silniki samochodowe Ford
Widzisz posty znalezione dla hasła: silniki samochodowe Ford
Temat: Acura TL
Syf, a nie magazyn...
W 2004 GTO przegralo z Mustangiem GT, bo stracone punkty Ford nadrobil
"gotta-have-it factor"... W 2005 ulepszone GTO z mocniejszym silnikiem,
hamulcami, itd. zmowu przegralo jednym punktem (211 do 210), bo w kategorii
"gotta-have-it factor" dostalo 18 punktow, a nie 25. To jest magazyn samochodowy
czy Auto Cosmopolitan dla pedalkow?
Temat: najekonomiczniejszy, jezeli chodzi o spalanie.
niemieskie najlepsze?
Widze ze powielasz jedynie polskie schematy na temat samochodow: ze niemeickie
najlepsze... akurat g... parawda. teraz fakty : najlepsze i najtrwalsze silniki
sa diesle Peugeota (Citroen i obecnie Ford ma te same) , jesli nie wierzysz to
zobaz w Tunzji, Maroko i Senegalu jaki samochody wytrzymyja jazde po pustynnych
bezdrozach : peugeoty. Arabawie wykupuje we Francji tanie wozy z ponad 200 tys
km przebiegoem i jezdza nimi po 20 lat czesto dohodzac nawet do miliona. Zaden
Niemiecki samocho tam nie wytrzymuje, nawet Mercedes..
Temat: Dylemat kupujacej samochod
Dylemat kupujacej samochod
Za miesiąc kupuję samochód i w związku z tym chciałabym poprosić was o pomoc.
Mam do wyboru następujące autka (wszystkie z silnikiem 2,0 i w bardzo podobnej
cenie)
- Opel Vectra 1997
- Ford Mondeo 1997
- Renault Laguna 1997
- Peugeot 406 1997
Który z wymienionych samochodów będzie najmniej awaryjny (wiem, że zależy to
od ich kondycji w chwili zakupu, ale zakładam, że stan wszystkich będzie
bardzo zbliżony - samochód kupuję w Niemczech) i którego eksploatacja będzie
najmniej kosztowna (chodzi mi o potencjalne naprawy)?
Pozdrawiam
Temat: Marki prestizowe, zwykle i badziewne
Proponowałbym raczej podział ze względu na modele bposzczególnych marek i tym
uwarunkował przynależność do odpowiedniej kategorii. Nawet taka marka jak
Jaguar wypuściłą na rynek model "dla ubogich" serii X z silnikiem diesla,
którego jakby się uprzeć wcale nie trzeba zaliczać do prestiżowych. Nie
wspominając już o np. Mercedesie klasy A, BMW 3. Według mnie bardziej do
samochodów prestiżowych pasuje np. Ford Mustand, Toyota Supra czy nawet Nissan
Maxima...
Pozdrawiam
Temat: Nie kupujcie VW psuje się na potęge !!!!
Fachowy serwis VW ? To jest gdzieś taki ???
Bo jak ja miałem VW (na gwarancji) to jak brakowało w serwisie części to
przekładali z innych samochodów na placu. Na przeglądach notorycznie kradli
olej, samochód z serwisu wyjeżdżał w gorszym stanie niż do niego wjeżdżał. Parę
razy po ewidentnych niedoróbkach w serwisie samochód stawał na trasie - raz
niedokręcili akumulatora do szyn i wypadł podczas jazdy demolując pół silnika,
raz zapomnieli założyć metalowej obejmy na kabel od podciśnienia w ukł.
hamulcowym i hamulce wysiadły, innym razem popieprzyli coś z przekładnią
kierownicy i samochód zamiast w lewo to jechał w prawo..chyba starczy, co ? I
wszystko działo się w ASO.
Może i VW potrafi być niezawodny (to złe słowo - bardziej
prawdziwe "małousterkowy"), ale w Polsce "zadbają" już o to, żeby nie był bo
interes kręci się na serwisie , a nie na sprzedaży. Poza tym VW naprawdę łatwo
popsuć. To nie Honda, ani Volvo, ani nawet Ford.
Temat: Biopaliwa - fakty i mity zdaniem Jarosława Kali...
Biopaliwa - fakty i mity
>W tych krajach europejskich, w których sprzedaje się biopaliwa
można wybierać, czy kupić ropę z zawartością estrów lub bez
nich. Tak jest np. w Niemczech.
Bzdura, np. we Francji nie mozna wybierac i WSZYSTKIE samochody
jezdza na 5% biodieslu
>Zdaniem wicepremiera nie ma także możliwości by producenci aut
nie honorowali gwarancji. - Wszyscy światowi producenci
przyjęli, że udział 5 procentowy biokomponentów jest normą
wskazaną i pożądaną i oni dają gwarancję że ich silniki takie
paliwo bez najmniejszego uszczerbku mogą spalać - przekonywał
minister.
To prawda, wszyscy w Polsce ktorzy mowia inaczej sa albo
niedoinformowani, albo reprezentuja interesy korporacji
naftowych. Pamietajmy ze zwlaszcza amerykanscy producenci
samochodow (General Motors: Opel, Ford) sa mocno powiazani z
nafciarzami.
>Według Kalinowskiego część opinii negująca zalety biopaliw
znacząco różni się od tego, co naukowcy mówili jeszcze wiosna
ubiegłego roku. - By Pan prezydent miał pełny pogląd
przesłaliśmy mu opinie tych autorów - zarówno najnowsze jak i
te z ubiegłego roku - powiedział wicepremier.
Gratuluje pomyslu, bo ci ludzie sa na pasku rafinerii. Kto inny
ma w Polsce pieniadze na badania nad paliwami? Na pewno nie
ekolodzy.
Temat: pierwszy samochód
Ford Fiesta
A ja właśnie kupiłam nową Fiestę z rocznika ubiegłego. Jeździ się super i
jestem bardzo zadowolona. Silnik 1.25 i 75KM, do tego dwie poduszki, ABS.
Daewoo zdecydowanie odradzam, Yaris nie jest zbyt duża a przy tym cena dosyć
wysoka. P206 tż ogladałam ,ale nie podoba mi się jego stylistyka.
Musisz pochodzic trochę po salonach, poprzymierzać sie trochę do różnych
samochodów no i wykorzystać jazdy próbne, aby zobaczyć jak się jeździ.
Temat: Tabela przyspieszeń 0-140km/h 945 modeli aut:)
pheaton jaki szybki - 182 :)
szkoda ze nie ma w tym zestawieniu takich sprinterow jak evo 400 koni:
"Zwycięstwo z Subaru i Porsche"
Gdy w zeszłym roku Lancer Evolution VIII zdobył prestiżowy tytuł „Sportowego
Samochodu Roku” przyznawaną przez specjalistyczny francuski
magazyn „Echappement”, jurorzy nie mieli wątpliwości. Od każdego z fachowców
zasiadających w sędziowskim gremium Mitsubishi otrzymało maksymalne noty! W
pokonanym polu pozostawili dziewiętnastu rywali, a wśród nich między innymi:
Subaru Imprezę WRX i Porsche 911 Carrera. Tym samym Lancer dołączył do tak
legendarnych, niemal mitycznych już dziś samochodów, jak: Lancia Delta HF
Integrale, Ford Sierra Cosworth 4x4, czy BMW M3.
Po tym wielkim wydarzeniu, Japończycy przygotowali dla swoich wielbicieli
kolejną niespodziankę. W ilości zaledwie 100 egzemplarzy (!) wypuścili na rynek
model Lancer Evo VIII MR FQ-400, auto niezwykłe i to nie tylko dzięki długiej
nazwie, kojarzącej się raczej z numerem seryjnym odkurzacza albo pralki.
Samochód wyposażono w 400-konny silnik, dzięki któremu osiąga w 3,5 sekundy,
zaś maksymalna prędkość, jaką rozwija to abstrakcyjne 280 km/h! Przy takich
liczbach bledną osiągi Porsche Carrery GT i Mercedesa SLR McLaren. Cena
limitowanego Lancera wynosiła, bagatela 300 tysięcy złotych!"
cos mi tu nie pasuje tylko z tym mercedesem
Temat: Kto jest milosnikiem auto amerykanskiego
Gość portalu: mis napisał(a):
> Gość portalu: Molson napisał(a):
>
> > Czy znawca samochodowy "mis" nigdy nie slyszal o Ford Thunderbird 2002 z
> V8
> 3.9
> >
> > l silnik ,280 hp ,ktory kosztuje 60 tys.dolarow kanadyjskich ?
>
Temat: Kto jest milosnikiem auto amerykanskiego
Gość portalu: Molson napisał(a):
> Czy znawca samochodowy "mis" nigdy nie slyszal o Ford Thunderbird 2002 z V8
3.9
>
> l silnik ,280 hp ,ktory kosztuje 60 tys.dolarow kanadyjskich ?
OK, gosc jest "do tylu". Nie wie ze t-birdy zaczeli znowu robic i ze v8 nie
musi oznaczac 5 litrow. Ale poco go uswiadaniac, niech sobie taki redneck
dalej mysli co sonie tylko uwaza za stosowne. Ja mam v8, 5 litrow, nawet nie
wiem z ktorego roku i jezdzi, wszystkie systemy elektryczne dzialaja, a jest
ich "troche";-}.
Uszanowanie,
Paul
Temat: Samochody z EU
Samochody z EU
Czy jest ktoś na forum, kto zajmuje sie zawodowo sprowadzaniem samochodów z
EU?
Czy osoby (firmy) takie sprowadzaja na konkretne zamówienie, czy maja juz
sporowadzone samochody na terenie PL?
Interesuje mnie sprowadzony Ford Focus 3d (trend, futura) z silnikiem 2.0 z
niewielkim przebiegiem, rok produkcji nie starszy niż 2000, z dobrym
wyposazeniem, w stanie bdb lub do naprawy po niegroźnej stłuczce.
mona27@o2.pl
Temat: Biopaliwa w całkiem nowej wersji!
Ze zdumieniem czytam na łamach prasy artykuły i wypowiedzi na
temat dodatków tzw. biokomponentów do paliw. Tylu bzdur nigdy w
jednym czasienie czytałem. Wcale przy tym nie uważam, że ustawa
jest dobra. Przeciwnie jest taka jak inne, czyli po prostu
głupia i korupcjogenna. Wystarczyłoby wziąść przykład z krajów
w których ze znakomitym skutkiem dla silników, środowiska i
społeczności ten sektor wspaniale funkcjonyje. Ale oczywiście w
polsce jest zawsze odwrotnie. Jeżęli ktoś twierdzi, że emisja
do środowiska jest gorsza niż przy stosowaniu paliwa bez
komponentów to nie pozostaje nic poza współczuciem nad jego
głupotą. Co do wypowiedzi tych producentów samochodów, którzy
twierdzą, że dodatek estru metylowego zaszkodzi produkowanym
przez nich samochodom. Mogę tylko stwierdzić, że prawdopodobnie
im szkodzi każde paliwo, a na pewno w większym stopniu
tradycyjne. Rada moja, nie kupować szajsu typu FORD i OPEL.
PS. Ww. marki w krajach, w których byłem jeździły na czystym
estrze metylowym i podkreślano, że przebiegi od remontu do
remontu wydłużyły się o 30%!!!?
Temat: auto dla zony + małoletniego dziecka za 15.000 pln
Tra ta ta
W polsce produkuja to przeciez dobre byc nie moze, ale drodzy formulowicze w
tej wlasnie Polsce moze nie otwiera sie nowych samochopow ale za to czesci
plastikowe, tarcze, klocki, silniki na pierwszy montaz do tych super samochodow
(np. TOyota, FORD, Citroen) to tylko w polsce produkuja i to juz wam nie
przeszkadza (juz z 30% tego asortymentu w EUROPIE to wlasnie w Polsce produkuja)
Bardzo zdziwiony jestem, ze taka glopia nagonka jest na te auta, sam mialem
Lanosa cztery lata i byl to bardzo dobry samochod (170 tys przebiegu i tylko
eksploatacja i kilka drobnych napraw np. pompa paliwa).
Opamietajcie sie porownujac Corse do Matiza to za duzej roznicy nie widze.
Oprocz ceny oczywiscie. No ale moim zdaniem to po co przeplacac
Pozdrawiam,
Temat: KONKURS-ZAGADKI MOTORYZACYJNE! II
Silnik PRV
2,8 litra V-6, stosowany (w wielu odmianach,później powiększony do 3,0) w
Peugeotach 504,505,604,605,607, Renaultach 25,30,Laguna,Safrane i Espace,
Lancii Thema, Volvo serii 200 i 700 Citroenie XM i conajmniej kilku mniej
znanych modelach. Montaż DeLoreanów odbywał się w Irlandii Północnej. Jak
mniemam, kolejne dwa pytania zadaję ja.Oto pierwsze: w latach 50-tych Ford
usiłował wykreować na rynku amerykańskim nową markę samochodów dla klasy
średniej. Ekperyment się nie udał min.ze względu na stylistykę.Zwykli
amerykanie widzieli w grillu podobieństwo do chomąta, Ci bardziej pruderyjni do
pewnego elementu damskiego ciała (ciekawe skad u nich takie skojarzenie??).
Pytanie brzmi: jak brzmiała nowa marka i w jakich latach te auta produkowano.
Temat: >FORD FUCUS KOMBI-WASZE OPINIE, CZY WARTO?
Gość portalu: g napisał(a):
> Pod tym wzgledem porownywac moge go z maluchem.
> Powinni dorzucac zatyczki do uszu....
Co ty gościu bredzisz!!! Jechałeś kiedyś Focusem 1600? Mam takiego kombiaka i
akurat można go stawiać za wzór pod względem głośności!Gdy silnik pracuje na
wolnych obrotach,to w środku prawie go nie słychać.Staje się głośny przy
wysokich obrotach(powyżej 5000),ale tak jest w większości samochodów tego
segmentu!Jazda Focusem na autostradzie z prędkością 120km/h przy włączonym 5
biegu jest przyjemnością(przy zamkniętych oknach)i jak twierdzisz inaczej to
jechałeś jakimś trupem!Zaraz pewnie mi napiszesz że Ford g... wort! A ja
twierdzę,że nie każda morda pasuje do Forda!!!
Temat: US-CAR..
