siłownie w Toruniu
Widzisz posty znalezione dla hasła: siłownie w Toruniu
Temat: Studia Wojskowe
Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie
Wydzial: Lotnictwa
Specjalizacja: pilotaż samolotów i śmigłowców, nawigacja lotnicza
Kryteria przyjęć: test matematyczno - fizyczny, test z j. obcego; wychowanie fizyczne - biegi na 100 i 1000m, pływanie (50m), podciąganie się na drążku, a dla kandydatów na kierunek pilotażu dodatkowo - bieg na 60m, skłony z leżenia w czasie 1 min., przewroty łączone w przód i w tył; rozmowa kwalifikacyjna
Adres: 08-521 Dęblin,
Telefon, fax: (0-81)883-00-02
Akademia Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte w Gdyni
Wydzial: Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego
Specjalizacja: eksploatacja okrętowych systemów pokładowych
Typ studiów: magisterskie (5 - letnie), zawodowe inżynierskie (4 - letnie)
Kryteria przyjęć: egzamin pisemny z matematyki i fizyki; j. obcy (do wyboru - pisemny - angielski, francuski, niemiecki, rosyjski); badania psychologiczne, egzamin ze sprawności fizycznej (podciąganie na drążku, bieg na 100 i 1000m, pływanie)
Adres: 87-919 Gdynia, Śmidowicza 71
Telefon, fax: (0-58)626-27-35; (0-58)626-29-96
Wydzial: Nawigacji i Uzbrojenia Okrętowego
Specjalizacja: pomiary hydrograficzne i oznakowanie nawigacyjne, transport i administracja morska; wychowanie obronne i politechniczne
Typ studiów: płatne studia zaoczne: 3 - letnie pedagogiczne (licencjackie) oraz 4 - letnie zawodowe (inżynierskie) dla osób cywilnych
Kryteria przyjęć: rozmowa kwalifikacyjna poprzedzona egzaminem testowym; wykształcenie średnie; wymagany stan zdrowia potwierdzony przez Portowy Zespół Opieki Zdrowotnej w Gdyni, ul. Chrzanowskiego 3/5
Adres: 87-919 Gdynia, Śmidowicza 71
Telefon, fax: (0-58)626-27-35; (0-58)626-29-96
Wydzial: Mechaniczno-Elektryczny
Specjalizacja: maszyny i siłownie okrętowe, okrętowe urządzenia elektryczne i elektroniczne
Typ studiów: magisterski (5 - letnie), zawodowe inżynierskie (4 - letnie)
Kryteria przyjęć: egzamin pisemny z matematyki i fizyki; j. obcy (do wyboru - pisemny - angielski, francuski, niemiecki, rosyjski); badania psychologiczne, egzamin ze sprawności fizycznej (podciąganie na drążku, bieg na 100 i 1000m, pływanie)
Adres: 87-919 Gdynia, Śmidowicza 71
Telefon, fax: (0-58)626-27-35; (0-58)626-29-96
Wydzial: Mechaniczno-Elektryczny
Specjalizacja: 1) mechanika i budowa maszyn - eksploatacja siłowni okrętowych, eksploatacja instalacji i urządzeń oceanotechnicznych, eksploatacja instalacji i rurociągów przemysłowych lądowych urządzeń energetycznych 2) elektrotechnika- elektrotechnika i automatyka okrętowa, eksploatacja maszyn i urządzeń elektrycznych
Typ studiów: płatne studia zaoczne: 3 - letnie pedagogiczne (licencjackie) oraz 4 - letnie zawodowe (inżynierskie) dla osób cywilnych
Kryteria przyjęć: rozmowa kwalifikacyjna poprzedzona egzaminem testowym; wykształcenie średnie; wymagany stan zdrowia potwierdzony przez Portowy Zespół Opieki Zdrowotnej w Gdyni, ul. Chrzanowskiego 3/5
Adres: 87-919 Gdynia, Śmidowicza 71
Telefon, fax: (0-58)626-27-35; (0-58)626-29-96
Wojskowa Akademia Medyczna w Łodzi
Wydzial: Lekarski
