem do banku, dostałem kredyt, wyciągnąłem kasę i o godzinie 1:30 w nocy bawara była już w Częstochowie Na początku śmiał się, że kilka dni i po aucie i po mnie nic nie zostanie, a jeżdżę już prawie półtora roku nim i żadnej stłuczki ani spotkania z elementem krajobrazu nie miałem



Temat: A jednak F-16A.......


Khi :) widamo, ze nie za darmo, ale jesli mozna nabyc samoloty za kwote
pomniejszona o ich cene jednostkowa, to i tak warto... bo przecia placi
sie
mniej


Niee no...:)Kaifaszku...:) Ja tylko wskazuję Pietce pewne wręcz śmieszące
już u podstaw tłumaczenia naszych "negocjatorów" i konfrontuję to z jego
radością szczeniaka przy misce Pedigree Junior ;)...


Faktycki mowil o A/B i to w kontekscie, czy ex pakistanskie, czy USAF +
_modernizacja_ Za samolotami "pakistanskimi" przemawia fakt koniecznosci
wymiany IFFa na "zgdny z NATO"


Nie wiem czy trza by go było "wymienić", czy przekodować. Plus nr 2 to taki,
że te maszyny są fabrycznie nowe, tyle że stoją od X czasu.


Zadne z nich... wszystkie te panstwa kupily wersje SE, ktora jedynie ma
TACAN, VOR/ILS i IFF to wsio! Nawet nie ma przeprowadzonych procedur cio
do
uzywanie wg stanu... to zrobily tolko niemiaszki a i tak to nie chula do
konca... po prostu wymaga to cos wiecej niz tylko zmana procedur :-/


Chwilunia :)... I Malezja, i Peru, mają maszyny ze zmodernizowanym dla
przenoszenia R-77 Topazem. Pierdoły takie jak rozszerzony wariant
testowania, symulowania itd to pomijam. I jedne, i drugie, mają wdrożone
nowsze serie silników i inne standardy ich serwisowania itd. To już są
całkiem przyzwoite maszyny. Natomiast koszt rzędu 3-6 mln $ to
_kapitalka_+rozbudowa do pełnego standardu SMT [który ci tam Bozia pozwoli
zachcieć], w tym zwiększanie nalotów do 6000 h/30 lat itd, itp. Nie wiem ile
z tego jest marketingowym "bla, bla", ale od egzekwowania to jest umowa
formuowana tak jak nam sie podoba. A do SMT to, nawet jeśłi mnie wszyscy
zjecie, F-16 A/B MLU ma tyle co Seicento Sporting do Seata Leona...


Co to za watek bo przespalem :-/


"f-16...coś tam"


AGNOSTYK? A moze ten tego... co gorsza ATEISTA ;)


A zwij jak chcesz :) - może pragmatyk który miał biologię w szkole ;)?
Na razie
ALAMO





Temat: zmiana auta

Hehe bym se łyknął peugeota partnera lub citroena berlingo ale za to moja pani nie chce takiego wielkiego byka, super jeździ się tymi autkami (w firmie jeździłem przez 2 lata) pełne zadowolenie
A jak z ich awaryjnością? Muszę się jednego sejka pozbyć i kupić jakiegoś takiego woła roboczego z większą paką - patrząc na ceny to dopłacę niewiele do sejka. Nie chcę żadnych wodotrysków - francuzy znajomych raczej się nie sprawdziły, ale zawsze to były jakieś HDI w full wypasie, albo benzyna zagazowana najtańszym kosztem, a ja bym raczej celował w 1.9D albo 1.4 na multiwtrysku + założyłbym gazio (sekwencję oczywiście). Zacząłem się rozglądać za Renault Kangoo, ale poczytałem opinie użytkowników i skończyło się tym samym co kiedyś jak brałem pod uwagę megankę copue dla mojej pani - z opinii i artykułów wynika, że to jakaś totalna porażka
A tak powracając do tematu - dla mojej pani kupiliśmy Hyundaia Coupe. Pomyśl też nad nim Awaryjność właściwie zerowa, spalanie nie wiele większe niż w seicento (oczywiście przy normalnej jeździe) - niedawno wróciliśmy z urlopu i spalanie z ponad 1000km wyszło nie całe 6,5l (typowej trasy było w sumie ok 500km, a reszta to drogi górskie, powolne dojazdy po szutrach, trochę miasta itp). Mowa oczywiście o silniku 1.6, takim jak był np w lantrach. 2.0 swoje potrafi łyknąć i nie ma co liczyć na cuda. Za zadbane '98 z klimą i takie tam zapłaciliśmy z opłatami ok 11tys.pln. I żeby było jasne - nie chwalę bo mam. Ja nie z tych. Wcześniej miałem różne auta m.in. Astra I 1.8, Omega B 2.5 V6, Honda Civic, BMW E30 318e, hyundai pony i kilka innych na krótki okres i z nich tylko stare BMW i hyundai się nie psuły, więc tylko te bym polecił z tej listy - do hondy miałem pecha, a na omegę tak klnąłem, że dostałem bana na wszystkich forach omegi, bo nerwy mi puszczały (średnio 1500zł/mies na naprawy). Na hyundaia coupe trafiłem zupełnie przypadkiem - nie miałem go na liście szukanych aut - ale okazał się wygodniejszy i tańszy m.in. od puga 206, renault clio i kilku innych maleństw, a opinie użytkowników umocniły mnie w przekonaniu, że nie będzie to żadna wtopa i w rzeczy samej nie jest - auto swoje już przejechało, a nawet żaróweczka się nie spaliła



Temat: tani pierwszy samochod (was: Autko do 4 tys. z)


Mam podobny cel co autor watku, jednak nie do konca ten sam. Wlasnie jestem
na etapie robiena PJ i w perspektywie mysle o zakupie wlasnych 4 kolek. W
zwiazku z powyzszym szukam kandydata na pierwszy samochod.
To co jest dla mnie wazne to:
idiotoodpornosc
zeby byl tani w zakupie i mial tanie czesci. samochod powinien mi sluzyc
przez mniej wiecej rok, pozniej nie sadze zeby sie do czegokolwiek nadawal.
z drugiej strony i tak pewnie uda mi sie totalnie wykonczyc skrzynie biegow
i niektore elementy blacharskie, ze wzgledu na to dobrze zeby te czesci
mozna bylo tanio dokupic na szrocie.
tani w eksploatacji, ale niechetnie diesla.


[...]


Doradzcie prosze co z powyzszych(albo i innnych) modeli sprawdzi sie u
mnie? Golf, wydaje mi sie odpadl w przedbiegach bo nie wart swojej ceny, a
reszta? Przynaje ze ford scorpio najbardziej mi sie podoba, ale podobanie
to troche za malo...