Na Jackowie wiekszosc ludzi jezdzi hondami i toyotami nie
ze wzgledu na snobizm, ale wlasnie ze wzgledu na ich
trwalosc i niezawodnosc. Dlatego nawet stare japonskie
samochody trzymaja lepsza cene niz amerykanskie.
Rzeczywiscie, niezbyt wiele jest japonskich samochodow
dwudziestoletnich, bo juz dawno ich blacha rozsypala sie
w proch. Niewiele jest rowniez Cavalierow w tym wieku.
Zadziwiajaco duzo widzi sie jednak accordow z drugiej
polowy lat osiemdziesiatych, kiedy zabezpieczenie
antykorozyjne uleglo znacznej poprawie.
Z doswiadczen moich i najblizszej rodziny (wszystkie
kupione nowe):
accord - jezdzil 13 lat, 220000mil, zostal sprzedany za
1500$.
neon - 5 lat, 80000mil, wymiana silnika (ale bardzo tanio).
ford contour V6 - 4 lata liczne naprawy gwarancyjne,
rodzice chca go sprzedac.
mazda - 7 lat, 80000mil, ostatnio musialem naprawiac
tlumik - pierwszy problem
subaru WRX - 2 lata, bez problemow.
Trudno tutaj oczywiscie wyciagac wnioski statystyczne,
ale subiektywnie wydaje mi sie, ze amerykanskie samochody
sa gorszej jakosci. Sa tez zawsze relatywnie tansze do
kupienia i bardzo tanie w naprawie. Zwykle mam wrazenie,
ze sa gorzej zrobione i wykonczone, zwlaszcza we wnetrzu,
chociaz ostatnio bylem mile zaskoczony Grand Am-em z
Hertz'a. Krotka wizyta na forum dyskusyjnym Edmunds.com
rowniez moze dac subiektywne wrazenie, ze amerykanskie
wozy sa bardziej zawodne. Oczywiscie, nie ma juz w
sprzedazy pamietnych "lemons" z lat siedemdziesiatych,
ktore jakoscia przypominaly produkty przemyslu bratnich
krajow socjalistycznych.
Uwazam, ze dobrze, iz mamy duzy i dobry wybor.
Pozdrowienia z DC!
Temat: Kupic Peugeota 307 kombi 1,6 ?
Gość portalu: Piotr napisał(a):
> Gość portalu: FF napisał(a):
> > Nie wierz nigdy Francuzom, dobrą radę Ci dam...
>
> A Ford nic nie wort - oto moja rada. :-)
>
>
> A tak powaznie bylem ogladalem 307 i zrobil na mnie dobre wrazenie. Ladne
> wnetrze dobrze wykonane (w przeciwienstwie do wspomnianego wyzej Focusa).
> Fotele wedlug mnie sa wygodne ale to kwestia gustu wszystkim nigdy nie
> dogodzisz. Z europejskich samochodow tej klasy chyba najlepszy (nie wiem jak
> nowy Megane) bo niemiaszki to juz staruszki,a Stilo mimo ze niezly nie moze
sie
>
> przebic. Ale jesli przywiazujesz wage do trwalosci a nie do duzego wnetrza i
> lubisz silniki benzynowe wez Corolle.
>
>
Temat: Czy diesel się opłaca?
próbowałem kiedy tam studiowałem! zapewniam, że nie ma nic lepszego niż np.
Ford F 250 V8 o poj. 6.0 litrów. oczywiście pali dużo, ale wtedy koszt był
mniejszy niż paliwo do poldka. poza tym auta amerykanskie dzisiaj jakościowo
specjalnie nie odstają od samochodów europejskich, za to komfort jest
zdecydowanie większy, szczególnie aut rodzinnych (SUV), no i CENA!!! Porównaj
sobie co możesz kupić w Europie za 30.000 $ - jakieś mondeo diesel. w stanach
za 30K mozna mieć dowolnego SUVa z 4.0 litrowym silnikiem o mocy ponad 200KM!
Temat: Kupic Peugeota 307 kombi 1,6 ?
Gość portalu: FF napisał(a):
> Nie wierz nigdy Francuzom, dobrą radę Ci dam...
A Ford nic nie wort - oto moja rada. :-)
A tak powaznie bylem ogladalem 307 i zrobil na mnie dobre wrazenie. Ladne
wnetrze dobrze wykonane (w przeciwienstwie do wspomnianego wyzej Focusa).
Fotele wedlug mnie sa wygodne ale to kwestia gustu wszystkim nigdy nie
dogodzisz. Z europejskich samochodow tej klasy chyba najlepszy (nie wiem jak
nowy Megane) bo niemiaszki to juz staruszki,a Stilo mimo ze niezly nie moze sie
przebic. Ale jesli przywiazujesz wage do trwalosci a nie do duzego wnetrza i
lubisz silniki benzynowe wez Corolle.
Temat: Gdzie to Cuore Sportivo?
www.topgear.com/content/tgonbbc2/laptimes/thestig/
To samo przyszło mi do głowy.
Pozatym wczesniej streetfighter chciał porównywalnego lub szybszego od M5
sedana, a więc pozycja 16 Lancer EVO i to z jakim małym silniczkiem.
Pozatym TVR Sagaris, który kosztuje nieporównywalnie mniej od M5 też jest
szybszy, uuuuu BMW to niesportowa lipa :)
A jak tu wygląda przy M3 Focus RS z przednim napędem i ponad setką koni mniej,
to już poprostu tragedia tylko 0,4 s na korzysć M3 :)
W dodatku Focus ST jest szybszy od GTA, to poprostu skanadal :).
Biorąc pod uwagę, że Ford GT przy swojej cenie, ma niewielką kmonkurencje,
mozna wysnuć wniosek, że BMW w porównaniu z fordem wypada bladziutko. Fordy są
sportowsze od BMW, albo nie Clarkson ze Stigiem i resztą kłamią bo to anglicy i
nie lubią niemców i amerykanów.
No i streetfeighter gdzie ta sportowość BMW? BMW M5 jest tak samo niesportowe
przy Fordzie GT jak GTA przy M3. Jezeli na podstawie tego, ze jakiś samochód ma
słabsze silniki, mniejesze momenty, wolniej jeździ odmawiasz mu sportowości to
musisz jej odmówić BMW bo jak widać jest prawie 20 samochodów szybszych. Ale to
pewnie tez oszóstwo, manipulowali deszczem i wiatrem.
Temat: do mam jeżdżących po złej stronie jezdni;)
no w niedzielę jadę w Wasze strony odebrać mamę z lotniska Luton hehe!!!
A więc co do Twojego pytania, to po pierwsze postarałabym się pójśc w takie
miejsce gdzie są wszystkie dostępne samochody, żeby można sobie siąśc, obejrzeć
itp.Te w supermarketach są raczej porządne i przetestowane, gorzej jak kupujesz
od kogoś prywatnie - wtedy dobrze spojrzeć w książkę serwisową. Ponad 3-letnie
samochody mają tez obowiązkową coroczną inspekcję MOT, więc jak samochód ma
takie zaświadczenie MOT to znaczy że jest w porządku.
Generalnie każdy samochód da się wziąść na test drive, więc można zobaczyć jak
się jeździ itp.
Poza tym to jak nie możecie się zdecydowac, to zróbcie listę tych samochodów i
priorytety...ja miałam kryteria że chcę Corsę 5 drzwiową, jak największy silnik
i jak najnowszą, więc sprawdziłam w Parker's Guide co za mój budżet moge dostać
i szukałam do skutku.
Wiadomo że są lepsze marki (Volskwagen, Renault), średnie (Ford, Vauxhall) i te
gorsze...
kurcze samochody to jest temat rzeka!!!
Pozdrawiamy - Jagienka i Dominik i jego najnowsze zdjęcia, ur.29/11/2002
>Only dull women have immaculate houses <
jagienka.harrison@gazeta.pl
Temat: Czym jezdzicie emamy ?
aluc napisała:
> a w kwestii osobistycch sympatii i antypatii to zgodnie ze starym przysłowiem
> pszczół wystrzegam się samochodów na F : fiatów, fordów i francuskich
Odczep się od fordów )). My z pełną nonszalancją i pogardą wobec mądrości
ludowych "ford gówno wort" kupiliśmy niedawno mondeo. A tak naprawdę już
byliśmy w ogródku, już witaliśmy z gąską czyli avensisem, gdy mój mąż uznał, że
chce mieć turbodiesla. Wnętrze jak na samochód tej klasy poraża siermięgą, ale
reszta jest ok, dwie deski mieszczą się na dachu, a w bagażniku (kombi) bagaże
plus pies i kot . Co do francuzów to się zgodzę. Wcześniej była laguna i co z
tego, że wypieszczona w środku na maksa, a silnik odpalało się kartą i guzikiem
start (che che) gdy w pierwszych miesiącach wysiadł akumulator, lał się olej i
generalnie z pomocą drogową byliśmy za pan brat.
Dziękuję e-mamom za rady w sprawie niedużego samochodu.
Temat: Ciekawy artykul
Ciekawy artykul
autoweek.com/article.cms?articleId=102146
Z naglowka - 10 najmocniejszych samochodow seryjnych obecnie w sprzedazy:
1. Koenigsegg CCR, 806 hp
2. Saleen S7, 750 hp
3. Maserati MC12, 624 hp
4. Mercedes-Benz SLR McLaren, 617 hp
5. Maybach 57 S, 612 hp
6. Porsche Carrera GT, 605 hp
7. Mercedes-Benz CLS/SL65 AMG, 604 hp
8. Lamborghini Murciélago Roadster, 580 hp
9. Bentley Continental GT, 552 hp
10. Ford GT/Pagani Zonda C12S, 550 hp
Konkluzja jest taka ze moc silnikow bedzie nadal rosla....
Temat: japonce w usa
roznica miedzy kanada i usa jest minimalna
roznica miedzy europa a usa i kanada jest zasadnicza, samochody w usa sa
wieksze, musza spelniac inne normy zwiazane z ochrona srodowiska oraz zderzaki
musza byc wytrzymalsze nic w europie... poza tym amerykanskie modele japoncow
maja tez czasami inne nazwy, nie ma np w usa nissana almery czy primery... nie
ma toyoty carisma czy tez innych modeli... poza tym na amerykanski rynek
japonczcy wymyslili firmy w firmach takie jak acura infiniti czy lexus.... tez
tego nie ma w europie (chyba ze sprowadzone z usa), silniki w eu sa duzo
mniejsze.. maja tez ropniaki nie spotykane w usa...
co do kanadyjskich modeli to dodatkowo maja ogrzewanie miski olejowej na zime
(dostepne to tez jest na alasce a to usa...) itd...
ale w zasadzie miedzy kanada i usa sa minimalne roznice... mozna je nazwac
kosmetyczne...
mysle ze na japonskie samochody trzeba popatrzec przez pryzmat ceny i
konkurencyjnosci z przemyslem europejskim i amerykanskim (nie zapominajac o
ukladach mazda ford czy innych tego typu koneksjach... to dlatego chrysler
polaczyl sie z mercem aby konkurowac z japoncami... obie firmy przegrywaly, nie
dlatego ze merc np robil gorsze samochody ale ceny za samochody byly duzo
wyzsze niz ceny samochodow japonskich... dlatego np bmw i merc produkuje
niektore modele w usa (z3, i z4 oraz ML-ki merca) to dla obnizenia kosztow
a to co jezdzi obecnie w usa (mowie o japonczykach) to i wyglada niezle i ma
swietne parametry...
Temat: Nowy Jaguar X-Type Estate -bedzie z kratka? :-)
Nowy Jaguar X-Type Estate -bedzie z kratka? :-)
Na rok modelowy 2004 Jaguar przygotował super nowość w ofercie swojego
popularnego pojazdu X-Type - odmianę kombi czyli estate. Samochód ten
oferowany będzie do wyboru z benzynowymi silnikami V6 o pojemności 2.0 l, 2.5
l. i 3.0 l. oraz dwu litrowym dieslem. W przyszłości nowy jaguar otrzyma
jednostkę 2.7 V6.
Kombi Jaguara, które zadebiutuje we salonie samochodowym we Frankfurcie nad
Menem będzie produkowane w Halewood w pobliżu Liverpoolu, w fabryce Forda.
Od chwili przejęcia Jaguara przez Ford Motor Company w roku 1989, nasza firma
znacznie się rozrosła. Podczas gdy w roku 1990 wytwarzaliśmy około 20 tys.
samochodów rocznie, po premierze modelu X-Type, przekroczyliśmy barierę 100
tys. - powiedział Dyrektor Jaguar Cars Jonathan Browining.
Kombi Jaguara będzie produkowane w Halewood w pobliżu Liverpoolu, w fabryce
Forda.Wzrost sprzedaży jest wynikiem zmian jakie zaszły w firmie. Obecnie
samochody ze znakiem skaczącego kota, nie są już tylko ekskluzywnymi
limuzynami o unikalnym angielskim stylu.
Wprawdzie od roku 1968 z taśm produkcyjnych zjechało 1,5 miliona egzemplarzy
limuzyn XJ, ale zaoferowano też nowe wersje S-Type i sportowe XK-Type.
Największą innowacją jest produkcja modeli X-Type. Odmiana kombi na pewno
wzmocni zainteresowanie tą serią jaguarów.
Zrodlo: motoryzacja.interia.pl/news?inf=417360
No, to nareszcie nasi biznesmeni beda mogi sobie kupic Jaga z kratka. Do tego
koniecznie diesel! :-)
Temat: chce kupić autko za ok. 40 tys - jakie?
chce kupić autko za ok. 40 tys - jakie?
Witam wszystkich znawców samochodów i proszę o pomoc.
Chcę kupić samochód 5-drzwiowy, dobry silnik - najlepiej diesel, z pełnym
wyposażeniem i klimą. Będę miała max. 40 tys. Wiem, że nie stać mnie na nowe
ale chcę by było przynajmniej z 2001 roku. Podobałyby mi się: golf IV, skoda
fabia, ford focus, fiesta, peugeot 206. Proszę o poradę i oferty, jeśli jest
taka możliwość.
Pozdrawiam,
Kamila z Poznania
Temat: Uwagi o auto-moto forum. Apel (no może przesada).
Uwagi o auto-moto forum. Apel (no może przesada).
Szanowne Koleżanki, Szanowni Koledzy
czytuję często wypowiedzi na obecnym forum. Przyglądam się,
analizuję i doszedłem do niezbyt ciekawego wniosku.
