silnik Diesel DCI
Widzisz posty znalezione dla hasła: silnik Diesel DCI
Temat: Do dieslowców - kryteria, jakimi się kierowaliście
Mity niezawodnosci i trwalosci...
> No i to sa wlasnie te sprinterskie osiagi bez znaczenia dla eksploatacji.
>
> Roznica miedzy 1.9 dCi a 1.6 to 2 sekundy, czyli 6.2%. No sorry, ale to sa
> roznice niezauwazalne. Za to jak dCi juz sie rozbuja, to buja sie dalej- i to
> dopiero jest przyjemne :-). Bo, jak pisalem, ja nie jezdze dynamicznie, gdyz
> dynamiczna jazda jest bez sensu.
Nie bardzo chwytam tej mysli. To jak niby jest?, ze jak bezyna sie rozbuja to
zaraz zwalnia i tylko diesel pozwala jechac dalej???
> Za silnik 1.6, nawet z turbem, podatek i ubezpieczenie bylyby mniejsze niz za
> wolnossacy 2 l, spalanie pewnie tez, a osiagi porownywalne. No to ja wiem, co
> bym wybral. :-) Z tych dwoch 1.6, a najchetniej turbodiesla- bo trwalszy.
> Zreszta 2.0T jest skandalicznie drogi przy zakupie.
W innych krajach placi sie podatek i ubezpieczenie od mocy silnika, nie ma
znaczenie pojemnosc, dlatego tez diesle bardziej sie tam oplaca. Wszyscy co
pisza o ekonomicznosci diesla pomijaja ten fakt, ze placa wyzsze skladki
ubezpiecznia i podatku...
Inny mit to trwalosc i niezawodnosc diesla. Wspolczesny Common Rail jest tak
napakowany elektornika (chocby wtryskiwacze pizoelektryczne), ze najbardziej
zaawansowana benzyna staje sie skansenem... Trwalosc diesle mialy wysoka lat 20
temu. teraz diesle sa podobnie wysilone do benzynowcow a zdaje sie ze jeszcze
do diesli nie montuje sie ceramicznych tlokow tylko z podobnych materialow co w
benzynie, a nie wspomne ze stopien sprezania a co za tym idzie sily dzialajace
w dieslu sa duzo wyzsze niz w benzynowcu.
Wiec gdzie ta mityczna niezawodnosc i trwalosc?
> No, ale to juz prywatne preferencje.
Temat: Laguna 1.9DCI vs 2.2 DCI
> A, jak chcesz jeszcze zaoszczędzić, to kup 1.9 dCi 105KM (sarkastycznie)
Nieee no, ja o *slabszym* 1.9 dCi nie mowilem. A to jest DUZA roznica.
> Mój Boże! Żarówek ksenonowych nie wymienia się samodzielnie, a ich żywotność
> to około 10 lat!
Tia? Myslalem ze zywotnosc zarowek mierzy sie w godzinach eksploatacji. Nie
chcesz chyba powiedziec, ze swieca 10 lat bez przerwy??? Zreszta niejedna bryke
widzialem juz z przepalona zarowka Xe (moze zepsuty reflektor) - bynajmniej nie
10-letnia. A wiesz ile kosztuje 30 minut grzebania przez dupka w serwisie? 50-
60 PLN. Przynajmniej zarowki chcialbym moc wymieniac sobie sam w swoim
samochodzie.
> Ciekawe, jak chłodnica przyjmie te dodatkowe 26 KM, a właściwie 50KM bo
> sprawność diesla to około 45% i jak wtryskiwacze przyjmą dodatkowe bary
> ciśnienia. Powiedz Mi, jak szybko wpadną do cylindra.
O to spytaj sie fachowcow na calym swiecie, ktorzy tuninguja silniki, nie mnie.
Powszechnie natomiast wiadomo, ze najbardziej "podatne" na chip-tuning sa
diesle (TDI i Common-Raile).
> > P.S. A moze tak znalezc sobie 2-letnia Lagune I 1.9 dCi (107 KM, 250 Nm)??
> > Tutaj nie bedziesz mial problemow z karta, czujnikiem cisnienia w oponach
> > i innymi pierdolami.
> I oczywiście bez ESP, kurtyn i 5 gwiazdek w NCAP
Dokladnie tak. A pojezdzilbys sobie BMW M3 na bazie 3er'a E36? Pewnie tak, ale
chyba z gaciami pelnymi ze strachu myslac bez przerwy o tragicznym wyniku crash-
testu EuroNCAP.
Aha, no i bez ESP by sie chyba nie obeszlo...
W ogole te gowniane systemy elektroniczne... a najgorszy jest Brake Assist -
poczytaj sobie iles tam "Motorow" wstecz co wyprawial samochod wyposazony w to
cacko - a kierowca chcial tylko krotkim zdecydowanym kopnieciem hamulca
wytracic troche 'V'...
off topic: Wyczytalem gdzies, ze BMW planuje wprowadzic elektronicznego
asystenta kierownicy - koryguje wychylenie (skret) kol w zaleznosci
od "wypracowanego przez czujniki obrazu sytuacji". Jezuuu, nie robcie tego!
Temat: Testowalem dzisiaj Renault Vel Satisa 2.2dci!
Testowalem dzisiaj Renault Vel Satisa 2.2dci!
Witam!
No wlasnie dopadlem go dzisiaj na trzy godzinki no i sprawdzilem o co tu
chodzi...
... A wiec Auto na zewnatrz to sprawa gustu mi sie podoba tak
niekonwencjonalna stylistyka Tobie nie musi...
A teraz do rzeczy:
1. Wg mnie doskonale zawieszenie pewne zachowanie w zakrecie ani zbyt twardo
czy za mieko jednak z tendencja w kierunku twardo ale bardzo komfotowo lepiej
tlumi nierownosci niz Laguna II
2. Tak cichego Diesla poza Laguna 1.9 dci nie widzialem. Przy 200 na godzine
(Tak wg. licznika osiagnelam 205 - 210 km/h!!! i to na 6 biegu) mozez
rozmawiac szeptem, predkosc 200 km/h jest niezauwazalna w tym aucie co mozna
chyba uznac za minus bo predkosc czasami warto czuc...
3. W koncu Renualt skonstruowal dobry uklad kierowniczy biegi wchodza jak w
wilgotna jaskinie :) Poezja plus 6. bieg ktory warto wrzucic przy 110 km/h
4.Silnik mocny aczkolwiek z mala dziura. Osiagi jak najbardziej poprawne
jednak poprzez ze auto jest bardzo komfortowe zauwazysz ze wskazowka idzie w
gore. CHyba nie warto doplacac za DCI i ja bym stawial na 2.0 Turbo benzyne.
Plus dla Diesla super ekonomiczny. Moje marzenie w tym aucie to 3.5 V6 rodem
z Nissana Maximy...
5. Jakosc wykonania nie do uwierzenia - doskonala nic nie trzeszcy...
Fotele do przesady wygodne i ustawiane elektrycznie w kazdej pozycji nawet w
tej ktorej sie nie spodziewalem.
