siłownia Koszalin
Widzisz posty znalezione dla hasła: siłownia Koszalin
Temat: Potrzebuje waszej pomocy :D
VitaminShop Koszalin
ul. Jana Pawła II 20
75-452 Koszalin
Galeria EMKA
tel. (094) 347 61 95
koszalin@vitamin-shop.pl
Bicepsik Koszalin
ul. Spółdzielcza 19
Koszalin
tel. 094 3402962
Puma Sport Koszalin
ul. Połtawska 1 a
Koszalin
tel. 094 342 57 11
http://www.boz-reaktywacja.com/index.html jedna z ciekawszych silowni u mnie w miescie, maja swoich 2 zawodnikow w reprezentacji Polski w 3boju, mozna im zawsze wyslac oferte
Sklepy Sportowe "Rekord"
ul. Piłsudskiego 90
75-529 Koszalin
AZS Koszalin
75-525 Koszalin
ul. Piłsudskiego 56
tel: +48 (94) 346 50 35
tel: +48 (94) 346 50 36
fax: +48 (94) 346 50 35
adres strony internetowej:
www.azs.koszalin.pl
adres poczty elektronicznej:
azs.koszalin@onet.pl
sekretariat@azs.koszalin.pl
koszykarska drużyna ekstraklasy btw kibicuje im
Athletic. Studio odnowy biologicznej
Zwycięstwa 20-24
Koszalin
tel. 0 663 76 79 69
jak mi sie cos jeszcze przypomni to dopisze
Temat: AZS Koszalin 2008/2009
www.azs-fans.com
Na wczorajszym wieczornym treningu koszalińscy kibice po raz pierwszy w tym sezonie mogli zobaczyć w akcji swoich ulubieńców.
Na treningu zjawiło sie około 30 kibiców. Wśród nich byli między innymi: Prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński, radny Piotr Macioszek, prezesi koszalińskiego zespołu Marek Łycyniak(wszystkiego najlepszego z okazji narodzin dziecka) oraz Krzysztof Szumski.
Co do samego treningu i zawodników to za wcześnie na jakieś konkretniejsze opinie. Trening był typowo wprowadzający w okres przygotowawczy. Cieszyć może fakt, że nasi zawodnicy dobrze przepracowali okres letni. George Reese i Przemysław Łuszczewski niczym nie przypominają sylwetkami zawodników z zeszłego sezonu, natomiast Dante Swanson musiał sporo czasu spędzić na siłowni, ponieważ jego muskulatura jest godna podziwu. Celne rzuty za trzy seriami pokazały, że jest w znakomitej formie. Dobrze zaprezentował się również Łukasz Diduszko, młody Polak pokazał się z bardzo dobrej strony.
Na dzisiejszym rannym treningu pojawił sie już Steffon Bradford. To właśnie "Czołg" jest najbardziej oczekiwanym zawodnikiem przez kibiców.
Temat: siłownia w ds 3......koniecznosc!!!
Niestety ale lewy ma rację.
Siłownia w DS3 została zablokowana. Najprościej rzecz ujmując przegrała z innymi projektami które starały się o dofinansowanie (jest Tu ich lista http://pspk.mojkoszalin.pl/aktualnosci/414). Jeśli macie jakieś pytania to możecie z nimi zgłosić do Parlamentu Politechniki Koszalińskiej, a szczegółowiej do Komisji Ekonomicznej która to była odpowiedzialna za przyznanie funduszy. Na koniec dodam tylko tyle, że dziękuje ludziom za zainteresowanie projektem, i mam nadzieje że komuś w końcu uda się przebrnąć przez zawiłe struktury finansowania . Pozdrawiam. Skryty działacz w imię pokoju i może czegoś tam...
Temat: Panowie Ratujcie! - Pali 15l/100! Silnik 1.6
Witam, teraz w okresach zimowych samochod przepala cale moje pieniadze;( Zawsze w lecie w miescie palil mi 9-10l, bylem przyzwyczajony ze za 50zl zawsze przejade te 100km i potem na stacje, Teraz w zimie, na trasie, spokojnie jade za 50zl z koszalina do szczecina pod sam dom i jeszcze cos zostaje, a z koszalina do szcz jest 160km + 15 po miescie.. Natomiast w miescie samochod pali mi okolo 15 litrow.. teraz np nie mialem kasy, zatankowalem go za 30zl i przejechalem 35km.. jak to jest mozliwe? Jezdze w sumei krotkie dystanse bo na uczelnie, na silownie i gdzies tam to zawsze 5-6km w jedna strone, i pozniej z powrotem, no ale bez przesady.. Z kolei moj tata twierdzi ze to dlatego ze nie tankuje nigdy samochodu do pelna tylko leje np za 50-100zl i zawszemi wyjdzie wieksze spalanie przez to.. Ja juz nie wiem co mam robic, bo koledzy maja 2.5 litrowe bmw, ktore im w meiscie 13-14 pala, kumpel ma e klase 3 litrowa diesla, ponad 200km i mu pali 10-11, a ja mam silnik 1.6 i spalanie 15 w meiscie.. ;( teraz odnosnie mojej jazdy, fakt ostatnio jezdze jak stary dziadek , tzn nie przekraczam 2,5 - 3 tys obrotow, jezde spokojnie, nie ruszam nerwowo itd, wlasnie dlatego ze mi zaczal tak palic. i tozmawialem wczoraj z kolega ktory ma nissana almere tez silnik 1.6 i on mi powiedzial ze jemu samochod palil 13 jak jeszdizle jak stary dziadek, po czym jak zaczal zamiast 2-2,5 tys obrotow dawac mu 3-4 tys, to pali 10.. nie wiem gdzie tu logika ale pomozcie. prosze:P
Temat: w-f na politechnice
Mam jeszcze pytanie co do tegp w-fu. Czy jezeli chce chodzic np na silownie (ale nie na raclawickiej tylko gdzie indziej w koszalinie) to musze miec jakies zaswiadczenie z tej silowni, ze chodze na nią i cwicze przez 2 godziny czy jak ja mam to zrobic, bo nie chce mi sie chodzic na raclawicka. Niechaj ktos ze starszych rocznikow mi to wytlumaczy.
A i takie poswiadczenie mam dam nauczycielowi od w-fu? I czy w ogole w silowniach takie cos wydaja... Prosze o odpowiedz
Temat: Budomel do rozbiórki
budynek zniknie szybko.. czesc "hali" do wyburzenia.. czesc hotelowa do rozbiórki i na jego meijscu bedzie blok!