Czy zawsze na forach tego typu musi być tak dużo tekstów typu
"Japońskie są fatalne, niemieckie najlepsze...", "Ford gów... wort
a Fiat to jego brat", "Niemieckie są the best, francuzy to shit" itd.
itd...
Czasem mam wrażenie że w głównej mierze celem forum jest
obrażanie właścicieli innych marek. Pytanie tylko, iloma
samochodami tacy delikwenci jeździli ?
W moim skromnym doświadczeniu jako kierowcy mogę
stwierdzić, iż jeździłem lanosami (firmowe były), Nubirą (też
firmowa), miałem Fiata BRAVO (wersja 1.4SX), jeździłem ASTRĄ
(jedynką i dwójką), fordem...
Każdy z tych samochodów miał wiele dobrych cech. Ceniłem
lanosy za dynamiczny silnik, Nubirę za komfort (aż do przesady
bo pływała po koleinach), BRAVO za klimat, a aktualnie
używanego prywatnie 206SW HDi 1.4 za design no i ekonomikę.
Piszę to, bo wydaje mi się, że sprawa zachowań co niektórych
forumowiczów jest odbiciem częśći naszego społeczeństwa -
chamstwa, nieuprzejmości i bałwochwalstwa.
Szanowne Koleżanki i Koledzy,
proszę Was walczmy z takimi zachowaniami.
Pozdrawiam,
Arkadiusz "Rayers" Paździerski
Toruń
Temat: oglądałem sobie Forda Fusion
Mazda-2 w Szwecji sprzedaje sie z 15" kolami-to samo co Fusion.
Jedynym dostepnym silnikiem w Mazda-2 jest 1600cc z 101kM .
Mazda-2,Fusion i Fiesta produkowane sa w Valencia w Hiszpani ,motory wylacznie
Ford´owskie chociaz na pokrywie zaworow moze "stac" Mazda .
Kwalifikacja Hiszpanskiej Mazdy jest wielka niewiadoma-mozliwym jest ,ze
utrzyma UE standart dot.budowy samochodow ,tzn. nizsza kfalifikacja
wykonania/montazu .
Pzdr. HH
________________________________________________________________________________
Temat: Jaguar wycofuje się z Formuły 1
Jaguar wycofuje się z Formuły 1
Nie ma sie czemu dziwic - kiepski samochod i kiepski silnik. Ford, niestety,
od dawna nie nalezy do czolowych producentow szybkich samochodow.
Temat: Ford Mondeo czy Seat Toledo?
Ford Mondeo czy Seat Toledo?
Witam
Ma zamiar kupić SEATA TOLEDO lub FORDA MONDEO (silnik diesla) rok 2003-2004.
Proszę Was o padanie wad i zalet tych samochodów.
Temat: Kto jest milosnikiem auto amerykanskiego
Czy znawca samochodowy "mis" nigdy nie slyszal o Ford Thunderbird 2002 z V8 3.9
l silnik ,280 hp ,ktory kosztuje 60 tys.dolarow kanadyjskich ?
Temat: Grecja wprowadziła całkowity zakaz palenia. Naw...
bzdura. na przyszłość polecam sprawdzać własne widzimisię przed przedstawieniem
go jako prawdy objawionej. a pomijam już, ze nawet gdyby szkodliwość była na
podobnym poziomie, to należałoby wziąć jeszcze pod uwagę użyteczność palenia i
transportu samochodowego.
"Papierosy zanieczyszczają powietrze bardziej niż silniki diesla
Dym z papierosów zanieczyszcza powietrze 10 razy bardziej niż spaliny,
pochodzące z silników samochodowych. Wykazały to prowadzone na małą skalę
badania włoskie. Informacja pochodzi z serwisu "NewScientist.com".
Naukowcy porównali liczbę cząsteczek obecnych w spalinach współczesnego
samochodowego silnika diesla oraz w dymie papierosowym. Okazało się, że
wypalenie trzech papierosów powoduje dziesięciokrotnie większą liczbę cząsteczek
zanieczyszczeń - w porównaniu z liczbą cząsteczek pochodzących ze spalin silnika
pracującego na wolnych obrotach.
"Byłem bardzo zaskoczony. Nie spodziewałem się stwierdzenia aż tak dużej różnicy
w ilości materii cząsteczkowej" - podkreśla prowadzący badania Giovanni
Invernizzi z Tobacco Control Unit przy Włoskim Narodowym Instytutu Raka w
Mediolanie.
Invernizzi i jego współpracownicy przeprowadzili eksperyment kontrolowany w
zwykłym, szczelnym garażu w alpejskim mieście Chiavenna. W mieście tym jest
wyjątkowo czyste powietrze.
W badaniu wykorzystano samochód Ford Mondeo turbo diesel z 2002 r. z 2-litrowym
silnikiem. Zostawiono go na wolnych obrotach na 30 minut w zamkniętym garażu. W
tym czasie przenośne urządzenie co dwie minuty pobierało i analizowało próbki
powietrza.
Następnie przez cztery godziny wietrzono garaż.
Później ponownie zamknięto drzwi i przez 30 minut wypalono wewnątrz trzy
papierosy z filtrem, jeden po drugim. Przenośne urządzenie pokazało, że z dymu
papierosowego powstało 10 razy więcej cząsteczek zanieczyszczeń niż ze spalin.
Poziom zanieczyszczeń najmniejszymi cząsteczkami - najbardziej niebezpiecznymi
dla zdrowia - był nawet większy. "Te maleńkie cząsteczki, o średnicy mniejszej
niż 2,5 mikrometra, mają zdolność wnikania bezpośrednio w pęcherzyki płucne,
gdzie związki karcinogenne (rakotwórcze) czynią najwięcej szkody" - mówi Vince.
"Większość związków chemicznych pochodzących z papierosów utrzymuje się z
powietrzu bardzo krótko, za to czyni środowisku najwięcej szkody. Na przykład
aldehydy niszczą rośliny, szkodzą naszym oczom i drogom oddechowym" - zauważa
badacz. Tlenek azotowy, obecny także w dymie papierosowym, winny jest natomiast
powstawania smogu fotochemicznego, który przyspiesza powstawanie w miastach
szkodliwego ozonu.
Szczegóły w piśmie "Tobacco Control". "
Temat: Biopaliw ciąg dalszy
Biopaliw ciąg dalszy
Tym razem o tym co mowia producenci:
Nie ustalono jeszcze zawartości biokomponentów w paliwach, które mają być
sprzedawane w Polsce od stycznia 2004 r., a już większość producentów
samochodów poinformowała, że stosowanie biopaliw grozi utratą prawa do
bezpłatnych napraw silników.
Niemal wszyscy producenci i importerzy aut utrzymują warunki gwarancji na
silniki, jeśli stosowane będzie paliwo spełniające europejskie normy, według
których benzyna może zawierać maksymalnie 5% biokomoponentów. Zgodnie z
przyjętą niedawno ustawą wiadomo jedynie, że od przyszłego roku sprzedawane
będą w naszym kraju wyłącznie paliwa zawierające biododatki. W przypadku
benzyny przewidziano dwa progi – do 5% i powyżej 5%.
„Nasze ostateczne stanowisko w sprawie biopaliw będzie znane, gdy poznamy
szczegółowe rozporządzenie do ustawy o biopaliwach i otrzymamy opinię z
działu technicznego Ford Europe o skutkach stosowania paliw o zwiększonej
dawce biokomponentów,” powiedziała Monika Dobrolubow, rzeczniczka Ford
Polska. Dodała, że Ford Polska także po 1 stycznia 2004 r. utrzyma
dotychczasowe warunki gwarancji na silniki, jeśli stosowane będą paliwa
spełniające standardy europejskie. W podobnym tonie wypowiedzieli się Monika
Małek z Toyota Motor Poland i Leszek Kempiński z Kulczyk Tradex.
Przemysław Byszewski, rzecznik General Motors Poland, powiedział, że
posiadacze samochodów tego koncernu nie mogą po 1 stycznia stosować
biopaliwa, ponieważ stracą gwarancję na naprawy silnika. „Fiaty, Lancie i
Alfa Romeo mają silniki przystosowane do spalania do 5% biododatków w
benzynie. Nie znamy jeszcze skutków, jakie może przynieść eksploatacja innych
biopaliw, więc nie możemy dawać gwarancji na silniki,” powiedział Bogusław
Cieślar, rzecznik Fiat Auto Poland. Także Eliza Kruszewska z Renault Polska,
poinformowała, że firma nie będzie zapewniać bezpłatnej naprawy uszkodzonych
silników.
Marek Nawarecki, rzecznik Citroen Polska, powiedział, że firma zaleca
stosowanie materiałów eksploatacyjnych o właściwej jakości. Producent nie
przewiduje ograniczenia praw wynikających z gwarancji, ale stanowisko to może
się zmienić, jeśli okaże się, że efekty stosowania biopaliw są niekorzystne.
www.samar.pl/index.html?section=4&news=3860
Temat: Ford Shelby GR-1
Ford Shelby GR-1
Wygląda na to, że Ford postanowił mocno wejść na rynek samochodów sportowych.
Po opracowaniu i wdrożeniu do ograniczonej produkcji modelu GT firma
zaprezentowała prototypowego Shelby GR-1!
Dwumiejscowy pojazd napędzany jest silnikiem umieszczonym z przodu i został
oparty na architekturze GT.
Współpraca Forda i byłego kierowcy wyścigowego Carolla Shelby rozpoczęła się
42 lata temu. Shelby zajmował się samochodami sportowymi, spod jego ręki
wyszła między innymi legendarna Cobra.
Obecnie obie firmy wznowiły współpracę, czego efektem był Ford GT, który
zostanie wyprodukowany w liczbie 1500 egzemplarzy. Carroll Shelby pracował
również nad nowym Fordem Shelby Cobra (concept car), a jego firma będzie
produkowała limitowaną wersję Shelby Ford Expedition, który w przyszłym roku
trafi do salonów. Bardzo szybki Ford GT!
Ford Shelby GR-1 napędzany jest 10-cylindrowym silnikiem o pojemności 6.4 l.
Napęd za pośrednictwem 6-biegowej manualnej skrzyni biegów przekazywany jest
na koła tylne. W samochodzie zastosowano dyferencjał o ograniczonym poślizgu
(LSD), dzięki czemu moc 605 KM jest sprawniej przekazywana na asfalt. Silnik
osiąga maksymalny moment obrotowy przy 5550 obr/min, a komputer odcina zapłon
po osiągnięciu 7500 obr/min.
Ważący 1690 kg samochód będzie poruszał się na ogumieniu imponujących
rozmiarów. Na 19-calowe felgi z przodu montowane będą opony 275/40, a z tyłu
aż 345/35.
Pojazd, którego prześwit wynosi tylko 150 mm, ma 1169 mm wysokości, 1833
szerokości i 4412 długości.
Obecnie nie wiadomo, czy GR-1, podobnie jak GT, trafi do limitowanej
produkcji.
motoryzacja.interia.pl/news?inf=532130
Sie mi toto podoba jeszcze bardziej od GT... Jestem prawie pewien, ze wejdzie
do jednostkowej produkcji - i tak jak GT zostanie wypszczony w sladowej
liczbie egzemplarzy - coby sie ludziska bily, zamiast targowac :)
Na mnie niestety nie moga liczyc. nie zebym nie chcial kupic :))))
Temat: Polonez
Napęd na tylną oś to niekoniecznie napęd tylny.
Napęd tylny - silnik umieszczony:
-za lub nad osią tylną (np skoda 1xx, porsche 911, maluch...)
-przed tylną osią(silnik umieszczony centralnie: niektóre ferrari, lambo...)
Napęd klasyczny: silnik umieszczony z przodu, napędzane koła tylne
(FSO,niektóre BMW i mercedesy, ford sierra, granada, scorpio i wszystkie
ciężarowe pow. 7,5 t)
> owszem, dominowal naped na tylna os, ktory zostal wyparty przez naped na
> przednia jednak nie tylko koszty byly decydujace. - PRZEDE WSZYSTKIM KOSZT I
MIEJSCE, nie wyobrażam sobie np. Corsy z napędem klasycznym(kiedyś escort miał)
>
> > Pojazdu które miały tylny napęd są produkowane w większości do dziś (spor
> towe
> z silnikiem umieszczonym centralnie). -Z TYLNYM TAK, Z KLASYCZNYM JUŻ MNIEJ
> owszem. zapomnasz jednak, ze nie tylko takie samochody maja tylny naped.
> wariacji jest duzo:
> -porsche (silnik umieszczony z tylu, tylny naped lub naped na obie osie)
> -lambo (silnik umieszczony centralnie, tylny naped lub naped na obie osie)
> -maserati (silnik umieszczony z przodu, tylny naped) NAPĘD KLASYCZNY NIE TYLNY
> -bmw (silnik umieszczony z przodu, naped tylny) NAPĘD KLASYCZNY
> -MB (j/w) NAPĘD KLASYCZNY (MINUS A KLASA I VITO ITP.)
>
> poprostu to co nazywasz napedem klasycznym to uklad w ktorym silnik jest z
> przodu a naped jest na os tylna. mam dziwne wrazenie, ze spieramy sie o
> terminologie ;)NIE JA PIERWSZY TO TAK NAZWAŁEM, JAKIEŚ KILKADZIESĄT LAT TEMU
> w kazdym razie ja opieram swoje argumenty na podstawie podrecznikow szkolnych
JA OPIERAM SWOJE ARGUMENTY NA PODSTAWIE LITERATURY TECHNICZNEJ NP. ILUSTROWANY
SŁOWNIK SAMOCHODOWY
Pozdrawiam
Temat: !!! Do znawców motoryzacji !!!
europejka napisała:
> > To trochę za mało danych - co to znaczy małe wymiary? Dla
> > mnie auto poniżej 4,5 m jest małe, a dla innych Yaris
> > jest duży :))
>
> Mały jest np. Peugot 206 czy Ford Fiesta.
>
> > IMHO - po pierwsze na blachę (wyjdzie, czy auto bite,
> > malowane, szpachlowane) - wszelkie łączenia blach - czy
> > równe krawędzie, zgrzewy oryginalne, czy nie ma śladów rdzy.
> > Pod spodem - to samo, szczególnie łączenie poniżej progów
> > z podłogą - ma być proste - jeśli pofalowane, nierówne -
> > znaczy, że auto oberwało w bok.
