siłownie w Ustce

Widzisz posty znalezione dla hasła: siłownie w Ustce





Temat: Rozrywka, czy jest jakaś szansa na powiększenie jej w Ustce
Uzupełnienie do mojej wypowiedzi
Bowling jest w Słupsku w Miami. Poza tym koszt jednego toru Bowlingowego to ok 200 tys w kręgielni, żeby to miało sens potrzebne są conajmniej 3 takie tory. W Ustce wybudowanie takiego Centrum jest poprostu nieopłacalne z uwagi na koszt inwestycji i brak popytu

Basen jest w koszarach, dojazd nic nie kosztuje jak pojedziesz rowerem,

Lotki są w Aldze i w Morzu.

Basen i aquaaerobik w Hotelu Lubicz

Korty tenisowe w Perle i Energetyku

Żaglówki w JachtClub Ustka i OPTY

W Siatkówkę, Koszykówkę, czy Piłkę Nożną można pograć w L.O. lub SP 2 wynajęcie hali kosztuje ok 100 zł/ godz (jeśli zrzuci się 10 os to wychodzi ok 10 zł/os)

Rowerem mozna pojeździć wszedzie (uważaj na promenadę, bo jak Cię Straż Miejska dorwie to będzie kosztowna zabawa)

Siłownia w Hotelu Lubicz i na ul Kościuszki

Joging można uprawiać w kazdym miejscu Ustka ma wspaniałe warunki

Dyskoteki w szkołach

Książek nie trzeba kupować są w Bibliotece na Kopernika

Dom Kultury ma kilka grup tematycznych,

Więc wymyśl coś czyego tutaj nie opisałem, bo uznam, że w dzisiejszej młodzieży brak inwencji twórczej.





Temat: Jantar Ustka
Piłkarze czwartoligowych drużyn regionu słupskiego wznawiają przygotowania do rundy wiosennej. Najwcześniej, już dzisiaj, zajęcia rozpoczną zawodnicy Jantara Ustka.

- Pierwsze zajęcia będą lżejsze od normalnych treningów. Zafunduję piłkarzom trochę gimnastyki, biegania i gierkę w piłkę - informuje Edmund Raniszewski, trener jantarowców. - W planach nie ma zgrupowania. Wszystkie zajęcia będą w Ustce. Drużyna korzystać będzie z hali w SP nr 2 i siłowni. Ćwiczenia ma wznowić bramkarz Jakub Graczyk. W szerokiej kadrze z nowych piłkarzy znaleźli się Artur Sikora i Sebastian Sikora (obaj z Wybrzeża Objazda). Akces zgłosił Zbigniew Przełuski, który specjalizuje się w halowym futbolu.
Usteckiemu szkoleniowcowi pomagać będzie Piotr Piszko, grający pomocnik, któremu powierzono funkcję asystenta. Pierwszy mecz Jantar rozegra 8 stycznia w Miastku w II Halowym Turnieju Piłki Nożnej.

"Glos-Pomorza"





Temat: arshenic - kolejny mega kicz z ustki atakuje!!!
w Ustce to tak troszke dziwnie jak z gielda..

Najpierw sie stawia i czeka czy sie sprawdzi..to samo z szaletami..postawiono je i stwierdzono ze zysk jest mniejszy niz koszty samej pracy pilnujacego...fontanna - fetor, za czar samem to samo ..garaze na podworku Kosciuszki 2 ło Jezu! Pod silownia Heros czysto tylko dzieki wlascicielowi - ale tez smierdzi..i cala plaza od molo do dajany - kiedy robi sie ciemno to 10-20 m na lewo i prawo od kazdego zejscia na plaze zalane piaski pod ogrodzeniem od wydm... Garaze kolo Poczty fuu, Sławny przesmyk miedzy Dabkiem a cmentarzem - mieszkancy sami zrobili porzadek z obszczymurami. Latem poparuje to bedzie obciaszek

to juz plaga jest



Temat: Czy w wakacje będziesz trenować?
IV Acampamento Artes das Gerais Ustka
Miejscowosc: USTKA
Terminy:
I Turnus: wyjazd 1.07, powrot 13.07
II Turnus: wyjazd 12.07, powrot 24.07

Zakwaterowanie: pokoje 3,4 i 5 osobowe w wynajetych Willach

Wyzywienie: pelne 3 posilki dziennie, Restauracja "Kapitanska"

Program:
- treningi Capoeira Regional, tradysyjnej Capoeira Angola, Maculele;
- poznawanie kultury i muzyki brazylijskiej (Samba, Puxada de Rede)
- nauka gry na instrumentach (berimbau, pandeiro, atabaque);
- nauka spiewu Capoeira;
- treningi akrobatyki;
- ogladanie filmow zwiazanych z Capoeira i z Brazylja;
- wypoczynek na strzezonej plazy;
- Festa z muzyka brazylijska.