Pewnie zostanę tutaj odsądzony od czci i wiary, ale zastanów się na
Seicento z silnikiem 900 (o ile tylko takie małe toczydełko Ci odpowiada).

Wiele plusów - tanie części zamienne i eksploatacyjne, łatwy w naprawie,
wbrew pozorom odporny na korozję, pali niewiele (trochę więcej niż SC 1100,
ale silnik jest znacznie bardziej trwały). Naprawy nawet w autoryzowanym
serwisie nie są zbyt drogie, ubezpieczenie też według najniższych stawek.
Jeśli trafisz na zagazowany, to eksploatacja jest bardzo tania, a ten
silnik świetnie radzi sobie z gazem. Ja używam czegoś takiego do jazdy po
mieście (drugie auto) i nie zmieniłbym go na nic innego. Łatwo zaparkować,
dobra widoczność z kabiny. Rozmawiałem w serwisie Fiata na temat tego,
kiedy powinienem spodziewać się remontu silnika - powiedzieli mi, ze raczej
nie zdarza się robienie remontów poniżej 250 tys km, a w jednym aucie
eksploatowanym wyłącznie na trasie (jeździł praktycznie wyłącznie
Kraków-Wrocław i Kraków-Poznań) robili pierwszy remont przy 500 kkm.

Oczywiście są minusy - auto małe (kiepskie bezpieczeństwo w razie kolizji),
brak klimy, kiepskie na dłuższe trasy (powyżej 80-90 km/h w środku jest
dość głośno, powyżej 120 jest bardzo głośno). Warto poszukać takiego z
szybami atermicznymi (lekko przyciemniane), bo model z szybami zwykłymi
bardzo się nagrzewa w lecie.  
Przykłady wydatków związanych z eksploatacją:
Sprzęgło wytrzymuje około 85 kkm przy jeździe głównie w mieście (korki) -
cena w serwisie 750 zł, w zwykłym warsztacie - 400 zł,
Rozrządu nie jest objęty przeglądami, robi się go gdy zaczyna pojawiać się
hałas (przy 175 kkm jeszcze się nie pojawia, więc ceny Ci nie podam)
Przegląd w ASO - około 250 zł, zależy od hamulców i tarcz, ale nigdy nie
zapłaciłem więcej niż 450 zł z przeglądem gazu włącznie (instalacja
montowana w ASO).
W początkowym okresie występowała wada konstrukcyjna wentylatora chłodnicy
- zacierał się po każdej mroźniejszej i dłuższej zimie, gdy nie pracował,
ale zmodyfikowali go i o 2 lat mam spokój.
Komplet opon letnich średniej klasy (Kleberg, nie pamiętam modelu) z
wymianą - 490 zł, komplet opon zimowych z wymianą: 600 zł (koło Krakowa).

Bardzo drogie są zapasowe kluczyki - w kluczyku jest immobilizer drugiej
generacji, kluczyk musi być zamawiany w fabryce, kosztuje około 400 zł i
czeka się 3-4 tygodnie.

W ciągu 175 kkm, które zrobiłem tym autem, oprócz części zużywalnych
zepsuł się regulator napięcia (wymieniał to elektryk, nie ASO, ceny nie
pamiętam, ale nie była jakoś powalająca), 2 razy wymieniałem końcowy
odcinek wydechu oraz 3 razy wymieniałem wentylator chłodnicy.

Raf :-)





Temat: Prosze o pomoc w wyborze samochodu


z tych to Lupo chyba jest dobrym autkiem, ale brzydki...


I drogi...

A co do ciebie Krzysztofie to:

Ja bym wykluczył Seicento i Corsę. Panda jako miejskie wozidełko może być
tyle, że ch... wygląda. Ale może twojej kobiecie się spodoba. Uprzedzeń co
do Fiata nie miej. Jako wóż typowo miejski może być. Żonie raczej nie zależy
na 300KM silniku i skórach? Kobietom podobają się też Fordy Ka i Pumy.

Do tego powinieneś doliczyć jeszcze Matiza, Saxo, Starleta (poprzednik
twojego Yarisa), Ibizę, Fiestę, Pug 106 może Civic?

Clio (90-98) oferuje jak to we francuskim samochodzie dobre resorowanie i
kosztem tego słabe trzymanie na zakrętach (w mieście nie bardzo istotne)
praktyczne wnętrze, ekonomiczne silniki, minusem jest awaryjność starszych
egzemplarzy, ale ty takich nie szukasz.

Clio

+                             -

+Komfort jazdy        -Ergonomia
+Trwałe silniki          -Zawiecha nie stworzona
+Bagażnik                 do szybkiej jazdy
+Spore wnętrze jak
na tą klasę.
+Wygląd.
+Samochód roku '91;P

Micra ze Starletem niską awaryjność, dobre wykończenie i wysoką trwałość.

Starlet idealnie spisuje się jako auto miejskie, ma ponadto niezłe
wykończenie jak na malucha (ja np. przykładam do tego wadę). Jak to w
Toyotach części nie są tanie co trochę ciąży jak na wozie miejskim. Niestety
mało w nim miejsca podobnie jak w Nissanie.

Starlet (90-99)

+                                   -

+Super niska awar.        -Drogie częsci zamienne.
+Trwałe silniki                -Mało miejsca.
+B. dobre wykończenie  -Słaby komfort jazdy
+Dobre osiągi przy         -Bagażnik
niskim spalaniu

Nissan z drugiej strony oferuje też niezłe wykończenie, nowoczesne silniki,
ale także japońską domenę - auto stworzone dla ludków do 160cm. Mało
miejsca.

Micra (92-02)

+                               -

+Wysoka trwałość     -CVT - pogorszenie osiagów.
+Trwałe silniki            -Ceny części
+Niska awaryjność     -Znikoma ilość miejsca
+Miękko zestrojone
zawieszenie lecz dobrze
zachowujące się na
zakrętach.
+Dobre wykończenie

Civic jest robiony od 70 lat. To jedno z najlepszych wozów w tej klasie. Tam
praktycznie nie ma się co psuć. Na polskich drogach "wysiada" zawieszenie a
konkretnie (sworznia wahacza) Silniki są bajeczne i kręcą się do 9 tys;P
paląc tyle co kot napłakał. Jedyne większy 1.8 170KM potrafi wypić więcej,
ale tam już jest jakaś moc. Buda jest dobra i nie powinno być rdzy. Prowadzi
się lepiej niż Golf;) jakość materiałów i wykończenie jest bardzo dobre jak
na tą klasę, nic nie trzeszczy i nie stuka jak to czasem zdarza się we
autach francuskich i italiańskich.