Kryteria przyjęć: centralny egzamin testowy- biologia, chemia, fizyka, test psychologiczny, rozmowa kwalifikacyjna, sprawdzian z wychowania fizycznego
Informacje dodatkowe: więcej informacji w "kierunkach medycznych"
Adres: 91-735 Łódź, Źródłowa 52
Telefon, fax: (0-42)33-84-34
Wyższa Szkoła Oficerska im. Stefana Czarnieckiego w Poznaniu
Wydzial: Wojsk Pancernych
Specjalizacja: kierunek: pedagogika; specjalność: dowodzenie pododdziałami czołgów
Typ studiów: wyższe zawodowe licencjackie (4- letnie)
Kryteria przyjęć: test - geografia lub historia; test z j. obcego, wychowanie fizyczne - biegi na 100 i 1000m, pływanie (50m), podciąganie się na drążku, rozmowa kwalifikacyjna
Adres: 60-628 Poznań, Wojska Polskiego 86
Telefon, fax: (0-61)857-51-57
Wydzial: Logistyki
Specjalizacja: kierunek: zarządzanie; specjalność: dowodzenie pododdziałami zaopatrzenia, logistyka i ekonomika wojskowa
Typ studiów: wyższe zawodowe licencjackie (4- letnie)
Kryteria przyjęć: test - matematyka; test z j. obcego, wychowanie fizyczne - biegi na 100 i 1000m, pływanie (50m), podciąganie się na drążku, rozmowa kwalifikacyjna
Adres: 60-628 Poznań, Wojska Polskiego 86
Telefon, fax: (0-61)857-51-57
Wyższa Szkoła Oficerska w Toruniu
Wydzial: Wojsk Rakietowych i Artylerii
Specjalizacja: zarządzanie i dowodzenie
Typ studiów: zawodowe licencjackie (4- letnie)
Kryteria przyjęć: sprawdzian z wychowania fizycznego - biegi na 100 i 1000m, podciąganie się na drążku; egzamin testowy: matematyka, j. obcy, indywidualna rozmowa kwalifikacyjna, analiza wyników badań psychologicznych
Adres: 87-106 Toruń, Sobieskiego 36
Telefon, fax: (0-56)616-24-31
Wyższa Szkoła Oficerska im. Tadeusza Kościuszki we Wrocławiu
Wydzial: Wojsk Zmechanizowanych
Specjalizacja: kierunek: zarządzanie i marketing; specjalność: dowodzenie pododdziałami wojsk zmechanizowanych, dowodzenie pododdziałami wojsk rozpoznawczych
Kryteria przyjęć: sprawdzian z wychowania fizycznego- biegi na 100 i 1000m, pływanie, podciąganie się na drążku (dla dziewcząt bieg na 100 i 800m, rzut piłką lekarską i pływanie); egzamin pisemny: matematyka, j. obcy, indywidualna rozmowa kwalifikacyjna
Adres: 51-150 Wrocław, Czajkowskiego 109
Telefon, fax: (0-71)365-81-62
Wydzial: Inżynierii Wojskowej
Specjalizacja: kierunek: budownictwo; specjalność: budowa dróg i mostów
Kryteria przyjęć: sprawdzian z wychowania fizycznego- biegi na 100 i 1000m, pływanie, podciąganie się na drążku (dla dziewcząt bieg na 100 i 800m, rzut piłką lekarską i pływanie); egzamin pisemny: matematyka, j. obcy, indywidualna rozmowa kwalifikacyjna
Adres: 51-150 Wrocław, Czajkowskiego 109
Telefon, fax: (0-71)365-81-62
Wydzial: Obrony Przeciwlotniczej
Specjalizacja: kierunek: chemia; specjalność: analiza instrumentalna
Kryteria przyjęć: sprawdzian z wychowania fizycznego- biegi na 100 i 1000m, pływanie, podciąganie się na drążku (dla dziewcząt bieg na 100 i 800m, rzut piłką lekarską i pływanie); egzamin pisemny: matematyka, j. obcy, indywidualna rozmowa kwalifikacyjna
Adres: 51-150 Wrocław, Czajkowskiego 109
Telefon, fax: (0-71)365-81-62
Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie
Krażą plotki ze ta oto uczelnia bedzie uczelnia cywilna
chce sie dowiedziec wiecej o tej uczelni zapraszam na
str. internetowa http://www.wat.waw.pl ;>
forum.suplementy.