> > Jeśli idzie o mechanikę - to standard - czy coś cieknie,
> > jest pourywane, itd.. Jeśli silnik świeżo umyty -
> > zrezygnować. Zrobić solidną analizę spalin - jak zużyty,
> > to będzie widać.
>
> To o silniku jest ciekawe - dlaczego dopiero co umyty jest złym znakiem?
99,9% wlascicieli samochodow nie myje silnika. Jesli zatem jest umyty, moze to
swiadczyc o probie zatajenia wycekow z silnika - na czystym nie widac przez
paredziesiat km mniejszych wyciekow.
Choc i z tym oszusci sobie radza - myja silnik, po czym ...wytrzepuja worek z
odkurzacza - tzn. nie smieci, tylko kurz. Silnik nie wyglada na swiezo umyty,a
wyciekow tez nie widac :-(
>
> > B: od kogo kupować ITP.
> > Najlepiej od właściciela :) - ogłoszenia, giełda. Komisy
> > omijać - zwykle tam trafia to, co nie poszło z ogłoszenia
> > czy na giełdzie - zostaje podpicowane i idzie do ludzi,
> > przekonanych, że jak kupują w komisie, to to jest gwarancja.
>
> To ciekawa wskazówka (o tym żeby szerokim łukiem omijać komisy).
>
I jedna uwaga - nigdy, absolutnie nigdy nie kupuj samochodu nie od
wlasciciela. Tzn. osoby, ktora ma wszystkie dokumenty, wlacznie z dowodem
osobistym wlasciciela i upowaznieniem, a tlumaczy,ze np. wlasciciel jest chory
albo wyjechal. Duzo jest takich cwaniakow, liczacych na naiwnosc.
Na kazdym posterunku policji mozesz sprawdzic dane wlasciciela i samochodu -
tzn. czy nr dowodu osobistego i PESEL sa zgodne z dokumentami, czy samochod
nie jest kradziony, czy numery nadwozia i silnika sa zgodne z numerami w
dowodzie rej. Jeli trafisz na milego dyzurnego, poda Ci jeszcze nr dowodu
rejestracyjnego i historie samochodu - tzn. ilosc i dane poprzednich
wlascicieli.
Temat: Dlaczego auta z USA sa takie duze i toporne ?
czesc niestety przekraczam predkosci ale lubie taka jazde, pamietam kiedys
mialem cougar supercharger, jezdzilem nim powyzej 120mph dosc czesto nie bylo
problemow, od jakiegos czasu nie mam amerykanca ale przyzwyczajen nie
zmienilem, nadal jezdze szybko i zaden z tych samochodow nie mial problemow z
jazda szybka nie wiem skad sie wzielo u was przekonanie ze amerykanskie
samochody nie moga jechac szybko, przecietny samochod europejski to 1000-1500
ccm przecietny amerykaniec to pewnie 3L i przecietnie kazdym amerykancem mozna
szybciej jechac niz zapalniczka europejska, pomijam taki szczegol jak wygoda i
glosnosc zapalniczek z EU (to wazne) nie zgodze sie z tym ze europejskie
samochody sa szybsze... trzeba porownywac sredni samochod amerykanski do
sredniego z EU, i tu sie okaze ze ta sredniosc juz jest inna, amerykanskie
samochody sa nie tylko wygodniejsze i wieksze ale i cichsze, maja wieksze
silniki a wiec nie wyzylowane, napewno sie nimi wygodniej jedzie, nie trzeba
porownywac vipera czy corvetty...
male samochody to np ford fiesta czy ford focus w usa...
a to juz nie sa male samochody w EU...
za maly silnik w usa uwaza sie wszystko ponizej 2.0L w Eu to juz dosc pokazny
silnik... wiec troche ciezko te rzeczy porownywac
napewno srednie amerykanskie samochody sa wygodniejsze od tytch w EU...
a poniewaz paliwo nadal jest tutaj tanie wiec, nikt tak bardzo nie zwraca uwagi
na to ile te 3 ... 4 czy 5 litrow silnika mu spala...
w artykule ktory podajesz marek, podaja nissan altime ktora jest w usa uwazana
za redni samochod a ma silnik 3.5L i nowa na rok 2005 ma 250HP... za jedyne
23,000$$$$ chyba niezla cena o ktorej moga pomarzyc w EU
no wlasnie czy jest co porownywac?...
altima jest produktem ajponskim ale produkowana na usa...
Temat: AUTO+ i badziewna konfrontacja
AUTO+ i badziewna konfrontacja
Autor konfrontacji 5 samochodów klasy D popisał sie wyjątkową indolencją
(albo jest zręcznym manipulatorem). Do konfrontacji wybrał 3 benzynowe
silniki 2.0 i 2 silniki 1.8 gdzie różnica mocy dochodzi do ponad 30KM na
korzyść silników 2.0 (pomijam już że zarówno opel vectra jak i nissan primera
występują równiez z silnikami 2.0). Żeby konfrontacja była jeszcze
bardziej "czytelna" niedouczony (albo przebiegły) autor wziął pod uwagę
wersje wyposażenia od przeciętnych (mondeo trend X, primera acenta) aż po
najbardziej wypasioną (avensis prestige, peugeot 407 executive). Biorąc pod
uwagę, że autor przydziela punkty m.in. za bezpieczeństwo i dynamikę jazdy
(wersje 2,0 maja zazwyczaj więcej bajerów niż 1,8), stosunek ceny do
wyposażenia (primera tekna ma duuuuuuużo więcej niż acenta i odwrotnie
avensis sol plus jest duuuużo tańsza niz prestige) wynik tej konfrontacji
jest jednym wielkim nieporozumieniem. Autor chyba sam nie wie co chciał
osiągnąć. Albo tez doskonale wie co chciał osiągnąć, bo w kompletne
dyletanctwo nie bardzo jakoś wierzę.Dodam tylko, że wygrał mondeo a niektóre
zarzuty autora, pochodziły jakby wprost z relacji jego żony: w primerze
zamiast radia włączał klimatyzację (ktos kto zna primerę, wie, że radiem
steruje się jednym pokrętłem na konsoli a klimatyzacją drugim pokrętłem z
drugiej strony konsoli - mylenie tego jest tym samym co wrzucanie trójki
zamiast piątki...; podobnie z kierunkowskazami w vectrze - użytkownicy wiedza
jak to działa...). Dodam jeszcze że ford zdobył mnóstwo punktów w kategorii
koszty i wyposażenie, gdzie autor pisze, że ford nie zachwyca wyposażeniem
ale znalazł najlepszy kompromis pomiędzy cena a wyposażeniem (taaaa....
zwłaszcza w porównaniu z bizantyjskimi wersjami avensis i 407). Nie musze
chyba dodawać, że w tej kategorii różnica punktowa pomiędzy mondeo a avensis
wyniosła aż 17 pkt przy max ilości do zdobycia 80pkt).
Jedym słowem artykuł ten jest jedna wielką, obrzydliwą manipulacją
czytelnikami, i chyba nieprzypadkowo zbiega się w czasie ze wzmożoną promocją
u forda (przy wydatnym udziale GW i Agory - wydawcy AUTO+...). Dobrze, że już
tylko jeden numer mam w prenumeracie - w przyszłym roku trzeba poszukać
czegos bardziej rzetelnego...
Temat: Czy warto kupic c-maxa?
Scenic jak najbardziej wymaga większego silnika niż 1.5 dci. Własciwie jest
sens kupić go tylko z silnikiem 1.9 dci, oczywiście jeżeli chodzi o diesle.
Jeszcze raz powtarzam, jeździłem 1.5 dci na jeździe testowej i wg. mnie
silnikowi trochę brakuje tchu przy szybkim wciśnięciu pedału gazu. Inną sprawą
jest, że może w Megance czy w Clio silnik ten jest w sam raz i wręcz nie
potrzeba większego.
W jednym się z Tobą zgadzam przy silnikach benzynowych Forda. Faktyczne zużycie
paliwa ma się zwykle nijak do wartości przedstawionych w prospektach. Nie
spotkałem jeszcze osoby, której benzynowy ford spalałby tyle ile jest na
papierku.
Zgadzam się też z tym, że dopiero na podstawie osobistych doświadczeń można
dany samochód pochwalić albo "skopać". Prasa motoryzacyjna w tym kraju będąca w
większości we władaniu spółki Axel Springer nie jest obiektywna i rzeczowa.
Panuje tu kult samochodów niemieckich a w szczególności jednej marki - VW.
W poprzednim wątku dotyczącym konkurencji trochę sprawe uprościłem i właściwie
zapomniałem dopisać o Picasso czy też Toyocie Coroli Verso. Akurat Toyotą też
jeździłem i to stosunkowo długo, bo dostałem ją na 3 dni do przetestowania (z
krzykliwymi napisami z boku NOWA TOYOTA VERSO). Niestety za wersję która mi
odpowiada (SOL) w dieslu Toyota żąda 94 800 + alarm, czujnik cofania i robi się
z tego nagle stówka. Niestety za drogo, za słaby silnik (2.0 116 KM) i samochód
jakiś taki bez polotu. Bez żalu oddawałem po weekendzie kluczyki i dowód u
dilera.
Jeżeli chodzi o Picasso to akurat nie mam zdania na temat tego samochodu. Nie
podoba mi się w tym samochodzie (i w nowym Scenicu też) elektroniczny
wyświetlacz deski rozdzielczej. Jestem konserwatywny i uważam, że nie ma to jak
zegary, szczególnie w chromowanych obwódkach. Nowy silnik Picasso to jednostka
1.6 HDI ta sama która jest stosowana w C-Maxie. Ta sama którą ja będe posiadał.
Ile zamierzasz jeszcze jeździć Scenikiem ? I co zamierzasz kupić po nim ?
Jednym z argumentów za C-maxem było to żeby spróbować też czegoś innego. Będzie
mi musiał służyć przez conajmniej 4-5 lat.
Temat: trasa S7 przy naszym osiedlu
Z dyskusji na forum "Ogrody Bema":
"Nie popadajmy w paranoję. Autostrada to tak na prawdę nic strasznego. Kiedyś
jak pracowałem w Londynie mieszkałem jakieś 50 metrów od autostrady. Nie
wiedziałem o tym przez ponad miesiąc ponieważ biegła na tyłach osiedla w
zagłębieniu. Jakiś tam szum był ale myślałem że są to dzwięki z Londyńskich
ulic. Kiedyś wybrałem się na wycieczkę pieszą, przechodzę ja ci 50 m a tu
autostrada w dole biegnie. Fakt że na kładce było bardzo głośno ale już 100 m
dalej był park na którym londyńczycy opalali się. Odglosów autostrady nie było
wcale słychać a i powietrze wydawało mi się czyste. Może anglicy mają lepsze
samochody. I jak myślę o autostradzie przez Bemowo to zawsze widzę tą
autostradkę w Londynie. By the way tamta nie była niczym przykryta a u nas
obiecują w tunelu.
Ciekawią mnie te 100 000 samochodów na dobę. Obecnie na wysokości Wisły w
Zakroczymiu na dobę przejeżdza zaledwie kilkanaście tysięcy samochodów. Z czego
duża część to ruch lokalny i dojazdy do Warszawy. Tranzytu będzie nie więcej jak
3-4 tys samochodów. To mniej więcej tyle ile przejeżdza dziennie Maczka. Fakt że
tirów ale patrząc na Tira to ma on przeciętnie 5-6 litrowy silnik i spala nie
więcej niż 15-20 litrów ropy na 100 km. Daje to mniej więcej 3 osobówki. I
jeżeli nawet przejedzie tych tirów dziennie 10 000 tys to będzie to tyle spalin
ile przez dobę zostawiają samochody na Łazienkowskiej. A przecież obok
łazienkowskiej jest park agrykola w którym to też widuje się lisy i inne
zwięrzęta, bawią się dzieci i jest przyjemnie pomimo że jest od trasy zaledwie
100-200 m. Na dodatek trasa nie jest osłonięta przez ekrany i jest na podwyższeniu.
Weźmy też pod uwagę to że na drogach jeździ coraz więcej nowych samochodów które
siłą rzeczy kopcą mniej. Niedługo pojawią się samochody hybrydowe i na ogniwa
paliwowe. W Los Angeles do końca 2007 roku cała komunikacja miejska będzie
używała pojazdów na ogniwa paliwowe. Toyota Prius sprzedaje się coraz lepiej.
Wprowadzenie pojazdów hybrydowych zapowiada Honda, GM i Ford. Man zaczyna
produkcję Tirów na ogniwa paliwowe (wogóle nie kopcące bo w skrócie można
powiedzieć jeżdące wodę) Świat się zmienia a kierunek tych zmian powoduje że i
samochodów jest coraz więcej i po czymś jeździć muszą. "
Temat: Nie kupujcie VW psuje się na potęge !!!!
Test "Co sie psuje w ?" i przedostatnie miejsce VW
Na interii jest cykl co sie psuje w autach danej marki. Testowano 12 marek i VW
zajał przedostatnie miejsce wyprzedzajać jedynie fiata. Wyprzedzily go bez
problemu takie europejskie marki jak opel, peugeot, ford renault. Oczywiscie
japonczycy najlepsi.
Co się psuje w VW?
07.02.2004 19:30 (aktualizacja 19:49)
/ INTERIA.PL
I oto kolejna nasza publikacja z cyklu "Co się psuje w...", który przybliża
temat usterkowości i jakości samochodów poszczególnych koncernów.
Badania takie rokrocznie przeprowadza niemiecki Auto Bild, a wyniki publikuje w
specjalnych raportach. Dzisiaj kolej na Volkswagena.
Co się psuje w...
Producenci coraz częściej wzywają do serwisów właścicieli samochodów, w których
wykryto usterki. W ostatnim okresie jest coraz więcej takich przypadków. Czyżby
jakość samochodów malała zamiast rosnąć? To jedna strona medalu.
Badanie satysfakcji klienta. Niewielka poprawa. Modele wyprodukowane po 2000
otrzymały notę 8.3, starsze - nieco niższą.
Wezwania do serwisu. Wadliwe przepływomierze powietrza, zamarzające silniki 1.0
i 1.4, popękane przewody podciśnieniowe układów hamulcowych. Zwrot pieniędzy za
naprawę jedynie dla mocno walczących klientów.