A czy wiesz może, ile pięter ma mieć blok ? Czyżby czteropiętrowy koszmarek bez windy ? Jak będzie ośmiopiętrowy, to kupuję tam mieszkanie :] Pozostaje mieć nadzieję na kryzys w budowlance ;] Tylko żeby dla lokatorów nie skończyło się tak, jak ostatnio :>
Póki co - teren Budomelu wciąż ogrodzony siatką leśną, dziury po taranowaniu pojazdem zaklejone taśmą pasiastą, pomarańczowy kontener ochrony od strony pola. Ponadto - w połowie ulicy Ostródzkiej (to ta od Koszalińskiej) pojawiły się barierki (kładzione, parkingowe) i głazy, blokujące wjazd. Dojazd możliwy po przesunięciu głazów (wymagana siłownia) lub od strony pola (wymagane 4x4)
Podziękowania dla Mayrah za wyczerpujące informacje - pozdrawiam, kopę lat :]
Temat: Co mieszkancy zyskują z turystyki?
skorp!on: zawsze można widzieć tylko tą pustą połowę szklanki... i taki wydaje się być twój post. Czego ty chcesz od miasta? Jest jak jest, nie tylko w Kołobrzegu. Oglądać możesz tutaj to na co jest popyt. Przecież to nie Warszawa czy Łódź, tutaj nawet do kina poza sezonem mało kto chodzi... (ostatnio dwa razy zdarzyło mi się odwołanie seansu) I za taki stan rzeczy miasta bym nie obwiniał, tylko ludzi w nim mieszkających. To obywatele tworzą miasto a nie radni. Ja postrzegam rolę miasta nie jako "opiekuna" co daje i za rączkę prowadzi, tylko jako inicjatora, który stwarza warunki do działania prywatnym przedsiębiorcom - oczywiście zgodnie z prawem.
Mam nadzieję, że miasto wyda pieniądze na place zabaw dla dzieci (są poniszczone, małe, zaniedbane, nieogrodzone), boiska (przede wszystkim osiedlowe), jakieś ładniejsze molo, na parkingi wielopoziomowe, teatr (ponoć chyba dopiero teraz sie buduje), kina (jest tylko jedno), opery, kilka dróg o których mowa w innych temacie, dodatkowe miejsce podobne do amfiteatru, mini-miasteczko dla uczących się jeżdzić samochodem, parki rozrywki, jakieś ogrody, silownie na świeżym powietrzu, giełda (podobna do koszalińskiej), biblioteka główna itd.
Chyba nie wierzysz w to co piszesz. Jeżeli wierzysz, to wydaje mi się że żyjesz w jakiejś oderwanej rzeczywistości. Wyobrażasz sobie jeszcze jedno kino w K-gu? Ja nie. A dla kogo opera czy teatr ? Jak to ma się utrzymać - kto ma to finansować - miasto? Parkingi, drogi, place zabaw - ok. Ale najpierw obwodnica.
Temat: sama nie wiem
mam problem. jestem z grzesiem od roku i 2 miesiecy ponad... wiadomo ze sie ludzie kloca a teraz to sie czesciej zdarza. w ogole sie nie widzimy no chyba ze co 2 dzien gdy idziemy razem ze znajomymi na silownie.. ale on i tak cwiczy swoje a ja swoje. kiedy go spytalam co jest miedzy nami odpowiedzial milosc i przyszli znajomi... klocimy sie o byle co.. nie wiem co mam robic kocham go i nie chce zeby po takim czasie to wszystko nagle upadlo przez taki glupie i bez sensowne klotnie... a tym bardziej ze grzes w pazdzierniku wyjezdza do koszalina i bedziemy sie widziec raz w tygodniu moze dwa.. eh.. nie wiem jak juz mam z nim rozmawiac mam
Temat: 1
Jeżeli chodzi o Koszalin:
-wyjść można,
-wypić jest gdzie (np. U Stefana, bo blisko)
-ruszać będziesz mogła ile będziesz chciała, na Górkę Chełmską pobiegniecie i inne pierdoły na pewno wuefiści wam zorganizują
-siłownia jest, ale najczęściej jest posuta
- basen też jest, ale on bardziej wygląda jak większa wanna
-ogólnie można dosłownie wszystko, dopóki przełożeni się nie dowiedzą, albo cię nie złapią
-a rygor? jest, bo musi być, na początku gówno można, wyjść nie pozwalają, na kolacje w mundurze, roliczenie o 21:30 w mundurze, później oczywiście się luzuje,
-sprawy towarzyskie również mają się dobrze, szczególnie, jak funcjuszki, w cywilne łaszki się przebiorą (ale oczywiście nie wszystkim kobietom to pomaga)
Temat: MKS "Gryf" Polanów -czyli wszystko o naszym klubie
Od 3 stycznia trwają przygotowania piątoligowego Gryfa Polanów do rundy wiosennej sezonu 2007/08.
Na pierwszych zajęciach grający trener Grzegorz Majcher miał do dyspozycji 18 zawodników. Z kadry, która grała jesienią ub.r. nikt nie ubył. Do zespołu dołączyli za to wychowanek Gryfa, pomocnik Bartosz Kosek, który wrócił z wypożyczenia do Gwardii Koszalin. Po powrocie zza granicy treningi wznowił także obrońca Andrzej Szurpicki. Gryf stara się o kolejne wzmocnienia, które mają pomóc w zajęciu co najmniej ósmej lokaty na koniec sezonu.
- Rozmowy prowadzone są z zawodnikami z naszego regionu. Na razie nie chcę zdradzać nazwisk - mówi G. Majcher. Przypomnijmy, że po rundzie jesiennej gryfici zajmują 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 15 punktów. Do ósmego Głazu Tychowo tracą 5 punktów.
- Na razie trenujemy głównie w hali i na siłowni. Pomału jednak będziemy przymierzali się do wyjścia na zewnątrz - informujące trener Gryfa. Zespół z Polanowa wziął już udział w halowym turnieju w Sianowie. W najbliższym czasie czeka go seria sparingów. Rywalami będą m.in. Zefir Wyszewo, Płomień Jeżyczki i Echo Biesowice.
Temat: 122 kg , cel: dwucyfrówka
Też mam teraz takie dni że w ogóle nie ćwicze. Od czwartku nie jeździłem na rowerze. W domu też zero. Ale odziwo waga spada a za dwa dni zaczynam mocne ćwiczenia. Podczas wyjazdu chce dac sobie porządny wycisk. Szczegolnie jesli chodzi o silownie. No i rowery mozna tam wypozyczyc. Sprawdzilem, że do Koszalina jest 85 km, na upartego mógłbym sobie zrobić tam wycieczke. Zobaczymy. Tylko pogoda, oby była.
Temat: [2008-09-28] 35. real,- BERLIN-MARATHON
Witam.
Miło będzie zobaczyć tyle znajomych forumowych twarzy w Berlinie.
Ja też biorę z sobą - do spodenek - żele energetyczne. Na trasie w Berlinie (to będzie mój 4-ty) biorę zawsze wodę , czasem napój sportowy. jakieś butelki z odżywkami pamiętam że były - warunek by swoją odnaleźć to chyba oryginalne bardzo opakowanie.
Pogoda zapowiada się życiówkowa - lekko ponad 10 st. C i mżawka lub deszczyk (podobnie jak w 2004)... Ja niestety z powodu pracy trening i sezon zaczęłam w połowie lipca. Drugi tydzień przed maratonem - też praca 16h na dobę przez 3 dni ... i jak tu trenować.
.. Ale teraz luzik, dziś rano trucht 45 minut, wieczorem zajęcia na rowerach na siłowni, sauna. w środę przebieżka 1h po koszalińskiej Górze Chełmskiej. w piątek spacer po Berlinie ?km. sobota bieg śniadaniowy - 6km i spacer - mało km.
Z jedzenia w tygodniu to nic specjalnego , węglowodany: ryż , jogurty, maślanka, ciasteczka zbożowe, rodzynki, sałatki, nawet pizza.. wszystko co jest (z wyjątkiem mięsa - bo nie jem w ogóle)
a w wieczór przed startem Vitargo, przed samym startem banan i zboża, jogurt i kawa, kawa, red bull.