rozjaśniło się w głowce?;-]
Temat: Dywersyfikacja źródeł zaopatrzenia Polski w gaz
policzył ktora bedzie sie bardziej oplacać tylko przez obliczenie zarobionych pieniedzy na produkcji prąu elektrycznego
producent minireaktorków ( ktorych jeszcze nie ma heh) podaje koszt 25mln dol za 25MW czyli za 10MW mocy 30 mln zł a
Nie mieszaj mocy cieplnej z elektryczną.
getermalna w Toruniu (która chcą zrobic fizycznie) wychodzi za 10MW łącznej mocy za 20mln
Elektrycznej TYLKO 2MW.
cos czego nie ma wychodzi 1,5 raza drożej od czegos co zostalo zablokowane przez rząd
Nie da się przyrównać wartości wata energii elektrycznej z cieplną w stosunku 1:1 choćby ze względu na różne koszta dystrybucji.
Coś zablokowane przez rząd w fazie planów nie istnieje bardziej od czegoś innego w fazie planów. Naprawdę.
zywotność elekt jądrowej wynosi 30 lat
Każdej?
energia geotermalna jest w pelni odnawialna gdyż reakcje jadrowe zachodzą we wnetrzu Ziemi caly czas
Rozumiem, że instalacja do czerpania energii z ziemi ma wiekuistą żywotność, a wspomniane przerwy konserwacyjno-remontowe wymyślili agenci?
Moc energii elektrycznej z siłowni geotermalnej ma wynosić 2MW wobec 25MW z mikroreaktora,
jasno wyliczyłem koszt za 10MW mocy i wychodzi 1,5 raza drozszy mikroreaktorek od geotermii
Wyliczyłeś, że tona węgla jest warta tyle samo, co tona trocin, względnie, że tona węgla jest równa odpowiadającej jej energetycznie ilości trocin.
A to bujda.
wynika jasno to że energia z wegla jest najtańsza, bo to ona dopłaca do innych wykadajac gigantyczne sumy na "zielone certyfikaty" które jest zmuszona prawnie kupować
Przed wprowadzeniem certyfikatów także dopłacaliśmy do eksportu węgla, tak samo były koszty emerytur górniczych, oddłużania spółek węglowych etc.
pisałem już ze te reaktorki to jest stara technologia która wychodzi z obiegu
Ale nie udowodniłeś.
a i za 30-40 lat zabraknie paliwa do niej
Nie odniosłeś się do podanych przeze mnie informacji, z których wynika, że przyjmowany okres 30 lat dotyczy nie dostępności uranu w ogóle, a jego dostępności po obecnej cenie.
stary technologiczny szajs znany już od 50 lat w USA
Zdecyduj się, czy mikroreaktorki to coś, czego nie ma, czy coś znanego od 50 lat.
nowoczesna elktrownia jadrowa to jest taka jaką buduje Iran.... he he he
Zbudujmy taką.
siec cieplownicza gotowa w tysiacach innych miejscach gdzie wystaarczy zamiast kotłowni weglowej zainstalować ciepłownie getermalną
Gdzie odbiorców ciepła jest mniej niż odbiorców prądu. Siłownia o. Rydzyka ma produkować więcej ciepła niż prądu, z produkcji ciepła ma pochodzić jej zysk. Wobec tego niczym dziwnym nie jest moje przypomnienie, że nie mamy infrastruktury do dystrybucji tego ciepła.