Treningi: trzysektorowa hala sportowa, boisko, plaza

Zaplecze sportowe: profesjonalna silownia, sala lustrzana, sla TV

W zgrupowaniu wezmie udzial: zalozyciel Artes das Gerais- Mestre Nem, oraz goscie z Brazylii

Koszt: 880 PLN
Ubezpieczenie NNW i podroz sa wliczone.

Szczegolowe informacje i zgloszenia:
Frances: 0 505677075
Piriquito: 0 504577820

Termin wplat: zaliczka 150 PLN do konca maja, pozostala kwota do 20 czerwca.

Z tego co wiem na drugi turnus nie ma już miejsc, na pierwszy może jeszcze parę zostało.



Temat: Trening

Jak masz plan to podziel się, może się okaże że to jakaś perełka
Od 12 stycznia do 14 marzec 2009, krótko i na temat.
Poniedziałek, środa i czwartek zajęcia na boisku.
Wtorek i piątek na siłowni i hali.
Wszysto robię kompleksowo z tym, że wytrzymałość i siłe przez 9 tygodni (różne obciązenia) robie na przemian w mikrocyklach siłownia i boisko. Od 16 stycznia do 25 stycznia jesteśmy na obozie w Ustce. Tam zagramy systemem sobota-środa-sobota trzy sparingi. Do końca 4 tygodnia gramy sparingi w soboty potem tak mikrocykle są ustawione ,że gramy w środy. Najwieksze obciżanie są w pierwszych 3 tygodniach do pierwszego sparingu na miejscu. (12.01 - 31.01). Potem lekko parabola nacieżenia intensywności spada prezez dwa tygodnie (02.02 - 14.02) po to aby przez kolejne dwa osiągnąć mega obciążenia. (16.02 - 28.02). Ostatnie 2 tygodnie przygotowań 02.03 - 14.03 zejście z obciązen (siły 50% a wytrzymałosci 30%).
Ogólnie to napisałem gdyż cwiczenia aby napisać to wyrwane z kontekstu nic niomu nie dadzą.



Temat: Hej :)
Witam Serdecznie!
Mam kilka pytanek odnośnie Ustki bo tak się składa, że będę tam w okresie 28 luty - 29 marzec 2007r.
Chciałbym się dowiedzieć czy gdzieś niedaleko ulicy Zubrzyckiego jest jakaś kafejka internetowa, siłownia i jakiś pub, czy ktoś by mógł odpowiedzieć na te pytania ? Byłbym wdzięczny. Oczywiście pozdrawiam. P.S. Jeśli kogos to internesuje to mam 21 lat



Temat: Niezbędnik turysty
Witam,
Niedługo udaję się ze znajomymi na wakacje w Waszym mieście. Chciałbym, aby w tym temacie były umieszczone "porady" mieszkańców Ustki, lub turystów którzy odwiedzili to miasto.
Kilka nurtujących mnie pytań :
Gdzie można dobrze zjeść ?
Gdzie znajdę dobrą siłownie ?
Gdzie można się dobrze zabawić ?
Co polecacie ?

Bardzo proszę o odpowiedzi, najlepiej z krótką charakterystyką.
Pozdrawiam
Łodzianin



Temat: KB Galeria Warszawa
Fajnie - jak wróce do Wawy to niespodzianka mnie czeka w skrzynce.
tylko kłopot potem co z tym zrobić.
W Ustce pogoda mistrzowska tzn. helsińska
Mam nastrój dziś na truchcik po lasku przyplażowym ale nie wiem czy sie uda.
teraz to już jestem w fazie poregeneracji i powolnego dokładania obciążeń. Jak wróce do Wawy - basen, siłownia i lasek bielański

pierwszy ja też pytam o co chodzi z tym tekstem "widać, jest tylko jeden ważny team" + plus buźki