6. Bardzo przestronne wnetrze przypominajace te z Passata robionego do 1993
roku ale znacznie szerszy jest Vel Satis nad glowa wysoko duzo miejsca.
7. Bardziej podatny na wiatr boczny tu minus
Cena odpowiednia. Zestaw hifi Cabasse auditorium rewelacja aczkolwiek ja bym
jeszcze poszalal :)
Mysle ze E klasa mercedesa tak mocno nie jest lepsza od Vel Satisa
Aco Wy o tym myslicie?
Pozdrawiam ARAFAT
Temat: Zawodny jak VW?
Bo dlaczego A4 i Octavia z tym silnikiem było wychwalane
> i
> nie maja takich problemów, a ten sam TDI w Passacie to silnik awaryjny i
> kiepskiej jakości?
>
Dotychczas testowane auta koncernu należące do VW to;
Skoda Octavia II 1.6 FSI - ocena 6-
VW T5 Multivan 2.5 TDI Comfortline - ocena 5-
Audi A6 Avant 2.7 TDI - ocena 4+
Skoda Fabia 1.4 - ocena 3
Skoda Octavia kombi 1.9 TDI - ocena 3
Audi A2 1.4 - ocena 2
VW Passat 2.0 TDI Comfortline Variant - ocena 2
VW Polo 1.2 - ocena 1
VW Touran 2.0 TDI Trendline - ocena 1
A więc ze wszystkich testowanych aut koncernu VW tylko dwa miały silnik 2.0 TDI
i oba osiągnęły fatalny wynik. Piszesz że benzyna cacy a diesel be a Polo z
benzyniakiem przedostatnie miejsce w teście.
Jeszcze jedno ciekawe spostrzeżenie; miejsca od 30 do końca to dwie Skody, dwa
Renault ( w tym królowa laweta Laguna 1.9 dCi ale jednak wyżej od Passata ),
Audi A2, nasz bohater Passat, dalej kolejne dwa Francuzy czyli Citroen C8 2.2
HDI i Peugeot 307 HDI, no i stawkę zamykają odpowiednio Polo i Touran. Ciekawa
końcówka Francuzy i VW, a gdzie Ople, Fordy i Japonia ( tłumaczenie dla Mameji
Chińszczyzna) że o Alfie i Fiatach już nie wspomnę !?
Niektórzy piszą że lepszy Passat od Daci Logan. To chyba jest jasne i nikt w to
nie wątpi, auta grają przecież w innej lidze. Ciekawe jest tylko do czego to
doszło że niektórzy muszą udowadniać wyższość Passata nad Dacią. Znajomy kupił w
tamtym roku MCV to nawet nie nazywał tego samochodem ale woził tym takie rzeczy
że Passatem strach byłoby koło czegoś takiego stanąć, nie przejmuje się
gwarancją i przeglądami a jedyne co robił to zawieszenie przy ok. 50 tys. A
Passata jak się kupuje za ponad 120 tys. to się wymaga bezawaryjnej eksploatacji.
Temat: Corolla D-4D[90KM]/Stilo JTD[115KM]/Golf TDI 100KM
Gość portalu: szatan napisał(a):
> p.s. Dziękuję wszystkim którzy podjęli temat. Jednak szkoda,że poza
> Jarkiem nie wypowiedział się żaden właściciel diesla w tych autach który by
> podzielił się wrażeniami z jazdy ropniakiem, częstotliwością przeglądów
>(kosztem usługi) i kulturą pracy tych silników co w długich trasach ma
> kolosalne znaczenie.
Cześć!
Widzisz mój problem polega na tym, że jeździłem Xsarą z wolnossącym 1,9 D, a
silniczek 2,0 HDi znam z aktualnie posiadanej Xantii. Xsara zaskoczyła mnie
właściwościami jezdnymi - auto "krótkie" i szeroko rozstawione + tylna oś
samoskrętna. W wersji po faceliftingu masz już cztery tarcze (skasowano tylne
hamulce bębnowe). Przejechałem nią ponad 50 tys. km i zacięła się raz tylna
klapa i padł przekaźnik świec żarowych. W Xsarze przeglądy były co 15 tys. km,
ale teraz w wersji HDi są co 20 tys. km (do sprawdzenia).
Od dwóch lat jeżdże Xantią HDi i doceniam kulturę pracy oraz elastyczność tego
silnika. Przeglądy są co 20 tys. km i w moim przypadku kosztują zawsze około 1
tys. PLN, ale jako syn mechanika nie nauczony jestem oszczędzać na czymkolwiek
do auta. Jeśli idzie o spalanie to zależy ona zdecydowanie od stylu jazdy, ale
średnie w moim przypadku wychodzi na poziomie 7 l/100 km, chociaż mój rekord to
1.060 km na 52 l paliwa - trasa nad morze i z powrotem (W-wa-okolice Koszalina -
W-wa) bez tankowania. Myślałem, że zaciął się wskaźnik poziomu paliwa.
Silniczek z Xantii porównywałem m.in. do 2,0 D4D oraz 2,0 dCi i nawet
sprzedawcy Toyoty i Renaulta twierdzili, że HDi "chyba zbiera się szybciej i
jest cichszy".
Pozdr
;-)))
Temat: volvo s60
Czesc
Jeszcze nie ale jakis czas temu przeprowadzilismy duzy rekonesans oferty rynku.
Zwiedzilismy kilka salonow. I w sumie pod wzgledem stylistyki i jakoscia
wykonania najbardziej nam do gustu przypadlo wlasnie s60 i 9-3. Co do 9-3 to
sie nie pytam uzytkownikow bo takich w Polsce jest moze kilku (zbyt nowy
samochod) natomiast s60 juz jest od jakiegos czasu dostepny wiec pomyslalem ze
moze jest tu jakis uzytkownik. Ale jak widac raczej ciezko.
Co do mocy to mojemu tacie raczej nie jest potrzebny samochod ktory ma 250 KM,
bo On tego nie wykorzystuje. Zreszta 95% jazd jest w miescie (wawie) gdzie
srednia predkosc dobrze jak zblizy sie do 50km/h. Stajesz na swiatlach co 45
sekund. No poprostu ta moc tu bedzie niewykorzystana. Do tego ile pali taki
silnik 3.0 litra?
A mam jeszcze takie pytanie, do czego uzywajac samochodu w sposob opisany
powyzej przydaje sie 4x4? Ja wiem ze polepszaja sie wlasnosci trakcyne, ale
mysle ze wystraczy jak beda zamontowane wszystkie kontrle trakcji itp.
A jesli juz vectra to raczej myslelismy o 2.2 dci z pelna opcja. Ten bardziej
odpowiada i cena jest przystepna. Ale to sie jeszcze zobaczy.