pisałem wczesniej ze pompy ciepła da się zainstalować wszedzie, wiec trzeba minimalnie kojarzyć by zauwazyć ze tam gdzie nie ma sieci przesyłowej moga byc zainstalowane pompy ciepła
Jako dodatkowe instalacje, a nie w ramach elektrowni geotermalnej. Dodatkowy, niebagatelny koszt.
moga ale nie muszą bo jest jeszcze wiele inych rozwiązań poczynajac od ekologicznych (biomasa, drzewo i cih zgazowanie) a kończąc na zwykłym spalaniu wegla w piecach z komora dopalająca co daje w efekcie czyste spaliny
Dodatkowe instalacje, koszty.
Polska zobowiązała się do redukcji emisji co2 o 20%
czyli ze połowa zuzywanej energii w ogóle jest wykorzystywana do ogrzewania to wystarczy że 50% calości energii grzeczej pozyskamy z geotermii co da redukcje emisji co2 w wysokosci 25% czyli wiecej niz potrzeba
No i? Jak wielokrotnie już napisałem żeby to osiągnąć potrzeba zbudować - prócz elektrciepłowni geotermalnych - sieci przesyłowe, albo wspomniane przez ciebie dodatkowe pompy ciepła, spalarnie biomasy. To jest raczej argument przeciw elektrociepłowniom geotermalnym, a nie za.
przeczytaj sobie jeszcze raz co pisze producent niedoszłych minireaktorków
Co pisze?
tysiace miast ma już gotowe sieci ciepłownicze, a przy nowo budowanych osiedlach ogrzewanie czy indywidualnie czy zbiorowo ale musi zostać jakos zrealizowane,również tysiace gmin posiada baseny wymagajace ogrzewania
Zrozum, że w każdym mieście odbiorców energii elektrycznej jest dużo więcej, niż odbiorców ciepła podłączonych do sieci ciepłowniczej, więc skoro elektrociepłownia o. Rydzyka ma produkować dużo więcej ciepła, niż prądu i to ze sprzedaży tego ciepła ma pochodzić jej zysk, to nijak nie może jednocześnie zaspokoić zapotrzebowania na prąd i ciepło.
tak samo jak wyliczyli pomoc z budzetu panstwa dla stoczni gdzie wyszły niebotyczne kwoty np 700mln od 2004 roku dla jednej ze stoczni, a gdy ci zajrzeli w swoje papiery ksiegowe zobaczyli, ze realnie było tego 50 pare milionów
Choćby i tak samo, to owe 50 mln przepłynęło do stoczni z budżetu, a nie na odwrót.
tak samo zapoznaj się pierwej ile wpłynęło za koncesje na wydobycie, ile VAT, ile za kazdy metr kopalni na powierzchni a na końcu zapytaj się rządu dlaczego ustala sie wWarszawie limity na wydobycie których nie wolno przekroczyć?
Do końca 2001 same bezpośrednie dopłaty wynosiły 13 mld zł, zaś suma ogólnego wsparcia dla sektora górniczego w latach 1990-2005 wyniosła 65 mld zł.
poandto chcoćby po 'zielonych certyfikatach energetycznych' widać ze energia z wegla dopłaca do innych rodzajów w sposób sztuczny i narzucony przez rząd
Od kiedy wg ciebie funkcjonuje system zielonych certyfikatów?
b]przeciez Schejtyna zablokował prywatną inwestycje, nie wydajac zgody na prywatną zbiórke pieniedzy![/b]
Nie musi być w Polsce. Skoro to taki świetny biznes, to niech to zrobią w jakimś inny kraju. Ktokolwiek. Jeśli się okaże, że faktycznie taki cud, to możemy rozmawiać.
[b] zablokował rząd by nie było dowodu ze można taniej niż z jądrowej
Bla, bla, bla - gdyby było taniej to już by ktokolwiek na świecie robił coś podobnego.
oczywiście elekt jądrową nie beda budować za pieniadze publicznie ... he he he
Nie mieszaj budowy sprawdzonej technologii z budową pilotażową.