Do zobaczenia
Temat: Potrzebuje waszej pomocy :D
u mnie w Koszalinie jest w sumie jeszcze pare silowni moge sie tam kopsnac zapytac czy bylby ktos zainteresowany to wtedy wezme dane no i jest jeszcze jeden sklep nie wiem czy dac jego dane tutaj czy nie? kiedys juz wysylalem Katowi ale mowil, ze babki ciezkie w dogadaniu natomiast jezeli chodzi o sklepy to juz raczej nic nie ma
Temat: a co byście powiedzieli na...
Tu nie o to chodzi !
Mnie to się kiedyś nawet podobało, ale poprostu jakby ktoś cały czas,
bez przerwy gadał o tym samym to też miałabyś dość !
Ale ja się pewnie do tego teraz uprzedzam...
Mnie ogólnie podoba się Tai-chi (bo lubię tego typu chińskie ćwiczenia),
ale mój tata tak obrzydził mi tym życie, że nawet się do tego nie dotykam...
No spoko.Rozumiem.Moja mama mi skutecznie obrzydziła siłownie .Btw. Nie wie ktoś z was czy w Koszalinie, w jakiejś szkole tańca są kursy tańca brzucha? Jestem zainteresowana (I nie mówcie mi że z takimi tematami to do off topic bo taniec to też sport)
Temat: Drugie pokolenie kulturystów
Mozna wiedziec, ktora dokladnie silownia w Koszalinie nalezala do Pana Jacka Jablonskiego? Jezeli juz jej nie ma to gdzie sie miescila, ewentualnie jesli istnieje to jakies male info na jej temat? Z gory bardzo dziekuje!
Temat: Drugie pokolenie kulturystów
Do rondell . Siłownia którą miał Jacek Jabłoński mieściła się na terenach podożynkowych , a nazywała się poprostu "Jacek" . Sam tam ćwiczyłem prawie 5 lat . Teraz jest tam chyba jakiś komis meblowy czy coś podobnego . Nara. Pozdrowienia dla wszystkich z Koszalina
Temat: Witam! ZidanNo1
Sprzęt na siłowni jest samorobny, sami wszystko z bratem zrobiliśmy. Ale obecnie trenuje tam tylko jak jade na weekend do domu, bo studiuje dziennie w Koszalinie.
Temat: Witam. Pytanie żółtodzioba odnośnie butów.
Witam wszystkich serdecznie.
Przyznam się, nie byłbym zainteresowany bieganiem, gdyby nie splot wydarzeń, które pozbawiły mnie na dłuższy czas możliwości uprawiania innych sportów.
Na początku sierpnia podczas szaleńst na rowerze złamałem obojczyk tak nieszczęśliwie, że skończyło się to dwutygodniowym pobytem w szpitalu, operacją chirurgiczną i 2-miesięcznym noszeniem gipsu. Aha, i zamiast kości mam taką ładną płytkę, 4 gwoździe i drut, to wszystko po to, by moja prawa ręka jakoś funkcjonowała.
Przed wypadkiem nie byłem jakimś zapalonym miłośnikiem sportów, ale również nie siedziałem wieczorami przed TV, ot basen 2x w tygodniu, rowerek 4x w tygodniu, czasami siłownia. Niestety przez dłuższy czas nie będe mógł obciążać ramienia, dlatego też postanowiłem zainteresować się biegami.
Chociaż zostały mi jeszcze 3 tygodnie do zdjęcia gipsu, już teraz postanowiłem rozpocząć przygotowania do uprawiania nowego sportu. Nigdy wcześniej nie biegałem dłużej niż 20 minut, no i nie miałem odpowiedniego obuwia. W mojej miejscowości (koszalin) pare sklepów sportowych owszem jest, ale sprzedawcy są jacyś tacy niedouczeni, jak mówię że mam supinację to już wytrzeszczają oczy i nie wiedzą, które buty mi pokazać. Czy w północnej Polsce (mam na myśli Szczecin, Koszalin, Słupsk, Gdańsk) są dobre sklepy, gdzie sprzedawcy są kompetentni i potrafią doradzić początkującemu biegaczowi? A może Wy doradzicie mi, jakie obuwie będzie dla mnie najlepsze? Wiem, że pewnie tyle opinii, ile forumowiczów, ale może spróbujecie?
Nie mam nadwagi, w moich normalnych butach najszybciej zużywa się zewnętrzna część pięty, więc chyba ta część powinna być bardziej wzmocniona. Zamierzam biegać zarówno w terenie, jak i po asfalcie, ze wskazaniem raczej na asfalt. No i, jak już wspominałem, mam supinację.
Będę wdzięczny za każdą wskazówkę, czy to dotyczącą dobrego sklepu, czy też obuwia.
Pozdrawiam, wkrótce do Was dołączę
Temat: Hej...
Cześć,
mój mąż od 12 maja br roku jest w wojsku, na początku CSWLąd w Poznaniu,a od końca lipca Koszalin, gdzie oboje mieszkamy. Przeniesienie do jednostki macierzystej, którą mam praktycznie pod nosem dawało nam nadzieje na częstsze spotkania i ogólnie "lepsze czasy"... Okazało się inaczej... Pierwszy tydz był super, odwiedzałam go codziennie. To nic że pokój ciemny, metalowe krzesła i takie tam, ale mogłam z Nim pogadać, przytulić się do Niego, byłam optymistycznie nastawiona na dalsza Jego służbę. Jednak został przydzielony na kuchnię... Pracuje tam od 4 rano do 20.30 codziennie (a do 20.30 są odwiedziny ) Z góry na powiedziane, że na pj wychodzi raz w mc, stałka ew raz w tyg (od 20.30 do 4, czyli zero spania) Ogólnie ja odbieram to tak, że inni "leżą brzuchem do góry" (nie dosłownie oczywiście) a on pracuje po 16 godz dziennie bez możliwośći opuszczania kuchni w ciągu dnia. Czasami po "pracy" pójdzie sobie na siłownię, co kocha robić, ale po całym dniu rypania jest wykończony... Nawet 8h nie śpi, czy to czasami nie wyzysk???!!!! Już na prawdę wytrzymam te rzadkie spotkania, ale nie mogę znieść tego, że to wszystko zaczyna Go tak bardzo przytłaczać, tarci chęci na cokolwiek. Bardzo Go kocham i tak bardzo się o Niego martwię... Nie wiem co robić ;(;(;( Nie mogę mu pomóc, choć jest tak blisko... Jest takim wspaniałym człowiekiem, pytam się codziennie czym zasłużyliśmy na to więzienie... Wiem, że wytrzymamy, że nasze uczucie będzie silniejsze, ale boję się...
Nie wiem czy trafiłam postem w temat, ale dopiero co dołączyłam.
Pozdrawiam
Temat: Obozy Letnie 2009 - Paweł Zdunowski
Kołobrzeski Klub Aikido zaprasza na III Letni Obóz Aikido KOŁOBRZEG 2009
prowadzący sensei Paweł Zdunowski, 4DAN, Fukushidoin Polskiej Federacji Aikido
TERMIN: 27 czerwca â 5 lipca 2009 r.
TRENINGI: sala sportowa ORW PODCZELE; 2x2 godziny dziennie plus dostęp do sali poza godzinami zajęć. W programie Obozu przewidziano zajęcia ze sprzętem oraz indywidualną pomoc w przygotowaniu do egzaminów na stopnie kyu. Obóz zakończony będzie egzaminami na stopnie kyu Polskiej Federacji Aikido.