Nie chce tu dyskutowac co jest lepsze czy 4x4 czy cos innego. My (a w zasadzie
tata) poprostu jestesmy zdecydowani na pewien rodzaj samochodu. Bylismy w Audi
ale ten styl jednak nam nie odpowiada, jakos tak surowo (no i kradna). Mercedes
C-klasa jest ladna ale strasznie mala z tylu. Szwedzki poglad na wzornictwo
przemyslowe jest zdecydowanie ciekawszy (naszym zdaniem). Ale niestety obie
firmy pomimo konca roku zbytnio nie chca zejsc z cena. No i w saabie
praktycznie nie ma samochodow od reki (takie co by nam odpowiadaly) a w volvo
jak cos jest to ma tyle dupereli maloprzydatnych nawrzucane ze od razu cena o
kilkanascie lub kilkadziesat tys w gore. Wiec na razie sie rozgladamy.
A co do s60 to ja wlasnie tez patrzylem na tego diesla 130KM zamniast tego
163KM. Ale niestety nie mam jego osiagow na 4 i 5 biegu co by porownac jakos te
wartosci z konkurencja. Jest tylko przyspieszenie w granicach 11,5 - 12 sekund
(co zdecydowanie na kolana nie rzuca).
A co do rodzaju samochodu to ma byc przedewszystkim bezpieczny i wygodny. To
czy bedzie mial predkosc max 250 czy 210 nie ma znaczenia. Znaczenie ma juz
elastycznosc i przyspieszenie co by sie lapalo w jakiejs rozsadnej granicy.
Wlasnie w volvo wypada tez nezle pod tym wzgledem 2.0T 180KM (i cena
praktycznie identyczna z tym 2.4 170KM).
No to tyle.
Pozdrawiam
No i caly czas czekam na wlascicieli :)
Temat: Promocje tygodnia
Mm, jeździłem Aurisem 1.4 D-4D i poza silnikiem, który może nadaje się do Yarisa ale nie do takiej krowy to nie mam zastrzeżeń...
W czarnym kolorze prezentowała się wcale nieźle, super się prowadziła (ale porównuje to do Almery 1.5 dCi, którą poruszam się na co dzień ;(( ) byłą wygodna, ale..
Można tu zacytować prezydenta Kwaśniewskiego :"ale,ale, ale"
Cena.
W tym przedziale na placu boju pozostały mi tylko Bravo i Cee'd, prześledziłem dokładnie rynek kompaktów i promocje, nie natrafiłem niestety na żadną porównywalną ofertę. Za 46 tys w benzynie (tu wygra Cee'd bo ma o 19 KM więcej) albo ok 60 w dieslu nie dostanę nic innego ciekawego.
Samochód służyłby mi do pracy, powiem wprost, zakup auta jest mi potrzebny teraz do tego by wygenerować koszty, dzięki którym będę mógł zaoszczędzić (tak wiem zawiłe to ale tak to działa jak się prowadzi firmę) i do przemieszczania się po mieście z obciążeniem. Rocznie robię 35tys km, wolałbym diesla (szczególnie genialny fiatowski 1.6 120 Km, ach..) i marzę o tym by załapać jakąś super promocje - za czterdzieści parę tysięcy można kupić naprawdę sporo samochodu.
Wiele się teraz mówi o tym, ze dziś Fiaty to już nie to co dawniej i można śmiało brać bo poprawili jakość, z drugiej strony nie da się tego jeszcze zweryfikować i to samo mówiono o Stilo. Nie inaczej jest z Kią - jedni mówią, ze to tylko troche gorszy "japończyk" za koreańską cenę, inni krzywią nos..
Hmm zastanawia mnie co jest bardziej atrakcyjną ofertą spośród tych dwóch (no jeszcze jest tazy Splash, ale to segment B...) biorąc pod uwgę możliwie dużo czynników - wygodę, bezpieczeństwo, wytrzymałośc, gwarancję, bezawaryjnośc, koszty eksploatacji, jakośc obu samochodów, właściwości jezdne, wyposażenie...
Redaktorze Balkan!! Doradź!
Forumowicze! Wypowiedxcie się!
Z góry dziekuje za zainteresowanie
Temat: Silnik 2.0 w Lagunie II
polokokt napisał:
> Poczek jak pojezdzisz dieslem renault. Wtedy mozna bedzie porownac.
Wczesniej
> jezdziles benzyna, a to zupelnie co innego. Silniki inaczej pracuja i maja
inna
>
> kulture pracy. W naszej lagunie 2.2 dci (swietej pamieci) tez silnik
pracowal
> jak diesel i w srodku bylo go slychac. Po przesiadce z benzyny 1.8 byla
spora
> roznica. Zarowno w dzwieku jak i jezdzie. Na skrzyzowaniu jak sie
wlanczalismy
> do ruchu trzeba bylo pamietac ze zanim turbinka sie wkreci to chwilke trwa.
W
> benzynie od razu robisz odjazd. Owszem jak sie turbo wkrecilo to juz szla
jak
> burza, ale to jednak sekunde - dwie trwalo. Tak wiec porownywanie silnika
2.0
> 16V i 1.9 TDI nie ma wiekszego sensu. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Już jechałem dieslem renault - na jeździe próbnej - tylko, że była to słabsza,
podstawowa wersja silnika 1.9 dci (100 konna) i mimo wszystko wydaje mi się,
że wnętrze laguny jest lepiej wytłumione od passata. Może są to odczucia
subiektywne wynikające np. z innego rodzaju hałasu, którego częstotliwość jest
mniej dokuczliwa akurat dla mnie (cóż, każda marka brzmi trochę inaczej:-) )
Także stojący samochód z włączonym silnikiem (ciepłym) wg mnie "klekocze"
ciszej niż passat.
> Z tymi skrzyniami to tez u VW roznie jest. W moim polo z 2000 jedynka tez
sie
> haczy. Ale poza tym rewelka
Na początku piątka zaczęła tylko haczyć, potem były coraz większe trudności z
włączeniem tego biegu, a szarpanie się z lewarkiem w takcie szybkiej jazdy nie
należy do bezpiecznych zajęć...dlatego postanowiłem interweniować w serwisie
> Co do elektryki to zeczywiscie tez musialem poprawic fabryke. Nistety
samochod
> skladany w slowenni to nie ten sam samochod co zlozony w niemczech na rynek
> niemiecki.
Chociaż z drugiej strony wszędzie obowiązuję te same procedury jakościowe i to
niezależnie od tego czy fabryka jest w niemczech, słowcji czy gdzieś indziej.
Swego czasu montownia opla na żeraniu produkowała wg centrali GM najlepsze
asrty w europie (dostali nawet jakąś nagrodę)
> A jako ciekawostke powiem ze wojek wrocil ostatnio z bawarii i powiedzial
> jedno. Nowych samochodow tam jest mnij niz w warszawie. Przez dwa tygodnie
> widzial jedna sztuke nowej Corsy i dwie sztuki nowej Vectry. To w moim
miescie
> jest tego wiecej. Ale duza czesc ludzi wogole jezdzi starymi ale za to
dobrze
> wypoazonymi samochodami. To pewnie zasluga stanu ich drog po czesci. A
wogole
> gosc u ktorego mieszkal powiedzial ze ogolnie Opel u nich nie jest uznawany
za
> dobry samochod bo sie czesto psuje. Oni uznaja tylko VW albo Audi
Ewentualnie
> BMW (ewentualnie ze wzgledu na cene - sa dosc oszczednym narodem wbrew
pozorom)
Co do nowej vecrty - z technicznego punktu widzenia jest, jak każdy nowy model
w tej klasie, na pewno dobrym samochodem - ale stylistycznie to katastrofa
zarówno na zewnątrz jak i wewnątz. Poprzedni model był o wiele ładniejszy.