Temat: Wywiady z ludźmi lubelskiego żużla
Tomasz Piszcz: Ten mecz zniweczył całą pracę, jaką włożyliśmy podczas całego sezonu
Tomasz Piszcz ze średnią biegową 1,70 jest dwudziestym trzecim zawodnikiem I ligi, a TŻ Lublin, którego barw bronił po przegranych barażach z łotewskim Lokomotivem spadł do II ligi. O przeszłości, jak planach na przyszłość Lublinianin zgodził się opowiedzieć dziennikowi SPEEDWAY.info.pl
Jakie masz plany na zimę? Jak i gdzie będziesz się przygotowywał do sezonu?
Czas zimowy to dom, rodzina, trochę spokoju i oczywiście planowanie następnego sezonu.
Przygotowania będą przebiegały, jak zwykle, tak samo:
ćwiczenia, siłownia, bieganie, basen, a na koniec motocross, który zweryfikuje, jak będę przygotowany do sezonu.
Od kiedy planujesz rozpocząć przygotowania ogólnorozwojowe?
Chcę być jak najlepiej przygotowany do przyszłego sezonu, dlatego już powoli zaczynam ćwiczenia.
Co sądzisz o swoich występach w Polsce?
Myślę, że początek nie był wcale taki zły. Ale niestety sprzęt się skończył, a klub raczej nie był w stanie mi pomóc w uzupełnieniu braków sprzętowych, co przełożyło się na dalszą część sezonu, która była kiepska.
Jak przedstawia się sytuacja finansowa TŻ-u? Czy klub zalega Ci z wypłatą pieniędzy?
Uważam, że to pytanie to należy kierować do władz klubu, bo ja osobiście żadnej poprawy finansowej nie poczułem. Drugą część pytania - pozwolisz, że... przemilczę.
Jak ocenisz poczynania lubelskiej drużyny w tym roku? Czego zabrakło - Twoim zdaniem - do utrzymania się w I lidze?
Drużyna do połowy sezonu była naprawdę dobra i odpowiednio przygotowana do rywalizacji w lidze z lepszymi ekipami. Jakby ktoś mi powiedział wtedy, że spadniemy, to bym nie uwierzył. Ale przyszedł taki moment, w którym wszystko zaczęło się powoli psuć i jakby powietrze z Nas z meczu na mecz uchodziło. Odbiło się to niestety również na atmosferze w drużynie. Relacje między zawodnikami jakby się pogarszały i nie było widać, że jedziemy po wspólny cel, czym było utrzymanie się w lidze. Z całą pewnością zabrakło finansów, ale nie tylko.
Śmiało można powiedzieć, że baraże TŻ przegrał już na Łotwie. Co było przyczyną tak - delikatnie mówiąc - słabego występu większości lubelskich zawodników?
Na Łotwe pojechaliśmy powalczyć o jak najlepszy wynik. Niestety jechaliśmy tylko we trzech, bo Rafał na wyjeździe przyzwyczaił Nas, że punktów nie robi, a Mariusz się połamał. Niestety mecz nie ułożył się po Naszej myśli. Tak sromotną porażkę ciężko będzie zapomnieć. Jednak nie jest to porażka jednego zawodnika, a całego klubu, zaczynajac od kierownictwa, a kończąc na zawodnikach.
Jeśli dobrze pamiętam, to zdobyłeś 10 punktów i jako jedyny wyszedłeś "z twarzą"...
Dobrze wiesz, że żużel jest sportem drużynowym i nawet jakbym ja czy ktoś inny zdobył 21 punktów to jest to zdecydowanie za mało. Każdy z Nas powinien zdobyć po 10 punktów! Zwłaszcza, że jeździliśmy z wicemistrzem II ligi. Stało się jak stało. Ten mecz zniweczył całą pracę, jaką włożyliśmy podczas całego sezonu.
Masz już propozycje startów w przyszłym sezonie?