ZAKWATEROWANIE: pawilon Sanatorium Uzdrowiskowego ORW PODCZELE (Kołobrzeg- Podczele, ul. Koszalińska 72); pokoje 2 i 4-osobowe z pełnym węzłem sanitarnym.
WYŻYWIENIE: 4 posiłki dziennie (możliwość wyboru menu wegetariańskiego).
CENA: całość 920 PLN; istnieje możliwość uczestnictwa w Obozie w innym zakresie - informacje u organizatora.
Na poczet uczestnictwa Obozie pobierana będzie zaliczka w wysokości 250 złotych. Z uwagi na wymagania Ośrodka prosimy osoby zdecydowane na przyjazd, aby zaliczkę wpłacały już w miesiącach kwietniu i maju 2009 roku (z naciskiem na kwiecień ). Pozostałą część należności można wpłacać do czasu rozpoczęcia obozu. Ostateczny termin wpłaty zaliczki upływa 25 maja 2009 roku. Przelewy prosimy wykonywać na poniższy numer konta bankowego z dopiskiem "Obóz Aikido 2009":
Lech Misiarek
ul. Wschodnia 13/23
78-100 Kołobrzeg
Bank BPH SA
nr rachunku: 89 1060 0076 0000 4045 9005 0351
INNE INFORMACJE: Ośrodek usytuowany jest jako wydzielona enklawa w nadmorskim pasie unikatowego lasu bukowego, zajmuje powierzchnię 7 hektarów. Znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie morza - do plaży (ok. 600 m) prowadzi droga przez Park Krajobrazowy i rezerwat dzikiego ptactwa. Wzdłuż plaży prowadzi do Kołobrzegu oraz do dawnego lotniska wojskowego w Podczelu nowo wybudowana ścieżka rowerowa. Ośrodek położony jest przy trasie Kołobrzeg - Ustronie Morskie - Koszalin; w odległości ok. 5 km od centrum Kołobrzegu. Na terenie Ośrodka znajdują się: kawiarnia, jadalnia, baza zabiegowa, sala gimnastyczna, kryty basen (wym. 25 x 12,5 m), siłownia oraz wypożyczalnia rowerów.
Dla uczestników Obozu przewidujemy dodatkowe atrakcje!!!
INFORMACJE: Lech Misiarek, tel.: 796 737 636, mail: http://www.aikido-kolobrzeg.vel.pl
Temat: Sieć Play jako 4 operator komórkowy
MateuszG_2005, wyobraź sobie całą ulicę ludzi idącą i gadającą za pomocą video call...
Czemu nie, kupujemy specjalny "chełmofon" ala Ghost Recon i idziemy na miasto
w PLAY'u nie ma żadnych pakietów i to jest nie wątpliwie wielki minus !!!!!! A że Ty masz problemy i nie lubisz sobie pakietów aktywować to twoja sprawa Chłopcze w m Banku jest już dużo lepiej ! i masz tam 5 razy tańszy transfer danych ! W TT dzięki właśnie pakietom płacę 1 grosz za sms'a do sieci a 7 za mms'a ! dzięki innemu pakietowi płacę 29 groszy za minutę rozmowy na stacjonarne i w sieci ! normalnie poza pakietami mam 59 groszy za minute do wszystkich 16 groszy za sms'a ! a za mms'a 40 groszy ( i tylko w tym play jest lepszy) nie mówiąc już ze mam aktywny bonus i dostaje jedną minute za 2 minuty rozmowy gratis. a ponad to Numerki za Grosze!
* od 22.00 do 8.00 rozmawiasz juz za 3 gr/min.
* od 8.00 do 22.00 możesz być w kontakcie za 9 gr/min.
już nie mówię o transferze danych który wynosi około 1,20zł za 1MB ( ale na to też są pakiety )
Widzę że się trochę obruszyłeś
Spoko ale za te pakiety chyba też płacisz prawda? To sobie wlicz je w cenę. I jeszcze jedna sprawa czy te ceny obowiązuje także dla użytkowników, którzy dopiero weszli do TT? Bez pakietów widać PLAY wygrywa z TT . Nie zapominajmy, że PLAY jest nowym opem i ciągle się rozwija, w dodatku nie ma jeszcze własnej infrastruktury którą dzierżawi od PLUSA i musi za to płacić. W dodatku niedługo ma wyjść kilka promocji w tym właśnie z transferem danych
A kogo przyciągają te ich reklamy ?? może ludzi inteligentnych i na poziomie ?
Jeśli tak o tym rozmawiasz i piszesz to chyba Ciebie przyciągnęły . Ja niestety teraz nie mam czasu na oglądanie TV, a w Koszalinie nie natykałem się na billboardy, w tv natomiast kojarzę jedną reklamę PLAYa w siłowni i z policjantami. Może nie grzeszą głębszymi wartościami i przekazem, ale jak już mówiłem nie mają służyć edukacji w jakimkolwiek znaczeniu (może jedynie poznawczej). Reklama to reklama, krótka informacja, jeśli oczekujesz czegoś "głębszego" to radzę pójść na przemówienia, oracje, wykłady czy homilie
A ludzie inteligentni i na poziomie chodzą do dobrych lokali, oglądają dobre filmy czy czytają dobrą książkę, a nie siedzą non stop przy TV i oglądają "wyborne" reklamy TT...
Temat: OZIMEK EMIGRUJE DO ANGLII
Karol Ozimkowski jest podziwiany chyba przez wszystkich młodych mieszkańców Białogardu. Od 6 lat trenuje kick-boxing i boks. Codzienne treningi – rano bieg co najmniej przez godzinę, po południu sala i siłownia. Bardzo szybko przyszły efekty. Pierwsze zwycięstwa na ringu, dyplomy, puchary, nagrody. W młodzieżowym kick-boxingu Karol zdobył wszystko, co było do zdobycia. Przebojem wdarł się do kadry seniorów, choć jeszcze jest „młodzieżowcem”. 8-9 kwietnia tego roku rozegrano Mistrzostwa Polski w kick-boxingu. Karol zdobył złoty medal w wersji full-contact. Jest najmłodszym Mistrzem Polski seniorów w tej dyscyplinie. Działacze zgodnie twierdzą, że to niesamowity talent. W wadze do 67 kilogramów jest w Polsce najlepszy.
Wczoraj otrzymaliśmy informację, że Karol postanowił wyjechać do Anglii i tam szukać klubu, który zapewni mu odpowiednie warunki do treningów. K. Ozimkowski ma już bilet na 27 czerwca. Jedzie w „ciemno” i ma nadzieję znaleźć jakiś dobry klub. Wydaje się, że z jego osiągnięciami nie będzie to trudne.
Dlaczego jeden z najlepszych polskich zawodników musi szukać „chleba” za granicą? Odpowiedź jest prosta – finanse. Karol niedawno zakończył służbę wojskową. Chciałby podjąć studia, ale sport jest jego pasją i w grę wchodzi nauka w systemie zaocznym, a ta kosztuje. Kosztują też dojazdy i odżywki.