Temat: nowy ford mondeo TDCI
Gość portalu: Jarek napisał(a):
> Gość portalu: Kaszana napisał(a):
>
> > O czym Ty piszesz?Jak można brać do porównania silniki o różnej pojemnośc
> i?
> > Weź do porównania najmocniejszy HDI 2,0 i wypada on bardzo blado.
>
> Napisałeś wyraźnie "najmocniejszy z PSA".
>
> > A i tak TDCI mimo 10 % mniejszej pojemności od tego 2,2 ma wyraźnie wyższy
>
> > moment.
>
> ... i wyraźne problemy z komputerem.
>
> > Po pierwsze PSA podaje parametry dla 2,0 HDI:110 KM i 250 nM.
>
> Zgadza się - podaje, a ja podaję wyniki z hamowni w odniesieniu do mojego
> indywidualnego egzemplarza, które o dziwo są zbieżne z danymi PSA na rynku
> niemieckim.
>
> > Po drugie w TDCI po założeniu centralki jest 160 KM i 410 nM,więc paramet
> ry
> > które podajesz są śmieszne.
>
> No cóż wydaje się, że ciężko pominąć fakt, iż Ford dysponuje już jednostką
16V
> i ... opisywanymi na forum problemami.
>
> Dla mnie śmieszny jest fakt zmniejszenia mocy w tym silniku ze 130 KM do 115
> KM - na pewno na polskim rynku. Więc mimo szesnastozaworowej głowicy i
turbiny
> o zmiennej geometrii (o ile się nie mylę) 2,0 TDCi staje się mocniejsze
> jedynie o 4,5% od jednostki HDi - kilkuletniej konstrukcji ośmiozaworowej i z
> turbiną o stałej geometrii.
>
> > A w którym miejscu napisałem,że TDCI jest"takie super"?
>
> Skoro nie są, to wytłumacz mi proszę ekonomiczny sens wprowadzenia jednostki
z
> mocą większą o 4,6% wyższą (2,0 TDCi 130 KM na 2,0 HDi 136 KM)? Taką
> delikatną "kosmetykę" można bez problemu zrobić elektroniką (bez zbytnich
> nakładów), bez konieczności konstruowania nowego silnika od podstaw.
>
> > Napisałem,że PSA uzyskuje ze swoich silników HDI żenująco niskie parametr
> y,
> > jedne z najgorszych na rynku - wystarczy porównać z innymi markami np.BMW
> ,
> > Mercedes,Volkswagen, Skoda,Seat,Audi,Ford,Alfa,Toyota czy nawet Renault.
> > Jest tak cz nie?
>
> Czy BMW i Mercedes jest dostępny z dieslem o porównywalnych parametrach za 82
> tys. PLN?
>
> Silniki diesla oferowane przez VW (czyli także Skodę, Seata, Audi) oparte są
> na odmiennej koncepcji zasilania pozwalającej na zdecydowanie wyższe
ciśnienie
> wtrysku, więc ich parametry będą zawsze lepsze od jakichkolwiek jednostek
> opartych o CR (w tym BMW, Mercedesa, czy Fiata/AR) ze szkodą oczywiście dla
> komfortu.
>
> Decydując się dwa lata temu na turboładowanego diesla jeździłem między innymi
> AR 156 1,9 JTD (wybacz ale nie mieli żadnego o pojemności 2,0), Avensisen 2,0
> D-4D, Laguną 2,0 dCi. Mimo danych papierowych moje subiektywne odczucia
> najwyżej premiowały HDi. Faktem jest, że przez ostatnie dwa lata pozostali
> producenci poczynili pewne postępy i wyglądają one imponująco - przynajmniej
> na papierze -, choć w codziennej eksploatacji jakoś nie
dostrzegam "niższości"
> mojego HDi.
>
> Pozdr
To co Ty wypisujesz to jest jeden wielki bełkot.Po prostu kompletnie brakuje
Ci rzeczowych argumentów.
Już nawet nie chce mi się specjalnie odpowiadać więc odniosę się tylko do
kilku spraw:
zmniejszenie mocy w TDCI do 115 KM.Silnik ten występuje na całym rynku
europejskim nie tylko w Polsce i jest tańszą alternatywą dla tego 130 KM.
Wiadomo kto go kupuje.
Porównajmy go ze słabszą wersją 2,0 HDI:
TDCi 115 KM i 280 nM
HDI 90 KM i 205 NM
Porównanie mocniejszych wersji zrobiłem już wcześniej i proporcje są podobne.
Przecież to jest przepaść.
I jeszcze jedno:dlaczego tjuninkowałeś swojego Citroena?
Odpowiedż jest prosta:bo był zbyt słaby i nie próbuj tu wymyślać innych
argumentów.Swoim czynem jednoznacznie to potwierdziłeś.
Zauważyłem też,że posuwasz się do kłamstwa:piszesz iż wyniki z hamowni
Temat: co sądzicie o samochodach marki renault?
marek222222 napisał:
> mzastanawiam sie nad kupnem renault megane
Nad kupnem nówki czy używki?
ale wiekszosc osób mi odradza ze
> sa to auta bardzo wadliwe
Tym się nie przejmuj - Polacy najlepiej się znają na wszystkim ale w gębie
.i dla tzw. emerytów ze niemozna jezdzic nimi
> ostrzej ba łatwo sie psuja.
Jeśli ktoś kupuje autko z silniczkiem 1,2-1,4 a wymagania ma jak od BMW 3.0 to
rzeczywiście.
Do jazdy ostrej Renault sprzedaje Megane maxi 300KM albo turbo 225 KM lub Clio
V6 24V.
Poza tym szosa to nie tor wyścigowy a w warunkach szosowych to wiele tych aut
którymi niby się da ostrzej jeździć nie daje rady mojemu minivanowi.
Mnie wystarczy, że w miarę bezstresowo wyprzedzam TIRy.
Wracając do Megane to i tak to najsłabsze z silnikiem 1,4 jest o 2s do setki
szybsze od najnowszego Civica więc o co chodzi?
Kupując auto można zajrzećdo danych technicznych i wybrać odpowiedni silnik do
potrzeb a w Renault jest w czym wybierać w przeciwieństwie do Hondy.
ekonomia - diesel 1,5 dCi 80 lub 100 KM 1,9 dCi 120 KM
dobre osiągi - 2,0T 170 KM
kompromisy (małe przebiegi i przeciętne osiągi) 1,6 115 KM.
Mamy też nowy 2,0 dCi 170 KM
I jeszcze jedno co z czesciami czy tez sa
> drogie???