Póki co, nie mam żadnych popozycji, czemu - po takim sezonie - w ogóle się nie dziwię. Chciałbym wrócić na brytyjskie tory, ale jak to wyjdzie w praktyce - zobaczymy. Na chwilę obecną wiem jedno: nie dam się więcej oszukać w tym sporcie!
Jest szansa na to byś został w Lublinie?
To jest bardzo trudny temat i ciężko tu cokolwiek powiedzieć.
Ja raczej nikomu nie odmawiam nawet startów w II lidze, bo to żadna ujma.
Tylko żeby to miało ręce i nogi.
Jak ktoś czuje się na siłach to i w II lidze będzie dobry. Nikt nikomu nie broni wykręcić średniej 2,99 na koniec sezonu. a jeśli komuś się to uda to zapewniam, że nikt mu nie powie, iż jest zawodnikiem II ligowym.
Co sądzisz o karze nałożonej na klub z Ostrowa Wlkp. (200 tysięcy złotych i odjęcie 6 punktów meczowych) przez GKSŻ?
Kara, którą nałożył GKSŻ jest - moim skromnym zdaniem - śmieszna i kompromitująca zarówno GKSŻ, jak i PZM. Nie dlatego, że jestem z Lublina i moja drużyna mogłaby odnieść korzyść z degradacji klubu z Ostrowa do II ligi, ale dlatego, że definicja sportu nie pozwala, a nawet kategorycznie potępia tych, którzy w sporcie nie postępują uczciwie.
Dla przykładu: zawodnik, który używa środków dopingujących w sportach wytrzymałościowych, a więc również postępuje nieuczciwie i zostaje przyłapany automatycznie jest zdyskwalifikowany i zawieszony na kilka lat jako sportowiec i nikogo to nie interesuje , że jest to zawodnik światowej klasy.
Po prostu tu kariera się kończy.
Dziwie sie zawodnikom, trenerom i osobom publicznym, którzy podpisują sie pod protestem, bo to jest następna część kabaretu.
Niestety w polskim sporcie od zawsze było tak, że bogatszy rządzi!
Śledzisz turnieje Grand Prix. Jeżeli tak to, co sądzisz o decyzji przyznania stałej "dzikiej karty" Krzysztofowi Kasprzakowi, a nie Jarosławowi Hampelowi na rok 2008?
Oczywiście uważam, że dzika karta dla Krzyśka jest bardzo dobrym posunięciem, jednak jak dla mnie to w GP powinien jeździć Jarek jak i Krzysztof., ponieważ wtedy emocje są większe dla Nas, Polaków.
Chcesz coś dodać jeszcze na koniec?
Korzystając z okazji chciałbym podziękować swoim sponsorom, bez których sezon zakończyłbym już w czerwcu. Panu Wojtkowi Trykaczowi , który jest już ze mną długie lata.
Krzysztofowi Kloczkowskiemu z firmy Hartmann
Panu Mirkowi Komandowskiemu z firmy MGK.
Firmie GABO z Torunia. Panu Tomaszowi Dziak z firmy Auto-Szlif.
Nie mogę również zapomnieć o kibicach, którzy mimo dośc mizernych wyników wspierali Nas do samego końca! Wielkie dzięki i mam nadzieję, że nie odwrócicie się od klubu w tych trudnych chwilach i za rok będziemy świętować awans!
wywiad przeprowadzony dla SPEEDWAY.info.pl | rozmawiał FREDek
Temat: debiut w duzej imprezie - nareszcie za mna ;)
W niedziele, gdy wielu z Nas walczylo z upalem w Toruniu, ja toczylem rownie nierowna (co za zwrot, prosze o wybaczenie) walke z upalem w Kopenhadze.
Impreza naprawde godna polecenia...
Trasa skladala sie z 3 petli. pierwsza i trzecia niemal sie pokrywaly, druga byla oddzielna. Dzieki temu organizatorom udalo sie wyczarowac przepiekna trase wiodoca przez wszystkie najpiekniejsze punkty miasta. Parki, kanaly, ogromne place pelne kibicow, zwykle spokojne male uliczki rozbrzmiewajace oklaskami i dopingiem ludzi. Wciaz jest pod ogromnym wrazeniem.