Temat: Waga ciała
Witam ,
Wczoraj wieczorem zdiagnozowano u mojego brata Cukrzyce Typu 1 , ma 23 lata Jest wiele watpliwosci , jednak o czarniejsze scenariusze wolalbym nie pytac , nurtuje mnie jednak czy on nie schudnie drastycznie ? Boi sie ze bedzie tzw sucharkiem , kolejne pytanie : Siłownia ? Mielismy w tym roku wystartowac ostro na siłce .Po to by sie ladnie wyrzezbic i demonstrowac swoje cialo na plazy w ustce , wchodzi w gre ? Nie mowie tu o
posturze typu Arnold Szfajcenega..

Spytam jednak troche czarniej :
Czy zawsze (predzej czy pozniej ) pojawiaja sie powiklania ?
Jakos nie moge znalezc odpowiedzi ani twierdzacej ani przeczacej na to pytanie w necie , co mnie mocno niepokoi

Pozdrawiam



Temat: WAKACJE! I tylko wakacje.
Rok szkolny zakończyłem bardzo dobrze, wyciągnąłem na średnią 4,5 (II klasa LO), co jest osiągnięciem wręcz wybitnym biorąc pod uwagę, że jeszcze na początku czerwca wyglądało to na 4,1-4,2.

Jakie plany na wakacje? Do końca czerwca w domu. Pierwsze dwa tygodnie lipca (daj Boże) jedziemy z kumplami do Ustki sprzedawać kukurydze. Druga połowa lipca cisnę do Chorwacji. Sierpień wolny, mam zamiar znaleźć jakąś pracę i porządnie przytyrać na siłowni. Jak się uda z robotą i zdam prawko to we wrześniu kupuje auto. Nie będzie to Audi A8, na Mercedesa CLS zresztą też się nie szykuje, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to będę miał koło pięciu koła na brykę. Póki co mam trzy. W te wakacje czas najwyższy też byłby się zabrać za przygotowania do matury z wolna. Nie mówię tam o jakiejś mega nauce, ale wypadałoby zacząć czytać lektury.

Plany są więc szeroko zakrojone. Oby tylko udało się wszystko zrealizować!



Temat: Warsztaty, batizados, trocas das cordas
Obóz Capoeira
grupa Artes Das Gerais

Miejscowosc: USTKA
Terminy:
I Turnus: wyjazd 1.07, powrot 13.07
II Turnus: wyjazd 12.07, powrot 24.07

Zakwaterowanie: pokoje 3,4 i 5 osobowe w wynajetych Willach

Wyzywienie: pelne 3 posilki dziennie, Restauracja "Kapitanska"

Program:
- treningi Capoeira Regional, tradysyjnej Capoeira Angola, Maculele;
- poznawanie kultury i muzyki brazylijskiej (Samba, Puxada de Rede)
- nauka gry na instrumentach (berimbau, pandeiro, atabaque);
- nauka spiewu Capoeira;
- treningi akrobatyki;
- ogladanie filmow zwiazanych z Capoeira i z Brazylja;
- wypoczynek na strzezonej plazy;
- Festa z muzyka brazylijska.

Treningi: trzysektorowa hala sportowa, boisko, plaza

Zaplecze sportowe: profesjonalna silownia, sala lustrzana, sla TV

W zgrupowaniu wezmie udzial: zalozyciel Artes das Gerais- Mestre Nem, oraz goscie z Brazylii

Koszt: 880 PLN
Ubezpieczenie NNW i podroz sa wliczone.

Szczegolowe informacje i zgloszenia:
Frances: 0 505677075
Piriquito: 0 504577820

Termin wplat: zaliczka 150 PLN do konca maja, pozostala kwota do 20 czerwca.



Temat: czarni 2008/2009...i znowu igor?
za Radiem Gdańsk

Koszykarze Energa Czarni Słupsk rozpoczęli dziś przygotowania do nowego sezonu. Na początek zajęcia biegowe na plaży w Ustce i trening w siłowni. Trener Andriej Podkowyrow zapowiada, że w miarę upływu czasu zajęcia będą się zmieniały. W przyszłym tygodniu będzie taktyka, obrona, a od 28-go sierpnia gry kontrolne i turnieje przedsezonowePodkowyrow ma do dyspozycji siemiu zawodników, kolejni mają dołączyć w najbliższych dniach. Będą to Straight i Bennet oraz dwa zawodnbicy na pozycję numer 5 Amerykanin i Europejczyk.
Jak już wczoraj informowaliśmy nowym dyrektorem sportowym Energa Czarnych Słupsk został były dziennikarz Gazety Wyborczej i Polsatu Sport Adam Romański.