Jak wszędzie w ASO ani tańsze ani droższe niż do VW czy innych marek choć
poszczególne części raz są tańsze tu inne tam.
Istnieje jednak dużo certyfikowanych przez Renault zamienników dużo tańszych z
przeznaczeniem do starszych samochodów do których nie opłaca siękupować części
oryginalnych. Generalnie koszt utrzymania zależy od klasy auta - Megane z lat 90
tych z silnikiem 8 zaworowym jest taniutkie w ekspoloatacji natomiast auta z
silnikami o większych mocach są znacznie droższe w utrzymaniu.
prosze o powazne opinie
Jako użytkownik 2-giej renówki i mający porównanie do wielu innych aut
stwierdzam że wszystko zależy od kasy.
W stosunku parametry jakość do ceny renault u mnie jest nr 1.
1 sz a moja renówka to było megane 1,4 eco 70 KM mułowate bo zaledwie 14,5s do
setki (czyli na poziomie dzisiejszego Civica 1,4) za to było bardzo ekonomiczne
- przejeżdżało ponad 1000 km na baku w trasie a ciągłe prędkości rzędu 140-160 w
trasie znosiło bardzo dobrze ze spalaniem około 7-7,5 l/100 km.
Słabym punktem auta byl układ wydechowy - co 3 lata do wymiany ale ja raczej
jeździłem nim na krótkie dystanse co szkodzi tłumikom.
Zawieszenie znosiło drogi bardzo dobrze wymieniłem jedynie silientblocki i
elementy hamulców (tarcze klocki płyn) po 60 tys. km jednak ja naprawdę dużo hamuję.
Nie podobały mi się małe koła (13") za to opony były tanie :)
Autko wciąż jest w rodzinie i jeżdzi bez problemów korozji 0 ('97).
2 autko to Scenic 2,0 16V - generalnie dużo lepszy jakościowo od megane ale
droższy w eksploatacji np wymiana rozrządu w Megane to było 200 PLN z groszami a
tu 1200 . Tłumik dopiero teraz hałasuje a auto jest z roku 2000.
Akumulator p[o 4 latach - oryginalny za mały moim zdaniem bo auto ma wszystko na
prąd nawet tylne szyby.
Spalanie 2 litrówki względem 1,4 określiłbym na + 1l więcej na 100 km.
Zużycie oleju - nie wiem co to takiego co rok wymieniam olej z filtrami i to
wszystko 0 dolewek.
Megane był komfortowy mięciutki - Scenic jest dużo twardszy.
Scenica kupiłem za cenę Golfa 1,6 100 KM i mam full wyposażenie z tamtego okresu
Golf nie miał nawet klimy.
Gdyby wrócić czas do roku 2000 wybrałbym to samo.
Głównymi zaletami mojego autka są gabaryty - takie w sam raz dużo schowków i
dużo możliwości adaptacji wnętrza do przewożenia różnych rzeczy.
Przy tym wszystkim auto ma przyzwoite osiągi (10s do setki) i ogónie dobrze sięw
nim czuję - tak dobrze że już siódmy rok nim pomykam to rekord w mojeje karierze
nigdy tak długo żadnym autem nie jeździłem.
Idealnych aut nie ma liczy sięco możesz dostać za określoną kasę.
na pewno są tacy co trafili na awaryjny model ale większość jeździ i jest
zadowolona.
Tak się składa, że wśród moich znajomych nikt na renówki nie narzeka ale wszyscy
oni kupowali nówki w salonie z jakimiś rozbitkami składakami itd to różnie może
być.
Jeżeli już o salonie mówimy to ASo jest na przeważnie kiepskim poziomie.
Znam przypadek że auto po wymianie paska rozrządu a ASO (z racji przebiegu 120
tys km) po wyjeździe z serwisu przejechało 10 km i trach po silniku ale cóż gość
dostał nowy silnik :)
Ja serwisuję auto w prywatnym solidnym waresztacie i to jest chyba klucz do sukcesu.
A co do wymiany żarówki w Megane ( w moim żaden problem) to można ją wymienić
odkręcając koło, natomiast w Focusie i to nie pomoże. Właściciele Punto 2 też
nie są zachwyceni tym faktem i zapewne jest dużo aut z tym problemem.
trzeba braćteż taki spakt pod uwagę jak odporność na korozję - nowe renówki
zdajątesty wzorcowo na 5 pkt z 5 możliwych - podobnie jak VW natomiast
poprzedniej generacji Civic zaledwie 1 pkt. Ciekawe jak wypadnie najnowszy.
Temat: Renault Scenic
Moja refleksja na powyzsza wypowiedz...
Gość portalu: ma napisał(a):
> A ja już nigdy nie kupię żadnego "francuza". Miałam nadzieję, że cały czas
> firmy francuskie starają się dorównać światowym liderom i bardzo się zawiodłam.
Firmy francuskie SA swiatowym liderem, zwlaszcza jesli chodzi o design i wykonczenie. Niemcy probuja sie uczyc, ale im nie wychodzi, bo fantazji nie staje.
> Marzył mi się scenic (podobno kobiety najbardziej męcza mężów o scenica) i go
> mam - 2,0 benzyna, automatyczna klima, radio - ponad 2000,- (chłam).
Bo- powtorze: Scenic to za duze auto na silnik benzynowy, zwlaszcza, ze jest bardzo dobry turbodiesel. Radio: bylo wliczone w cene, ale trzeba jednak bylo wysilic sie i przelozyc mojego starego Pioneera...
> Bardzo głośny silnik (w trasie przy większych prędkościach radio można
> wyłączyć, bo i tak nic nie słychać.
Co prosze??? Silnik, nawet diesla, to malo slychac. Slychac natomiast, i to mocno, wiatr. Inna rzecz, ze wyciszenie Xsary HDI jest wyraznie lepsze niz Scenika dCi.
> Chla dużo paliwa - w mieście 9,5 do 11 /100km.
To chyba normalne na samochod tej wysokosci??? No i to jest wlasnie ten powod, by nie kupowac silnika benzynowego w tej klasie. Ja mam dosc ciezka noge. Wlewam 7l/100 km przy umiarkowanej eksploatacji i 8.5 l/100 km przy dlugich, szybkich ( km/h bez przerwy) trasach. Latem pol litra wiecej. Wcale sie tym nie przejmuje, bo koszt paliwa jest malo istotny w porownaniu z podatkami, ubezpieczeniem, kredytem itp.
> Hamulce (bosko) regularnie co 20.000 km.
Dziwne. Ja mam nadal fabryczne klocki (ale juz teraz wymienie). Powiedzialbym, ze to sprawa warunkow eksploatacji i kierowcy...
> 60.000 km - łożyska.
Jak wyzej.
> Jak ruszając walnęłam samochód przede mną, który jeszcze nie ruszył, bo się
> gapiłam w bok do tyłu czy jadą samochody i zapomniałam o tym przede mną (0,5 m
> odległości) to naprawa kosztowała ponad 20.000 zł(z ubezpieczenia, ale liczy
> się ogrom zniszczeń).Przecież to 1/3 wartości całego samochodu, ale tam dużo
> jest do wymiany, bo np. nadkola są z plastiku, poza tym chłodnica klimy i sama
> nie wiem co jeszcze.