Civic (95-01)

+                               -

+Wysoka trwałość     -Ceny częsci zamiennych
+Super prowadzenie  -Mocniejsze auta mogą być zajeżdżone
+Niska awaryjność
+Trwałe silniki
+Spalanie
+Zawieszenie b.dobre
tłumi dziury i jest stabilne
+B. dobre wykończenie

Ibiza to jedno z gorszych aut jeśli chodzi o komfort w tych latach w jakich
wychodził któym dane było mi się przejechać. Plastiki dudnią, zawieszenie
jest twarde jak skała. Jakość wykończenie pozostawia wiele do życzenia.
Ciasne wnętrze. Aż za sportowo. Silniki są dynamiczne nawet bardzo. Spalanie
na dobrym poziomie.

Ibiza (96-99)

+                                     -

+Sportowe osiągi           -Katastrofalne zawieszenie
+Dobre prowadzenie     -Niski komfort jazdy
+Wygodne fotele           -Słabe wykończenie
+Spalanie                      -Zbyt wąskie auto

Pozostałych aut nie opiszę, bo nie prowadziłem 106 Peżota i DU Matiza. Ale
mam wrażenie, że niewiele straciłem jesli chodzi o to 2.

500E
W124 300-24





Temat: Samochodowe mity
 Coś niesamowitego najlepsze jest z tym hamulcem na koła przednie . Pomysł
do wykorzystania np. w ciągnikach siodłowych które ciągną trzydziestotonową
przyczepę.

A.


Cześć wszystkim

W środowisku miłośników samochodów krążą, podobnie jak w każdym innym,
liczne mity i nieporozumienia. Wszystkie poniżej wypisane informacje -
całkowicie fałszywe - wyczytałem na naszej grupie.

- Nie może istnieć jednocylindrowy silnik 4-suwowy, gdyż koło zamachowe
nie da rady sprężyć mieszanki.
- Silnik fiata 126p jest tak urządzony, że gdy w jednym cylindrze jest
suw sprężania, w drugim jest praca.
- W prawdziwych silnikach moment obrotowy pomnożony przez prędkość
obrotową nie musi się równać mocy, jak to wynikałoby z teorii.
- Przy odciętym zasilaniu benzyną silnik nie może trzymać wysokich
obrotów, nawet na biegu w czasie szybkiej jazdy.
- Przy wysokich obrotach silnik zużywa dużo paliwa, nawet jeśli jego
dopływ jest odcięty.
- Prądnica stawia silnikowi jednakowy opór mechaniczny niezależnie od
pobieranego prądu.
- Na trasie katowickiej nie wolno wyprzedzać z prawej strony.
- Wartburg z silnikiem Golfa ma w zawieszeniu wyłącznie resory, bez
amortyzatorów.
- Samochód zarejestrowany, ale stojący w garażu nie musi być
ubezpieczony od OC.
- Hamulec nożny działa tylko na koła przednie.
- Automatyczna skrzynka biegów ma mniej przełożeń niż ręczna.
- Syrenkę zaprojektowano wcześniej niż Warszawę.
- Trzyletnie wyprodukowane w Polsce Lanosy bardzo trudno sprzedać.

Oprócz mitów są jeszcze informacje sprzeczne.  Poniżej wypiszę poglądy,
co do których nie mam zdania albo nie mam absolutnej pewności, a które
pojawiały się na grupie, w obu wersjach rzecz jasna:

- Magnetyzery działają.
- Magnetyzery nie działają.

- Do silnika po 100000 km na mineralnym nie należy wlewać syntetyku.
- Do silnika po 100000 km na mineralnym można wlać syntetyk

- Matiz ma więcej miejsca na tylnej kanapie niż Seicento.
- SC ma więcej miejsca z tyłu niż Matiz.

- Zasilanie gazem przyśpiesza zużycie silnika.
- Zasilanie gazem nie przyśpiesza zużycia silnika.

- Nabywca samochodu prestiżowej marki zawsze oprócz prestiżu za swoje
pieniądze dostaje więcej luksusu, lepsze wykonanie i większą niezawodne.
- Zdarza się, że nabywca samochodu prestiżowego dopłaca wyłącznie za
prestiż, gdyż identyczny luksus, wykonanie i niezawodność może kupić
taniej.

- Części do samochodów francuskich  i japońskich są znacznie droższe,
niż do niemieckich.
- Ceny części do samochodów francuskich czy japońskich nie odbiegają od
przeciętnej dla pojazdów niemieckich.

Kto da więcej mitów - z tej grupy oczywiście?

--
Pozdrowienia
Janek          http://www.astercity.net/~janekr
Niech mnie diabli porwą!
Niech diabli porwą? To się da zrobić...






Temat: Samochodowe mity
Szanowny Panie Adamie, kasuj wieksza czesc poprzedniego postu. Bezsensem jest
cytowanie calych postow, zasmieca to grupe i inne ciekawe rzeczy. Oto przyklad:

Pozdrawiam TK


 Coś niesamowitego najlepsze jest z tym hamulcem na koła przednie . Pomysł
do wykorzystania np. w ciągnikach siodłowych które ciągną trzydziestotonową
przyczepę.

A.

| Cześć wszystkim

| W środowisku miłośników samochodów krążą, podobnie jak w każdym innym,
| liczne mity i nieporozumienia. Wszystkie poniżej wypisane informacje -
| całkowicie fałszywe - wyczytałem na naszej grupie.

| - Nie może istnieć jednocylindrowy silnik 4-suwowy, gdyż koło zamachowe
| nie da rady sprężyć mieszanki.
| - Silnik fiata 126p jest tak urządzony, że gdy w jednym cylindrze jest
| suw sprężania, w drugim jest praca.
| - W prawdziwych silnikach moment obrotowy pomnożony przez prędkość
| obrotową nie musi się równać mocy, jak to wynikałoby z teorii.
| - Przy odciętym zasilaniu benzyną silnik nie może trzymać wysokich
| obrotów, nawet na biegu w czasie szybkiej jazdy.
| - Przy wysokich obrotach silnik zużywa dużo paliwa, nawet jeśli jego
| dopływ jest odcięty.
| - Prądnica stawia silnikowi jednakowy opór mechaniczny niezależnie od
| pobieranego prądu.
| - Na trasie katowickiej nie wolno wyprzedzać z prawej strony.
| - Wartburg z silnikiem Golfa ma w zawieszeniu wyłącznie resory, bez
| amortyzatorów.
| - Samochód zarejestrowany, ale stojący w garażu nie musi być
| ubezpieczony od OC.
| - Hamulec nożny działa tylko na koła przednie.
| - Automatyczna skrzynka biegów ma mniej przełożeń niż ręczna.
| - Syrenkę zaprojektowano wcześniej niż Warszawę.
| - Trzyletnie wyprodukowane w Polsce Lanosy bardzo trudno sprzedać.