Raport TŰV. Wyraźna różnica między modelami: Lupo, Polo i Golf - powyżej
średniej, Passat i Sharan: poniżej (kłopoty z zawieszeniem, Sharan także układ
kierowniczy i oświetlenie).
Test długodystansowy. Obecnie testowane samochody VW uzyskały dobre oceny,
odnotowano jedynie niewielkie usterki w Golfie i Lupo. Nowy Polo 1.2 wypadł
dobrze, powinien mieć wymienioną cewkę zapłonową.
Silniki Volkswagena nie lubią mrozów!
Problemy zgłaszane przez czytelników. Zamarzające silniki, elektrycznie
sterowane szyby, przepływomierze powietrza, koła pasowe, pasy zębate - tych
skarg jest naprawdę dużo. Niestety, z tendencją wzrostową. Zwrot wydanych
pieniędzy tylko w przypadku mocno upierających się kierowców.
Test serwisowy. Wyniki marne: 7 z 9 warsztatów ocenionych jako "słabe",
odkrytych jedynie 47 z 80 usterek.
Werdykt. Przedostatnie miejsce! Niedokładna kontrola jakości i aroganckie
zachowanie wobec klientów daje o sobie znać. Coś powinno się poprawić
Temat: nowa Corvette to badziewie..
> samochodem tylko i wylacznie,jest autem sportowym ktore mi sie
podoba,nadwozie
> zbudowane jest z kompozytow ,a nie z plastiku jak w Corvette,500 konny silnik
> napedza 4 kola i kazda , nawet najbardziej wypasiona vette wyglada przy nim
> jak kopciuszek,o osiagach nie wspomne.Nie widze sensu porownywania obu
> samochodow na torze wyscigowym.
Od razu widac ze w zyciu Galardo na oczy nie widziales, wyglada bowiem bardzo
niepozornie, taki kit-car mniej wiecej dlugosci przecietnego kompakta tylko o
polowe nizszy. To w kwestii wygladu a jesli chodzi o osiagi na torze:
1. Mercedes McLaren SLR - 1.20.9
2. Ford GT - 1.21.9
3. Ferrari 360 CS - 1.22.3
3. Porsche GT3 RS - 1.22.3
5. Murcielago - 1.23.7
6. Zonda - 1.23.8
7. Koenigsegg - 1.23.9
8. Noble - 1.25.0
9. Gallardo - 1.25.8
10. Corvette C6 - 1.26
11. Lotus Exige - 1.26.4
12. Porsche 911 GT3 - 1.27.2
Gallardo i Corvette dzieli 2 dziesiate sekundy, hahaha i to nawet nie jest
wersja specjalna Z06 tylko zwykla corvetta dla "dziadkow" prosto z salonu.
Tylko ze widzisz corvetta kosztuje 45k usd a Gallardo 160, moze porownamy z
amerykanskim autem w tej samej klasie cenowej, czyli Ford GT za 150k usd, o co
to? Jest o prawie 2s szybszy od Murciello i o prawie 4 od Gallardo, HAHAHAHA,
no tak ale amerykanie nie potrafia budowac samochodow sportowych a Ford to
preciez najgorszy badziew.
A tu masz linka z wyscigow na cwierc mili:
www.popularmechanics.com/automotive/new_cars_trucks/2004/5/acceleration_nation_2/print.phtml
Gallardo 12.53
Corvette Z06 12.53
Hahahahahaha, zeby bylo jeszcze zabawniej 0-60 Corvette jest szybsze.
Tak wiec moze sie juz nie wypowiadaj na tematy o ktorych nie masz pojecia bo
sie tylko kompromitujesz.
Temat: Mondeo TDci 130 km -ile to pali ?
Bak Mondeo ma ponad 60l, spalanie 5-10l (6 biegów)
Trochę późno, ale już ci odpowiadam (oczywiście nie pytany, ale też mam Mondeo
TDCi) - Ford zawsze podaje wartości bezpieczne - zaniżone! Dotyczy to baku (nie
raz tankowałem 60 litrów), mocy silnika (Citroen-Peugeot, który kupuje te
silniki od Forda podaje 136KM mocy, po prostu francuskie normy są bardziej
liberalne), przyspieszeń i elastyczności.
Co do spalania, nedawno wróciłem z Zakopca. Mieszkam w Łodzi. Przejechałem na 1
baku 1100km. Jechałem gierkówką i autostradą na Kraków. Potem było gorzej -
wiadomo - zakopianka. Jechałem z rodziną, więc nie przekraczałem 150km/h. Na
zakopiance nie wyprzedzałem jak szalony, żeby zyskać dwa miejsca w sznurze
samochodów. Z górki hamowanie silnikiem.
Generalnie - gdy chcę poszaleć (wyścigi z Golfami dresiarzy spod świateł,
200km/h i więcej na autostradzie, itp.) Mondeo spala do 10l. Spowodowane jest
to tzw. boosterem, czyli opatentowanym przez Forda chwilowym skokiem ciśnienia
wtrysku, co skutkuje wzrostem momentu do 330Nm. Wtedy przyspieszenia naprawdę
wciskają w fotel. Niestety do takich startów potrzebne są wstępnie obroty ok.
2200-2500. Oznacza to np. odejście na "trójce" od 50km/h do 100km/h w parę
sekund. Super elastyczność! A jazda Dieslem w górach to po prostu bajka.
Spalanie zależy niesamowicie od stylu i umiejętności (sorry!) jazdy! Pamiętam
kolegę z pracy, który "podniecił się" x lat temu silnikiem Zetec z Escorta
potem Focusa, a do dziś w Focusie II. Nominalnie tylko 110km z 1.6l. Ale
aluminiowy, kultura pracy i elastyczność świetne. No i nasze służbowe spalały 6-
7l. Chociaż "dawaliśmy im ostro popalić". Notabene "mój" dożył w ten sposób
200.000km bez napraw. Jego prywatny spalał 10-11l, choć w przeciwieństwie do
nas zależało mu na niskim spalaniu. Dlaczego tak się działo? Bo ten facet nie
umiał jeździć samochodem. Jeździł wolno, ale w stylu: "hamulec, gaz, hamulec,
gaz". Żyłował obroty, miał "na pieńku z" lewarkiem zmiany biegów. Nie potrafił
przewidzieć o parę sekund przed dojechaniem do tyłka ciężarówki, że zaraz
będzie trzeba hamować, itp.
Temat: Czy warto kupic c-maxa?
Witam ponownie
Dla jasności nie jestem zatwardziałym fanem samochodów marki Ford. Na Scenica
złego słowa też nie powiem. Przejechałem nim 109 tys. w 3.5 roku i sprzedałem
go..... szwagrowi. Muszę przyznać, że nie działo się w nim absolutnie nic
poważnego. Pod koniec użytkowania wykańczała mnie benzyna a właściwie jej ceny.
Teraz z konieczności i ciekawości zamówiłem diesla - właśnie CMaxa. Zobaczymy
jak będzie się sprawował.
Dyskusja czy auto jest twarde czy miękkie jest trochę jałowa, bo kazdy ma inny
punkt odniesienia. Dla jednego za twarde dla drugiego w sam raz. Scenic tak jak
już wcześniej pisałem przy dużych prędkościach pływał a jeździłem nim też po
autostradach zachodniej europy.
Jeżeli chodzi o benzynowe jednostki Forda to zapraszam do lektury
(www.ford.de/ie/c-max/cm_entdecken/cm07/). Szczególnie zwracam uwagę na
jednostkę 2.0 benz.
Moim zdaniem Renault nie potrafi zrobić dobrego diesla. Silnik 1.5 dci to
totalne nieporozumienie w szczególności w Scenicu a wiem to bo jeździłem na
jazdach testowych (zanim chcę dokonać zakupu muszę się autem przejechać).
Silniki diesla zastosowane w Fordzie też mają rodowód francuski gdyż zostały
skonstruowane wspólnie z grupą PSA (Peugeot/Citroen)i stosowane są obecnie nie
tylko w C-maxie ale też np. w nowym Peugeocie 407.
W tym segmencie liczy się też "multimedialność" samochodu a w tym przypadku
dyskusja jest również otwarta. Czy lepsze 4 i wygodne miejsca czy pięć foteli
składanych dowolnie, czy też siedem (Scenic Grandtour) nie wiadomo po co.
Właściwie segment ten, jest już bogaty w konkurencję i dobrze bo każdy może coś
wybrać. Moje odczucia są natomiast takie:
VW Touaran - to źle wydane pieniądze. Samochód w żadnym wypadku nie wart kwot
które za niego żąda VW. Wykonanie dziadowskie + obsługa w stacjach VW słaba.
Seat Altea - też nie tani samochód nie mający absolutnie nic wspólnego z vanem,
no może poza wyglądem. Tylko dla fanów twórczości Waltera da Silvy.
I to by było właściwie na tyle, bo Mitsubishi Space Star czy Opel Zafira to
żadni rywale a ich czasy świetności już dawno mineły.
Czy warto kupić C-Maxa? Nie wiem, odpowiem dopiero jak go odbiorę i
przejadę "pare" kilometrów. Każdy kupując ryzykuje. Jak kupowałem Scenica to
też nie wiedziałem jak się będzie sprawował. I to tyle.
Pozdrawiam i zapraszam do dalszej polemiki.
Temat: Fiat przejmuje Chrysler'a
Gorszy pieniadz wypiera lepszy.Podobnie towar.Taki jest trend,fakt niezbyt przyjemny ale jak na razie istnieje.Swiat jest zawalany bublami z Chin,Malazji,Indonezji ,Indii, nawet z Wietnamu etc,.Ludzie narzekaja i ... kupuja.Czesto nie maja wyjscia. A wiec kupic i ..wyrzucic.Bo teoretycznie mozna kupowac przeciez Ferrari,Mercy,Rolls R. czy nawet Morrisy. Czy jakiekolwiek duze limuzyny do ktorych sie wcisnie 300 kg grubas.Lepsze od 500-tki.Ale taka alternatywa nigdy nie bedzie dla typowego mieszkanca kazdego kraju wyjsciem.Mowimy o malych samochodach dla przecietnego konsumenta. Grubasy maja swoje problemy ze wszystkim.Nic dla nich nie pasuje.Maly samochod jest dla normalnych uzytkownikow i takich jest najwiecej nawet w USA.Rok temu gdy ceny benzyny w USA podskoczyly do 5 $ za galon momentalnie spadla konsumpcja .W wielu zakladach skrocono zatrudnienie do 4 dni w tygodniu,wydluzajac godziny pracy do 10 godzin dziennie.Albo jeszcze gorzej zmieniajac zatrudnienie na pol etatu(do 32 godzin w tygodniu) Jak bylo to mozliwe dojezdzano do pracy zabierajac po drodze drugiego pasazera-pracownika. Tylko z powodu kosztow dojazdu.Trend wzrostu cen paliwa bedzie dalej wzrastajacym problemem.Jesli w tej sytuacji maly i tani i oszczedny samochod nie jest wyjsciem z sytuacji to co jest?Elektryczny to dalej spiewka przyszlosci.Hybrydy to praktycznie etap przejsciowy,niewiele oszczedniejsze(jesli nawet) od silnikow diesla.Reklamowany w USA przyszlosciowy Chevrolet Volt to wielkie nieporozumienie.Cena ponad 40 tys.$,zasieg 40 mil (teoretycznie)na silniku elektrycznym tylko,zuzycie paliwa porownywalne z normalnymi oszczednymi silnikami europejskimi bez hybrydy- to nastepna wielka mysli techniczna rodem z USA dot.oszczednych samochodow- kompletne fisko menagerow GM na szczescie dalszego juz bankrupta.A wiec Fiat 500 ma szanse.W latach 60 niemiecki garbus byl wielkim przebojem,sprzedano go najwiecej w Stanach.Mimo ze grubasy wolaly duze 8 cyl monstra i benzyna byla tansza od wody.Cena garbusa nie byla taka niska jak by sie wydawalo.Pamietam z reklam w starych gazetach cene 1999 $ potem chyba nieco podskoczyla w miare wzrostu popytu tego bardzo prymitywnego samochodu .Duzy ,wygodny ale tani 6 cyl. Ford kosztowal juz ok 2400 ale mial automatyczna skrzynie biegow,klimatyzacje i dalsze bajery.. Popularnosc garbusa byla torpedowana przez rodzimy przemysl samochodowy propaganda dochodzaca czasami do takiego absurdu ze pracownikom np.Forda nie wolno bylo parkowac na parkingu zakladu tym samochodem .I grubasow tu nigdy nie brakowalo .Fiat 500 wejdzie tu na rynek i bedzie widoczny.Chyba ze juz nie bedzie i na niego stac nikogo,oprocz wybrancow losu zarzadzajacym finansowo i politycznie tego chwiejacego sie ekonomicznie kolosa.
Temat: Pojedynek na szosie: Ford Mondeo ST 220 vs. Hon...
greenblack napisał:
> Mówiłem tylko o osiągach. Ford nie robi z wersji 2.5 V6 topowego modelu. A,
> że Ford potrafi wyciśniąć 200 KM z 2.5 pokazuje przykład Mondeo ST200.
Honda potrafi wycisnąć 200KM, a nawet 240KM z 2L i co?
Dalej uważam, że nieprawdą jest, jakoby silnik V6 zawsze był lepszy od
odpowiednika R4. Może być, ale nie musi.
> Poza tym
> cały czas mówisz o czasie przyspieszania do 100 km/h. Kiedyś napisałeś, że to
> wieśniacki parametr. Wycofujesz się z tego rakiem?
Przypomnij mi, gdzie to napisałem.
Uważam swoją drogą za najlepszy parametr czas przejazdu 1km ze startu
zatrzymanego. Sęk w tym, że mało samochodów ma ten parametr publikowany - jest
on mało popularny.
> Gdyby stworzyli 300-konny
> turbodoładowny silniczek 1.4 R4, to pewnie twierdziłbyś, że jest lepszy od
> 4.3 V8 Mercedesa.
No to poszedłeś w niezłe ekstremum :-)))
> > Poza tym, jeśli za minimalną uznajesz różnicę np. pomiędzy 170KM a 190KM,
> > to
> > chyba coś z matmą nie tego :-)
>
> Ja nie podniecam się papierową mocą, lecz rzeczywistymi osiągami.