I to Cie dziwi? Za byle co teraz tak kasuja, zwlaszcza gdy placi ubezpieczenie.
> Siedzenia są niewygodne, siedzi się jak w ciężarówce.
Dla mnie to podstawowy punkt dodatni. To jest najwygodniejsza pozycja na dlugie trasy. Ja mam siedzenie ustawione tak wysoko, jak sie da bez zawadzania nogami o kolumne kierownicy. Latwo wsiasc, latwo wysiasc. Innymi slowy: rzecz gustu.
> Mnie, jako babie, podobało się, że jest wysoki i ma dużo schowków.
A ja schowkami sie rozczarowalem. Schowek w desce po stronie pasazera o wiele za maly, gdyby sie alo, wyrzucilbym ten kretynski airbag i zamienil go na drugi schowek. Schowki pod podloga fajne, ale nie mozna sie do nich dostac w czasie jazdy. Szuflady pod fotelami tez lepiej otwierac na postoju.
Teraz nie
> ma to dla mnie już znaczenia, marzę o czymś ekonomiczniejszym.
Ekonomicznosc to nie funkcja spalania, bo paliwo jest nadal niewielkim wydatkiem, nawet przy sporych przebiegach. Samochod ekonomiczny to samochod tani, np Fabia :-))
Temat: Czy warto kupic c-maxa?
Dobrze, że jest z kim rzeczowo polemizować.
Co do diesla owszem Ford jest lepszy jeżeli chodzi o moc ale jak powiedziałem
1.9 dCi ma bardzo wysoką kulturę pracy, jest cichszy. Porównanie mam bo Fordami
jeździmy w Firmie. Benzynówki Forda jednak są gorsze a zwłaszcza 2 litrowe.
Pierwszy argument to zmienne fazy rozrządu w Renault czego zresztą ta firma
nie reklamuje tak jak Toyota swoje VVTi czy Honda V-tec.
Charakterystyka momentu obrotowego również lepsza u Renault. Do tego spalanie o
1-2/100 km litrów mniejsze. Nie wiem jak w Twoim Scenicu to wyglądało ale mój
spalił 7,2 na trasie ok. 3000 km z włączoną klimą i średnią prędkością
przejazdu 68 km/h, z tym że musiałem wyprzedzić wiele TiRów. Kolegi Mondziak
2.0 136 KM spalł 9 l/100/100 km. Zakładowy Focus stabilny był do 180 km/h.
Powyżej pływał po drodze jak cieńkuś. Twardość zawieszenia to wg ciebie
argument na C-maxa. Ja uważam że na nasze wertepy twarde zawieszenie jest
męczące. Jak przekroczyłem polską granicę przyzwyczajony do gładkości
zagranicznych to w tym moim "miękkim" aucie poczułem się jak na trzęsawisku.
Dlatego uważam że jest jeszcze za twarde ale cóż 140 KM ma swoje wymogi w tym
względzie.
Tak czy inaczej to jest auto rodzinne i nie sądzę żeby pasażerowie woleli
trzęsący wóz drabiniasty od płynnie miękko sunącego autka. Jechałem Fordem po
naszej betonowej autostradzie z Olszyne na Opole i myślałem że dostanę wstrząsu
mózgu. Jak ktoś chce sportowe auto to nie powinien w ogóle kupować vana tylko
Ferrari tam to dopiero trzęsie. Co do głośności Renault-wystarczyło odkręcić
relingi i zrobiło się dużo ciszej a poza tym lubię słyszeć ten warkocik przy 4
tys. obrotów przy wyprzedzaniu. przy normalnej jeździe do 3 tys. jest cichutko
a moment obrotowy 191 Nm w zupełności wystarcza do elastycznej jazdy. Co do
nowych konstrukcji Forda to zobaczymy jak będą oferowane. Może będą
rzeczywiście lepsze ale nie sądzę, że Renault pozostanie w tyle mając na
uwadze, że ta firma przez lata robiła najlepsze silniki do Formuły 1 a i teraz
odnosi sukcesy co na pewno po zdobyciu doświadczeń zaowocuje w cywilnych
pojazdach. Co do diesli jeszcze raz to zkolei w niższych pojemnościach Renault
jest konkurencyjne silnikiem 1,5 dCi 100 KM. Reasumując wybór jest trudny ale
sądzę, że Ford jest droższy i od kupującego zależy czy będzie chciał dopłacić
to wątpliwych zalet. Jestem przeciwnikiem płacenia zbyt dużych pieniędzy za
auto i jeżeli ktoś zrobi równie dobry pojazd za 10 tys. taniej to taki kupię.
Minivany są drogie ale rewelacyjnie funkcjonalne i wygodne. To jest 1-szy
argument przy kupnie takiego auta. To, że niektóre pozwalają na sportową jazdę
to dodatkowa zaleta ale nie priorytet. Skupiliśmy się na Sceniku i C-maxie ale
jest dużo innych np. ALTEA rewelacyjnie piękna nie znam jednak ceny.
Temat: CO LEPSZE? DIESEL CZY BENZYNA????
> > turbo benzyne tez nie trzeba
>
> TD i tak jest w tym względzie lepsze od turbobenzyny. Mam porównanie - Passat
> 1.8T i Laguna 2.2 dCi
eheheh ;) a swistak.......
> > a zwykla benzyne mozna zreszta prawdziwi kierwcy to lubia
>
> A jak ktoś nie lubi piłować silnika to nie jest prawdziwym kierowcą? I może
jes
> zcze powinien mieć kompleksy z tego powodu?
jak ktos lubi jezdzic po cichu i nie przekracza 3K obrotow to zylki sportowego
kierowcy nie ma ani troche
> > > i oprócz tego że dieslem łatwiej się wyprzedza na trasie
> > a benzyna za to wyprzedza sie szybciej na trasie
>
> Gdyby wyprzedzała szybciej to łatwiej by się nią wyprzedzało.