| Oprócz mitów są jeszcze informacje sprzeczne.  Poniżej wypiszę poglądy,
| co do których nie mam zdania albo nie mam absolutnej pewności, a które
| pojawiały się na grupie, w obu wersjach rzecz jasna:

| - Magnetyzery działają.
| - Magnetyzery nie działają.

| - Do silnika po 100000 km na mineralnym nie należy wlewać syntetyku.
| - Do silnika po 100000 km na mineralnym można wlać syntetyk

| - Matiz ma więcej miejsca na tylnej kanapie niż Seicento.
| - SC ma więcej miejsca z tyłu niż Matiz.

| - Zasilanie gazem przyśpiesza zużycie silnika.
| - Zasilanie gazem nie przyśpiesza zużycia silnika.

| - Nabywca samochodu prestiżowej marki zawsze oprócz prestiżu za swoje
| pieniądze dostaje więcej luksusu, lepsze wykonanie i większą niezawodne.
| - Zdarza się, że nabywca samochodu prestiżowego dopłaca wyłącznie za
| prestiż, gdyż identyczny luksus, wykonanie i niezawodność może kupić
| taniej.

| - Części do samochodów francuskich  i japońskich są znacznie droższe,
| niż do niemieckich.
| - Ceny części do samochodów francuskich czy japońskich nie odbiegają od
| przeciętnej dla pojazdów niemieckich.

| Kto da więcej mitów - z tej grupy oczywiście?

| --
| Pozdrowienia
| Janek          http://www.astercity.net/~janekr
| Niech mnie diabli porwą!
| Niech diabli porwą? To się da zrobić...






Temat: ZAKUP VITARY- SZUKAM POMOCY :)
Witam, na początku pragnę napisać iż jestem totalnym laikiem jeśli chodzi o samochody.
Nie znam się na samochodach a w życiu miałem dwa modele samochodów: fiat 126P ( był często wyciągany traktorem z rzek i błota ) oraz seicento spotring 1100 w którym 3 razy w roku urywam rurę wydechową i już nie próbuje wjeżdżać w niepewne miejsca z obawy że będę musiał szukać traktora.
Podjąłem decyzję co do zakupu mojego pierwszego samochodu 4x4 – na 90% będzie to Grant Vitara 5 drzwiowa II generacja, rocznik miedzy 2001 -2004 .

Oczywiście mam kilka pytań:

1. Jakie mogę założyć najmniejsze a jakie największe opony do Grant Vitary chodzi mi o standardowe jak również AT ?

2. Jakby się okazało że vitarka ma za mały prześwit to mogę w jakiś sposób zwiększyć prześwit o 3-4 cm ?

3. Wyczytałam że GV z napędem nie mogę jeździć na asfalcie, czy zjeżdżając na każdą drogę nie asfaltową mogę włanczać 4x4 ?

4. Czy istnieje możliwość założenie do Grant vitary Centralnego mechanizmu różnicowego ? - jeśli tak to jaki mógłby być to koszt ? Jeśli dobrze rozumiem zakładając ten mechanizm mógłbym GV jeździć z napędem 4x4 na asfalcie ?

5. Czy kosztowną przeróbką jest osłona silnika ? - czy jest niezbędna i w czym może mi pomóc ?

6. Wyczytałem gdzieś:
"Do GV produkują blokadę tylnego typu Lockright (samoczynna mechaniczna) LSD (samoczynna cierna) i pełna mechaniczna blokada ARB. Najtańszym rozwiązaniem jest Lockright - przy obecnej cenie $ wyjdzie z 900zł na miejscu."
- co to znaczy ?

Które z rzeczy powinienem wymienić po zakupie samochodu oprócz podanych poniżej:
- klocki i tarcze hamulcowe
- olej silnikowy, olej skrzyni, olej w mostach
- płyn hamulcowy i chłodzenia

Jaki silnik 2,0 benzynowy w Grant Vitarze 5 drzwiowej produkowanej między 2001 - 2004 rokiem jest najlepszy:
- V6
- 16V
- czy są jeszcze jakieś inne dostępne silniki w 5 drzwiowej wersji

Jakie są różnice między silnikami 2,0 a 2,5 benzyna, mam na myśli II generacje produkowaną w latach 2001- 2004 :
- w spalaniu ?
- w jakości silnika ?
- w kosztach założenia gazu ?
- w przyspieszeniu ?
- itd. ?

Proszę o opis dostępnych silników jakie są montowane w GV w powyższych rocznikach - nie wiem z jakim silnikiem szukać samochodu

Do zakupionej GV chce założyć gaz ( podobno sekwencyjny jest dużo lepszy – choć nie wiem co to znaczy )
Czy są jeszcze jakieś inne dostępne silniki w 5 drzwiowej wersji
Czy ktoś zna jakiegoś dobrego gazownika z Krakowa lub okolic który zajmuje się zakładaniem gazu w GV ?
Czy ktoś zna jakiegoś dobrego mechanika który zajmuje się Suzuki ? - oczywiście interesuje mnie lokalizacja w Krakowie lub okolicach i nie chodzi mi o serwis Suzuki Polska.

Dostałem prywatna wiadomość Chucky: "grzegorz.s przepraszam ale jak chcesz żyć nie słuchaj co tu piszą !! zasuwaj na www.klubsuzuki.pl tam otrzymasz rzetelne odpowiedzi na swoje pytania. Spece od GV założyli stowarzyszenie i nowe forum, wszystkich tam znajdziesz.
Zaloguj się pod tym samym nickiem łatwiej będzie można Cię znaleźć... "
Mam nadzieję że sie nie mylił i pomożecie )




Temat: Jaka instalacja LPG do Seicento ?


Owszem, trochę idzie, im krótsze trasy tym więcej - czeka się po prostu aż
się silnik trochę nagrzeje.


Ok.

A jak to jest z tym "nagrzewaniem" ?

Znajomy ma instalację LPG w jakimś większym wozie i czasami włącza mu się
gaz jak ... niemal przyjedzie do pracy ....
Czy są jakieś zasady przy jakiej temperaturze ma sie włączyć ? Czy to raczej
wszystko zależy od "widzi mi sie" instalatora ?


Dodatkowy koszt to użeranie się z gazownikami.
Znam trochę ludzi którzy mają gaz i dzielą się na tych którzy:
1) kupili dobrą i drogą instalację i użerają się mało
2) kupili tanią instalacje i użerają się bez przerwy
3) kupili tanią instalację, ale już sami poznali jej każdy element i jakoś
sobie radzą sami.