- Dużo się mówiło w Białogardzie o sportowych stypendiach – informuje nas Karol. – Jednakże dowiedziałem się, że mogą się o nie starać tylko zawodnicy miejscowych klubów. Ja trenuję w Koszalinie, a tam mówią, że mieszkam w Białogardzie i tutejsze władze samorządowe powinny mi pomóc. Błędne koło.
Jak pomogły nasze władze? W przeciągu 5 lat Karol dostał dwie nagrody pieniężne (200 zł oraz 400 zł minus podatek), a także discmena. Dużo? Powiem tylko, że w ubiegłym roku odbyła się w Białogardzie gala boksu, gdzie na zakup pucharów Państwo Ozimkowscy przekazali 1.500 złotych.
Po zdobyciu tytułu Mistrza Polski seniorów, Józef Warchoł – trener Karola i jednocześnie prezes Koszalińskiego Klubu Sportów Walki „Gwardia” – wystąpił z pismem do burmistrza z Białogardu. Trener informował o sukcesie i prosił o przyznanie nagrody pieniężnej. Na pismo datowane 11 kwietnia br. prezes nie otrzymał jeszcze odpowiedzi (?!).
Członkowie Kadry Narodowej Kick-boxingu mogą liczyć na stypendia, ale wówczas, gdy zdobędą medal na Mistrzostwach Europy albo na Mistrzostwach Świata. Kwota nie zwala z nóg – kadrowicze otrzymują miesięcznie po około 500 złotych. Karol takiego medalu jeszcze nie ma i dlatego zdecydował się na wyjazd do Anglii.
- Jestem rozgoryczona przede wszystkim postawą naszych władz – mówi Janina Ozimkowska, mama Karola. – Przed każdym występem syn zaznacza, że jest z Białogardu. Prosi dziennikarzy, by wymieniali w swoich artykułach nasze miasto. Miałam nadzieję, że władze zauważą ciężką pracę i osiągnięcia Karola. Niestety, myliłam się. Uważam też, że pieniądze na polski sport są źle dysponowane. Na piłkarzy wydaje się miliony, a oni jadą na Mundial i błaźnią się. To wstyd.
Z Karolem będziemy utrzymywali kontakt i poinformujemy Was o jego dalszych losach.
Lech Wojcinowicz
Temat: Co mieszkancy zyskują z turystyki?
Tak, pytanie zadało serio i na żarty. Bo w sumie niedługo bede miał waznego gościa i chcę przez kilka dni pooprowadzać po Kołobrzegu. Za bardzo nie ma gdzie
Miasta zarabiające na turystyce są dosyć specyficzne, różniące się od np. miasta przemysłowego. Tam raczej zyski maja właśnie przedsiębiorstwa i firmy. Kołobrzeg zarabia na tych co sprzedają, na zezwoleniach sprzedaży, wynajmu miejsć do handlu, bierze kasę za to, że ludzie wynajmują mieszkania. Kołobrzeg powinien mieć dużo kasy.
Białogard czy Trzebiatów napewno nie ma tyle kasy co Kołobrzeg. Ale co miasto Kołobrzeg wybudowało dla mieszkańców, a nie dla turystów i wczasowiczów? No tak, lodowisko, Hala Millenium po wielu latach, skate park, nawierzchnia Kasprowicza, rondo na Koszalińskiej, ulica tarnowskiego (na mapie była już w latach 80-tych). O czymś zapomniałem?
Z powodu dużej ilości aut jest zanieczyszczenie powietrza. Nie wierze, aby tysiące pojazdów przejeżdzających i poruszających się po Kołobrzegu nie zanieczyszczało chociaz w minimalnym stopniu środowiska. No, ale na szczeście nie jest tak źle, nie mieszkamy w Pekinie, mamy jod i plażę.
Plaża..... ostatnio kapałem i opalałem się w Dziwnówku i w jeziorach lubuskich. W kgu super tłok na plazy, o ile to mozna nazwać plażą. Niektórzy mają większą piaskownice. I na dodatek najzimniejsze kąpielisko nadmorskie
Co oprócz plaży można oglądać / zrobić w Kołobrzegu? Muzea - raczej dla turystów; może basen - nie, bo pełno turystów; iść na miasto - pełno ludzi; park by odpocząć - nie, pełno ludzi; skate park - nie, nie kazdy to lubi; pojeżdzić na rowerze - nie, tłok; molo - ponoć płatne, nieciekawe; pojeżdzić po mieście - hoho powodzenia; zaparkować - jak się znajdzie miejsce, i tak płatne; imprezy na plaży czy skwerze - tłoczno, drogo; puby, kluby, dyskoteki - za gorąco, za drogo, za tłoczno.
Co mogę pooglądać:
nowe budynki - co 100m nowa budowa, co drugi budynek ma na parterze sklep - ich jest chyba więcej niż mieszkańców.
nowe mieszkania - ceny mieszkań to skandal. Wszystko pod Niemców chyba.
nowe sanatoria - bo chyba to powstaje w strefie uzdrowiskowej
mnóstwo aut w najrózniejszych miejscach miasta
pociągi - na przejazdach
Tak naprawdę większość ludzi wynajmuje mieszkania, by jakoś odrobić straty z wysokich cen przez cały rok. Czyli muszą pilnować mieszkań. Żyją w stresie - czy jakiś sasiąd nie doniesie skarbówce. Większość ludzi nie ma jak odpocząć w lecie. Nie ma gdzie w sumie odpocząć. Ale za dwa miesiące skończy się sezon. Zmniejszy się tłok, więcej będzie słychac języka niemieckiego, wiecej starszych ludzi kuracjuszy. Spokój
Każdy Kołobrzezanin musiał zaakceptować, że mieszka w takim mieście. Tak już musi być. Ale co kołobrzeżanin z tego ma?
Cuchu napisał o pracy. i tak co tu dużo mówić - dużo osób wyjechało do Gdańska, Szczecina, Poznania czy do Anglii. Małe zarobki - duże koszyt utrzymania się w Kołobrzegu. Zresztą jakby był tu przemysł, to ludzie pracowaliby w takich zakładach, a nie np. w hotelach. Luzie zawsze będa, tylę że już za inną sumę bedą pracowac.
Mam nadzieję, że miasto wyda pieniądze na place zabaw dla dzieci (są poniszczone, małe, zaniedbane, nieogrodzone), boiska (przede wszystkim osiedlowe), jakieś ładniejsze molo, na parkingi wielopoziomowe, teatr (ponoć chyba dopiero teraz sie buduje), kina (jest tylko jedno), opery, kilka dróg o których mowa w innych temacie, dodatkowe miejsce podobne do amfiteatru, mini-miasteczko dla uczących się jeżdzić samochodem, parki rozrywki, jakieś ogrody, silownie na świeżym powietrzu, giełda (podobna do koszalińskiej), biblioteka główna itd.
Temat: Anita Florczak i Kamil Czarnecki
W środowym odcinku programu You Can Dance obejrzeliśmy wiele wspaniałych duetów i... zupełnie nowych tańców. M.in. Krumping i Ragga Jam. Niestety ten Ragga Jam nie był szczęśliwy dla Kamila Czarneckiego, który odpadł z programu. Anita Florczak zatańczyła jazz, ale nie było za dobrze technicznie. To nie był dobry dzień dla Anity, ponieważ to właśnie ona wczoraj pożegnała się z Broadway`em. A teraz krótkie opisy Anity i Kamila.