Z calego maratonu jedna rzecz bede wspominal dlugo jako koszmar - sam bieg.
Zaczalem za szybko. Mialy byc 3h na mecie. Ustawilem sie wiec za odpowiednim balonikiem i trzymalem do niego dystans. Mialo byc rowne tempo, ale nie bylo. Pierwszy km 4:20 (ok, tlok), drugi natomiast 4:10. Potem jakis po 4:03 sie trafil, takze na 10 km bylo 41:50, a mi zaczynalo brakowac oddechu. Probowalem zwolnic, ale nie pozwalal mi na to wszechogarniajacy aplauz. Na 15 km nadwyzka wynosila ponad minute (a grupa na tzw. 3h wciaz sie oddalala). Na polmetku - 35 sekund (ale to juz bylo po 30-sekundowej przerwie na siusiu). Na 24 km mialem dosyc biegania i podjalem decyzje, ze to jest ostatni maraton w moim zyciu. GDyby trasa nie byla tak piekna i ludzie wokol niej tak wspaniali, to bylaby to pierwsza impreza od ponad 10 lat, ktorej bym nie ukonczyl. Kilometry zaczely sie robic po 4:25, 4:30 i tak sobie truchtalem do mety. Co ciekawe, non stop mijalem ludzi z grupy na 3h. Widac ich tez dobilo tempo i pogoda.
Mete osiagnalem po 3 godzinach, 10 minutach i 1 sekundzie. Zaskoczylo mnie to, bo to jest moja nowa zyciowka. Na mecie czekaly sliczne dunki, ktore kazdemu dawaly medal, a kazda Pani konczaca bieg dostawala od przystojnych dunczykow rozyczke. Potem sie dowiedzialem, ze do medalu Panowie czesto dostawali tez buziaka, co wczesniej przegapilem, totez raz dwa skoczylem przez barierke i odebralem "co swoje". Moze mnie dziewcze zapamieta, jako jedyna twarz juz umyta, a nie spocona po wielogodzinnych meczarniach w upale ).
Poza tym organizatorzy zapewnili na mecie prawdziwa uczte... napoje energetyczne, woda, jogurty, 4 rozne batony energetyczne do wyboru, mleko czekoladowe, slodkie buleczki z rodzynkami i suszonymi sliwkami, piwo - wszystko za darmo i w nieograniczonych ilosciach. Masaz, ladny medal, sliczna koszula - to standard.
Pare slow o samej atmosferze imprezy, bo to glownie na to chcialem polozyc nacisk w niniejszym wspomnieniu.
Niepowtarzalna. Oszalamiajaca. Urzekajaca. Cudowna. Same plusy, prawda? Ale nie dla kogos, kto pierwszy raz wzial udzial w imprezie bedacej prawdziwym SWIETEM dla wszystkich mieszkancow miasta. Ta atmosfera byla wg mnie jedna z przyczyn mojej porazki (kolejne przyczyny dalej podam), czyli ukonczenia biegu w czasie powyzej 3h. Dalem sie poniesc emocjom na poczatku - a sil straconych na pierwszych km nie da sie odzyskac pozniej...
Organizatorzy zadbali o iscie krolewska oprawe. Na trasie bylo rozstawionych kilka (chyba okolo 9) punktow muzycznych. Na pierwszej prostej, gdzie sznur startujacych biegaczy rozciagnal sie na grubo ponad 500 metrow, do walki zagrzewala orkiestra deta w galowych strojach. Dalej byly zespoly ze szkol muzycznych, orkiestra marynarzy w porcie, zespoly bebniarzy, kolorowych roztanczonych dziewczat. Cale miasto tetnilo roznymi dzwiekami. Z calej 3-godzinnej trasy pamietam raptem DWA krotkie momenty, kiedy bylo stosunkowo cicho...