Niestety nie wiem kto w Toruniu robi dobrze i tanio LPG. Firm jest mnóstwo
... Kumpel polecił mi jedną bo słyszał że dobra ale tam zażądali 1800zł , a
tam gdzie on ma przerobioną instalację w swoim VW Polo poprzedni właściciel
robił w miejscowości gdzie ja mieszkam (po Toruniem). Tam zażądali 1300zł za
instalację do mojego Seicento z pojedynczym wtryskiem (ten sam silnik co
Punto).
Jednak czy to dobry zakład to nie wiem ....
Oczywiście wolałbym wybrac pkt.1 , ale niestety nie zawsze cena idzie za
jakością (także montażu) :(


IMO LPG zaczyna mieć sens od 20tys km rocznie i to też w samochodach
większych niż Seicento.


Ojciec mojego kumpla zainstalował LPG w Tico :)


Dokładnie - poza tym zimą dłużej się grzeje silnik i trochę więcej idzie
benzyny.


:(


AFAIK to liczy się tak, że na miejsce zapasu wstawiasz butlę, a dojazdówka
jeździ w bagażniku.


Dojazdówka kosztuje 100zł (z przesyłką) a w bagażniku mam nówkę oponę
155/65/R13 z felgą ... (zapasową)
Jeśli w przypadku instalacji LPG montowanej w miejsce koła zapasowego oponę
nalezy położyć (postawić) w bagażnniku to czy duża jest różnica w ilości
zajmowanego miejsca pomiędzy tą "dojazdówką" a zwykłą oponą ?
Bo jeśli jest co kwestia 5 cm głębokości , to bez sensu ładować 100zł w
dojazdówkę , a lepiej używać zwykłej opony , a bagażnik , no cóż zostanie
tylko "umowny" :)


Moim zdaniem za mało jeździsz żeby to miało sens, w dodatku samochodem
który z natury jest dość oszczędny.


Chyba mimo bardzo mocnego "napalenia" się na LPG dam sobie spokój. Chyba
widziałem same zalety LPG a nie widziałem żadnych wad. Dopiero podczas
"studiowania" grup dyskusyjnych , lekko mój entuzjazm co do instalacji LPG
opadł , gdy dowiedziałem się o o problemach w przypadku mało profesjonanego
montażu , dodatkowym spalaniu benzyny , dodatkowych kosztach , wyższej cenie
LPG w zimę ...





Temat: serwis CC700


to wszystko zalezy od tego jaki model trafisz: jedne sie psuja caly czas, a
inne przejezdzaja 120 kkm bez remontu silnika. Niektorzy twierdza ze zalezy
to od rocznika jedne byly podobno lepsze inne gorsze.


Mi się jednak zdaje, że Fiat nie przywiązuje wagi do szczegółów, a co za
tym idzie, ma straszne tyły z opinią przez to. I nie chodzi o to, że jest
producentem małych aut i usprawiedliwia go cena auta. W tym wypadku cena
nie jest na tyle ważna, mój kolega miał od nowości Fiata Brava i popsuło
się w tym aucie również wiele szczegółów: licznik, klamki, radio fabryczne,
trzeszczały plastiki, a z poważniejszych rzeczy: pękł pasek rozrządu po 55
kkm i popsuł się rozrusznik... No ale do czego dążę: czy kupiłbyś Fiata od
nowości? Bo ja po 3 latach jeżdżenia używanym Fiatem stwierdzam: NIE!!! Bo
za dużo się słyszy, że tu coś nie gra, tam coś nie działa... No i sam
używałem... i jak poużywam 3 lata inny samochód wtedy przyjdzie czas na
podsumowanie. Na razie twierdzę, że CC 700, jakiekolwiek by nie było czy
dobry egzemplarz czy zły: nie da się tym jeździć w mieście...


IMO mechanik nie potrafil Ci wyregulowac dobrze gaznika. Moj od 8 lat nie
ruszany i pali malo. Z ta roznica ze jest to Aisan na ktorego tez ludzie
narzekaja, ja jednak zlego slowa o tym gazniku nie moge powiedziec. No moze
tylko to ze na ssaniu trzeba dluzej jechac, bo charakterystyka skladu
mieszanki jest w nim regulowana w inny sposob niz w mechanicznym FOSie czy
Weberze.


Jeśli 9 osób stwierdzi, że coś jest złe, a jedna powie, że jest zajebiście
dobre, powiem tej osobie, że ma wypaczony system wartości... Gdyby odnieść
to do gaźnika w cinquecento stwierdzam: przekombinowany jest. Już FOS i
Weber były przekombinowane, za dużo mechanicznej techniki w jednym miejscu.
Ale Aisan to jest Japońska sztuka zaklęta we Włoskiej konstrukcji. Nie
chodzi tu o sam system regulacji, ale o zasadę działania. Czy nie jest to
przerost formy nad treścią? To tak samo jakby na mulasty komputer
zainstalować Windows XP. Jasne, że uciągnie, ale jakim kosztem...
Tak samo jest z tym Aisanem.


CC700 to fenomen, na polskim rynku jest tego bardzo duzo, ale to tylko z
tego powodu ze 900 jest i bylo w Polsce bardzo malo. Zgadzam sie z tym ze
fiat zwlekal z nastepca jakim jest seicento, bo ciagniecie produkcji 700 do
98r jest przesada.
Jednak bede sie dalej upieral ze Fiat to Fiat. A cinquecento staje sie
samochodem kultowym i samochodem dla mas. Za 4000 mozna miec samochod w
miare wygodny, maly zwrotny, w sam raz dla mlodych kierowcow, ktorzy ucza
sie jezdzic - do takich wlasnie sie zaliczam. Nie pozwala na szalenstwa, ale
brawurowa jazda samochodem marki cinquecento jest wspaniala.


Fenomen się zgodzę, ale cenowy ... Nie sądzę, że można utożsamiać słowa
kultowy z ceną auta. Zawsze to co tanie jest kupowane częściej niż to, co
jest droższe. Fiat Cinquecento 0.7 jest autem, które było kupowane tak
długo tylko ze względu na cenę.
Ja wiedząc o tym aucie tyle co dzisiaj, nie kupiłbym go, nawet jeśli nie
miałbym gotówki na większy/lepszy samochód.
A nie kupowałem go nawet ze względu na cenę, bo mogłem kupić starszą
dziewięćsetkę - nie kupiłem, bo wolałem młodszy... Do niedawna biłem się z
sobą dlaczego to zrobiłem...





Temat: Daewoo kozlem ofiarnym na tej grupie


: To katalog, a nie www.
: Źródło raczej mają jedno.

po tym co piszesz watpie. Watpie w ogole czy maja jakies rzeczywiste dane
skoro uwazaja ze 125KM Polo moze wazyc 960kg...


Ale jak 120 konne Saxo waży 935 to jest OK? :-)))))
A to Polo ma 120, a nie 125 KM.


Citroen podaje wszedzie moc jedna - 120KM. A na roznych www (nie
firmowych)
podaja roznie moc w kW.