Temat: Piotrek Starkowo
to tak mam na imię Piotr nazwisko wszystkim znane ;] mam 17 lat mieszkam w Starkowie tj. koło Ustki <POmorze> mam4 rodzeństwa (Adrian 19 lat, Monika 13 lat, Wojtek 7 lat i Łukasz 4 Lata ) moja mama ma na imię Beata a tata Roman(tata ma 2 braci Mirka i Krzyśka miał tzrech lecz jeden zraz po urodzeniu zmarł[*] no i trzy siostry Gosia, Basia i Jola ) mój dziadek Stanisław Bartyzel jak mi tata powiedział pochodzi z Opoczna miał on 4 barci Mariana, Czesława, Stefana, Władka no i 2 siostry Marie i Danute ich tata miał na imię Jan (mój pradziadek) (jak na razie mogę napisac tylko tyle jak czegoś się dowiem to dopisze) obecnie chodzę do 2 klasy liceum ogólnokształcącego za rok matura;/ interesuje się motoryzacją szybkie autka i motory ;D no i sportem oczywiście siłownia,siatka, piłka nożna itd... na razie starczy




Temat: No Cze :)
Witam Wszystkich
Mam na imie Michał Mam 17 lat i Pochodze z Ustki W c.s'a gram rok Interesuje sie sportem i sztukami walki ^^ a mianowicie koszem i Kick-boxingiem-trenuje juz okolo roku w wolnym czasie chodze na silownie Na serwie gram pod nickiem Bui



Temat: Klub Fitness
Czy jest w Ustce jakies fitness-studio albo dobrze prowadzona silownia?Gdzie mozna uprawiac sport w czasie zlej pogody?



Temat: Kutry torpedowe proj. 183 (Bolszewik)

Zresztą wogóle losy polskich "183" są coś słabo znane, np. w najpełniejszej monografii (J. Ciślaka) nie ma np. dat wcielenia i wycofania...

Jako że nie wiem czy dożyję wydania "PMW 1945-2010" to podaje teraz:

„KT-83” (410)
24.11.1956 wciel.
25.10.1973 skr.

„KT-84” (411)
24.11.1956 wciel.
25.10.1973 skr.
(1982) CSSMW Ustka na lądzie

„KT-85” (412)
24.11.1956 wciel.
25.10.1973 skr.

„KT-86” (413)
24.11.1956 wciel.
25.10.1973 skr.

„KT-87” (414)
24.11.1956 wciel.
31.12.1971 skr.

„KT-88” (415)
25.06.1957 wciel.
26.06.1957 pb.
25.10.1973 -> kuter cel „KS-3”
31.12.1980 wyc.

„KT-89” (416)
25.06.1957 wciel.
26.06.1957 pb.
25.10.1973 skr.

„KT-90” (417)
25.06.1957 wciel.
26.06.1957 pb.
25.10.1973 skr.

„KT-71” (401)
11.10.1958 pb.
10.10.1972 skr.

„KT-72” (402)
11.10.1958 pb.
26.01.1970 -> kuter doświadczalny do prób eksploatacyjnych WSMW automatycznego sterowania siłownią
15.07.1970 skr.

„KT-73” (403)
11.10.1958 pb.
01.09.1970 rozkaz o wykorzystaniu do 31.12.1970 jako jednostki szkolno-bojowej
01.01.1971 skr.

„KT-74” (404)
11.10.1958 pb.
10.10.1972 -> kuter cel „KS-2”
31.12.1979 wyc.

„KT-75” (405)
11.10.1958 pb.
15.07.1970 skr.

„KT-76” (406)
11.10.1958 pb.
31.12.1967 skr.
31.12.1967 op.
20.01.1972 -> kuter cel "KS-1" pb.
31.12.1985 wyc.

„KT-77” (407)
11.10.1958 pb.
15.07.1970 skr.

„KT-78” (408)
11.10.1958 pb.
25.10.1973 skr.