Rzeczywiste osiągi Accorda 2.4 są lepsze niz Mondeo 2.5. Masz pecha :-)
> Różnica na korzyść Hondy wynosi całe 3 Nm osiągane 250 obr. wyżej. i 0,3
> lepsze przyspieszenie do 100. Miażdżąca przewaga.
Czyli słabsze osiągi Mondeo i gorsze parametry jego silnika V6 świadczą, że
jest lepszy niż Accord 2.4 R4, bo ma 2 cylindry więcej? Zabawne.
> > A za to katalog "Auto testy"
>
> Kto to wydaje?
Przedruk z niemieckiego wydawnictwa powiązanego z tamtejszym Auto-Bildem.
> > Więc przestań opowiadać bzdury, że Accord ma fatalne hamulce.
>
> Masz mnie. Zastawiłem się, żeby poopłacać te wszystkie wrogie Hondzie
> dziennikarzyny.
A ja się zastanawiam, jak wynagrodzić przychylnych Hondzie dziennikarzy...
Nawiasem mówiąc, dziennikarzy z Niemiec, gdzie Mondek jest produkowany (sic!).
Pzdr
Niknejm
Temat: kiedy spalanie jest najmniejsze
entry napisał:
> też tak myślałem dopóki nie pojeździłem autem z kompem. Generalnie powyżej
> 2000, jest tak jak napisałeś, ale poniżej .... znów rośnie. Oczywiście 2000
> obr/min to granica umowna i zależy pewnie od charakterystyki silnika, ,ale
> akurat tymi autami którymi jeździłem tak właśnie było. Podobnie przyspieszanie
> na wyższym biegu, jeżeli prędkość obrotowa jest zbyt niska mieszanka jest
> bogatsza
Mieszanka nie ma prawa byc bogatsza bardziej, niz lambda = 1.
> i mimo mniejszych osiągów i mniejszej prędkości obrotowej jednostkowe
> spalanie jest większe
Jednostkowe moze byc wieksze. Ale zuzycie liczone w litrach na przejechany
dystans (a nie w gramach na kilowatogodzine) bedzie mniejsze.
BTW wnioskowanie ze wskazan zuzycia chwilowego jest bardzo zawodne. Dopiero
calka ze zuzycia chwilowego (vulgo: zuzycie srednie) daje jakas informacje.
Ostre przyspieszanie na niskim biegu to wykozystanie pelnej mocy silnika. A
pelna moc to pelne zuzycie paliwa. Jedno podciagniecie drugiego albo trzeciego
biegu do 5000..6000 tysiecy psuje starania calego dnia.
Wiekszosc aktualnych samochodow benzynowych mozna spokojnie (bez ekscesow w
podjazdach albo przyspieszeniu) uzytkowac na niskich biegach od 1000..1200, a na
wyzszych od 1500..1700 obrotow. Egzotyczne przypadki malych silniczkow albo
przesadnej charakterystyki sportowej oczywiscie nie.
Ze to nie jest moj wymysl, mozna sprawdzic chocby w materialach producentow. Np.
Ford:
www.ford-eco-driving.de/download/Trainingsbrosch%C3%BCre.pdf
(ilustracje na stronach 4 i 5)
Pozdr.
K.
Temat: Po ile teraz benzynka w Ameryce ?? I jaka jest
cena galona paliwa roznie sie miedzy stanami
galon = 3.79 litra
w NYC mozesz kupic paliwo najdrozsze za 2.40 za galon (mniej wiecej bo i
spotkasz za 2.20)
w stanie NJ (przejazd przez rzeke) kosztuje ono juz mniej i najdrozsza 91 lub
93 oktany (zalezy od stacji) mozna kupic juz za 2.02 za gallon
co do amerykanskich samochodow to rynek tutaj jest zroznicowany, najmniejsze
silniki to pewnie cos w okolicach 1.5 litra w samochodach japonskich i
koreanskich
amerykanskie samochody ostatnio lepiej i sie prezentuja i maja lepsze osiagi
ciezko porownac
np hemi w chryslerze 300 ma 340 km (chya 5.7 litra silnik)
ale np w acura tl (japonczyk) masz 3.2 litra i 270 km
E55 AMG 5.5L 469 hp to tez sie tutaj sprzedaje
nie ma wyzylowancyh benzyniakow czy diesli tak jak w eu
no moze z wyjatkiem subaru wrx sti i mitsu evo
poza tym tutaj stawia sie na cichosc pracy silnika i wytrzymalosc no i tez moc,
wiec nie wiem co miales na mysli z ta mala iloscia koni mechanicznych
chyba nie porobujesz minivanow co?
diesle w samochodach sa wogole nie popularne jezdzi tego bardzo malo i
widzialem tylko vw i merce nie mysle ze jest ich wiecej niz 1%
za to diesle sa w ciezarowych samochodach oraz ciezkich SUV typu hummer, czy
ford excursion
gaz w autobusach napewno, poza tym niektore agencje rzadowe zamawiaja samochody
na gaz ale tego malo jest
kapitankloss1 napisał:
> Ja tankuje 89 (w Kanadzie). Wczoraj tankowalem za $0.68 a dzis jest po $0.81.
ta zauwazylem to ostatnio jak bylem w kanadce kiedys tak wielkich skokow nie
bylo, przewaznie bylo top najwyzej 5centow na litrze skok a teraz zauwazylem
niesamowite skoki o 13 centow to prawie 18% skok!!!
Temat: AUTA. Zamiast akcyzy podatek od samochodów osobowy
AUTA. Zamiast akcyzy podatek od samochodów osobowy
Za każdy centymetr
Podczas gdy Komisja Europejska ustala, czy akcyza na sprowadzane do Polski
auta jest zgodna z prawem, powstał projekt nowego podatku.
Petycja, której autorzy uważają akcyzę na samochody za zabroniony we
Wspólnocie środek paracelny, trafiła do Parlamentu Europejskiego w
październiku. Zdaniem euroMarcina Libicjeszcze w styczniu Komisja Europejska
zakaże stosowania takiej akcyzy. Oznaczałoby to konieczność zwrotu akcyzy
zapłaconej od ok. 700 tys. aut. Resort finansów nie widzi w podatku
niezgodności z prawem europejskim. - Ustalanie akcyzy na wyroby
niezharmonizowane (takie jak auta, czy perfumy - przyp. red.) pozostaje w
gestii państw członkowskich - mówi Maria Hiż, specjalista od spraw celno-
akcyzowych w biurze komunikacji resortu. Jednak kupując perfum np. we
Francji, nie musimy w Polsce odprowadzać od niego akcyzy, od samochodu
natomiast tak.
Z akcyzą na samochody sprowadzane do Polski z Unii Europejskiej służby
celne i tak mają mnóstwo kłopotów. - Wiele osób zaniża wartość faktury za
zakupione tam pojazdy - mówi Agata Radziejewska, rzecznik prasowy Izby Celnej
w Toruniu. - Zamiast kilku tysięcy złotych płacą kilkaset. Niewykluczone, że
proceder zaniżania wartości pojazdów ukróci przygotowywana ustawa o podatku
od samochodów osobowych.
- Założenie jest takie, żeby po polskich drogach jeździły bezpieczne
samochody, a nie stare rupiecie - mówi Maria Hiż.
Przy okazji jednak ustawa uniemożliwi nagminne oszustwa, gdyż nowy
podatek naliczany będzie na podstawie roku produkcji i pojemności skokowej
silnika, a nie faktury.
Proponowane stawki
1991 i starsze - 4 zł /cm sześc.
1992-1995 - 3 zł/cm sześc.
1996-1999 - 2 zł/cm sześc.
2000-2004 - 1,5 zł/cm sześc.
2005 - 1 zł/cm sześc.
Podatek jest tak skonstruowany, że auta nowe obarczone będą niższym
podatkiem niż dotychczas płacona akcyza, natomiast te stare - wyższym.
Podobne obciążenie obowiązuje w innych krajach Unii.
Akcyza a nowy podatek
CitroSaxo 1,1
1999 r., cena 12,9 tys. zł
- podatek akcyzowy: 8.140 zł
- planowany podatek: 2.200 zł
Ford Escort 1,3
1991 r., cena 5,1 tys. zł
- podatek akcyzowy: 3.315 zł,
- podatek planowany: 5.200 zł.
Projekt ustawy trafił do uzgodnień międzyresortowych. Najszybciej
mogłaby zostać uchwalona w drugim kwartale bieżącego roku.
Agata Kozicka
4 Stycznia 2005
zawww.gazetapomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?
AID=/20050104/GOSPODARKA/101040129
Temat: Ford Transit ,pytanie do użytkowników.
Co do Ducato to u nas w małej firmie są 4:
-1999 2.8 D (60 kkm)
-2000 2.8 idtd (80 kkm)
-2001 2.8 idtd (30 kkm)
-2001 2.8 D (25 kkm)
Dwa przywiezione (2.8 idtd przy przebiegu 16 000 km) i (2.8 D przy przebiegu 55
000 km) oraz dwa kupione w Polsce.Wszystkie są w stanie idealnym.Ducato 2.8
idtd zostało przywiezione na lawecie przez inne Ducato 2.5 D z przebiegiem
ponad 400 000 km!Silnik 2.8 idtd jest silnikiem Iveco który jest też stosowany
w Renault Master 2.8.
Ponad 100 000 tysięcy zrobiłem MB 308 D i stwierdzam,że psuje się bardziej niz
Ducato.Transit zrobił około 100 000 km bez większy problemów (bardzo złe
odpalanie w zimie,bardzo zła trakcja w zimie,wymieniony przewód
paliwa,dzwigienka zaworów,wachacze przednie,klocki,problemy z instalacją
elektryczną)
W Ducato 80 kkm były wymienione klocki,a w pozostałych jeszcze nic.
Proponuje byś przejechał się np.Ducatem i Transitem i sam zadecydował co
bardziej ci odpowiada.
Spalanie w MB 308 D (2,3 D) oraz Transicie 2,5 D to około 10 litrów na 100 km
przy spokojnej jeździe.Ducato 2.8 idtd od około 8-10 litrów bez względu na styl
(przy spokojnej 8 l) na 100 km.Ducato 2.8 D około 10-11 l na 100 km.
Prędkość maksymalna MB 100 D,MB 308 D oraz Transita 2,5 D to około 120
km/h,Mastera 2,5 D 130 km/h,Ducato 2,8 D 140 km/h,Ducato 2,8 idtd około 160-170
km/h.
Ford Transit to moim zdaniem najmniej awaryjny i najbardziej długowieczny ze
wszystkich Fordów,choć przyznać należy,że nieco toporny i głośny.Znam gościa
którego Transit ma przejechane około 400 000 km.
Taniego samochodu szykaj w firmach windykacyjnych (odebrane z leasingu,kredytu)
lub z niewielkimi defektami (stłuczka itp.) z uwagi na fakt,że są znacznie
tańsze od samochodów giełdowych.
Osobiście nigdy nie kupie dostawczego Mercedesa (jeździłem 3 -ma i dziękuje...)
z uwagi na ich dużą awaryjność (wszystkie 2,3 D mają wade głowicy która
wcześniej czy później pęka,a koszt naprawy jest ogromny) Nie spotkałem również
ani jednego używanego,kilkuletniego Mercedesa (T,Vito,Sprintera oraz W201) bez
remontu głowicy!!!
pozdrawiam
Temat: Nowe DIESLE to kibel-gdzie ten moment 01boryna?
Nowe DIESLE to kibel-gdzie ten moment 01boryna?
> 01boryna napisał:
>
> >Za to mamy niewyobrazalny dla benzynowca moment obrotowy .......
Etom napisal:
cyt "Zalozmy ze mamy samochod z silnikiem diesla o momencie obrotowym 300 Nm
a drugi z silnikiem benzynowym o momencie obrotowym 200 Nm
przy stosunku przelozen ich przekladni 1 / 1.5 moment napedowy na kolach
obydwu samochodow bedzie dokladnie taki sam. A wlasnie moment napedowy na
kolach - czyli po wyeliminowaniu promieni kol(sa takie same) sila "ciagnaca"
samochod - decyduje o zdolnosci do przyspieszania a nie moment obrotowy
silnika."
nowe diesle maja turbine a benzyny nie, jak porownac z turbo benzyna to nawet
ten "bezwzgledny" moment juz nie jest atutem diesla:
Diesle:
VW 1.9TDi: 1896cm3, 130KM, 310Nm/1900 Obr 0-100 9.9s Passat 1418 kg
Audi 2.0TDi: 1968cm3, 140KM, 320Nm/1750 Obr 0-100 9.5s A3 1340 kg
Renault 1.9DCi: 1870cm3, 120KM, 270Nm/2000 Obr 0-100 10,7s Laguna 1350 kg
Ford 2.0TDCi:1998cm3, 130KM, 330Nm/1800 Obr 0-100 9.9s Mondeo 1480 kg
Benzyny "soft turbo":
Renault 2.0T: 1998 cm3, 165 KM, 270Nm/3250 Obr 0-100 8.5s Laguna 1320 kg
Opel 2.0T: 1998 cm3, 175 KM, 265Nm/2500 Obr 0-100 9.4s Signum 1560 kg
Audi 1.8T: 1781 cm3, 180 KM, 235Nm/1950 Obr 0-100 7.3s TT 1450 kg
Benzyny "wyzylowane" tak jak te wszystkie nowe "dieselki":
Subaru 2.5T: 2498 cm3, 300KM, 414Nm/4000 Obr 0-100 4.9s ImprezaWRXSTi 1600
kg
Subaru 2.0T: 1998 cm3, 227KM, 300Nm/4000 Obr 0-100 5.9s ImprezaWRX 1490
kg
Mitsu 2.0T: 1998cm3, 210KM, 300Nm/3000 Obr 0-100 7.0s Eclipse 1998 1400
kg
gdzie sa te "niewyobrazalne" dla benzyny momenty???
jakos ich nie widac, za to widac ze pod wzgledem przyspieszenia
benzyny "miazdza" dieselki
ciekawy link dla zwolennikow malej ilosci cylindrow:
www.mbusa.com/brand/selector/controller.jsp?filter=cylinder
Temat: "AMERICAN DREAM", czyli "Co wy wiecie o..."
Gość portalu: Marek napisał(a):
> Ten trend do opcjonalnego ABS'u to najnowsza historia. Przez ostatnie pare
lat
> praktycznie wszystkie pojazdy mialy ABS w standardzie. Niestety ostatnio
> producenci robia co moga zeby obnizyc cene bazowa pojazdu i to co bylo kiedys
> w standardzie jest teraz kosztownymi opcjami.