Anita Florczak:
Anita ma 20 lat. Urodziła się w Niemczech ale jest w 100% Polką. Aktualnie mieszka w Łodzi. Kiedy przyszła do programu YCD tańczyła tylko taniec towarzyski ale teraz już tak nie jest... Anita podszkoliła się w jazzie i innych technikach. Bardzo rozwinęła się w tym programie. Brian Frieedman powiedział, że Anita może zostać bardzo profesjonalną tancerką. To właśnie dzięki niej mogliśmy po raz pierwszy w historii programu zobaczyć taniec w deszczu. W środowym odcinku zabrakło techniki ale solówka pokazała jaka naprawdę może być Anita. Ostatnią solówkę w tym programie zatańczyła w zaprojektowanej przez siebie sukience. Agustin przyznał, że sukienka była naprawdę piękna ale zakryła jej taniec. Miał jednak nadzieję, że widzowie go odnaleźli i będą wysyłać sms-y. Ale właśnie tego zabrakło Anicie.
Taniec był zawsze jej pasją, już jak miała 7 lat trafiła po raz pierwszy na turniej tańca towarzyskiego. Ma na swoim koncie występny Polish Open, Tropicana Cup, Assen, Mistrzostwa Polski, Baltic Cup, Brno Open. Po za tym Anita zagrała epizod w serialu „Egzamin z życia”. Występowała też jako tancerka w programie „Jaka to melodia”.
Jej motto życiowe to „Żyć tak jak chcę, a nie jak dyktują inni”. Do grona jej ulubionych choreografów możemy zaliczyć Karinę Smirnoff, Wiktorię Kiszkę i Małgorzatę Garlicką. Oprócz tego Anita podziwia znanego już nam z I edycji You Can Dance Wade`a Robsona.
Słucha każdej muzyki i zawsze chce jej się tańczyć. Na scenie chciała by wystąpić z Rihhaną lub Norah Jones. Wierzymy, że jej marzenia się spełnią. Ona już wygrała , będąc w finałowej 16 programu.
Kamil Czarnecki:
Kamil ma 25 lat i pochodzi z Kołobrzegu. Tańczy mieszankę jazzu, hip-hopu oraz new stylu. Swój taniec określa jako „dynamiczny, ekspresyjny”. Taniec uważa za najszczerszą formę przekazywania emocji. Przyznał, że jako dziecko był bardzo nieśmiały - wstydził się wszystkiego i wszystkich, a taniec pozwolił mu wyrazić siebie.
Do jego ulubionych choreografów można zaliczyć Boba Fosse. Jego motto opiera się na zasadzie: „Wielkie rzeczy powstają z wielkich marzeń”. Ma na swoim koncie wiele profesjonalnych występów. Tańczył w musicalu „Raj” w Koszalinie Później udało mu się dostać do Teatru Buffo Janusza Józefowicza. Występował w musicalu „Metro”, „Obok Nas”, „Przeżyj to sam”, „Niedziela na Głównym”, „Tyle miłości”. Potem zapragnął samorealizacji poza granicami kraju. Między innymi wziął udział w produkcji musicalu „Peter Pan w Plymouth” i kabaretu Moulin Rouge w Paryżu. Oprócz tańca Kamil ma jeszcze wiele innych zainteresowań, jak chociażby tenis, pływanie, siłownia. Kocha podróżować. Przez 5 ostatnich lat mieszkał w Londynie, Paryżu, Sydney, Nowym Yorku. Z programu wyniósł przede wszystkim nowe umiejętności taneczne, nauczył się wytrwałości oraz tego, że nigdy nie należy odpuszczać.
W wywiadzie dla programu DDTVN Anita przyznała, że zaczyna studia w kierunku kosmetycznym. Zaś Kamil chciałby zacząć pracować w kierunku aktorskim. Tancerze zgodnie przyznali, że bardzo będą tęsknić za Weroniką Marczuk-Pazurą. Anita najbardziej żałuje, że w YCD nie mogła zatańczyć hip hopu, który bardzo chciała. Oboje będą bardzo tęsknić za grupą z którą wszyscy się bardzo zżyli.
Temat: Czas i miejsce
Uczestnicy I Sympozjum FOW - "Niszczyciele Błyskawica i Grom"
(alfabetycznie – 37/40 osób)
Absolut, AB (kier.FOW ) Warszawa ............
Adam Śmigielski Gdańsk 1860-2005
Andrzej Nitka Elbląg gł.współczesne
Andrzej J. (p.o. organizatora) Gdańsk-Chełm 1860-2005
CIA Gdańsk-Suchanino gł.pancerniki, opancerzenie
Crolick Warszawa okręty PMW 1918-..
Dakoblue (Dako) Elbląg ............
deglock Elbląg/Toruń gł.carska
Emden Rumia ................
fdt Elbląg gł.okręty Niemiec WW1, Schichau-Elbing
Grzechu Kwidzyn (Powiśle) ...............
Grzegorz Baran MMW ....................
Jacek C. Gdynia-Redłowo gł.okręty PMW po 1945, okręty ZSRR i wsp.Rosji
JB Warszawa okręty PMW 1918-..
Jerzy Łubkowski d-ca ORP Błyskawica Gdynia - PMW /będzie?
jkrzew Gdańsk-Zaspa gł.współczesne, modelarstwo
kaigun Poznań/Koło gł.japońskie
Karol, KarolK Tczew projekty literackie
Lech Trawicki CMM Gdańsk-Straszyn carskie, biografie z fl.ros., PMW 18-39
Marek Błuś Gdańsk-Morena ogólnie wszystko /będzie?
Marek S. Węgierska Górka k.Żywca XIX-XX w. do 1945
Marek T. Gdynia-Grabówek PMW, WB, WW2,st.handl.
marwaj Gdańsk-Wrzeszcz Bałtyk 1918-1945
mcwatt Koszalin ..............
MiKo (kier.FOW) Warszawa fire control, WW2/Pacyfik
Mirosław S. Gdańsk okręty WW2, Kriegsmarine
Mitoko Gdańsk-Morena/Wrz. PMW międzywojnia, broń małokalibrowa
Nala Gdynia gł.pancerniki USA
Nicpoń, Zyx (kier.FOW) Warszawa ........
pefu Wrocław/Legnica niemieckie
Piotr G. Komorów ...............
Piotr Wiśniewski Gdańsk-Orunia - okręty WW2
Radar1 Warszawa .................
Ryszard Dambiec Gdynia-Dąbrowa francuskie 1918-1945
Shinano, Morkeleb, Morki Szczecin gł.japońskie
Slav Gdańsk-Przymorze pocztówki, PMW
Slawomir Kudela kier. MMW Gdynia - PMW
Suvorov Gdańsk-Jasień carskie, modele
Tadeusz Grzesikowski Gdynia-Karwiny - współczesne UW, ZSRR, PRL
nie liczeni
Andrzej Kliszewski Zielona Góra gł.okręty ZSRR /nie przyjedzie
jatzoo Warszawa U-booty WW2 /nie będzie
eSDe Gdańsk siłownie? ............... /chyba się nie anonsował?
Przemysław Budzbon /nie będzie, śle pozdrowienia dla zjazdu
ZARYS PROGRAMU DZIAŁAŃ
Uzgodnione sympozja:
Pancerniki nowożytne = II Sympozjum, późna jesień 2004, Gdańsk ul. Mariacka
Propozycje do przedyskutowania
Baltijsk
flotylle rzeczne - monitory i nie tylko
Hel total (koniecznie latem)
Karlskrona
okręty podwodne
PMW 1918-1947
PMW 1947-2005
Sankt Petersburg ???