„KT-79” (409)
11.10.1958 pb.
31.12.1967 skr.
31.12.1967 op.
01.01.1968 -> kuter ruchomy cel radiolokacyjny „KS-1” (czy przebudowano go ?)
01.01.1971 skr.

„KT-91” (418)
11.10.1958 pb.
01.09.1970 rozkaz o wykorzystaniu do 31.12.1970 jako jednostki szkolno-bojowej
01.01.1971 skr.

„KT-92” (419)
11.10.1958 pb.
15.07.1970 skr.

Były dwa kutry-cele "KS-1" choc nie wiem czy "KT-79" został przebudowany.

„KS-1” eks „KT-79”
„KS-1” eks „KT-76”
„KS-2” eks „KT-74”
„KS-3” eks „KT-88”



Temat: Newsy 2008
Magdalena Kozioł 2008-07-30 10:19:49, aktualizacja: 2008-07-30 10:22:00

Pod młotek idzie ostatni miejski ośrodek wczasowy. Wrocław nie chce już dokładać do jego remontu.

Urząd miejski we Wrocławiu wystawił właśnie na sprzedaż ośrodek wypoczynkowy w Przesiece przy ul. Brzozowe Wzgórze 3 w powiecie jeleniogórskim. Rzeczoznawcy wycenili ten budynek na 4 mln zł. Jeżeli znajdą się chętni, gmina Wrocław może zarobić na nim jeszcze więcej.
Nowy właściciel, który kupi ośrodek, będzie miał do dyspozycji m.in. 12 apartamentów, salę kominkową i miejsca do rekreacji - saunę, siłownię, boisko do koszykówki, a także plac zabaw dla dzieci. Atutem tej nieruchomości ma być dostosowanie jej dla potrzeb niepełnosprawnych.
- To ostatni taki ośrodek, którym dysponuje gmina Wrocław - tłumaczy Michał Janicki, dyrektor departamentu spraw społecznych wrocławskiego urzędu miejskiego. - Sprzedajemy go, bo musielibyśmy zainwestować w niego 3 mln zł i dobudować nową kuchnię, która spełniałaby wszystkie standardy.

Już dwa lata temu wiadomo było, że z Przesieką trzeba coś zrobić. Sanepid kazał wyremontować kuchnię. Radny Jarosław Krauze przekonywał kolegów, by zgodzili się na sfinansowanie remontu. Nie udało się.
Teraz już wiadomo, że koszt takiego przedsięwzięcia jest zbyt duży, a wykorzystanie ośrodka w Przesiece było niewystarczające. Najczęściej korzystali z niego nauczyciele, organizując tam konferencje i spotkania. Dlaczego oni? Bo ośrodek funkcjonował jako gospodarstwo pomocnicze Wrocławskiego Centrum Doskonalenia Nauczycieli.
- Trochę żal tego ośrodka. Dla środowiska nauczycieli ma on wartość sentymentalną - mówi radny Bohdan Aniszczyk, za prezydentury Stanisława Huskowskiego, członek zarządu miasta ds. oświaty.

Okazuje się, że w Przesiekę silnie zaangażowane były nauczycielskie związki zawodowe, bo inwestowano tam pieniądze z ich funduszu socjalnego. To właśnie związkowcy domagali się, by gmina Wrocław przejęła Przesiekę na własność. Początkowo ośrodek należał do kuratorium, po 1989 roku przekazano go powiatowi jeleniogórskiemu. Dzisiaj jego właściciel, czyli miasto Wrocław, wystawia go pod młotek.
Jak zarzekają się miejscy urzędnicy, nie trzeba było do niego nic dokładać. Utrzymywał się on sam bez wsparcia z budżetu gminy. Rocznie wydawał i zarabiał 450 tys. zł, wynajmując pokoje turystom, a w sezonie zimowym i letnim także kolonistom.

Ale to jednak za mało, by taki ośrodek mógł spokojnie działać i przynosić zyski. Zdaniem radnego Aniszczyka, do tego potrzebny byłby potężny zastrzyk finansowy dla tego ośrodka.
- Czasy się zmieniły - wzdycha. Gmina doszła do takiego samego wniosku.
Na razie będzie czekać na jakiegoś atrakcyjnego oferenta. Jeżeli się nie zgłosi i kolejny przetarg nie przyniósłby efektów, wtedy miasto zacznie rozważać inne rozwiązanie. Jakie?
- Może wydzierżawimy ten obiekt - zastanawia się Janicki. - Gdyby jednak udało się go sprzedać, to zyskałby na tym budżet miasta, a także wrocławianie.
Dzisiaj jednak nie wiadomo, na co zostaną przeznaczone zyski ze sprzedaży Przesieki. O tym zdecydują miejscy radni.