>
> Amerykanskie samochody sa inne od Europejskich. Nie da sie okreslic czy sa
> lepsze czy gorsze. Po prostu sa lepiej dostodowane do tutejszych warunkow -
> szerokich drog i miejsc parkingowych, taniej benzyny i olbrzymich odleglosci.
> W Europie te pojazdy sie nie sprawdzaja, podobnie jak wiele pojazdow
> europejskich tutaj. Zauwazcie ze wersje podstawowe europejskich samochodow w
> USA oferowane sa z silnikiem, ktory w Europie jest zwykle w wersji
luksusowej.
> Samochod klasy Accorda/Camry musi, ale to musi miec w ofercie silnik V6.
> Daewoo tego nie moglo zrozumiec i Leganza nie chciala sie sprzedawac. Z
> drugiej strony wydaje sie ze amerykanski konsument jest w stanie zniesc bez
> narzekania jakosc wykonczenia i materialow ktora w Europie by nigdy nie
> przeszla. Ford i GM nas nauczyly ze szpary na palec w desce to normalna rzecz
> i nie ma sie czemu dziwic. W Polsce ostatnim samochodem z takim wykonczeniem
> byl s.p. Polonez.
>
>
Amerykanie tez zaczynaja zwracac wieksza uwage na wykonczenie. To o czym
piszesz odchodzi w przeszlosc. Amerykanie przekonali sie, ze bez tego nie maja
szans z Japonczykami i Europejczykami. Co do wyposazenia, to rzeczywiscie w
Europie panuje wieksza poduszkomania (jak juz zostalo wspomniane pasy sa
wazniejsze niz wszystkie poduszki razem wziete). Czytalem, ze nowy Ford
Excursion (SUV) ma nawet poduszke dachowa (ochrona w przypadku dachowania). ABS
szczegolnie w kompaktach jest opcjonalny ale jeszcze niedawno w niektorych
kompaktach go nie oferowano w ogole. Wyposazenie przecietnego samochodu w
Stanach jest i tak o wiele bagatsze niz w Europie (szczegolnie w uchwyty na
picie - ja z nich nigdy nie korzystalem). Amerykanie pokonuja wiecej kilometrow
w swoich samochodach niz przecietni Europejczycy i dlatego cenia sobie wygode
ponad wszystko.
Temat: opinie o Mercu C200/Mondeo/Avensis/Accord/Passat
kris_kelvin napisał:
> Kazdy z tych aut ma wady i zalety. ja barłbym Avensis bo cenie trawałość,
> solidność i wysoką jakość wykonania.
Avensis mial bardzo duzo problemow poszukaj sobie na Niemieckich forach ze sa
skargi na ten nowy silnik 177konny.
Mondeo będzie świetnie się prowadził i
> moim zdaniem też jest to dobry wybór. Oba auta mają niezłe diesle 2,2 l.
Toyota
>
> 2,2 177 KM, ford 2,2 155 KM.
Świetnym wyborem będzie też Accord bo dobrze się
> prowadzi ma fajny silnik i jest dobrze wykonany natomiast w wersji kombi jest
> moim zdaniem brzydki. Z wskazanych wyżej aut najwiekszy w środku będzie
Mondeo.
Najwiekszy bedzie Passat widac ze nie widziales tych samochow wcale skoro
tak twierdzisz.
A Accord zwlaszcza diesel ma najgorsze z wszystkich wymienionych wlasciwosci
jezdne i komfort ,passat za to ma jedno z najlepszych zawieszen w klasie.
> Odrzuciłbym Mercedesa i Passata. Passat jest kiepski jakościowo (nierówno
> spasowane elementy zatem z czasem hałasujące wnętrze) do tego nie prowadzi
się
> rewelacyjnie.
Z tych samochodow najlepiej ale co ty mozesz wiedziec.
Mercedes jest mały i podobniej jak passat może być kapryśny w
> użytkowaniu (dużo drobnych awarii).
A skad ty wiesz ze Passat bedzie mial duzo awarii skoro jest niecale pol roku
na rynku?
Idz sobie do salonu i poogladaj jak jest wykonany Passat w wersji z
silnikiem 2.0tdi i pozniej wypisuj takie bzdury.
Nigdy tez nie jechales chyba mecedesem ,ot opinia wielbiciela japonskich
marek, bardzo subiektywna i stronnicza z duzo iloscia nieprawdy.
Temat: Ale zawaliłem!
Nie bardzo rozumiem Twoj tok myslenia.
Najpierw sprawa kredytu - albo moglem za gotowke przywiezc cos za 300-500 € (+oplaty), ew. wziac kredyt gotowkowy (nikt nie da kredytu samochodowego dajac pieniadze do reki - tylko przelew na konto wlasciciela). A kredyt samochodowy wychodzi mniej wiecej dwa razy taniej niz gotowkowy :(
Co do drogi wyboru samochodu - przedstawilem w b. duzym uproszczeniu. Jakos taki jestem, ze jak mam wydac kase na cos, co ma mi sluzyc pare lat (i dla mnie stanowi niemaly wydatek), musze na chlodno wszystko przekalkulowac. Najpierw ustalilem kwote jaka moge wydac (przy tym nie splukujac sie do zera, bo trzeba zaplacic ubezpieczenie, oplaty rejestarcyjne - a musialo mi zostac jeszcze troche na wymiany plynow, filtrow itd). Potem ustalilem max wiek samochodu. Nastepnie przegladajac ceny samochodow uzywanych skupilem sie na segmencie kompaktow (segment D odpada na wstepie ze wzgledu na ceny interesujacych mnie rocznikow, segment B i A raczej tez).
I teraz wybor marki: z gory odrzucilem samochody mniej typowe na polskim rynku (serwis, dostepnosc czesci) i marki, do ktorych nie mam zaufania lub wychodza mi bokiem z powodu doswiadczen moich lub znajomych.
Nastepnie odrzucilem samochody lubiane przez zlodziei i tjuninkowcow (w sumie na jedno wychodzi). Wyszlo mi pare samochodow (niekoniecznie spelniajacych wszystkie kryteria):
- Citroen Berlingo
- Citroen Xsara
- Ford Escort
- Hyundai Accent
- Mazda 323
- Nissan Almera
- Opel Astra
- Peugeot 306
- Peugeot Partner
- Suzuki Swift
- Toyota Starlet
- Toyota Corolla
Musialem jeszcze wziac pod uwage typ kolektora ssacego - bo od razu chcialem zalozyc gaz. Silniki najchetniej 1.3-1.4, ew. 1.6. Interesowaly mnie jeszcze wolnossace diesle. Nadwozia najchetniej 5d lub kombi :)
Z listy najpierw wywalilem Astre - bo naprawde problem rdzy dotyczy wiekszosci modeli - niezaleznie od kraju produkcji (Niemcy/Polska). Szukalem Swiftow i troche mnie zniechecilo to, ze rdzewialy prawie tak samo jak Astry. Peugeotow 306 w dobrym stanie jak na lekarstwo, w dodatku prawie wylacznie "golasy" :) Wsrod Japonczykow bardzo maly wybor, do tego wysokie ceny :) Najwieksza podaz mialy Escorty (dwa nawet z polroczna gwarancja - i to o jednym z nich mowa we wczesniejszym poscie) i Accenty - i juz mialem upatrzone egzemplarze obu marek gdy trafila sie okazja.
Jezeli to jest nielogiczny sposob myslenia, to przepraszam - ale inaczej nie potrafie. Gdy mam podjac naprawde powazna decyzje, musi rzadzic chlodna glowa.
Temat: Wznowienie produkcji Poloneza
webdesigner napisał:
> Miałem wątpliwą przyjemność jeździć kilkoma polonezami (wliczając fabrycznie
> nowe Caro) i niestety moja opinia jest negatywna. Auto wprawdzie jest DUŻE,
ale
>
> tylko na zewnątrz! W środku to maleństwo. Bagażnik płytki, miejsca mało i o
> ergonomii wolę nie wspominać.
Właśnie ergonomia i funkcjonalność jest jego zaletą. Oraz znacznie lepsze
wyposażenie od samochodów zachodnich.
Zdecydowanie wolę starsze (ale nie powypadkowe)
> auto zachodnie - części droższe ale nie psuje się tak często. Warto też
zwrócić
>
Dla porównania liczba napraw w samochodach moich znajomych dystans około 100
tys:
Polonez 1 naprawa
wolskwagen 6
ford 4
opel astra 4
alfa romeo ᡂ
wszystkie auta kupione jako nowe
> uwagę na bezpieczeństwo aktywne. Jak ktoś jeździł polonezem, to wie, jakie
tam
> są hamulce i jakie zawieszenie. A rdzewieje już na prospekcie (przynajmniej
tak
Bardzo dobre hamulce
> było do '96 - poźniejszymi modelami nie jezdzilem).
> Dla mnie jazda polonezem to zawsze był strach - a do tego po 100 000 silnik i
> właściwie cały samochód nadawał się do kapitalnego remontu nawet, jak się dba
miałem doświadczenie z przebiegami ok 200 tys i zużycie sinkia niezauważalne
> i często wymieniało olej, nie żyłowało silnika itp.
> Dlatego uważam, że to nie jest pojazd, który powinno się nadal produkować,
> choćby ze względu na bezpieczeństwo i ochronę środowiska.
Spełnia Euro 2 więc wszystko w porządku
> Ale to tylko moja opinia.
> Pozdrawiam.
Temat: Amerykańską motoryzację uratują diesle
Wszyscy moi przedmowcy maja i nie maja racji.
Owszem, cena ON w USA jest wieksza i jest on "brudniejszy"(ok 75% wartosci ON
europejskiego). Owszem nie jest on specjalnie dobry dla delikatnych silnikow
"cywilnych".Ale tez trzeba pamietac, ze w USA jest wiecej stacji benzynowych z
BioDieslem. Nowa moda? moze...ale pierwsze koty za ploty. Mieszkam w
miejscowosci o populacji ok 80.000 mieszkancow (Santa Fe , NM) i w tejze
miescinie (stolicy stanu) stacji benzynowych z BioDieslem jest juz ...8 a w
przyszlym roku ma byc 2x tyle.
Jest to nowy trend i jest podyktowany potrzebami rynku.Pokazuje to, ze jednak sa
konsumenci i chetni do placenia nawet wyzszej ceny niz regularny ON (ceny
zblizone ale czesto wyzsze za Bio).
Hybrydy owszem pojawiaja sie w coraz wiekszej ilosci na rynku i sa (o dziwo!)
tansze od tradycyjnych samochodow( w kazdym razie mieszcza sie cenowo w sredniej
krajowej) a i coraz wiecej firm robi je. Ford (najlepsy SUV hybryda Escape), GMC
i Chevy (pierwsze pickupy)....Ale tez coraz wiecej sprzedaje sie Volkswagenow z
slnikami diesla (sa tu nawet "zapisy" i kolejki na takowe)Chrysler ma w planach
wiecej Jeepow (np. Gladiator) z silnikami diesla tak samo jak Dodge.Wiec
jeszcze nic nie zostalo przesadzone a w zasadzie "boj o rzad dusz trwa".
Do tego nalezy tez wziac pod uwage bardzo prezny w ostatnich latach ruch pn.
"GreaseRiders". Sa to ludzie, ktorzy lansuja recycling olejow jadalnych (m.in
darmowe dostawy z MacDonald's) i uzywania ich jako paliwa. Tu u mnie jezdzi
kilkanascie juz przerobionych diesli (glownie Mercedesow i Dodgow Ram i liczba
ich rosnie. I wszystko to dzieje sie jak w spomnialem w malej jak na
amerykanskie standardy miescinie Santa Fe....((;
Temat: Japonski zamach na S-Klasse
Co ma Lexus do zaoferowania.....
Wedlug najnowszych danych Toyota po raz pierwszy wyprodukowala wiecej samochodow
(osobowe i ciezarowe razem) niz Ford zajmujac tym samym drugie miejsce na
swiecie po GM.
Dla bossow Toyoty musi to byc naprawde wielkim problemem ze taka firma w
zasadzie nie ma liczacego sie auta w S-Klasse.Co maja japonczycy do dyspozycji:
LS 430 z jednym silnikiem za minimum 72 tys Euro - konkurent dla Mercedes
S-Klasse, BMW 7-er, Audi A8, Phaeton (jak by go nie oceniac), Quattroporte,
Jaguar XJ, ewentualnie S80 oraz cala gama aut stojacych jeszcze wyzej oraz SC
(jeden V8)ktory ma konkurowac z Mercedesem SL (od V6 do AMG V12 biturbo), BMW
6-er (V6, V8, M, Alpina B6), Porsche, Ferrari itp.
Zostaja jeszcze "terenowka" RX oraz IS i GS ktore do S-Klasse sie nie zaliczaja.
Duzo sie tu mowi o marnej jakosci aut niemieckich i rewelacyjnej japonskich
szczegolnie Lexusa. W zeszlym roku Lexusy byly wzywane przynajmniej dwa razy do
warsztatow (tyle znalazlem) z powodu problemow z oswietleniem (RX) oraz
automatyczna skrzynia biegow ktora pomimo pozycji P uwalniala auto (LS430).
A ile razy wzywane byly Mercedes S-Klasse czy BMW 7-er? Chetnie sie dowiem...
W ostatnim AMUS jest duzy artykul o nowej S-Klasse. Polecam wszystkim tym ktorzy
uwazaja ze japonska mysl techniczny jest w tym segmencie przodujaca na swiecie.
Wiele mozna byloby dyskutowac na temat roznic miedzy rynkiem europejskim,
amerykanskim i azjatyckim z prespektywy samochodow S-Klasse. W Europie najpierw
zaistnieli japonczycy pozniej koreanczycy ale tylko z autami malymi i srednimi
autami. Juz z E-Klasse byly olbrzymie poblemy. Bo czym wyzej tym nie tylko
pieniadze decyduja o wyborze marki. Jest to problem z ktorym stykaja sie
nowobogaccy - moga kupic wszystko, na salonach tolerowani nie beda (jesli wogole
zostana tam wpuszczeni).
Sytuacje Luxusa-Lexusa mozna porownac do pozycji amerykanow na rynku
europejskim. Tez ich prawie nie ma.