no wlasnie nie - latwiej sie wyprzedza dieslem bo wystarczy wdepnac gaz - w
benzynie trzeba jeszcze zredukowac co jest jak widac bie komfortowe dla
niektorych - za to wtedy diesel nie ma szans - ja sprawdzalem sie z roznymi TDi
i przegralem z 2.5 TDi a mam 2 litry w benzynie bez turbo
> tylko na postoju i słychać ten dźwięk tylko na zewnątrz i tylko starze diesle
to jest klamstwo - w nowym superbie 1.9 TDi 130 KM slychac wewnatrz w czasie
jazdy do 80 km/h - to samo w Audi A4 i Mercedesie C220 CDI 99r
jedynym dieslem ktorym jechalem i bylo znacznie lepije byl 530d ale jego nalezy
raczej porownywac z rzedowymi szostkami z bawarii a przy takim porownaniu
wypada bardzo kiepsko
> > oprocz tego ze diesel sie trzesie przy zapalaniu i wylaczaniu silnika i w
> > czasie pracy na biegu jalowym
>
> tyle lat jeżdżę dieslem i nie zauważyłem
moze dlatego ze za duzo jezdzisz dieslem - trzeba miec do czego porownac -
kierowca traktora jadac twoim dieslem tez by pewnie nie zauwazyl;)
> na optymalnym to jest akurat szybszy, chyba że optymalnym biegiem dla 70 km/h
j
> est dwójka
w moim samochodzie do wyprzedzania od 70km/h optymalna jest II
> > i oprocz tego ze diesel jest totalnym zaprzeczeniem tzw "drivers car" - kt
> o
> > naprawde lubi jezdzic samochodem wie co to znaczy
>
> ja lubię jeździć samochodem a nie wiem co to znaczy - wyjaśnij może, przecież
w
> iesz
przejedz sie jakims samochodem w typie M3 (moze byc nawet Lexus IS) - wtedy
zrozumiesz
> > "hp is for racers, torque is for old men driving around town pretending"
> >
> > hehe kto to powiedzial?:)
>
> Ktoś kto lubi jak go słychać na kilometr w okolicy gdy przyspiesza.
to chyba byl Emerson Fittipaldi dwukrotny mistrzy swiata F1 i Indy500- moze i
lubi jak go slychac na kilometr - a propos dzisija czekajac na rodzine przed
parkingiem supermarketu porownywalem sobie dzwieki przejezdzajacych samochodow -
szczerze to diesla moglem rozpoznac na kilomter a benzyny jak sie toczyly to
nie wiadomo czy na wylaczonym silniku czy nie
pzdr
Temat: przesiadka z diesla na benzyne
> raz piszesz ze wiekszosc ludzi decyduje sie na diesla przez mniejsze
spalanie,
> za chwile piszesz ze jednak nie decyduje niskie spalanie tylko moment.
Zdecyduj
> sie.
Wyjaśniam zagadkę:
W pierwszym przypadku porównywałem TD i TB - tam spalanie dla takich samych
mocy jest rózne, a wrażenia z jazdy podobne.
W drugim TD i B - spalanie nadal niższe, ale wrażenia z jazdy inne - na korzyść
TD (przy takich samych mocach, nie pojemnościach).
Na przyszłość będę precyzował o jaki typ silnika konkretnie chodzi.
> Poza tym dajesz juz karygodny przyklad sugerujac ze ktos moze kipc diesla
> zamaist benzynowca na podobnej zasadzie jak 3 litrowa benzyne zamiast 2
> litrowej - dajesz do zrozumienia ze lepsze jest drozsze.
Ja takich przykładów nie daję, tylko takie znam. Facet kupuje TD, bo podoba mu
się charakterystyka silnika. Parę tygodni temu ktoś na forum porównywał
wrażenia z jazdy Mondeo 2.0 B i TD. Mimo niższej mocy wybrał TD, bo rozpędzał
się od razu, nie jak się go cisnęło.
> Jest to jawne
> naduzycie, 3 litrowa benzyna jest w 99% 6-scio cylindrowcem o
nieporownywalnej
> przyjemnosci jazdy do R4 i o znacznie lepszych osiagach.
To niech będzie 2.5 i 3.0 benzyna - czy 3.0 kupuje się ze względu na ekonomię?
Tymczasem diesel
> mimo "momentu" zazwyczaj jest gorszy we wszystkich kategoriach (poczynajc od
0-
> 100 itd) - wygrywa tylko "przyspieszaniem od 60 do 80 na VI biegu" - ale juz
od
>
> 60 do 80 na OPTYMALNYM BIEGU bedzie gorszy.
TD o takiej samej mocy co B nie będzie gorszy, a nawet może być lepszy - z
reguły ma więszką powierzchnię pod wykresem momentu w funkcji użytecznych
obrotów.
> Nie chce mi sie nawet pisac o innych ulomnosciach diesla: jak mozna wogle
> myslec o porownaiu zwyklego diesla do 3.0V6 B?
Co to jest "zwykły" diesel? Gdzie jest takie porównanie?
> to jak porownanie jazdy kosiarka
> do trawy do jazdy samochodem.
Ta kosiarka to nie było trafne porównanie - ja powinienem użyć tego argumentu.
> Kultura pracy, cisza, mily pomruk silnika powyzej 3500obr, wrazenie jazdy
> limuzyna itd ... a z drugiej strony dwulitrowy pyrkoczacy dieselek ehhh
szkoda
> slow
Pomyliłeś kategorie - powinno być:
Kultura pracy, cisza, mily pomruk silnika powyzej 2500obr, wrazenie jazdy
limuzyna itd ... a z drugiej strony dwulitrowy wyjący benzyniaczek ehhh szkoda
slow.
Sam pomysł porównywania B i TD o tych samych pojemnościach jest dziwny. Ty
idziesz dalej : porównujesz B o większej pojemności niż TD.
Może niedługo dokonasz odkrycia, że B 4.0 lepiej przyspiesza od 1.5 dCi?
> tylko ze najnowsze mercedesy sa pare razy drozsze niz zwykly kompakt a
roznica
> w cenie miedzy dieslem a benzyna to poziom 10-20% - jakby najnowsze mercedesy
> byly tylko o tyle drozsze od "zwyklych" samochodow to pewnie by dominowaly
I tyle właśnie są droższe - porównaj ceny Mercedesa i innych marek dla tej
samej klasy. Czyli nie chodzi o porównanie ceny E320 z Astrą 1.6
> co do dzwieku silnika: to zbiorowe oszustwo o proba przkonaia ze czarne jest
> biale przez zwolennikow diesli- albo proba oszukania samych siebie- gadanie
nic
> tu nie pomoze
Mam wrażenie że wczoraj przeniosłeś się w czasie sprzed 10 lat.
> moze zrobic zlot forumowiczow? przyjada diesle i benzyny to porownamy wszyscy
> razem.
> roznica jest drastyczna - najnowsze diesle klekocza i pierdza kazdy sie
przekon
> a
Nie tak bardzo jak wyje benzyna żeby udowodnić że jednak ma te 100 KM.
Temat: Laguna 1.9DCI vs 2.2 DCI
Gość portalu: trooper napisał(a):
> A zatem tak:
> NIE mam osobistego doswiadczenia z tymi Lagunkami (jedynie z "jak nową" 1.8
RT
> 95/96...) ale jako milosnik marki, a zwlaszcza modelu Laguna z uwaga sledze
> wszystkie opinie i testy tego samochodu - wylania sie z nich pewien obraz.
>
> Powiem tak: masz duzo kasy, kup sobie 2.2 dCi - ale tylko ze wzgledow
> prestizowych (wiadomo, ze fajniej jezdzi, ale bez przesady znowu).
> Wszystko inne przemawia za 1.9 dCi, czyli:
> - spalanie 1.9 mniejsze od 2.2 o - uwaga - srednio 2-3 litrow !!!