Gmina Wrocław zaczęła pozbywać się swojego majątku już kilka lat temu. W 2001 r. pod młotek poszedł nadbałtycki ośrodek "Niezapominajka" w Ustce. Miasto odziedziczyło go w spadku po MPK. Przez lata wczasowali tam pracownicy MPK i ich dzieci. Podobny los dwa lata temu spotkał ośrodek w Srebrnej Górze. Także poszedł pod młotek. Przez lata był on wykorzystywany przede wszystkim jako miejsce spotkań treningowych wrocławskiej młodzieży.

http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,id,t.html



Temat: kolonia nad morzem z dietą bezglutenową w Jarosławcu 2008
ORGANIZATOR:
Stowarzyszenie Osób Chorych na Celiakię i Inne Zespoły Złego Wchłaniania
ul. Chrobrego 28, skr. poczt. 547; 66-400 Gorzów Wlkp.
e-mail: biuro@celiakia.nom.pl
SCHORZENIA:
- choroby wymagające leczenia dietami eliminacyjnymi
- dysfunkcja narządu ruchu z wyłączeniem poruszających się na wózkach inwalidzkich
- astma oskrzelowa
JAROSŁAWIEC
ORW „RAFA”
Nadmorska 1
76-107 Jarosławiec

Termin: 16.08 – 29.08.2008
Kolonia rehabilitacyjna dla dzieci i młodzieży w wieku od 7 –20 lat. Dojazd zorganizowany autokarem(zbiórka w Gorzowie i Poznaniu); Cena skierowania: 1095 zł

W okresie kolonii Organizator zapewnia – w ramach ceny skierowania:
1. zakwaterowanie w pokojach 4,5 i 6 osobowych z pełnym węzłem sanitarnym;
2. wyżywienie: 3 x dziennie + podwieczorek [zgodnie z dietą], prowiant na wycieczki, napoje zimne lub ciepłe – stale dostępne;
3. zajęcia usprawniające na sali gimnastycznej i w siłowni, inhalacje zbiorowe, zajęcia na basenie;
4. opiekę medyczną [lekarz i pielęgniarka];
5. całodobową opiekę kierownika turnusu, wychowawców;
6. opiekę ratowników wodnych na wydzielonym kąpielisku;
7. ognisko z pieczeniem kiełbasek;
8. wieczorek taneczny, zapoznawczy i pożegnalny;
9. dyskoteki przy muzyce mechanicznej;
10. karaoke – wspólne śpiewanie w kawiarni ośrodka;
11. program KO – gry i zabawy:
• międzykolonijne zawody, rozgrywki sportowe w piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę, badmintona, tenisa ziemnego i stołowego,
• gry i zabawy terenowe – szukanie skarbu, kolonia na medal, neptunalia, chrzest kolonijny,
• gry i zabawy integracyjne – śluby kolonijne, miniplayback show, pidżama party, wybory miss i mister kolonii,
• konkursy – piosenki, plastyczne, kredą malowane, rzeźba w piasku,
12. wycieczki krajoznawczo-turystyczne: Słowiński Park Narodowy, Darłowo, Ustka, Słupsk;
13. upominek, drobne nagrody i dyplomy w konkursach organizowanych przez Organizatora;
14. opłatę klimatyczną oraz ubezpieczenie NW i transport;

Świadczenia w zakresie wyżywienia, rozpoczynają się kolacją w dniu przyjazdu, kończą śniadaniem w dniu wyjazdu + suchy prowiant na drogę powrotną.
Dodatkowe informacje oraz rezerwacja miejsc pod nr telefonów:
0957493044 ; 0509454254. 095-7214-158;
Warunkiem potwierdzenia rezerwacji jest wpłata zaliczki na konto Stowarzyszenia:
BPH S.A o/Gorzów Wlkp. 48106000760000320000238073 w wysokości 10% ceny skierowania. Osoby posiadające orzeczenie o stopniu niepełnosprawności lub orzeczenie o przyznanym zasiłku pielęgnacyjnym mogą ubiegać się o dofinansowanie w przypadku wyjazdu na turnus rehabilitacyjny. Wnioski o dofinansowanie dostępne są w Miejskich i Powiatowych Centrach Pomocy Rodzinie w miejscu zamieszkania. Członkowie Stowarzyszenia Osób Chorych na Celiakię i Inne Zespoły Złego Wchłaniania mogą ubiegać się o dofinansowanie poprzez Oddziały Terenowe Stowarzyszenia.