Schichau Elbląg + Gdańsk (dwudniowe)
Szczecin Vulcan, Oderwerke, muzeum + ewtl. wypad do płn. NRD
Sztokholm ???
Warszawa MWP etc. total
Jeśli kogoś pominąłem lub są błędy, to niech się zgłosi na amj@magnum-x.pl lub priv (wolałbym to pierwsze, bo priva mam zapchanego w 55 procentach, a nie mam kiedy zczyscić). Także doprecyzowania zainteresowań!
Andrzej J. dnia Pią Wrz 24, 2004 13:13, w całości zmieniany 2 razy
Temat: Turów 2008/09
Witam!
Ze zwykłego czytacza spróbuję aktywniejszej formy uczestnictwa.
Na początek wrażenia z pierwszej potyczki Turowa, bo to zespół najbliższy memu sercu.
Ucieszył wynik i łatwość z jaką nowi gracze zdobywali punkty. Zapewne AZS nie był najlepszym miernikiem potencjału naszej kamandy, ale jeśli spojrzeć na przedsezonowe prognozy fachowców, lokujące zespół z Koszalina w pierwszej szóstce, a nawet czwórce, to nasz na ich tle wypadł co najmniej przyzwoicie. Ogolił ich bez mydła. Na usprawiedliwienie fachowcy mogą utyskiwać, że nie przewidzieli, że świetnie prezentujący się w sparingach Swanson tak szybko się "popsuje". Jego napompowane na siłowni mięśnie już się porwały i wypadł z gry na co najmniej miesiąc. Nie wróży to jemu ani zespołowi dobrze. Już zresztą Szczubiał znalazł dla niego zastępcę/następcę.
Co można powiedzieć po pierwszym spotkaniu o Turowie? Niewiele.
Szeroki skład i diametralnie różna charakterystyka graczy na poszczególnych pozycjach:
- na jedynce: Bailey - spokojny, stonowany, odpowiedzialny, rozumiejący schematy i grający w tempo oraz Copeland, gracz dynamiczny, lubiący krótkie zagrania dwójkowe lub wręcz grę 1 x 1, potrafiący sam zagrać w ataku jak się wszystko zatka;
- na dwójce: Miljković szybkostrzelny egzekutor z ładnie ułożonym rzutem, doświadczony cwaniak boiskowy, umiejętnie chowający się na zasłonach oraz gorącokrwisty Iwo, lubiący grę dynamiczną, żeby nie powiedzieć szaloną, żeglujący z piłką od linii do linii, wywierający ciągłą presję na kozłującym, bijący się w obronie;
- na trójce: Roszyk - kto wie czy nie najbardziej wszechstronny obrońca w lidze, mogący uprzykrzyć życie graczom od poz.1 do 4. Szybko się odnalazł w grze preferowanej przez Saso, zyskał na pewności w ataku, co powinno przekładać się na podniesienie wartości drużyny jak i na osiągnięcia indywidualne. Kolejna trójka Harris, z usposobienia i boiskowej charakterystyki bardziej przypomina zawodnika białego. Nie nosi słuchawek na uszach, i spodni z krokiem w kolanach, za to gra szybko, dynamicznie ale - co nie standardem graczy po uniwersytecie - pod dyktando trenera. Ma zadatki na seryjnego strzelca. Na razie słabiej zaprezentował się w obronie łapiąc głupie faule. Zakładam, że to z nadmiaru adrenaliny, a nie boiskowej głupoty;
- na czwórce Witka, którego przedstawiać nie trzeba i Daniels, którego grę ogląda się z największą przyjemnością. Przy świetnej motoryce ma instynkt do bycia pod tablicami tam, gdzie akurat spada piłka. Skacze w tempo, nie fruwa na każde pokazanie piłki, dobrze broni "face to face", gorzej będzie p-ko typowym środkowym, grającym głównie tyłem do kosza. Ale ilu takich w lidze jest? Największy minus, jaki rzucił mi się u niego w oczy, to słabe stawianie zasłon. A to w filozofii Filipovskiego b. istotna sprawa;
- na piątce chyba jest najsłabiej. Turek szybciej chwyta założenia taktyczne, ale ma już za sobą 4 sezony w Europie. Jego potencjał ofensywny jest jednak dość ubogi. Przeciętna motoryka, ograniczona manewrowość pod koszem, w defensywie porównanie do obrony Drobnjaka wydaje się niestosownością. Za to Townes to dopiero melodia przyszłości. Najpierw trzeba go obrobić zgrubnie, ociosać, bo jest dość drewniany, potem zaś można go szlifować. Parametrami odpowiada piątce, ale ma tendencje do wychodzenia na 4-5 metr i operowania przodem do kosza. Ręka całkiem przyzwoicie ułożona, rzuca z wysokiego pułapu. Jego rozwój będzie uzależniony od możliwości chłonięcia wiedzy i chęci samodoskonalenia. Jemu przydałby się taki mentor, jakim był Dragisa.
No i młodzieżowcy. Muszą szybko udowodnić, że nie są tylko wypełnieniem regulaminu, bo z każdym meczem presja będzie wzrastać, a taktyka przeciwników ukierunkowana na ich gotunek. Najłatwiej powinno być Bartkowi Bochno, który trenuje już u Saso trzeci sezon i najwięcej rozumie z jego filozofii. Ale w pierwszym meczu wyglądał na mocno zestresowanego. Maciek Strzelecki to na razie najsłabszy z młodzieżowców ale nie można mu odmówić pracowitości, co w niedalekiej przyszłości może ten stan zmienić. Co do Szymańskiego - wg mnie już w ubiegłym sezonie mógł swobodnie zadebiutować w lidze. W grupach młodzieżowych gra rewelacyjnie na każdym szczeblu rozgrywek, nawet ze starszymi o trzy lata, również - co niebagatelne - na arenie międzynarodowej. To taki combo grajek, z dobrym rzutem i przeglądem pola, u którego obrona nie jest złem koniecznym. Nie wie co to stres, więc wieszczę jego rychły debiut w ekstraklasie (po wyleczeniu kontuzji). Wprawdzie będzie grał na najbardziej newralgicznej pozycji, bo na jedynce, ale powinien sobie poradzić ze średniakami z Ameryki. Jarmakowicz po zabiegu jeszcze nie trenuje, ale chyba niebawem to nastąpi. Potencjał ma duży, bodaj największy z młodzieżowców, ale charakter najsłabszy. Życzyłbym sobie, żebym musiał to odszczekać.
Temat: 1
Kilka newsów, ktoś coś wie?
to są newsy ze strony http://www.seo.org.pl/index.php?id_c=0
Opolskie: nowa elektrownia wiatrowa
Sto wiatraków chce postawić w gminie Paczków (woj. opolskie) jedna z zabrzańskich firm – czytamy w Nowej Trybunie Opolskiej.
Koszt inwestycji to około 200 milionów euro. Będą na niej mogli zarobić zarówno gospodarze, na których ziemi stanęłyby gigantyczne wiatraki, jak i gmina, do której kasy wpływałyby podatki. W ciągu roku ma dzierżawie jednego wiatraka gospodarz mógłby zyskać od 8 do 12 tysięcy złotych, a do budżetu gminy wpłynęłoby 12 milionów złotych.