A jak podaje na firmowych?
I jeszcze jedno - kidyś Citroen w cudowany sposób zmienil osiagi Sxary 1.4.
Mimo braku zmian w czymkolwiek w paramaetrach silnika przyspieszenie spadło
z 14 s do 12 s (czy coś koło tego).
Jeśli dla Saxo mają równie "cudowne" lekarstwa i jeśli 75 konna Xsra
przyspieszy do 100 w 12 s to i Saxo może w 7,7 :-)))))


: Dla Punto nikt nie podaje 3 różnych przyspieszeń, mocy itd

Fiat jest jeszcze lepszy. Na www.fiat.com.pl dla Seicento S czy Hobby z
silnikiem 1.1 podaje przyspieszenie 14.8s a dla SC z tym samym silnikiem o
tej samej masie ale z nazwa Sporting podaje 13.8s. Jak widac wystarczy
zmienic nazwe modelu zeby osiagi wzrosly...:-)))


Skrzynię kolego, skrzynie.
Wszystkie Sportingi, czy to SC, czy Punto różnią się oprócz wyglądy tylko
skrzynią.
Lepiej przyspieszają, za to więcej palą.


: O 4 setne kg .....
: Standardowy błąd jest większy.

ale tu nie ma bledu.


Błąd w pomiarze.....


: W każdym razie - przy takiej różnicy 1 s na przyspieszeniu NIE JEST
MOŻLIWA.

byc moze. Ale jak sam piszesz - zalezy. Jak do Saxo wsadzili 50kg kierowce
a
do Punto 100kg to osiagi moga byc rozne nawet o 1s..


Mogą.
Ale prędzej będzie tak, że to do Saxo trzeba będzie włożyć parę kilo
wyposażenia, które Punto ma w standardzie.


: Ma jednak lepszy niż Saxo tenże stosunek, prawda?

ma. Ale czy 0.15kg/KM wystarczy zeby osiagi byly lepsze o 1.2s..??


Jeśli dla Ciebie 0,04 wystarczy aby Saxo było lepsze od Punto o 1 s to czemu
nie? ;-))


: Nie zapominaj, że to Ty usiłowałeś dowieść wyższości Saxo.
: A wyższość Punto w tym momencie to jego cena.

Przyjrzyj sie poczatkowi dyskusji. Wziela sie ona z Twojego stwierdzenia:
"A czego brakuje Punto w porównaniu do Saxo?
Czego brakuje Saxo będzie chyba szybciej wymienić."


A nie jest?
Ceny, wielkości, wyposażenia itd.


nie potrafi zwazyc swojego samochodu..?? I wychodzi mu ok. 100kg
roznicy..??
:-)


Żebyś wiedział.
AŚ zawsze doliczy autu ze 100 kg.
Może to inne sposoby pomiarów.


: Eeeee tam, słabe hamulce.
: Wierz Auto Światowi, że cztery tarcze, w tym dwie wentylowane hamują
gorzej
: niż małe tarcze niewentylowane z przodu i bębny z tyłu.

Saxo VTS ma 4 tarcze w tym dwie duze wentylowane tarcze z przodu...


A Punto HGT to niby inaczej?
Właśnie o tym piszę - im wyszło, że HGT hamuje gorzej niż moja była 146.....





Temat: Daewoo kozlem ofiarnym na tej grupie

:

:
: : Wiesz - skoro jedno źródło podaje wartości dwóch aut to albo:
: : - są to dane fabryczne Citroena i Fiata - czyli plus dla Fiata
: : - są to dane testowe - czyli tym większy plus dla Fiata
:
: albo mieszanka danych testowych i fabrycznych jak to czesto bywa na
: polskich
: www...
:
: To katalog, a nie www.
: Źródło raczej mają jedno.

po tym co piszesz watpie. Watpie w ogole czy maja jakies rzeczywiste dane
skoro uwazaja ze 125KM Polo moze wazyc 960kg...

: Skad wiesz ? Jedni podaja 87 inni 88kW a fabryka podaje 120KM. Niech Ci
: bedzie ze 87kW jest wartoscia dobra a 120KM zlym zaokragleniem a nie
: odwrotnie..
:
: :-))))))
: Dobra - niech mi będzie.
: Jak sam widzisz - nie można Citroenowskim danym ufać.

Citroen podaje wszedzie moc jedna - 120KM. A na roznych www (nie firmowych)
podaja roznie moc w kW.

: Dla Punto nikt nie podaje 3 różnych przyspieszeń, mocy itd

Fiat jest jeszcze lepszy. Na www.fiat.com.pl dla Seicento S czy Hobby z
silnikiem 1.1 podaje przyspieszenie 14.8s a dla SC z tym samym silnikiem o
tej samej masie ale z nazwa Sporting podaje 13.8s. Jak widac wystarczy
zmienic nazwe modelu zeby osiagi wzrosly...:-)))

: : Raczej Ty nie umiesz
: : 935/118=7,9237288136
:
: 935/118,3 = 7,903634827
:
: jednak mniej niz 7.96 Punto.
:
: O 4 setne kg .....
: Standardowy błąd jest większy.

ale tu nie ma bledu.

: : jednak jest.
: :
: : Bez przesady.
:
: mala ale jest.
:
: Zakładając, że każdy silnik ma tyle co mu producent zmierzył na testowym
: modelu, że kierowcy równi, obciążenie bagażem równe, że to Saxo nikt
: dodatkowego wyposażenia nie włoży.
: W każdym razie - przy takiej różnicy 1 s na przyspieszeniu NIE JEST
MOŻLIWA.

byc moze. Ale jak sam piszesz - zalezy. Jak do Saxo wsadzili 50kg kierowce a
do Punto 100kg to osiagi moga byc rozne nawet o 1s..

:
: : BMW 528i ma stosunek masa/moc rowny 7.85 i ma do setki 7.5s.
: : Nie jest wiec niemozliwe osiagniecie przy stosunku 7.9 wartosci
7.7s..
: :
: : Jak widać jest - bo inne auta z podobnymi wynikami tyle nie mają.
: : Co tylko potwierdzają dane i Saxo i Punto.
:
: czyli BMW 528i ma taki doskonale skonstruowany uklad przeniesienia
napedu
: ze
: inne auta tego nie osiagna..?
:
: Ma jednak lepszy niż Saxo tenże stosunek, prawda?

ma. Ale czy 0.15kg/KM wystarczy zeby osiagi byly lepsze o 1.2s..??
(zakladam - jak piszesz dla Saxo 8.7s).  To moze jednak 7.7s jest prawidlowe
i wtedy 7.5s 528i nie bedzie dziwne..?