Temat: Konferencja w Unieściu
I dla równowagi o lipcowej wizycie Jamaica Brother in Poland:

W dzisiejszym materiale chciałbym podzielić się z czytelnikami serwisu kilkoma refleksjami na temat wizyty Roberta Cotterella w Lęborku, w ramach wymiany polsko-brytyjskiej kadry kuratorskiej. Nazwałem go "Jamaica Man na polskim wybrzeżu". Z pewnej perspektywy wydaje się, że bardzo dobrym rozwiązaniem są spotkania z brytyjskimi gośćmi już podczas konferencji, gdyż dzięki temu, mamy możliwość wcześniejszego poznania się. Mam pełną świadomość, że to Robert znajdował się w szczególnie trudnej sytuacji, nie znając polskich kolegów, nic nie wiedząc o mieście, do którego miał się wybrać, w którym miał spędzić kilka najbliższych dni. Okazało się, że pierwsze dni znajomości z Robertem, pozwoliły przypuszczać, że jego wizyta w Lęborku nie będzie miała wyłącznie oficjalnego charakteru.

Rozmowy podczas konferencji pozwoliły przedyskutować szereg spraw od tematów zawodowych, po wspólne zainteresowania sportowe i muzyczne. Okazało się, że na wiele poruszanych kwestii nasze poglądy wykazują zaskakującą zbieżność, a skłonność do prowadzenia swobodnych, nieco ironicznych rozmów, nawet na najpoważniejsze tematy, pozwala się wzajemnie poznać. Opuszczając, jak co roku gościnne Mielno, Robert był żądny nowych wrażeń i doświadczeń, a ja na przemian radosny, ale i skoncentrowany, gdyż miałem świadomość konieczności zrealizowania założonego i przedstawionego Robertowi planu pobytu w Lęborku. Popołudniowe spotkanie Roberta z moją rodziną, wspólny obiad, spacer po mieście, czerwone wino, utwierdziły mnie w przekonaniu, że wizyta Roberta to coś zdecydowanie większego niż wymiana zawodowa. Życzeniem Roberta było, aby wszystko, co mieliśmy jeść, miało mieć bezwzględnie polski charakter i smak. Tej zasady postanowiliśmy się trzymać do samego końca wizyty.

W sobotę wyjechaliśmy do Trójmiasta, gdzie spędziliśmy cały dzień, zwiedzając Gdynię - Skwer Kościuszki i oczywiście sklepy na ulicy Świętojańskiej, gdzie wielkie wrażenie zrobiły na moim gościu buty z wężowej skóry. Muszę przyznać, że Robert stoczył kilkuminutową walkę z samym sobą i nie uległ, najdroższe buty w Gdyni pozostały w sklepie. Następnie spędziliśmy kilka godzin w Sopocie i na Starym Mieście w Gdańsku. Niezwykłym uwieńczeniem dnia była wizyta w Stoczni Gdańskiej, późnym wieczorem, po 21-szej, dzięki uprzejmości strażników, zwiedzaliśmy wystawę sztuki inspirowaną sierpniowymi wydarzeniami. Połączenie późnej pory i zapadający zmrok, stworzyły magiczny nastrój, naprawdę warto tego wieczora było być z Robertem w Stoczni.

Niedziela była dniem, który przeznaczyliśmy na odwiedziny moich przyjaciół, spacery i długie rozmowy. W poniedziałek Robert spotkał się na bankiecie ze wszystkimi kuratorami zawodowymi z lęborskiego zespołu, poznał także zaproszonego Z-cę Kuratora Okręgowego. Następnie spędziliśmy dwie godziny u Pana Prezesa Sądu Rejonowego w Lęborku, rozmawiając na temat podobieństw i różnic pomiędzy polskim i brytyjskim wymiarem sprawiedliwości. Robert sfotografował się na sali rozpraw, w stroju polskiego sędziego. Wtorek był dniem, który w całości przeznaczyliśmy na pokazanie koledze specyfiki pracy kuratora dla dorosłych w Polsce, także w praktycznym wymiarze, poprzez spotkania z podopiecznymi w ich środowisku. To było ciekawe doświadczenie, dla Roberta i… dla naszych dozorowanych.