Niesamowita atmosfere stworzyli kibice. Wzdluz trasy byly ich dziesiatki tysiecy, jesli nie setki. Mieszkancy i turysci, ktorych o tej porze pelno jest w Kopenhadze - kazdy zagrzewal biegaczy do walki na swoj niepowtarzalny sposob. Oklaski, dzwieki trabek, okrzyki, klaksony DOPINGUJACYCH kierowcow... Ludzie mieszkajacy w domach wzdluz ktorych przebiegala trasa wychodzili na balkony by dobrym slowem dodac sil maratonczykom. Caly czas bylo czuc, ze doslownie cale miasto swietuje ten dzien, ktorego glownymi bohaterami bylo ponad 6 tysiecy szalonych ludzi.
Pewnie niewiele osob dojdzie do tej czesci mego opisu, totez o wstydliwych zeczach czas napisac - dlaczego ten bieg po prostu schrzanilem .
Wiadomo, za szybki poczatek, upal (temperatura dochodzaca do 30 stopni), impreza w szwedzkim Malmoe do 3 rano w nocy z pt na sobote, silownia (co prawda lekka) w sobote, wiele godizn chodzenia po kopenhadze w sobote... To wszystko sprawilo, ze moj poczatkowy cel pozostal celem na kolejne starty. Ponadto, 4 i 3 trening przed maratonem wypadly mi z powodu kontuzji i choroby. Jak 2 tyg przed maratonem zrobilem 2 zakres, to zamiast normalnego tempa 4:12 - 4:15 mialem problem z utrzymaniem tempa 4:30 - 4:35...
Uwazam jednak, ze to wszystko to sa sprawy wtorne. Rzecz podstawowa jest taka, ze jednak nie mozna pobiec maratonu w 3h bez madrego treningu, po prostu biegajac.
Moje "trenowanie" opiera sie na podstawowym zalozeniu: biegam to, co lubie. Nigdy nie lubilem drugiego zakresu, takze biegam go wciaz bardzo malo. Polowke w 1:20 pobieglem z takiego treningu, w maratonie cudow sie juz nie zdziala bez przygotowania... Nie lubie tez systematycznego trenowania - po prostu ciesze sie bieganiem. Teraz widze, ze przede mna jest powazny wybor: albo biegac tak dalej (70 - 90 km w tygodniu, glownie spokojnego 1 zakresu) i miec radosc z kazdego treningu, albo - zacisnac zeby i przez pare miesiecy zrobic rzetelny trening, by potem moc sie cieszyc naprawde dobrym rekordem zyciowym... Opcja nr 2 dopiero dojrzewa, ale niewykluczone, ze dojrzeje i zwyciezy. Szczegolnie, jezeli jednak moje postanowienie z 24 km maratonu w Kopenhadze jednak odrzuce i zdecyduje sie pobiec kolejny maraton... Na oku juz mam cel - Berlin 2007.
Podsumowujac, jestem troche rozczarowany wynikiem. Koncetruje sie jednak na tym, co ten maraton mi dal - a byla do dla mnie pierwsza naprawde powazna lekcja, jak wyglada ogromna impreza biegowa. Te nauke zapamietam na pewno. Wiem tez, co musze zmienic, by moc sie cieszyc dobrymi wynikami (jezeli bede sie chcial nimi cieszyc;) ). No i... jak w kolejnym starcie nie wypali cel, to zatrudnie psychologa - wczoraj odliczanie km do mety zaczalem na 5 kilometrze, a od 15 zaczalem myslec o wymowce i usprawiedliwieniu na okolicznosc zejscia z trasy.
Teraz czas na zasluzony odpoczynek. Dac odpoczac zmeczonym nogom, wyleczyc spalone sloncem ramiona. A potem... niewykluczone, ze w koncu zaczne sluchac madrzejszych od siebie, przygotowujac sie do nastepnego startu .
Pzdr.,
Barti
Strona 2 z 2 • Znaleziono 67 rezultatów • 1, 2