: :
: : : Nie wierze ze Fiat dzieki skrzyni biegow potrafi wycisnac lepsze
: : osiagi
: : od
: : : Citroena..
: : :
: : : O 0,1 s?
: :
: : wczesniej mowiles o 9.9s..
: :
: : Nie - mówiłem że taka wartość też się pojawiała.
: : Zakładam, że najbliższa prawdy jest to 8,7 - 8,8 s.
:
: OK. To na czym polega wyzszosc Punto ?
:
: Nie zapominaj, że to Ty usiłowałeś dowieść wyższości Saxo.
: A wyższość Punto w tym momencie to jego cena.

Przyjrzyj sie poczatkowi dyskusji. Wziela sie ona z Twojego stwierdzenia:
"A czego brakuje Punto w porównaniu do Saxo?
Czego brakuje Saxo będzie chyba szybciej wymienić."

wiec wymieniaj czego brakuje Saxo...

: : Samochody 2000 - Prego.
: : Masa 960 kg. moc 120 KM (chyba 92 kW).
:
: Moc sie zgadza. Ale nie masa. Zobacz:
: http://www3.vw-online.de/polo/daten/motor/92kw.htm
: masa 1040kg.
: 982kg to wazy Polo z silnikiem 50KM !
:
: Może tym razem to Ty masz dane testowe?
: Bo przeważnie tak bywa, że to co podaje producent jest dalekie od prawdy.

nie potrafi zwazyc swojego samochodu..?? I wychodzi mu ok. 100kg roznicy..??
:-)

: zobaczymy. Z tylna belka i slabymi hamulcami Punto II moze miec problemy
: w
: rajdach..
:
: Eeeee tam, słabe hamulce.
: Wierz Auto Światowi, że cztery tarcze, w tym dwie wentylowane hamują
gorzej
: niż małe tarcze niewentylowane z przodu i bębny z tyłu.

Saxo VTS ma 4 tarcze w tym dwie duze wentylowane tarcze z przodu...

DW





Temat: Ato Union
W 1932 roku, w wyniku połączenia Audi, Horcha, Wanderera oraz DKW powstała spółka Auto Union AG. Niedługo później firma zleciła Ferdynandowi Porsche przygotowanie wyścigowej maszyny, która byłaby w stanie nawiązać walkę ze srebrnymi strzałami Mercedesa. Na prawdziwe sukcesy przyszło poczekać do sezonu 1936, kiedy Auto Union Type C z 16-cylindrowym silnikiem zdominował wyścigi Grand Prix. Dobra passa maszyny sterowanej przez Bernta Rosermeyera potrwała do roku 1937. W kolejnym sezonie zmieniły się regulaminy wytyczające zasady rywalizacji, co zmusiło konstruktorów do amputowania 4 cylindrów oraz znacznego zmniejszenia pojemności skokowej. Jednak Auto Union z Tazio Nuvolarim za kierownicą znów brylował na trasach. Czy po 70 latach osiągi obu maszyn zdążyły się zdezaktualizować?
Już sam widok srebrnego nadwozia może wywołać dreszcze, które z pewnością nasili spojrzenie na miejsce pracy kierowcy. Niewielki, niemal niewyprofilowany fotelik, a także ogromna kierownica z nakrętką złowrogo spoglądającą z jej środka nie dają poczucia bezpieczeństwa. Z kolei brak pasów bezpieczeństwa sprawiał, że na ostrych zakrętach zawodnik musiał intensywnie balansować ciałem, aby w niekontrolowany sposób nie opuścić kokpitu. Za nim znajduje się olbrzymia komora silnika, która straszy dwunastoma rurami wydechowymi wyprowadzonymi z silnika o pojemności 3 litrów. Dwie mechaniczne sprężarki Rootsa wycisnęły ze stosunkowo niewielkiej jednostki napędowej aż 460 KM przy 7000 obr./min. Nawet dziś jest to niebagatelna wartość, więc 70 lat wstecz musiała wywoływać nie mniejsze emocje, niż obecnie wizja turystycznych lotów w kosmos...

Podczas Grand Prix 850-kilogramowe maszyny nierzadko osiągały 330 km/h! Bębnowe hamulce i opony o szerokości zbliżonej do montowanych obecnie w Seicento sprawiały, że wyścigi były balansowaniem na granicy życia i śmierci. Jednak dla kibiców zakręty pokonywane kontrolowanymi poślizgami stanowiły prawdziwą ucztę. Pokaz możliwości wyścigowych maszyn z lat ’30 dał poprzednik Auto Uniona Type D. Granica zdrowego rozsądku została przekroczona przez Bernda Rosemeyera, który w maju 1937 roku na torze Avus w Berlinie rozpędził zmodyfikowany model Type C do niewyobrażalnych... 380 km/h!

Sportowe sukcesy oraz jednostkowa produkcja sprawiała, że maszyny warte były krocie już latach '30. Do dnia dzisiejszego przetrwało zaledwie kilka egzemplarzy, co wywindowało ich cenę pod niebiosa. 17 lutego w domu aukcyjnym Christie's rozpoczeła się licytacja Auto Uniona Type D. Specjaliści szacują, że 460-konny pocisk zmieni właściciela za kwotę mogącą sięgnąć... 12 milionów euro!







Temat: [OLD] Zdjęcia i opisy naszych pojazdów (część 1.)

Ja od siebie moge powiedzieć tylko tyle POLECAM

Ja bym tam tak otwarcie nie polecal...
Mam takie autko i wiele dzieki niemu przezylem i nauczylem sie. Po pierwsze, pamietaj, ze kupujesz prawie pelnoletnie/pelnoletnie auto a super niezniszczalne to ono nie jest. Owszem, jezdzic bedzie, ale na 90% cos bedzie od czasu do czasu dolegac... ja juz przezylem serie: wahacz-amor-sprezyna, przy czym kazdy wymieniany element znajdowal sie na innym kole... teraz pewnie tam gdzie wymieniony amortyzator da o sobie znac sprezyna. Jak nie masz zaprzyjaznionego warsztatu, calkiem prawdopodobne, ze rozwiniesz sie jako mechanik . (jeszcze dodam, ze jestem totalnie przewrazliwiony na wszelkie stuki, dymki i piszczenia, wiec np zawias moglbym sobie teoretycznie odpuscic)

To, ze cos sie bedzie sypac to tak naprawde nic... ceny czesci. I zacznie sie przeszukiwanie forumowych gield oraz przegladanie allegro 2 razy na dzien . A jak jakas nagla potrzeba, to... placz i plac, zwlaszcza, jak staniesz sie szczesliwym posiadaczem amerykanskiego snu o Japonii (moje kochane usdm ). Czesci do wersji amerykanskiej bywaja duuzo drozsze. Np taki glupi blotnik bez kierunkowskazu. Dostepnosc tych gadzetow do japonskiej zabawki Wuja Sama tez nie zachwyca, co najwyzej moze doprowadzic do rozpaczy.