Środa była dniem wyjątkowym, gdyż tego dnia w towarzystwie Pana Prezesa SR w Lęborku i członka zarządu WSKS Kazimierza Kordowskiego, mieliśmy spotkanie z Burmistrzem Miasta Lęborka Panem Witoldem Namyślaniem. Rozmowa z Burmistrzem, wiedzącym bardzo wiele na temat problemów środowisk patologicznych w naszym mieście, była dla Roberta ciekawym doświadczeniem, a możliwość zwiedzenia pięknego ratusza w towarzystwie Pana Burmistrza, było dla naszego gościa nie lada wyróżnieniem. Tego dnia zwiedziliśmy również Noclegownię MOPS w Lęborku, z którą to od wielu już lat kuratorzy współpracują. Pracownicy placówki przygotowali się wspaniale i Robert mógł praktycznie zapoznać się z działalnością tej ważnej instytucji pomocowej. Po wizycie w Noclegowni, Robert udzielił krótkiego wywiadu dziennikarzowi Głosu Pomorza, tekst wraz ze zdjęciem ukazał się następnego dnia.

Tego wieczoru długo rozmawialiśmy o Lęborku i wrażeniach z pobytu w mieście, których doświadczył Robert, dyskutując z nieodzowną lampką czerwonego wina w rękach. Przyznam, że codziennie rano biegaliśmy, a w miarę możliwości, popołudniami odwiedzaliśmy siłownię, ale czas prawdziwych sportowych emocji miał dopiero nadejść. W środę wieczorem kolacja w towarzystwie moich koleżanek i kolegów ze szkoły językowej, Robert ma możliwość rozmawiania wyłącznie po angielsku, przyjaciele snują wspomnienia z wizyt w Wielkiej Brytanii, Robert koryguje błędy w wypowiedziach, ujawniając prawdziwy talent pedagogiczny. W czwartek obejrzeliśmy wsie popegeerowskie i opisaliśmy główne problemy związane z tym środowiskiem, to była dla Roberta prawdziwie oryginalna tematyka.

A teraz prawdziwe wyzwanie, czwartek, Łeba godz. 18-ta, szczyt sportowych emocji, czyli mecz piłkarski pomiędzy policjantami a drużyną SR w Lęborku. Skład lęborskiego teamu wzmocniony nieoczekiwanie dla przeciwników, nie czas na protesty. Wiele fotografii świadczy o wielkim zaangażowaniu zawodników, ale to my mieliśmy Henryego, bilans 15-minutowych gier wyśmienity: 2 porażki, 2 remisy i 2 ZWYCIĘSTWA! Po meczu spotkanie drużyny, aplikanci sądowi, asesorzy, kuratorzy i Robert. Tak biesiadują zwycięzcy. W piątek wyjechaliśmy do Zakładu Karnego w Ustce. To szczególnie ważne dla Roberta doświadczenie, przecież on pracuje przy zakładzie karnym. Doskonała, pełna autentyzmu prezentacja dokonana przez Dyrektora ZK, dziesiątki pytań i wymiana doświadczeń, Robert nie ukrywał, że to było bardzo ważne doświadczenie.

Wieczorem spotykamy się w kręgielni, tocząc wewnątrz sądowy pojedynek, wspaniała zabawa i radosna atmosfera. Sobota stawała się powoli dniem pożegnań, którego uwieńczeniem było spotkanie na grillu u jednej z naszych koleżanek. Zdjęcia, żarty i odrobina szaleństwa, cóż, to już ostatnie chwile w lęborskim kuratorstwie. Niedziela czas powrotu, jedziemy do Poznania. Tu czekają koledzy Roberta, uśmiechy i powitania. Ja żegnam się z moim przyjacielem, uścisk dłoni, cześć! Do zobaczenia we wrześniu, my jamaica brother!!!

I wrzesień nastąpił.Rozmarzyłam się...To przez te urodziny
A my? Tylko na biesiady ...in Poland.Najwyżej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nflblog.pev.pl