Temat: HASŁA REKLAMOWE - czy jesteśmy IDIOTAMI???
wielki_czarownik napisał:
> Wiesz 40 - 50 tysięcy złotych to są jednak grube pieniądze. Wielu ludzi nigdy
> tylu na auto nie wyda.
Polska to biedny kraj i ludzie przeciętnie słabo zarabiają. Niestety samochód
musi swoje kosztować, a swoje wymagania trzeba dostosować do zasobności
portfela. To nie jest wina producenta, że w Polsce ludzie zarabiają średnio
mniej niż w Europie albo w USA.
> Klient wydając tyle szmalu mógłby czegoś w zamian żądać.
Jak już powiedziałem, 50 tys. to nie jest duża kwota. Drogi samochód to
kosztuje minimum 3 razy tyle. I wtedy faktycznie można mieć wymagania.
>
> A mi najbardziej nie podoba się zmuszanie do pewnych opcji wyposażeniowych.
Np.
>
> można mieć ABS ale nie w podstawowym silniku. A jak ktoś chce mieć podstawowy
> silnik i ABS i jest gotów poczekać na auto kilka tygodni to co? Nic! Kicha!!
> Albo lakier metalik - jest, ale tylko z malowanymi zderzakami. A ja chcę mieć
> plastiki bo praktyczniejsze. Szyberdach jest, ale z elektrycznymi szybami. A
ja
>
> chcę mieć na korbę!! I to jest główny problem. Diler wie co dla nas lepsze.
Tak byłoby idealnie, ale byłoby (i jest) drożej. Możesz kupić gotowy garnitur
za 1000-1500 złotych, a możesz też uszyć go na miarę u krawca w Londynie. Z
samochodami jest podobnie. Opel Astra czy Ford Focus to odpowiednik hamburgera
w makdonaldzie. Kiedy Polak zarabiał średnio 30 dolarów, to 1 dolar za bułkę z
kotletem wydawał mu się zdzierstwem. Teraz proporcje się zmieniły, ale w
przypadku droższych towarów dalej są dość jaskrawe. Na Focusa za 50 tys., zł
preciętny Polak musi pracować 25 miesięcy, ale przeciętny Holender czy Niemiec
już tylko 8 miesięcy. DLatego wydaje ci się, że 50 tysięcy to dużo. Dla Niemca
kupno nowego Golfa to proporcjonalnie taki sam wydatek jak dla POlaka kupno
uzywanej skody felicji. Mimo to producenci europejscy robią ceregiele ze
sprzedażą nawet takich samochodowych "makdonaldów" bo to dobra okazja do
wycyckania klienta. Kupa forsy idzie na bezsensowną reklamę i brnęcie w
rozmaite ślepe marketingowe uliczki, podczas gdy nie chce się zaangażować paru
milionów euro w produkcję nie pod konkretne zamówienia ale na skład. W USA
czeka się właśnie tylko na samochody europejskie - ale tylko na te lusksowe, bo
inne by sie tam nie sprzedały. Zwłaszca na tkich warukach jak to się robi w
Europie.
Temat: Wicemarszałek Jabłoński - prywata czy pro publico
Wicemarszałek Jabłoński a Fordy Mondeo
Mylisz się. Z opisu specyfikacji wynika jednoznacznie, że ...
"Ford w swojej ofercie ma samochody o pojemności nawet 5-6 litrów - mówi
wicemarszałek Witold Jabłoński".
Marszałkowie zakupili sobie dwa fordy mondeo z silnikami o pojemności 2,5 litra
i mocy 220 KM. Cena za oba: 214 tys. zł. - Eksploatacja takich samochodów jest
piekielnie droga - mówią fachowcy. -
Czymś przecież musimy jeździć - wzrusza ramionami Witold Jabłoński.
A co ciekawe: "Zakup fordów mondeo jest zakupem zbędnym - przyznał w "Rozmowie pod krawatem"
poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras.
Niecałe 4 lata temu Nitras mówił o nowej bryce Meyera:
"Gdy PO wygra wybory samorządowe, sprzedamy ten samochód - zapowiada
Sławomir Nitras, szef szczecińskiej Platformy. -
To oburzające, by marszałek jeździł tak drogim autem".
-
Życzę Panu Jabłońskiemu, żeby umiejętności jako kierowcy pozwalały mu na operowanie autami z tą mocą - odpowiada Krzysztof Zaremba,
senator Platformy Obywatelskiej.
Prawdą jest, ze Mondeo 2.5T jako auto dla urzędnika to zbyteczny wydatek z kasy
podatnika - czyli naszej. Dla pana marszałka w zupełności wystarczyłoby Mondeo
2.0TDCI (140KM) tez szybkie 0-100km/h w ok 9,5-10sek, a spalanie w mieście ok
7-9l/100km zamiast 13-17l/100km, które spalą doładowane silniki benzynowe
zakupione przez marszałków województwa.
Osobiście jestem przeciwny posuwaniu Jabłońskiego w z uwagi na dobro jednostek
skarbu państwa, do których mógłby go skierować Sławek z Połczyna aby Wicia z
Łowicza trzymał język za zębami. Niemniej warto upublicznić sprawozdania
wicemarszałka Jabłońskiego z jego podróży służbowych do: Włoch, Francji,
Hiszpanii i Portugalii. Przecież jeździł tam za nasze pieniądze, aby to nam
"żyło się lepiej".
Temat: Autko dla mnie i synka - jakie polecicie ?????
Ja bym zaryzykowała coś większego niż CC czy tico. Po prostu jest o niebo
wygodniej, więcej miejsca, bagażnik itp. Czuję się jakoś bezpieczniej mając
kawałek przed i za sobą - mam wrażenie że w tych maleństwach w razie czego ktoś
mi wjedzie na tylne siedzenie... Lubię co najmniej średniej wielkości autka.
Sama mam głęboko zakorzenione przekonanie o niezawodności wszelkich japończyków
i są to dla mnie najlapsze samochody pod słońcem. Co do forda, to też jeździłam
i opinię, że są toporne mogłabym odnieść wyłącznie do koszmarnego eskorta. Z
tym zgadzam się w 100% - miałam porownanie z astrą z takim samym silnikiem -
eskort był makabryczną krową. Natomiast ford męża prowadził się super, ale też
silniczek miał 190-konny; próbowałam focusa 100 kM - baaaardzo dobrze się
prowadzi, z kolei to nowe fusion z 80-konnym silnikiem - tak sobie (kiepsko
przyspiesza). Bardzo dobrze prowadziła mi się renówka, citroen xsara; honda i
toyota zresztą też - ale to trochę inna klasa samochodów. Tyle, że części do
japończyków są cholernie drogie, ale tez rzedko trzeba przy nich coś robić.
Rada - mając określoną kwotę weszłabym np. na www.trader.pl, tam można sobie
wyszukać ogłoszenie, podając odpoiwednie parametry - cenę, markę, rocznik,
przebieg itd - zobaczysz jaki masz wybór. Najlepiej oczywiście kupić auto od
pierwszego właściciela i kupione w kraju, z książką serwisową. Do tego, jeśli
planujesz kupno używanego, trzeba zwrócić uwagę na dokumenty serwisowe właśnie -
co było w samochodzie ostatnio robione - kiedy były wymieniane klocki
hmulcowe , zazwyczaj w okolicy 90 tys. trzeba robić rozrząd (cokolwiek by to
nie było) a jeśli kupisz przed - to wymiana ta spadnie na ciebie, i mocno to
odczujesz. Ale to już pewnie twój facet sam doskonale wie.
I jeszcze jedna uwaga - ja bym się trzymala z daleka od wszelkich firm typu
auto system gdzie wpłacasz i czekasz !!! Pamiętaj, że wszystkie te firmy
działają w systemie argentyńskim i niejedni już stracili w ten sposób kupę
forsy!
Temat: ford-komlet rozrządu inny niż oryginał. Jaki?
callafior napisał:
> Powiem tak: nieoryginalne mozna kupować kołpaki, zderzaki, nakładki na pedały,
> dywaniki, ew. filtry, jakieś gumowe podkładki, od wielkiej biedy klocki
> hamulcowe. Ale w żadnym przypadku NIE ROZRZĄD. Jak się kołpak czy zderzak
zaraz
> rozsypie to kupisz nowy. A w tym przypadku tłoki się spotykają z zaworami i
> silnik na złom.
> > Jakiej firmy polecacie. Oczywiście chodzi mi o zestaw nie ustępujący jako
> ścią
> > oryginałowi.
> Jasne, dobre i tanie - chciało by się powiedzieć: "takie rzeczy tylko w erze".
> Nie ma tak - albo dobre i oryginalne, albo tańsze i gorsze (albo całkiem
> tandetne). Tak czy inaczej podrabianego rozrządu nie polecam.
Ja 6 lat sprzedawalem czesci ,najpierw w sieci pozniej mialem wlasny sklep
wiec mam na ten temat dosc duza wiedze ,nawet sobie nie wyobrazacie ile
taniej mozna kupic czesci formowe od oryginalnych i te zamienniki czesto sa
zdecydowanie lepsze jakosciowo od oryginalnych
Co wam sie wydaje ze toyota honda ,vw, opel czy ford robia wlane paski,tloki
pierscienie itd?
Wszystkie te czesci sa zamawiane u podwykonawcow a nikt nie bedzie otwieral
fabryki po to tylko zeby robic filtry czy paski do dla danej marki.
Te firmy produkuja czesci pod wlasna marka na rynej czesci zamiennych i
rownolegle takie same czesci zamowione przez producenta tylko z jego logo.
A wszystkim sie wydaje ze kupujac czesci w ASO zawsze ma najlepszej jakosci a
to najczescie bzdura.Prawie kazda czesc eksploatacyjna mozna kupic na rynku
jako czesc zamienna lepsza jakosciowo od oryginalu.
Jesli chodzijuz o paski np. Gates to jest to zdecydowanie jedna z najlepszych
firm w tej branzy i okolo 60% nowych samochodow ma wlasnie paski roz. tej
firmy to samo dotyczy SKF jeden z najlepszych producentow lozysk a firm takich
ktore robia naprawde czest lepsze jakosciowo czesci jest pelno.
To producenci i dilerzy wmawiaja ze tylko oryginalne czesci zapewnia
odpowiednia jakosc chyba nie musze pisac dlaczego.
Owszem sa tanie podrobki niskiej jakosci dlatego nalezy rozroznic czesci
markowe od tanich podrobek.Czesto w stosunku do czesci oryginalnych firmowe
zamienniki sa tansze nawet o 50-60% a do tego lepsze jakosciowo no ale jak ktos
chce nabijac bogacoc ASO jego wybor.
Temat: Czy "warto" emigrowac do Australii ????
O! Patrzcie - starywiarus napisała: Kan, nie bredź! Jakie $10,000? Ja jestem emigracja lat 80-tych. Australia zapłacila za mój przelot. Na miejscu
zaoferowano mi bezpłatnie łóżko i trzy posiłki dziennie w dość przyzwoitym hostelu (ostatnie takie hostele zamknięto w polowie lat 80-tych) do max. trzech miesięcy, plus darmowe kursy angielskiego do max. 1200 godzin, oraz natychmiastowe rozpoczęcie wypłacania zasiłku.
Hostel i jego stołówka rzeczywiście mi pomogły; miały mniej więcej ten sam standard co przecietny polski akademik - żaden specjalny frukt, ale umozliwialy start takim jak ja, ktorzy nikogo w Australii nie znali. Przemieszkalem tam trzy tygodnie, potem dostalem prace i wynajalem mieszkanie. Kursów angielskiego nie potrzebowałem, bo się go przyzwoicie nauczyłem pare lat przedtem. Podanie o zasiłek złożylem jak wszyscy, ale pieniedzy nie zdazylem pobrać, bo dostałem pracę, zanim urząd zalatwił podanie. Kaucje i pierwszy miesiac komornego przy wynajeciu mieszkania (jak dzis pamietam ta
wstrzasajacą wtedy dla mnie sumę - cale 600 dolarow!) pokryl pracodawca, bo tak
wynegocjowalem przy rozmowie kwalifikacyjnej. Reszta była z wlasnej kieszeni.
Tlumaczenia dyplomow byly rzeczywiscie bezplatne, chociaz podlej jakosci, weryfikacja dyplomow byla bezplatna, ale obfitowala w tragikomiczne momenty, bo dość długo potrwało zanim urzad się nauczyl co w Polsce politechnika, a co uniwersytet. Uczyc sie mozna bylo wtedy rzeczywiscie za darmo, do uniwersytetu wlacznie. Zadnych innych kosztow administracyjnych nie przypominam
sobie, chyba ze $20 za wydanie prawa jazdy to był koszt administracyjny :-).
Ale $10,000 na zagospodarowanie? Kobieto, kto ci takich bzdur naopowiadał? Niczego takiego nie było. Dziesięć tysiecy dolarow to była we wczesnych latach 80-tych kupa pieniędzy, przyzwoita półroczna pensja pracownika biurowego sredniego szczebla. Powrotny bilet lotniczy do Europy kosztowal wtedy 900 dolarów Qantasem, a mozna bylo znaleźć (podlejszymi liniami, z dziwacznymi
stopovers) za $600. Kawalerskie mieszkanie (1 sypialnia, salon, kuchnia, lazienka) wynająlem (w Sydney!) za $75 tygodniowo, a jak pol roku pozniej podrozalo, placiłem $90. Mieszkanie 2br, dla nieduzej rodziny, koszowalo wtedy w Sydney $100-120 tygodniowo. Znajdz sobie w sieci ceny nowych samochodow z tego czasu: w 1981 roku fabrycznie nowy, kupowany u dealera Holden Commodore VH, z szesciocylindrowym silnikiem 3.3 litra i klimatyzacją kosztowal
11 000 dolarów, a jego wieczny konkurent, Ford Falcon, zaczynal sie w 1982 roku
, tez nowy, prosto od dealera, od 9700 dolarów w wersji podstawowej.
Oświadczam pod jaka zechcesz przysięgą, że nikt, nigdy, nikomu i w żadnych okolicznościach nie dawał w Australii cieplą ręką ekwiwalentu ceny nowego samochodu "na zagospodarowanie", a już na pewno nie bezzwrotnie...
Strona 2 z 3 • Znaleziono 180 rezultatów • 1, 2, 3