Samo auto tez specjalnie tanie nie jest. Czasem ludzie kupuja 18letnie auta po 6-8tys i ja teraz im sie nie dziwie. Sadze, ze 5tys to jest minimum jakie powinno sie przeznaczyc na Hanie, zeby uniknac choc w minimalnym stopniu powyzszych problemow. Jezeli one Cie nie przerazaja, mozesz kupic tez parcha za 2tys i rozkoszowac sie widokiem auta na podnosniku

A nawet i jak dasz te 5tys to nie koniec. Blache mozna ocenic w przeciagu 20minut, a silnik juz nie bardzo. Wlasciciel moze ustawic wszystko na styk, zeby trzymalo sie to kupy przez pareset kilometrow. A silnik silnikowi nie rowny. Moj nowy silnik: 1.4L (na wtrysku) fabrycznych 90koni raczej nie zobaczy juz, a o 10s do 100kph mozna zapomniec. Zeby uzyskac ta magiczna liczbe, potrzebuje okolo 15-16s, czyli cos w okolicach Seicento. Ale nie bierze oleju, co mnie duzo bardziej cieszy niz nawet 8s do setki.

Honda trzeba lubic, zeby miec 10letni model. Honde trzeba kochac, zeby miec 20latka (20latke raczej... bo to wkoncu Hania jest ).

Pingwin, jako inny posiadacz tego cudownego auta, moze wszystkiemu zaprzeczyc, co mnie kompletnie nie zdziwi. To auto zmienilo mnie, a w szczegolnosci moj poglad na motoryzacje. Nigdy tak nie przywiazalem sie do auta, nigdy tak o jakimkolwiek samochodzie nie opowiadalem i nigdy bym nie przypuszczal, ze moglbym sie az tak rozczulic nad nim . Gdzies juz napisalem, ze ta Honda to dla mnie nie tylko prawie tona blachy i plastiku, ale klimat, ktory wplywa na wlasciciela (czyli na mnie:)) i grono osob mu pomagajacych. Moze i nie mam racji, ale zyje w przekonaniu, ze tego wszystkiego nie daloby mi zadne VW ani Fiat.

Honda: The power of dreams.

Btw, jednak powiem wprost... polecam ten samochod i zycze powodzenia i szczescia w kupnie

PS: a to oba nasze auta

Co do felg... mialy byc biale stalowki a wyszlo jak zwykle...



Temat: Dylemat: auto z segmentu B (96-97)
Witam,
Jako, ze od pewnego czasu kraze i kraze, azeby zakupic swoje pierwsze
wlasne 4 kolka i udalo mi sie wstepnie zidentyfikowac kilka
potencjalnych ofiar ;) zwracam sie z uprzejma prosba o porade tudziez
opinie na temat nastepujacych pojazdow (akurat takie mam na oku i z
pierwszych ogledzin wygladaja znosnie)

- Fiat Punto urodzony w 1996r z sercem 1,2 litrowym i nastepujacym
ekwipunkiem: ABS, Airbag, Airbag-pasażer, Otwierany dach. Drzwiczek 3
- Ford fiesta rowiesnik w.w silnik 1,25l 16V Ghia z masem fajnych
elektrycznych przyciskow, 2 jaskami, radyjkiem bez ABSu jednakze.
Wejsc az 5 ;)
- Corsa 97 1,4l, jeden jasiek, el. szybki i zamek centralny. Wlazow 3 i
do tego instalacja gazowa.

Ceny generalnie porownywalne tj miedzy 15 a 16K PLNow i jest to granica
zupelnie nie przekraczalna biorac pod uwage watpliwa glebokosc mojego
portfela.

Teraz moze pare slow o tym do czego sprzet i jakie zalozenia:
- przebieg roczny circa 10K km pewnie i tak wyjdzie 15K jesli nie
zbankrutuje do tego czasu i jak benzyna nie podrozeje do 1 ojro / litr ;)
- najczesciej 1 lub 2 osoby.  Komfort ewentualnych wciskaczy znaczy sie
wspolpasazerow na tyle jest mi raczej obojetny - nie beda prosic o
podwiezienie ;)
- fajnie by bylo jak by sie dalo mimo wszystko zapakowac miesieczne
zakupy w sklepie ;)
- rownie fajnie by bylo zeby nie byl strach pojechac tych pare
kilometrow w jakies gory czy inne morze tak wiec propozycje bierz mlode
Seicento prosze sobie odpuscic chyba ze z dobra polisa na zycie
- W miare tanie czesci eksplatacyjne
- Jak najtansze czesci jak cos sie schrzani, a najlepiej zeby sie nic
nie chrzanilo ;)
- 2 lewych lap nie mam, kabelki w komputerze podlaczac umiem, lutownice
uzywac tez ale w zyciu nie robilem niczego z samochodem wiec raczej
napraw-to-sam uskuteczniac nie bede chyba ze w miare idioten-odporne
czynnosci ;)
- najlepiej do 1250 cm^3 pojemnosci bo jest tansze ubezpieczenie, a
znizek nie mam zadnych za to zwyzke za wiek i owszem ;)
- przy braku centralnego zamka zawsze zapominam o ktorys drzwiach wiec
wolal bym miec
- jaska tez bo w jednym wypadku juz mialem watpliwa przyjemnosc brac
udzial ;)

Teraz pytania ;)

- z w.w. czy moglbym prosic o opinie o silnikach? Ile pali po miescie,
jak z awaryjnoscia, co ile trzeba rozrzad czy cos tam wymieniac, czy nie
jest mul straszny i czy nie warczy jak Fabia 1,4 60 KM mojej rodzicielki  ;)
- awaryjnosc i ceny czesci/serwisu wyzej wymienionych. Wydaje mi sie ze
najtaniej w przypadku Fiata, ale moze sie myle
- ogolnie jakies opinie na temat miodnosci poszczegolnych modeli ;)
-Na co zwracac uwage przy blizszym rekonesansie zeby sie nie naciac?
Zabrac kandydata to jakiegos warsztatu danej marki czy gdzie zeby
sprawdzili czy mu nic nie dolega zabardzo (jestem sklonny odzalowac pare
peelenow na ten cel bo wole sprawdzic niz potem przeklinac ten dzien ;)
Ew. jakies sprawdzone miejsca gdzie mozna dokonac takiego przegladu
(Szczecin)
- jak macie cos innego w tej cenie w Szczecinie do opchniecia to tez
mozecie dac znac ;)

Z gory serdecznie dziekuje zarowno za czas poswiecony na czytanie tych
przydlugich wypocin jak i za ten zuzyty na odpowiadanie na nie ;)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl



  • Strona 2 z 3 • Znaleziono 158 rezultatów • 1, 2, 3