> To chyba argument nie do pogardzenia? Testerzy skarzyli sie zawsze na duzy
> apetyt 2.2, srednie spalanie nie schodzilo im ponizej 8 l. I nierzadko robilo
> sie dwucyfrowe... W 1.9 nie do pomyslenia.
> - kultura pracy obu silnikow na jednakowo najwyzszym poziomie
> - cena 1.9 - jakies 15-20 tysiecy nizsza.
A, jak chcesz jeszcze zaoszczędzić, to kup 1.9 dCi 105KM
> - co do wyposazenia: Z tego co czytam (a ludzie skorzy sa do zamieszczania
uwag
>
> krytycznych, a nie pozytwynych) to wnioskuje, zeby elektroniki bylo mozliwie
> jak najmniej. Potrzebna Ci wersja z karta bezdotykowa? Bajer i w razie czego
> klopot. Xenony sa fajne, ale podobno zeby zmienic
Mój Boże! Żarówek ksenonowych nie wymienia się samodzielnie, a ich żywotność to
około 10 lat!
w nich zarowke to nawet
> serwisie musza sie nameczyc (a taka zarowka tez kosztuje...) - i podobno
wcale
> na kolana nie rzucaja w poronaniu do standardowych reflektorow (no ale sa
> fajne, zgoda... tez mi sie podobaja). Czujniki parkowania - fajne, wygodne,
ale
>
> dotad obywales sie bez nich, prawda? Zreszta to wszystko co jest standardem w
> 2.2 jest tez w 1.9 (seria lub dodatki). Ale cena wieksza, no i te spalanie...
>
> Osiagi 1.9 sa bardzo dobre, a 2.2 wspaniale. W porownaniu z nimi Twoja
> benzynowa Laga (o ile nie byla to V6 24v) spisywala sie co najwyzej
> dostatecznie (a i tak zaloze sie, ze na drodze ostatni nie byles - wiem, bo
> jezdze 1.8 8v 95KM i dzieki elastycznosci tego niepozornego silnika nie mam
> zadnych powodow do wstydu).
>
> I ostatnia rzecz - koles chwalil sie na liscie dyskusyjnej Renault
> (www.pikur.prv.pl) ze tanim kosztem (cos kolo 3tys zl chyba) zmienil chip w
> komputerze swojej 1.9 - oto rezultat:
> - 1.9 dCi: 120 KM, 270 Nm (dane fabryczne)
> - 2.2 dCi: 150 KM, 320 Nm (dane fabryczne)
> - 1.9 dCi po chip-tuningu: 146 KM, 316 Nm (pomiar na hamowni w zakladzie)
> Wynik "przed" tez zamiescil chyba i nie odbiegal od fabrycznego w sposob
> zauwazalny.
Ciekawe, jak chłodnica przyjmie te dodatkowe 26 KM, a właściwie 50KM bo
sprawność diesla to około 45% i jak wtryskiwacze przyjmą dodatkowe bary
ciśnienia. Powiedz Mi, jak szybko wpadną do cylindra.
> Tak wiec: wybor nalezy do Ciebie...
>
> P.S. A moze tak znalezc sobie 2-letnia Lagune I 1.9 dCi (107 KM, 250 Nm)???
> Tutaj nie bedziesz mial problemow z karta, czujnikiem cisnienia w oponach i
> innymi pierdolami.
I oczywiście bez ESP, kurtyn i 5 gwiazdek w NCAP
> aha, WAZNA UWAGA!!!
>
Temat: A nowy C5? Co myslicie?
hondziarz napisał:
> im prostsze zawieszenie tym lepsze. Za pół roku ci ludzie, którzy kupią tego
> citroena pojadą do aso i wydadzą z tysiąc złotych na byle gó... Bo te
> skomplikowane zawieszenia się po prostu sypią na polskich dróżkach.
A co jest skomplikowanego w pięciu "gruszkach" z LHM'em, które muszą trzymać
ciśnienie? Jakie masz zarzuty do rozwiązania stosowanego w produkcji masowej
Citroena od... 50 lat (dokładnie od 1954 w modelu 15-Six - co prawda tylko na
tylną oś)?
Można wiedzieć ile set tysięcy kilometrów przejechałeś na zawieszeniu
hydroaktywnym?
Za chwilę zrobię 200 tys. km na takim zawieszeniu, co prawda w kolejnym aucie,
i jedyną przypadłością było "wyrobienie" się pewnego łącznika w optycznym
czujniku samopoziomowania tylnej osi (jeszcze w Xantii) przy przebiegu ponad
100 tys. km. Naprawa w ASO kosztowała... 60,- PLN brutto (słownie:
sześćdziesiąt). Aktualne zawieszenie III generacji już "całkowicie" myśli za
kierowcę, a właściwości jezdne są poprawione przez automatyczne obniżenie
zawieszenia przy przekroczeniu 90 km/h (uwaga, jak ktoś chce badać moc na
hamowni podwoziowej!!!). Zawieszenie C5 w mojej ocenie jest
zdecydowanie "sztywniejsze" od Xantii i do "miękkości" znanej z XM'a daleko, a
posiada jeszcze możliwość jego "utwardzenia" - opcja Sport w pewnych modelach,
co mi akurat nie do końca pasuje - po co "utwardzać" auto które z założenia
powinno być "kanapowato miękkie"?
Ostatni facelifting chyba poprawił zewnętrzną optykę tego "wieloryba w ciąży",
choć moim zdaniem popsuł wnętrze - środkowy panel przeniesiony z Peugeota 407.
Dotychczas było moje ulubione podświetlenie deski rozdzielczej w kolorze
zielonym, aktualnie jest żółte/blado pomarańczowe. Podsumowując - nowy
ładniejszy(?) na zewnątrz, ale brzydszy wewnątrz w porównaniu do wersji sprzed
faceliftingu.
Jako użytkownik oceniam to auto jako wygodne i nadające się na bezstresowe,
jednodniowe wypady do Gdańska, Olsztyna, Krakowa, Katowic, czy Poznania (z W-
wy). Po takich trasach odczuwam zdecydowanie mniejsze zmęczenie niż miało to
miejsce w Passacie, czy Mondeo (gorzej wygłuszone). Do spokojnej jazdy 120-140
km/h jest stworzony, a do wyścigów w tej klasie służy... Mondeo ST 220 :-)))
Przy ostatnim wyborze z C5 konkurowała Primiera, P407 i Mondeo. W Primierze
pozytywnie zaskoczył mnie silnik Renault (2,0 dCi 120 KM) i sześciobiegowa
skrzynia, ale zewnętrzny i wewnetrzny desing... za stary jestem na takie
rewolucje, chociaż kolorowy wyświetlacz tylnej kamery... Peugeot przegrał przez
aroganckiego sprzedawcę, a Mondeo nie miało jeszcze w ofercie 155-konnego
diesla - do 130-konnego nie mam zaufania. Podobał mi się jeszcze Accord, ale
trzeba było czekać na premierę i-CTDi oraz wiadomym był wysoki poziom cenowy -
nawet 20% więcej niż konkurencja.
Strona 3 z 3 • Znaleziono 216 rezultatów • 1, 2, 3