- To ogromne pieniądze, które na pewno się nie zmarnują. Byłoby na remont dróg, szkół i modernizacje paczkowskich kamienic - powiedział w rozmowie z Nową Trybuną Opolską burmistrz Paczkowa, Bogdan Wyczałkowski.
Zgodnie z planem wiatraki miały by stanąć na terenie Unikowic, Lisich Kątów, Gościc, Kamienicy i spółdzielni rolniczej w Wilamowej.
- Pieniądze to jedno, a ładniejszy krajobraz to drugi pożytek z tej inwestycji. Wreszcie byłby jakiś pożytek z tych naszych wiatrów. Czasem tu wieje tak, że nie idzie wytrzymać. - powiedziała Nowej Trybunie Opolskiej Sylwia Bogdanowicz, sołtys Lisich Kątów.
Nowa Trybuna Opolska
Nowa farma wiatrowa w gminie Czaplinek?
Jak czytamy w serwisie internetowym Głosu Koszalińskiego, firma EPA ze Szczecina chce wybudować w gminie Czaplinek farmę wiatrową.
Inwestycja ma zostać zlokalizowana w pobliżu Broczyna, Pławna, Psich Głów, Machlin i Kołomątu. Będzie się składać z kilkudziesięciu wiatraków.
- W tych wsiach, w których już przeprowadziliśmy konsultacje, mieszkańcy odnieśli się pozytywnie do planowanej inwestycji – zapewniała Głos Koszaliński Barbara Michalczik, burmistrz Czaplinka.
Przed rozpoczęciem inwestycji gmina musi wprowadzić zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego.
serwis internetowy Głosu Koszalińskiego
Gamesa zainwestuje w Dolnośląskim
Hiszpańska Gamesa planuje budowę elektrowni wiatrowych w dolnośląskiej gminie Stara Kamienica - podało Słowo Polskie.
W tej chwili na terenie, na którym ma stanąć farma trwają pomiary wiatru. Jak wyjaśnił w lokalnej gazecie Janusz Ulfik, menadżer projektu i przedstawiciel Hiszpanów w Polsce, jeśli okaże się, że siła wiatru jest w Starej Kamienicy odpowiednio duża, firma ruszy z inwestycją.
W pierwszym etapie na zostać uruchomione piętnaście wiatraków, a koszt ich budowy jest szacowany obecnie na 36 mln euro.
Wójt gminy, cieszy się z inwestycji i szacuje, że po uruchomieniu wiatraków do kasy gminy będzie wpływać od 1 do 2 milionów złotych rocznie podatku od nieruchomości.
Słowo Polskie
80 wiatraków w opolskim
Na terenie gmin Pawłowiczki i Polska Cerekiew w województwie opolskim ma powstać kosztem 160 mln euro farma wiatrowa – podała Nowa Trybuna Opolska.
Wiatraki powstaną na ternie tak zwanej bramy morawskiej. To obniżenie terenu pomiędzy Karpatami Zachodnimi a Sudetami Wschodnimi charakteryzuje się dobrymi warunkami wiatrowymi, co potwierdziły badania przeprowadzone przez austriacką firmę. Austriacy przeprowadzili pomiary wiatru we wsi Ucieszkowo i okazało się, że wieje tam ze średnią prędkością ponad 6 metrów na sekundę.
Początkowo inwestorzy planowali postawić jedynie 26 urządzeń, ale po zbadaniu siły wiatru zdecydowali, że powstanie 80 wiatraków. Elektrownie wiatrowe mają być gotowe najwcześniej za półtora roku – czytamy w NTO.
NTO.pl
Nowa farma wiatrowa w Jagniątkowie
Jak czytamy w Kurierze Szczecińskim, w sąsiedztwie działającej od kilku lat farmy wiatrowej w Zagórzu koło Wolina otwarto siłownię wiatrową o mocy 30,6 MW.
Farma w Jagniątkowie została oficjalnie otwarta pod koniec września br. Składa się z 17 turbin Vestas V90.
Inwestorem jest duński koncern DONG Energy. Koszt inwestycji to około 150 mln zł.
Kurier Szczeciński
Gmina walczy o wiatraki
Wójt gminy Słupsk, na terenie której miała powstać farma wiatrowa, zamierza pozwać do sądu wojewodę pomorskiego, który swoją decyzją zablokował inwestycję - czytamy w Dzienniku Bałtyckim
Dziennik przypomina, że kilkanaście dni temu wojewoda pomorski Piotr Karczewski podpisał rozporządzenie ustanawiające "Zespół przyrodniczo krajobrazowy kraina w kratę doliny rzeki Moszczeniczki" i w ten sposób zablokował możliwość budowy farmy witrowej w okolicy Swołowa. Zdaniem Joanny Jarosik, wojewódzkiego konserwator przyrody jest to obszar bardzo cenny przyrodniczo i kulturowo i należy stawiać tam na rozwój turystyki, a nie energetyki wiatrowej.
Wójt gminy Słupsk Mariusz Chmiel twierdzi że gmina straci przez tę decyzję 7 milionów złotych z podatków od farm wiatrowych. Zarzuca urzędnikom również, że wcześniej zgodzili się na budowę wiatraków, a teraz zmienili zdanie i w tej sytuacji zamierza po uzyskaniu opinii prawnej, pozwać wojewodę do sądu.
Dziennik Bałtycki
Nowa farma wiatrowa w Skarszewie Górnym?
W Skarszewie Górnym może powstać kolejna farma siłowni wiatrowych, o jej budowę zabiega spółka z kapitałem niemieckim NW – czytamy w serwisie internetowym Głosu Pomorza.
Początkowo ma zostać wybudowanych osiem siłowni o ogólnej mocy 16 MW.
- Rada Gminy już podjęła uchwałę dotyczącą opracowania miejscowego planu zagospodarowania terenu, na którym miałaby stanąć ta farma – powiedział w rozmowie z Głosem Pomorza Eugeniusz Dańczak, wójt gminy Dębnica Kaszubska.
Zdaniem wójta tym razem nie powinno dojść do konfliktu, którym zakończyła się poprzednia próba budowy farmy wiatrowej w tej gminie przez spółkę „Dea”. Kiedy to doszło do ostrego sporu o miejscowy plan zagospodarowania terenu, z którym nie zgadzali się użytkownicy lotniska w Krępie.
Głos Pomorza
Austriacy inwestują w elektrownie wiatrowe
21 elektrowni wiatrowych wybuduje w gminie Kobylnica wiedeńska firma Hydrocontracting – informuje Dziennik Bałtycki
Austriacki inwestor odkupił od polskiej firmy WindPol spółkę AgroWind Kończewo z siedzibą w Zajączkowie. Prace budowlane mają ruszyć na wiosnę.
Dziennik zwraca uwagę, że Gmina Kobylnica powoli staje się zagłębiem elektrowni wiatrowych. Łącznie powstanie tam 45 elektrowni o łącznej mocy 90 MW. Budowa pierwszych 24 elektrowni, które postawią Japończycy ma zamknąć się kwotą 70 mln euro.
Dziennik Bałtycki
itd.... to sa newsy od poczatku października.
wg mnie największe przegięcia są w zachodnipomorskim.
Pozdrawiam
Szymon